Oświadczenie


Sekretarz Stanu, Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekazał informację w związku z oświadczeniem senatora Tadeusza Rzemykowskiego, złożonym na 13. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 12):

Warszawa, dnia maja 2002 r.

Pan
Tadeusz Rzemykowski
Senator
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Senatorze,

W nawiązaniu do Pana oświadczenia, złożonego na 13 posiedzeniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, uprzejmie informuję, że nie przewiduje się zgłoszenia za pośrednictwem Rady Ministrów RP inicjatywy ustawodawczej mającej na celu zadośćuczynienie w jakiejkolwiek formie tym osobom, które po zakończeniu II wojny światowej w związku z posiadanym dotychczas niemieckim pochodzeniem lub obywatelstwem, albo ze względu na zaliczenie przez hitlerowskiego okupanta do jednej z grup uprzywilejowanych, w ramach podjętych przez ówczesne wadze procedur wysiedleńczych, zostały internowane w obozie w Potulicach.

U podstaw dotychczasowego ustawodawstwa polskiego dotyczącego stałych świadczeń pieniężnych lub rekompensat finansowych dla osób represjonowanych podczas II wojny światowej oraz po jej zakończeniu legła zasada, że dotyczy ono wyłącznie osób, które doznały cierpień ze strony władz III Rzeszy Niemieckiej, władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz stalinowskiego aparatu represji w Polsce. Chodzi tu o osoby prześladowane za udział w walce o suwerenność i niepodległość Państwa Polskiego, polskie pochodzenie, bądź ze względów rasowych, politycznych i religijnych. Żadna z wymienionych przesłanek nie odnosi się do osób, których dotyczy oświadczenie Pana Senatora. Decyzja o wysiedleniu z Ziem Zachodnich i Północnych powojennej Polski dotychczasowych obywateli niemieckich na teren okupowanych Niemiec podjęta została przez rządy zwycięskich mocarstw podczas konferencji w Jałcie oraz Poczdamie w 1945 r. W wyniku tych samych postanowień kilka milionów Polaków z przedwojennych polskich Kresów Wschodnich, wbrew ich woli, przesiedlono na Ziemie Odzyskane.

Obóz w Potulicach pełnił po wojnie rolę obozu przesiedleńczego dla dotychczasowych obywateli III Rzeszy Niemieckiej. Często ówczesne decyzje w sprawie wysiedlenia podejmowane były arbitralnie, bez przeprowadzenia analizy narodowości poszczególnych rodzin. W konsekwencji takich działań zarówno na Ziemi Złotowskiej - jak słusznie Pan Senator zauważył - ale również na Śląsku, Warmii i Mazurach procedurom wysiedleńczym poddano wiele osób zasłużonych dla obrony polskości na tych terenach. Dłuższy pobyt w obozie przesiedleńczym od 1947 r. wielu rodzin wiązał się z narastającym konfliktem pomiędzy ZSRR a państwami zachodnimi w sprawie skali procesów przesiedleńczych oraz ustalenia docelowych miejsc stałego zamieszkania osób wysiedlanych.

Reasumując, chciałbym podkreślić, że adresatem roszczeń odszkodowawczych wysuwanych przez osoby poddane po II wojnie światowej procedurom wysiedleńczym nie mogą być władze polskie, gdyż wszelkie decyzje dotyczące zmiany powojennych granic Polski oraz przesiedleń ludności zostały odgórnie narzucone przez zwycięskie mocarstwa. Również pobytu osób wysiedlanych w obozie potulickim nie można traktować jako formy represji władz komunistycznych z przyczyn politycznych lub narodowych. Dlatego w przekonaniu Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych nie są uprawnione wszelkie analogie w kontekście roszczeń odszkodowawczych pomiędzy sytuacją tych osób a obywatelami polskimi represjonowanymi przez władze III Rzeszy Niemieckiej, w odniesieniu do których Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" pośrednicy w wypłacaniu odszkodowań.

Z wyrazami szacunku

Marek Wagner


Oświadczenie