50. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu
(Wznowienie posiedzenia o godzinie 10 minut 00)
(Posiedzeniu przewodniczy wicemarszałek Ryszard Jarzembowski)
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dzień dobry państwu.
Wznawiam obrady pięćdziesiątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
Dziękuję sekretarzom, że tak sprawnie i szybko zajęli swoje miejsca.
Powracamy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych.
W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, które odniosły się do zgłoszonych w toku debaty poprawek i przygotowały wspólne sprawozdanie.
Zapraszam na mównicę pana senatora Grzegorza Niskiego, sprawozdawcę połączonych komisji, i proszę, by zechciał przedstawić uzgodnione na posiedzeniu wnioski.
Proszę bardzo.
Senator Grzegorz Niski:
Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.
Panie i Panowie Senatorowie!
Mam zaszczyt przedstawić w imieniu połączonych komisji, Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, sprawozdanie ze wspólnego posiedzenia.
Szanowni Państwo Senatorowie! Przypomnę, że celem nowelizowanej ustawy, ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, jest dostosowanie obowiązujących rozwiązań w zakresie opakowań i odpadów opakowaniowych do regulacji prawa unijnego poprzez wprowadzenie fakultatywnego systemu oznakowania opakowań.
Od 1 maja 2003 r. pojęcia "importer" i "eksporter" będą miały inne znaczenia niż znaczenia potoczne, gdyż będą dotyczyły tylko sytuacji państw trzecich, spoza Unii Europejskiej. Dlatego też w wypadku eksportu wewnątrzunijnego będziemy używać określenia "wewnątrzwspólnotowy dostawca", a w wypadku importu wewnątrzunijnego będziemy używać określenia "wewnątrzwspólnotowy nabywca". Jest to więc usankcjonowanie stanu prawnego, który zafunkcjonuje po 1 maja 2004 r. Zresztą te pojęcia pojawiają się już w nowelizowanych przez Sejm ustawach o podatku akcyzowym oraz o podatku od towarów i usług. Tak więc trzeba będzie odróżniać wewnątrzunijne nabycie od importu - i analogicznie.
Ta poprawka dotycząca wprowadzenia ujednoliconego nazewnictwa wywołała u członków połączonych komisji pewien dylemat, bowiem logika i zdrowy rozsądek podpowiadają, że takie zmiany należałoby wprowadzić konsekwentnie we wszystkich artykułach, w których pojawiają się takie określenia, ale z drugiej strony narazilibyśmy się wtedy na zarzut przekroczenia kompetencji Senatu, bo weszlibyśmy w ten sposób w nienowelizowaną materię ustawy.
Jednak w dniu wczorajszym, podczas drugiej części wspólnego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, zwyciężył zdrowy rozsądek senatorów: w głosowaniu 14 senatorów - przy czym 5 senatorów wstrzymało się od głosu - poparło te zmiany poprawiające jakość nowelizowanej ustawy, ale nieingerujące w meritum nowelizowanej ustawy. Takie stanowisko popierają również Urząd Komitetu Integracji Europejskiej oraz Ministerstwo Środowiska.
Panie i Panowie Senatorowie, w czasie głosowania nad poprawkami kontrowersje wzbudziły jedynie dwie poprawki, co do których zdania członków obu komisji były mocno podzielone. Chodzi tu mianowicie o poprawkę siódmą, pana senatora Janowskiego, którą poparło 5 senatorów, przeciw głosowało 3 senatorów, a aż 9 wstrzymało się od głosu, oraz o poprawkę dwudziestą, Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, którą poparło 8 senatorów, 5 było przeciwnych, a 3 się wstrzymało. Ta ostatnia poprawka dotyczy sankcji za nieprzestrzeganie art. 13 ustawy nowelizowanej, w myśl którego jednostki handlu detalicznego o powierzchni handlowej powyżej 25 m2, sprzedając napoje w opakowaniach jednorazowych, są obowiązane do posiadania w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku. Większość senatorów nie widziała potrzeby umieszczania w ustawie tej sankcji w postaci kary grzywny.
