Poprzednia część, następna część, spis treści


Oświadczenie senatorów Jadwigi Rudnickiej i Ryszarda Ciecierskiego złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka

Prosimy Pana Ministra o informacje w sprawie przebiegu prac nad projektem regulacji prawnych dotyczących Karty Polaka. Z przekazów nieoficjalnych wynika, że trwają uzgodnienia międzyresortowe związane z tym projektem ustawy. W tej sytuacji będziemy zobowiązani także za określenie spodziewanego terminu skierowania ustawy do laski marszałkowskiej.

Sądzimy, że nie stać nas na to, by po raz kolejny nie dotrzymać obietnic złożonych Polakom, którzy najczęściej w sytuacji przymusu, utracili polskie obywatelstwo. Jesteśmy przekonani, że są to oczekiwania minimalne, zwłaszcza te strony Polaków na Wschodzie. Prosimy więc również o zwiększenie starań, a także o pilną realizację tej tak oczekiwanej Karty Polaka.

Jadwiga Rudnicka
Ryszard Ciecierski

Odpowiedź ministra spraw wewnętrznych i administracji:

Warszawa, dnia 14 sierpnia 2007 roku

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Szanowny Panie Marszałku,

W nawiązaniu do pisma z dnia 30 lipca 2007 roku (sygn. BPS/DSK-043-500/07) przekazującego oświadczenie złożone przez Senatorów RP Panią Jadwigę Rudnicką i Pana Ryszarda Ciecierskiego podczas 37. posiedzenia Senatu RP w dniu 26 lipca 2007 roku w sprawie projektu ustawy Karta Polaka, uprzejmie informuję, że przedmiotowy projekt wraz z projektami aktów wykonawczych, przygotowany przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, został skierowany do laski marszałkowskiej przez Prezesa Rady Ministrów Pana Jarosława Kaczyńskiego w dniu 6 lipca 2007 roku (druk nr 1957).

Z wyrazami szacunku

MINISTER

SPRAW WEWNĘTRZNYCH i ADMINISTRACJI

Władysław STASIAK

* * *

Oświadczenie senatora Czesława Ryszki złożone na 34. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Zbigniewa Religi oraz do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzeja Sośnierza

Panie Ministrze! Panie Prezesie!

Uprzejmie proszę w imieniu niepełnosprawnych dzieci i młodzieży pragnących rehabilitacji leczniczej podczas turnusów organizowanych przez Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjny pod wezwaniem świętego Rafała Archanioła w Rusinowicach o zwiększenie środków finansowych, wynegocjowanych w trakcie konkursu ofert na 2007 r.

Ośrodek jest jednym z nielicznych takich ośrodków w kraju. Już ponad trzynaście lat służy niepełnosprawnym z terenu całej Polski, zapewniając profesjonalnie bardzo szeroki zakres zabiegów rehabilitacyjnych i terapii zajęciowej. Obiekt spełnia wszelkie wymogi medyczno-rehabilitacyjne. Po modernizacji w każdym pokoju jest łazienka spełniająca standardy dla niepełnosprawnych z prysznicem i węzłem sanitarnym. Ośrodek zatrudnia wykwalifikowaną kadrę medyczno-rehabilitacyjno-terapeutyczną, dlatego każdy niepełnosprawny ma zapewnione opiekę i specjalistyczną pomoc. O fachowości pracowników i skuteczności ich ofiarnej pracy niech świadczy kolejka niepełnosprawnych z całej Polski - obecnie dwa tysiące ośmiuset piętnastu oczekujących.

Pragnę zaznaczyć, że wszyscy niepełnosprawni przebywają w ośrodku razem z opiekunami, którzy są przygotowywani do kontynuowania rehabilitacji w warunkach domowych. Jednorazowo ośrodek może przyjąć na rehabilitację jednocześnie siedemdziesięciu pięciu pacjentów, zapewniając w czasie pobytu - dwadzieścia jeden dni - zabiegi oparte na najnowszych metodach rehabilitacji leczniczej wzbogacone intensywną terapią zajęciową.

W tym półroczu znacznie przekroczono plan świadczeń wynikający z umowy na bieżący rok. Do końca kwietnia wynegocjowany plan przewidywał 79659 punktów w rehabilitacji ogólnoustrojowej - wykonano 194160, czyli 114501 punktów ponad plan, oraz 631280 punktów w rehabilitacji neurologicznej - wykonano 715660, czyli 84371 punktów ponad plan.

Obecnie ośrodek przyjmuje na rehabilitację osoby niepełnosprawne z całej Polski, dysponując finansami, które pozwalają jedynie pokryć koszty wynagrodzenia pracowników oraz wyżywienia pensjonariuszy. Dlatego wszyscy są pełni obaw o dalszą działalność ośrodka.

Proszę w imieniu podopiecznych oraz ich rodziców o pomoc w utrzymaniu ośrodka. Oby trzynastoletnia działalność na rzecz najbiedniejszych, najbardziej potrzebujących pomocy - na pewno nieobojętna Panom - nie zakończyła się fiaskiem. Co ważne, zapotrzebowanie na rehabilitację w ośrodku w Rusinowicach nieustannie wzrasta, dlatego tym bardziej wymaga to odgórnego załatwienia.

Czesław Ryszka

Odpowiedź prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia:

Warszawa, dn. 14.08.2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W nawiązaniu do pisma z dnia 11 czerwca 2007 roku, znak BPS/DSK-043 -397/07, w sprawie oświadczenia złożonego przez Pana Senatora Czesława Ryszkę dotyczącego realizacji świadczeń opieki zdrowotnej w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjnym pw. Św. Rafała Archanioła w Rusinowicach, uprzejmie informuję.

Świadczeniodawca w 2006 roku wykonał ponad limit świadczenia na kwotę 270 816,75 zł, co stanowi 12,31% przekroczenia wartości zawartej umowy. Przeprowadzono renegocjacje kontraktu, w wyniku których w grudniu 2006 roku zmieniono jego wartość o 234 125,05 zł.

W roku 2007 NPZ zakontraktował świadczenia o łącznej wartości 2 236018,16 zł. W związku z przeprowadzoną analizą stopnia realizacji umowy, Śląski Oddział Wojewódzki NFZ, w dniu 19 lipca br. przeprowadził renegocjacje zawartego kontraktu, w wyniku których zwiększono wartość umowy o dodatkowe środki finansowe w wysokości 213 000 zł.

Z poważaniem

PREZES

Narodowego Funduszu Zdrowia

Andrzej Sośnierz

* * *

Oświadczenie senatora Andrzeja Kaweckiego złożone na 36. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

19 czerwca 2007 r. w dziennikach o godzinie 19.00 w TVN i 19.30 w TVP1 oraz w telegazecie TVP1 w pozycji 114 podano - tu cytuję telegazetę: "Na swojej stronie internetowej Wałęsa wyraża swój krytyczny stosunek do obecnego prezydenta i określa go wulgarnym słowem". Dzienniki TVN i TVP1 pokazały na ekranie fragment wydruku ze strony internetowej byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, na którym używa on pod adresem obecnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego słowa, tu cytuję: "s-syn".

Art. 135 §2 kodeksu karnego stanowi: "Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Komentarz do k.k. z 1999 r., Wydawnictwo Zakamycze, pod redakcją profesora Andrzeja Zolla, stanowi odnośnie do przestępstwa z art. 135 §2 k.k.:

Teza 8 "(...) zachowanie się sprawcy skierowane jest przeciwko czci Prezydenta RP".

Teza 9: "Przestępstwo określone w art. 135 ma charakter powszechny. Jego sprawcą może być każdy (...) podmiot odpowiedzialności karnej".

Teza 21: "Przedmiotem bezpośredniego działania przestępstwa (...) jest osoba aktualnie urzędującego Prezydenta RP".

Teza 22: "Przepis (...) nie wiąże ochrony Prezydenta RP przed (...) znieważeniem z czasem wypełniania przez niego obowiązków lub z działalnością mającą związek z tymi obowiązkami. Znamiona opisane w omawianym typie czynu zabronionego wypełnia więc każde zachowanie polegające na (...) znieważeniu Prezydenta, niezależnie od miejsca, czasu oraz okoliczności jego popełnienia".

Teza 38: "Przestępstwo z art. 135 jest przestępstwem publiczno-skargowym, ściganym z urzędu".

W tym kontekście, Panie Ministrze Sprawiedliwości i Prokuratorze Generalny RP, proszę uprzejmie o spowodowanie wszczęcia śledztwa przeciwko byłemu prezydentowi RP Lechowi Wałęsie i skierowanie do sądu aktu oskarżenie z art. 135 §2 k.k. o przestępstwo popełnione na szkodę aktualnie urzędującego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

Tezy 16 i 17 do art. 135 k.k. w cytowanym komentarzu odsyłają do tez odnośnie do art. 133 k.k. w zakresie pojęć "znieważa" i "publicznie". Art. 133 k.k. stanowi: "Kto publicznie znieważa Naród lub Rzeczpospolitą Polską podlega karze pozbawienia wolności".

Cytowany komentarz do k.k. stanowi odnośnie do przestępstwa z art. 133 k.k. i oczywiście w zakresie art. 135 §2 k.k. co do pojęć "znieważenia" i "publicznie":

Teza 6: "Przepis art. 133 (i art. 135 §2 k.k. - przypis mój, A.K.) chroni przed naruszeniami cześć oraz szacunek należne Narodowi oraz RP" (w art. 135 §2 k.k.: należne aktualnie urzędującemu prezydentowi RP - przypis mój, A.K.).

Teza 16: "Zachowanie się sprawcy przestępstwa, o którym mowa w art. 133 (także w art. 135 §2 k.k. w odniesieniu do prezydenta RP - przypis A.K.), zostało przez ten przepis wyraźnie określone i polega na publicznym znieważeniu".

Teza 18: "Znieważenie oznacza więc zachowanie mające obelżywy, obraźliwy charakter, polegające na uczynieniu sobie z Narodu lub RP (także z prezydenta RP w kontekście art. 135 §2 k.k. - przypis A.K.) pośmiewiska, okazywaniu pogardy czy uwłaczania szacunkowi oraz czci przysługującej Narodowi oraz RP" (także aktualnie urzędującemu prezydentowi RP w kontekście art. 135 §2 k.k. - przypis A.K.).

Teza 20: "Znieważenie może (...) przejawiać się także w formie pisemnej, a więc zawarciu określonej treści w piśmie (...) wyrażającego treści obelżywe".

