67. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu


 

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję serdecznie.

(Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros: Dziękuję bardzo.)

Do spisu treści

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów i o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców.

Informuję, że głos zabierze pan senator Szafraniec.

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Senator Jan Szafraniec:

Dziękuję, Pani Marszałek.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Rzeczniku!

Otóż na wstępie pragnę wyrazić uznanie dla pana za wielostronną działalność i empatyczną wręcz wrażliwość na potrzeby dziecka, a także za owocną współpracę z rzecznikiem praw obywatelskich, o czym zresztą rzecznik praw obywatelskich mówił na tej sali.

Chętnie zmieniłbym nazwę pana instytucji z rzecznika praw dziecka na rzecznika praw i powinności dziecka, bowiem tworzymy stereotyp praw przysługujących dziecku bez wymogu powinności ze strony dzieci i to mnie trochę niepokoi, zresztą chcę temu poświęcić swoje wystąpienie.

Podczas dyskusji nad sprawozdaniem rzecznika praw dziecka za rok 2002 zgłosiłem pod pana adresem postulat wprowadzenia w informacji za 2003 r. rozdziału poświęconego przemocy uczniów wobec nauczycieli. W dostarczonej nam informacji o działalności rzecznika za ten rok nie znalazłem takiego podrozdziału, a sytuacja w relacji uczeń - nauczyciel staje się coraz bardziej dramatyczna. Badania naukowe tego dotyczące, przeprowadzone przez pana Szurzykiewicza i panią Krystynę Ostrowską sygnalizują obecność aspołecznych zachowań uczniów wobec nauczycieli, takich jak na przykład oszukiwanie nauczycieli, co ma miejsce w 48,2%, utrudnianie prowadzenia lekcji - 44,2%, bazgranie, pisanie po ścianach i ławkach - 38,1%, upijanie się uczniów - 32,5%. Przeprowadzone badania sygnalizują również, że nauczyciele coraz częściej obawiają się agresji werbalnej ze strony uczniów, a także agresji fizycznej.

Na stronie 79  informacji znajduje się rozdział zatytułowany "Przemoc wobec ucznia", na tej stronie i na stronie następnej opisane są konkretne przejawy tej przemocy, na przykład poniżanie uczniów, stawianie im wysokich wymagań ze strony nauczycieli, poszturchiwanie, uderzanie, zmuszanie do wysiłku fizycznego ponad siły dziecka, nakazywanie wykonywania niebezpiecznych ćwiczeń fizycznych, niebezpiecznych prac porządkowych itd., itd. I tego typu przemoc w porównaniu do roku ubiegłego zwiększyła się. Okazuje się przy tym, że na interwencję rzecznika kuratorzy oświaty i organy prowadzące placówki oświatowe reagują zbyt łagodnie. I żeby zrozumieć tę łagodność zachowań kuratorów, należałoby zdefiniować zjawisko przemocy szkolnej i odróżnić je od zachowania agresywnego, które ma charakter incydentalny, czy może mieć charakter incydentalny, i jest zjawiskiem poniekąd normalnym.

Otóż przemoc szkolna - to nie jest moja definicja, ale definicja badaczy, którzy zajmują się tym problemem - ma miejsce, kiedy osoba lub grupa, a więc sprawca albo sprawcy, w odniesieniu do innej osoby, ofiary systematycznie, co podkreślam, wykazują zachowania agresywne. Jest to agresja fizyczna, werbalna, emocjonalna w celu zdominowania ofiary. W efekcie takich działań ofiara doznaje trwałej, powtarzam, trwałej krzywdy materialnej, emocjonalnej i fizycznej i wówczas rzeczywiście szkoła staje się dla ofiary miejscem, w którym doznaje cierpienia.

Moim zdaniem podane w informacji przykłady ilustrujące zachowania nauczycieli nie spełniają wymogów przemocy wobec uczniów, a jedynie są egzemplifikacją incydentalnych zachowań - być może agresywnych, niemniej jednak często usprawiedliwionych aspołeczną postawą uczniów. Czyż można na przykład negatywną reakcję nauczyciela na fakt farbowania włosów czy nietypowego ubioru uczniów ujmować w kategoriach przemocy? Czy można na przykład negatywną reakcję nauczycieli na fakt bazgrania po ścianie traktować jako przemoc? Czy można w kategoriach przemocy traktować podniesiony głos nauczyciela w stosunku do ucznia, który bazgrze po ścianie, czy też żłobi jakieś esy-floresy na ławce? Nie generalizujmy tego, nie rozpatrujmy dyscyplinujących zachowań nauczycieli w kategoriach przemocy.

Moje wystąpienie ma trochę charakter obrony tych nauczycieli. Właściwie pozostają w tej sytuacji bezbronni, zwłaszcza w sytuacji interwencji pana rzecznika, bo wtedy uruchamia się postępowanie wyjaśniające, często połączone z interwencjami wyjazdowymi, które kończą się po prostu jednym - spacyfikowaniem nauczycieli. I w większości przypadków prowadzone postępowania, jak czytamy zresztą w informacji, kończyły się wydawaniem zleceń zwiększających dyscyplinę pracy, oczywiście zaleceń pod adresem nauczycieli. Chodzi na przykład o instruowanie, żeby nauczyciel kierował się dobrem ucznia, a także - i tutaj następuje szereg werbalizmów - zasadami demokracji, solidarności, tolerancji, sprawiedliwości i wolności. I te zalecenia, moim zdaniem, mają czy mogą mieć charakter pacyfikujący, do tego stopnia, że nauczyciel po prostu - to jest bardzo duży skrót myślowy - nie może podnieść głosu na ucznia, bo zostanie posądzony o przemoc, nie może pogłaskać go po głowie, bo zostanie posądzony o molestowanie seksualne. Jednym słowem, często pozostaje bezradny w swej funkcji dydaktyczno-wychowawczej. Dziękuję bardzo.

(Sygnał telefonu komórkowego)

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę wszystkich państwa o wyłączenie telefonów komórkowych, bo mamy ogromne trudności z rejestracją zapisów melodii w tych notatkach stenograficznych.

Bardzo proszę, pani senator Janowska.

Do spisu treści

Senator Zdzisława Janowska:

Pani Marszałek! Panie Rzeczniku! Panie i Panowie Senatorowie!

Chciałabym, ażeby mój głos został potraktowany jako protest wobec niehonorowania praw dziecka.

Chcę wypowiedzieć się na temat niehonorowania trzech praw, a może i czterech, a więc niehonorowania prawa do godnego życia, we właściwych warunkach socjalnych, ekonomicznych, niehonorowania prawa do edukacji, nauki, do ochrony zdrowia. Chciałabym również wyrazić swój pogląd na temat prawa do życia w rodzinie. I tutaj ten mój głos będzie wymagał trochę innego spojrzenia, właśnie tutaj będzie to głos dotyczący tego, czy za wszelką cenę mamy honorować prawo do życia w rodzinie, w rodzinie, która niestety czasem na to nie zasługuje.

Chciałabym również wyrazić swoje zdanie na temat patologii, która szerzy się w procesie wychowawczym. Przede wszystkim chodzi o prawo do godnego życia. To, cośmy zgotowali ludziom przez ostatnie lata, jest zjawiskiem niedopuszczalnym. Bieda sięga bardzo głęboko; poziom ubóstwa, poziom biedy, również wśród dzieci - pan rzecznik słusznie się powołuje na badania mojej koleżanki z Uniwersytetu Łódzkiego, pani profesor Warzywody-Kruszyńskiej - obliczany procentowo sięga 40%. Łódź z tego słynie, ale są również inne miejsca w kraju, choćby ośrodki popegeerowskie, gdzie ubóstwo rodzin, najczęściej wielodzietnych, jest przerażające. Jeśli chodzi o życie poniżej poziomu egzystencji - a doszliśmy już tu dzisiaj do 12% - to ono dotyka 40, 50, 60% rodzin wielodzietnych. Najczęściej są to rodziny z jednym rodzicem, z matką lub ojcem, rodziny wielodzietne z czwórką, piątką, szóstką czy nawet dziesiątką dzieci. Wiadomo, że tam jest straszliwa nędza. Tam nie ma możliwości, żeby być ubranym, a przede wszystkim, żeby być żywionym, a co dopiero leczonym. I to jest coś, czego powinniśmy się ogromnie wstydzić. Tego, że zarówno w ośrodkach wielkomiejskich, jak i w ośrodkach, że tak powiem, na pustyni, na pustyni powstałej po zlikwidowaniu, niejako w ciągu jednej nocy, pegeerów, nie potrafiliśmy stworzyć godziwych warunków życia dla rodzin i dla ich potomstwa.

I oczywiście to pierwsze rodzi następne skutki. Mianowicie bieda czyni wszystko. Bieda czyni wszystko, ponieważ ona nie daje możliwości godnego życia, nie daje możliwości właściwego rozwoju fizycznego, psychicznego, umysłowego. Bieda oznacza niedożywienie, brak podstawowych produktów, które gwarantują prawidłowy rozwój młodego człowieka, oznacza szerzenie się chorób związane z niedożywieniem. Te choroby, których już nie mieliśmy, również są związane z niedożywieniem, to choćby gruźlica. Myśmy doprowadzili do tego, że znowu mamy gruźlicę. Ponownie mamy gruźlicę szerzącą się wśród dzieci, również w ośrodkach wielkomiejskich. To niedożywienie i taki stan młodego pokolenia wiąże się z nieprzestrzeganiem prawa do ochrony zdrowia.

Ale pragnę jeszcze powiedzieć, że to ubóstwo, brak pracy, brak szans na pracę, sprawiają, że rodziny faktycznie nie mają możliwości opłacania czynszu. I tymże rodzinom prędzej czy później - one żyją na kredyt, pod każdym względem - grożą eksmisje, te rodziny są eksmitowane. Jest ochrona kobiet w ciąży i dzieci do osiemnastego roku życia, ale żadna ochrona nie obejmuje już dziecka, które aktualnie ma osiemnaście lat i na przykład przygotowuje się do matury. To nas już zupełnie nie obchodzi. Wysyłamy kobiety do domu samotnej matki, ale tylko na trzy miesiące; patrzymy na to dość obojętnie, nie tworząc warunków w zakresie mieszkań socjalnych. Takie są skutki nieprzestrzegania pierwszego prawa, skutki, powiedziałabym, najbardziej tragiczne w swoim wymiarze.

Prawo do ochrony zdrowia. Jedno z drugim jest powiązane, ale tutaj, o czym wielokrotnie wspominałam i przy okazji ustawy o funduszu zdrowia, doszło do takiej sytuacji, że przestaliśmy chronić dziecko, które się nie uczy. Trzeba było tu dokonać wielkiej sztuki... Po pierwsze, jak mogliśmy dopuścić do tego, żeby dziecko się nie uczyło? A po drugie, chcieliśmy dopuścić do sytuacji, żeby dziecko, które nie jest ubezpieczone - a nie jest ubezpieczone dziecko, które się nie uczy - nie było objęte pomocą zdrowotną. W ubiegłym roku przy uchwalaniu ustawy o funduszu zdrowia udało nam się wprowadzić tu zmianę i oczywiście trzeba tego pilnie przestrzegać w tejże ustawie. Ale to dziecko, które może być objęte pomocą lekarską, choć nie jest ubezpieczone, najczęściej o tym nie wie, bo chodzi tu o dzieci błąkające się po ulicach, po dworcach, wędrujące po Polsce. One nawet nie uświadamiają sobie tego, że mogą iść do poradni, że mogą poddać się szczepieniu itd. Odbiorca nie może wziąć tej informacji z Internetu czy nawet z telewizji albo z gazety, więc taka informacja do tych dzieci nie trafia.

Tragedią jest to, do czegośmy doprowadzili, czyli sytuacja medycyny szkolnej - wyprowadzenie ze szkoły pracowni profilaktycznych, opieki stomatologicznej. Pan się powołuje na tragedię dotyczącą uzębienia naszych dzieci, ubytków w ich uzębieniu małych dzieci. To jest tragedia - próchnica, gruźlica, wady postawy, niepoddawanie się szczepieniom. Chodzi nawet o dzieci, które powinny z rodzicami chodzić do lekarza rodzinnego; rodzice również tego nie czynią. A więc są to przykłady nieprzestrzegania i niehonorowania podstawowego prawa, prawa do ochrony zdrowia.

Tutaj chciałabym poruszyć inny problem, o którym pan wspomina. Tak jak zauważyłam, niezbyt szeroko pragnie pan się odnieść do profilaktyki w zakresie lepszego stanu zdrowia dzieci, stanu zdrowia, ale również stanu świadomości. Mówi pan o zachorowaniach na kiłę, mówi pan o upowszechnieniu informacji dotyczących chorób przenoszonych drogą płciową, zachorowań na AIDS. Nie porusza pan natomiast problemu, który jest ogromnie ważny, związanego z nieświadomością dzieci, z prostytucją, ze staczaniem się, z wchodzeniem na tę bardzo trudną drogę przy braku opieki wychowawczej, rodzinnej, szkolnej. Nie mówi pan nic o konieczności wprowadzenia obligatoryjnej, dostosowanej do poziomu i wieku dziecka, podstawowej edukacji na temat własnej seksualności. Dzieci są nieświadome. Dzieci naprawdę nie mają o tym pojęcia. I dalej uczą się na podwórku o tym, co im wolno, a czego im nie, kto im może zagrozić, a kto im nie zagraża. I o tym, jak mają reagować na tego dorosłego, który chce je zabrać i przekupując czekoladą wykorzystywać później do swoich niecnych działań lub też zaprosić je do działań prostytucyjnych. Uciekamy od tego tematu. Uważamy, że to jest święte prawo rodziny, ale rodzina nie umie sobie z tym poradzić, bo na przykład jest niezwykle konserwatywna i udaje, że nic o tym nie wie. To jest coś, przed czym nie przestrzegamy. A uważam, że powinniśmy przestrzegać, oczywiście dostosowując przekaz do wieku dziecka.

