Poprzednia część, spis treści
KRONIKA SENACKA 24 sierpnia 2007 r. wizytę w Senacie RP złożyła dwustuosobowa delegacja rodaków z Litwy, Ukrainy, Białorusi, Rosji i Kazachstanu. Gości przyjął wicemarszałek Krzysztof Putra, w spotkaniu uczestniczyli senator Ewa Tomaszewska, poseł Piotr Krzywicki reprezentujący sejmową Komisję Łączności z Polakami za Granicą, zastępca szefa Kancelarii Senatu RP Romuald Łanczkowski. Celem wizyty delegacji było omówienie losów projektu ustawy - Karta Polaka, przedstawienie stanowiska Polaków żyjących poza granicami kraju w tej kwestii. Wicemarszałek K. Putra przywitał rodaków informacją, iż porządek trwającego posiedzenia Sejmu zostanie poszerzony o punkt poświęcony ustawie - Karta Polaka. Uprawnienia wynikające z Karty Polaka przedstawił poseł P. Krzywicki. Zastępca szefa Kancelarii Senatu RP R. Łanczkowski przekazał zapewnienie marszałka Bogdana Borusewicza, że gdy ustawa - "Karta Polaka" przejdzie proces legislacyjny w Sejmie i zostanie przekazana Senatowi, prace nad nią podjęte zostaną niezwłocznie, tak by zawarte w niej zapisy jak najszybciej stały się obowiązującym prawem. Rodacy ze Wschodu przyjęli te informacje z zadowoleniem. Andżelika Borys - prezes Związku Polaków na Białorusi - nazwała Kartę Polaka dokumentem przynależności do polskiego narodu. Prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie Emilia Chmielowska uznała, iż ustawa ta to sukces polskiego rządu i parlamentu. O słuszności nadania Polakom ze Wschodu praw gwarantowanych Kartą Polaka mówił także prezes Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Tadeusz Adam Pilat, który specjalnie przyjechał ze Szwecji do Polski, by wesprzeć rodaków z Litwy, Ukrainy i Białorusi w ich staraniach o ustanowienie praw zapisanych w Karcie Polaka. Zadowolenie z tej ustawy wyrażali też rodacy z Kazachstanu, choć oni oczekują na akt prawny, który umożliwi im repatriację. Aleksandra Ślusarek ze Związku Repatriantów RP złożyła na ręce wicemarszałka K. Putry petycję w sprawie repatriacji polskich zesłańców do Kazachstanu. * * * 29 sierpnia 2007 r. marszałek Bogdan Borusewicz, zaniepokojony losem Stoczni Gdańskiej, przesłał listy do przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i komisarz ds. konkurencji UE Neelie Kroes, w których zwrócił uwagę na szczególny charakter i znaczenie tego zakładu. Marszałek Senatu podkreślił, że Stocznia Gdańska to nie tylko zakład wytwarzający statki, ale "jeden z najważniejszych symboli współczesnej historii Polski, to miejsce, w którym robotnicy pierwszy raz skutecznie przeciwstawili się totalitarnemu reżimowi komunistycznemu. To miejsce narodzin wielkiego ruchu społecznego <<Solidarność>>". Trudne położenie ekonomiczne stoczni, zdaniem marszałka, nie jest jedynie rezultatem nieskutecznej restrukturyzacji, ale przede wszystkim wynikiem decyzji politycznych podjętych przez komunistyczne rządy przed 1989 r. W opinii marszałka, wciąż jeszcze możliwe jest uratowanie stoczni poprzez jej szybką prywatyzację, a koniunktura na budowę statków daje podstawy do optymistycznego patrzenia w przyszłość. Marszałek B. Borusewicz zaznaczył, że rozumie reguły, jakimi kieruje się Komisja Europejska, a Polska - która jest członkiem UE - zobowiązała się do przestrzegania zasad wspólnego rynku. Zalecane przez komisję sposoby rozwiązania problemów stoczni, zdaniem marszałka, zmienią jednak jej charakter. "Zamknięcie dwóch z trzech pochylni w Stoczni Gdańskiej spowoduje, że przestanie ona produkować statki i będzie w stanie jedynie konstruować podzespoły dla innych graczy na rynku" - uważa marszałek. "Zamknięcie stoczni byłoby porażką europejskiej solidarności i pozbawieniem nadziei wielu rodzin utrzymujących się dzięki zakładowi" - napisał marszałek Senatu. Wyraził nadzieję, że w tej sprawie uda się wypracować kompromis, który zagwarantuje, z jednej strony, przestrzeganie wspólnotowego prawa, z drugiej zaś - zapewni Stoczni Gdańskiej możliwość utrzymania produkcji i perspektywy dalszego rozwoju. * * * 30 sierpnia 2007 r. w Szczecinie odbyły się uroczyste obchody 27. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W obchodach uczestniczył wicemarszałek Senatu Maciej Płażyński. Główne uroczystości odbyły się przed bramą główną Stoczni Szczecińskiej Nowa, dawnej stoczni im. Adolfa Warskiego, gdzie doszło do podpisania historycznego porozumienia. Przemawiając podczas uroczystości, prezydent L. Kaczyński mówił o znaczeniu niepodległościowego zrywu z 1980 roku oraz o potrzebie pamięci o wydarzeniach w Szczecinie. Prezydent stwierdził, że 27 lat temu Polacy zdali egzamin dojrzałości i doprowadzili do wielkiej, pokojowej, bezkrwawej, ale bardzo skutecznej rewolucji. W jej wyniku powstała "Solidarność", która na zawsze zmieniła Polskę. Prezydent podkreślił, że "Solidarność" była ruchem bez precedensu w historii Europy, całkowicie spontanicznym i oddolnym. "Społeczeństwo zorganizowało się przeciwko totalitarnej władzy, przeciwko władzy, która odbierała prawo do wolności osobistej" - powiedział L. Kaczyński. Prezydent zwrócił uwagę, że "Solidarność" to nie był tylko związek zawodowy, to był również wielki ruch społeczny, "który zajął się wszystkimi najistotniejszymi sprawami kraju, który Polskę nieodwracalnie zmienił". Podczas uroczystości prezydent odznaczył wysokimi odznaczeniami państwowymi za wybitne zasługi na rzecz przemian demokratycznych w Polsce: Ryszarda Borkowskiego, pośmiertnie Stefana Draguna, Arkadiusza Adamka, Jana Brzychczego i Władysława Diakuna. Prezydent wręczył także ordery za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Konradowi Spycharczykowi i Antoniemu Rogowskiemu. Zgromadzeni przed stocznią odmówili poprowadzoną przez metropolitę szczecińsko-kamieńskiego abpa Zygmunta Kamińskiego modlitwę Anioł Pański. Hołd uczestnikom tamtych wydarzeń złożyli w Szczecinie m.in. parlamentarzyści, pracownicy szczecińskich przedsiębiorstw, delegacje zakładów pracy z innych regionów Polski, przedstawiciele związków zawodowych z całego kraju, stowarzyszeń kombatanckich oraz władz miast i regionu. Po uroczystości pod stoczniową bramą jej uczestnicy przeszli szlakiem stoczniowców z 1970 r. na plac Solidarności pod pomnik Ofiar Grudnia 1970, gdzie także złożono kwiaty i wieńce. Szczecińskie uroczystości zakończy msza św. w tamtejszej Bazylice Archikatedralnej. 18 sierpnia 1980 r. powstał w Szczecinie Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, na czele którego stanął Marian Jurczyk, uczestnik strajków przełomu lat 1970-71. W mieście i województwie, podczas 13 sierpniowych dni, strajkowało około 200 zakładów. MKS sformułował 36 postulatów. Ich idea została zawarta w porozumieniu, którego sygnatariuszem ze strony MKS był m.in. M. Jurczyk. Stronę rządową reprezentował ówczesny wicepremier Kazimierz Barcikowski. Porozumienie podpisano 30 sierpnia, dzień wcześniej niż w Gdańsku. * * * 31 sierpnia 2007 r. w Gdańsku odbyły się uroczystości związane z 27. rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych. W Bazylice św. Brygidy odprawiono mszę świętą, a pod historyczną Bramą nr 2 Stoczni Gdańsk złożono kwiaty. W rocznicowych uroczystościach uczestniczyli m.in. pomorscy parlamentarzyści