60. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu
(Początek posiedzenia o godzinie 11 minut 04)
(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Longin Pastusiak oraz wicemarszałkowie: Jolanta Danielak i Kazimierz Kutz)
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc, będziemy rozpoczynać obrady.
Otwieram sześćdziesiąte, można powiedzieć, że w pewnym sensie okrągłe, bo jubileuszowe, posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątek kadencji.
(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam panią senator Alicję Stradomską oraz pana senatora Krzysztofa Szydłowskiego. Listę mówców prowadzić będzie pan senator Szydłowski.
Proszę państwa senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.
Wysoki Senacie, przypominam, że w wyborach uzupełniających do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 28 marca bieżącego roku w województwie dolnośląskim został wybrany Stanisław Huskowski.
Informuję, że przed przystąpieniem do obrad senator Stanisław Huskowski złoży ślubowanie senatorskie.
Rota ślubowania senatorskiego zawarta jest w art. 104 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Przypominam, że stosownie do art. 30 ust. 5 Regulaminu Senatu senatorowie składają ślubowanie w ten sposób, że po odczytaniu roty ślubowania wypowiadają słowo "ślubuję". Ślubowanie może być złożone z dodaniem słów "Tak mi dopomóż Bóg".
Proszę nowo wybranego senatora Stanisława Huskowskiego o podejście do stołu prezydialnego w celu złożenia ślubowania senatorskiego.
Wszystkich państwa senatorów proszę o powstanie.(Wszyscy wstają)
Odczytuję rotę ślubowania:
"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej."
Proszę senatora Stanisława Huskowskiego o złożenie ślubowania.
Senator Stanisław Huskowski:
Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo.
Stwierdzam, że senator Stanisław Huskowski złożył ślubowanie. (Oklaski)
Panie Senatorze, gratuluję. Oklaski są mile widziane, tym bardziej, że do naszego grona senatorskiego dołącza osoba o dużym doświadczeniu samorządowym. Przypomnę, że pan senator Huskowski był swego czasu prezydentem miasta Wrocławia, a od dziesięciu lat jest radnym. Jako ciekawostkę podam państwu, że jest to pierwszy przypadek od czasu jak Senat Rzeczypospolitej Polskiej się odrodził, kiedy i dziadek zasiadał, i wnuk zasiada w Senacie Rzeczypospolitej - dziadek pana senatora Huskowskiego, również o imieniu Stanisław, był senatorem w okresie II Rzeczypospolitej.
Cieszymy się, Panie Senatorze, że jest pan z nami. (Oklaski)
Wysoka Izbo, informuję, że Sejm na siedemdziesiątym drugim posiedzeniu w dniach 31 marca i 2 kwietnia bieżącego roku przyjął wszystkie poprawki Senatu do dwóch ustaw, mianowicie do ustawy o zmianie ustawy - Prawo o zgromadzeniach oraz ustawy - Prawo o ruchu drogowym, a także do ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt.
Sejm przyjął większość poprawek Senatu do ustawy o przewozie koleją towarów niebezpiecznych, do ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, do ustawy o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz o zmianie innych ustaw, do ustawy o zmianie ustawy o języku polskim, do ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu, do ustawy o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz o zmianie niektórych innych ustaw, a także do ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji.
Sejm przyjął również jedną z dwóch poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2001-2006.
Informuję, że protokoły pięćdziesiątego siódmego i pięćdziesiątego ósmego posiedzenia Senatu, zgodnie z art. 39 ust. 3 Regulaminu Senatu, są przygotowane do udostępnienia państwu senatorom. Jeżeli nikt z państwa senatorów nie zgłosi do nich zastrzeżeń, to zostaną one zatwierdzone przez Wysoką Izbę na następnym posiedzeniu.
Wysoka Izbo, doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad sześćdziesiątego posiedzenia obejmuje:
1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie i uchyleniu niektórych ustaw w związku z uzyskaniem przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej.
2. Drugie czytanie projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Senatu.
3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw.
4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych.
5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o pracowniczych programach emerytalnych.
6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o Narodowym Planie Rozwoju.
8. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o niektórych zabezpieczeniach finansowych.
9. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.
10. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz niektórych innych ustaw.
11. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych.
12. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o bezpieczeństwie morskim oraz o zmianie niektórych innych ustaw w związku z wdrażaniem przepisów prawa Unii Europejskiej.
13. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wyposażeniu morskim.
14. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.
15. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych.
16. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o rolnictwie ekologicznym.
17. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o klasyfikacji drewna surowego nieobrobionego.
18. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o środkach żywienia zwierząt oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
19. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wyrobach stosowanych w medycynie weterynaryjnej.
20. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o wyrobach medycznych.
21. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej oraz niektórych innych ustaw.
22. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.
23. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo farmaceutyczne oraz ustawy o zawodzie lekarza.
24. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz ustawy - Prawo ochrony środowiska.
25. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o substancjach zubożających warstwę ozonową.
26. Stanowisko Senatu w sprawi ustawy o zmianie ustawy o odpadach.
27. Drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych.
Informuję, że punkt dwudziesty siódmy porządku obrad, czyli drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o biokomponentach stosowanych w paliwach ciekłych i biopaliwach ciekłych, został wprowadzony do porządku obrad na podstawie art. 34 ust. 3 Regulaminu Senatu na wniosek Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Jak państwo senatorowie widzą, mamy aż dwadzieścia siedem punktów porządku dziennego, z czego dwadzieścia punktów dotyczy ustaw dostosowujących, harmonizujących polskie prawo z prawem Unii Europejskiej.
Proponuję rozpatrzenie punktu pierwszego oraz punktu dwudziestego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w sprawie ustawy o zmianie i uchyleniu niektórych ustaw w związku z uzyskaniem przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej oraz sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia w sprawie ustawy o wyrobach medycznych zostały dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 regulaminu naszej Izby.
Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję. Nie słyszę sprzeciwu.
Wobec tego stwierdzam, że Senat przyjął przedstawioną propozycję .
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku obrad? Nikt się nie zgłasza.
Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad sześćdziesiątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
Informuję państwa senatorów, że głosowania w sprawie rozpatrywanych punktów zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.
Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie i uchyleniu niektórych ustaw w związku z uzyskaniem przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej.
Ustawa ta została uchwalona przez Sejm na siedemdziesiątym drugim posiedzeniu w dniu 2 kwietnia bieżącego roku, a 5 kwietnia została przekazana do Senatu. Następnego dnia, zgodnie z art. 68 ust. 1 naszego regulaminu, skierowałem ją do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.
Tekst sprawozdania macie państwo w druku nr 666A, a tekst ustawy w druku nr 666.
Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, panią senator Genowefę Grabowską, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.
Senator Genowefa Grabowska:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Przystępując do relacjonowania tej ustawy, chcę podkreślić jej znaczenie, jej wagę, albowiem jest to postawienie kropki nad "i", już po zakończeniu prawnych przygotowań do dostosowania naszego systemu prawnego do wymagań Unii Europejskiej. Ustawa ta jest ustawą trudną, w dużym stopniu techniczną, dlatego Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej tak długo nad nią debatowała. Dopiero wczoraj wieczorem skończyliśmy prace nad jej przygotowaniem, licząc, że wszystkie kwestie, które resorty chciały wyczyścić, znalazły się w niej.
O tej ustawie mówi się, że jest ustawą czyszczącą, albowiem zawiera ona w jednym dokumencie to wszystko, co do tej pory było w wielu ustawach. Dotychczas to poszczególne ustawy eliminowały nasze braki w stosunku do prawa Unii Europejskiej lub wprowadzały nowe obowiązki stąd wynikające. W tej ustawie mamy kilka grup przepisów, które czynią to łącznie, po prostu w jednym dokumencie. Zamiast stu ustaw, które kolejno zmieniałyby, czyściły, dostosowywały polskie prawo do prawa unijnego mamy jedną ustawę.
Tak więc w tej jednej ustawie jest kilka grup przepisów, o których powiem tylko króciutko. Właściwie wymienionych jest pięć segmentów, w których ustawa ta grupuje inne ustawy, dostosowując je do unijnych wymagań.
Pierwsza grupa przepisów rozszerza pojęcie Unii Europejskiej, albowiem będziemy operowali, tak jak pozostali członkowie Unii Europejskiej, nie tylko w obszarze dwudziestu pięciu państw rozszerzonej Unii, ale będziemy operowali także w obszarze, który rozciąga się poza nią i obejmuje Europejski Obszar Gospodarczy oraz Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu. Co to oznacza? Otóż oznacza to, że zasady, które rządzą w Unii Europejskiej, przede wszystkim w zakresie swobody przepływu towarów i usług, będzie także stosować się w stosunkach między Polską a Lichtensteinem, między Polską a Norwegią, Islandią, a także Szwajcarią. To jest pierwszy zestaw przepisów w tej ustawie, one po prostu rozciągają zakres przedmiotowy jej stosowania.
Drugi dział przepisów obejmuje postanowienia wynikające z rozporządzeń Unii Europejskiej. Rozporządzenia zgodnie z prawem Unii Europejskiej stosuje się bezpośrednio na terytorium państwa członkowskiego. Z tego powodu, że od 1 maja stając się członkiem Unii Europejskiej będziemy mieli na mocy art. 249 traktatu rzymskiego obowiązek bezpośredniego stosowania rozporządzeń unijnych, zachodzi potrzeba wyeliminowana z naszego prawa tych wszystkich elementów wcześniej wprowadzonych rozporządzeń unijnych, które w naszym systemie prawnym się znalazły.
Na okres przejściowy, to znaczy okres dostosowawczy, musieliśmy wdrożyć do naszego systemu prawnego te właśnie rozporządzenia. Teraz trzeba, że tak powiem, je wyjąć, bo od 1 maja one będą obowiązywały bezpośrednio.
Chcę jeszcze zwrócić uwagę państwa senatorów na jeden element. Mówi się, że rozporządzenia obowiązują bezpośrednio, że zastępują polskie ustawy. Tak jest, ale często wymagają jeszcze uzupełnienia krajowymi przepisami rangi ustawowej, pokazującymi, w jaki sposób te rozporządzenia zrealizować, czyli ustanawiającymi mechanizmy i procedury. Tak więc rozporządzenia unijne obowiązują bezpośrednio, z zastrzeżeniem sytuacji, w których polskie ustawy wymagają uzupełnienia niektórymi elementami.
Kolejny dział czy kolejny segment, który znajduje się w tej ustawie, wiąże się z techniką legislacyjną. Polski adresat normy prawnej powinien wiedzieć, dlaczego ona powstała. Jeżeli treść tej normy wynika z unijnych dyrektyw względnie innych przepisów, trzeba to wskazać. Dlatego trzeci segment, duży segment w tej ustawie, zawiera odesłania do tych norm, tych aktów prawnych Unii Europejskiej, na podstawie których polski obywatel będzie mógł funkcjonować i będzie miał określone prawa i obowiązki.