Dlatego też, Panie Marszałku, proponuję, żeby te poprawki - a jest ich razem dwadzieścia - które uzyskały jednoznaczne poparcie senatorów połączonych komisji, przegłosować łącznie, czyli blokiem. Są to poprawki: pierwsza, druga, trzecia, czwarta, piąta, szósta, ósma, dziewiąta, dziesiąta, jedenasta, dwunasta, trzynasta, czternasta, piętnasta, szesnasta, osiemnasta, dziewiętnasta i dwudziesta pierwsza. Z kolei poprawki, które wzbudziły pewne kontrowersje i podzieliły członków połączonych komisji, czyli poprawkę siódmą i poprawkę dwudziestą, proponuję przegłosować oddzielnie.
Wszystkie dwadzieścia poprawek uzyskało poparcie połączonych komisji, Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję bardzo.
Po konsultacji z Biurem Prac Senackich proponuję nieco ten wniosek o łączne głosowanie skorygować, tak by z tego bloku wyłączyć poprawkę pierwszą.
Dziękuję bardzo.
Głos może zabrać jeszcze raz pan senator Grzegorz Niski, teraz jako wnioskodawca.
(Senator Grzegorz Niski: Dziękuję bardzo.)
I pan senator Mieczysław Janowski.
(Senator Mieczysław Janowski: Dziękuję bardzo.)
To "dziękuję" oznacza "nie", tak?
(Senator Mieczysław Janowski: Tak, dziękuję.)
Dziękuję bardzo.
Przystępujemy do głosowania nad poprawkami przedstawionymi przez komisje.
Poprawka pierwsza wynika z faktu, że po dniu 1 maja 2004 r. pojęcie importu i importera będzie się odnosić tylko do sytuacji sprowadzenia towarów z krajów nienależących do Unii Europejskiej.
Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki?
Kto jest przeciw?
Kto się wstrzymał?
Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników.
Jak widzimy, 72 senatorów głosowało za, 2 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 44)
Oznacza to przyjęcie poprawki.
Głosujemy teraz łącznie nad poprawkami: drugą, czwartą, piątą, szóstą, ósmą, dziewiątą, dziesiątą, jedenastą, dwunastą, trzynastą, czternastą, piętnastą, szesnastą, osiemnastą i dziewiętnastą. Przyjęcie tych poprawek wykluczy głosowanie nad poprawką siedemnastą oraz spowoduje konieczność dokonania odpowiednich zmian poprawek trzeciej i dwudziestej pierwszej.
Przystępujemy zatem do łącznego głosowania.
Kto z państwa jest za przyjęciem tych poprawek?
Kto jest przeciwny?
Kto się wstrzymał od głosu?
Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników...
(Głosy z sali: Nad dwudziestą nie głosowaliśmy!)
Nad poprawką dwudziestą nie głosowaliśmy, a więc bardzo proszę o niewyświetlanie tego numeru na tablicy i uwzględnienie tylko tych poprawek, które wyczytałem, poddając je pod głosowanie. Ta pomyłka wynikała po prostu z jakiegoś błędu technicznego.
Informuję, że 71 senatorów głosowało za, 4 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 45)
W ten sposób przyjęliśmy - jeszcze raz wymienię - poprawki: drugą, czwartą, piątą, szóstą, ósmą, dziewiątą, dziesiątą, jedenastą, dwunastą, trzynastą...
(Głosy z sali: Nie, nad tą też nie głosowaliśmy!)
Jeszcze raz powtarzam. Przyjęliśmy poprawki: drugą, czwartą, piątą, szóstą, od ósmej do szesnastej, osiemnastą i dziewiętnastą.
(Rozmowy na sali)
Teraz będziemy głosowali łącznie nad poprawkami trzecią i dwudziestą pierwszą.
Poprawka trzecia zmienia definicję środków niebezpiecznych w ten sposób, że precyzuje rodzaje substancji i produktów niebezpiecznych na podstawie przepisów o substancjach i preparatach chemicznych oraz przepisów o ochronie roślin uprawnych. Według poprawki dwudziestej pierwszej nowe brzmienie tej definicji będzie obowiązywać po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia ustawy.
Kto jest za przyjęciem tych poprawek?
Kto jest przeciw?
Kto wstrzymał się od głosu?
Jeden senator jeszcze się namyśla, jak głosować. Kiedy się namyśli, wyświetlimy wyniki.
(Głos z sali: To naciśnie przycisk.)
Jeszcze się nie namyślił, ale być może jest to zabieg celowy.
Zatem proszę o wyświetlenie wyników.
78 senatorów głosowało za, nikt nie był przeciw, nikt też nie wstrzymał się od głosu, 1 senator nie głosował.
(Głosowanie nr 46)
Poprawka siódma zmierza do utrzymania obowiązującego stanu prawnego, zgodnie z którym oznakowanie opakowań jest obowiązkowe.
Kto z pań i panów senatorów jest za przyjęciem tej poprawki?
Kto jest przeciw?
Kto wstrzymał się od głosu?
Dziękuję. Wyświetlamy wyniki.
21 senatorów poparło poprawkę, 52 głosowało przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 47)
Poprawka siódma nie uzyskała poparcia większości.
Poprawka dwudziesta zmierza do tego, aby zarządzający sklepem o powierzchni handlowej powyżej 25 m2, w którym sprzedaje się napoje w opakowaniach jednorazowych i który nie posiada w ofercie handlowej podobnych produktów w opakowaniach wielokrotnego użytku, nie podlegał sankcji, jaką jest kara grzywny.
Kto jest za przyjęciem tej poprawki?
Kto jest przeciw?
Kto się wstrzymał od głosu?
Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników.
63 senatorów poparło poprawkę, 10 głosowało przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 48)
Możemy zatem przystąpić do głosowania nad podjęciem uchwały w całości, wraz ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.
Kto jest za?
Kto jest przeciw?
Kto się wstrzymał od głosu?
Dziękuję.
67 senatorów głosowało za, 7 - przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 49)
Oznacza to, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych.
Informuję, że porządek obrad pięćdziesiątego posiedzenia Senatu został wyczerpany.
Powracamy do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.
Przypominam o rygorach regulaminowych związanych z czasem wygłaszania oświadczeń.
Zapraszam pana senatora Lesława Podkańskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Krzysztof Jurgiel.
Senator Lesław Podkański:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Moje oświadczenie zacznę od przypomnienia kilku faktów, a później powiem, do kogo je kieruję i jakie problemy chciałbym podnieść.
Otóż pragnę przypomnieć, że w listopadzie grupa senatorów, wraz z moją skromną osobą, wystąpiła do Wysokiej Izby z wnioskiem o wprowadzenie do porządku obrad punktu: informacja rządu w zakresie spraw, nazwę to krótko, europejskich, czyli zagrożeń i szans wynikających z raportu Komisji Europejskiej. Ale to nie doszło to do skutku. My chcieliśmy, by to posiedzenie Wysokiej Izby odbyło się 3 bądź 4 grudnia, chcieliśmy też 4 grudnia gościć w Senacie pana premiera Leszka Millera. To pierwszy fakt.
Drugi fakt. Za trzy dni rozpoczyna się szczyt w Brukseli, obrady odbędą się w dniach 12, 13, 14 grudnia.
Trzeci fakt. Pan premier 4 grudnia, w dniu, na który zapraszaliśmy go do Wysokiej Izby, poleciał na otwarcie autostrady na Dolnym Śląsku, a wracając spadł. Cieszymy się, że wszyscy przeżyli, a to dzięki pilotowi, który wykazał się nadzwyczajnymi umiejętnościami.
W związku z tym swoje oświadczenie kieruję nie do pana premiera, ze względu na jego obecny stan zdrowia, ale do ministra spraw zagranicznych. I pragnę stwierdzić, co następuje. Moje pytania będą umieszczone pod datą dzisiejszą, czyli 10 grudnia 2003 r., i proszę, by rząd, odpowiadając mi na moje pytania, podał stan faktyczny również na dzień 10 grudnia 2003 r. Nomen omen, tak się składa że dzisiaj właśnie przypada dwudziesta rocznica otrzymania nagrody Nobla przez Lecha Wałęsę oraz setna rocznica przyznania nagrody Nobla Marii Curie-Skłodowskiej i jej mężowi. W związku z tym oczekuję na noblowską odpowiedź rządu. Mam nadzieję, że ta odpowiedź będzie właśnie taka. Dla ułatwienia zadaję rządowi bardzo precyzyjne pytania.
Pytanie pierwsze. Rząd Leszka Millera przejął władzę w roku 2001, w sytuacji takiego, a nie innego stanu negocjacji, realizowanych wcześniej przez negocjatorów i poprzednie ekipy rządzące, przy czym nieważne, z której strony sceny politycznej te rządy się wywodziły. Moje pytanie brzmi: czy zdaniem rządu na dzień 10 grudnia 2003 r. - z uwzględnieniem wielkości naszego państwa, jego potencjału gospodarczego, intelektualnego, kulturowego, a także geopolitycznego położenia Rzeczypospolitej Polskiej - można było wynegocjować i czy powinno się wynegocjować lepsze warunki naszej akcesji? Dalsza część pytania: czy rząd dokonał oceny wszystkich etapów negocjacyjnych, przy czym nieważne, kto wtedy prowadził negocjacje? Czy przypadkiem nie jest tak, że nasi negocjatorzy w tym procesie zaniedbali bądź nie do końca zrealizowali to, co winni zrealizować?
Pytanie drugie brzmi: czy w wypadku najbliższych dni w Brukseli, w sytuacji braku ustępstw ze strony naszych partnerów - a mamy na to dowody w postawie kanclerza Niemiec, premiera Włoch czy prezydenta Francji - rząd Rzeczypospolitej Polskiej jest przygotowany na wniesienie weta? Czy jest na dzisiaj jakaś tajna, poufna bądź inna decyzja rządu Rzeczypospolitej Polskiej, dotycząca tego, że rząd polski jest gotów do wniesienia tego weta i ma taką plenipotencję? Jeśli tak, to w jakim trybie została podjęta taka decyzja? W tym miejscu chcę wyrazić żal, że rząd nie chciał mieć poparcia parlamentu, choć to bardzo wzmocniłoby nasze negocjacje w Brukseli.
I trzecie pytanie, ostatnie. Czy rząd określił i ma na dzień 10 grudnia 2003 r. wyznaczone maksymalne i minimalne granice naszych, polskich ustępstw? I, co najważniejsze dla mnie i dla polskiego społeczeństwa, czy rząd ma ocenę skutków tychże decyzji dla polskiego społeczeństwa? A jeśli tak, to jakie one są? Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję.
Bardzo proszę, pan senator Krzysztof Jurgiel.
Senator Krzysztof Jurgiel:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Niedawno zakończył się remont dworca PKP w Białymstoku. W związku z finalizacją tego remontu Komisja Międzyzakładowa NSZZ "Solidarność" przy PKP w Białymstoku podjęła starania o ponowne wywieszenie na budynku dworca tablicy upamiętniającej poległych w trakcie walk w obronie ojczyzny kolejarzy.
Po odnalezieniu uprzednio wiszącej na budynku dworca tablicy okazało się, że jej treść jest zupełnie nieadekwatna do wydarzeń historycznych, które miała ona upamiętniać, i że odzwierciedla ona raczej ideologię minionej epoki. Chodzi tu o obecne na niej logo ZBoWiD oraz napis, jakoby miała ona upamiętniać wyłącznie kolejarzy poległych w walce z hitlerowskim najeźdźcą. Tymczasem wiadomo, że kolejarze byli jedną z tych grup zawodowych - oprócz, przykładowo, policjantów i żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza - które w największym stopniu stały się ofiarą stalinowskich zsyłek na Sybir. Również w okresie powojennych, prawdziwych walk o wolność i niepodległość z komunistycznym reżimem kolejarze często padali ofiarą aktów przemocy.
W tej sytuacji kolejarze przygotowali nową tablicę, która upamiętnia całokształt cierpień ich kolegów z lat wojny i sowieckiej okupacji. Tablica ta uzyskała pozytywną opinię białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej oraz zezwolenie podlaskiego konserwatora ochrony zabytków na jej zawieszenie. Tymczasem Zakład Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Białymstoku, reprezentowany przez dyrektora Wiesława Lermana, zawiesił na budynku dworca tablicę zbowidowską obok tablicy poświęconej marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu, jednocześnie uniemożliwiając wywieszenie nowej tablicy i należyte uczczenie poległych kolejarzy. Takie działania uznaję, z punktu widzenia pamięci narodowej i ochrony prawdy historycznej, za niedopuszczalne.
Zwracam się do pana Marka Pola, wicepremiera i ministra infrastruktury, z prośbą o podjęcie działań w celu umożliwienia umieszczenia nowej, sporządzonej przez związkowców z PKP tablicy na wyremontowanym budynku dworca PKP w Białymstoku, zgodnie z decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków w Białymstoku. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję.
Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?
(Senator Sławomir Izdebski: Ja.)
Pan Sławomir Izdebski, senator sekretarz.
Proszę.
Senator Sławomir Izdebski:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Moje oświadczenie będzie bardzo krótkie, ponieważ złożyłem już trzy oświadczenia, a czas jest określony.
Oświadczenie chciałbym skierować do pana marszałka Senatu Longina Pastusiaka. Wiąże się ono ściśle z wnioskiem pana senatora Lesława Podkańskiego, a dotyczy tego, aby nad tak ważnym punktem, jakim jest informacja w kwestii Unii Europejskiej - no, sami widzimy dzisiaj, że Unia jednostronnie zmienia warunki umowy - przeprowadzić dyskusję. Nie wyobrażam sobie, abyśmy my, parlamentarzyści, w tak ważnej sprawie nie mogli się wypowiedzieć.
Myślę, że Prezydium Senatu powinno się do tego pozytywnie ustosunkować. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek
Ryszard Jarzembowski:
Dziękuję bardzo.
Przypominam, że przed rozpoczęciem następnego posiedzenia Senatu należy podpisać nowo wyłożone listy obecności.
Informuję, że protokół pięćdziesiątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu, w pokoju nr 255.
Ponadto informuję, że oświadczenia do protokołu złożyli senatorowie Janusz Lorenz i Henryk Stokłosa*.
Zamykam pięćdziesiąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.
(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Dziękuję bardzo.
(Koniec posiedzenia o godzinie 10 minut 22)
Oświadczenie złożone
przez senatora Janusza Lorenza
Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera
Szanowny Panie Premierze!
Konieczna ze względów ekonomicznych, niemniej jednak pospieszna i nie do końca dopracowana, przeprowadzona swego czasu restrukturyzacja państwowych gospodarstw rolnych doprowadziła do bardzo trudnej sytuacji między innymi w reprezentowanym przeze mnie województwie warmińsko-mazurskim. To region, w którym skala problemu dotyczącego aktywizacji, edukacji i pomocy socjalnej dla byłych pracowników PGR i ich rodzin - a stanowią oni bardzo dużą część lokalnej społeczności - jest ogromna. Ludzie ci, pozostawieni w dużej mierze bez środków do życia, zaufali nam, myśleli, że zadbamy o ich dalszy byt, damy im jakąś perspektywę.
Z napływających do mojego biura opinii i moich osobistych kontaktów z przedstawicielami tego środowiska wynika, że jedyną pomocą, jaką do tej pory otrzymywali i nadal otrzymują jest wsparcie ze strony Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, obecnie Agencji Nieruchomości Rolnych. Właśnie dzięki agencji dzieci miały w szkołach jedzenie, którego brakowało w domu, wyjeżdżały na wakacje latem i na ferie zimą, przy czym mogły korzystać między innymi z turnusów rehabilitacyjnych. Dostawały tam odzież i przybory szkolne. Ogromne znaczenie ma także fakt, że od kilku lat do wsi przyjeżdżają lekarze, bo agencja zorganizowała tak zwane białe soboty. Agencja stypendiami zachęca młodzież do nauki w szkołach średnich, do studiów, do nauki języków obcych. Sami byli pracownicy PGR nie byliby w stanie kształcić swoich dzieci, a i degradacja społeczna środowiska raczej temu nie sprzyja. Za pieniądze z agencji wyremontowano i wybudowano ciepłownie oraz wodociągi, w ramach subwencji wyposażono szkoły wiejskie. Kolosalne znaczenie ma także akcja wspierania tworzenia nowych miejsc pracy, związana z dofinansowaniem potencjalnych pracodawców oraz kursami zawodowymi dla byłych pracowników PGR i członków ich rodzin. Lista pochwał pod adresem Agencji Nieruchomości Rolnych - w tym wypadku jej oddziału terenowego w Olsztynie - jest długa, tym bardziej że gminy pomagają potrzebującym w minimalnym zaledwie stopniu, ponieważ same nie mają pieniędzy.
Obecny zamiar wyłączenia z budżetu agencji środków przeznaczonych na tworzenie miejsc pracy w związku z restrukturyzacją państwowej gospodarki rolnej postrzegany jest przez zainteresowane środowiska jako kolejny zamach na ich byt.
Faktem jest, że właśnie terenowe oddziały agencji mają - nabytą w tym zakresie w ciągu wszystkich lat działania - najlepszą i najpełniejszą wiedzę o skali problemu, potrzebach lokalnych społeczności i możliwościach ich zaspokojenia.
Nadal bezwzględnie potrzebne są działania mające na celu udzielanie pomocy byłym pracownikom państwowych przedsiębiorstw rolnych i członkom ich rodzin przy przezwyciężaniu trudnych sytuacji życiowych. Wskazane byłoby, by podejmowały je instytucje mające doświadczenie w tym zakresie, mające bezpośredni kontakt ze środowiskiem, do którego działania te są adresowane.
W związku z powyższym, ze względu na oczekiwania społeczne i stanowisko opinii publicznej, a także moje własne odczucia, zwracam się do Pana Premiera z prośbą o ponowne rozważenie możliwości pozostawienia w budżecie agencji środków przeznaczonych na pomoc środowiskom postpegeerowskim i utrzymanie w gestii agencji działań w tym zakresie.
Łączę wyrazy szacunku
Janusz Lorenz
Oświadczenie złożone
przez senatora Henryka Stokłosę
Oświadczenie skierowane do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marka Wagnera
Rzeka Noteć była zawsze wielką szansą dla północnej Wielkopolski, której mieszkańcy powierzyli mi mandat senatora Rzeczypospolitej. Szansą na rozwój turystyczny i gospodarczy. Szansą - powiedzmy to uczciwie - niewykorzystaną.
Ambitny program zagospodarowania rzeki Noteci, który powstał jeszcze w latach siedemdziesiątych, nigdy nie został wdrożony w życie. Dziś kompletnie zapomniano o walorach turystycznych tego regionu. Nie są one wykorzystywane nie tylko ze względu na brak pieniędzy, ale także z powodu biurokratycznych przeszkód prawnych.
Zwrócili mi na to uwagę uczestnicy międzynarodowej konferencji na temat rozwoju turystyki w dolinie Noteci. Odbyła się ona niedawno w Pile, a jej organizatorem było Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Nadnoteckich.
Podczas konferencji przedstawiony został, przygotowany przez to stowarzyszenie, projekt pilotażowy o nazwie "Noteć bez patentu", którego celem jest udostępnienie drogi wodnej między Bydgoszczą a Gorzowem Wielkopolskim turystom nieposiadającym uprawnień motorowodnych na specjalnie przystosowanych jednostkach. Proponowanym przez autorów programu rozwiązaniem jest tak zwany patent tymczasowy, wydawany przez firmy czarterowe na czas trwania rejsu wyżej wymienionym szlakiem wodnym, po niezbędny przeszkoleniu. Rozwiązanie takie zastosowano już, z pełnym sukcesem, w kilku krajach Europy - w tym w Niemczech - co potwierdzili uczestniczący w konferencji goście z tego kraju.
Jeśli weźmie się pod uwagę osiągnięte na terenie Niemiec efekty, to można się spodziewać, że rezultatem wdrożenia tego programu będzie znaczny wzrost ruchu turystycznego w tym regionie, a co za tym idzie, rozwój infrastruktury i przyrost miejsc pracy.
Autorzy proponują potraktowanie projektu jako pilotażowego przez okres pięciu lat. Uzyskane w tym czasie informacje i doświadczenia będą mogły służyć jako dane wyjściowe przy planowaniu ewentualnego rozszerzenia programu na inne drogi wodne. Projekt może być również podstawą do ubiegania się o środki UE na rozwój infrastruktury technicznej na tym szlaku.
Na zakończenie konferencji jej uczestnicy przyjęli apel końcowy, w którym stwierdza się między innymi, że aby włączyć Noteć w system rzek i kanałów Europy i wykorzystać w ten sposób jej walory turystyczne, konieczne jest: przywrócenie rzece Noteć pierwszej klasy czystości, przygotowanie portów i stanic, rozwój bazy turystycznej wzdłuż rzeki oraz wprowadzenie zmian w polskim prawie.
W tej ostatniej kwestii uczestnicy konferencji zaapelowali do Rady Ministrów, aby wzorem Irlandii, Francji, Holandii, Włoch oraz Niemiec wprowadzić na szlaku wodnym Bydgoszcz - Gorzów Wielkopolski możliwość czarterowania specjalnie przystosowanych do tego celu jednostek i uprawiania turystyki motorowodnej. Wymaga to zmian w rozporządzeniu RM z dnia 12 września 1997 r. w sprawie uprawiania żeglarstwa (DzU z 1997 r. nr 112 poz. 729).
Przyłączam się do tego apelu, proponując, by uzupełnić § 4 wyżej wymienionego rozporządzenia o ust. 5, który powinien brzmieć: "Osoby nieposiadające patentu motorowodnego mogą na szlaku wodnym Gorzów Wielkopolski - Bydgoszcz prowadzić jachty motorowe o długości do 13 m (z technicznie ograniczoną prędkością maksymalną do 10 km/h) na podstawie tak zwanego patentu tymczasowego, wydanego na czas trwania czarteru przez firmę wypożyczającą jacht motorowy".
W tej sprawie zwracam się do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Pana Ministra Marka Wagnera, z następującymi pytaniami: po pierwsze, czy, kiedy i w jakim trybie Rada Ministrów dokona zmiany rozporządzenia, o którym była mowa wyżej; po drugie, jakie istnieją możliwości wsparcia przez rząd Rzeczypospolitej programu turystycznego zagospodarowania Noteci, zarysowanego na konferencji w Pile?
Henryk Stokłosa
Senator RP
50. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu