Panie Marszałku! Panie, Panowie Senatorowie!
Oświadczenie moje kieruję do pani premier, minister finansów, profesor Zyty Gilowskiej, do pana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz do pani minister pracy i polityki społecznej Anny Kalaty.
Do mojego biura senatorskiego zgłosił się pan Stanisław Żak, były pracownik Huty "Jedność" SA w likwidacji. Sprawa przedstawiona przez pana Żaka dotyczy około tysiąca dwustu osób, byłych pracowników Huty "Jedność" SA w likwidacji i jej spółek zależnych.
Pracownicy wystąpili na drogę sądową przeciwko Hucie "Jedność" o zaległe wynagrodzenia za pracę. Sąd Pracy w Katowicach zasądził pracownikom należne im kwoty netto, a więc już po opodatkowaniu, pozostawiając należności budżetowe do opłacenia likwidatorowi huty. Klauzula wykonalności wyroku przewiduje wypłatę zasądzonych kwot netto w całości byłym pracownikom.
Zgodnie z obowiązującym prawem to pracodawca jako płatnik ma obowiązek obliczyć i pobrać w ciągu roku zaliczki na podatek dochodowy, składkę ubezpieczeniową itd. Ale nowelizacja ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, a w szczególności jej art. 42e, uczyniła komornika następcą prawnym pracodawcy w zakresie płatności należności budżetowych. Zmiana ustawy spowodowała, że komornik, który realizuje wyrok sądu, ma z kwot zasądzonych netto potrącać po raz kolejny należności budżetowe. A więc zachodzi tu podwójne opodatkowanie tej samej kwoty.
Komornik wystawił więc dokument PIT-11 panu Stanisławowi Żakowi i przesłał kopię do Urzędu Skarbowego w Siemianowicach Śląskich, jednak nie odprowadził składek na podatek dochodowy, tłumacząc się kwestiami humanitarnymi, gdyż zasądzone należności wypłacane były w niskich ratach, a po potrąceniu składki pracownikom zostałoby już niewiele z zasądzonych kwot. Obowiązek ten przeszedł więc na byłych pracowników Huty "Jedność" i jej spółek zależnych.
Ponadto ustawy nie przewidują, aby składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i w FPiFGSP mogły być opłacane przez pracowników i komornika, na co zwrócił uwagę ZUS w Chorzowie, odmawiając przyjęcia składek od komornika. Na skutek nieścisłości w ustawach pracownicy nie mają opłaconych składek ZUS, mimo że od ich wynagrodzeń pobrano należności budżetowe, zasądzając im kwotę netto wyrokiem Sądu Pracy w Katowicach. Sytuacja ta wpływa niekorzystnie na wysokość ich przyszłych emerytur, a podwójne opodatkowanie jest niezgodne z konstytucją.
Dlatego proszę o odpowiedź na następujące pytania.
Jakie są wytyczne Ministerstwa Finansów w zakresie pobierania podatków od byłych pracowników przedsiębiorstw, których wynagrodzenia stwierdzone są na podstawie orzeczeń sądowych i posiadają rygor komorniczy? Czy Urząd Skarbowy może odstąpić od ponownego pobierania podatku w opisanej sytuacji ze względu na ważny interes społeczny? Jak Rada Ministrów planuje rozwiązać tę niesprawiedliwą sytuację, w jakiej znaleźli się byli pracownicy? Jak zapobiec ewentualnemu podwójnemu opodatkowaniu zasądzanych wynagrodzeń? W jaki sposób pracownicy Huty "Jedność" i jej spółek zależnych mają uregulować zaległe składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne?
Dziękuję państwu za uwagę.