Czwarty segment, przedostatni, obejmuje zespół ustaw, w których zawarta jest tak zwana klauzula wzajemnego uznania. Ta klauzula dotyczy przepływu towarów. Zasadą jest, że towar wyprodukowany w jakimkolwiek państwie Unii Europejskiej swobodnie przepływa przez cały obszar Unii, bo wewnątrz nie ma granic. Zasadą jest także, że nie wolno kontrolować jakości tego towaru - ponieważ jest on produkowany wedle norm unijnych - przed wpuszczeniem go na swój obszar. Klauzula wzajemnego uznania oznacza, że akceptujemy sposób produkcji, wytwarzania określonego towaru wedle jednolitych norm unijnych w ramach całej Unii Europejskiej i dopuszczamy ten towar na nasze terytorium, a kontrolować możemy go ewentualnie wtedy, kiedy ten towar się u nas znajdzie. Czyli nie ma kontroli ex ante, kontroli uprzedniej - jest kontrola ex post, po fakcie, kiedy towar jest już na naszym terytorium. Klauzula wzajemnego uznawania jest w Unii Europejskiej bardzo silnie akcentowana, potwierdzona klasycznymi już orzeczeniami europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, dlatego przepisy wprowadzane w naszej ustawie również muszą ją respektować.
I wreszcie piąta, ostatnia, kategoria zmian w tej ustawie ma już taki całkowicie techniczny charakter, albowiem wiąże się z rozszerzeniem brzmienia przepisów w pięciu nowelizowanych ustawach, które dotyczą wymogu posługiwania się numerem PESEL. Chodzi o to, że aby uzyskać pewne zezwolenia, koncesje czy inne decyzje administracyjne, posługujemy się numerem PESEL. Ponieważ jednak PESEL mają w danym państwie tylko jego obywatele, obowiązek posługiwania się tym numerem ograniczałby w wypadku innych obywateli Unii Europejskiej, spoza Polski, możliwość uzyskania takiej decyzji czy koncesji. W związku z tym narodowy numer PESEL nie może decydować o tym, czy jednostka może taką decyzję uzyskać, czy nie.
Na koniec jeszcze kwestia konsekwencji finansowych. Ta ustawa nie powoduje powstania jakichś oszałamiających obowiązków dla fiskusa, niemniej jednak powoduje konieczność wykreowania kilku, może kilkunastu stanowisk tam, gdzie mamy do czynienia z formami kontroli, na przykład w segmencie obsługi pasażerskiej czy w segmencie lotnictwa. Ta ustawa kreuje także potrzebę zwiększonej obsługi personalnej tam, gdzie mowa o decyzjach i o kontakcie ze zwiększoną liczbą dokumentów. W związku z tym w uzasadnieniu mają państwo wyliczone konsekwencje finansowe - załóżmy, że z dokładnością do10 tysięcy zł. One nie są aż tak duże, ale są to wydatki konieczne do tego, abyśmy mogli funkcjonować w zgodzie z prawem Unii Europejskiej.
Komisja, jak już zasygnalizowałam, odbyła dwa posiedzenia. Wczoraj przedyskutowaliśmy kilkadziesiąt poprawek, w zestawieniu wniosków mamy ich konkretnie sześćdziesiąt sześć i będziemy nad nimi głosować. Zgodnie ze stanowiskiem komisji wnoszę i proszę państwa senatorów o przyjęcie tej ustawy wraz z przedstawionymi poprawkami, tak jak to jest wskazane w sprawozdaniu.
Mam nadzieję, że ustawa przyczyni się do absolutnego - chciałabym się nie mylić - wyczyszczenia naszego systemu prawnego, tak abyśmy po 1 maja mogli funkcjonować prawidłowo, z korzyścią dla Polski i dla naszych obywateli. Dziękuję, Panie Marszałku.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Pani Senator.
Przystępujemy zatem do zadawania pytań senatorowi sprawozdawcy.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie pani senator? Nie widzę chętnych. Dziękuję bardzo.
Ustawa, nad którą debatujemy, była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony prezes Rady Ministrów, który z kolei upoważnił sekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej pana Jarosława Pietrasa do reprezentowania stanowiska rządu.
Witam pana ministra w naszej Izbie.
Chcę zapytać, czy pan minister chciałby przedstawić stanowisko rządu w sprawie omawianej ustawy. Tak?
Bardzo proszę, Panie Ministrze.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Po wyczerpującym przedstawieniu tej ustawy przez panią przewodniczącą, senator sprawozdawcę, chciałbym zwrócić uwagę tylko na jedną rzecz. Mianowicie ustawa ta musiała powstać jako ostatnia z ustaw dostosowawczych, dlatego że jej zadaniem było uwzględnienie wszystkich możliwych drobnych spraw, które pojawiły się w ciągu ostatnich kilkunastu, a właściwie dziesięciu lat, to jest w okresie, kiedy procedowaliśmy nad ustawami dostosowawczymi. W trakcie prac nad kolejnymi takimi ustawami dostrzegaliśmy konieczne zmiany, które powinny zostać wprowadzone także we wcześniejszych ustawach. W nowszych ustawach takie elementy, jak na przykład sprawa wspomnianego przez panią senator numeru PESEL, są już uwzględnione. Tak więc dotyczy to tylko poprzednich ustaw.
Jest to ustawa bardzo trudna, dlatego że zmienia elementy, powiedziałbym, bardzo techniczne, jednocześnie w wielu ustawach. Ale zmienia je systematycznie. Dotyka ona materii prawnej istniejącej w bardzo wielu ustawach horyzontalnych, stąd sama nazywana jest ustawą horyzontalną. W wielu krajach mamy do czynienia z ustawami o podobnym charakterze - są to ustawy, które mają za zadanie zebrać wszystkie drobne rzeczy i jak gdyby oczyścić przedpole. Jest to pewna reguła, typowa praktyka działania w niektórych państwach członkowskich, na przykład we Włoszech, ale również w państwach, które obecnie przystępują do Unii i w taki właśnie sposób chcą doprowadzić do pełnej zgodności wielu ustaw. W innym wypadku musiałyby to być jednoartykułowe zmiany ustaw, a byłoby ich około stu, dlatego bardziej sensowne wydawało się podjęcie znaczącego, ale jednorazowego wysiłku zmierzającego do tego, aby systematycznie wprowadzić pięć owych kategorii zmian, które przedstawiła pani przewodnicząca.
Chciałbym tylko ograniczyć się do wygłoszenia w imieniu rządu apelu o przychylne potraktowanie tej ustawy i rozpatrzenie jej tak, aby mogła wejść w życie 1 maja, w pierwszym dniu członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Ministrze.
Przystępujemy do zadawania pytań panu ministrowi.
Pani senator Liszcz, następnie pan senator Janowski.
Senator Teresa Liszcz:
Ja chciałabym prosić o krótkie przybliżenie tego, na czym polega funkcja koordynatora krajowego systemu notyfikacji norm i aktów prawnych. Dlaczego tym koordynatorem ma być akurat minister gospodarki, który jest tak bardzo przeciążony? Czy tak jest również w innych krajach? To dotyczy art. 32 tej ustawy.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziś pytanie, dziś odpowiedź.
Panie Ministrze?
(Sekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Jarosław Pietras: Czekałem na dyspozycje pana marszałka. Odpowiadający zawsze ma dylemat, czy są jeszcze inne zgłoszenia, czy to wszystkie pytania. Ale rozumiem...)
Jeżeli pan woli najpierw zebrać pytania, to proszę bardzo.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Rozumiem. Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Pani Senator, funkcja koordynatora zawsze powinna być ulokowana tam, gdzie jest najwięcej kompetencji dotyczących danego zagadnienia. Oczywiście, może być tak, że koordynator jest zupełnie neutralny wobec instytucji, która również zajmuje się regulowaniem, monitorowaniem, nadzorowaniem danej sprawy. Ale w tym przypadku oznaczałoby to utworzenie osobnej, dodatkowej instytucji. Powierzenie tego zadania ministrowi gospodarki jest i logiczne, i właściwe, dlatego że w jego kompetencjach znajduje się najwięcej rozwiązań prawnych, w tym także rozwiązania dotyczące wymogów stawianych wobec poszczególnych obszarów wytwórczości. To powoduje, że właśnie on powinien pełnić funkcję takiego koordynatora.
(Senator Teresa Liszcz: Czy w innych krajach też tak jest?)
Pani Senator, rozwiązania dotyczące kompetencji w zasadzie leżą po stronie kraju członkowskiego, to znaczy sprawą władz kraju członkowskiego jest wyznaczenie konkretnej instytucji. Musi być taki koordynator, bo to wynika z acquis communautaire, ale to, komu zostanie przyznana ta funkcja, jest sprawą wewnętrzną kraju. Musimy to rozstrzygnąć i dlatego w tej ustawie się to znajduje.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pan senator Janowski.
Senator Mieczysław Janowski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, ustawa jest bardzo obszerna, bo zmienia ponad sto ustaw. Ale chciałbym zadać panu takie dwa pytania.
W art. 109, w którym mówi się o wejściu ustawy w życie, jest zapisana data 1 maja, a w kilku szczególnych przypadkach datą wejścia w życie jest 30 kwietnia bądź 2 maja. Proszę o wyjaśnienie tej różnicy.
I drugie pytanie, bardzo ogólne. Przejrzałem tę ustawę i przyznam szczerze, że mam pewne wątpliwości, które zresztą wzmocniła pani senator sprawozdawca - chylę czoło przed pracą komisji. Otóż teoria prawdopodobieństwa wskazuje, że w tak wielkim materiale - ustawa została uchwalona 2 kwietnia - zdarzają się pomyłki. Komisja wychwyciła ich aż sześćdziesiąt sześć. Rozumiem, że przy współpracy rządu. Czy rząd ma pewność, że teraz, po przyjęciu ustawy wraz z poprawkami, nie będzie w niej błędów? A jeżeli będą, to jaki tryb naprawiania tych błędów pan minister przewiduje? Bo jeśli one będą, muszą być bardzo szybko naprawione. Dziękuję.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Panie Marszałku! Panie Senatorze!
Kwestia wejścia w życie tej ustawy rzeczywiście wygląda skomplikowanie, ale mamy do czynienia ze szczególną materią. W większości przypadków chodzi dokładnie o datę członkostwa. W jednym przypadku czy dwóch przypadkach powinien to być 2 maja, ale z zupełnie innego powodu, mianowicie dlatego, że ustawa dotyczy przepisów zawartych w innych ustawach, które wejdą w życie 1 maja. Ponieważ odkładaliśmy wejście w życie przepisów innych ustaw na 1 maja, to pojawił się problem, bo mamy w tej ustawie zmianę przepisu, który sam wchodzi w życie 1 maja. Czyli 1 maja pojawiłyby się dwa przepisy, a prawnicy mieliby problem, który przepis zostanie wyrugowany, a który jest ważniejszy.
Stąd data 2 maja zawarta w tej ustawie. Oznacza ona, że w przypadku ustawy, która została wcześniej przyjęta, jeden z jej przepisów wejdzie w życie 1 maja. Ten przepis wejdzie więc w życie i zostanie uzupełniony o jeden mały element 2 maja. Wtedy nie będzie wątpliwości, który przepis był późniejszy.
Podobna kwestia dotyczy... To znaczy podobny typ argumentacji dotyczy wcześniejszej daty wejścia w życie. Po prostu chodzi o to, że przed dniem członkostwa powinniśmy byli coś dostosować. Do dnia członkostwa, czyli do 1 maja, przepis powinien wejść w życie. I tak wiemy, że 30 kwietnia efektywne użycie tych akurat przepisów, które są w zasadzie proceduralne, nie będzie miało znaczenia, ale dla czystości prawnej, dla logiki tego procesu, ważne było rozróżnienie tych dat w uzasadnionych przypadkach. Cała reszta wchodzi w życie z dniem 1 maja.
Następne pytanie, o charakter tej pracy, jest znacznie trudniejsze. Pamiętajmy, że ta ustawa jest czasami nazywana ustawą śmieciową. Chodzi o to, że przyglądamy się wszystkim poprzednim aktom prawnym i wychwytujemy w nich nieścisłości, przypadki braku konsekwencji i niedostosowania, które miały miejsce poprzednio. Przeglądamy ustawy, które właśnie kończą żywot legislacyjny, część zmian dotyczy również ustaw, które zostały przyjęte niedawno i właśnie trafiły, że tak powiem, pod lupę. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z ogromną materią, ponieważ dotyczy to około stu ustaw. Poza tym istnieje między nimi pewien związek, więc jeżeli gdziekolwiek nastąpiła zmiana, konsekwentnie musi to być odzwierciedlone w tej ustawie czy też w ustawie, którą ta ustawa zmienia.
Dlatego, jak sądzę, nie chodzi o sześćdziesiąt sześć pomyłek, tylko o sześćdziesiąt sześć poprawek, które dotyczą różnych kwestii. Są to na przykład poprawki, które wyniknęły z prac czysto legislacyjnych, to znaczy zarówno z prac Biura Legislacyjnego Sejmu, jak i potem z pracy legislatorów w Senacie. Dowodzili oni na przykład, że przepisy będą bardziej czytelne, jeśli odwróci się kolejność albo wprowadzi lepsze odesłanie - są to tego typu poprawki. Są też poprawki niezwiązane z procesem legislacyjnym ani z tym, że w międzyczasie nastąpiły zmiany, które trzeba było uwzględnić, tylko z tym, że analizując zupełnie inne przepisy, doszliśmy do wniosku, iż bardziej precyzyjny będzie zakres zmian zaproponowany w Senacie niż ten, który został zaproponowany wcześniej. Chciałbym także powiedzieć, że pojawiły się poprawki senackie dotyczące nowych zagadnień, które do tej pory nie były ujęte w tej ustawie.
Jeśli zatem dokonujemy takiego czyszczenia istniejących ustaw, to jest to pewien proces, który właściwie nie ma szansy zakończyć się tak prosto i łatwo. Można przypuszczać, że po 1 maja trzeba będzie ponownie przejrzeć całość legislacji pod kątem tego, czy jeszcze nie pozostały gdzieś jakieś drobne kwestie, które powinny być skorygowane, chociażby z racji tego, że niektóre przepisy unijne będą stosowane bezpośrednio, a zatem będą się pojawiały niejasności legislacyjne. W niektórych państwach członkowskich Unii Europejskiej takie czyszczenie odbywa się regularnie co pół roku.
W związku z tym odpowiedź na pańskie pytanie jest taka: nie ma szans zakończenia tego procesu. Nie chodzi jednak, przynajmniej nie w każdym przypadku, o pomyłki - chodzi o to, żebyśmy wychwycili wszystkie najważniejsze zmiany, które powinny wejść w życie przed 1 maja. Jeśli po 1 maja okaże się, że jeszcze coś powinno zostać zrobione, będziemy musieli przyjąć kolejną ustawę, prawdopodobnie dużo prostszą i cieńszą, która będzie korygowała te drobne kwestie.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pani senator Ferenc, następnie pan senator Jurgiel.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, podczas posiedzenia komisji w dniu wczorajszym była dyskutowana sprawa art. 21. Chodzi o to, że nadaje się nowe brzmienie ust. 1 w art. 1 ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest, a nie wprowadza się zmian, jeśli chodzi o ust. 2 i 3. Tak więc ust. 2 i 3 dają możliwość wydawania rozporządzenia - jeśli dobrze pamiętam - ministrowi gospodarki, który ustala na dany rok, jakie wyroby azbestowe mogą być w obrocie, jaka może być produkcja. Czy mógłby pan nam dzisiaj tę kwestię przybliżyć? Czy nie byłoby zasadne wycofanie tego upoważnienia danego ministrowi? Poza tym jak w tej chwili to wygląda? Jakie produkty zawierające azbest są w obrocie lub są produkowane u nas w kraju? Dziękuję.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Panie Marszałku! Pani Senator!
Rzeczywiście, ta poprawka dotyczy ustawy zakazującej stosowania wyrobów zawierających azbest, która już w Polsce obowiązuje. Azbest jako substancja szkodliwa jest w całej Unii Europejskiej systematycznie rugowany z zastosowań i w tej chwili w ustawie horyzontalnej znajduje się tylko ust. 1, który mówi, że w celu wyeliminowania produkcji, stosowania oraz obrotu wyrobami zawierającymi azbest zakazuje się wprowadzania takich wyrobów i samego azbestu, produkcji wyrobów zawierających azbest oraz obrotu azbestem, czyli zakazuje się praktycznie wszystkiego, co się wiąże z azbestem.
Problem polega na tym, że mamy do czynienia z różnymi włóknami azbestu, czyli nie ma jednego produktu, który można by nazwać azbestem, ale są różne typy tego produktu. W przypadku niektórych z tych włókien bardzo trudno znaleźć substytuty. W Unii Europejskiej dość radykalnie usuwa się azbest z wszelkich zastosowań, aczkolwiek w odniesieniu do niektórych produktów to usuwanie trwa znacznie dłużej. Dotyczy to w szczególności takiego włókna, które się nazywa bodajże chryzostyl czy chryzotyl. Bardzo trudno je czymś zastąpić, a ma ono zastosowanie między innymi w medycynie, do produkcji przepon, czyli diafragm. Otóż to oznacza po prostu, że gdybyśmy nie dali - tak jak to jest w tej chwili przewidywane - ministrowi gospodarki upoważnienia do wydania rozporządzenia, jak było w oryginalnym wniosku w §2 i 3, to oznaczałoby to, że konsekwentnie zarówno polscy, jak i obcy producenci nie mogliby ani dostarczać, ani sprzedawać, ani wprowadzać, ani produkować żadnych wyrobów, w tym także z zakresu medycyny, chociażby owych przepon czy diafragm, które w medycynie się stosuje.
Intencją pozostałych dwóch punktów tego artykułu było danie ministrowi upoważnienia do określenia, że jeden z typów włókien spośród przynajmniej siedmiu kategorii azbestu może być wprowadzany jeszcze przez ograniczony czas, do momentu wycofania.
Ten zapis, który jest obecnie, jest bardzo radykalny. Można powiedzieć tak: podejmujemy dość radykalne działania, z tym że trzeba sobie zdać sprawę z tego, że to ma pewne ekonomiczne konsekwencje. Z punktu widzenia prawa europejskiego radykalne działanie jest pożądane - rugujemy azbest z produkcji, obrotu, ale także ze stosowania, co oznacza, że jeżeli na przykład w medycynie są stosowane urządzenia zawierające przepony czy diafragmy wykonane na bazie azbestu, to one również musiałyby bardzo szybko zostać wyeliminowane.
Zatem stanowisko rządu prezentowane w trakcie obrad komisji było takie, że byłoby właściwe, aby jednak minister gospodarki miał takie upoważnienie, ponieważ to przedłuża na okres trzech lat - tak samo zresztą jak w Unii Europejskiej - możliwość stosowania tego jednego typu włókna w przypadku wyrobów produkowanych na jego bazie, gdyż bardzo trudno jest je zastąpić; można je zastąpić, ale czymś bardzo drogim, dlatego nawet w Europie nie jest to powszechnie stosowane.
Tak więc jeśli pani senator uznałaby za stosowne przywrócić poprzednie brzmienie, to ja sądzę, że rząd na to popatrzy przychylnie.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pan senator Jurgiel, następnie pan senator Mąsior.
Senator Krzysztof Jurgiel:
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo!
Ogólnie wiadomo, że zostały wynegocjowane nie najlepsze warunki członkostwa, ale w trakcie tworzenia prawa dostosowującego nasze prawo do prawa Unii Europejskiej rząd, moim zdaniem, wykazuje nadgorliwość, żeby nasze prawo było bardziej restrykcyjne w stosunku do podmiotów niż prawo Unii Europejskiej. Tych przykładów jest dużo - chociażby ustawa o VAT.
Chciałbym zapytać o dwa artykuły, art. 62 i 97, które dotyczą ustawy o diagnostyce laboratoryjnej. 28 sierpnia ustawa o zmianie ustawy o diagnostyce laboratoryjnej dostosowała polskie prawo do prawa Unii Europejskiej. Co takiego się zdarzyło, że trzeba tę ustawę zmieniać? Wiem, że podczas uchwalania tamtej ustawy była dyskusja dotycząca uprawnień, polskiego rynku, wejścia podmiotów zagranicznych na rynek diagnostyki laboratoryjnej. Jak pan ocenia tę zmianę? Czy to nie jest dalsze złagodzenie... Czy nie nastąpi likwidacja naszych laboratoriów albo, że tak powiem, wpuszczenie rynku zagranicznego? Czego dotyczy art. 97, uchylający art. 8 ustawy o zmianie ustawy o diagnostyce laboratoryjnej? Prosiłbym o odpowiedź na te pytania. Jakie są powody tej zmiany, co się zmieniło w tym czasie w prawie unijnym i czy to nie pogarsza warunków funkcjonowania naszych laboratoriów w stosunku do tych w Unii Europejskiej? Dziękuję bardzo.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Panie Marszałku, jeśli można, odpowiem na te pytania.
W art. 62 i w art. 97 rzeczywiście mamy odniesienie do zmian ustawy o diagnostyce laboratoryjnej. Chodzi o zmiany związane między innymi z uznaniem kwalifikacji osób, które mogą być diagnostami laboratoryjnymi.
Pamiętajmy, że mamy do czynienia z przynajmniej kilkoma elementami. Z uznaniem czyichś kwalifikacji wiąże się zawsze kwestia i wykształcenia, i praktyki, i wymogów, które możemy postawić. W odniesieniu do diagnosty laboratoryjnego stawia się wymogi dotyczące wykształcenia. Nie mówi się, po jakich studiach mają być te osoby - czy polskich, czy zagranicznych - mówi się o charakterze wykształcenia.
W przypadku wielu ustaw zapomniano o jednej sprawie; mianowicie mówiliśmy o obywatelach innych państw, którzy ukończą studia o danym charakterze, mówiliśmy o obywatelach polskich, którzy są uprawnieni, ale powstawała taka oto luka, że obywatel polski, który ukończył studia za granicą, nie był uprawniony, ponieważ ukończył uczelnię inną niż polska, a jako obywatel polski nie był brany pod uwagę; z kolei obywatel zagraniczny kończył studia za granicą, jego więc ten przepis obejmował, a powstawała luka w odniesieniu do obywateli polskich.
W tym przypadku mówimy o tym, że ktoś ukończył w ogóle studia wyższe na kierunku "analityka medyczna" i uzyskał tytuł zawodowy magistra, nie wspominamy, na jakiej uczelni, ale musi to być uczelnia uznana, uczelnia medyczna; pkt 2 mówi o innej kategorii, o tym, jakie inne kierunki mogą być uznane.
Rzeczą dodatkową jest to - i to rzeczywiście się zmieniło po tym, jak zakończyliśmy negocjacje z Unią Europejską - że w konsekwencji tych negocjacji musieliśmy prowadzić negocjacje z pozostałymi państwami, które tworzą tak zwany Europejski Obszar Gospodarczy, to jest Norwegią, Lichtensteinem i Islandią, oraz ze Szwajcarią. Dlatego musi być odniesienie do tych państw, czego nie było w poprzedniej ustawie. I stąd to uzupełnienie, że obejmuje to także te państwa.
Jeżeli zaś chodzi o kolejną sprawę, art. 8 ust. 2, który ma nowe brzmienie, to jest tu także odniesienie do numeru PESEL. Jest to ta kategoria spraw, o której mówiła pani senator Grabowska - jeżeli już dopuszczamy obcokrajowców, to oni muszą się czymś legitymować, a przecież nie posiadają numeru PESEL. Czyli co prawda formalnie przyznajemy im prawo, ale tworzymy pewną barierę, tak że nie będą mogli z tego skorzystać. I następnie mówimy o wymogach proceduralnych, które tego dotyczą.
Można by powiedzieć tak: w wielu ustawach tego typu przepisy nie były stosowane czy nie były wprowadzane konsekwentnie. To nie jest zmiana o charakterze negocjacyjnym, to nie zmienia sytuacji tych osób, tylko eliminuje z przepisów prawa te bariery czy te utrudnienia, które potem w praktyce okazałyby się przyczyną ciągłych sporów, ponieważ z jednej strony byśmy umożliwiali - bo umożliwiamy poprzez traktat akcesyjny - wykonywanie tego zawodu w Polsce, a przy pomocy tego typu zapisów w ustawie utrudnialibyśmy efektywne skorzystanie z tego prawa.
Pamiętajmy, że podobne uprawnienia muszą mieć i mają polscy diagności laboratoryjni w momencie, gdy otrzymają pracę, którą chcieliby wykonywać. Wówczas również ich kwalifikacje są na identycznej zasadzie uznawane we wszystkich pozostałych państwach członkowskich.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pan senator Mąsior.
Senator Bogusław Mąsior:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, wczoraj w czasie posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej zaproponowałem poprawkę i prosiłem pana ministra o zajęcie stanowiska, czy treść zgłoszonej przeze mnie poprawki jest w duchu prawa unijnego. Chodzi o dokładne określenie, że zarządzanie Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi nie jest obciążone VAT, tak jak zarządzanie pozostałymi funduszami inwestycyjnymi. Otrzymałem co prawda dzisiaj wyjaśnienie Departamentu Podatków Pośrednich, które to wyjaśnienie właściwie mówi, że departament nie jest zainteresowany nowelizacją ustawy, wprowadzoną 11 marca bieżącego roku, że oczywiście minister finansów może zwolnić od podatków niektóre czynności. Moje wątpliwości budzi jednak - dopisane chyba odręcznie - zastrzeżenie, że jeżeli minister finansów sprawdzi i zauważy, że usługi zarządzania Narodowymi Funduszami Inwestycyjnymi nie zostały objęte zwolnieniem od podatku od towarów i usług, to korzystając z upoważnienia może wprowadzić takie zwolnienie. W tekście oryginalnym było, że wprowadzi takie zwolnienie, a ręcznie dopisano "może wprowadzić". I to budzi moje zastrzeżenie, bo opinia powinna być jednoznaczna.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Panie Marszałku! Panie Senatorze!
Po wczorajszym posiedzeniu komisji zwróciłem się do ministra finansów, żeby określił swoje stanowisko. Dzisiaj w czasie obrad Rady Ministrów, tuż przed posiedzeniem Senatu, rozmawiałem w tej sprawie z ministrem Raczką. Otóż sytuacja wygląda następująco. Ta kwestia była już wcześniej dyskutowana, podczas prac nad ustawą i wzbudziła pewne wątpliwości u ministra finansów. Minister finansów nie chciałby, aby ustawę - wokół której tyle było kontrowersji - zmieniano dodatkowymi poprawkami zawartymi w innych ustawach, zanim jeszcze wejdzie ona w pełni w życie. To pewnie otworzyłoby czy dawało szansę na dokonywanie dużej liczby drobnych zmian, które być może są potrzebne. Wtedy jednak powinno się wnieść je łącznie, w sposób uporządkowany i celowy tak, aby poprawki te przyjęły kształt jednorazowego aktu, a nie ciągłego poprawiania różnych przepisów, zresztą w innej ustawie, co w tym przypadku było trochę nieczytelne.
Minister finansów zwraca także uwagę, że proponowana przez pana senatora poprawka wykracza właściwie poza zakres tego, nad czym dyskutowano w Sejmie. Była tutaj wątpliwość, czy należałoby ją wprowadzać, czy byłoby to dobre miejsce, czy to nie powinno być kontestowane... Patrząc z punktu widzenia ministra finansów i przedstawiając państwu jego stanowisko, chcę powiedzieć, że minister finansów odnosi się do wprowadzenia tej poprawki - w tym miejscu, w dniu dzisiejszym - negatywnie. Jednakże - dotyczy to tej uwagi, którą pan senator zawarł na końcu - minister finansów posiada w owej ustawie w odniesieniu do obszarów opodatkowanych VAT, gdzie prawo unijne zezwala na przykład na zwolnienie z VAT, upoważnienie, żeby tego dokonać. I teraz, jeśli stwierdzimy we wspólnej pracy, że jest to zgodne z szóstą dyrektywą podatkową, to wtedy minister finansów będzie miał prawo wydać rozporządzenie, które uwzględni uwagę pana senatora. Żeby to zrobić, chciałby mieć pewność, że nie narusza prawa europejskiego. Upoważnienie ustawowe dotyczy tego wszystkiego, co byłoby zgodne z prawem europejskim. Tylko w tym bowiem zakresie minister ma upoważnienie do wydania rozporządzenia.
A zatem, Panie Marszałku, stanowisko rządu - który, jak rozumiem, w tej szczególnej materii reprezentuje minister finansów, a które ja przedstawiam - jest takie, żeby poprawki tej tutaj nie rozpatrywać. Minister finansów natomiast zajmie się tą sprawą albo w trybie rozporządzenia, jeśli to będzie możliwe, albo też przy okazji nowelizacji systemowej niniejszej ustawy.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zabrać głos?
Pani senator Ferenc.
Proszę bardzo.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Ministrze, odpowiadając na moje pytanie, podkreślił pan, że produkty, które są sprowadzane w tej chwili na polski obszar celny, to głównie produkty dla służby zdrowia. Czy mogłabym jednak dowiedzieć się, jaka to jest wielkość i czy są u nas w kraju producenci... Jaka jest wielkość sprowadzanych wyrobów? Istnieje bowiem obawa... Wczoraj na posiedzeniu komisji nie uzyskaliśmy na te pytania odpowiedzi. Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej czy Ministerstwo Zdrowia miało przygotować taką informację na dzisiaj. Jest to dla naszego rynku krajowego niezmiernie ważna sprawa, ponieważ znów możemy się stać obszarem, na który będzie się sprowadzało wyroby, których w Unii Europejskiej nie będzie można stosować. Bardzo prosiłabym o podanie tych wyrobów i wielkości ich importu.
Marszałek Longin Pastusiak:
Proszę bardzo, Panie Ministrze, jeżeli oczywiście jest pan w stanie odpowiedzieć.
Sekretarz Stanu
w Urzędzie Komitetu
Integracji Europejskiej
Jarosław Pietras:
Dziękuję bardzo.
Jestem, jak sądzę, w stanie odpowiedzieć w sposób przybliżony. Sprawa dotyczy przede wszystkim produkcji w Polsce, a nie importu. Import tego typu urządzeń, które zawierają części wykonane z azbestu, jak przepony, dotyczy mikroskopijnych ilości. Nie mam żadnej innej konkretnej odpowiedzi, poza tym, że to jest liczba praktycznie bliska zera. Tak naprawdę to dotyczy raczej ograniczenia, które nałożymy na polskich producentów lub polskich użytkowników. Pamiętajmy, że zapis tego artykułu mówi o produkcji, o obrocie i o stosowaniu. Chodzi na przykład o stosowanie przez szpitale czy inne zakłady sprzętu medycznego zawierającego w sobie tę substancję. Tak więc dotyczy to także polskich podmiotów, które musiałyby nabywać droższe urządzenia, droższe, ponieważ zawierające substytut tego włókna.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Nie ma więcej pytań, tak?
Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.
Informuję państwa senatorów, że nikt nie zapisał się do głosu w dyskusji. Wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli na piśmie: senator Bargieł, senator Kozłowski oraz senator Jurgiel.
Zgodnie z naszym regulaminem zamykam dyskusję.
Proszę Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty wniosków o charakterze legislacyjnym i przygotowanie sprawozdania.
Przewidujemy prowadzenie dzisiaj obrad bez przerwy do godziny 18.00. Prosiłbym więc komisję o zwołanie posiedzeń po godzinie 18.00, po zakończeniu obrad. Głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy i uchyleniu niektórych ustaw w związku z uzyskaniem przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.
Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: drugie czytanie projektu uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Senatu.
Projekt ten został wniesiony przez Komisję Regulaminową, Etyki i Spraw Senatorskich i zawarty jest w druku nr 656. 2 kwietnia, zgodnie z naszym regulaminem, skierowałem ten projekt do rozpatrzenia w pierwszym czytaniu do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Pierwsze czytanie projektu uchwały zostało przeprowadzone zgodnie z naszym regulaminem na wspólnym posiedzeniu komisji 6 kwietnia bieżącego roku. Komisje po rozpatrzeniu projektu uchwały przygotowały wspólne sprawozdanie. Sprawozdanie to jest zawarte w druku nr 656S.
Przypominam również, że zgodnie z naszym regulaminem drugie czytanie projektu uchwały obejmuje przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji o projekcie uchwały i przeprowadzenie dyskusji oraz zgłaszanie wniosków.
Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, pana senatora Jerzego Adamskiego, o zabranie głosu i przedstawienie wspólnego sprawozdania.
Senator Jerzy Adamski:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Mam zaszczyt i przyjemność przedstawić Wysokiej Izbie w imieniu Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich projekt uchwały w sprawie zmiany Regulaminu Senatu, zawarty w druku nr 656S.
Zmiany Regulaminu Senatu w zasadniczej części mają na celu sformułowanie nowych przepisów dotyczących funkcjonowania Senatu po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Zaproponowane rozwiązania są związane również z wejściem w życie z dniem 11 marca 2004 r. ustawy o współpracy Rady Ministrów oraz Sejmu i Senatu w sprawach związanych z członkostwem Polski w Unii Europejskiej.
Zasadnicze zmiany Regulaminu Senatu to przede wszystkim: po pierwsze, powołanie nowej Komisji Spraw Unii Europejskiej, która to komisja będzie miała za zadanie wyrażanie opinii na temat projektów aktów prawnych Unii Europejskiej oraz będzie rozpatrywała informacje i dokumenty przedkładane przez Radę Ministrów w sprawach dotyczących udziału Polski w pracach Unii Europejskiej; po drugie, zmniejszenie liczby stałych komisji; i po trzecie, uporządkowanie niektórych pozostałych przepisów.
Zmiany te chciałbym w sposób szczegółowy scharakteryzować Wysokiej Izbie.
Zmiana pierwsza dotyczy art. 8 lit. a, b i c. Wiążą się one z uchwaleniem i wejściem w życie ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, a konkretnie z przepisem art. 6 ust. 3 tej ustawy, który stanowi, że organ właściwy może, na podstawie Regulaminu Senatu, wyrazić opinię o projekcie aktu prawnego Unii Europejskiej w terminie dwudziestu jeden dni od dnia przekazania stanowiska Rady Ministrów. Ponadto Rada Ministrów przedstawiać będzie Senatowi stosowne informacje i dokumenty. W związku z tym wszystkim zachodzi konieczność dokonania stosownych zmian w zakresie uprawnień marszałka Senatu. Jeśli chodzi o lit. d, to jest ona konsekwencją modyfikacji zaproponowanych w zmianie drugiej, którą zaraz będę omawiał, dotyczącej szczegółowych kompetencji i umiejscowienia komisji senackich.
A więc poprawka druga ma dwojaki charakter. Przede wszystkim ustanawia ona Komisję Spraw Unii Europejskiej. W związku z tym zaszła konieczność dokonania stosownych zmian w zakresie kompetencji komisji spraw zagranicznych, którą proponujemy teraz nazwać Komisją Spraw Zagranicznych i Polonii. Pociąga to za sobą zniesienie Komisji Emigracji i Polaków za Granicą. Proponujemy także utworzenie - w miejsce Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych - Komisji Gospodarki. Przejmie ona również kompetencje obecnej Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, która zostanie zniesiona.
Zmiana trzecia zmierza do skreślenia przepisu, zgodnie z którym za zgodą Prezydium Senatu senator może być członkiem więcej niż dwóch komisji. A jak państwo pamiętacie, są przypadki, że senatorowie należą do trzech komisji. Zmiana ta ma na celu ograniczenie tego do udziału tylko w dwóch komisjach. Proponuje się więc skreślenie słowa "przynajmniej". Ust. 2 mówi, że senator może być członkiem nie więcej niż dwóch komisji stałych, a także może brać udział w pracach innych komisji, lecz bez prawa głosu.
Co prawda w druku nr 656 nie ma przewidzianego łącznego głosowania, ale będziemy proponować, aby poprawka czwarta była przegłosowana razem z poprawkami: szóstą, siódmą, dziewiątą, jedenastą, dwunastą, czternastą, piętnastą, szesnastą, siedemnastą, siedemnastą lit. c i lit. e oraz art. 2, gdyż kwestie te wiążą się ściśle z powołaniem Komisji Spraw Unii Europejskiej. Będzie to dość szczególna komisja, zajmująca się ściśle określoną problematyką związaną się z członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Jako jedyna będzie miała szczególne regulacje nie w załączniku, jak pozostałe komisje, lecz w regulaminie.
Komisja Spraw Unii Europejskiej ma niezwłocznie otrzymywać od marszałka Senatu dokumenty przedkładane w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej. Będzie ona mogła uchwalić opinię o każdym projekcie aktu prawnego Unii Europejskiej. W związku z tym komisje uznały, że celowe jest, aby w art. 34 dodać przepis, który stanowiłby, iż na wniosek Komisji Spraw Unii Europejskiej marszałek Senatu byłby obowiązany włączyć do projektu porządku obrad informację Rady Ministrów o sprawie związanej z członkostwem Polski w Unii Europejskiej.
Zmiana szósta jest konsekwencją regulacji przedstawionych przeze mnie już wcześniej. To samo należy powiedzieć o zmianie siódmej.
W zmianie dziewiątej proponuje się, aby marszałek przed poddaniem pod głosowanie poprawki do ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej mógł zwrócić się do Komisji Spraw Unii Europejskiej o wyrażenie opinii, jeżeli istnieje wątpliwość co do zakresu zgłoszonej poprawki. Marszałek może wtedy przerwać obrady nad danym punktem i przekazać sprawę komisji.
Z kolei rozdział 2 dodany w dziale VI, dotyczący posiedzeń komisji, sytuuje Komisję Spraw Unii Europejskiej, przyznając jej określone kompetencje.
W art. 68 przewiduje się możliwość zwrócenia się przez właściwą, powtarzam, przez właściwą komisję merytoryczną do Komisji Spraw Unii Europejskiej z wnioskiem o wyrażenie opinii o ustawie lub jej części co do zgodności z prawem Unii Europejskiej. W ust. 2 proponuje się, w zakresie procedury rozpatrywania ustawy uchwalonej przez Sejm, aby w przypadku ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej właściwa komisja merytoryczna rozpatrywała tę ustawę w taki sam sposób, jak projekt pilny, to znaczy w terminie wyznaczonym przez marszałka Senatu.
Zmiany czternasta i piętnasta dotyczą przedkładania określonych informacji w przypadku postępowania w sprawie inicjatywy ustawodawczych Senatu w zakresie zgodności albo niezgodności proponowanych regulacji z prawem europejskim.
Tego samego dotyczy zmiana szesnasta.
Jeżeli chodzi natomiast o zmianę siedemnastą lit. c i lit. e, to są one konsekwencją rozdzielenia Komisji Spraw Unii Europejskiej i Komisji Spraw Zagranicznych i Polonii.
Zwracam również uwagę Wysokiej Izbie na niezbędny przepis przejściowy sformułowany w art. 2. I tu chcę państwu powiedzieć, że w czasie dyskusji będę wnosił o zmianę tego art. 2, ponieważ nie zauważyliśmy, że wkradł się tu błąd i musielibyśmy tworzyć następne przepisy przejściowe.
Poprawka dotycząca art. 40 wiąże się z jednym z ostatnich posiedzeń Wysokiej Izby i komisji regulaminowej. Podczas posiedzenia tej komisji rozpatrywana była sprawa wypowiedzi jednego z senatorów. Komisja uznała, iż nie jest celowa regulacja, w myśl której marszałek Senatu zarządza skreślenie z protokołu i sprawozdania stenograficznego określonych zwrotów. Komisje stwierdzają, że skreślenie z protokołu i sprawozdania niektórych zwrotów jest próbą jak gdyby czyszczenia dokumentów, które są dokumentami ogólnie dostępnymi. I w związku z tym ani historycy, ani ci, którzy będą chcieli ewentualnie zajrzeć do tych dokumentów, nie dowiedzą się nigdy, o co chodziło. Ja Wysokiej Izbie przypomnę art. 40, który brzmi następująco: "Marszałek Senatu może zarządzić skreślenie z protokołu i sprawozdania stenograficznego zwrotów godzących w powagę Senatu lub sprzecznych ze ślubowaniem senatorskim, przekazując sprawę Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich." Ale art. 25 naszego obowiązującego regulaminu mówi, że sprawy senatorów, którzy nie wykonują obowiązków senatorskich, jak również senatorów zachowujących się w sposób nieodpowiadający godności senatora, podlegają, na wniosek prezydium, rozpatrzeniu przez komisję regulaminową, i to już konsumuje ten art. 40. Dlatego też komisje proponują skreślenie w całości art. 40.
Poprawka ósma, do art. 52, uściśla zapis tego artykułu. Jest on nieprecyzyjnie sformułowany. My w tym artykule mówimy, kiedy marszałek kieruje z powrotem sprawę pod obrady komisji.
Zmiana dziesiąta zmierza do tego, aby w posiedzeniach komisji mogli uczestniczyć również posłowie do Parlamentu Europejskiego.
Zmiana trzynasta jest konsekwencją zmiany nazewnictwa komisji. Nie będzie tu więc mowa o Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, lecz o Komisji Gospodarki.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jak powiedziałem na wstępie, zmiany regulaminu są w zasadniczej części poświęcone dostosowaniu naszego regulaminu do przepisów Unii Europejskiej. Komisje pracowały nad wieloma aspektami, wieloma wariantami dostosowania regulaminu do prawa Unii Europejskiej.
Komisje pracowały także nad zmianą art. 44 ust. 3, dotyczącym składania wniosków o charakterze legislacyjnym na plenarnym posiedzeniu Senatu. Propozycja grupy senatorów była taka, aby wnioski można było składać nie później niż trzydzieści minut po zakończeniu dyskusji nad danym punktem, jednak komisje nie przychyliły się do tego wniosku. Była też propozycja, aby wniosek legislacyjny mogła składać tylko grupa co najmniej trzech senatorów. Także ten wniosek nie został przyjęty.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich proszę Wysoką Izbę o przyjęcie uchwały Senatu dotyczącej zmiany regulaminu, zawartej w druku nr 656S.
Niech mi będzie wolno z tego miejsca serdecznie podziękować senatorom za aktywną pracę w procesie tworzenia wymienionej uchwały. Szczególnie zaś chciałem podziękować legislatorom, pani Ewie Polkowskiej i panu Piotrowi Magdzie, za ich trud, za pracę, jaką włożyli w powstanie tej uchwały.
Dziękuję, Panie Marszałku.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Przystępujemy do zadawania pytań panu senatorowi sprawozdawcy.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?
Bardzo proszę, pan senator Łęcki.
Senator Włodzimierz Łęcki:
Panie Marszałku! Panie Senatorze!
Przed chwilą pan referował, iż senator może być członkiem dwóch komisji, ewentualnie pracować w podkomisjach. Ja w regulaminie nie przeczytałem nic o istnieniu podkomisji, nie było do tej pory podkomisji w naszym Senacie.
Ale moje krótkie pytanie jest takie: czy senator może być członkiem tylko jednej komisji?
(Senator Jerzy Adamski: Tak.)
Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Tak, proszę bardzo.
Senator Jerzy Adamski:
Tak, może być członkiem tylko jednej komisji. Szanowni Państwo, na ostatnim posiedzeniu przewodniczących komisji pan marszałek miał rozpiskę na temat udziału senatorów w poszczególnych komisjach. No i to jest naprawdę złe, ale bywa tak, że senator należy do trzech komisji, a w posiedzeniu żadnej z nich nie bierze udziału. W związku z tym ustalono, że może być w jednej komisji, a na drugą ma wyrazić zgodę prezydium.
Marszałek Longin Pastusiak:
Ja bym chciał odpowiedzieć panu senatorowi... Otóż art. 64 naszego regulaminu mówi, że komisje mogą ze swojego składu powoływać podkomisje, określając ich skład oraz zakres działania. Powołanie podkomisji stałej wymaga zgody marszałka Senatu, podjętej po zasięgnięciu opinii Prezydium Senatu. Tak więc regulamin pozwala na tworzenie podkomisji, tyle tylko, że nie było, niestety, takiej praktyki. Mówię "niestety", bo sądzę, że podkomisje byłyby bardzo pożyteczne i znacznie by ułatwiły pracę komisji. A więc obecny regulamin pozwala na tworzenie podkomisji.
Panie Senatorze, mam pytanie. Mianowicie skreślamy art. 40 regulaminu, który pozwala marszałkowi Senatu na wykreślenie ze stenogramu jakichś obraźliwych słów itd. Bywa tak, że ktoś z senatorów po prostu zagalopuje się w ferworze dyskusji, a później ochłonie i sam zechce skreślić te słowa, które w czasie debaty wypowiedział. Czy ma taką możliwość, w świetle tych nowych propozycji?
(Senator Jerzy Adamski: Nie usłyszałem pytania, bo czytałem regulamin, czytałem art. 25. Jeszcze raz poproszę...)
Pan mówił, że proponuje pan skreślić art. 40...
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku, to wynikło stąd, że jak widzieliśmy, w stenogramie jest wyczyszczone to, co powiedział pan senator, bo marszałek wykreślił. I jeżeli historycy będą przeglądali ten dokument, to będzie tak wyglądało, że pan senator jest wspaniałym senatorem, chociaż użył na tej sali słów, które nie przystoją senatorowi, chociaż obraził jedną z ważniejszych osób w tym państwie. I teraz kieruje się wniosek do komisji regulaminowej, a komisja stoi przed faktem dokonanym, bo ten materiał już został wykreślony. W związku z tym art. 25 mówi o sankcjach w stosunku do tego senatora, które może wymierzyć Prezydium Senatu. Sprawy senatorów, którzy nie wykonują obowiązków senatorów, jak również zachowują się w sposób nieodpowiadający godności senatora, podlegają, na wniosek prezydium, rozpatrzeniu przez naszą komisję. I wtedy prezydium kieruje wniosek do komisji regulaminowej, a komisja ma materiał. A tak, to nie wiadomo, o co chodziło. Jest tak, jak w telewizji, gdzie słowa wulgarne zastępuje "piii!" i gdzie zakrywa się ręką pewne części ciała. I nie wiadomo, o co w tym momencie chodzi. My tutaj nie wykreślamy. Marszałek prowadzący mówi, że skieruje sprawę na prezydium, a prezydium kieruje ją do komisji regulaminowej. Ale nie można skreślić. O to chodzi, o to chodzi.
Marszałek Longin Pastusiak:
Tylko że ja pytałem o coś innego, Panie Senatorze. Ja pytałem o to, czy sam autor, który ochłonie już z ferworu dyskusji i sam zdecyduje się poprawić stenogram, ma takie prawo?
Senator Jerzy Adamski:
Nie, nie ma takiej możliwości, Panie Marszałku. Tutaj o to chodzi, żeby nasi potomni wiedzieli, jak się zachowywał - tak pan marszałek tu powiedział - dziadek pana senatora. A dzisiaj, chociaż wiemy, że senator powiedział obelżywe słowo, on zaprzecza: ja nic nie mówiłem! Bo w stenogramie to słowo jest wykreślone.
(Głos z sali: Znosimy, co złe.)
Marszałek Longin Pastusiak:
Rozumiem.
Proszę bardzo, czy są pytania?
(Głos z sali: Pan Kruszewski.)
Tak.
Bardzo proszę, pan senator Kruszewski.
Senator Zbigniew Kruszewski:
Dziękuję.
Panie Senatorze, ja mam takie pytanie. Czy komisja się zastanawiała tak głębiej i poważniej nad sprawą połączenia Komisji Emigracji i Polaków za Granicą z komisją spraw zagranicznych? Senat jest pewnym symbolem patronatu nad Polakami za granicą i Polonią. Ja chcę to podkreślić, dlatego że jest to pewna subtelność, jest to wyraźnie rozróżniane. Na Wschodzie z reguły mamy Polaków, na Zachodzie - Polonię. Te osoby bardzo mocno to odczuwają, jest to dla nich różnica. W nazwie nowej komisji ginie jednak sformułowanie "Polacy za granicą", pozostaje tylko słowo "Polonia". Co więcej, znaczna część budżetu Senatu jest przeznaczana na tę pomoc, dla tych Polaków. To wszystko zaczyna nam jakoś ginąć, to wszystko zaczyna się zlewać. Czy komisja dogłębnie się nad tym zastanowiła? Bo dla mnie jednak sprawa zagranicy i polityki zagranicznej naszego państwa to coś innego niż kontakt, niż współpraca z Polakami za granicą i Polonią. To są jakby dwie różne płaszczyzny. Powiedziałbym nawet, że często te płaszczyzny są dość rozbieżne i niezgodne, dlatego że te działania czasami idą nie w takim kierunku, jak wymagałaby tego polityka naszego państwa. I po to są różnego rodzaju stowarzyszenia, bo przecież te środki nie są przekazywane bezpośrednio przez rząd, są przekazywane przez różnego rodzaju stowarzyszenia, po to właśnie, żeby nie wikłać w politykę państwa spraw tejże pomocy udzielanej Polakom. I połączenie tego teraz, w tym momencie, moim zdaniem będzie powodowało daleko idące skłócenie... Czy państwo się nad tym dogłębnie zastanawiali? Czy to jest przemyślana decyzja? Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku! Panie Senatorze! Wysoka Izbo!
Oczywiście, że tak. Było kilka propozycji łączenia komisji. I doszliśmy do wniosku, że z zakresu przedmiotowego komisji spraw zagranicznych wyjmiemy cały człon dotyczący opiniowania ustaw. Bo do tej pory komisja spraw zagranicznych między innymi miała zajmować się opiniowaniem ustaw dostosowujących do prawa Unii Europejskiej. Dzisiaj stąd to wyjmujemy i tworzymy z komisji spraw zagranicznych... Dziewięćdziesiąt procent spraw to były sprawy Unii Europejskiej, a dziesięć procent stanowiła właśnie współpraca z zagranicą. A ponieważ to Komisja Emigracji i Polaków za Granicą jest tą, która dba o Polaków za granicą, nie tylko na Wschodzie, ale i na Zachodzie, dysponuje 50% budżetu Senatu, do niej dołączyliśmy te wszystkie sprawy zagraniczne, takie jak kontakty międzynarodowe, kontakty z placówkami. Oczywiście ja bym chciał, moim marzeniem by było, aby w tej komisji powstał zespół, powstała podkomisja do spraw emigracji i Polaków za granicą - nie ukrywam tego. Ale głównym naszym celem było połączenie spraw zagranicznych w zakresie działania jednej komisji, jednej komisji.
To samo dotyczy Komisji Gospodarki. Całość spraw związanych z gospodarką jest w gestii jednej komisji, ale tu można, pan marszałek cytował nasz regulamin, tworzyć podkomisje, które się będą nimi zajmowały szczegółowo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Ja tylko chciałbym zwrócić panu senatorowi uwagę na to, że powstaje sytuacja bardzo dziwna. Sejm, który nie ma żadnych uprawnień w odniesieniu do Polonii i Polaków za granicą, ma odrębną Komisję Łączności z Polakami za Granicą, a Senat, który jest głównym patronem i opiekunem Polonii, nie będzie miał odrębnej komisji. Tej komisji, która jest symbolem tożsamości Senatu. Muszę państwu powiedzieć, że ja nie jestem zwolennikiem takiego połączenia.
Senator Jerzy Adamski:
Jeżeli można, Panie Marszałku.
Wybraliśmy chyba to przysłowiowe mniejsze zło, łącząc te komisje. No Sejm jest oczywiście 4,6 raza liczniejszy od nas i może sobie pozwolić na większą liczbę komisji. My patrzyliśmy też na liczbę i rodzaj komisji w innych dwuizbowych parlamentach europejskich, i tam przeważnie jest tak, że jeżeli działa komisja spraw zagranicznych, no to nie ma komisji emigracji, nie ma komisji do kontaktów z osobami będącymi za granicą - wszystko to załatwia komisja spraw zagranicznych. Byłaby też możliwa taka koncepcja, aby tę komisję nazwać tylko komisją spraw zagranicznych, bez tego dodatkowego członu: "i Polonii". I w jej zakresie działania byłoby skonsumowane wszystko. Ale żeby podkreślić wagę naszych kontaktów z Polonią, wagę inicjatywy pana marszałka, dołączyliśmy ten człon, nie mówiąc już wprawdzie, że to komisja Polonii i Polaków za granicą, tylko Polonii, ale łącząc cały świat w jednym słowie: Polonia.
Marszałek Longin Pastusiak:
Bardzo proszę, pan senator Wielowieyski.
Senator Andrzej Wielowieyski
Pani Marszałku, Panie Senatorze Sprawozdawco, czy komisja regulaminowa rozważała na przykład francuski wariant pracy senatu, gdzie sprawy zagraniczne połączone są ze sprawami obrony?
Oczywiście zawsze można tutaj szukać jakichś rozróżnień, czasami jednak, na przykład w epoce terroryzmu, bezpieczeństwo się bardzo ściśle wiąże ze sprawami polityki zagranicznej i obrony równocześnie. No ale fakt jest faktem: w znacznym, w bardzo dużym zakresie polityka zagraniczna łączy się ze sprawami obrony i bezpieczeństwa. Czy braliście to pod uwagę?
Marszałek Longin Pastusiak:
Bardzo proszę.
Senator Jerzy Adamski:
Dziękuję.
Panie Marszałku, Panie Senatorze, nie, nie braliśmy tego pod uwagę. Ja byłem w parlamencie francuskim. Całkiem inny charakter ma senat francuski: jest liczniejszy, ma przy tym inne uprawnienia, ma inne zadania. Ja uważam, że w Polsce komisja obrony narodowej ma inne zadania i komisja spraw zagranicznych też ma inne zadania. Nie braliśmy tego pod uwagę.
Marszałek Longin Pastusiak:
Przypomnę, że u nas problematyka obrony jest w komisji połączona z bezpieczeństwem wewnętrznym, a więc ta komisja ma inny zakres działania niż w senacie francuskim.
Pani senator Sagatowska.
Senator Janina Sagatowska:
Dziękuję bardzo.
Ja też jestem oburzona taką propozycją, w której eliminuje się jedyne, co naprawdę wielkiego Senatowi zostało. Są różne zakusy, żeby zlikwidować Senat, toczy się dyskusja nad tym, jaką on ma spełniać rolę. A to co ma na pewno, to ma wielką rolę do spełniania poprzez budowanie pomostów między krajem a emigracją, a wielką Polonią. Ja jestem zdziwiona, że komisja w ogóle próbowała przyrównywać inne komisje działające w innych parlamentach europejskich do znaczenia komisji polonijnej u nas w Senacie. Nie ma w Europie drugiego takiego kraju, który by miał tak liczną emigrację, tak rozproszoną i tak doświadczoną. To jest Polonia, to są Polacy na świecie skrzywdzeni przez różne układy: jałtańskie, takie czy inne. To jest wielka rana, którą po prostu trzeba zabliźniać. Łączyć z krajem, budować dialog polsko-polonijny to jest olbrzymie, wielkie zadanie, którego realizacja jeszcze długo, długo się nie zakończy. Chyba że Senat zostanie zlikwidowany. Dziękuję bardzo.
Marszałek Longin Pastusiak:
Tak, dziękuję.
Bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku, Pani Senator, ja myślę, że komisja wyszła naprzeciw temu oczekiwaniu. Ta nowa komisja będzie już miała uprawnienia do kontaktów międzynarodowych, do oceny placówek dyplomatycznych, czego Komisja Emigracji i Polaków za Granicą w swoim zakresie działania nie miała. Teraz tej komisji daliśmy większe uprawnienia. Nie wiem, dlaczego pani jest zdania, że myśmy komisję emigracji, no, skrzywdzili. Ja uważam, że daliśmy jej pewne atuty do ręki. Dzisiaj jej przewodniczący będzie miał możliwość oceny placówek, tego, jak współpracują z naszą Polonią, jak pomagają Polonii, ale Polonii na całym świecie. Nie patrzmy tylko na sprawy Wschodu, ale patrzmy też na Zachód, bo to jest taka sama Polonia ta na Wschodzie, i ta na Zachodzie.
Marszałek Longin Pastusiak:
Ja tylko przypomnę, że są dwa kraje na świecie, w których parlamentach istnieją odrębne komisje emigracji: to jest Polska i Izrael.
Bardzo proszę, pan senator.
Senator Kazimierz Pawełek:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Ja mam do pana senatora pytanie o to, czy łącząc te dwie komisje przynajmniej próbowaliście panowie rozmawiać z przedstawicielami Polonii, nad którą Senat sprawuje opiekę. Czy takie rozmowy, chociażby dla przyzwoitości, były prowadzone?
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku, Panie Senatorze, nie. Rozmawialiśmy z przewodniczącym komisji, który jest członkiem komisji regulaminowej, i opinia pana senatora była tutaj dla nas opinią wiążącą. Nie rozmawialiśmy, nie było celu rozmawiać z Polonią. No bo z jaką Polonią, z jakim przedstawicielem Polonii mieliśmy rozmawiać, proszę powiedzieć?
(Senator Kazimierz Pawełek: Z tymi, nad którymi Senat sprawuje opiekę, z tymi, których finansuje. Są przecież przedstawicielstwa... Państwo nawet nie wiecie, jakie są organizacje, jak z tego wynika.)
Nie, nie, Panie Senatorze. Ja powtarzam: my tę komisję wzmacniamy. To komisja spraw zagranicznych mogłaby mieć do nas pretensje. Ale dziwię się, dlaczego ma pretensje komisja emigracji. My ją wzmacniamy, my jej dajemy do ręki argumenty, do dyskusji z ambasadami, z naszymi attachatami za granicą.
(Senator Janina Sagatowska: Trzeba z Polakami rozmawiać, a nie z konsulami.)
No jeżeli mamy rozmawiać z kilkoma milionami ludzi lub z kilku tysiącami przedstawicieli na całym świecie, to przepraszam bardzo. Demokracja polega na tym, że my jesteśmy przedstawicielami ludzi, którzy nas wybrali, i my stanowimy regulamin.
Marszałek Longin Pastusiak:
Pani senator Szyszkowska, następnie pan senator Łęcki.
Senator Maria Szyszkowska:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Ja wprawdzie z przykrością ustąpiłam i nie jestem członkiem Komisji Emigracji i Polaków za Granicą, ale spoglądając na te problemy obiektywnie, gorąco protestuję przeciwko pomysłowi łączenia tych dwóch komisji.
Uważam, że pozostawienie Komisji Emigracji i Polaków za Granicą w postaci wyodrębnionej, tak jak to ma miejsce obecnie, jest sprawą niesłychanie istotną, podkreślającą pewien szczególny typ działań Senatu, których to działań Sejm nie prowadzi. Mnie osobiście niepokoi, nie twierdzę, że tak jest w tym wypadku, ale niepokoi mnie zbyt częste zasłanianie się tym, że rzekomo coś musimy dostosowywać, zmieniać, wprowadzać jakieś zmiany, ponieważ inaczej jest w innych państwach. Unia Europejska pozwala na daleko idącą różnorodność w wielu kwestiach. I nie mam wątpliwości co do tego, że mogłaby pozostać i powinna pozostać Komisja Emigracji i Polaków za Granicą. Dziękuję bardzo.
Senator Jerzy Adamski:
Jeżeli mogę odpowiedzieć.
Pani Senator, komisja pozostaje! Proszę zrozumieć: my tę komisję wzmacniamy!
(Senator Maria Szyszkowska: Nie, to jest osłabianie.)
Nie. No nie, proszę państwa, proszę przeczytać w załączniku. Do zakresu działania tej komisji dochodzi tylko ta część spraw zagranicznych i nic więcej, ta komisja się nie zmienia. Po prostu dokładamy: spraw zagranicznych i emigracji. Zmieniamy nazwę.
Marszałek Longin Pastusiak:
Pan senator Łęcki, następnie pani senator Christowa.
Senator Włodzimierz Łęcki:
Panie Marszałku, ja bardzo przepraszam, ale ja uśmiechałem się do sekretarza, żeby mnie wpisał na listę dyskutantów, bo chcę trochę dłużej podyskutować, Panie Marszałku, a nie zadawać pytania. Bardzo przepraszam, Panie Marszałku.
Marszałek Longin Pastusiak:
Później, jak rozumiem, pan senator będzie się pytał.
(Senator Włodzimierz Łęcki: Dzięki temu kolega Szydłowski mnie zauważył, dziękuję.)
Pani senator Christowa.
Senator Czesława Christowa:
Dziękuję bardzo.
Panie Przewodniczący, chciałabym zapytać, czy likwidując Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury uwzględniliście państwo opinie członków tej komisji i jej dorobek. I jakie przyczyny spowodowały, że te dwie komisje de facto się likwiduje, pozostawiając inne, zanim się ma jakiekolwiek doświadczenia co do zakresu zadań, jakie będą stały przed Komisją Europejską?
Ja uważam, że jest to decyzja nieprzemyślana, właśnie ze względu na dorobek ponad stu ustaw rozpatrzonych w Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury w sposób kompetentny - wszystkie nasze poprawki były przyjmowane. W tej komisji były poruszane sprawy transportu, w tym transportu morskiego, gospodarki morskiej i bardzo ważne sprawy związane z prywatyzacją, związane z całą strategią Skarbu Państwa.
Jeszcze raz zatem powtarzam pytanie. Czy przy likwidacji Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury zostały uwzględnione opinie członków tej komisji i jej dorobek? Dziękuję.
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku, Pani Senator, powtarzam raz jeszcze: chcemy uruchomić art. 64. Do tej pory, przez cztery kadencje, działała jedna komisja: komisja gospodarki. W Senacie tej kadencji rozdrobniliśmy tę jedną komisję, powołując dwie. Dzisiaj wracamy do starego zapisu. z tym że chcemy, aby Komisja Gospodarki i Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury pracowały wspólnie w dużym składzie, a nie na pograniczu kworum. Dzisiaj chcemy, aby ta komisja była komisją merytoryczną. Ona nie będzie miała - powtarzam państwu jeszcze raz - nie będzie miała tylu ustaw co do tej pory. Z dniem 1 maja gros spraw przechodzi do zakresu działania Komisji Spraw Unii Europejskiej. Komisja Gospodarki może i powinna wydzielić ze swego składu podkomisje, które będą pracowały, wzorem podkomisji sejmowych. Nie jest to wotum nieufności wobec jednej, drugiej czy trzeciej komisji. Były różne propozycje łączenia: łączenia na przykład komisji rolnictwa z Komisją Ochrony Środowiska, regulaminowej z ustawodawczą, komisji nauki z komisją kultury itd., itd. Komisja wybrała takie rozwiązanie, które Wysokiej Izbie przedkłada.
Marszałek Longin Pastusiak:
Ktoś z państwa senatorów jeszcze pragnie zadać pytanie?
Pan senator Kruszewski.
Senator Zbigniew Kruszewski:
Dziękuję bardzo, bardzo krótkie pytanie.
Panie Senatorze, każdy senator będzie mógł pracować w jednej komisji. Jeżeli odejmiemy liczbę członków prezydium, to zostaje dziewięćdziesięciu czterech senatorów, co podzielone przez dwanaście komisji, daje po osiem osób w komisji, a najmniej może być 50%, to jest cztery osoby. Czy nie jest zbyt rygorystyczny ten zapis o pracy tylko w jednej komisji? Czy to nie będą za małe te organizmy, które będą podejmowały decyzje? A jeszcze pan przewodniczący raczył powiedzieć, że na przykład Komisja Gospodarki może być taką większą komisją, jak rozumiem, komisja europejska, też może być taką trochę większą komisją. A w związku z tym dla tych innych komisji ilu zostanie senatorów przy tej możliwości, że jeden senator jest w jednej komisji? Dziękuję bardzo.
Senator Jerzy Adamski:
Panie Senatorze, przeczytam ponownie art. 20: "Senator ma obowiązek zgłosić swoją kandydaturę przynajmniej..." My skreślamy słowo "przynajmniej" i zostaje "do jednej komisji". I dalej: "Senator może być członkiem nie więcej niż dwóch komisji". Czyli można pracować w dwóch komisjach. Do tej pory był tu taki zapis, że senator mógł być w dwóch komisjach, a prezydium Senatu mogło jeszcze zezwalać na pracę w trzeciej. My ten człon wykreślamy. Jest obowiązkiem każdego senatora pracować w jednej komisji, ale może też pracować w dwóch komisjach.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Pani senator Ferenc.
Senator Genowefa Ferenc:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie Senatorze, czym kierowała się komisja i czym pan się kieruje, mówiąc nam w tej chwili, że w komisjach będę tworzone podkomisje? Czy komisja uwzględniła fakt, że w momencie kiedy dostajemy ustawy, kiedy one przychodzą do Senatu, mamy bardzo krótki czas na pracę nad nimi? To, że zakończona zostanie praca w podkomisji, nie znaczy, że komisja nie będzie się musiała tą sprawą zajmować. Uważam, że pozostawienie większej liczby komisji byłoby chyba właściwszym rozwiązaniem.
Ponadto ja również jestem zdania, że połączenie komisji spraw zagranicznych i komisji związanej z emigracją, Polonią, jest jednak dość dużym nieporozumieniem. Dziękuję.
Marszałek Longin Pastusiak:
Tak, bardzo proszę, Panie Senatorze.
Senator Jerzy Adamski:
Panie Marszałku, Pani Senator, sami przewodniczący komisji twierdzą, zwracają się zresztą z tym do mnie i do pana marszałka, że niektóre komisje obradują na pograniczu kworum. Jeżeli w skład podkomisji będzie wchodziło sześciu senatorów, to proszę zobaczyć, że kworum stanowi dwóch senatorów. Wtedy gdy będzie kilka ustaw, podkomisje będą mogły pracować równocześnie i to zostanie po prostu zatwierdzone na jednym posiedzeniu plenarnym. I w tym kierunku idziemy. My chcemy polepszyć pracę Senatu. Mało tego. Chcę powiedzieć, że skończył się już czas, przepraszam za kolokwializm, rzucania Senatowi ustaw za pięć dwunasta. My dzisiaj powinniśmy i zgodnie z tym przekładamy te dwadzieścia jeden dni na...
(Senator Genowefa Ferenc: Trzydzieści.)
Nie, nie, Pani Senator. W odniesieniu do spraw Unii Europejskiej mamy dwadzieścia jeden dni. W ciągu tych dwudziestu jeden dni Komisja Spraw Unii Europejskiej musi wydać opinię. Jeżeli nie będzie podkomisji, to w tym momencie nastąpi blokada w wydawaniu opinii. Dlatego też chcemy, żeby ten art. 64 wreszcie w Senacie zadziałał, bo on do tej pory nie działał. Jak długo tu jestem, a jestem już trzecią kadencję, to tylko chyba pani senator Sagatowska była przewodniczącą podkomisji stałej, w któreś tam ubiegłej...
(Senator Janina Sagatowska: Ja byłam przewodniczącą komisji.)
Ale u pani była podkomisja...
(Senator Janina Sagatowska: Nie, nigdy nie było.)
No nie wiem. A więc nie było podkomisji, w związku z tym chcemy, żeby te podkomisje były.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję.
Nie widzę więcej chętnych do zadawania pytań ze strony państwa senatorów. Dziękuję panu senatorowi Adamskiemu...
(Senator Jerzy Adamski: Dziękuję.)
...za przedstawienie sprawozdania. Ale proszę nie schodzić, Panie Senatorze, z trybuny, dlatego że otwieram dyskusję, a pan jest pierwszy zapisany do dyskusji.
Najpierw przypomnę tylko o standardowych wymogach regulaminowych, takich jak zgłaszanie i zapisywanie się do dyskusji, i o obowiązku składania podpisanych wniosków legislacyjnych.
Senator Jerzy Adamski:
Bardzo krótko, Panie Marszałku.
Podczas prac nie zauważyliśmy, że po przyjęciu art. 2 w tej naszej uchwale po wejściu w życie regulaminu musielibyśmy dokonać następnej poprawki. Chcemy bowiem, żeby z dniem powołania Komisji Gospodarki, Komisji Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Polonii uległy rozwiązaniu dotychczasowe komisje. A tu proponujemy, że do czasu powołania Komisji Gospodarki itd., itd., zgodnie z przedmiotowym zakresem odpowiednio działają komisje itd., itd. Nie ma wskazania, kiedy te komisje mają przestać działać.
No i oczywiście, Panie Marszałku, druga moja poprawka. Ta nasza nowela nie musi wejść w życie tak bardzo pilnie, z dniem ogłoszenia. Proponuję, aby weszła w życie w czternaście dni od jej ogłoszenia. Składam poprawki, Panie Marszałku.
Marszałek Longin Pastusiak:
Dziękuję bardzo. Proszę o przekazanie wniosków legislacyjnych. Dziękuję.
Proszę o zabranie głosu panią senator Sagatowską.
Senator Janina Sagatowska:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Siłą kraju jest jego obywatelskie społeczeństwo i solidarność z nim wielomilionowej emigracji. Kto chce pozyskać poparcie dla nowego modelu polskiej demokracji, nie może liczyć na wiarygodność, jeśli nie zgodzi się na budowę szerokich, stabilnych pomostów między krajem a emigracją - te myśli wypowiedział wielki polski patriota, przedwojenny działacz polonijny ze Śląska Opolskiego, publicysta, twórca Komisji Emigracji i Polaków za Granicą w odrodzonym Senacie, świętej pamięci senator Edmund Jan Osmańczyk. Przed wojną sam był jednym ze współtwórców Związku Polaków w Niemczech i doskonale wiedział, co znaczy być Polakiem za granicą. Dążył więc wszelkimi środkami i sposobami do stworzenia dla Polonii i Polaków za granicą instytucji w macierzy, która systematycznie opiekowałaby się Polakami poza krajem. Szczęśliwie doczekał owoców swoich starań, gdyż odrodzony w 1989 r. Senat, nawiązując do tradycji II Rzeczypospolitej, powołał w tej Izbie specjalną komisję po taką właśnie nazwą, o wielkim, bogatym znaczeniu i dorobku, mianowicie Komisję Emigracji i Polaków za Granicą.
Specjalnie zwracam uwagę na tę nazwę, gdyż uważam, że w niedorzecznej wręcz propozycji zmian w regulaminie, zawartej w przedłożonej nam uchwale, ginie nie tylko komisja jako komisja... Pan senator sprawozdawca mówił, że w ramach wzmocnienia tej komisji zagranicznej, rozszerzenia jej kompetencji o sprawy Polonii i Polaków, będziemy powoływać podkomisję. Jeżeli Polacy na świecie to usłyszą, to chyba już ostatnie resztki jakiegoś optymizmu, wiary w to, że Polska opiekuje się Polonią i Polakami na świecie, znikną.
Wiemy doskonale z pracy w Senacie w tej kadencji, ale i z poprzednich kadencji, jak Polacy na świecie dopominają się tego, żeby mogli czuć więź między sobą wzajemnie i z nami. Robią, co mogą, aby zachować narodowy dorobek, dziedzictwo, kulturę. Cieszyli się i cieszą nieustannie, że właśnie Senat patronuje Polonii i Polakom na świecie, opiekuje się nimi, że nawet w części budżetu państwa, która dotyczy Kancelarii Senatu, jest rozdział, który nazywa się "Opieka nad Polonią i Polakami za Granicą". A my chcemy, o dziwo... Senator Edmund Osmańczyk mówi o budowaniu pomostów, a czy my, likwidując dzisiaj Komisję Emigracji i Polaków za Granicą, uznajemy, że zbudowaliśmy już pomosty między macierzą a Polonią i Polakami?
Wydaje mi się, że nie, a już na pewno Polacy rozsiani po świecie tak nie myślą. Sądząc po licznych uwagach, postulatach, które do nas docierają, oni są przekonani, że to dopiero początek drogi, chociaż Senat istnieje piętnaście lat - będziemy niedługo obchodzić hucznie rocznicę. Będziemy też niedługo, 2 maja, obchodzić Dzień Polonii i Polaków za Granicą, a w prezencie chcemy właśnie zlikwidować w Senacie Komisję Emigracji i Polaków za Granicą! A co powiedzą Polacy na Wschodzie, jak usłyszą, że teraz komisja ma się nazywać Komisją Spraw Zagranicznych i Polonii? Powiedzmy Polakom na Białorusi czy na Litwie, czy na Ukrainie, czy w Kazachstanie, że są Polonią, to się obrażą. Bo oni są Polakami.
I właśnie ta wielka wymowa nazwy tej komisji to jest też dorobek Senatu, odrodzonego Senatu, wieloletni dorobek. I my dzisiaj chcemy go zmarnować! W imię czego? Nie wiem, oszczędności? To będziemy oszczędzać na swoim niezbywalnym prawie w odrodzonym Senacie z tradycją z II Rzeczypospolitej? Przecież w 1934 r. marszałka Raczkiewicza mianowano prezesem "Światpolu" w dowód uznania dla tej opiekuńczej roli Senatu polskiego.
Uważam, że ta komisja i ta opieka nad Polonią i Polakami na świecie... Proszę zwrócić uwagę, że to akcentuję: Polonii i Polaków, dlatego że pracując w Senacie już parę lat, również w tamtej kadencji, właśnie w tej bardzo zaszczytnej dziedzinie pracy Senatu - mam na myśli tę działkę, że tak powiem, polonijną - nauczyłam się wielkiego szacunku dla tej nazwy, bo ona jest właśnie bardzo droga Polonii i Polakom, ponieważ wyraża wszystko, obejmuje całą rozproszoną część, jedną trzecią narodu polskiego. To papież mówił, że Polska jest wszędzie tam, gdzie bije polskie serce. Polska jest wszędzie. A Senat, zamiast być dumny, że ma taką komisję, o takiej nazwie, chce dzisiaj ten dorobek zaprzepaścić. Ja nadal nie rozumiem, w imię czego.
W związku z tym, żeby nie przedłużać, chcę powiedzieć, że ja się mogę tylko cieszyć, że w pytaniach - bardzo za to dziękuję - które już zadano senatorowi sprawozdawcy, wielu senatorów, łącznie z panem marszałkiem, dało wyraz swojemu oburzeniu. Dziękuję. Myślę, że wszyscy Polacy się cieszą, że jest wielu senatorów, którym bardzo na tym zależy, chociażby przez pamięć dla takich wielkich senatorów i synów narodu polskiego, jak na przykład twórca - jeszcze raz przypominam - tej komisji i jej nazwy, pan senator Osmańczyk.
Żeby zatem jeszcze raz podkreślić to przywiązanie do komisji, Panie Marszałku, pozwalam sobie złożyć stosowną poprawkę. Mam nadzieję, że wbrew temu... Jeszcze może dodam na zakończenie, że również przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej - tak myślę - nie będzie z tego zadowolona, bo wbrew temu, co mówił pan senator sprawozdawca, wcale taki podział nie wzmacnia ani jednej komisji, ani drugiej, a wręcz je osłabia. Nie można łączyć... Już nie mówię o tym, że - tak jak powiedział pan senator - Senat w ogóle współpracuje z zagranicą. Ja chcę podkreślić, że oczywiście, współpracuje, bo po to jest komisja, tyle że współpracuje z Polakami, a nie z zagranicą. Wszędzie Polacy są, jak mówiłam, niejako u siebie w kraju i mają swój wielki dorobek.
Dziękuję i proszę o przyjęcie tej poprawki zmierzającej do przywrócenia, a raczej - ponieważ ta komisja jeszcze funkcjonuje - nielikwidowania tak ważnej dla Senatu komisji.
60. posiedzenie Senatu RP, spis treści , następna część stenogramu