Główny Lekarz Weterynarii przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Henryka Stokłosę, złożone na 3. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 3):
Warszawa, dnia 17.12.2001 r.
Szanowny Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Dot.: oświadczenia złożonego przez senatora Henryka Stokłosę na 3 posiedzeniu Senatu w dniu 16 listopada 2001 r.
W odpowiedzi na pismo Pana znak: LP/043/12/01/V z dnia 21 listopada 2001 r., uprzejmie informuję, że Inspekcja Weterynaryjna od 1999 r. rozpoczęła przeglądy zakładów utylizacyjnych, mające na celu ocenę przystosowania ich do wymagań UE.
W 1999 r. istniało w Polsce ok. 68 zakładów utylizacyjnych, 8 oddziałów utylizacyjnych przy zakładach mięsnych i 7 zakładów deklarujących przetwarzanie odpadów niskiego ryzyka - (krew, pióra). Ogółem 83 zakłady przetwarzały w Polsce odpady zwierzęce.
Obecnie liczba ta uległa zmniejszeniu do 60 podmiotów w związku z nie najlepszą kondycją finansową przedsiębiorstw, niedoborem surowca, a także wymaganiami Inspekcji Weterynaryjnej i Ochrony Środowiska.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju najważniejsze są zakłady przetwarzające odpady wysokiego (zwłoki zwierzęce) i tzw. materiały szczególnego ryzyka. W Polsce do przetwarzania takich odpadów wyznaczono 9 zakładów. Otrzymana mączka i tłuszcz muszą być spalane.
W systemie utylizacji odpadów zwierzęcych, uwzględniając zdolności przetwarzania surowca w tonach na dobę można polskie zakłady sklasyfikować w kilku grupach:
Grupa I - zakłady przetwarzające od 100-240 ton/dobę
Grupa II - zakłady przetwarzające od 50 do 100 ton
Grupa III - zakłady przetwarzające od 20-50 ton
Grupa IV - zakłady przetwarzające do 20 ton.
Do 2001 r. podstawowym surowcem były odpady poubojowe (w tym konfiskaty), które stanowiły ok. 95-97%.
W większości polskich zakładów utylizacyjnych stosuje się system "Hartmanna" lub jego modyfikację. Zasadniczymi elementami są w tym procesie destruktory (warniki). Jest to proces nieciągły odbywa się partiami. Etapem występnym jest rozdrobnienie surowca. Często nie jest to proces zmechanizowany w związku z czym wielkość cząstek przekracza wymagane 50 mm. Tak przygotowana partia surowca ładowana jest mechanicznie lub ręcznie do warnika, w którym następuje obróbka termiczna pod ciśnieniem ok. 4 atmosfer i temperaturze powyżej 1330C. Po rozgotowaniu miazgi i odparowaniu wody pozostałą masę poddaje się działaniu prasy celem oddzielenia tłuszczu (tłuszcz techniczny). Otrzymane kruchy mieli się, a mączka składowana jest luzem lub w workach. W kilku zakładach mączka i tłuszcz magazynowane są w silosach.
W małych zakładach przetwórczych zakwalifikowanych głównie do grupy IV, przetwarzających przeważnie kości czy krew stosowane są autoklawy bez mieszadeł służące do wytopu tłuszczu, destruktory i suszarki bębnowe ogrzewane spalinami z pieców koksowych. Jest to przestarzała technologia nie odpowiadająca współczesnym wymaganiom sanitarnym i nieprzyjazna środowisku.
Większość zakładów polskich nie prowadzi rejestracji temperatur i ciśnienia, a w niektórych brak jest instrumentów pomiarowych są lub nie spełniają one wymagań.
Zgodnie z § 23 rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 23 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych przy zbieraniu, przetwarzaniu, grzebaniu lub spalaniu zwłok zwierzęcych i ich części oraz odpadów poubojowych, obowiązek automatycznej rejestracji parametrów obróbki surowca będzie musiał być bezwzględnie przestrzegany od dnia 1 stycznia 2002 r.
W większości zakładów istnieje podział na część "czystą" i "brudną". Często ma to jednak charakter "teoretyczny" i wynika jedynie z projektu budowlanego.
Stan sanitarny większości zakładów jest niezadowalający i związany jest z problemami ekonomicznymi.
Oczyszczalnię ścieków posiada ok. 50% zakładów. Jednak prawie we wszystkich oczyszczalnie nie spełniają swojej roli ze względu na błędy technologiczne lub poziom produkcji przewyższający możliwości przerobu oczyszczalni. Ścieki pochodzące z hal produkcyjnych muszą być poddane sterylizacji parą, w wielu przypadkach wymagania te nie są spełniane.
W większości zakładów brak stanowisk mycia i dezynfekcji pojazdów i pojemników. Prawie 90% zakładów utylizacyjnych w Polsce posiada kotłownie węglowe. Tylko kilka zakładów w Polsce stosuje energooszczędne urządzenia gazowe lub olejowe.
Mączka wyprodukowana w polskich zakładach utylizacyjnych zawiera ok. 42-48% białka.
Należy zaznaczyć, że w Polsce następuje poprawa jakości mączek i tłuszczu pochodzących szczególnie z dużych zakładów. O procesie finalnym decyduje w pierwszej kolejności jakość surowca. Surowiec dzięki właściwemu gromadzeniu i przechowywaniu w miejscu powstawania jest coraz lepszy, a sprawny terminowy odbiór gwarantuje, poprawę jakości produktu.
Około 98% przedsiębiorstw utylizacyjnych posiada własny tabor samochodowy. Stan techniczny pojazdów pozostawia wiele do życzenia. Tylko kilka największych zakładów posiada samochody właściwie przystosowane do przewozu odpadów.
Samochody cysterny przystosowane do przewozu krwi są w zakładach, które przerabiają krew, jest ich w skali kraju kilka i są to zakłady I grupy nie licząc zakładów małych i zakładów niskiego ryzyka. Często tego typu pojazdy do transportu krwi czy tłuszczu nie są własnością zakładów, a jedynie są wynajmowane.
W ramach przeglądu zakładów brano pod uwagę szereg elementów.
Wszystkie poddane przeglądowi zakłady utylizacyjne mają dobrą lokalizację z dala od osiedli i dróg publicznych. W żadnym z nich nie przedstawiono jednak postanowienia o lokalizacji.
Wynikać to może z tego, że większość z nich to zakłady byłego "Bakutilu" i dokument ten w związku z likwidacją przedsiębiorstwa, reformą administracyjną kraju oraz zmianami właścicieli będzie trudny do odnalezienia.
Otoczenie zewnętrzne obiektu i warunki estetyczne we wszystkich wizytowanych zakładach nie budziły zastrzeżeń, wszystkie obiekty są ogrodzone, wjazd do zakładu jest zamknięty i strzeżony.
System produkcji we wszystkich zakładach, za wyjątkiem kilku podmiotów opiera się na zmodyfikowanym systemie Hartmanna, czyli ciśnieniowej sterylizacji. Ręcznie zapisywane są parametry produkcji - ciśnienie, czas, temperatura.
W dużej części zakładów zapisywane są głównie czas rozpoczęcia procesu w książce warów, brak jest rejestracji procesu sterylizacji.
We wszystkich zakładach istnieją rezerwy produkcyjne, które wynoszą od 5% do 100%. Szczególnie duże rezerwy posiadają zakłady grupy I i II. Wszystkie zakłady posiadają własne pojemniki i kontenery zdeponowane w rzeźniach i przetwórniach.
Surowiec utylizacyjny to w zdecydowanej większości odpady rzeźniane i konfiskaty. W wyznaczonych 9 zakładach padłe zwierzęta stanowią jedynie ok. 0,05% ogółu surowca.
Biorąc pod uwagę, że zwłoki zwierzęce stanowią w krajach UE ok. 15% ogółu surowca można przypuszczać, że w Polsce występuje niekontrolowany obrót tym rodzajem odpadów najczęściej - wywożone do lasu, grzebane w przypadkowych miejscach itd. Jest to ewidentne zanieczyszczanie środowiska przyrodniczego i stanowi potencjalne zagrożenie epidemiologiczne. Wynika to z nieświadomości rolników, braku zainteresowania tym problemem władz samorządowych i wojewódzkich.
Istotnym jest uregulowanie sprawy odpłatności za utylizację zwłok zwierzęcych. Obecnie za odbiór i przetwarzanie zwłok obciążany jest rolnik. Biorąc pod uwagę stan polskiego rolnictwa każde dodatkowe obciążenie finansowe powoduje ucieczkę od problemu nawet gdyby to miało być niezgodne z przepisami i zdrowym rozsądkiem. Rozwiązaniem, które próbowały zastosować niektóre zakłady było podpisanie umów z gminami i na zasadzie opłaty ryczałtowej obsługa terenu.
Rozdział części "czystej" od "brudnej" teoretycznie istnieje w każdym zakładzie jednak w żadnym z nich ten podział nie jest jeszcze wyraźnie zaznaczony, brak jest śluz dezynfekcyjnych między częścią zakaźną i niezakaźną, nie ma również takiego podziału w części socjalnej obiektu.
Odnosząc się do zarzutów wskazanych w oświadczeniu uprzejmie informuję, że:
1. W dniach 31 października 2001 r. 7 i 8 listopada 2001 r. zostały przeprowadzone kontrole w zakładach utylizacyjnych w Długim Borku, Gołczy i Przewrotnem.
2. Inspekcje były dokonane przez przedstawiciela Głównego Lekarza Weterynarii przy współudziale wojewódzkich i powiatowych lekarzy weterynarii.
3. Podczas kontroli skoncentrowano się na sposobie przetwarzania odpadów poubojowych, a ściślej mówiąc n
as stosowaniu wymaganych prawem parametrów obróbki termicznej.4. Podczas kontroli, istotnie wykazano, iż w jednym zakładzie (Długi Borek) urządzenie do sterylizacji od 23.10.2001 r. nie gwarantuje należytej obróbki surowca.
5. Pozostałe zakłady posiadają odpowiedni sprzęt do obróbki termicznej, który w jednym przypadku był znacznie zużyty (Gołcza).
6. We wszystkich kontrolowanych zakładach prowadzone były intensywne prace modernizacyjne mające na celu uruchomienie, między innymi, nowych linii technologiczn
ych.7. W przypadku jednego z kontrolowanych zakładów Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu mączki wyprodukowanej do czasu uruchomienia nowego procesu technologicznego. Nagromadzona mączka musi być zniszczona lub przetworzona powtórnie w zakładzie gwarantującym spełnienie wymaganych prawem parametrów obróbki.
8. Ponadto wszyscy właściwi terenowo powiatowi lekarze weterynarii zostali zobligowani do powiadomienia Głównego Lekarza Weterynarii o uruchomieniu w deklarowanym przez zakłady terminie, nowych urządzeń do obróbki surowca.
9. Wszystkie trzy kontrolowane zakłady przetwarzają wyłącznie odpady zwierzęce pochodzące ze zwierząt uznanych za zdatne lub o ograniczonej przydatności do spożycia przez ludzi, a tym samym nie stanowią zagrożenia potencjalnego rozprzestrzeniania się gąbczastej encefalopatii bydła.
Wnioski:
1. Wszystkie podmioty niezależnie od formy własności i udziału kapitału muszą respektować polskie prawo. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą weterynaryjną zakłady utylizacyjne w 2002 r. zostaną podzielone na zakłady niskiego, wysokiego i specyficznego ryzyka co pozwoli na segregację surowca i bezpieczne jego przetwarzanie.
2. Od 1 stycznia 2002 r. wchodzi w życie obowiązek rejestrowania i udokumentowania procesu sterylizacji odpadów zwierzęcych, ułatwi to prowadzenie kontroli i stanowić będzie dodatkową gwarancję bezpieczeństwa.
3. Przygotowywany jest rządowy program w zakresie utylizacji.
Główny Lekarz Weterynarii
z up. Iwona Zawinowska
Z-ca Głównego Lekarza Weteryna