Teza 21: "możliwe jest także wypełnienie znaczenia »znieważa« poprzez sporządzenie odpowiedniej strony w komputerowym systemie przekazywania danych (tzw. Internet) i przesłaniu jej do powszechnego odbioru".

Teza 25: "Art. 133 (także art. 135 k.k. - przypis A.K.) wymaga, aby zachowanie sprawcy dokonane zostało publicznie".

Teza 26: "Publicznie, oznacza podjęcie zachowania w miejscu, które jest dostępne dla nieokreślonego bliżej liczebnie i rodzajowo kręgu osób. Warunek »publiczności« spełnia sama możliwość dostrzeżenia, przez bliżej nieoznaczoną liczbę osób, zachowania sprawcy ze względu na miejsce jego podjęcia, sposób lub okoliczności". Tu proszę porównać cytowaną tezę 21.

Teza 28: "Przestępstwo określone w art. 133 (także w art. 135 §2 k.k. - przypis A.K.) ma charakter umyślny (...) jedynie postać zamiaru bezpośredniego (...) sprawca musi działać ze szczególnego rodzaju zamiarem, wyrażającym wolę znieważenia - animus iniurandi".

Teza 29 do art. 133 k.k.: "Zachowanie znieważające wartości wymienione w art. 133 (także w art. 135 §2 k.k. - przypis A.K.) musi być w swej treści na tyle wyraźne, by mogło zostać uznane przy zastosowaniu możliwie maksymalnie zobiektywizowanych kryteriów, za przejaw poniżenia, pogardy, ośmieszenia, uwłaczania itp. Narodu lub RP" (także w kontekście treści art. 135 §2 k.k. w stosunku do osoby aktualnie urzędującego prezydenta RP).

Użycie przez byłego prezydenta RP Lecha Wałęsę na jego stronie internetowej określenia "s-syn" pod adresem aktualnie urzędującego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego spełnia wszelkie wymienione kryteria do uznania tego sformułowania za "znieważenie publiczne" w rozumieniu art. 135 §2 k.k.

Słowo "s-syn" jest najgorszą zniewagą w języku polskim, naruszającą cześć oraz szacunek należny urzędowi i osobie urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jest zniewagą wyrażającą zarazem najwyższy stopień zawinienia. Chyba po raz pierwszy w historii Polski, Europy i świata były prezydent tak dotkliwie znieważył aktualnego prezydenta i to publicznie - przez internet. Słowo "s-syn" ma szczególnie obelżywe, pogardliwe i poniżające zabarwienie i znaczenie.

Tego rodzaju zachowanie byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy daje wyjątkowo zły przykład w życiu politycznym Polski i powinno spotkać się ze szczególnie surową sankcją karną ze strony sądu. Tym bardziej że Lech Wałęsa kilka miesięcy temu również znieważył aktualnie urzędującego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, używając pod jego adresem określenia "dureń". Takie zachowania L. Wałęsy obniżają autorytet pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kraju i na arenie międzynarodowej, w tym w strukturach Unii Europejskiej. Obniżając autorytet prezydenta RP, obniżają autorytet państwa polskiego w polityce zagranicznej i pozycję Polski w Europie i świecie.

Były prezydent Lech Wałęsa publicznie demonstruje niedopuszczalne wypowiedzi wobec pana Krzysztofa Wyszkowskiego. Niedawno sąd zobowiązał eksprezydenta do przeprosin wymienionej osoby.

Lech Wałęsa niedawno żądał przeprosin od pana Andrzeja Gwiazdy i zwrotu przez niego Orderu Orła Białego. Z jakiego powodu?

Kilka tygodni temu w Sejmie RP miałem zaszczyt uścisnąć rękę panu Andrzejowi Gwieździe i pogratulować mu przyznania Orderu Orła Białego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pogratulowałem panu Andrzejowi Gwieździe całej jego działalności publicznej, a w szczególności wielkiego wkładu w powstanie w okresie PRL struktur organizacyjnych demokratycznej opozycji antykomunistycznej i wolnych związków zawodowych, w tym oczywiście Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".

Chwała panu Andrzejowi Gwieździe za niezłomny charakter i nieugiętość w wieloletniej walce z komunizmem, z wszelkim złem w życiu publicznym PRL, III i IV RP, z wszelkiego autoramentu byłymi agentami i byłymi współpracownikami postpeerelowskich i postsowieckich służb specjalnych.

Najwyższe wyrazy szacunku i uznania kieruję też do pani Janiny Gwiazdy, która zawsze była z małżonkiem i zawsze go wspierała w walce o dobro kraju ojczystego. Najszczersze gratulacje z okazji uhonorowania bardzo wysokim odznaczeniem państwowym przez pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Zachowanie Lecha Wałęsy jest nie do przyjęcia.

Dlaczego kilka tygodni temu zaprezentował niedopuszczalne wypowiedzi wobec aktualnego ministra obrony narodowej RP, pana Aleksandra Szczygło, wcześniej sprawującego funkcję szefa Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego? Czy w tym zakresie zostało wszczęte śledztwo?

W tym miejscu muszę wyrazić żal, iż wydelegowany w 1990 r. przez przewodniczącego Krajowego Komitetu Obywatelskiego, profesora Zdzisława Najdera, uczestniczyłem w prezydenckiej kampanii wyborczej w pracach sztabu wyborczego Lecha Wałęsy. Jak miliony polskich antykomunistów nie miałem wówczas pełnej i rzeczywistej wiedzy politycznej.

Jako senator RP i członek KP PiS uprzejmie proszę Pana Ministra Sprawiedliwości, by jako Prokurator Generalny RP wydał polecenie wszczęcia śledztwa w przedmiotowej sprawie z art. 135 §2 k.k. i powiadomił mnie w ustawowym terminie o podjętych czynnościach w odpowiedzi na moje oświadczenie w zakresie wszystkich poruszonych problemów.

Z poważaniem

Andrzej Kawecki
senator RP

Odpowiedź zastępcy prokuratora generalnego:

Warszawa, dnia 16.08.2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu RP

Odpowiadając na przesłane przy piśmie Wicemarszałka Senatu RP Pana Ryszarda Legutko z dnia 19 lipca 2007r nr BPS /DSK-043-498/07, oświadczenie złożone przez Pana Senatora Andrzeja Kaweckiego na posiedzeniu Senatu w dniu 11 lipca 2007 r. dotyczące znieważenia Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, uprzejmie informuję, iż w tej sprawie w dniu 19 marca 2007 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo o przestępstwo z art. 135 § 2 kk, które to postępowanie zarejestrowane zostało pod nr akt V Ds. 97/07.

Wspomniane postępowanie wdrożone zostało w oparciu o zawiadomienia o przestępstwie jakie złożyli posłowie na Sejm RP Pani Jolanta Szczypińska i Pan Karol Karski, oraz 11 innych osób fizycznych i prawnych. Dotyczyło ono początkowo znieważenia za pośrednictwem środków masowego przekazu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w dniu 16 lutego 2007 r., poprzez nazwanie go "durniem" przez występującego w programie informacyjnym TVN 24 byłego Prezydenta RP Lecha Wałęsę. Następnie tym samym postępowaniem objęto także dwa inne zdarzenia, polegające na znieważeniu Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, przez Senatora RP Stefana Niesiołowskiego poprzez użycie w stosunku do urzędującej głowy państwa oraz Premiera RP określenia "mali, zakompleksieni ludzie", oraz zamieszczenia przez Lecha Wałęsę na jego blogu internetowym skrótu "s-yn", stanowiącego skrót słowa uznanego powszechnie za obelżywe, przy czym również co do tych zdarzeń postępowanie prowadzone jest w kierunku przestępstwa z art. 135 § 2 kk.

Pragnę nadmienić, że do materiałów tego postępowania dołączono także oświadczenie Pana Senatora Andrzeja Kaweckiego złożone na posiedzeniu Senatu w dniu 11 lipca 2007 r., które potraktowane zostało jako kolejne zawiadomienie o przestępstwie i w sprawie tej Pan Senator przesłuchany zostanie w najbliższej przyszłości w charakterze świadka.

Okres trwania postępowanie w tej sprawie został przedłużony do dnia 19 września 2007 r. Termin zakończenia postępowania jest obecnie trudny do przewidzenia, koniecznym jest m. in. pozyskanie stosownych nagrań, o które prowadzący śledztwo zwrócili się do redakcji TVN 24.

Informuję także, że postępowanie to objęte zostało nadzorem służbowym Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie i pozostaje w zainteresowaniu Biura Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej.

Z poważaniem

PROKURATOR KRAJOWY

ZASTĘPCA PROKURATORA GENERALNEGO

Dariusz Barski

* * *

Oświadczenie senator Urszuli Gacek złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Michała Seweryńskiego

Szanowny Panie Ministrze!

W połowie lipca bieżącego roku spotkałam się z panem Margulanem Baimukhanem, radcą Ambasady Kazachstanu w Polsce. Tematem naszej rozmowy była współpraca kazachstańsko-polska, która rozwija się dynamicznie na wielu płaszczyznach relacji dwustronnych, w tym również w dziedzinie nauki i edukacji. Podczas spotkania miałam okazję zapoznać się z ciekawym programem edukacyjnym noszącym nazwę "Bołaszak", co w języku kazachskim oznacza "przyszłość".

Niniejszym chciałabym krótko przedstawić Panu Ministrowi założenia tego programu.

"Bołaszak" to międzynarodowy program stypendialny realizowany i finansowany przez rząd Kazachstanu pod patronatem prezydenta Kazachstanu Nursułtana Abiszewicza Nazarbajewa. Głównym celem programu jest umożliwienie młodym obywatelom Kazachstanu podjęcia studiów na zagranicznych uczelniach wyższych. Stypendium przyznawane jest zarówno studentom, jak i doktorantom. Podstawą kwalifikacji są osiągnięcia naukowe i znajomość języka kraju, do którego zamierzają się udać. Program przeznaczony jest dla szczególnie uzdolnionej młodzieży z Kazachstanu, która ma szansę studiować i zdobywać doświadczenie na najbardziej prestiżowych uczelniach całego świata. Strona kazachstańska zapewnia całkowite pokrycie kosztów kształcenia i utrzymania studenta przez cały okres studiów. Pośród najlepszych uczelni technicznych, na których mogą studiować stypendyści programu "Bołaszak" znajdują się tylko dwie uczelnie polskie. Są to Politechnika Warszawska i Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie.