Myśmy niedawno prowadzili w Senacie dyskusję z młodzieżą. I młodzież szkolna śmiała się z tych fakultatywnych lekcji edukacji seksualnej - chodzi o młodzież, która już miała szesnaście, osiemnaście lat - z tego, co im się proponowało w szkole podstawowej czy później, śmiała się z tego, jak nauczyciele, a najczęściej katecheci, opowiadają właśnie o seksualności dziecka. Jest tu tak, jakbyśmy się cofnęli do dziewiętnastego wieku.

Wreszcie prawo do nauki. Przygotowaliśmy reformę. Uważam, że z jednej strony reforma jest bardzo pozytywna, bośmy ustalili określone etapy nauki, ale z drugiej strony zgubiliśmy maleńkie szkoły wiejskie, które z trudem się odradzają. Zabraliśmy dziecko z jego miejsca zamieszkania, tego najbardziej podstawowego, tworząc dla niego coś bardzo niebezpiecznego. Wejście do gimnazjum, wyłączenie dziecka z małej miejscowości, wyłączenie z tej właśnie społeczności lokalnej, wywóz tego dziecka o szóstej rano do gimnazjum, najczęściej molochu, powrót w godzinach wieczornych - skutki tego są już nam wszystkim znane. Po pierwsze, zła organizacja, po drugie, nieprzemyślane działania i ponowny powrót do szkół, gdzie dziecko jest pod właściwą opieką. Mianowicie zamiast wozić dziecko do gimnazjum, dawno mówiono - wtedy mówili o tym opozycjoniści, ja do nich należałam - że to nauczyciele powinni dojeżdżać do tych dzieci, to nauczyciele powinni być dowożeni. Byłoby to daleko korzystniejsze i daleko tańsze. Tak się teraz dzieje, ale po paru latach.

Wreszcie prawo do życia w rodzinie. Pan tutaj łaskawie podkreśla, zgodnie z prawami dziecka, uznanie podmiotowości dziecka w wymiarze prawnym, istnienie obowiązku rodziców względem dziecka, prawo dziecka do wychowania w rodzinie. Ale rodzina rodzinie nierówna. Rodzina, która kiedyś była rodziną normalną, w kolejnym pokoleniu staje się rodziną patologiczną, i to nie swej winy, tylko dlatego, że rodzice przestali pracować, przestali mieć środki do życia i zaczęli kombinować, aby ta rodzina w ogóle mogła funkcjonować.  W związku z tym propagowane są wzory przestępcze, propagowane są wzory patologiczne, na przykład uczestnictwa w żebractwie, zdobywania środków w różny sposób, żeby w ogóle dało się żyć. Nie są dobre wzory, nie są dobre, zakładając, że te dzieci również...

(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Pani Senator, czas minął.)

... nie chodzą do szkoły. A więc nie za wszelką cenę trzeba utrzymywać to prawo do życia w rodzinie. Podobnie również, tak jak pan rzecznik dobrze to ujął, nie zawsze za wszelką cenę, kiedy dziecko jest w domu dziecka, należy starać się, ażeby wróciło do swojego domu.

I ostatnia kwestia - patologia, patologia...

(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Pani Senator, ja uprzedzam, że czas pani wystąpienia już minął...)

Tylko, jedno zdanie, Pani Marszałek.

Patologia w procesie wychowawczym. Spójrzmy odważnie na to, co się dzieje w szkołach, spójrzmy odważnie na to, co robią nauczyciele, jakie działania korupcjogenne mają tam miejsce, jak one patologizują, nie kształtują właściwych wzorów u dziecka. Spójrzmy, jak żądają prezentów na koniec roku szkolnego, jakie mają wymagania wobec określonych grup uczniowskich. Również prawa ucznia nie są honorowane. Wspomnę tylko o łódzkim przypadku, również panu znanym, szkoły plastycznej, gdzie w dziwny sposób foruje się na stanowiska dyrektorów szkół takie osoby, które absolutnie, absolutnie nie honorują praw młodzieży do normalnego życia i funkcjonowania. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Proszę pani senator Kurzępa.

Bardzo proszę, Pani Senator.

Do spisu treści

Senator Irena Kurzępa:

Dziękuję.

Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Rzeczniku Praw Dziecka!

W społeczeństwie obywatelskim niezwykle istotne jest poszanowanie prawa wszystkich obywateli bez względu na ich wiek, płeć, status społeczny i materialny.

Rzecznik praw dziecka jako instytucja funkcjonuje w naszym państwie od czterech lat. Wszystko wskazuje na to, że jest to instytucja niezwykle potrzebna.

Z uwagą wysłuchałam pana wystąpienia. Pragnę się odnieść do niektórych wątków. Wielokrotnie miałam okazuję uczestniczyć w różnego rodzaju konferencjach i spotkaniach, w których uczestniczyli pana pracownicy bądź których był pan organizatorem. Chcę podkreślić, że popularyzacja praw dziecka jest niezwykle ważna i potrzebna. Niedawno uczestniczyłam w konferencji, która dotyczyła praw dziecka w Polsce w kontekście integracji europejskiej. Sala była pełna młodzieży, bardzo zainteresowanej omawianą problematyką. Pragnę to z ogromnym uznaniem podkreślić.

Jak powiedziałam, odniosę się do niektórych kwestii, między innymi do bardzo ważnego prawa do życia w rodzinie. Każdy człowiek pragnie być zdrowy, chce funkcjonować w zdrowej rodzinie. To jest nasze pragnienie, ale niestety, z informacji pana rzecznika wynika, że ponad 25% różnego rodzaju skarg dotyczy relacji rodzice - dzieci. A jeśli tak, to chyba z tą rodziną nie jest najlepiej. Czy zawsze możemy tłumaczyć problemy w rodzinie tylko i wyłącznie biedą? Bardzo często tak jest, ale śmiem zauważyć, że niepoprawne, niewłaściwe relacje między dziećmi i rodzicami czy rodzicami a dziećmi mają także inne przyczyny. Może powodem jest właśnie pogoń za pieniądzem, może niezrozumienie roli rodzicielskiej, może złe przygotowanie. Czyli ta popularyzacja wiedzy pedagogicznej jest niezwykle istotna.

I w tym kontekście chciałabym odnieść się do instytucji domów dziecka. Wielokrotnie zetknęłam się z tłumaczeniem, że są to instytucje niepotrzebne. Otóż postrzegam domy dziecka tak samo jak niektóre inne instytucje, do których wcale nie chcielibyśmy trafić. I są osoby, które nigdy w życiu tam nie trafiają, ale są też takie, które muszą z nich skorzystać. Podobnie jest z domami dziecka. Jestem przekonana, że to instytucja potrzebna, ona musi istnieć. Znane jest mi z autopsji co najmniej kilka przypadków, kiedy adopcja skończyła się niepowodzeniem i młodzi ludzie wrócili do domu dziecka. W takich sytuacjach ta instytucja była zbawienna. Znam także przypadki, że dzieci z rodziny patologicznej chciały iść do domu dziecka. Dla nich to było rozwiązanie ich problemów. Było to stworzenie szansy, z jakiej może skorzystać dziecko.

Pragnę również zwrócić uwagę na problem opieki przedszkolnej. Otóż, Panie i Panowie Senatorowie, w naszym kraju mamy stosunkowo niski odsetek dzieci objętych opieką przedszkolną. I myślę, że tu w niektórych kwestiach, w niektórych sytuacjach, żadna interwencja nic nie pomoże. Jakie są tego przyczyny? Otóż opiekę przedszkolną organizują samorządy - jest to ich zadanie własne. W miejscowościach, w których jest bardzo niewielkie zaludnienie, samorządy, niestety, nie są w stanie zorganizować takiej opieki. Tak że te równe szanse, niestety, nie będą równe dla wszystkich dzieci. Tutaj wszelkie działania pana rzecznika - gdyby one nawet były podejmowane, choć co do tego to akurat jestem sceptycznie usposobiona - nie odniosą skutku. Oczywiście o wiele lepiej jest w większych ośrodkach.

Pragnę się też podzielić spostrzeżeniami dotyczącymi klas integracyjnych. Otóż miałam niedawno okazję gościć w przedszkolu z oddziałami integracyjnymi i pragnę powiedzieć, że jest to doskonałe rozwiązanie, iż dzieci zdrowe, pełnosprawne mogą wychowywać się razem z dziećmi z deficytami rozwojowymi. Ale pewne moje zaniepokojenie wzbudza fakt funkcjonowania w tych klasach dzieci o wyraźnych, bardzo wyraźnych deficytach w zakresie rozwoju umysłowego. Każde dziecko ma prawo do godziwej opieki, do wychowania, do rozwoju własnego, no ale należałoby się zastanowić, w jakim stopniu jest to korzystne, a w jakim niekorzystnie wpływa to na dzieci zdrowe, jako że w takiej grupie - a liczba dzieci będących pod opieką jednej nauczycielki jest w takiej grupie obniżona - nauczycielka musi zajmować się prawie wyłącznie dzieckiem upośledzonym, co jest z niekorzyścią dla dzieci zdrowych. Tak więc o ile fizyczne deficyty oczywiście nie mają na to wpływu - a nawet przeciwnie: mają korzystny wpływ na wychowanie - o tyle nad tym należałoby się zastanowić.

Na pewno wiele zjawisk, które w tej chwili dostrzega pan rzecznik praw dziecka, może występowało i wcześniej, choć nie w takim nasileniu.

Pragnę zwrócić uwagę również na sprawę klas elitarnych. Padały już dzisiaj pytania w tej sprawie, skierowane do pana rzecznika. Otóż zdarza się, że klasy elitarne powstają wskutek nacisku środowiska - rodzice, którzy są dobrze sytuowani, którzy mienią się elitą finansową i intelektualną tego środowiska, wymuszają takie działania. Ale oczywiście szkoła nie powinna ulegać takim naciskom. Tak więc interwencja instytucji jest tutaj jak najbardziej na miejscu.

Teraz korepetycje. Korepetycje są niekorzystnym przejawem transformacji ustrojowej. Kiedyś w szkole korepetycji być nie mogło i nie było. Ale od pewnego czasu szkoły mogą prowadzić taką działalność, pojawiają się więc korepetycje, także bardzo często w odpowiedzi na zapotrzebowanie i pod wpływem rodziców, a niekiedy, bo i tak bywa, nauczycieli. No, w każdym środowisku są bardzo różni ludzie.

Kończąc, pragnę podkreślić, że wiele działań podejmowanych przez pana rzecznika i kierowanych do różnego rodzaju instytucji odnosi skutek czy też odniesie skutek w przyszłości. Są to cenne, pożyteczne działania. Pan rzecznik wiele uwagi poświęca popularyzacji praw dziecka, działaniom prewencyjnym. Ja ze swej strony dziękuję za przekazywane publikacje i informacje o poczynaniach pana rzecznika. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Bardzo proszę, pani senator Liszcz.

Do spisu treści

Senator Teresa Liszcz:

Pani Marszałek! Panie Rzeczniku! Szanowni Państwo Senatorowie!

Zacznę od tego, że jestem wręcz zdumiona, pozytywnie zdumiona, zakresem działań rzecznika, skalą jego działań. Właściwie nie było pytania, nie było problemu, którym dałoby się rzecznika zaskoczyć. Obszar tych bardzo zróżnicowanych zagadnień jest niezwykle szeroki, ale właściwie na każde pytanie - może czasem z wyjątkiem tych dotyczących liczb, statystyki - dostaliśmy rzeczową i konkretną odpowiedź.

Jednocześnie zdumiewa nas proporcja zadań i oczekiwań do środków, które zostały oddane do dyspozycji rzecznika. Trzydzieści parę osób, w tym dwudziestu kilku pracowników merytorycznych... Bo sposób organizacji i wymagania dotyczące księgowości narzucają określone stanowiska administracyjne itd.

Do tego czasem widać, że nie wszyscy rozumieją istotę pracy rzecznika, jego zadań i kompetencji. Było to wyraźnie widoczne w pytaniach i zarzutach pani senator Ferenc. Rzecznik praw dziecka, tak jak i rzecznik praw obywatelskich, jest od tego, żeby kontrolować poczynania władz wykonawczych i innych, żeby zwracać uwagę na problemy, żeby interweniować. Rzecznik nie jest od rozwiązywania problemów dzieci - z natury rzeczy nie jest do tego powołany, niezależnie już od tego, że nie ma ku temu żadnych środków. Musimy więc mieć świadomość tego, do czego rzecznik jest powołany.