z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem, przedstawiciele władz samorządowych, związkowcy z NSZZ "Solidarność" z szefem Regionu Gdańskiego "S" Krzysztofem Doślą. Mszę świętą odprawił metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski. "Ludzie będą wskazywać na różne wydarzenia, które przyczyniły się do upadku komunizmu. Obiektywny obserwator współczesnych dziejów Polski i Europy wskaże jednak na <<Solidarność>> i na to wydarzenie, które dziś wspominamy: podpisanie Porozumień Gdańskich" - mówił w homilii abp T. Gocłowski. Podkreślił, że "niezmienna wartość" ruchu solidarnościowego polega na obronie ideałów Sierpnia, tzn. "prawdy o człowieku i jego fundamentalnych prawach oraz prawdy o narodzie i jego tożsamości". Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości przemaszerowali ulicami miasta pod Bramę nr 2 Stoczni Gdańsk, gdzie złożono wieńce i wiązanki kwiatów. "Za tą bramą w sierpniu osiemdziesiątego roku rozpoczynała się strefa wolności i ci wszyscy, którzy przyjeżdżali z Warszawy, rozedrgani, niepewni, kiedy przechodzili tą bramą, stawali się jakby innymi ludźmi, nabierali pewności" - mówił do zgromadzonych marszałek B. Borusewicz. Marszałek Senatu przyznał, że strajkującym oprócz nadziei towarzyszył również strach, gdyż pamiętali, co się stało w tym miejscu 10 lat wcześniej, w grudniu 1970 roku. B. Borusewicz, jeden z organizatorów sierpniowego strajku w stoczni, przypomniał, że wydarzenia sprzed 27 lat w Gdańsku okazały się znaczące dla historii Europy i świata. "Tutaj wtedy zaczął się kruszyć mur Berlina, który dzielił Europę na dwie części" - powiedział. * * * 31 sierpnia 2007 r. w Lubinie, z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odbyły się obchody 25. rocznicy "zbrodni lubińskiej". Rozpoczęła je uroczysta msza św. w kościele św. Maksymiliana Kolbego odprawionej przez prymasa Polski kardynała Józefa Glempa. 25 lat temu, 31 sierpnia 1982 r. - w drugą rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych - na ulicach Lubina od kul milicyjnych zginęli trzej manifestanci: Mieczysław Poźniak, Michał Adamowicz i Andrzej Trajkowski. Podczas uroczystości zostali oni pośmiertnie odznaczeni Krzyżami Kawalerskimi Orderu Odrodzenia Polski, które odebrały wdowy: Stanisława Trajkowska, Wanda Adamowicz oraz matka zabitego - Bronisława Poźniak. Prezydent wręczył również odznaczenia państwowe i ordery działaczom opozycyjnym i uczestnikom wydarzeń lubińskich. Odczytano również Apel Poległych ku czci ofiar reżimu komunistycznego. W trakcie uroczystości na lubińskich błoniach grupa kubańskich dysydentów i pochodzących z Kuby amerykańskich parlamentarzystów podpisała Porozumienie na rzecz Demokracji na Kubie. Kongresman Lincoln Diaz-Balart podkreślał, że doświadczenia Kuby i Polski bardzo zbliżają oba kraje. * * * 31 sierpnia 2007 r. marszałek Bogdan Borusewicz wziął udział w seminarium "Solidarność z pacjentem. Utopia czy iluzja?". Seminarium zostało zorganizowane w siedzibie władz NSZZ "Solidarność" w Gdańsku i było częścią obchodów związanych z 55. rocznicą urodzin i 5. rocznicą śmierci Aliny Pienkowskiej-Borusewicz. Alina Pienkowska-Borusewicz, z zawodu pielęgniarka, senator II kadencji Senatu RP, była jedną z głównych postaci strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 r., działaczką "Solidarności", twórczynią i wieloletnią przewodniczącą NSZZ "Solidarność" Służby Zdrowia. Seminarium, którego motywem wiodącym była sentencja Aliny Pienkowskiej: "Nie wolno odchodzić od łóżka pacjenta, walcząc o słuszne prawa pracownicze", było poświęcone etyce w służbie zdrowia. |
Poprzednia część, spis treści