Uważam, że program "Bołaszak" stanowi doskonałą płaszczyznę do rozszerzenia współpracy edukacyjnej z Republiką Kazachstanu. To bardzo interesujący program i dlatego chciałbym uprzejmie prosić Pana Ministra o bliższe zapoznanie się z nim i rozważanie możliwości jego promocji. Studenci z Kazachstanu chcą kształcić się w Polsce, warto więc wykorzystać to zainteresowanie naszym krajem. Myślę, że dobrze byłoby zachęcić polskie uczelnie wyższe do wzięcia udziału w programie "Bołaszak".

Z poważaniem

Urszula Gacek

Odpowiedź ministra nauki i szkolnictwa wyższego:

Warszawa, 20.08.2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

w nawiązaniu do pisma BPS/DSK-043-505/07 z dnia 30 lipca 2007 r., przy którym przesłany został tekst oświadczenia złożonego przez Panią Senator Urszulę Gacek - uprzejmie wyjaśniam, co następuje:

1. Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego znany jest program stypendialny Strony kazachstańskiej "Bołaszak" (Przyszłość). W ramach tego programu obywatele Republiki Kazachstanu są kierowani na studia w Polsce na kierunkach priorytetowych dla gospodarki tego państwa, a partner kazachstański przyznaje im określone świadczenia (stypendia, pokrycie kosztów kształcenia i kosztów podróży).

2. Resort nauki i szkolnictwa wyższego jest zainteresowany rozwijaniem współpracy z Kazachstanem, w tym również w zakresie przyjmowania na studia w Polsce obywateli tego kraju. Stosowną deklarację pomocy w realizacji ww. przedsięwzięcia złożył Stronie kazachstańskiej b. Minister Edukacji Narodowej i Sportu. W rozmowie z Ministrem Edukacji Kazachstanu wyraził gotowość wytypowania przez Stronę polską konkretnych szkół wyższych do uczestnictwa w tym przedsięwzięciu oraz udzielenia wsparcia w przygotowaniu kandydatów do podjęcie studiów w Polsce (udział w kursie języka polskiego, ew. wyrównanie różnic programowych w zakresie niektórych przedmiotów, poznanie systemu politycznego i warunków życia społecznego itp.), a także zainicjowanie kontaktów pomiędzy właściwymi instytucjami oraz uczelniami.

Uwzględniając potrzeby i oczekiwania Strony kazachstańskiej, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaproponowało włączenie odpowiedniego zapisu ws. realizacji programu "Bołaszak" do negocjowanego aktualnie projektu Programu wykonawczego między Rządem RP a Rządem Republiki Kazachstanu w dziedzinie kultury, edukacji i nauki na kolejne lata.

3. Niezależnie od wymienionych wyżej inicjatyw Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjmuje corocznie na kształcenie w polskich szkołach wyższych, bez pobierania opłat za naukę, obywateli kazachstańskich:

  • polskiego pochodzenia, którym z reguły przyznawane jest stypendium Strony polskiej,

- niepolskiego pochodzenia, którym świadczenia stypendialne wypłaca Strona kazachstańska.

W minionym roku akademickim kształciło się w polskich szkołach wyższych 535 obywateli Kazachstanu: 439 stypendystów polskiego pochodzenia (w tym 427 studentów, 10 doktorantów i 2 stażystów) oraz 96 osób niepolskiego pochodzenia (w tym 82 studentów i 14 doktorantów), którzy nie otrzymywali stypendium Strony polskiej.

Informując o powyższym pragnę zapewnić, że Kazachstan jest dla nas jednym z najważniejszych partnerów współpracy w dziedzinie szkolnictwa wyższego, a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dołoży starań, aby program "Bołaszak" stał się znaczącym elementem tej współpracy.

Z wyrazami szacunku

wz. Ministra

PODSEKRETARZ STANU

prof. dr hab. Krzysztof J. Kurzydłowski

* * *

Oświadczenie senatora Antoniego Motyczki złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra gospodarki Piotra Woźniaka

Na Śląsku co jakiś czas pojawiają się informacje o prywatnych firmach, które są zainteresowane wydobywaniem węgla w zlikwidowanych kilka lat temu kopalniach. Przykładem może być Kopalnia "Dębieńsko" w Czerwionce-Leszczynach. Przestała ona wydobywać węgiel w 2000 r., kiedy zatrudniała ponad dwa i pół tysiąca ludzi. Dane szacunkowe wskazują, że z terenu byłej kopalni, z bezpiecznych pokładów, można jeszcze wydobyć około 500 milionów t węgla, z czego 100 milionów t to byłby dobrze sprzedający się w całej Europie węgiel koksujący.

Decyzja o likwidacji, a nie zamrożeniu kopalni, podjęta w związku z reformą górnictwa, spowodowała zamknięcie i zniszczenie największego zakładu na terenie Czerwionki-Leszczyn. Miasto do tej pory odczuwa skutki tamtego posunięcia: wysokie bezrobocie, rozwijające się patologie społeczne i postępująca marginalizacja społeczna znacznej części bezrobotnych, zmniejszenie budżetu. Obecnie ewentualne wznowienie wydobycia węgla związane jest z potrzebą budowy nowego zakładu z nową infrastrukturą, co generowałoby oczywiście ogromne koszty po stronie potencjalnego inwestora. Nowa kopalnia mogłaby wydobywać nawet 2 miliony t węgla rocznie i zatrudniać około trzech tysięcy osób.

Jakie jest obecnie zainteresowanie nieczynnymi kopalniami na terenie Śląska - zwłaszcza jeśli chodzi o zlikwidowaną Kopalnię "Dębieńsko" w Czerwionce-Leszczynach - ze strony prywatnych przedsiębiorców krajowych i zagranicznych? Jakie jest stanowisko resortu gospodarki wobec tego typu inwestycji i ich wpływu na całą branżę górniczą w Polsce?

Nieodłącznym elementem rozpoczęcia działalności wydobywczej - w naszym przypadku dotyczącej węgla kamiennego - jest uzyskanie koncesji i podjęcie wiążących decyzji przez ministrów skarbu państwa, gospodarki i ochrony środowiska. Jakie są do tej pory efekty starań firm prywatnych w tej materii oraz czy toczą się obecnie postępowania o uzyskanie takiej koncesji?

Łączę wyrazy szacunku

senator RP
Antoni Motyczka

Odpowiedź ministra gospodarki:

Warszawa, 30 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez senatora Antoniego Motyczkę na 37. posiedzeniu Senatu w dniu 26 lipca 2007 r., przesłane przy piśmie z dnia 30 lipca 2007 r., znak: BPS/DSK-043-493/07, przedstawiam poniższe stanowisko.

Przez ostatnie 17 lat polskie górnictwo węgla kamiennego poddane zostało głębokim przemianom, których fundamentem stał się wolny rynek. Na początku tych przemian sektor ten charakteryzował się niezwykle silnym stopniem centralizacji organizacyjnej oraz zarządzania. Przedsiębiorstwa górnicze prowadziły obok wydobycia, również inne, całkowicie niezwiązane z wydobyciem węgla rodzaje działalności. Istotną cechą górnictwa węgla kamiennego była również silna koncentracja geograficzna. Szeroki zakres niezbędnych zmian oraz skumulowanie społecznych skutków reform na małym obszarze powodowały, że proces restrukturyzacji górnictwa wymagał pomocy państwa. Przez cały ten okres, w ramach działań restrukturyzacyjnych służących poprawie sytuacji finansowej przedsiębiorstw, prowadzono również ich oddłużenie poprzez umorzenie części zobowiązań publicznoprawnych i rozłożenie dalszych spłat na raty.

Po 17 latach górnictwo węgla kamiennego uległo zasadniczej zmianie. Od roku 1989 ilość czynnych kopalń węgla kamiennego zmniejszyła się z 70 do 31. Wydobycie w 2006 r. wynosiło 94,3 mln ton wobec 177,7 mln w roku 1989 tj. mniej o 47%. Jednocześnie zmniejszeniu o 71% uległo zatrudnienie, co oznacza, że ogólna wydajność pracy w górnictwie węgla kamiennego wzrosła w omawianym okresie o 203%.

Z perspektywy lat można powiedzieć, ze restrukturyzacja - polegająca głównie na likwidacji nierentownych kopalń oraz redukcji zatrudnienia, była uzasadniona ekonomicznie. Podejmując wówczas decyzje nie przewidziano jednak, że światowe zapotrzebowanie na węgiel - zwłaszcza koksujący - znacznie wzrośnie. Zaniedbano również problem inwestycji.

Dzisiaj jest widoczne, że aby utrzymać w górnictwie węgla kamiennego obecny poziom wydobycia oraz zatrudnienia niezbędne są w najbliższych kilkunastu latach inwestycje na poziomie ok. 20 mld zł. Jedynym realnym źródłem pozyskania tak dużych środków może być prywatyzacja poprzez giełdę. Przyjęcie tego rozwiązania wymaga wcześniejszego uzyskaniu akceptacji strony społecznej.

Jednakże czynniki, które decydowały w ubiegłych latach o likwidacji nierentownych kopalń są nadal aktualne, o czym świadczy fakt, że nawet te wybrane kopalnie - znajdujące się w najkorzystniejszej sytuacji produkcyjnej i finansowej - mają poważne kłopoty z utrzymaniem kosztów na poziomie gwarantującym utrzymanie ceny zbytu węgla na konkurencyjnym poziomie - nie tylko na rynku światowym, ale również na rynku krajowym - co umożliwia np. napływ do Polski taniego i o dobrej jakości węgla ze Wschodu. Musimy mieć również na uwadze, że zwiększone zapotrzebowanie na węgiel dotyczy węgla o wysokich parametrach jakościowych, przy cenach kształtowanych przez rynek światowy. Na zbyt węgla drogiego i o niskich parametrach nie można już liczyć, także ze względu na wzrost wymagań ekologicznych (emisja CO2).

W "Strategii..." określono, że przedsiębiorstwa górnicze unikać będą sytuacji, w której po zakończeniu likwidacji zakładu górniczego zostaną uwięzione pod ziemią przemysłowe zasoby węgla. Decyzje podejmowane w tej kwestii powinny być poprzedzone analizą ekonomiczną, odrębną dla każdego rozpatrywanego przypadku. Działanie takie pozwoli na uniknięcie w przyszłości problemu ponownej eksploatacji w zlikwidowanych kopalniach.

