Oświadczenie złożone
przez senatora Stanisława Koguta
Oświadczenie skierowane do ministra transportu i budownictwa Jerzego Polaczka
Szanowny Panie Ministrze!
Opinia publiczna została poinformowana o zmianach w kolejowym rozkładzie jazdy, wchodzących w życie od początku kwietnia bieżącego roku.
Zmiany polegają na usunięciu z rozkładu kolejnych połączeń regionalnych. Między innymi w moim województwie podkarpackim od początku kwietnia przestanie kursować dwanaście pociągów regionalnych. W kraju takich pociągów ma być ponad sto trzydzieści.
Jak to zwykle bywa, gdy standard usług publicznych świadczonych obywatelom ulega obniżeniu, również te zmiany uzasadnia się nierentownością likwidowanych połączeń i nadmiernym deficytem obciążającym samorządowe województwo.
Panie Ministrze, oficjalne stanowisko resortu w tej sprawie może oczywiście ograniczyć się do stwierdzenia, że za organizowanie regionalnego transportu kolejowego odpowiada samorząd wojewódzki, wykorzystujący swoje dochody na finansowanie zadań publicznych, kupujący odpowiednie usługi na rynku. Wiemy jednak wszyscy, że nie jest to do końca prawda. Decyzje samorządu i przewoźnika są zdeterminowane warunkami wynikającymi z ustaw przyjętych na wniosek rządu. Rząd Rzeczypospolitej nadal ponosi odpowiedzialność za warunki życia w Polsce, w tym za jakość usług publicznych, niezależnie od tego, w jakiej formie je organizuje: czy przez jedno przedsiębiorstwo państwowe dotowane centralnie, czy poprzez sto przedsiębiorstw finansowanych lokalnie.
Proszę mi wierzyć, że mieszkańcy województwa podkarpackiego nie oczekują informacji o oszczędnościach dokonanych przez swój samorząd, nie czekają też na wiadomości o zmniejszeniu deficytu budżetowego. Nie, oni czekają na pociąg, zawożący do pracy i szkoły. Inaczej niż w Warszawie, w wielu miejscowościach prowincjonalnych pociąg nie ma alternatywy. Likwidacja połączenia kolejowego oznacza likwidację kontaktu ze światem.
Likwidacja kilkunastu połączeń oznacza zapewne oszczędności w bieżącym rachunku wydziału finansowego urzędu marszałkowskiego, ale w rachunku zysków i strat ponoszonych przez społeczeństwo to kilkaset dziewcząt i chłopców rezygnujących siłą rzeczy z nauki w dobrej szkole średniej. To z kolei oznacza, że już za kilkanaście lat będzie w Polsce o kilkudziesięciu dobrych inżynierów i zdolnych lekarzy mniej. Likwidacja kilkunastu połączeń to kilkaset rodzin tracących bezpowrotnie dotychczasowy status materialny, bowiem ojcowie nie będą dłużej mogli dojeżdżać do lepszej pracy.
Panie Ministrze, obawiam się, że w opinii publicznej państwo, które obaj reprezentujemy, przy kontynuowaniu takiej polityki będzie odbierane jako zdecydowanie niekonsekwentne. Z jednej strony bowiem namawiamy naszych rodaków, zwłaszcza młodych, do podnoszenia kwalifikacji, z drugiej zaś utrudniamy im dojazd do szkoły. Namawiamy do większej ruchliwości na rynku pracy i uniemożliwiamy dojazd do lepszej pracy w większym mieście. Te sprzeczności znajdujemy w działaniach ministrów tego samego rządu.
Panie Ministrze, proszę o pilną informację, jak resort zamierza wykorzystać narzędzia przyznane ustawami uchwalonymi w końcu ubiegłego roku do poprawienia wyników finansowych spółki Koleje Regionalne i w jaki sposób zamierza Pan powstrzymać cywilizacyjną degradację regionalnego kolejowego transportu publicznego. Nie zgadzam się na to, aby przekształcenia polskiego kolejnictwa polegały na konsekwentnym ograniczaniu sieci połączeń pasażerskich. Oczekuję zdecydowanych działań, oczekuję też od Pana informacji, kiedy resort do nich przystąpi i jaka będzie ich kolejność.
Z poważaniem
Stanisław Kogut