Jasno wynika - i to nie tylko z tej informacji, ale także z tego, co wcześniej mówił rzecznik praw obywatelskich - że mimo iż wszyscy zgadzamy się, że rodzina jest podstawową komórką społeczną, że od jakości rodziny, od siły rodziny zależy siła narodu i siła państwa, to nie ma we władzy wykonawczej ośrodka, który w sposób szczególny, całościowo zajmowałby się problematyką rodziny i który by obserwował wszystkie dotyczące tego poczynania legislacyjne. Weźmy jako przykład ostatnią zmianę kodeksu postępowania cywilnego - mogłoby się komuś zdawać, że to jest odległe od spraw rodziny, ale tak nie jest. W ramach tej zmiany zlikwidowano przepis bardzo dla rodziny ważny, zobowiązujący sąd do podejmowania z urzędu określonych postanowień, zarządzeń w celu zorganizowania opieki nad dzieckiem, funkcjonowania rodziny. I to przeszło prawie niezauważone. Trudno jednak, żeby i tym zajmował się rzecznik.

Wydaje mi się, że po różnych doświadczeniach i po wahaniach polegających na tym, że gdy dochodzą do władzy tak zwane siły prawicowe, to likwidują stanowisko pełnomocnika do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn, a gdy przychodzi opcja lewicowa, to likwiduje stanowisko pełnomocnika do spraw rodziny... No, chyba wspólnym przekonaniem lewicy i prawicy, żywotnie zainteresowanych siłą narodu i państwa, powinno być to, że powinien istnieć organ do spraw rodziny, i to nie tylko pełnomocnik, ale pełnoprawny członek Rady Ministrów, z kompetencjami do koordynacji działań różnych ministrów resortowych, a jednocześnie obserwator prac legislacyjnych. To jest niezbędne, konieczne. Powtarzam: do spraw rodziny i dziecka jako szczególnego członka rodziny. Wtedy i rzecznik praw obywatelskich, i rzecznik praw dziecka, mieliby we władzy wykonawczej partnera, mieliby adresata większości swoich wniosków i poczynań. Na ten urząd nie może brakować pieniędzy. I niech sobie oprócz tego będzie pełnomocnik do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn - bo w rzeczywistości, mimo równości w prawie, faktycznie tej równości nie ma - i, moim zdaniem, nie jest to stanowisko szkodliwe, a może być nawet pożyteczne, ale niech ono będzie oprócz organu ministra do spraw rodziny, a nie zamiast niego.

Następna kwestia to ubóstwo. Rzeczywiście ubogie są przede wszystkim rodziny wielodzietne, cierpią więc głównie dzieci. Procent dzieci żyjących w warunkach ubóstwa jest nieporównanie wyższy od procentu osób dorosłych, a jest tak głównie ze względu na to, że w nędzy żyją przede wszystkim rodziny wielodzietne. Coś z tym musimy zrobić. To nie może być tak, że jest tylko działalność pani Ochojskiej i Polskiej Akcji Humanitarnej, akcja "Pajacyk" czy podobne. To musi być skoordynowane, jednakowe w skali całego kraju. I tu nie może być żadnej dyskryminacji. Powinien być zwołany jakiś okrągły stół w sprawie tego, jak zapobiegać biedzie, ubóstwu dzieci i dziedziczeniu tej biedy. Bo dzieci dziedziczą biedę po rodzicach, nie kształcą się i nie mogą się z tego wyrwać. A więc to musi być priorytet. A ponieważ często trzeba pomagać tak, żeby nie dawać pieniędzy rodzicom do ręki - bo, niestety, często są to rodziny patologiczne - to trzeba przede wszystkim precyzyjnie zorganizować sieć dożywiania, tak żeby to było obowiązkowe w każdej szkole i żeby żadne dziecko nie wyszło ze szkoły głodne. Potem: pomoc w nauce. Stypendia, to, co robią fundacje, na przykład "Dzieło Nowego Tysiąclecia", to powinna być akcja w skali całego kraju, koordynowana przez władze państwowe. Trzeba pomóc dzieciom wyrwać się z ubóstwa, trzeba zapobiegać ich głodowi, ich niedożywieniu. I kiedy mówimy o pieniądzach na inne cele - a jesteśmy przed ustalaniem budżetu - to musimy mieć jednak świadomość priorytetów. To właśnie to powinno być priorytetem, a wszystko inne - rozbudowa tego czy innego, nawet bardzo ważnego uniwersytetu czy też jeszcze wyższe wynagrodzenia dla menedżerów państwowych - powinno ustąpić w obliczu tego najważniejszego problemu, bo tu chodzi o przyszłość narodu.

Kolejna sprawa, którą chciałabym poruszyć, to pewna segregacja mająca miejsce w szkołach. Chodzi nie tylko o podział na szkoły gorsze i lepsze w dużych miastach i w małych miasteczkach bądź wsiach, ale również o sprawy elitarnych klas funkcjonujących w jednej szkole. To powinno być po prostu zabronione! Moim zdaniem taki zakaz wynika z konstytucji, bowiem jest to po prostu dyskryminacja. Jeżeli rodzice mają pieniądze i chcą płacić za dodatkowe zajęcia dzieci, to niech posyłają je do prywatnych szkół, w których te dzieci za pieniądze będą się uczyły jazdy konnej itd., ale nie powinno się prowadzić selekcji wewnątrz publicznej szkoły. To jest po prostu nieprzyzwoite. I chociażby nawet rodzice dzieci z klas elitarnych płacili za dodatkowe zajęcia, to i tak będzie to po prostu dyskryminacja i to musi być stanowczo zabronione.

Jest jeszcze jedna kwestia: czy domy dziecka, czy życie w rodzinie? Doświadczenie uczy, że nawet w rodzinach, w których nie jest najlepiej, jest lepiej niż w domu dziecka. Dzieci z domów dziecka często wyrywają się do swoich biednych rodzin, do biednych domów, bo chcą być z matką, z ojcem, z rodzeństwem. Ale nie znaczy to, że także w rodzinie, w której bije się dzieci, w której kompletnie się o nie nie dba, w której się pije, trzeba mimo wszystko trzymać dziecko - oczywiście nie. Tyle tylko, że dom dziecka powinien być ostatecznością. U nas jest za dużo dzieci w domach dziecka. Są przecież inne formy opieki zastępczej niż domy dziecka - są rodzinne domy dziecka, rodziny zastępcze, jest sprawna adoptacja. I to w sumie jest tańsze, kosztuje mniej, bo zapewnienie utrzymania w domu dziecka, w którym jest przecież rozbudowana administracja, jest jednak droższe. Czyli to przede wszystkim na te formy, zbliżone do rodzinnych form opieki, powinny być pieniądze. A domy dziecka należy traktować jako ostateczność. Wydaje mi się, że, jeżeli będzie zorganizowana inna opieka zastępcza, to w całej Polsce powinno wystarczyć najwyżej kilka domów dziecka.

Jeśli mam jeszcze chwilę, to chciałabym nawiązać do wypowiedzi pana senatora Szafrańca, który powiedział...

(Głos z sali: Czas.)

Już za chwilę skończę.

(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Ale informuję, że ta chwila nie jest za długa.)

Dobrze.

Robimy krzywdę dzieciom, kiedy nie nakładamy na nie obowiązków. Każdy z nas pamięta swoją szkołę, w której był obowiązkowy fartuszek i obowiązkowa była tarcza, w której stopniowo odsłaniało się przed dziećmi świat dorosłych i rozszerzało granice wolności. A dzisiaj małe dziecko w podstawówce wie wszystko. Widzę umalowane dziewczynki na wysokich obcasach, kokietujące, dla których już nie ma tabu. A przecież ogromną krzywdą dla dziecka okazuje się brak ograniczeń, brak restrykcji, brak obowiązków.

I tu jest apel do ministerstwa edukacji, do związków nauczycielskich, o to, żeby wrócić do tradycyjnego programu, z pewną dyscypliną, z brakiem anonimowości dziecka, z obowiązkiem noszenia odznak uczniowskich, odznak przynależności do społeczności szkolnej. Bez tego robimy dzieciom krzywdę. Dziękuję.

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista mówców została wyczerpana.

Czy pan rzecznik praw dziecka chciałby jeszcze zabrać głos i ustosunkować się do wystąpień państwa senatorów?

Bardzo proszę.

Do spisu treści

Rzecznik Praw Dziecka
Paweł Jaros:

Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Państwo Senatorowie! Wysoka Izbo!

Chcę podziękować za bardzo rzeczowe, konkretne pytania, jakie padały, za dyskusję, za sugestie i opinie, które padły w dyskusji po moich odpowiedziach na pytania. Wszystkie one zostaną wzięte pod uwagę. Jak państwo zauważyli, czytając sprawozdanie, ja bardzo uważnie i poważnie traktuję to, co państwo mówicie. Bardzo wiele z tego, co państwo mi przekazują - żałuję, że nie wszystko, ale bardzo wiele - zostaje wdrożone do realizacji. Z całą pewnością odnajdują państwo tego ślady w informacji, jaką tu odczytuję.

Dziękuję za poparcie dla głównych kierunków mojego działania. To jest bardzo ważne. To przyniesie z całą pewnością rezultaty, bo wpływ, jaki wszyscy mamy na te kierunki polityki, jest na tyle poważny, że musi przynieść dobre zmiany. Czasami jesteśmy niezadowoleni z tempa - ja osobiście najbardziej niezadowolony jestem właśnie z tego, że niektóre sprawy przebiegają zbyt wolno, a mogły być już dawno załatwione. Widocznie jednak trzeba w ten sposób budować zrozumienie. Wymaga to czasu, wymaga to wielu sojuszników - chyba tak to jest. Ale myślę, że z biegiem czasu będzie ich coraz więcej. Ja jestem generalnie optymistą.

Dziękuję za deklarowaną pomoc, za tą, którą już niejednokrotnie otrzymywałem, i liczę na dalszą współpracę. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego. (Oklaski)

Do spisu treści

Wicemarszałek Jolanta Danielak:

Zamykam dyskusję.

Dziękuję rzecznikowi praw dziecka, panu Pawłowi Jarosowi, za przedstawienie Senatowi informacji o działalności za rok 2003 wraz z uwagami o stanie przestrzegania praw dziecka.

(Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros: Dziękuję.)

Stwierdzam, że Senat zapoznał się z tą informacją.

Panie i Panowie Senatorowie, ogłaszam pięć minut przerwy. Po tej przerwie rozpoczniemy głosowania. Wznawiamy obrady o godzinie 12.00.

(Przerwa w obradach od godziny 11 minut 56 do godziny 12 minut 00)

Do spisu treści

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Wznawiam obrady.

Powracamy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Przypominam, że Senat, po przeprowadzeniu drugiego czytania projektu uchwały, skierował ów projekt do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz zobowiązał komisję do przygotowania, jeszcze na tym samym posiedzeniu, dodatkowego sprawozdania.

Do spisu treści

Komisja odniosła się do zgłoszonych w toku debaty wniosków i w czasie przerwy w posiedzeniu przygotowała dodatkowe sprawozdanie, które mamy przed sobą w druku nr 758X. W związku z tym, że procedury zostały dopełnione, możemy przystąpić do trzeciego czytania projektu uchwały.

Przystępujemy zatem do trzeciego czytania projektu uchwały w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Przypominam, że trzecie czytanie obejmuje przedstawienie Senatowi dodatkowego sprawozdania komisji o projekcie uchwały oraz głosowanie.

Zapraszam panią senator Annę Kurską na mównicę. Proszę, aby zechciała pani zabrać głos i przedstawić dodatkowe sprawozdanie.

(Głos z sali: Nie ma pani senator.)

(Głos z sali: Trzeba przedłużyć przerwę.)

Zarządzam zatem przerwę do czasu odnalezienia sprawozdawcy Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, ponieważ nie ma przewodniczącej i nie ma sprawozdawcy, a to blokuje nam dalszy tok procedowania...

(Rozmowy na sali)

(Głos z sali: Dyscypliny nie ma.)

(Głos z sali: Już jest pani senator.)

Powracamy zatem do obrad.

Zapraszam panią senator na trybunę.

Pani senator Anna Kurska jest sprawozdawcą Komisji Ustawodawstwa i Praworządności.

Do spisu treści

Senator Anna Kurska:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Komisja ustawodawstwa uwzględniła wczoraj poprawki zgłoszone przez panią senator Szyszkowską, aczkolwiek są to poprawki czysto kosmetyczne: w akapicie czwartym zostały skreślone wyrazy "ludności cywilnej", wyraz "narodu" został napisany wielką literą, a akapit czwarty został połączony z akapitem piątym, czyli akapity te mają być nie oddzielone, tylko połączone. Poza tym nic się nie zmieniło. Dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pani senator Maria Szyszkowska może zabrać głos, proszę bardzo.

(Senator Maria Szyszkowska: Dziękuję bardzo.)

Teraz możemy zadawać pytania pani senator sprawozdawcy Annie Kurskiej.

Czy ktoś z państwa chciałby zadać pani senator pytanie? Pytania można zadawać także pani senator Marii Szyszkowskiej.

Do spisu treści

Nie ma chętnych do zadawania pytań, przystępujemy zatem do głosowania w sprawie uchwały w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Przystępujemy do głosowania nad przedstawionymi przez senator Marię Szyszkowską poprawkami, popartymi przez komisję.