Odpowiadając wprost na zadane pytanie dotyczące zainteresowania nieczynnymi kopalniami węgla kamiennego ze strony prywatnych przedsiębiorców, uprzejmie informuję, że holding węglowy New World Resources (NWR), będący udziałowcem czeskiego koncernu OKD, rozważa wznowienie wydobycia w kopani "Dębieńsko" w Czerwionce-Leszczynach, a także, we współpracy z Jastrzębską Spółką Węglową S.A, wznowienie eksploatacji w zlikwidowanej kopalni "Morcinek" w Kaczycach. Pragnę podkreślić, że dotychczas nie wpłynął do Ministra Gospodarki, celem uzgodnienia, żaden projekt koncesji dotyczący powyższych kopalń.

W chwili obecnej funkcjonuje w polskim górnictwie węgla kamiennego tylko jedna kopalnia ze 100% udziałem kapitału prywatnego. Jest nią Zakład Górniczy "Siltech" Sp. z o.o. w Zabrzu, który posiada koncesję na eksploatację w części zlikwidowanej kopalni "Jadwiga". W toku jest sprawa EKO-PLUS Sp. z o.o., która ubiega się o koncesję na eksploatację na obszarze zlikwidowanej kopalni "Bytom I".

Z poważaniem

Piotr Grzegorz Woźniak

* * *

Oświadczenie senatorów Andrzeja Jarocha i Mieczysława Szyszki złożone na 35. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra gospodarki Piotra Woźniaka

W nawiązaniu do wcześniejszego oświadczenia, dotyczącego podziemnego zbiornika gazu w byłej Kopalni Węgla Kamiennego "Nowa Ruda", prosimy o przedstawienie aktualnych informacji, jakie ministerstwo posiada z tytułu nadzoru właścicielskiego tej inwestycji, na temat planów jej rozwoju, a zwłaszcza dotyczących obecnego stanu prawnego tego zbiornika.

Znaczny już stan zaawansowania budowy części podziemnej, który wynosił 80% (docelowo pojemność zbiornika ma wynosić 210 milionów m3), uzasadnia nadzieję na szybkie zakończenie inwestycji i włączenie jej w program bezpieczeństwa energetycznego Polski w zakresie paliwa gazowego.

Z poważaniem

Andrzej Jaroch
Mieczysław Szyszka

Odpowiedź ministra gospodarki:

Warszawa, dnia 20 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez Senatorów Pana Andrzeja Jarocha i Pana Mieczysława Szyszkę, podczas 35 posiedzenia Senatu RP w dniu 21 czerwca 2007 r. w sprawie podziemnego zbiornika gazu ziemnego w byłej Kopalni Węgla Kamiennego "Nowa Ruda", skierowane pismem Marszałka Senatu z dnia 2 lipca 2007 r. znak: BPS/DSK-043-422/07 do Ministra Gospodarki, przedstawiam następujące wyjaśnienia.

Proces likwidacji KWK Nowa Ruda rozpoczęty w latach dziewięćdziesiątych kontynuowany był przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń powstałą w wyniku realizacji założeń Korekty Rządowego Programu Reforma Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce w latach 1998-2002 przyjętej przez Radę Ministrów w dniu 21 grudnia 1999 r. Podstawą podjętych działań był Program Likwidacji Zakładu KWK "Wałbrzych Nowa Ruda". W lutym 2000 roku Minister Gospodarki udzielił akceptacji na prowadzenie likwidacji kopalni Nowa Ruda w sposób umożliwiający jej późniejsze wykorzystanie do celów podziemnego magazynowania gazu ziemnego. Proces likwidacji przeprowadzany był w oparciu o wyniki "Studium techniczno-ekonomiczne przekształcenia KWK Nowa Ruda w podziemny magazyn gazu", wykonane przez Biuro Studiów i Projektów Gazownictwa Gazoprojekt S.A., które szczegółowo opisuje problematykę przekształcenia kopalni w podziemny magazyn gazu. Likwidacja kopalni Nowa Ruda zakładająca jej przekształcenie w podziemny magazyn gazu została potwierdzona opinią Państwowej Agencja Restrukturyzacji Górnictwa Węgla Kamiennego.

Dla wykonania powyższych zadań 15 czerwca 2000 r. zawarte zostało pomiędzy KWK Nowa Ruda i PGNiG S.A. porozumienie w sprawie współuczestnictwa w realizacji projektu. Porozumienie określało obowiązki stron oraz zasady współpracy w podejmowaniu działań zmierzających do przekształcenia likwidowanej KWK Nowa Ruda w podziemny magazyn gazu.

Inwestycja obejmująca likwidację KWK Nowa Ruda i zaadaptowanie jej na potrzeby podziemnego magazynu gazu uzyskała wsparcie finansowe Ministra Gospodarki w formie dotacji budżetowej. Przyznane kwoty dotacji stanowiły 10,5 % (w 2002 r.) oraz 39,8% (w 2003 r.) całości środków przeznaczonych na realizację tego przedsięwzięcia.

Nadmieniam, że zgodnie z dokumentem Najwyższej Izby Kontroli z 2004 r. pt. Informacja o wynikach kontroli funkcjonowania spółek restrukturyzacji kopalń, ze szczególnym uwzględnieniem wykorzystania dotacji budżetowych otrzymanych w latach 2000-2003 - Nr ewid. 177/2004/P/03/140/LKA "wydłużenie procesu likwidacji było następstwem trudności w procesie realizacji nowatorskiego rozwiązania technicznego jakim była budowa PMG, następnie przyczyna zwłoki tkwiła w braku środków na finansowanie zadania i ostatecznie w odstąpieniu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa S.A. z dniem 29 kwietnia 2003 r. od wspólnej ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń S.A. realizacji budowy PMG".

Należy mieć na uwadze, że według informacji PGNiG S.A. umowa zawarta pomiędzy firmami tj. inwestorem zastępczym PGNiG S.A. i KWK Nowa Ruda nie określała jakichkolwiek sankcji na wypadek odstąpienia stron od realizacji zadań wytyczonych w obu dokumentach, co znajduje potwierdzenie w informacji NIK i ocenione zostało jako działanie nierzetelne, mogące skutkować niegospodarnym wydatkowaniem środków budżetowych.

Informuję, że z aktualnych informacji przekazanych przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A. wynika, iż podjęto prace mające na celu dokończenie ostatecznej likwidacji kopalni Nowa Ruda albo - alternatywnie - znalezienie nabywcy majątku zakładu. W związku z powyższym Zarząd Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A. postanowił podjąć działania związane z pozyskaniem nowego inwestora zainteresowanego zakupem kopalni. Biorąc pod uwagę obecny stan wyrobisk (zawalenie i zalanie wodą) SRK S.A. postanowiła zlecić Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie Wydział Górnictwa i Geoinżynierii opracowanie analizy możliwości wykorzystania inwestycji budowy podziemnego magazynu gazu w wyrobiskach dołowych byłej kopalni KWK Nowa Ruda jako zbiornika gazu lub dla innych celów gospodarczych.

Jednocześnie informuję, że mając na uwadze zapewnienie bezpieczeństwa państwa, w sektorze gazu oraz zapisy ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym (Dz. U. Nr 52, poz. 343), rozbudowa pojemności magazynowych w kraju jest ważnym ich elementem, ujętym także w Uchwale Nr 3/2006 Rady Ministrów z dnia 3 stycznia 2006 r. w sprawie działań mających na celu dywersyfikację dostaw nośników energii. W związku z powyższym uważamy za istotne znalezienie korzystnego rozwiązania w przedmiotowej sprawie.

Można przypuszczać, że obecny stan techniczny wyrobisk wymagałby zainwestowania ok. 2-3 mln złotych, aby doprowadzić je do stanu umożliwiającego sprawdzenie szczelności i ewentualne dalsze wykorzystanie.

Przedstawiając powyższe informacje, uprzejmie proszę o ich przyjęcie jako odpowiedzi na postawione przez Panów Senatorów pytania.

Z poważaniem

Piotr Grzegorz Woźniak

* * *

Oświadczenie senatora Władysława Mańkuta złożone na 37. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra budownictwa Andrzeja Aumillera, do ministra transportu Jerzego Polaczka, do ministra środowiska Jana Szyszki oraz od minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej

W latach 2007-2013 Polska zaplanowała wielkie i wiele inwestycji infrastrukturalnych. Konstrukcje inżynierskie, takie jak mosty, wiadukty, tunele, wielopoziomowe garaże, płyty lotniskowe, mury oporowe, nadbrzeża, gazoport, kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną, zapory, bloki energetyczne, są najbardziej kosztowne. Zazwyczaj są to konstrukcje żelbetowe, które narażone są na zniszczenia i wczesne szkody z powodu korozji stali zbrojeniowej. Konsekwencją tego są olbrzymie koszty utrzymania, remontów i wymian obiektów na całym świecie. Na przykład w raporcie Federalnej Administracji Autostrad w USA z roku 2001 oceniono bezpośrednie koszty spowodowane korozją żelbetów w gospodarce amerykańskiej na 276 miliardów USD rocznie, co stanowi około 3,1% GDP. Pośrednie koszty korozji, koszty zewnętrzne, społeczne, oceniono w tym samym raporcie na co najmniej równe kosztom bezpośrednim. Tak więc koszty korozji wyniosły ponad 6% produktu krajowego brutto USA! Roczne bezpośrednie koszty korozji wyłącznie mostów żelbetonowych wyliczono na 8 miliardów 290 milionów USD, a pośrednie koszty zewnętrzne - ograniczenia w ruchu, straty w produktywności, katastrofy budowlane, bo korozja zbrojenia nie jest niestety widoczna z zewnątrz etc. - spowodowane korozją mostów oceniono na około dziesięć razy wyższe niż koszty bezpośrednie.

Skoro w krajach znanych z wysokiej kultury technicznej i przywiązania do przestrzegania standardów technicznych straty powodowane korozją żelbetów obliczane są na 6% PKB, to upoważnia mnie to do zwrócenia na ten problem uwagi. Tym bardziej że z posiadanych informacji wynika, iż w RP nie są dotychczas stosowane przemysłowo technologie ochrony konstrukcji żelbetowych i ich nieinwazyjnej rehabilitacji, chociaż technologie te są znane i w praktyce na świecie powszechnie stosowane, przodują tu Szwajcaria, Norwegia, Holandia.

Proszę ministra budownictwa, ministra transportu i ministra środowiska o informacje o skali korozji konstrukcji żelbetowych, czyli strat ponoszonych przez nasz kraj z tego powodu, oraz skali niekorzystnego oddziaływania na środowisko.

Zwracam się z zapytaniem do ministra budownictwa i ministra środowiska, czy istnieją procedury weryfikujące konieczną utylizację skontaminowanych chlorkami i zakwaszonych betonów, usuwanych z naprawianych dotychczasowymi metodami obiektów żelbetowych, oraz procedury zabezpieczające przed bezprawnym ponownym wprowadzaniem tych betonów do obrotu zamiast ich utylizacji.

Proszę ministra rozwoju regionalnego o informację, na ile możliwa jest konwergencja programów operacyjnych "Innowacyjna Gospodarka" oraz "Infrastruktura i Środowisko", ażeby zaplanowana infrastruktura została skutecznie zabezpieczona przed przedwczesnym zniszczeniem i zamianą w miliony ton toksycznego gruzu.

Władysław Mańkut

Odpowiedź ministra rozwoju regionalnego:

Warszawa, dnia 21 sierpnia 2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na pismo z dnia 30 lipca br., znak: BPS/DSK-043-519/07, przekazujące oświadczenie złożone przez senatora Władysława Mańkuta podczas 37. posiedzenia Senatu RP w dniu 26 lipca 2007 r., w sprawie możliwości konwergencji programów operacyjnych Innowacyjna Gospodarka oraz Infrastruktura i Środowisko, tak aby zaplanowana do realizacji infrastruktura została skutecznie zabezpieczona przed przedwczesnym zniszczeniem, uprzejmie przedstawiam Panu Marszałkowi stanowisko w tej sprawie.

Programy operacyjne Innowacyjna Gospodarka i Infrastruktura i Środowisko są komplementarne w wielu priorytetach i działaniach. W szczególności działania zaplanowane w 1. i 4. osi priorytetowej Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, polegające na rozwoju najważniejszych obszarów nauki oraz wspieraniu inwestycji w innowacyjne przedsięwzięcia, będą miały pozytywny wpływ na działania podejmowane w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

W ramach 1. osi priorytetowej PO IG wspierane będą badania w grupie tematycznej Techno, które będą dotyczyć m.in. nowych materiałów i technologii oraz inżynierii chemicznej. Wśród możliwych do wsparcia badań będą także badania umożliwiające uzyskanie nowej wiedzy z zakresu ochrony infrastruktury przed korozją i przedwczesnym zniszczeniem. O wyborze obszarów badań będą decydować beneficjenci składający wnioski o wsparcie projektów. W ramach 4. osi priorytetowej PO IG wspierane będą innowacyjne przedsięwzięcia, których celem będzie m.in. wdrożenie innowacji technologicznych optymalizujących wykorzystanie zasobów. Celem 4. osi priorytetowej PO IG będzie również zmniejszenie negatywnego oddziaływania przedsięwzięć na środowisko poprzez zmniejszenie ich energo-, materiało- i wodochłonności. W efekcie przedsiębiorstwa, także te z branży budowlanej, będą mogły uzyskać wsparcie na inwestycje, umożliwiające im produkcję lub świadczenie usług w sposób, który ograniczy negatywną presję wywieraną na środowisko naturalne.

Ponadto, poza wymienionymi powyżej przykładami już zaplanowanego wsparcia w ramach programów operacyjnych Innowacyjna Gospodarka oraz Infrastruktura i Środowisko, ochrona przed przedwczesnym zniszczeniem infrastruktury jest ważnym wymogiem na etapie przygotowywania dokumentacji projektu. Przyznanie dofinansowania dla poszczególnych projektów w ramach PO IiŚ poprzedzone jest przygotowaniem niezbędnej dokumentacji, której jednym z elementów jest studium wykonalności. Studium wykonalności analizuje różne warianty wyboru technologii, które zapewnią trwałość i efektywność wykonania projektów i będą uwzględniać pozytywny wpływ na środowisko. Zabezpieczanie przed skutkami korozji i zniszczeń jest również analizowane pod kątem kosztów utrzymania wytworzonej infrastruktury w ramach w studiach wykonalności.

Mając na uwadze powyższe, należy stwierdzić, że kwestia ochrony infrastruktury przed korozją i zniszczeniem jest ujęta w ramach przygotowywanej przez poszczególnych beneficjentów dokumentacji projektowej. Należy się spodziewać, że efekt synergii pomiędzy programami operacyjnymi Innowacyjna Gospodarka i Infrastruktura i Środowisko wpłynie korzystnie na jakość infrastruktury zaplanowanej do realizacji w latach 2007-2015.

Z poważaniem

Grażyna Gęsicka

* * *

Oświadczenia senatora Adama Bieli złożone na 35. i 36. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

W nawiązaniu do oświadczenia złożonego na trzydziestym trzecim posiedzeniu Senatu, skierowanego do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, składam niniejsze oświadczenie tytułem uzupełnienia oświadczenia z dnia 30/31 maja bieżącego roku o fakty i dowody nadużywania badań psychiatrycznych w postępowaniach sądowych i prokuratorskich.

W pierwszym omawianym przypadku Józefa Smolaka w sprawie o wykroczenie dotyczącej zniszczenia i kradzieży żerdzi na kwotę 35 zł, sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie pod sygnaturą akt: XIII W 353/06, wyznaczona na 20 czerwca 2007 r. rozprawa nie odbyła się z powodu braku badań psychiatrycznych obwinionego, który nie został prawidłowo powiadomiony o terminie badań ani o terminie rozprawy. Tymczasem miejscowa policja była już co najmniej pięć razy w miejscu jego zamieszkania, zaś w dniu 19 czerwca 2007 r. dokonano przeszukania w domu w miejscowości Turza w obecności jego schorowanej siedemdziesięcioczteroletniej żony, nie okazując żadnego dokumentu uprawniającego do dokonania rewizji.

W dniu 20 czerwca 2007 r. prowadząca rozprawę sędzia Anna Kuroń stwierdziła, że policja będzie jeździć do skutku, aby dowieźć obwinionego na badania. Przy tym nadmienić należy, że Józef Smolak nie jest w ogóle powiadamiany o terminie badań i rozpraw sądowych. Sąd pominął również milczeniem wniosek dowodowy z dnia 14 czerwca 2007 r., dotyczący zgłoszenia dwóch świadków obrony. Józef Smolak jest traktowany w taki sposób, jakby był pozbawiony praw publicznych w związku ze zleconymi przez sąd badaniami sądowo-psychiatrycznymi, co stanowi naruszenie zasady bezstronnego procesu.

W drugim omawianym przypadku Pawła Szczepaniaka podejrzanego o łowienie ryb na własnym gruncie, dz. 175/1 i 175/2, na wodach stojących w Krajkowie, gmina Mosina, w dochodzeniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Śremie, sygnatura akt: Ds. 1662/06, w dniu 20 czerwca 2007 r. doszło do dziewięciu spraw w Sądzie Rejonowym w Śremie, spraw dotyczących zastosowania dozoru policji wobec Pawła Szczepaniaka.

Sąd rozpatrywał zażalenia mieszkańców Krajkowa, którzy złożyli poręczenie majątkowe za Pawła Szczepaniaka, a byli to mianowicie: Marian Przybylski (II Kp 131/07), Stefan Antkowiak (II Kp 132/07), Marek Rozmiarek (II Kp 136/07), Marian Tomczak (II Kp 137/07), Marek Tomczak (II Kp 138/07), Krzysztof Rozmiarek (II Kp 139/07), Grzegorz Piotrowski (II Kp 144/07), oraz z dwóch zażaleń Pawła Szczepaniaka (II Kp 133/07) w sprawie dozoru policji oraz w sprawie rewizji przeprowadzonej w domu w dniu 24 kwietnia 2007 r. (II Kp 143/07).

Sędzia Renata Chmielewska na wniosek prokuratora Jacka Masztalerza odrzuciła wszystkie zażalenia, nie rozpatrując żadnego wniosku podejrzanego w sprawie powołania adwokata z urzędu i zwolnienia z kosztów postępowania sądowego. Pawłowi Szczepaniakowi odmówiono wejścia na salę rozpraw, gdy rozpatrywano zażalenia poręczycieli, mimo że wszystkie wyżej wymienione sprawy dotyczyły jego osoby. Ponadto prokurator Jacek Masztalerz domagał się usunięcia publiczności z sali rozpraw, twierdząc, że posiedzenia w sprawach Pawła Szczepaniaka powinny odbywać się z wyłączeniem jawności. Na uwagę zasługuje fakt, że w każdym uzasadnieniu odrzucenia zażalenia, sygnatura akt jak wyżej, prokurator Jacek Masztalerz używał argumentu, że został już skierowany do Sądu Rejonowego w Śremie akt oskarżenia, sygnatura akt: II K 357/07, natomiast Paweł Szczepaniak nie dość, że nie brał udziału w zamknięciu akt sprawy, to żadnego aktu oskarżenia dotąd nie otrzymał. Sędzia Renata Chmielewska pominęła milczeniem wszystkie wnioski Pawła Szczepaniaka do każdej z wyżej wymienionych spraw, w tym o wyznaczenie adwokata z urzędu, oraz wszystkie wnioski dowodowe z zeznań świadków w liczbie jedenastu, złożone przed posiedzeniem, w tym dowód z oświadczenia i zeznań Marcina Libickiego, posła do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS.

Powyższe stanowi naruszenie prawa do obrony i zasady bezstronności procesowej, zaś Paweł Szczepaniak jest traktowany, jakby został pozbawiony praw publicznych w związku ze zleceniem badań sądowo-psychiatrycznych.

Zwracam się więc o objęcie nadzorem Pana Ministra wyżej wymienionych spraw.

Adam Biela

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego RP Zbigniewa Ziobry

Wielce Szanowny Panie Ministrze!

W nawiązaniu do oświadczeń złożonych na trzydziestym trzecim i trzydziestym czwartym posiedzeniach Senatu składam relację tytułem uzupełnienia informacji o faktach wraz z dowodami świadczącymi o uchybieniach sądowych i prokuratorskich w przedmiotowych sprawach.

W pierwszym omawianym przypadku dotyczącym Józefa Smolaka w sprawie o wykroczenie z tytułu zniszczenia i kradzieży mienia na kwotę 35 zł, toczącej się przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie pod sygnaturą akt XIII W 353/06, po raz kolejny nie udało się policji doprowadzić Józefa Smolaka na badania psychiatryczne pomimo przeszukania mieszkania przez obwinionego na zarządzenie sądu. Jednak tym razem Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie wydała postanowienie o odmowie zatwierdzenia przeszukiwania z dnia 22 czerwca 2007 r., sygnatura akt Ko 500/07. Decyzja ta w moim rozumieniu jest prawidłowa, albowiem przymusowe badanie psychiatryczne nie jest tożsame z rozkazem rewizji osoby.

