Oświadczenie złożone
przez senatora Zbigniewa Kruszewskiego
Oświadczenie skierowane do ministra edukacji narodowej i sportu Mirosława Sawickiego
Art. 64 ust. 9 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym dopuszcza możliwość tworzenia przez uczelnie zagraniczne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej swoich jednostek zamiejscowych. Postępowanie w tych sprawach ma się jednak odbywać na zasadach określonych dla tworzenia i funkcjonowania uczelni niepaństwowych, a w myśl przepisów nowej ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym - uczelni niepublicznych.
W związku z powyższym proszę Pana Ministra o odpowiedź na pytanie: czy w świetle obowiązujących przepisów ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym zagraniczna uczelnia może faktycznie otworzyć na terytorium naszego kraju swoją filię lub wydział zamiejscowy?
Pytanie jest o tyle zasadne, że pewne fazy postępowania w tych sprawach prowadzone są przez Państwową Komisję Akredytacyjną, a ta stosując literalnie przepisy ustawy, domaga się od wnioskodawcy, to jest władz uczelni zagranicznej, aby ten wypełnił przepisy o tworzeniu uczelni niepaństwowych co do składu i liczby kadry oraz programu zgodnie z polskimi założeniami. Tak więc powinien: prowadzić kształcenie studentów w oparciu o plan i program studiów wynikający z polskich standardów nauczania dla danego kierunku studiów, wprowadzonych rozporządzeniem ministra edukacji narodowej i sportu; w swoim minimum kadrowym zgłosić co najmniej sześciu nauczycieli akademickich będących obywatelami polskimi reprezentującymi specjalności wchodzące w zakres danego kierunku studiów, w tym co najmniej pięciu reprezentujących specjalności, w których uzyskiwane są dyplomy na tym kierunku - oznacza to, że PKA dopuszcza możliwość uwzględnienia w minimum kadrowym jedynie dwóch nauczycieli akademickich reprezentujących wnioskodawcę; prowadzić zajęcia dla studentów w języku polskim; przedstawić plan badań naukowych itd.
Zajmowanie takiego stanowiska przez państwową Komisję Akredytacyjną wynika albo z niezrozumienia ducha ustawy i intencji ustawodawcy, albo podyktowane jest złą wolą, zakładającą z góry faktyczne niedopuszczenie na polski rynek usług edukacyjnych zagranicznej konkurencji.
Jeżeli uczelnia zagraniczna zamierza otworzyć w Polsce swoją filię lub wydział zamiejscowy prowadzący kształcenie na określonym kierunku studiów i będzie absolwentom tego kierunku wydawać swój dyplom ukończenia studiów, siłą rzeczy kształcenie to musi odbywać się w oparciu o program studiów obowiązujący w tej uczelni i o kadrę, która ten program może zrealizować. Każde inne rozwiązanie - takie, jakiego domaga się PKA - jest sprzeczne z samą ideą tworzenia w Polsce ośrodków zamiejscowych uczelni zagranicznych.
Dziwne wydaje się także żądanie prowadzenia zajęć w języku polskim, skoro polskie uczelnie dla polskich studentów prowadzą zajęcia w językach obcych.
Za kuriozum należy uznać również fakt, że student, który ukończył studia na uczelni zagranicznej w kraju jej działania, posiada dyplom i wykształcenie uznawane w Polsce na mocy porozumień międzynarodowych, zaś jeśli ta sama uczelnia chce kształcić w Polsce, to jej kadra jest niewystarczająca i o zbyt niskich kwalifikacjach, a programy nauczania niewłaściwe.
W świetle powyższego uprawniony jest wniosek, że wprowadzenie do ustawy o szkolnictwie wyższym przepisu zezwalającego uczelniom zagranicznym na tworzenie przez nie swoich ośrodków w Polsce było jedynie zabiegiem formalnym, niezbędnym w okresie akcesji naszego kraju do UE, z góry zaś założono, że organy prowadzące postępowanie w tych sprawach na tyle wypaczą intencje ustawodawcy, że nigdy do utworzenia takiego ośrodka nie dojdzie.
Zbigniew Kruszewski