Poprawka pierwsza ma charakter stylistyczny.

Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki?

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

Oddano 76 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 20)

Poprawka druga zmierza do uściślenia, że wśród poległych w Powstaniu Warszawskim była nie tylko ludność cywilna.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

Tym razem oddano 75 głosów, również wszystkie za. (Głosowanie nr 21)

Poprawka trzecia.

Kto jest za jej przyjęciem?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

75 głosów za, 1 senator wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 22)

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem projektu uchwały w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto z państwa jest za jej przyjęciem?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

79 głosów za. (Głosowanie nr 23)

Stwierdzam, że Senat jednogłośnie podjął uchwałę w 60. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. (Oklaski)

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.

Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, która odniosła się do wniosków przedstawionych w toku debaty i przygotowała stosowne sprawozdanie.

Zapraszam do mównicy pana senatora Kazimierza Drożdża jako sprawozdawcę.

Do spisu treści

Senator Kazimierz Drożdż:

Dziękuję bardzo.

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

W imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury pragnę przedstawić sprawozdanie z posiedzenia komisji, która rozpatrzyła wczoraj zgłoszone w toku debaty wnioski do ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Komisja rekomenduje Wysokiemu Senatowi przyjęcie wniosku oznaczonego rzymską dwójką, o wprowadzenie do ustawy sześciu poprawek.

Do poprawek pierwszej, trzeciej, czwartej i piątej, zarówno na pierwszym, jak i wczorajszym posiedzeniu komisji, nie było żadnych uwag, dlatego proponuję, aby przegłosować je łącznie. Powtarzam: poprawki pierwszą, trzecią, czwartą i piątą proponujemy przegłosować łącznie, a poprawki drugą i szóstą - oddzielnie. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję.

Czy głos chce zabrać jeszcze pan senator Krzysztof Jurgiel?

(Senator Krzysztof Jurgiel: Dziękuję.)

A pan senator Jan Szafraniec?

(Senator Jan Szafraniec: Dziękuję.)

Dziękuję.

Do spisu treści

Przystępujemy zatem do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.

Przypominam, że przedstawiono dwa wnioski: senatorowie wnioskodawcy wnoszą o odrzucenie ustawy, a komisja infrastruktury o wprowadzenie poprawek do ustawy.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem senatorów Jana Szafrańca i Krzysztofa Jurgiela o odrzucenie ustawy.

Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

8 głosów za, 63 - przeciw, 9 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 24)

Wniosek został odrzucony.

Pan senator Kazimierz Drożdż zgłosił propozycję łącznego głosowania nad poprawkami pierwszą, trzecią, czwartą i piątą.

Czy jest głos sprzeciwu?

(Senator Tadeusz Rzemykowski: Tak.)

Pan senator Rzemykowski jest przeciw, wobec czego głosujemy po kolei.

Poprawka pierwsza ma charakter redakcyjny.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

Oddano 79 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 25)

Poprawka druga zmierza do tego, aby przepis przewidujący możliwość zwolnienia z obowiązku uiszczania opłaty paliwowej zawierał odesłanie do ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych jako źródeł prawa powszechnie obowiązującego, nie zaś do wszelkich umów międzynarodowych dotyczących międzynarodowego transportu drogowego.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Wyświetlamy wyniki.

80 głosów za, 1 senator wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 26)

Poprawka została przyjęta.

Poprawka trzecia zmierza do skorygowania błędnego odesłania.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Wyświetlamy wyniki.

Oddano 78 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 27)

Poprawka czwarta zmierza do skorygowania nieprecyzyjnego odesłania.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Tym razem oddano 81 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 28)

Poprawka piąta zmierza do dodania w ustawie przepisu przejściowego, zgodnie z którym do postępowań administracyjnych w sprawach objętych przepisami tej ustawy, wszczętych, ale niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie, stosuje się przepisy dotychczasowe.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Oddano 81 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 29)

Poprawka szósta zmierza do wydłużenia vacatio legis z czternastu do trzydziestu dni od dnia ogłoszenia ustawy z uwagi na to, że oprócz zmiany zasad i trybu pobierania opłaty paliwowej ustawa dokonuje zmian o charakterze merytorycznym w systemie opłaty paliwowej, w tym poszerza katalog podmiotów podlegających tej opłacie oraz zmienia dzień powstania obowiązku zapłaty.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

Oddano 81 głosów, wszystkie za. (Głosowanie nr 30)

Do spisu treści

Przystępujemy do głosowania nad podjęciem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto z państwa jest za podjęciem uchwały?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

76 głosów za, 2 - przeciw, 3 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 31)

Stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury pochyliła się nad poprawkami zgłoszonymi w toku debaty, a co z tego wyniknęło, usłyszymy od sprawozdawcy, pana senatora Włodzimierza Łęckiego.

Do spisu treści

Senator Włodzimierz Łęcki:

Panie Marszałku! Państwo Senatorowie!

Pragnę oznajmić, że komisja pochyliła się nad zgłoszonymi wnioskami bardzo głęboko, a po jeszcze głębszej analizie uznała...

(Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski: Senatorowie pytają, na czym polega to głębokie pochylenie. Na wykonaniu skłonu, jak rozumiem?)

Tak, głębokiego skłonu, sięgającego do 10 cm powyżej pulpitu stołu, bo były to obrady przy stołach.

Po analizie dwunastu zgłoszonych poprawek komisja rekomenduje przyjęcie jedynej słusznej poprawki - poprawki jedenastej. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Teraz może zabrać głos pan senator Krzysztof Jurgiel.

(Senator Krzysztof Jurgiel: Dziękuję.)

Pan senator Jan Szafraniec?

(Senator Jan Szafraniec: Dziękuję.)

Pan senator Włodzimierz Łęcki, jako wnioskodawca?

(Senator Włodzimierz Łęcki: Dziękuję.)

Pan senator Sergiusz Plewa, mimo że wycofał swoje poprawki?

(Senator Sergiusz Plewa: Dziękuję.)

Dziękuję bardzo.

Informuję, że senator Sergiusz Plewa wycofał swoje poprawki: trzecią, czwartą, piątą, szóstą i dziewiątą, zawarte w druku nr 754Z.

Informuję, że poprawki o tej samej treści zgłosił senator Jan Szafraniec. Zostaną one poddane pod głosowanie, dlatego nie ma potrzeby ewentualnego podtrzymywania poprawek senatora Plewy, który je wycofał.

Do spisu treści

Przystępujemy zatem do głosowania.

Poprawka pierwsza pozwala na zaliczenie do kosztów przedsięwzięcia inwestycyjno-budowlanego kosztów wykonania miejsc postojowych dla samochodów osobowych.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

14 głosów za, 53 - przeciw, 13 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 32)

Wynik mówi sam za siebie.

Poprawka druga usuwa przepis określający maksymalną wysokość kosztu przedsięwzięcia polegającego na nabyciu przez towarzystwo nieruchomości wraz z inwestycją lub budynkiem do adaptacji, które będzie mogło być finansowane przy pomocy środków z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

14 głosów za, 59 - przeciw, 8 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 33)

Poprawka trzecia podnosi maksymalną wysokość kosztu przedsięwzięcia polegającego na nabyciu przez towarzystwo nieruchomości wraz z inwestycją lub budynkiem do adaptacji, które będzie mogło być finansowane przy pomocy środków z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

14 głosów za, 57 - przeciw, 10 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 34)

Poprawka czwarta usuwa zapis nakazujący stosować do określania wartości nieruchomości wskaźnik właściwy dla miejsca położenia tej nieruchomości.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

13 głosów za, 61 - przeciw, 8 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 35)

Poprawka piąta pozbawia Radę Ministrów prawa określania w rozporządzeniu maksymalnej wysokości oprocentowania kredytów i pożyczek udzielanych ze środków funduszu i ustala tę wysokość w ustawie.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

16 senatorów za, 61 - przeciw, 6 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 36)

Poprawka szósta przywraca usuwany przez ustawę przepis, który pozwala na umorzenie kredytu w wysokości 10% przedsięwzięcia w przypadku terminowego zakończenia i rozliczenia przedsięwzięcia finansowanego z udziałem środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

24 głosy za, 55 - przeciw, 4 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 37)

Poprawki siódma i ósma określają w ustawie maksymalną wysokość oprocentowania kredytów i pożyczek udzielanych ze środków funduszu, przywracają usuwany przez ustawę przepis, który pozwala na umorzenie kredytu w wysokości 10% kosztów przedsięwzięcia w przypadku terminowego zakończenia i rozliczenia przedsięwzięcia finansowanego z udziałem środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego oraz uchylają nowelizację ust. 10 w art. 19.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

25 głosów za, 56 - przeciw, 2 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 38)

Poprawka dziewiąta usuwa z przepisu ograniczenie, z którego wynika, że powierzchnia budynków niemieszkalnych, którymi może zarządzać towarzystwo, nie może przekraczać powierzchni budynków mieszkalnych zarządzanych przez to towarzystwo.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyniki widzimy.

17 głosów za, 58 - przeciw, 8 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 39)

Poprawka jedenasta, rekomendowana przez komisję...

(Głos z sali: Dziesiąta.)

Przepraszam, dziesiąta. Jedenasta będzie po dziesiątej, oczywiście.

Poprawka dziesiąta pozostawia prawo partycypowania w kosztach budowy mieszkań osobom fizycznym mającym interes prawny w uzyskaniu mieszkania przez wskazane przez nie osoby trzecie oraz przyznaje osobom, które zawarły umowy w sprawie partycypacji, prawo cedowania praw wynikających z tych umów na rzecz wskazanych przez nie najemców.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

21 głosów za, 57 - przeciw, 5 senatorów wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 40)

Teraz poprawka jedenasta, która stanowi, że usuwane ustawą prawo do umorzenia 10% kredytu zachowają te podmioty, które złożą wstępne wnioski o udzielenie kredytu przed dniem 1 stycznia 2005 r.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

79 senatorów za, 1 - przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 41)

Rzeczywiście, ta poprawka okazała się, jak na razie, jedyną słuszną. A co do reszty, zobaczymy.

Poprawka dwunasta.

(Głosy z sali: Nie ma. Już nie ma.)

Aha, została wykluczona.

Do spisu treści

A więc sprawa jest oczywista: głosujemy nad podjęciem uchwały w sprawie ustawy w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Kto z państwa jest za podjęciem uchwały?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

82 głosy za, 1 senator wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 42)

Pozwala mi to stwierdzić, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz o zmianie niektórych innych ustaw.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego "Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004-2011".

O udzielenie głosu w sprawie osobistej prosił pan senator Zbigniew Kulak.

Do spisu treści

Senator Zbigniew Kulak:

Tak jest, Panie Marszałku. Dziękuję, że mogę zabrać głos.

W związku z wczorajszą debatą nad tą ustawą, chciałbym złagodzić moją ocenę zabiegów o pozyskanie środków z budżetu państwa dla Uniwersytetu Jagiellońskiego i uniwersytetu w Poznaniu. Moja wypowiedź, zdaniem kilku kolegów, była zbyt emocjonalna. Jeśli faktycznie zostało to tak odebrane, to przepraszam.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję, przyjmujemy.

Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, która odniosła się do wniosków przedstawionych w toku debaty, a pan senator Jerzy Smorawiński przedstawi nam teraz sprawozdanie z tych obrad.

Do spisu treści

Senator Jerzy Smorawiński:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z odbytego dzisiaj posiedzenia Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Pragnę przekazać, że wobec braku poparcia - 12 senatorów było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu - został odrzucony wniosek o odrzucenie ustawy, w związku z czym komisja rekomenduje przyjęcie ustawy bez poprawek. Dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję.

Czy pani senator Teresa Liszcz chciałaby się wypowiedzieć?

(Senator Teresa Liszcz: Tak.)

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Teresa Liszcz:

Jeszcze raz apeluję do państwa, żebyśmy nie przegłosowywali, nie popierali tej ustawy w sytuacji, gdy Sejm kończy prace nad ustawą o finansowaniu nauki, gdy są powszechnie znane trudności finansów publicznych, żebyśmy nie robili takich wyjątków, które nie mają żadnego szczególnego uzasadnienia.

Naszym obowiązkiem jest dbanie o interes całości nauki, wszystkich szkół wyższych, wszystkich uniwersytetów i powinniśmy prowadzić debatę w kontekście sytuacji i potrzeb całego środowiska, a nie pozwalać na taką partyzantkę i takie indywidualne wyrywanie, korzystanie ze szczególnych możliwości, uprzywilejowanie, jeśli chodzi o środki, akurat jednej uczelni. Protestuję przeciwko temu.

Jeszcze przy okazji... Jeden z mówców powiedział wczoraj, że Wielkopolska jest gospodarna i wobec tego tam trzeba dawać pieniądze, a cała reszta Polski, jeżeli jest w gorszej sytuacji, to sama sobie jest winna, bo pewnie jest bardziej leniwa czy mniej gospodarna. To nie są argumenty, które można by tutaj brać serio. Dziękuję.

Do spisu treści

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję.

Przystępujemy do głosowania.

Mamy dwa wnioski: wniosek o odrzucenie ustawy i wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

W pierwszej kolejności głosujemy nad wnioskiem pani senator Teresy Liszcz o odrzucenie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego dla Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Kto z państwa jest za wnioskiem pani senator Teresy Liszcz o odrzucenie ustawy?

Kto jest temu przeciwny?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

14 senatorów głosowało za, 56 - przeciw, 11 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 43)

Do spisu treści

Zatem głosujemy nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto z państwa jest za tym wnioskiem?

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

56 senatorów głosowało za, 10 - przeciw, 14 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 44)

Stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego "Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 2004-2011".

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych, sporządzonej w Hadze dnia 5 października 1961 r.

Do spisu treści

Wszelkie procedury zostały przeprowadzone, a więc możemy przystąpić do głosowania.

Komisja Spraw Zagranicznych wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku?

Kto jest przeciwny?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Do spisu treści

80 senatorów głosowało za, 1 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, a 1 nie głosował, bo rozmawia akurat przez telefon. (Głosowanie nr 45)

Wobec tego stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ratyfikacji tej konwencji.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Protokołu Fakultatywnego do Konwencji o prawach dziecka w sprawie angażowania dzieci w konflikty zbrojne, przyjętego w Nowym Jorku dnia 25 maja 2000 r.

Wszelkie procedury zostały przeprowadzone.

Do spisu treści

Komisja Spraw Zagranicznych prosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za tym wnioskiem?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Do spisu treści

80 senatorów głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 46)

Stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji protokołu fakultatywnego.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych pomiędzy Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej, sporządzonej w Brukseli dnia 29 maja 2000 r., oraz Protokołu do Konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych pomiędzy Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej z dnia 29 maja 2000 r., sporządzonego w Luksemburgu dnia 16 października 2001 r.

Wszelkie procedury zostały przeprowadzone.

Do spisu treści

Komisja Spraw Zagranicznych wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za tym wnioskiem?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Do spisu treści

82 senatorów głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 47)

Stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ratyfikacji konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu dwunastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji odnoszącej się do ekstradycji między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej, sporządzonej w Dublinie dnia 27 września 1996 r.

Do spisu treści

Wszelkie procedury zostały przeprowadzone, a więc możemy przystąpić do głosowania.

Komisja Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za tymi wnioskami?

Kto jest nim przeciwny?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Do spisu treści

79 senatorów głosowało za, 2 - przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 48)

Upoważnia mnie to do stwierdzenia, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji odnoszącej się do ekstradycji między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu trzynastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji o uproszczonej procedurze ekstradycyjnej między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej, sporządzonej w Brukseli dnia 10 marca 1995 r.

Do spisu treści

Debata została zakończona i wszelkie procedury zostały wykonane, a więc możemy przystąpić do głosowania.

Komisja Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisja Spraw Zagranicznych wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.

Do spisu treści

82 senatorów głosowało za, 1 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 49)

A więc Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji o uproszczonej procedurze ekstradycyjnej między Państwami Członkowskimi Unii Europejskiej.

Do spisu treści

Powracamy do rozpatrzenia punktu czternastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji w sprawie zwalczania korupcji funkcjonariuszy Wspólnot Europejskich i funkcjonariuszy Państw Członkowskich Unii Europejskiej, sporządzonej w Brukseli dnia 26 maja 1997 r.

Do spisu treści

Debata została zakończona i obecnie możemy przystąpić do głosowania.

Komisja Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisja Spraw Zagranicznych zgłaszają jednobrzmiące wnioski o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

Kto jest za?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał od głosu?

Dziękuję.

Do spisu treści

83 senatorów głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu. (Głosowanie nr 50)

Senat

podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Konwencji w sprawie zwalczania korupcji funkcjonariuszy Wspólnot Europejskich i funkcjonariuszy Państw Członkowskich Unii Europejskiej.

Informuję, że porządek obrad sześćdziesiątego siódmego posiedzenia Senatu został wyczerpany.

Bardzo proszę pana senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.

Senator Sekretarz
Janusz Bargieł:

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uprzejmie informuje, iż poszerzeniu o punkty drugi i trzeci uległ porządek sto pięćdziesiątego drugiego posiedzenia senackiej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które odbędzie się w dniu 30 lipca, czyli w piątek, o godzinie 10.30 w sali nr 182. W porządku obrad są następujące punkty: informacja o aktualnej sytuacji na krajowym rynku zbóż i przygotowaniach Agencji Rynku Rolnego do działań interwencyjnych; informacja o aktualnej sytuacji na krajowym rynku owoców miękkich oraz rozpatrzenie ustawy o wypowiedzeniu Konwencji o przyszłej wielostronnej współpracy w rybołówstwie na północno-wschodnim Atlantyku, sporządzonej w Londynie dnia 18 listopada 1980 r. - druki sejmowe nr 3021 i 2119 - punkt będzie rozpatrywany pod warunkiem uchwalenia ustawy przez Sejm na osiemdziesiątym pierwszym posiedzeniu. W punkcie czwartym są sprawy organizacyjne.

Bezpośrednio po zakończeniu obrad odbędzie się posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu w sali nr 182.

W dniu 29 lipca 2004 r., czyli w czwartek, po zakończeniu obrad odbędzie się w sali nr 217 wspólne posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. W porządku obrad jest pierwsze czytanie projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich, zawartego w druku nr 548.

Kolejny komunikat. W dniu 11 sierpnia 2004 r., to jest w środę, odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Emigracji i Polaków za Granicą oraz Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. W porządku obrad jest pierwsze czytanie projektu uchwały Senatu w sprawie powstania pomnika Polonii - druk nr 769. Początek... O, przepraszam, pomnika "Macierz - Polonii" - druk nr 769. Początek obrad po zakończeniu obrad Senatu w dniu 11 sierpnia. Numer sali zostanie podany w odrębnym komunikacie.

Uprzejmie informuję, że marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów w dniu dzisiejszym, to jest 29 lipca 2004 r., w czwartek, bezpośrednio po zakończeniu obrad Senatu.

Bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia Konwentu Seniorów odbędzie się posiedzenie Prezydium Senatu. Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Przystępujemy do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.

Pani senator Maria Szyszkowska.

Do spisu treści

Senator Maria Szyszkowska:

Panie Marszałku!

Moje oświadczenie kieruję do premiera Belki.

Chcę mianowicie prosić premiera o spowodowanie wyjaśnienia...

(Rozmowy na sali)

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Przepraszam bardzo.

Bardzo proszę państwa senatorów o bezgłośne opuszczanie sali, tak abyśmy mogli śledzić to, co mówi pani senator Szyszkowska.

Proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Maria Szyszkowska:

Zwracam się do premiera z prośbą, ażeby wyjaśnił, dlaczego pan Jacek Socha nie udzielił absolutorium prezesowi zarządu Centrali Farmaceutycznej Cefarm za okres od kwietnia do grudnia 2003 r., mimo że spółka przyniosła duże dochody i prawdopodobnie decyzja powinna być inna. Przy tym należy domniemywać, że w związku z zaistniałym zamieszaniem na arenie politycznej zapewne powróciła koncepcja oddania za bezcen państwowego majątku farmaceutycznego sięgającego 55 milionów zł amerykańskiej firmie, która chciałaby, która zamierza w Polsce eksperymentalnie przeprowadzić próbę pocztowej sprzedaży leków. Uważam, że to zaszkodziłoby Skarbowi Państwa i zaszkodziłoby także pacjentom. Całość oświadczenia składam do protokołu*. Dziękuję.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Krzysztof Jurgiel, proszę bardzo.

Do spisu treści

Senator Krzysztof Jurgiel:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Chciałbym złożyć trzy oświadczenia.

Pierwsze odnosi się do nowych przepisów dotyczących przyznania stypendiów studentom szkół wyższych.

Na podstawie art. 49 Regulaminu Senatu, w związku z art. 16 i 20 ustawy o wykonywaniu obowiązków posła i senatora, zwracamy się, ja i pan senator Adam Biela, do pana Mirosława Sawickiego, ministra edukacji narodowej i sportu, z interwencją dotyczącą przyznawania stypendiów studentom szkół wyższych.

W czerwcu bieżącego roku weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o szkolnictwie wyższym. Zmiany dają prawo do przyznawania stypendiów również studentom studiów zaocznych, wieczorowych i eksternistycznych, a także studentom uczelni niepaństwowych. Problem z zastosowaniem przepisów nowelizacji wynika z art. 152i ustawy, który daje ministrowi właściwemu do spraw szkolnictwa wyższego kompetencje do określania, w drodze rozporządzenia, szczegółowych warunków oraz trybu przyznawania i wypłacania stypendiów. Jak dotychczas rozporządzenia takiego ministerstwo jeszcze nie wydało.

W tej sytuacji władze uczelni nie wiedzą, jakie środki zostaną przeznaczone na stypendia; nie mogą wydawać szczegółowych regulaminów wewnętrznych przyznawania stypendiów; nie mogą w okresie wakacyjnym przeprowadzić w tej sprawie konsultacji z samorządem studenckim; nie są pewne, czy zapisy w ustawie o świadczeniach rodzinnych dotyczące definicji rodziny, niezbędne w celu określenia dochodów na członka rodziny na cele stypendialne, nie zostaną zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny i czy w związku z tym ustalenie na ich podstawie stypendium nie stanie się powodem do składania odwołań.

W związku z tym zwracamy się do pana Mirosława Sawickiego, ministra edukacji narodowej i sportu, z następującymi pytaniami.

Po pierwsze, kiedy zostanie wydane rozporządzenie na podstawie art. 152i ustawy o szkolnictwie wyższym?

Po drugie, jakie środki zostaną przeznaczone na nowe rozszerzone stypendia i po trzecie, jakie przepisy należy stosować w celu określenia dochodów na członka rodziny na cele stypendialne?

Oświadczenie drugie dotyczy ponownej interwencji w sprawie ponownego dokonania niekorzystnego dla województwa podlaskiego podziału dodatkowych środków na opiekę zdrowotną.

Na podstawie art. 49 Regulaminu Senatu, w związku z art. 16 i 20 ustawy o wykonywaniu obowiązków posła i senatora, zwracam się do pana Marka Balickiego, ministra zdrowia, z interwencją dotyczącą ponownego dokonania niekorzystnego dla województwa podlaskiego podziału dodatkowych środków na opiekę zdrowotną.

Na początku bieżącego miesiąca mieszkańców województwa podlaskiego zbulwersował algorytm zastosowany przy aprobacie resortu zdrowia przez Narodowy Fundusz Zdrowia do podziału pierwszej transzy środków ze zwiększonego wpływu składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Przypominam, że województwo podlaskie otrzymało wielokrotnie mniej pieniędzy niż inne województwa o zbliżonym lub nawet mniejszym potencjale ludnościowym i poziomie infrastruktury medycznej. Podjąłem wówczas w tej sprawie interwencję, a lokalny dziennik "Kurier Poranny" we współpracy z organizacjami reprezentującymi podlaską służbę zdrowia rozpoczął akcję zbierania podpisów pod apelem do ministra zdrowia o niezatwierdzanie ponownie niekorzystnego dla naszego województwa algorytmu podziału środków drugiej transzy. W całym regionie zabrano dwadzieścia pięć tysięcy podpisów. Mieliśmy nadzieję, że resort zdrowia uwzględni nasze wnioski, tym bardziej że w ubiegłym tygodniu przedstawiciele podlaskiego NFZ zapowiadali, że województwo podlaskie otrzyma mniej więcej 10 milionów zł. Dziś dowiadujemy się jednak, że województwo podlaskie otrzymało w ramach drugiej transzy tylko 6 milionów 600 tysięcy zł. Jest to znowu znacznie mniej niż to, co otrzymały regiony o zbliżonej lub gorszej charakterystyce, jak na przykład województwa warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie czy podkarpackie.

W związku z tym po raz kolejny apeluję do pana Marka Balickiego, ministra zdrowia, o dokonanie sprawiedliwego podziału dodatkowych środków na opiekę zdrowotną, z uwzględnieniem interesu województwa podlaskiego.

Zwracam się też do niego z następującymi pytaniami.

Po pierwsze, dlaczego Ministerstwo Zdrowia ponownie zatwierdziło niekorzystny dla województwa podlaskiego algorytm podziału dodatkowych środków na służbę zdrowia?

Po drugie, jakie są szczegółowe zasady podziału pomiędzy województwa dodatkowych środków na opiekę zdrowotną i jakie jest ich uzasadnienie?

Po trzecie, w jaki sposób zamierza obecnie pan minister zapewnić mieszkańcom województwa podlaskiego odpowiedni poziom świadczeń medycznych?

Po czwarte, jak Ministerstwo Zdrowia zamierza rozwiązać powstały z winy ministra problem zadłużenia szpitali w województwie podlaskim?

I po piąte, czy Ministerstwo Zdrowia zamierza opłacić udzielane w placówkach opieki zdrowotnej dodatkowe świadczenia, które są wykonywane poza kontraktem?

Oświadczenie trzecie dotyczy infrastruktury drogowej w województwie podlaskim w związku z przebiegiem transeuropejskiej trasy szybkiego ruchu Via Baltica.

Na podstawie art. 49 Regulaminu Senatu, w związku z art. 16 i 20 ustawy o wykonywaniu obowiązków posła i senatora, zwracam się do pana Krzysztofa Opawskiego, ministra infrastruktury, z interwencją dotyczącą infrastruktury drogowej w województwie podlaskim w związku z przebiegiem transeuropejskiej trasy szybkiego ruchu Via Baltica.