W związku z tym uchybieniem sądowym Józef Smolak złożył wniosek do Sądu Rejonowego w Rzeszowie o wyłączenie SSR Alicji Kuroń ze składu orzekającego w jego sprawie, gdyż nie rozpatruje ona wniosków obwinionego, w tym wniosków dowodowych, lecz zajmuje się bezustannie doprowadzaniem siedemdziesięciopięcioletniego obwinionego na badania psychiatryczne. W moim przekonaniu, po zapoznaniu się dogłębnie z przedmiotową sprawą, uporczywe próby doprowadzenia obwinionego na badania psychiatryczne są rodzajem nieuzasadnionej materią sprawy represji. Jest to nieuzasadnione wykorzystywanie badań psychiatrycznych przez sąd. Na temat niekonstytucyjności podstaw prawnych tego rodzaju praktyk wypowiedział się właśnie wczoraj, to jest 10 lipca 2007 r., Trybunał Konstytucyjny.

Nieco odmiennie sytuacja wygląda w drugiej omawianej w moich oświadczeniach sprawie, dotyczącej Pawła Szczepaniaka oskarżonego o łowienie ryb na własnej nieruchomości gruntowej na szkodę Polskiego Związku Wędkarskiego, toczącej się przed Sądem Rejonowym w Śremie, sygnatura akt II K 357/07. Sprawa ta formalnie jeszcze się nie rozpoczęła, lecz jest na etapie dochodzenia Ds 1662/06. Prokurator rejonowy w Śremie zlecił przeprowadzenie przeszukania w domu Pawła Szczepaniaka w Krajkowie, jednak do dnia dzisiejszego nie została rozpoznana skarga na to bezprawne przeszukanie.

Również w tej sprawie zlecono badania psychiatryczne obwinionego bez wyraźnej potrzeby. Badania te wykonano i faktycznie nie wynika z nich, żeby poza represyjnością miały one jakieś znaczenie dla prowadzonej sprawy. Prokurator Jacek Masztalerz i SSR Renata Chmielowska ze Śremu skutecznie mnożą uboczne postępowania, lecz do dnia dzisiejszego nie wydano orzeczenia w sprawie bezprawnego przeszukania w dniu 24 kwietnia 2007 r. w domu Pawła Szczepaniaka. Efektem tych praktyk są skargi złożone przez Pawła Szczepaniaka do Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawach: II Kp 132/07, II Kp 133/07, II Kp 131/07, II Kp 138/07, II Kp 137/07, II Kp 143/07, II Kp 144/07, II Kp 136/07, II Kp 139/07. Skargi te świadczą o bezradności starań Pawła Szczepaniaka w sprawie zareagowania na uchybienia niższej instancji.

Ten brak reakcji nabiera charakteru konfliktu społecznego w środowisku. W celu przerwania eskalacji tego konfliktu zasadne wydaje się rozpatrzenie możliwości wyłączenia z orzekania przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wymienionych w moim oświadczeniu, co zostało udokumentowane w załączonym do oświadczenia pliku dokumentów w przedmiotowych sprawach.

Odpowiadając z kolei na nadesłaną panu marszałkowi Senatu odpowiedź z dnia 30 maja 2007 r. na moje oświadczenie złożone na posiedzeniu Senatu w dniu 26 kwietnia 2007 r., chciałbym podnieść kilka nowych kwestii w przedmiotowej sprawie, które w nieco innym świetle ją przedstawiają. Otóż w dniu 23 maja 2007 r. siedem osób, włącznie z rolnikiem obwinionym, reprezentujących organizacje rolnicze z Wielkopolski, uczestniczyło w komisyjnej lustracji nieruchomości położonych na działkach nr 175/1 i nr 175/2 w miejscowości Krajkowo, w gminie Mosina. W oglądzie terenowym uczestniczył również rzeczoznawca majątkowy w zakresie szacowania nieruchomości legitymujący się aktualnym świadectwem uprawnień zawodowych. Na podstawie tych oględzin została opracowana przez rzeczoznawcę majątkowego opinia finansowa, w której posiadaniu jest między innymi Romuald Buczkowski - doradca Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu.

W wyniku lustracji i analizy przedstawionych dokumentów stwierdzono następujący stan nieruchomości, przyjęty na dzień zdarzenia, to jest 12 grudnia 2006 r., równoznaczny ze stanem w dniu wydania opinii.

Na podstawie wypisu z aktu notarialnego, sygnatura AII/4331/79, z dnia 18 kwietnia 1979 r. właścicielem działki nr 175 o powierzchni całkowitej 6,8 ha stali się: Benon Marian Szczepaniak wraz z żoną Marią. Na podstawie wypisu z rejestru gruntów z dnia 7 maja 2007 r. współwłaścicielami działek nr 175/1, nr 175/2 i nr 184 są: Eugenia Szczepaniak, córka Mariana i Donaty, Paweł Szczepaniak, syn Benona i Marii. Działka nr 175 uległa podziałowi fizycznemu na działki nr 175/1 i 175/2, w tym jedna z działek stanowi drogę dojazdową, biegnącą wzdłuż wału ochronnego w kierunku do rzeki Warty. Nieruchomość składa się z trzech działek o nrach 175/1, 175/2 i 184, lecz przedmiotem oceny w opinii są tylko działka nr 175/1 o powierzchni 0,8168 ha i działka nr 175/2 o powierzchni 5,9832 ha oraz działki znajdujące się w sąsiedztwie innych właścicieli nieruchomości dla porównania. Opis wyżej wymienionych działek mieści się w obszarze gospodarstwa rolnego o całkowitej powierzchni 17,12 ha, w tym:

1. działka nr 175/1 stanowi użytek rolny, oznaczony w ewidencji gruntów jako łąka kl VI o powierzchni 0,6978 ha,

2. nieużytek o powierzchni 0,119 ha.

1. Działka powstała po podziale fizycznym działki nr 175 i pełni funkcję drogi dojazdowej, biegnącej wzdłuż wału nasypowego. W skład wyżej wymienionej działki wchodzi część powierzchni oznaczonej na mapie glebowo-rolniczej symbolem WN, co oznacza wody - nieużytki, i stanowi fragment oczka wodnego z ograniczonym przepływem wody w stronę bezpośredniego ujęcia wody pitnej miasta Poznania. Betonowa zapora zamyka na stałe bezpośredni dostęp do oczka wodnego znajdującego się po przeciwnej stronie wału nasypowego i dalej, w kierunku wody otwartej, jaką jest rzeka Warta. Działka zlokalizowana jest wzdłuż wału nasypowego, a na granicy wyżej wymienionej działki przed linią wału został zbudowany przepust betonowy z zaporą zamkniętą na stałe. Komisyjna lustracja wykazała, że nie ma ruchu przepływu wody, co oznacza, iż oczko wodne stanowi wyłącznie ciek pozalewowy z wodą stałą, mało dotlenianą. Umieszczony przed granicą wału trwale zamykany przepust betonowy ma za zadanie niedopuszczanie stałych wód oczka wodnego do wód oczka wodnego istniejącego po przeciwnej stronie wału i dalej, do płynącej części rowu, doprowadzającego wodę do ujęcia wodnego wody pitnej miasta Poznania. Stan ten obrazują zdjęcia oznaczone nrem 1 pkt A i nrem 5A, to jest przepust, oraz nrami 2, 3, 4 i 5. Całe oczko wodne, w tym jego fragmenty, stanowią teren pozalewowy, porośnięty trawą, trzciną, z różnorodnym ptactwem wodnym. Głębokość oczka jest niewielka i wynosi od 0,5 m do 2 m, w niektórych miejscach woda rozlewa się płasko na łące. Całość stanowi grunt rolny użytkowany rolniczo. Działka nr 175/1 jest współwłasnością wykazanych osób i stanowi teren prywatny tych osób. Przez teren oczka wodnego nie przepływa rów nawadniająco-odwadniający.

2. Działka nr 175/2 stanowi fragment oczka wodnego pokazanego na załączonych do oświadczenia zdjęciach od nru 13 do nru 23. Działka powstała po fizycznym podziale działki nr 175 i pełni funkcję nieużytku rolnego, łąki przylegającej bezpośrednio do działki nr 175/1, leżącej wzdłuż wału nasypowego. Część działki oznaczona jest na mapie glebowo-rolniczej symbolem WN, co oznacza wody - nieużytki, i stanowi fragment oczka wodnego z ograniczonym przepływem wody w stronę bezpośredniego ujęcia wody pitnej miasta Poznania, zamykając tym samym bezpośredni dostęp do wody otwartej, jaką jest rzeka Warta.

Działka zlokalizowana jest wzdłuż wału nasypowego, a przed linią wału został zbudowany przepust betonowy z zaporą, zamkniętą na stałe, zdjęcia nr 13 I i nr 14. Komisyjna lustracja wykazała, że nie ma ruchu przepływu wody, co oznacza, iż oczko wodne stanowi wyłącznie ciek pozalewowy z wodą stałą, mało dotlenianą. Stan spokojnej wody widoczny jest na zdjęciach nr 13 i 15, a także nr 16. Fakt, że woda ta ma charakter ostojny, potwierdzają rośliny wodne: grzybienie i grążele, zdjęcia nr 14 i 16, oraz plamy glonów nawierzchniowych, co uwidocznia zdjęcie nr 15. Umieszczony przed granicą wału przepust betonowy, zdjęcie nr 14 oznaczone literą K, trwale zamyka i nie dopuszcza do przelewu stałych wód oczka wodnego do drugiego oczka wodnego, umieszczonego po przeciwległej stronie wału. Wykazana na mapie część oczka wodnego jest własnością wymienionych współwłaścicieli, a pozostała część oczka wodnego w dalszej części jest własnością kolejnych osób fizycznych. Cały teren wody - nieużytku, w tym jego fragmenty, stanowią teren pozalewowy, porośnięty trawą, trzciną, z różnorodnym ptactwem wodnym. Głębokość oczka jest niewielka i wynosi od 0,5 m do 3 m, a w niektórych miejscach woda rozlewa się płasko na łące. Całość stanowi grunt rolny użytkowany rolniczo. Działka nr 175/2 jest współwłasnością wykazanych osób.

Część wody - nieużytku sięga od granicy wału do drogi, co wskazują zdjęcia nr 21 i 22. Jest to teren będący współwłasnością wymienionych współwłaścicieli nieruchomości. Na podstawie zeznań Pawła Szczepaniaka w dniu komisyjnej kontroli łowienie ryb odbyło się na terenie wody - nieużytku w miejscu oznaczonym literą H, zdjęcie nr 15, w pobliżu rosnącego drzewa.

Cały opisywany teren nie jest jednakowo zalany wodą. Powierzchnia oczka wodnego jest trwale rozgraniczona drogą. Za drogą mieści się obszar zalewowy o niewielkiej głębokości, gdzie woda jest płasko rozlana i tworzy rozlewisko. Zostało to pokazane na zdjęciach o nrach 17, 18 i 19, 23, gdzie widać granicę końcową tego cieku. Poza granicą wału po przeciwległej stronie również znajduje się oczko wodne, które mieści się w obszarze kolejnej działki osoby prywatnej. Stan tego cieku pokazują zdjęcia nr 8, 9, 10, 11, 11a. Oczko wodne znajdujące się po lewej stronie utwardzonego płytami żelbetowymi wału również jest trwale zamknięte przepustem betonowym, który odgradza wody stałe od rowu doprowadzającego wodę do ujęcia wody pitnej miasta Poznania. Przepust został oznaczony literą E.

W dniu komisyjnej lustracji stwierdzono, iż stan wody przed przepustem na oczku wodnym był wyższy i wynosił 3,8 m głębokości, a za przepustem, na rowie doprowadzającym wodę do ujęcia wody pitnej miasta Poznania, stwierdzono stan wody o głębokości 3,13 m. Różnica stanu wody w tych ciekach wskazuje na brak bezpośredniej łączności oczek wodnych z rzeką Wartą z powodu izolacji tych wód od wody stanowiącej własność Skarbu Państwa, jaką jest rzeka Warta.

Z uwagi na stałe zamknięcie przepustu i wyższy poziom wody w oczku wodnym niż w rowie doprowadzającym wodę z rzeki Warty do ujęcia wody pitnej nie ma możliwości, aby ryby przepływały z rowu o niższym poziomie i tym samym z rzeki Warty do oczek wodnych. Ryby w oczkach występują z naturalnego namnożenia oraz pojawiają się sztucznie poprzez systematyczne wpuszczanie narybku przez właścicieli gruntów. Stwierdzono brak bezpośredniego stałego dostępu oczek wodnych do wody płynącej z rzeki Warty. Istnieje jeszcze jedynie taka możliwość, że w razie silnego wezbrania rzeki Warty jej wody wylewają się z koryta rzeki na sąsiednie łąki i mogą zasilić istniejące zbiorniki wodne, tak zwane oczka wodne. Ewentualny narybek, który zostanie przeniesiony na użytki rolne, staje się własnością właścicieli nieruchomości. Stan ten reguluje przepis art. 19.1. ust. 3, który stanowi, że ryby niewyłowione w ciągu miesiąca od zalania gruntu stanowią pożytki, do których pobierania jest uprawniony posiadacz gruntu.

Przepis art. 19.1. ust. 2 pozwala wejść na grunt właściciela uprawnionemu do rybactwa tylko w wypadku wystąpienia wody poza linię brzegową rzeki Warty w celu połowu ryb. Wtedy posiadacz - właściciel gruntu ma prawo do odszkodowania za wejście na jego teren i połów ryb. Sytuacja taka może mieć miejsce tylko raz na kilkanaście lat, gdy rzeka wystąpi z brzegów. Uprawniony do rybactwa może jednak wejść na teren obcy tylko w określonym czasie, to jest do jednego miesiąca od wylewu wody. Inne przypadki wejścia na teren prywatny są naruszeniem prawa własności właściciela nieruchomości. Ochronę prywatnej własności, w tym nieruchomości, zapewnia obywatelowi konstytucja, o czym muszą pamiętać zwłaszcza przedstawiciele władz samorządowych, w tym również organizacji publicznych, takich jak związki wędkarskie. W badanym przypadku mogło nastąpić naruszenie prawa do ochrony własności.

Art. 4 ustawy o rybactwie śródlądowym stanowi, że do chowu, hodowli i połowu ryb jest uprawniony posiadacz gruntów pod wodami stojącymi, a na wodach płynących ten, kto otrzymał pozwolenie wodnoprawne na szczególne korzystanie z wód dla celów rybackich, zwani dalej uprawnionymi do rybactwa. Przepis art. 4 zezwala na łowienie ryb właścicielom wód stojących i ustanowił ich uprawnionymi do rybactwa, a uprawnienie to nie zostało uzależnione od konieczności posiadania tak zwanej karty wędkarskiej. Teren, na którym łowi ryby właściciel wody - nieużytku, nie stanowi też tak zwanego obwodu rybackiego, albowiem na podstawie art. 12.1. obwody rybackie ustanawia się na wodach państwowych, nie jest on też obrębem hodowlanym ani obrębem ochronnym dla rybactwa.

Art. 20.1. ustawy o rybactwie śródlądowym stanowi, że uprawniony do rybactwa może posiadać narzędzia i urządzenia połowowe. Zatem właściciel wody - nieużytku jako uprawniony do rybactwa też może takie narzędzia posiadać. Na podstawie art. 23 wyżej wymienionej ustawy w czasie wykonywania czynności służbowych strażnik Państwowej Straży Rybackiej jest uprawniony do kontroli dokumentów i złowionych ryb, lecz winien prawidłowo oceniać, czy zachodzi podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa.

Art. 27a.1. wyżej wymienionej ustawy stanowi o karach, ale dla osób niebędących uprawnionymi do rybactwa. Paweł Szczapaniak w momencie łowienia ryb był osobą uprawnioną do rybactwa. Jak wynika z wywiadu, nie zajmuje się on łowieniem ryb w różnych miejscach, na wodach płynących, państwowych, w sposób amatorski, albowiem powinien posiadać w celu wykonywania tej czynności kartę wędkarską. Na podstawie wskazań podczas wizji lokalnej stwierdzono, że połowu dokonał na gruncie stanowiącym wodę - nieużytek, który jest jego współwłasnością.

Na podstawie art. 12 ustawy - Prawo wodne wody stojące oraz wody w rowach znajdujące się w granicach nieruchomości gruntowej stanowią własność właściciela nieruchomości. Art. 13.1. stanowi, że ryby oraz inne organizmy żyjące w wodzie stanowią jej pożytki, do pobierania których jest uprawniony właściciel wody.

W związku z przedstawionym materiałem eksperckim i dowodowym jeszcze raz bardzo stanowczo proszę o objęcie nadzorem sprawy prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Śremie oraz Sąd Rejonowy w Śremie.

Z wyrazami szacunku

Adam Biela

Odpowiedź ministra sprawiedliwości:

Warszawa, dnia 21 sierpnia 2007 r.

Pan
Adam Biela
Senator
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Senatorze,

W odpowiedzi na oświadczenia Pana Senatora, złożone w dniu 21 czerwca 2007 r. na 35 posiedzeniu Senatu RP, przekazane przez Pana Marszałka Senatu przy piśmie z dnia 2 lipca 2007 r. oraz złożone w dniu 11 lipca 2007 r. podczas 36 posiedzenia Senatu RP, które przekazane zostało przy piśmie Pana Marszałka Senatu z dnia 19 lipca 2007 r. uprzejmie przedstawiam, co następuje:

Wymienione wyżej oświadczenia Pana Senatora dotyczą postępowania toczącego się w Sądzie Rejonowym w Śremie, sygn. akt III K 357/05 przeciwko Panu Pawłowi S. oraz postępowania w sprawie XIII W 353/06 Sądu Rejonowego w Rzeszowie, toczącego się przeciwko Panu Józefowi S.

Prawidłowość toku obu wyżej wymienionych spraw była badana w związku z oświadczeniem Pana Senatora złożonym na 34 posiedzeniu Senatu RP w dniu 1 czerwca 2007 r. i Minister Sprawiedliwości pismem z dnia 13 lipca 2007 r., przesłanym na ręce Pana Marszałka Macieja Płażyńskiego udzielił Panu Senatorowi szczegółowych wyjaśnień.

Należy zauważyć, że kolejne oświadczenia dotyczące przedmiotowych spraw zostały złożone przez Pana Senatora przed otrzymaniem pisma z dnia 13 lipca 2007 r.

Analiza treści oświadczeń Pana Senatora złożonych na 35 i 36 posiedzeniu Senatu RP upoważnia do stwierdzenia, że wyjaśnienia zawarte w piśmie Ministra Sprawiedliwości z dnia 13 lipca 2007 r. wyczerpują zakres problematyki poruszonej przez Pana Senatora. Wyjaśnienia te zachowują pełną aktualność.

Dodatkowo uprzejmie informuję Pana Senatora, że z pisma z dnia 13 sierpnia 2007 r., przesłanego przez Prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie w związku z nadzorem administracyjnym, jakim Ministerstwo Sprawiedliwości objęło tok postępowania w sprawie XIII W 353/06 przeciwko Józefowi S. wynika, że obwiniony nadal ukrywa się, w związku z czym ponaglono Policję o skuteczne poszukiwanie i doprowadzenie wyżej wymienionego na rozprawę, której kolejne terminy wyznaczone są na 22 i 30 sierpnia 2007 r. Należy bowiem przypomnieć, że termin przedawnienia karalności czynu zarzucanego obwinionemu upływa z dniem 22 października 2007 r. Odnośnie natomiast postępowania w sprawie II K 357/07 Sądu Rejonowego w Śremie uprzejmie informuję, że postępowanie w tej sprawie także objęte zostało nadzorem administracyjnym Ministerstwa Sprawiedliwości w związku z charakterem zarzutów oraz oddźwiękiem społecznym tej sprawy.

Wyrażam przekonanie, że podjęte czynności nadzorcze zapewnią sprawność tego postępowania i jego szybkie merytoryczne zakończenie.

Przedstawiając powyższe uprzejmie przepraszam Pana Senatora, że w związku z łącznym udzieleniem odpowiedzi na oświadczenia złożone na kolejnych posiedzeniach Senatu RP, odpowiedź na oświadczenie złożone w dniu 11 lipca 2007 r. przesyłana jest z opóźnieniem. Zwłoka w udzieleniu odpowiedzi nastąpiła w związku z koniecznością dokonania niezbędnych ustaleń oraz z przyczyn organizacyjnych.

Z wyrazami szacunku

z upoważnienia

MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI

Beata Kempa

SEKRETARZ STANU

* * *

Oświadczenie senatora Ryszarda Ciecierskiego złożone na 36. posiedzeniu Senatu:

Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Jana Szyszki

Szanowny Panie Ministrze!

Dziesiąta rocznica katastrofalnej powodzi w dorzeczu Odry wywołuje niepokój wynikający z braku informacji o istotnym przełomie, jeżeli chodzi o inwestycje przeciwpowodziowe w górnym biegu Odry, a szczególnie w rejonie Raciborza.

Stąd proszę Pana Ministra o przedstawienie dotychczasowych działań związanych z realizacją projektu "Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na rzece Odrze".

Oczekuję również odpowiedzi na temat wykorzystania zbiornika raciborskiego jako elementu wydłużającego odrzański szlak komunikacyjny w kierunku południowym. W strategii komunikacyjnej suwerennej Polski pora przywrócić priorytet dla linii północ - południe, tak skutecznie realizowany w II RP. Byłby to jednocześnie znaczący krok w stronę zrównoważonego systemu transportowego naszego państwa.

Z wyrazami szacunku

senator RP
Ryszard Ciecierski

Odpowiedź ministra środowiska:

Warszawa, dnia 21.08.2007 r.

Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Marszałku,

Odpowiadając na pismo nr BPS/DSK- 043-459/07 z dnia 19 lipca br. przekazujące oświadczenie Senatora Ryszarda Ciecierskiego sprawie realizacji inwestycji "Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na rzece Odrze" przekazuję następujące informacje.

Po katastrofalnej powodzi w lipcu 1997 r. podjęte zostały w resorcie środowiska prace nad opracowaniem Generalnej Strategii Ochrony Przed Powodzią w dorzeczu górnej i środkowej Odry, a następnie sformułowano 16 letni program działań pod nazwą "Program dla Odry 2006" przyjęty przez rząd RP w dniu 30 maja 2000 r.

Główny nacisk w "Programie dla Odry 2006 " położony jest przede wszystkim na ochronę przeciwpowodziową, ale obejmuje także on poprawę żeglugowego wykorzystania odrzańskiej drogi wodnej, ochronę jakości wód, zwiększenie stopnia energetycznego wykorzystania wód Odry, wsparcie programu zalesiania, ochronę przyrody w obszarach zalewowych Odry i włączenie planowania przestrzennego do problematyki ochrony przeciwpowodziowej doliny.

"Program dla Odry 2006" został uchwalony przez Sejm RP w dniu 6 lipca 2001 roku -Ustawa o ustanowieniu programu wieloletniego "Program dla Odry 2006". Program, którego koszt wynosi około 9 mld zł ma być realizowany od 2002 do 2016 roku. Duża część tego programu jest już w trakcie realizacji.

Jednym z podstawowych zadań "Programu..." jest budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny.

Od 2003 roku prowadzone są w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach prace przygotowawcze, które mają doprowadzić do rozpoczęcia budowy. W tym celu obecnie realizowane są następujące zadania:

1. przejmowanie terenu pod budowle zbiornika;

2. zmiana miejsca zamieszkania mieszkańców wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska

3. przygotowanie projektu budowlanego i materiałów przetargowych

4. uzyskanie wymaganych decyzji administracyjnych i uzgodnień

5. przygotowanie porozumień i aplikacji do uzyskania środków finansowych na realizację przedsięwzięcia

W dwóch wsiach przewidzianych do przeniesienia Nieboczowy i Ligota Tworkowska mieszkało w 2003 r. łącznie 240 rodzin, tworzących 161 gospodarstw domowych. Łączna liczba mieszkańców wynosiła 704 osoby.

W celu uzyskania prawa do dysponowania gruntem na cele budowlane, od 2003 r. prowadzony jest wykup nieruchomości pod budowle zbiornika.

Część osób przyjmując zaoferowane warunki, sprzedaje swoje grunty lub rozpoczęła uregulowanie ich stanu prawnego. Część domaga się gruntów zamiennych bądź niewspółmiernie wysokich odszkodowań. Wobec takich osób wszczęto, zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, procedurę wywłaszczeniową, w celu określenia sposobu oraz wielkości odszkodowania w trybie postępowania administracyjnego.

Dotychczas złożono 42 wnioski wywłaszczeniowe w Starostwie Raciborskim obejmujące 86,7 ha gruntów rolnych oraz 4 wnioski w Starostwie Wodzisławskim obejmujące łącznie 6,3 ha gruntów rolnych.

Do końca 2006 roku na rzecz Skarbu Państwa zostało wykupionych 70 gospodarstw domowych tj. 45% ogółu gospodarstw za łączną kwotę 25 516 tys. zł.

Łącznie w ramach wykupów oraz przejęcia terenów z ANR pozyskano 75% gruntów niezbędnych pod budowę obiektów zbiornika przeciwpowodziowego.

W ramach prac przygotowawczych RZGW Gliwice prowadzi sukcesywnie roboty rozbiórkowe nieruchomości wykupionych i przejętych od byłych właścicieli. Do chwili obecnej zostało rozebranych 19 nieruchomości mieszkalnych w Ligocie Tworkowskiej, oraz 6 w Nieboczowach. Pozostałe nieruchomości są czasowo użytkowane przez dotychczasowych właścicieli, na warunkach określonych w umowie kupna - sprzedaży.

W II kwartale 2004 r. na zlecenie RZGW Gliwice zostało opracowane "Studium budownictwa zastępczego dla mieszkańców wsi Nieboczowy i Ligota Tworkowska".

Ponieważ Gmina Lubomia jest w trakcie sporządzania Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, tereny przewidziane pod budownictwo zastępcze, dla ludności przesiedlanej zostały uwzględnione w projekcie Planu Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Lubomia.

W ramach przygotowań dokumentacji projektowej w październiku 2004 r. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej rozstrzygnął nieograniczony przetarg międzynarodowy na opracowanie pakietu pn.: "Dokumentacja Projektowa dla przedsięwzięcia Zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny na rzece Odrze".

W wyniku postępowania przetargowego wybrana została oferta firmy "Hydroprojekt" sp. z o. o. Warszawa.

W ramach zawartej umowy "Hydroprojekt" W-wa opracował kompletny pakiet dokumentacji technicznej niezbędnej do uzyskania wszelkich, wymaganych przepisami pozwoleń i decyzji, włącznie z pozwoleniem na budowę oraz dokumentację niezbędną do przeprowadzenia przetargów na realizację inwestycji.

Zgodnie z założeniami inwestora prace budowlano-montażowe mogą rozpocząć się w II półroczu 2009 roku, a termin ich zakończenia to rok 2015. Dla sprawniejszej organizacji RZGW Gliwice planuje podział przedsięwzięcia na trzy, równolegle realizowane zadania inwestycyjne.

Zadanie 1 - zapora czołowa długości 4.0 km wraz z budowlą przelewową i zapleczem techniczno-eksploatacyjnym zbiornika

Zadanie 2 - zapora lewobrzeżna długości 9.58 km wraz z korytem obiegowym Psiny i odwodnieniem terenów przyległych

Zadanie 3 - zapora prawobrzeżna długości 8.86 km wraz z budową systemu odwodnień terenów przyległych.

Wykonawcy robót zostaną wyłonieni w wyniku nieograniczonego przetargu międzynarodowego opartego na "Warunkach Kontraktu na budowę FIDIC".

Równolegle do prac przygotowawczych podejmowane są działania mające na celu zapewnienie odpowiedniego montażu finansowego inwestycji.

Już w 2003 roku w końcowej fazie realizacji Programu Usuwania Skutków Powodzi współfinansowanego z kredytu Banku Światowego, Bank wyszedł z propozycją wdrożenia nowego projektu inwestycyjnego pod nazwą Projekt Ochrony Przeciwpowodziowej Doliny Odry.

Zaproponowano wdrożenie dwóch zasadniczych komponentów infrastruktury przeciwpowodziowej stanowiących część "Programu dla Odry 2006" tj. budowę suchego zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz oraz modernizację i przebudowę Wrocławskiego Węzła Wodnego o łącznym koszcie 505 mln Euro.

Rząd RP wyraził żywe zainteresowanie finansowaniem tego projektu. W dniu 11.05.2007 r. zostały podpisane na łączną kwotę 345 mln Euro, następujące umowy:

1. Umowa pożyczki między Rzecząpospolitą Polską a Międzynarodowym Bankiem Rozbudowy i Rozwoju (nr 7436 POL) na częściowe sfinansowanie "Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry".

2. Ramowa umowa kredytu pomiędzy Bankiem Rozwoju Rady Europy a Rządem Rzeczypospolitej Polskiej w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (nr F/P1535/2005) na częściowe sfinansowanie "Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry".

Trwają procedury przygotowujące materiały do uzyskania środków finansowych z Funduszu Spójności UE w wysokości 130 mln Euro na lata 2007-2014.

W ramach "Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w dorzeczu rzeki Odry" finansowana będzie budowa zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny - polderu, jako komponent A.

Plan finansowania przedstawia się następująco

Komponent Projektu

Suma kosztów w mln E

Bank Fundusz Bank Suma

Budżet Światowy Spójn. UE Rozwoju finansów.

Rady Europy

A. Zbiornik Racibórz

A1. Koszty budowy

137.4

27.4

80.0

30.0

137.4

A2 Koszty przesiedlenia

64.9

29.3

35.6

64.9

A3 projekt i nadzór bud.

16.0

7.0

8.1

16.0

Razem A

218.3

29.3

70.9

80.0

38.1

218.3

Odnosząc się do problemu wydłużenia odrzańskiej drogi wodnej w kierunku południowym informuję, że problematyka budowy południowego odcinka odrzańskiej drogi wodnej od Koźla do Ostrawy jest przedmiotem prac dwustronnej międzyministerialnej Komisji Polsko-Czeskiej. W dalszej perspektywie, odcinek Koźle - Ostrawa miałby stanowić fragment międzynarodowej drogi wodnej Odra - Dunaj. W wyniku prac technicznej grupy roboczej wspomnianej Komisji uzgodniono parametry projektowanej drogi wodnej kl. Vb oraz przebieg trasy żeglugowej od Koźla do portu w Bohuminie (Czechy) także w obrębie projektowanego zbiornika. Zbiornik został tak zaprojektowany, że ewentualne użeglownienie Odry od Koźla do Bohumina możliwe będzie w każdym dowolnym okresie budowy i eksploatacji zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny (zarówno w I etapie jako polder i w II etapie jako zbiornik sterowany), nie wywołując dodatkowych kosztów w obszarze lokalizacji zbiornika.

Z wyrazami szacunku

Z up. Ministra

Sekretarz Stanu

Krzysztof Zaręba


Poprzednia część, następna część, spis treści