Sprawa infrastruktury drogowej województwa podlaskiego ze szczególnym uwzględnieniem przebiegu transeuropejskiej trasy szybkiego ruchu Via Baltica była wielokrotnie przedmiotem moich interwencji. Wydarzenia dotyczące tej sprawy, które nastąpiły w ostatnim czasie, budzą pewien niepokój co do ostatecznych losów tej inwestycji. W połowie bieżącego miesiąca pan Tadeusz Topczewski, dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, przedstawił plany inwestycyjne na 2005 r. Związane one są z realizacją inwestycji Via Baltica, a dotyczą przede wszystkim modernizacji drogi nr 8 oraz budowy obwodnicy w Wasilkowie, a także budowy obwodnicy w Augustowie.

Tymczasem, jak się dowiadujemy, raport dotyczący ochrony środowiska w przypadku obwodnicy wasilkowskiej został odrzucony przez Ministerstwo Środowiska, co może skutkować przedłużeniem realizacji inwestycji. Wiadomo też, że organizacje ekologiczne rozpoczęły protest w sprawie budowy obwodnicy augustowskiej, kwestionując to, że przecina ona rzekę Rospudę. Jak dotąd brak odpowiedniego uzasadnienia takiej decyzji i protestów, instytucje zajmujące się projektowaniem wspomnianej inwestycji twierdzą zaś, że plany te były sporządzane z poszanowaniem zasad ochrony środowiska.

W związku z tym zwracam się do pana Krzysztofa Opawskiego, ministra infrastruktury, z następującymi pytaniami.

Po pierwsze, kto blokuje realizację trasy Via Baltica?

Po drugie, czy istnieje ryzyko zablokowania inwestycji związanych z budową transeuropejskiej trasy Via Baltica i jakie jest stanowisko ministra infrastruktury w tej sprawie?

Po trzecie, jakie działania planuje podjąć Ministerstwo Infrastruktury wobec zablokowania przez Ministerstwo Środowiska budowy obwodnicy w Wasilkowie?

Dziękuję, Panie Marszałku.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję.

Zapraszam pana senatora Grzegorza Matuszaka.

Do spisu treści

Senator Grzegorz Matuszak:

Wielce Szanowny Panie Marszałku!

Moje oświadczenie kieruję do prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, pana profesora Leona Kieresa. Ale wygłoszenie tego oświadczenia chciałbym poprzedzić słowem komentarza na temat tego, dlaczego je wygłaszam, a nie jedynie składam do protokołu.

Otóż zdarzyła się taka sytuacja, iż dwukrotnie występowałem z oświadczeniami adresowanymi do pana prezesa IPN i w wyniku tego IPN, a także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zaczęły zbierać na mój temat informacje, do których nie mam aktualnie dostępu, ponieważ mogę się z nimi zapoznać dopiero wtedy, gdy pan prezes wyrazi na to zgodę. Sądzę, że sprawa ma charakter ogólniejszy i dlatego sądzę, że dobrze by było, gdyby Wysoka Izba zechciała się zainteresować tym przypadkiem.

A oto treść oświadczenia adresowanego, jak powiedziałem, do prezesa IPN.

Dwukrotnie, to znaczy w październiku 2003 r., na czterdziestym siódmym posiedzeniu Senatu RP, oraz w grudniu 2003 r., na pięćdziesiątym pierwszym posiedzeniu, skierowałem do pana prezesa zapytanie dotyczące odmowy wglądu mecenasa Karola Głogowskiego do archiwów IPN dotyczących jego osoby. Z przykrością muszę skonstatować, że pańskie odpowiedzi na zawarte w moich oświadczeniach senatorskich pytania były na tyle ogólnikowe i niesatysfakcjonujące, że ostatecznie sprawa mecenasa Głogowskiego trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił postanowienie pana prezesa odmawiające zainteresowanemu dostępu do jego teczek osobowych. W rozprawie uczestniczył doktor Andrzej Malanowski, dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, co, jak sądzę, wskazuje na ogólniejszy charakter problemu.

W związku z rozprawą w Sądzie Administracyjnym w aktach sprawy znalazła się opinia na mój temat, jako senatora Rzeczypospolitej, dotycząca mojej działalności politycznej, pracy zawodowej oraz pełnionych przeze mnie funkcji publicznych, a także pracy mojej córki, dziennikarki jednej z łódzkich gazet. Opinia ta prawdopodobnie została przygotowana przez delegaturę łódzką Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na zlecenie łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Zwróciłem się z prośbą do prezesa Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie o umożliwienie mi zapoznania się wyłącznie z opinią na mój temat. W odpowiedzi sędzia Małgorzata Borowiec, zastępca przewodniczącej Wydziału Informacji Sądowej Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, powiadomiła mnie, że aby zapoznać się z tą opinią, muszę uzyskać zgodę prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.

W związku z powyższym, po pierwsze, uprzejmie proszę o udostępnienie mi opinii na mój temat, znajdującej się w aktach administracyjnych sprawy nr II SA 4678/03 w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie; a po drugie, proszę o wyjaśnienie, jakie to względy natury państwowej lub dotyczącej ścigania zbrodni przeciwko narodowi polskiemu spowodowały, że łódzki oddział IPN dołączył do akt sprawy mecenasa Karola Głogowskiego opinię na mój temat.

Zapoznanie się ze wspomnianą opinią oraz okolicznościami jej powstania pozwoli mi formalnie zareagować na sytuację, kiedy to moje - zgodne z prawem - wystąpienia jako senatora, osoby zaufania publicznego, wywołują gromadzenie przez służby specjalne danych na mój temat, a następnie ich utajnianie na mocy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.

Oczekując odpowiedzi, łączę wyrazy szacunku. Podpis. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:

Dziękuję bardzo.

Informuję, że lista senatorów zapisanych do oświadczeń została wyczerpana.

Dodam jeszcze, że do protokołu oświadczenia swoje złożyli senatorowie: Władysław Mańkut, Józef Sztorc, Adam Biela, Tadeusz Bartos, Janusz Bargieł, Henryk Stokłosa, Zbigniew Kruszewski, Stanisław Nicieja, Jan Szafraniec, Maria Szyszkowska i Marian Lewicki.

Do spisu treści

Informuję, że protokół sześćdziesiątego siódmego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji, zgodnie z art. 39 ust. 3 Regulaminu Senatu, zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 255.

Zamykam sześćdziesiąte siódme

posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.

(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

Dziękuję państwu bardzo. Do widzenia.

(Koniec posiedzenia o godzinie 12 minut 46)

 

 

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senator Marię Szyszkowską

Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Marka Belki

Uprzejmie proszę Pana Premiera o spowodowanie, aby minister skarbu państwa, pan Jacek Socha, wyjaśnił, dlaczego nie udzielił absolutorium prezesowi zarządu Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA za okres od 1 kwietnia 2003 r. do 31 grudnia 2003 r., pomimo że zatwierdził sprawozdanie zarządu z działalności spółki, a uzyskany przez Centralę Farmaceutyczną zysk netto za wspomniany okres przeznaczył na kapitał zapasowy.

W nagrodę zaś nowa rada nadzorcza w porozumieniu z ministrem skarbu państwa postanowiła rozpisać konkurs na nowego prezesa zarządu. Jednym z głównych warunków do spełnienia przez kandydata jest posiadanie znajomości przemysłu maszynowo-obrabiarkowego.

Zdziwienie może budzić fakt, że na przykład prezes zarządu Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych Polfa SA otrzymał absolutorium, pomimo że straty spółki przekroczyły 22 miliony zł.

Oba wymienione podmioty gospodarcze, w których Skarb Państwa posiada 100% udziałów, różnią się tylko tym, że Centrala Farmaceutyczna Cefarm SA jest dystrybutorem, a zakłady tarchomińskie - producentem produktów leczniczych.

Domniemywać należy, że w związku z zaistniałym zamieszaniem na arenie politycznej i okresami urlopowym powróciła koncepcja oddania za bezcen państwowego majątku o wartości sięgającej 55 milionów zł znanej amerykańskiej firmie, która chciałaby eksperymentalnie przeprowadzić w Polsce próbę pocztowej sprzedaży leków, wykorzystując w tym celu bazę i majątek Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA. Byłby to jedyny tego rodzaju eksperyment wśród państw Unii Europejskiej, który nie przyniósłby zysków Skarbowi Państwa i zaszkodziłby pacjentom.

Nie jest to pierwszy taki przypadek. Poprzedni minister skarbu i minister sprawiedliwości, pomimo licznych interwencji, w tym również publicznych, świadomie nie podejmowali wyjaśnienia sprawy wyprowadzenia z Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA znacznej wartości majątku na prywatne konta poprzedniego kierownictwa, które w ten sposób doprowadziło do zubożenia przedsiębiorstwa, przygotowując tym samym podstawy do przejęcia kadry i bazy Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA za symboliczną złotówkę przez podmioty prywatne.

W związku z powyższym w środowisku farmaceutycznym coraz głośniej zaczyna się mówić, używając języka potocznego, że jest to najzwyklejszy skok na kasę.

Wyrażam nadzieję, że pan premier spowoduje wyjaśnienie sprawy w obiektywny sposób i zdecyduje jednocześnie o zlikwidowaniu w zarodku traktowania majątku państwowego jak prywatnej własności przez przedstawicieli ministra Skarbu Państwa, zasiadających w powołanej ostatnio przez niego nowej radzie nadzorczej Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA.

Prestiżowe nagrody i liczne wyróżnienia, jakie pracownicy i kadra kierownicza Centrali Farmaceutycznej Cefarm SA otrzymali w latach 2002-2004, a przede wszystkim wyprowadzenie z dramatycznej zapaści finansowej przedsiębiorstwa po poprzednim kierownictwie, upoważniają mnie do interwencji w tej sprawie.

prof. zw. dr hab. Maria Szyszkowska
senator RP

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Władysława Mańkuta

Oświadczenie skierowane do ministra finansów Mirosława Gronickiego

W nawiązaniu do złożonego na sześćdziesiątym czwartym posiedzeniu Senatu RP w dniu 24 czerwca 2004 r. mojego oświadczenia w sprawie realizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych, a skierowanego do Państwowej Inspekcji Pracy oraz Rady Ochrony Pracy, w związku z nadzorem nad realizacją tej ustawy przez ministra finansów uprzejmie proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie w następującej kwestii.

Czy przepisy wyżej wymienionej ustawy, jak również kształtowana praktyka, dają podmiotom prowadzącym gry i zakłady wzajemne możliwość taką, aby przebieg jednostkowej gry był w jakimkolwiek stopniu odmienny od zapisanej charakterystyki gry wynikającej z ustawy lub regulaminu?

Władysław Mańkut

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Józefa Sztorca

Oświadczenie skierowane do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Wojciecha Olejniczaka

Szanowny Panie Ministrze!

Obecnie panuje na wsi gorący okres zbioru owoców miękkich, a rolnicy, zamiast pracować w polu, strajkują i blokują punkty skupu i zakłady przetwórcze. Powodem tego stanu rzeczy są kilkakrotnie mniejsze od zeszłorocznych, niepokrywające nawet kosztów zbioru ceny skupu owoców.

Wobec tego uprzejmie zapytuję: jakie działania podejmuje kierowany przez Pana resort w celu uspokojenia i unormowania sytuacji na rynku owoców miękkich?

Józef Sztorc

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Józefa Sztorca

Oświadczenie skierowane do ministra infrastruktury Krzysztofa Opawskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Dwukrotnie interweniowałem w sprawie naprawy elewacji dworca PKP w Tarnowie. Mimo zapowiedzi, że PKP ma w nieodległym czasie wykonać te prace, żadne działania do dzisiaj nie zostały podjęte, a dworzec ulega totalnej dewastacji. Brakuje już nawet klamek w drzwiach. Wysiadający z pociągu na tym dworcu podróżni są zbulwersowani takim stanem rzeczy i dlatego zapytuję pana w imieniu zarówno swoim, jak i mieszkańców Tarnowa i okolic, jakie są dalsze plany PKP co do dworca kolejowego w Tarnowie.

Z poważaniem
Józef Sztorc

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Adama Bielę

Oświadczenie skierowane do generalnego inspektora ochrony danych osobowych Ewy Kuleszy

Uprzejmie proszę o autorytatywne ustalenie, czy akcja poszukiwania przez Centrum Szymona Wiesenthala osób podejrzanych o współudział w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej w Polsce jest zgodna z polskim prawem, w szczególności zaś, na ile zgodne jest z tym prawem prowadzenie w Polsce infolinii służącej zbieraniu informacji ułatwiających poszukiwanie domniemanych osób współpracujących z Niemcami w prześladowaniu Żydów - za takie informacje Centrum Szymona Wiesenthala wyznacza nagrody pieniężne. Okazało się, iż na Węgrzech działalność taka została uznana za niezgodną z prawem w świetle informacji rzecznika danych osobowych tego kraju. Interesujące więc jest w tym kontekście, na ile działalność ta jest zgodna z przepisami polskiego prawa.

Adam Biela

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Adama Bielę

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości Marka Sadowskiego

Zwracam się z prośbą o przyspieszenie toku postępowania w sprawie ostatecznego przyznania pani Genowefie Kudelskiej prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z pobytem w obozie koncentracyjnym. Starania o przyznanie jej tego prawa podjęła zainteresowana niezwłocznie po tym, gdy na podstawie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 1996 r. kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych wydał w dniu 8 października 1997 r. decyzję o przyznaniu jej uprawnień kombatanckich z tytułu pobytu przez jeden miesiąc - pierwszy trymestr jej życia płodowego - w obozie koncentracyjnym.

Od 30 grudnia 1997 r. podejmuje ona starania o przyznanie jej renty inwalidy wojennego, co ze względów proceduralnych jeszcze się nie zakończyło.

VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Okręgowego w Lublinie przyznał jej wyrokiem z dnia 28 listopada 2003 r. takie uprawnienia, sygnatura akt: VIIIU-2456/98, jednak organ rentowy - ZUS, oddział w Lublinie - w dniu 19 stycznia 2004 r. zaskarżył ten wyrok do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, III Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Sprawa ta dalej przeciąga się, a sama zainteresowana ma coraz mniej siły, żeby dochodzić swojego. Z jej korespondencji z Maximilian-Kolbe-Werk we Fryburgu wynika, iż podobne sprawy sądy niemieckie załatwiły już dawno temu, zaś sądy polskie oraz organy rentowe mają ciągle wątpliwości, czy ekspertyzy psychologa prenatalnego, który wypowiedział się w sposób przekonujący na ten temat, nie są "zbyt teoretyczne" i czy nie mają "cechy pracy naukowej" - patrz: uzasadnienie pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, oddział w Lublinie, do apelacji z dnia 19 stycznia 2004 r.

W tej sytuacji bardzo usilnie proszę o objęcie stosownym nadzorem toczącego się postępowania odwoławczego w celu przyspieszenia toku procesowego i ostatecznego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy przyznania pani Genowefie Kudelskiej prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy w związku z jej pobytem w hitlerowskim obozie koncentracyjnym w ramach tak zwanej pacyfikacji ziemi zamojskiej.

Adam Biela

 

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Tadeusza Bartosa

Oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra gospodarki i pracy Jerzego Hausnera

Nowo uchwalona ustawa o swobodzie działalności gospodarczej według założenia ma regulować podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zadania i kompetencje organów administracji publicznej w tym zakresie. Składając oświadczenie, pragnę podkreślić, że niestety nie chroni ona w pełni ani uczciwych obywateli, ani interesów urzędów państwowych, na przykład urzędów skarbowych, przed nieuczciwością innych, którzy nielegalnie weszli w posiadanie cudzego lub sfałszowanego dokumentu tożsamości, co - jak wskazują statystyki - nie jest rzadkością.

Mając to na uwadze, należy opracować procedurę rejestracji podmiotów gospodarczych, w której należy uwzględnić dokładne sprawdzenie osób rejestrujących te podmioty poprzez na przykład porównanie wniosku o wydanie dowodu tożsamości lub jego kserokopii z dowodem osobistym, którym posługuje się taka osoba.

Nierzadkim zjawiskiem jest także tendencja do ukrywania dochodów pochodzących z nielegalnych źródeł i nabywanie mienia ruchomego i nieruchomego w innym, co do miejsca zameldowania, regionie kraju.

Zasadne byłoby też, aby z chwilą przeniesienia własności zobowiązać urzędy skarbowe do obligatoryjnego przesyłania informacji o tym fakcie do właściwych ze względu na miejsce zameldowania urzędów skarbowych w postaci kserokopii aktów przeniesienia własności.

Uzasadniony niepokój budzi także działalność podmiotów gospodarczych: fikcyjnych i legalnych, które wyłudzają towary na tak zwany wydłużony termin płatności, powodując znaczne straty pokrzywdzonych podmiotów lub doprowadzając w skrajnych przypadkach do upadłości tychże. Polskie ustawodawstwo podatkowe, w istniejącym stanie prawnym, sprzyja temu procederowi, gdyż taki "podatnik" może otrzymać zwrot podatku VAT, nie regulując należności za pobrany towar. Wskazane zatem byłoby, aby prawo do odliczenia wymienionego podatku mieli podatnicy, którzy w terminie uregulowali należności za pobrany towar, natomiast by nie mogli skorzystać z tego przywileju po przekroczeniu na przykład miesięcznego terminu płatności.

Mając na uwadze dobro obywateli, wyrażam nadzieję, że zasygnalizowane przeze mnie propozycje zmian ustawy zostaną rozpatrzone, wszechstronnie rozważone i załatwione pozytywnie.

Szanowny Panie Premierze, proszę o zajęcie jednoznacznego stanowiska w przedmiotowej sprawie i - o ile uzna pan to za zasadne - doprowadzenie do wszczęcia procesu zmierzającego do nasilenia proponowanych zmian w ustawie, które uniemożliwią lub w znacznym stopniu ograniczą możliwość popełniania oszustw gospodarczych.

Z poważaniem
Tadeusz Bartos
Senator RP

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatorów Józefa Sztorca i Janusza Bargieła

Oświadczenie skierowane do sekretarza stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej Leszka Zielińskiego

Oświadczenie składamy w celu wyjaśnienia rozbieżności pomiędzy zapisem art.  31 ust. 4 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych a zapisem art. 38 ust. 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Panie Ministrze!

Zarówno ustawa z dnia 27 sierpnia1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, jak i rozporządzenie ministra gospodarki i pracy z dnia 21 stycznia 2000 r. stanowią, że prowadzący zakład aktywności zawodowej przekazuje środki uzyskane z tytułu zwolnień na zakładowy fundusz aktywności. Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych mówi między innymi w art. 38 ust. 2 o tym, że zakłady aktywności zawodowej przekazują 10% kwoty pobranych zaliczek na PFRON i 90% na ZFRON.

W związku z tymi zapisami nasuwają się dwa pytania. Czy zazy mają obowiązek tworzenia obok zakładowego funduszu aktywności zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych, o którym nic w przypadku zazów nie mówi ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych? Czy prowadzący zazy płatnicy mają obowiązek przekazywania 10% pobranych zaliczek na podatek od wynagrodzeń, na PFRON?

Będziemy wdzięczni za przedstawienie stanowiska w tej sprawie.

Z poważaniem
Józef Sztorc
Janusz Bargieł

 

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatorów Józefa Sztorca i Janusza Bargieła

Oświadczenie skierowane do ministra infrastruktury Krzysztofa Opawskiego

Szanowny Panie Ministrze!

Zwracam się do Pana w imieniu kilkuset klubów sportowych działających jako stowarzyszenia kultury fizycznej, których statutowym celem jest szkolenie młodzieży w zakresie kultury fizycznej.

Większość z nich to kluby piłkarskie, które prowadzą rozgrywki na terenach swoich powiatów czy dawnych województw i potrzebny jest im autobus w celu przewożenia zawodników na mecze. Te kluby czy też stowarzyszenia nie prowadzą żadnej działalności gospodarczej, utrzymują się wyłącznie z dotacji gmin i składek członkowskich. Z powodu braku środków posługują się niejednokrotnie dwudziestoletnimi autobusami, których stan techniczny odpowiada przepisom o ruchu drogowym, ale brakuje w tych autobusach tachografów, co uniemożliwia od 1 maja 2004 r. poruszanie się ich po drogach publicznych - naruszona byłaby bowiem ustawa o czasie pracy kierowców.

Panie Ministrze, dostosowanie takiego autobusu do wymogów wymienionej ustawy często przekracza możliwości finansowe wspomnianych klubów sportowych, a niejednokrotnie jest droższe od całego autobusu.

W związku z tym zapytuję, czy widzi Pan możliwość, aby do wyłączeń, o których mówi się w art. 13, dodać jeszcze to jedno odstępstwo i dopisać sformułowanie: autobusy będące w użytkowaniu stowarzyszeń nieprowadzących działalności gospodarczej, a służące do wyłącznego przewozu członków stowarzyszenia na imprezy i zawody sportowe przez nie organizowane. Myślę, że nie naruszy to ani zapisów ustawy o czasie pracy kierowców, ani rozporządzenia EWG nr 3821/85 i 3820/85 z 1985 r.

Z wyrazami szacunku
Józef Sztorc
Janusz Bargieł

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Henryka Stokłosę

Oświadczenie skierowane do ministra zdrowia Marka Balickiego

Moje oświadczenie dotyczy sprawy lekarskiego egzaminu państwowego.

Niedawno otrzymałem list lekarzy stażystów zatrudnionych w pilskim szpitalu, którzy w imieniu swoich kolegów, lekarzy medycyny odbywających staż podyplomowy, a równocześnie członków Ogólnopolskiej Akcji Lekarzy Stażystów, prosili o zainteresowanie się sposobem egzekucji ustawy o zawodzie lekarza z dnia 5 grudnia 1996 r. przez Ministerstwo Zdrowia.

W ustawie tej, a ściślej w rozdziale 2 art. 5 określono warunki, na podstawie których okręgowa rada lekarska przyznaje prawo wykonywania zawodu lekarza. Jednym z nich jest zdanie lekarskiego egzaminu państwowego jako uwieńczenie stażu podyplomowego.

Mimo że ta ustawa weszła w życie w 1997 r., dotąd nikt takiego egzaminu nie zdawał, a jednak wszyscy kończący staż otrzymywali prawo wykonywania zawodu. Działo się tak, ponieważ, zdaniem stażystów, ministerstwo nie umiało takiego egzaminu wprowadzić. A teraz, po wstąpieniu do Unii Europejskiej, pomimo wciąż złego przygotowania egzamin musi się odbyć i być dla młodych lekarzy warunkiem wykonywania zawodu.

Nie dziwię się, że ta decyzja jest kontestowana przez młodych - bo kto lubi być egzaminowanym? Nie dziwię się, choć niekoniecznie muszę się z nimi zgadzać.

Moje poważne wątpliwości budzi jednak sposób przygotowania egzaminu, a przede wszystkim ewidentne błędy i niedoróbki w rozporządzeniu regulującym tryb jego przeprowadzania.

Młodzi lekarze w przywołanym na wstępie liście zwrócili mi uwagę na to, że: od wprowadzenia ustawy do dzisiaj nie została utworzona baza pytań z odpowiedziami i ich wyjaśnieniami, co jest standardem w cywilizowanych krajach; stażysta nie będzie mógł odwołać się od wyników egzaminu i nie będzie miał wglądu w jego wyniki; termin egzaminu został określony tak niefortunnie, iż po ukończeniu stażu lekarz pozostanie bezrobotnym przez czas od dwóch do czterech miesięcy, a w przypadkach losowych do pięciu miesięcy; tak samo trudny egzamin będą zdawać zarówno młodzi lekarze, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu, jak i doświadczeni lekarze chcący otworzyć podspecjalizację - ten sam egzamin dla pierwszych będzie więc warunkiem podjęcia pracy w zawodzie, a dla drugich będzie otwarciem możliwości dalszego kształcenia się.

Wobec tych przekonywających, moim zdaniem, argumentów zwracam się do ministra zdrowia, pana Marka Balickiego, z następującymi pytaniami. Czy i kiedy zostanie zmodyfikowane rozporządzenie regulujące zasady przeprowadzania lekarskiego egzaminu państwowego? W jakim stopniu uwzględnione zostaną postulaty Ogólnopolskiej Akcji Lekarzy Stażystów?

senator RP
Henryk Stokłosa

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Henryka Stokłosę

Oświadczenie skierowane do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Wojciecha Olejniczaka

Po 1 maja weszło w życie szereg nowych uregulowań prawnych związanych z przynależnością Polski do Unii Europejskiej. Teraz praktyka weryfikuje naszą, często bardzo pośpieszną, działalność legislacyjną. Ujawnia niedoróbki i zwykłe prawne buble, które niestety szkodzą polskiej gospodarce. O jednym z takich błędów, poważnie utrudniającym działalność na rynku mleka i przetworów mlecznych, pragnę poinformować Wysoką Izbę, w nadziei, że podjęte zostaną szybkie działania naprawiające ewidentny błąd.

W ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych znalazł się art. 22, w którym czytamy: "1. Prawo do indywidualnej ilości referencyjnej lub jego część może być zbywane lub wydzierżawiane wyłącznie producentowi, w drodze umowy zawartej w formie pisemnej, która dla swojej ważności wymaga zarejestrowania przez dyrektora właściwego miejscowo oddziału terenowego Agencji przez dokonanie wpisu do rejestru producentów. 2. Umowa zbycia, o której mowa w ust. 1, jest zawierana do końca lutego danego roku kwotowego między producentami posiadającymi gospodarstwa na terenie tego samego oddziału terenowego Agencji". W obu tych punktach mowa jest oczywiście o Agencji Rynku Rolnego.

Z tego pozornie niegroźnie brzmiącego zapisu wynikają poważne utrudnienia w obrocie na rynku kwotami mlecznymi w Polsce. Zabrania on bowiem producentowi zbycia kwot mlecznych na terenie innego województwa niż to, w którym znajduje się siedziba jego zakładu. Takiego ograniczenia nie wymagała od nas Unia Europejska, nie ma go też w żadnym z wchodzących w jej skład krajów. W ten sposób sami strzeliliśmy sobie bramkę.

W związku z tym zwracam się do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Wojciecha Olejniczaka z pytaniem: czy i kiedy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podejmie działania, które doprowadzą do szybkiej nowelizacji ustawy o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych?

Nie muszę chyba uzasadniać, jak pilna jest to sprawa.

Henryk Stokłosa
senator RP

 

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Zbigniewa Kruszewskiego

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości Marka Sadowskiego

Proszę o informację, co stoi na przeszkodzie, że śledztwo sprawy V Ds 290/02 prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie uprowadzenia w nocy z 26 na 27 października 2001 r. w Drabinie Krzysztofa Olewnikas nie może być przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Według moich informacji rodzina uprowadzonego wielokrotnie zwracała się z taką prośbą. W ostatnim okresie odbyła się rozmowa Pana Ministra i siostry uprowadzonego, która również nie przyniosła oczekiwanych efektów w prowadzeniu śledztwa.

Pragnę podkreślić, że w tej sprawie wiele dzieje się dziwnego, o czym wielokrotnie pisała prasa ogólnopolska i regionalna. Proszę o poważne potraktowanie prośby zainteresowanych i przeniesienie tej sprawy do Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Z poważaniem
Zbigniew Kruszewski

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Stanisława Nicieję

Oświadczenie skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji Ryszarda Kalisza

Szanowny Panie Ministrze!

Zwracam się do Pana Ministra o ponowne zapoznanie się ze sprawą dyscyplinarnego wydalenia ze służby granicznej kapitana Stanisława Janika, zamieszkałego obecnie w Gościcach 2a, 48-370 Paczków w województwie opolskim.

Sposób, w jaki kierownictwo służb granicznych potraktowało bardzo sumiennie pracującego kapitana, naprawdę woła o pomstę do nieba. Sprawa jest bardzo szeroko znana i komentowana, między innymi w głośnych reportażach emitowanych przez program TVP1 w cyklu "Zawsze po 21.00" pod redakcją Krystiana Przysieckiego, ostatnio w audycji telewizyjnej z 17 lipca 2004 r. Wydźwięk tej audycji był miażdżący dla odpowiedzialnych za tę sprawę. Nierespektowanie wyroku sądowego jest niedopuszczalne.

Krótko przypomnę sprawę: w styczniu 1993 r. na skutek ciężkiego, spreparowanego zarzutu, kapitana Janika usunięto ze służby granicznej i wdrożono przeciwko niemu postępowanie prokuratorskie. Człowiek ten przeszedł następnie jedenastoletnią - nie waham się użyć tego słowa - gehennę różnych dochodzeń, przesłuchań, procesów. W marcu 2000 r., po ponad siedmiu latach, zapadł wreszcie uniewinniający go wyrok, który po raz trzeci się uprawomocnił. Mimo to znaleziono znów jakiś pokrętny kruczek prawny, aby na jego podstawie nie przyjąć pokrzywdzonego ponownie do pracy, mimo że jego osoba została oczyszczona z wszelkich zarzutów i pomówień.

Przez tych jedenaście lat wyniszczającej psychicznie kapitana Stanisława Janika walki, w której bardzo precyzyjnie ujawniał sposoby manipulacji oficerów służb granicznych prowadzących postępowanie dyscyplinarne wobec niego, obwiniony szukał sprawiedliwości wszędzie: u posłów, senatorów, komendantów głównych Straży Granicznej i wszystkich ministrów spraw wewnętrznych i administracji - Pana poprzedników. Bez rezultatu.

W Pańskiej kompetencji jest to, aby te ewidentne drwiny ze sprawiedliwości przeciąć jednym męskim zarządzeniem. O to apeluję do Pana. Bardzo liczę na Pańską wrażliwość i wierzę, iż nie będzie Pan w tej sprawie kluczył, jak to czynili Pańscy poprzednicy.

Sprawa jest ewidentna - skrzywdzono człowieka. Szargano dobre imię jego i jego rodziny. Ten człowiek żył w permanentnym stresie przez prawie jedenaście lat. Jego przełożeni manipulowali faktami, aby go unurzać w podejrzeniach, osłaniając jednocześnie siebie.

Panie Ministrze, jeszcze raz proszę Pana: niech Pan nie zbagatelizuje tej sprawy, niech Pan przywróci godność skrzywdzonemu człowiekowi, bo inaczej będzie można mówić, że żyjemy w kraju bezprawia, gdzie uniewinniające wyroki sądowe są świstkami papieru, a w podległych Panu służbach można kpić ze sprawiedliwości, zasłaniając się pokrętnymi interpretacjami.

Z poważaniem i szacunkiem
prof. Stanisław Sławomir Nicieja
Senator RP

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Jana Szafrańca

Oświadczenie skierowane do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Leszka Juchniewicza

Do mojego biura wpłynęło pismo autorstwa Białostockiej Obywatelskiej Grupy Samoobrony z dnia 17 lipca 2004 r. skierowane do wschodniego oddziału terenowego Urzędu Regulacji Energetyki z siedzibą w Lublinie, dotyczące anomalii w gospodarce cieplnej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Białymstoku. Pismo powyższe zostało również przesłane do centralnego Urzędu Regulacji Energetyki w Warszawie.

W związku z podejrzeniem nadużyć związanych z zawyżonymi kosztami ogrzewania w Białymstoku autorzy pisma sugerują rozpatrzenie sprawy z udziałem biegłych rzeczoznawców i Prokuratury Okręgowej w Łomży. Jak wynika z doniesień prasowych ("Kurier Poranny" z 7 maja 2004 r.), prokuratura w Łomży, badająca nieprawidłowości w MPEC, przedstawiła siedmiu pracownikom Urzędu Regulacji Energetyki w Lublinie zarzuty między innymi fałszowania dokumentów dotyczących Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży. W ocenie prokuratury ("Kurier Poranny" z 16 maja 2004 r.) MPEC narzuca spółdzielniom mieszkaniowym i administracjom budynków komunalnych zbyt duże jak na ich potrzeby limity ciepła, przez co zarobił o 3 miliony zł więcej. Inny zarzut pod adresem członków zarządu MPEC dotyczył procedury tworzenia taryf, w których umieszczane były różne koszty funkcjonowania firmy, a nie tylko te związane z bezpośrednim wytwarzaniem energii.

W związku z zarzutami zawyżonych kosztów ogrzewania w Białymstoku zwracam się o stanowisko resortu w sprawie postulatu powołania niezależnych biegłych rzeczoznawców w celu rozpatrzenia zasadności zarzutów dotyczących gospodarki cieplnej w Białymstoku.

Z wyrazami szacunku
Jan Szafraniec
Senator Rzeczypospolitej Polskiej

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Jana Szafrańca

Oświadczenie skierowane do ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego

Zwracam się do pana Ministra o rozważenie możliwości finansowego wsparcia działalności Białostockiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych.

Towarzystwo istnieje od trzydziestu siedmiu lat i nieprzerwanie pełni mecenat nad amatorskim ruchem artystycznym. Towarzystwo jest organizatorem konkursów plastycznych, wystaw, plenerów interdyscyplinarnych itp. Skupia pasjonatów z całego Podlasia, którzy każdą wolną chwilę poświęcają twórczości, pełniąc posługę społeczną na rzecz dobra ogólnego. Stowarzyszenie podtrzymuje cenne tradycje pracy twórczej oraz rozwija aktywne postawy społeczne, dzięki czemu ma poważny wkład w kształtowanie korzystnych postaw człowieka w stosunku nie tylko do problemów kultury, ale także w stosunku do drugiego człowieka, życia rodzinnego i społecznego.

Znamienny i godny szczególnego podkreślenia jest fakt, że za swoją wieloletnią działalność BTPSzP otrzymało między innymi dyplom uznania od ministra kultury i sztuki za zasługi w upowszechnianiu sztuk plastycznych oraz odznakę "Zasłużony Białostocczyźnie" od wojewody za zasługi w działalności na rzecz rozwoju kultury w województwie.

Roczne koszty działalności towarzystwa to około 40 tysięcy zł kosztów stałych, w tym koszty prowadzenia galerii - czynsz, energia elektryczna, opłaty telefoniczne, woda, c.o., płace trzech pracowników, a w tym pensja księgowej, składki ZUS, podatki, oraz około 60 tysięcy zł kosztów działalności statutowej - organizacja wystaw, plenerów malarskich, rzeźbiarskich, fotograficznych, konkursów plastycznych, druk zaproszeń, plakatów i katalogów wystaw itp.

Niestety wysokość dotacji z Urzędu Miejskiego w Białymstoku, 3 tysiące zł za rok 2003, i brak jakiegokolwiek wsparcia w roku 2003 ze strony urzędu marszałkowskiego stawiają pod znakiem zapytania kulturotwórczą działalność towarzystwa.

W związku z powyższym, mając nadzieję na finansowe wsparcie ze strony resortu, oczekuję na stanowisko Pana Ministra w przedmiotowej sprawie.

Z wyrazami szacunku
Senator Rzeczypospolitej Polskiej
Jan Szafraniec

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Mariana Lewickiego

Oświadczenie skierowane do ministra środowiska Jerzego Swatonia

Szanowny Panie Ministrze!

Jedną z ważniejszych kwestii związanych z szeroko rozumianą ochroną środowiska naturalnego jest bez wątpienia ekologiczna edukacja społeczeństwa. Leży ona u podstaw kreacji wrażliwości społecznej związanej z przedmiotową tematyką, a także kształtuje postawy i zachowania związane z tą tematyką. Właściwie prowadzona przyczynia się także do obniżania kosztów związanych z użytkowaniem środowiska naturalnego.

Obserwując działania rządu w zakresie ochrony środowiska, dostrzega się bez wątpienia wiele istotnych dokonań, szczególnie w zakresie regulacji prawnych tej dziedziny życia. Niestety, jeśli chodzi o przywołaną kwestię edukacji ekologicznej, odczuwam duży niedosyt. Związany jest on z polityką informacyjną dotyczącą prostych zachowań obywateli użytkujących różnego rodzaju dobra konsumpcyjne - dobra, które po krótszym lub dłuższym okresie użytkowania, trafiają w końcu na śmietnik. Moje poczucie niedosytu nie jest zwykłym malkontenctwem, lecz ma charakter pragmatyczny. Dobre wykorzystanie mediów, szczególnie telewizji, jest moim zdaniem jak najbardziej wskazane. Krótkie klipy w dobrym czasie antenowym mogą bardzo wiele uczynić dla osiągnięcia założonego celu edukacyjnego.

Pozwolę sobie przywołać tutaj przykład obrotu opakowaniami typu PET, które składowane do specjalnych pojemników - o ile tam trafią - w pierwotnym kształcie wypełniają w zbędny sposób objętość takiego pojemnika. Proste zgniecenie opakowania przed wrzuceniem znakomicie zwiększa objętość takiego pojemnika. Podobnych przykładów można oczywiście przywoływać więcej.

Istotna jest jednak kwestia wypracowania odpowiedniej polityki edukacyjnej prowadzonej przez media, czego można oczekiwać od rządu. Sądzę, że prosta i sugestywna edukacja kształtująca odpowiednie zachowania ekologiczne jest nakazem obecnej doby. Niechaj najlepszy czas antenowy polskiej - państwowej - telewizji nie będzie tylko zarezerwowany dla reklam produktów, które de facto często przyczyniają się do degradacji środowiska naturalnego.

Z poważaniem
Marian Lewicki

Do spisu treści

Oświadczenie złożone
przez senatora Mariana Lewickiego

Oświadczenie skierowane do ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza

Szanowny Panie Ministrze!

Niedawne wejście Polski do rodziny krajów Unii Europejskiej to doniosły moment, w którym życie obywateli naszego kraju uległo istotnemu przeobrażeniu. Jednym z fundamentów, na których opiera się funkcjonowanie UE, jest zasada swobodnego przepływu osób, wyrażająca się przede wszystkim w prawie do osiedlania się, pracy - niestety, jeszcze w ograniczonym zakresie - i korzystania z zabezpieczenia społecznego w każdym państwie należącym do UE.

Gdy obserwuje się początki naszego funkcjonowania w grupie dwudziestu pięciu krajów należących do UE, daje się zauważyć pewne utrudnienia, do których można między innymi zaliczyć: po pierwsze, niejednoznaczność określenia wymaganych dokumentów uprawniających do przekraczania granic państwowych; po drugie, kwestię ponoszonych przez naszych obywateli kosztów dostępu do usług służby zdrowia poza granicami kraju.

Pozwolę sobie zauważyć, iż po okresie dużej aktywności instytucji rządowych w zakresie edukacji europejskiej przed naszą akcesją, w ostatnim okresie takie działania wyraźnie zostały wyhamowane. Sądzę, że w kontekście pojawiających się różnych problemów warto wrócić do tej formy komunikacji, pokusić się o skatalogowanie tych problemów oraz przygotować proste odpowiedzi, które pomogą obywatelom naszego kraju pewniej poruszać się po obszarze krajów należących do UE.

Mając na uwadze docelowy stan prawny, regulujący swobodę przepływu osób na obszarze Dwudziestki piątki, pozwalam sobie skierować także pytanie o docelowy termin objęcia postanowieniami układu z Schengen naszych obywateli.

Z poważaniem
Marian Lewicki

 


67. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu