Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment


KRONIKA SENACKA

1 września 2003 r. na Westerplatte odbyły się obchody 64. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Uroczystości w Gdańsku-Westerplatte rozpoczęły się o 4.45. O tej porze 1 września 1939 r. bombardowanie z pancernika Schleswig-Holstein rozpoczęło II wojnę światową.

W uroczystości wzięli udział m.in. marszałek Longin Pastusiak, premier Leszek Miller, ministrowie edukacji narodowej i sportu Krystyna Łybacka oraz zdrowia Leszek Sikorski. Byli też przedstawiciele lokalnych władz, duchowni, żołnierze i kombatanci.

Uroczystości pod pomnikiem rozpoczęło wycie syreny alarmowej. Harcerze odczytali apel poległych. Wypuszczono kilka gołębi pokoju.

Marszałek L. Pastusiak w swym wystąpieniu powiedział:

Pod datą 1 września 1939 roku o godzinie 4.43 w dzienniku pokładowym niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" odnotowano: Schiff geht zum Angriff auf Westerplatte vor (Okręt idzie do ataku na Westerplatte). Dwie minuty później pierwsza salwa z dział pokładowych niemieckiego okrętu wojennego dosięgła cypla, na którym znajdowała się polska Wojskowa Składnica Tranzytowa. Strzegło jej 182 żołnierzy, w tym 5 oficerów i 1 lekarz. O godzinie 4.50 dowódca obrony Westerplatte major Henryk Sucharski nawiązał łączność telefoniczną z dowództwem Marynarki Wojennej w Gdyni. Meldunek był krótki: "O godzinie 4.45 dnia 1 września pancernik <<Schleswig-Holstein>> rozpoczął bombardowanie Westerplatte. Bombardowanie trwa".

Rozpoczęła się - jakże tragiczna dla Polaków i wielu narodów Europy i świata - wojna. Jej pierwszą ofiarą był naród Polski. Na Westerplatte Niemcy zgotowali Polakom piekło. Na ten niewielki skrawek polskiej ziemi przez 7 dni i nocy z luf armatnich i karabinowych, samolotów wylewały się potoki stalowego ognia. Niemiecki agresor użył przeciw obrońcom wszystkich dostępnych środków. Podczas walk zginęło 15 polskich żołnierzy, a 50 zostało rannych i kontuzjowanych.

Żołnierze Westerplatte - jak pisał Konstanty Ildefons Gałczyński - " prosto do nieba czwórkami szli", wypędzeni z ziemi ojczystej w najbardziej nieludzki sposób - przez karabinowe kule, armatnie pociski, lotnicze bomby i szalejący ogień. Ci, którzy przeżyli, zostali przez okupanta wywiezieni do niemieckich stalagów i oflagów. Wielu z nich nigdy nie wróciło do ojczyzny, do swoich domów.

Tak oto rozpętał się największy pożar w historii ludzkości, w czasie którego zginęło ponad 50 milionów ludzi. Tak rozpoczęła się wielka wojna narodów, która spustoszyła świat i podzieliła go na wrogie obozy. Pozostawiła ruiny, zgliszcza, miliony ofiar, tragedie, wielką ludzką gorycz i rozpacz.

Pozostawiła też o niej gorzką, trwającą do dziś pamięć Polaków, którzy pierwsi podjęli nierówną walkę w obronie niepodległości i niezależności.

Nadal nie zabliźnione są rany tej wojny. Jej negatywnym skutkiem jest choćby toczona obecnie dyskusja w sprawie tzw. centrum przeciw wypędzeniom.

To Polacy byli tymi, którzy pierwsi, podejmując walkę przed 64 laty tutaj właśnie, gdzie teraz stoimy, powiedzieli Hitlerowi "NIE". Oddział wartowniczy na Westerplatte wtedy miał się bronić kilka godzin, potem miała nadejść pomoc. Polski oddział jednak został odgrodzony od armii macierzystej, otoczony ogromnymi siłami wroga od strony lądu, morza i zagrożony z powietrza.

Żołnierze Westerplatte okazali wielki hart ducha, siłę wewnętrzną, patriotyzm, przywiązanie do wolności. Ich śladem szli wszyscy polscy żołnierze, walczący na frontach II wojny światowej. Oddali Ojczyźnie to, co najcenniejsze - własne życie. Jednak ofiara krwi nie poszła na marne.

Z najwyższą czcią i szacunkiem chylę dziś głowę przed bohaterami tamtych zmagań, przed obrońcami Ojczyzny, którzy walczyli w dniach tragicznego września na Westerplatte i na innych polach bitew II wojny światowej.

Pole bitwy na Westerplatte to miejsce - symbol, zapisane trwale w dziejach naszego państwa i świadomości każdego Polaka. Mając na uwadze to szczególne miejsce w historii Polski i polskiego narodu, jako poseł, a obecnie senator Ziemi Pomorskiej wystąpiłem z inicjatywą ustanowienia pola bitwy na Westerplatte pomnikiem historii. Było bowiem najwyższą porą, aby w szczególny sposób - jeszcze w obecności ostatnich żyjących obrońców Westerplatte, żołnierzy września 1939 roku, uczestników wojny obronnej - uhonorować ich bohaterstwo i upamiętnić czyn zbrojny Polski w II wojnie światowej. Miejsce, w którym jesteśmy - jakim jest pole bitwy Westerplatte to najdobitniejszy dowód i przykład narodowego heroizmu w minionym XX wieku.

Mam zaszczyt poinformować, iż Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski wydał rozporządzenie o uznaniu za pomnik historii "Pola Bitwy na Westerplatte". Prezydent upoważnił mnie również do reprezentowania Go na dzisiejszej uroczystości.

Są takie miejsca na ziemi, na polskiej ziemi, w których duch wolności znajduje schronienie u pokoleń Polaków. Takim miejscem jest Westerplatte. Niechaj ten skrawek polskiej ziemi na zawsze pozostanie w pamięci jako miejsce narodowego heroizmu naszego narodu.

* * *

1 września 2003 r. obchody Dnia Weterana w stolicy rozpoczęła w południe uroczysta odprawa wart oraz ceremonia złożenia wieńców przy Grobie Nieznanego Żołnierza. W imieniu Senatu RP wieńce przed grobem złożyli wicemarszałkowie Ryszard Jarzembowski i Kazimierz Kutz.

* * *

1 września 2003 r. w Pałacu Prezydenckim prezydent Aleksander Kwaśniewski wręczył kombatantom, z okazji Dnia Weterana i 64. rocznicy wybuchu II wojny światowej, ordery oraz akty mianowań na pierwszy stopień oficerski.

W uroczystości udział wzięli m.in.: marszałek Sejmu Marek Borowski, wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski, minister kultury Waldemar Dąbrowski, szef Sztabu Generalnego WP generał Czesław Piątas, kierownik Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Turski, prawosławny ordynariusz wojskowy ksiądz biskup generał brygady Miron, naczelny kapelan wojskowego ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego ksiądz biskup pułkownik Ryszard Borski, prezes Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Leon Kieres.

* * *

W dniach 2-8 września odbyło się XI Światowe Forum Polonijnych Tarnów-Lublin-Warszawa 2003. Wzięło w nim udział ponad 150 dziennikarzy polonijnych z Europy, USA, Argentyny, RPA i Kanady.

Dziennikarze polonijni odwiedzili Tarnów, Dąbrowę Tarnowską, kopalnię soli w Wieliczce, Lublin i Warszawę.

Wiodącym tematem spotkań była problematyka integracji z Unią Europejską. W programie forum przewidziano także wiele wykładów nt. polskiej historii, kultury i tożsamości narodowej w procesie integracji, finansowego wsparcia UE dla Polski, a także stanu badań nad diasporą polską w świecie.

Uroczyste otwarcie XI Światowego Forum Mediów Polonijnych odbyło się w Kopalni Soli w Wieliczce. Uczestnikom, którzy w największym stopniu przyczynili się do budowania trwałych więzi między środowiskami Polonii a krajem, wręczono nagrody Fidelis Poloniae.

Forum jest największym przedsięwzięciem w Polsce adresowanym do dziennikarzy polskich pracujących w prasie, radiu i telewizji na całym świecie. Inicjatywa ma na celu podkreślenie roli mediów polonijnych w budowie więzi społecznych, gospodarczych i kulturalnych pomiędzy środowiskami Polonii a krajem.

Otwierając XI Światowe Forum Mediów Polonijnych, marszałek L. Pastusiak powiedział:

Z radością przyjąłem patronat Senatu RP nad XI Światowym Forum Mediów Polonijnych i cieszę się, że mogę uczestniczyć w uroczystości jego otwarcia. Witam serdecznie przedstawicieli mediów polonijnych licznie przybyłych z różnych stron świata. Witam i wyrażam wdzięczność organizatorom oraz gospodarzom naszego spotkania, witam przybyłych gości.

Senat od lat patronuje Światowemu Forum i wspiera finansowo jego organizatorów, dając w ten sposób świadectwo przekonania o wielkiej roli mediów polonijnych w utrzymywaniu więzi Polonii z Macierzą i promocji Polski w świecie. Dzięki polonijnej prasie, stacjom radiowym i telewizyjnym rodacy żyjący poza krajem utrzymują stałą więź z ojczystym językiem, kulturą, zachowują polską tożsamość. To Państwo integrujecie środowiska polonijne. Dzięki Wam wiadomości z Polski docierają w najodleglejsze zakątki! Jesteście ambasadorami naszej ojczyzny.

Światowe Forum Mediów Polonijnych stanowi okazję do pogłębienia wiedzy o Polsce, poznania aktualnej polskiej polityki zagranicznej i jej głównych priorytetów, możliwości polskiej gospodarki, a także walorów kraju, które warto promować za granicą.

Dziś spotykamy się w Wieliczce - obiekcie wyjątkowej klasy, od 25 lat znajdującym się na liście UNESCO. Niebawem poznacie Państwo Lubelszczyznę - tam też zapewne zobaczycie perły naszego dziedzictwa narodowego, warte upowszechnienia w krajach Waszego zamieszkania.

Hasłem przewodnim XI Forum jest: "Integracja Polski z Unią Europejską: wyzwania, niepokoje, szanse". Jak Państwo wiecie, w parlamentach krajów członkowskich Unii Europejskiej trwa proces ratyfikacji traktatów akcesyjnych podpisanych w Atenach w kwietniu bieżącego roku. Jesteśmy zainteresowani, by proces ten przebiegł szybko. Aby 1 maja 2004 roku stał się - jak uzgodniono wcześniej - dniem oficjalnego przyjęcia Polski do Unii. Sprawny przebieg procesu może być wyzwaniem dla dziennikarzy polonijnych. Wielu z Państwa mieszka w krajach UE, więc promocja członkostwa Polski w Unii, zwłaszcza wśród parlamentarzystów, będzie miała niemałe znaczenie.

Wszystkim uczestnikom XI Światowego Forum Mediów Polonijnych życzę, by wynoszone z Polski wrażenia, bogactwo wiedzy i nawiązane kontakty jak najlepiej służyły pełnionej przez Was misji.

Ogłaszam otwarcie XI Światowego Forum Mediów Polonijnych.

W wykładzie inauguracyjnym marszałek L. Pastusiak powiedział:

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym z przyjemnością spotykam się z Państwem na inauguracji XI Światowego Forum Mediów Polonijnych Tarnów - Lublin - Warszawa 2003.

Wiem, że dzisiejsze uroczyste otwarcie Forum zbiega się jednocześnie z jubileuszem 25-lecia wpisu Kopalni Soli "Wieliczka" na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Naturalnego UNESCO. Zbiega się także z inauguracją obchodów Dnia Solidarności Miast Światowego Dziedzictwa.

Kopalnia, w której dziś jesteśmy, to przecież najstarsza czynna kopalnia soli kamiennej na świecie. Wymieniały ją już w 1044 r. dokumenty tynieckie. Jest ona miejscem szczególnym nie tylko ze względów historycznych, ale także ze względu na istnienie unikalnych w skali światowej rzeźb i płaskorzeźb wykutych w soli. Niecodzienna sceneria kopalni "Wieliczka", stanowi zapewne uroczystą i niepowtarzalną oprawę dla dzisiejszego spotkania. I tu należą się wyrazy uznania dla organizatorów za pomysł zorganizowania uroczystości w tym właśnie miejscu. Mam nadzieję, że nadmierna koncentracja naszych pełnych zachwytu oddechów nie zaszkodzi kopalni, a nasze Forum nie będzie słone, ale nie będzie też nadmiernie przesłodzone.

Spotykamy się na inauguracji obchodów XI Forum Mediów Polonijnych, i ja, jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej V kadencji, postaram się w syntetycznym skrócie przedstawić Państwu podstawowe zagadnienia dotyczące relacji między Senatem a Polonią.

Jak powszechnie wiadomo, Polacy i ich potomkowie rozsiani są po całym naszym globie. Nie ma chyba miejsca na świecie, gdzie byśmy nie spotkali Polaków. Przyczyny tego rozproszenia są bardzo różne.

W historii Polski ruchy migracyjne zawsze ściśle związane były z sytuacją społeczno-polityczną kraju. Początki liczącej się emigracji z ziem polskich sięgają końca XVIII wieku i związane są głównie z Powstaniem Kościuszkowskim i zaborami.

Znaczniejsza fala uchodźstwa nastąpiła w XIX wieku. Polacy kilkakrotnie podejmowali próby odzyskania niepodległości. Po trzech największych powstaniach: listopadowym, krakowskim i styczniowym wielu działaczy politycznych znalazło się na emigracji. Wielu z nich na obczyźnie poświęciło się działalności politycznej, propagandowej, a także kulturalnej.

Przełom XIX i XX wieku to głównie okres emigracji o podłożu ekonomicznym. Bieda, nadmiar ludności wiejskiej - wśród której występował bardzo wysoki poziom bezrobocia utajonego - brak ziemi i brak jakichkolwiek perspektyw były przyczyną masowej emigracji zarobkowej "za chlebem". Przed I wojną światową większość emigrantów kierowała się do Stanów Zjednoczonych, ale także do Brazylii, Kanady i Niemiec, szukając nowych, lepszych warunków życia.

Okres II wojny światowej to okres zsyłek i masowych wysiedleń ludności polskiej. Lata wojny, zmiany granic, związane z tym migracje spowodowały, że wielu Polaków - mimo że nie zmienili swego miejsca zamieszkania - dziś są poza granicami Polski.

Jak więc widać wojenne i powstańcze losy, widmo głodu i nędzy, decyzje władców i polityków państw ościennych przez ponad dwa stulecia rozrzucały Polaków po wszystkich stronach świata, pozbawiając ich Ojczyzny.

Dziś Polacy i ich potomkowie żyją na półkuli wschodniej od Murmańska, Workuty aż po Tasmanię w Australii, żyją także na półkuli zachodniej od Alaski po Przylądek Horn, ze Wschodu na Zachód - od Władywostoku i Japonii aż po Kalifornię i Vancouver. W skali światowej stanowią, po Chińczykach, Włochach i Niemcach, jedną z największych emigracji.

Trudno jest jednoznacznie podać liczbę Polaków mieszkających poza granicami kraju ojczystego. Szacuje się - w zależności od przyjmowanych kryteriów - że od 10 do 17 milionów Polaków i osób mających polskie korzenie żyje poza granicami Polski.

Reprezentujecie Państwo polonijne środki masowego przekazu, jak mówiło się kiedyś, media polonijne - jak mówi się dziś.

I chcę powiedzieć, że tak jak trudno podać dokładną liczbę Polaków i ich potomków poczuwających się do więzi z Polską na świecie, tak również nie zaryzykowałbym podania dokładnej liczby tytułów prasy, którą wydawali Polacy za granicą w ciągu dwóch wieków - jednodniówek, kwartalników, miesięczników, tygodników, dzienników.

W ślad za jednym z badaczy chciałbym powiedzieć, że najwierniejszym towarzyszem polskiej emigracji jest jej prasa. Przez dwieście lat słowo pisane służy komunikowaniu się polskich skupisk na różnych kontynentach. Nie było w przeszłości ani nie ma obecnie zorganizowanej polskiej diaspory, która nie wydawałaby jakiejś gazety. W ubiegłym miesiącu skromna liczebnie Polonia w Armenii rozpoczęła wydawanie periodyku pt. " Póki my żyjemy".

Tak jak jednoczyły Polaków w różnych krajach świata polskie kościoły, świetlice i Domy Polskie, polskie sklepy czy nazwy ulic, tak trwałą formę tych wspólnot wzięła na siebie prasa wychodźcza.

Każdy z nas pamięta choćby z lekcji historii wielką publicystykę Wielkiej Emigracji - pisarze, poeci, politycy, eks-żołnierze - byli jej twórcami.

Emigracja - głównie ekonomiczna - tworzyła polskie tytuły na zachodniej półkuli.

Już w 1842 r. w Nowym Jorku wychodzą cztery numery "Poland Historical, Monument and Pictures" Pawła Sobolewskiego i Eustachego Wyszyńskiego. W 1863 r. Komitet Centralny Polski wydaje tygodnik "Echa z Polski", w 1870 r. wychodzi "Orzeł Polski".

Bliskie mi Chicago, którego rozwój badałem i opisałem w książce "Chicago. Portret miasta", od lat siedemdziesiątych XIX wieku było miejscem wydania wielu czasopism.

W 1873 r. Władysław Dyniewicz - zecer, wydaje "Gazetę Polską", która przekształca się w nowoczesny - jak na owe czasy - dom wydawniczy z księgarnią, domem wysyłkowym, a po kilkunastu latach podejmuje pierwszą próbę wydania gazety codziennej.

Michał Kruszka wydaje w 1888 roku dziennik "Kurier Polski", który wychodził w Milwaukee do 1963 r. Z tej racji Kruszka został wybrany w 1890 roku do senatu stanu Wisconsin.

Na początku XX wieku - jak zauważa krajowy obserwator - lud polski w Ameryce czyta daleko więcej niż w Starym Kraju.

Kilka polskich czasopism w Ameryce dobiega do setki lub przekroczyło stulecie istnienia.

W końcu XIX wieku (1892) mamy już "Gazetę Polską w Brazylii", w 1904 roku "Głos Kanadyjski", a w 1913 "Echo polskie" - w Argentynie.

W Europie wychodzi liczna prasa polska, we Francji ("Narodowiec"), "Prawda" i "Dziennik Berliński" w Niemczech, "Kraj" w Petersburgu i inne gazety w Rosji, na Litwie, Łotwie, w Mandżurii i w Australii.

Wielcy autorzy czasów wojny i powojenni - od reportaży Pruszyńskiego, pisarstwa Wańkowicza, poprzez wielki dorobek paryskiej "Kultury", myśl polityczna ośrodka Giedroycia - w Londynie "Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza", "Wiadomości Literackie" - to dorobek czasopism na emigracji, którego przecenić się nie da.

A ileż można powiedzieć o roli radia dla diaspory polskiej w wielu krajach. Całkiem współczesne dzieje - to telewizja z jej szerokim oddziaływaniem.

Dziś władze krajowe i organizacje pozarządowe wielce cenią sobie dorobek telewizji "Polonia", która dociera już do większości z tych państw, w których są telewizyjne ośrodki polonijne. Elektroniczne środki przekazu stwarzają coraz większe możliwości.

Choć jestem absolwentem Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, nie chciałbym przypominać zbyt wiele z bogatej historii prasy polonijnej. Macie Państwo wiedzę bardziej dokładną, zwłaszcza jeśli chodzi o dzieje polskiej prasy w państwach, w których żyjecie.

Chciałbym jedynie zaapelować o zwiększenie dbałości o prasowe dokumenty przeszłości. O dokumentowanie tytułów i treści polskiej prasy z przeszłych stuleci. O ich pieczołowite przechowywanie dla przyszłych pokoleń, dla dzieci i wnuków. Historia zespala, uczy i podtrzymuje to - czemu w swej działalności służycie na co dzień. Macie Państwo godnych
i zasłużonych poprzedników. Jesteście państwo we współczesnych czasach ich godnymi kontynuatorami. Wyrażam w imieniu władz państwowych wszystkim tu obecnym jak i tym którzy w tej chwili prac
ują nad kolejnymi edycjami mediów podziękowanie za to wszystko, co czynicie, a czynicie wiele na rzecz podtrzymania polskości z dala od Polski. Dziękuję Państwu.

Pozwólcie, że teraz przejdę do spraw związanych z Senatem. Do działań Senatu na rzecz Polonii i Polaków za granicą.

Senat, zarówno II, jak i III Rzeczypospolitej, przykładał i przykłada ogromną wagę do spraw związanych z Polonią i do problemu emigracji. Oprócz przypisanych konstytucyjnie działań państwowych Senat, patronował w przeszłości i patronuje obecnie działaniom, które umacniają więzi z Polonią i wspierają działania Polaków na Obczyźnie.

W przeszłości z inicjatywy Senatu II Rzeczypospolitej Polskiej zbierano co roku niebagatelne sumy, które służyły wspieraniu polskości na terenach plebiscytowych oraz udzielaniu systematycznej pomocy dla rozwijającej się oświaty w największych skupiskach polonijnych.

Od czasu przewrotu majowego wszystkie społeczne i państwowe struktury prowadziły działania zmierzające do integracji środowisk polonijnych, a głównym narzędziem polityki integracyjnej miał być długo przygotowywany I Zjazd Polaków z Zagranicy.

Powołana na Zjeździe w 1929 r. Rada Organizacyjna kontrolowała większość działań związanych ze sprawami Polonii i, obok Ministerstwa Spraw Zagranicznych, była ich głównym koordynatorem. Fakt, że jej prezesem był Marszałek Senatu i że zasiadali w niej wysocy urzędnicy państwowi, znakomicie ułatwiał utrzymanie linii polityki rządowej wobec Polonii i emigracji zarobkowej oraz pozwalał na lepszą koordynację działań związanych z pomocą dla najbardziej jej potrzebujących.

II Zjazd Polaków z Zagranicy doprowadził do powstania w 1934 roku Światowego Związku Polaków z Zagranicy - Światpolu - skupiającego wszystkie - oprócz Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - środowiska polonijne. Prezesem Światpolu został Marszałek Senatu Władysław Raczkiewicz. Światpol nie tylko przejął wszystkie obowiązki Rady Organizacyjnej, ale także znacznie je poszerzył.

Organizowano różnego rodzaju kursy i szkolenia dla młodzieży polonijnej. Współpracowano z organizacjami kulturalno-oświatowymi na Obczyźnie. Wszystko to sprzyjało umacnianiu więzi Polonii z krajem ojczystym.

Odrodzony w 1989 roku Senat III Rzeczypospolitej Polskiej nawiązał do zaangażowania Senatu w sprawy polonijne w okresie międzywojennym. W naturalny sposób stał się spadkobiercą tradycji sprawowania patronatu nad Polonią i Polakami za granicą.

Obecnie środki budżetu państwa przeznaczane corocznie na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą znajdują się w budżecie Kancelarii Senatu, stanowiąc tym samym materialny wyraz tego patronatu. W bieżącym roku jest to suma 46.265.000 zł.

Utworzenie w 1990 r. Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", wśród którego członków-założycieli, obok Marszałka Senatu prof. Andrzeja Stelmachowskiego, znalazło się wielu senatorów i dostojników kościelnych, zapoczątkowało proces odbudowy zaufania środowisk polonijnych do znajdującego się u progu transformacji ustrojowej państwa polskiego.

Ważnym zadaniem Senatu RP, jako izby wyższej naszego parlamentu oraz organizacji pozarządowych, realizujących na zlecenie Senatu zadania państwowe w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą, jest nie tylko współpraca z Polonią i Polakami za granicą, ale także upowszechnianie w kraju wiedzy o rodakach żyjących w różnych częściach świata, przybliżanie ich historycznego dorobku i aktualnych, często znakomitych osiągnięć.

Politykę polonijną Senatu można zamknąć w pięciu głównych sferach: działalność Marszałka Senatu, prace Prezydium Senatu, działania Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą, aktywność poszczególnych senatorów oraz działalność plenarna izby. W wielu przypadkach działania Marszałka, Prezydium i Komisji są wspólne lub dopełniają się wzajemnie.

Marszałek, stojąc na straży praw i godności Izby, jest jednocześnie - z racji swej funkcji - opiekunem, głównym patronem Polaków i Polonii rozsianych po całym świecie.

Z działalności jego wynika wiele inicjatyw oraz ważnych wydarzeń, które związane są rozległym obszarem spraw polonijnych.

Prezydium Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w trybie podejmowania uchwał decyduje o podziale środków finansowych umieszczonych w budżecie Kancelarii Senatu, a przeznaczonych na opiekę nad Polonią i Polakami za granicą. Dzieje się tak, począwszy od roku 1990.

W latach 1991-1994 środki te były w całości przeznaczane na zadania państwowe zlecane Stowarzyszeniu "Wspólnota Polska". Od 1995 r. Prezydium Senatu powierza wykonanie zadań państwowych w tym zakresie także innym organizacjom pozarządowym - stowarzyszeniom i fundacjom - których cele statutowe obejmują różnorodne formy kontaktów i współpracy ze środowiskami polonijnymi i polskimi w świecie. Ilość tych organizacji wykazuje z roku na rok tendencję wzrostową. Szczególnie wzrost ten jest widoczny w obecnej V kadencji i obejmuje ponad 50 różnych podmiotów pozarządowych z całej Polski.

Gospodarkę środkami finansowymi, tryb i zasady zlecania zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą reguluje ustawa z dnia 26 listopada 1998 roku o finansach publicznych.

Stroną zlecającą wykonanie zadania państwowego jest Kancelaria Senatu. Działa ona każdorazowo na podstawie uchwały Prezydium Senatu, w której określony jest podmiot i kwota udzielonej przez Prezydium Senatu dotacji. Prezydium podejmuje decyzje na podstawie opinii Zespołu Finansowego oraz Komisji Emigracji i Polaków za Granicą.

Analiza dotychczasowych decyzji Prezydium Senatu dotyczących dystrybucji środków budżetowych w minionych latach wykazuje określoną, wyraźną tendencję. Początkowo priorytetowe znaczenie nadawano udzielaniu pomocy Polakom na Wschodzie, co było w pełni uzasadnione.

Dynamiczny proces odradzania się polskości, głównie na terenach byłego ZSRR, potrzebował wsparcia.

Z satysfakcją stwierdzam, że Senat Rzeczypospolitej Polskiej ma znaczący wkład w ten historyczny już dziś proces. Uczestniczył bowiem aktywnie w dynamicznym, choć nie wolnym od problemów, rozwoju oświaty i kultury wśród polskich środowisk na Wschodzie. Uczestniczył też w ożywieniu życia organizacyjnego tych środowisk, w nawiązywaniu bezpośrednich kontaktów Polaków ze Wschodu z Macierzą. Szczególną opieką Senatu objęte są dzieci i młodzież polskiego pochodzenia. Działalność Senatu przyczynia się do powstania wielu domów i szkół polskich, a później ich utrzymywania. Działalność Senatu przyczynia się także do pojawiania i systematycznego wydawaniu wielu tytułów prasy polonijnej i polskiej na Wschodzie, do powstania wielu programów radiowych i telewizyjnych. Można zatem mówić o dynamicznym rozwoju mediów polonijnych, w czym Państwo uczestniczycie.

Istotna jest pomoc Senatu stymulująca rozwój małej przedsiębiorczości, doskonalenie zawodowe, kulturę rolnictwa, samorządność oraz upowszechnianie wiedzy o przyjętych w świecie standardach w dziedzinie ochrony praw mniejszości narodowych i etnicznych.

W ostatnich latach uwaga Prezydium Senatu w większym niż dotychczas stopniu zaczęła koncentrować się na realizacji postulatów i potrzeb Polonii i emigracji z krajów zachodnich. Współpraca z tymi środowiskami ma odmienny charakter, niż w przypadku Polaków żyjących na Wschodzie. Wynika to z faktu, że Polonia zachodnia funkcjonuje od dziesięcioleci w państwach o ugruntowanym systemie demokratycznym.

Taka sytuacja wpływała na poziom organizacji tych środowisk i pozwalała na zdobycie dużego doświadczenia w działalności społecznej, kulturalnej, a także politycznej.

Polonia zachodnia oczekuje przede wszystkim wsparcia ze strony państwa polskiego dla swoich działań i inicjatyw podejmowanych wobec władz kraju zamieszkania. Oczekuje poparcia dla tendencji integracyjnych w poszczególnych regionach świata - jest to widoczne w ostatnim czasie głównie w Europie i Ameryce Południowej - w dokumentowaniu dorobku intelektualnego oraz w ochronie dziedzictwa materialnego polskiej emigracji.

Ta wszechstronna pomoc ze strony Senatu RP jest możliwa dzięki środkom podatnika polskiego, jakie są przeznaczane na wszystkie te działania.

Jak już wspomniałem wysokość środków pozostających w dyspozycji Prezydium Senatu w roku 2003 wynosi 46.265.000 zł /czterdzieści sześć milionów dwieście sześćdziesiąt pięć tysięcy/, w tym przeznaczonych na wykonanie zadań o charakterze programowym 31.930.000 zł /trzydzieści jeden milionów dziewięćset trzydzieści tysięcy/, a na wykonanie -zadań o charakterze inwestycyjnym, w tym na zakupy inwestycyjne, 14.335.000 zł /czternaście milionów trzysta trzydzieści pięć tysięcy/. Senat nadal utrzymuje priorytet kierowania pomocy do środowisk polskich na Wschodzie, bo tam wciąż nasi rodacy mają największe potrzeby. Pragnę jednak wyraźnie podkreślić, że z roku na rok notujemy coraz więcej wystąpień o wsparcie finansowe z innych stron świata. I takiego wsparcia coraz częściej udzielamy.

O przeznaczeniu tych środków decyduje Prezydium Senatu, uwzględniając każdorazowo specyfikę środowiska i jego potrzeb. Potrzeb, jeżeli uwzględnić napływające do Senatu wnioski, jest trzykrotnie więcej aniżeli środków finansowych na ich zaspokojenie.

Podstawowym założeniem w tych działaniach Senatu jest wspieranie inicjatyw pobudzających aktywność własną środowisk polonijnych i polskich w świecie, dofinansowywanie tych działań, a nie tylko udzielanie dotacji.

Chodzi o to, aby pozostające w dyspozycji Senatu środki budżetowe państwa służyły budowaniu autorytetu tych środowisk w krajach ich osiedlenia. Jednym z przykładów jest program pomocy stypendialnej dla młodzieży polskiego pochodzenia, studiującej w krajach zamieszkania, realizowany przez Senat od dwóch lat przy udziale Fundacji Semper Polonia.

Prezydium Senatu Rzeczypospolitej Polskiej od 1 stycznia do 12 czerwca 2003 roku odbyło dziesięć posiedzeń, z których zdecydowana większość, bo aż siedem, było poświęconych m.in. rozpatrzeniu wniosków o zlecenie zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą oraz przyznanie dotacji na ich wykonanie. Ogółem rozpatrzono w pierwszej połowie 2003 roku 262 wnioski o zlecenie zadań państwowych o charakterze programowym i inwestycyjnym. Prezydium Senatu podjęło 107 uchwał w sprawie zlecenia zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą i przyznało dotacje w łącznej wysokości 44 466 804 zł (czterdziestu czterech milionów czterystu sześćdziesięciu sześciu tysięcy ośmiuset czterech złotych). A więc wskazana wcześniej kwota ok. 46 mln zł (czterdziestu sześciu milionów) została już praktycznie rozdzielona.

Dane, o których tu mowa, Kancelaria Senatu - realizując ustawowy wymóg jawności finansów publicznych - zamieszcza w Internecie, na stronach senackich (www.senat.gov.pl}. Przy tej okazji, serdecznie zapraszam do odwiedzania tych stron. Jest to obecnie najpraktyczniejsze medium pozwalające na szybki przepływ informacji.

Jak już wspomniałem poza działalnością Marszałka Senatu i pracami Prezydium Senatu bardzo istotną rolę w relacjach Senat-Polonia odgrywa senacka Komisja Emigracji i Polaków za Granicą.

Komisja, z ramienia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, inicjuje i koordynuje współpracę z Polakami i osobami polskiego pochodzenia zamieszkującymi za granicą. Komisja dba o utrzymanie więzi z nimi. Przedmiotem jej zainteresowania jest m.in. status prawny oraz realizacja praw należnych polskiej mniejszości narodowej w krajach osiedlenia. Poświęca także wiele uwagi problemom ochrony polskiego dziedzictwa kulturowego poza granicami. Komisja spełnia też ważną funkcję konsultacyjną i doradczą. Opiniuje ona dla Prezydium Senatu wnioski o dotacje na wykonanie zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą, jednostkom nie zaliczonym do sektora finansów publicznych.

Praca Komisji to także bezpośrednie kontakty z Polonią, a więc: spotkania w Senacie z przedstawicielami organizacji polonijnych, ich - uzasadniony tematem obrad - udział w posiedzeniach Komisji. Te dotychczas praktykowane formy kontaktu pozwalają zapoznać się z aktualną i specyficzną sytuacją poszczególnych skupisk polonijnych, z ich problemami i potrzebami.

W okresie swego istnienia odrodzony Senat niejednokrotnie dawał wyraz powadze, z jaką traktuje postulaty środowisk polonijnych i polskich ze Wschodu i Zachodu, na licznych forach krajowych i zagranicznych. Systematyczne działania podejmowane przez Senat, były odpowiedzią na wiele z nich i w istotnym stopniu kreowały politykę państwa polskiego wobec polskiej diaspory w świecie.

Z tej perspektywy jako ważne wydarzenie należy ocenić plenarne posiedzenie Senatu III kadencji w maju 1997 roku, poświęcone w całości problemom Polonii i Polaków poza granicami.

Posiedzenie to zaowocowało podjęciem uchwały Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie więzi Polaków i Polonii z Macierzą.

Do zapisów zawartych w tym dokumencie oraz w uchwałach I Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy, który odbył się w Krakowie w 1992 roku, nawiązał w swoich pracach Senat IV kadencji. Podjął on także inicjatywy legislacyjne dotyczące Polonii, jak np. Karta Polaka i ustawa o repatriacji oraz ustanowienie 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą. Było to działanie od dawna oczekiwane i postulowane przez środowiska polonijne i polskie w świecie. Dlatego pracom parlamentu nad tymi inicjatywami towarzyszyło i nadal towarzyszy niesłabnące, żywe zainteresowanie i oczekiwania tych środowisk.

Również delegaci na II Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, który odbył się w dniach 28 kwietnia - 2 maja 2001 roku, wysunęli szereg postulatów dotyczących sytuacji Polonii.

Między innymi postulowano, aby Parlament RP przyjął ustawy gwarantujące równouprawnienie Polonii i Polaków z zagranicy z rodakami w kraju oraz aby ustanowił dzień 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą.

Pierwszą inicjatywą ustawodawczą Senatu V kadencji było ustanowienie 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granicą. W ten szczególny sposób zaznaczono jedność wszystkich Polaków mieszkających w kraju i żyjących poza jego granicami.

Senat IV kadencji zapoczątkował uwieńczone sukcesem prace parlamentu i rządu nad zmianą ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, która umożliwiła udział w II turze wyborów prezydenckich obywatelom polskim zamieszkałym na stałe poza granicami kraju oraz nad ustawą o repatriacji.

Chcę podkreślić, że senacki projekt ustawy o repatriacji wynikał z głębokiego przeświadczenia o potrzebie zadośćuczynienia historycznym krzywdom, jakie stały się udziałem pokoleń Polaków na Wschodzie. Ujmował pojęcie repatrianta szerzej niż dotychczas było to przyjęte w polskim prawodawstwie i stanowił realizację konstytucyjnego prawa osiedlenia się w Rzeczypospolitej Polskiej na stałe osób narodowości polskiej lub pochodzenia polskiego. Ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2001 roku. Ustawa ta jest obecnie nowelizowana.

Dnia 28 kwietnia 1999 roku Senat przyjął trzy projekty ustaw: o obywatelstwie, o repatriacji i o Karcie Polaka i trybie stwierdzania przynależności do Narodu Polskiego osób narodowości polskiej lub polskiego pochodzenia.

Podstawowym celem Karty Polaka było stworzenie przywilejów ojczyźnianych oraz potwierdzenie przynależności do Narodu Polskiego:

- byłych obywateli Rzeczypospolitej oraz ich potomków,

- tych, którzy nigdy nie opuszczali Polski, a na skutek sytuacji powstałej w wyniku zmiany granic po II wojnie światowej znaleźli się poza jej granicami i pozbawieni zostali obywatelstwa polskiego,

- i tych, którzy poprzez pochodzenie i kontynuację tradycji narodowych na obczyźnie czują się Polakami.

Celem ustawy o Karcie Polaka i trybie stwierdzenia przynależności do Narodu Polskiego osób narodowości polskiej lub polskiego pochodzenia było "wzmocnienie więzi naszych Rodaków na obczyźnie z ojczyzną, uznając, że należy im się głęboki szacunek i zadośćuczynienie moralne za utratę obywatelstwa polskiego".

Ustawa o Karcie Polaka po II czytaniu na 111. posiedzeniu Sejmu w dniu 19 czerwca 2001 roku została skierowana - w celu przedstawienia dodatkowego sprawozdania - do Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Sejm poprzedniej kadencji nie zakończył jednak procesu legislacyjnego nad Kartą Polaka.

Senat V kadencji kontynuuje historyczną tradycję sprawowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą, podejmując starania, aby nadać nowy wymiar kontaktom kraju z polską diasporą w świecie. Temu służyło plenarne posiedzenie Senatu w dniu 30 kwietnia 2002 roku poświęcone problemom Polonii i Polaków poza granicami. W posiedzeniu tym, oprócz parlamentarzystów, uczestniczyli przedstawiciele środowisk polonijnych i polskich ze świata.

Wówczas, w obecności najwyższych władz państwa polskiego, z Prezydentem RP na czele, poszukiwano form współdziałania między krajem a Polonią.

Pomysł debaty zrodził się z potrzeby wspólnej refleksji nad sformułowaniem priorytetów w pracy organów Senatu na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Debatę uważnie śledziły nie tylko media krajowe.

Odbiła się ona szczególnie szerokim echem właśnie w mediach polonijnych na całym świecie i spotykała z żywym zainteresowaniem odbiorców oraz życzliwymi komentarzami. Na tym posiedzeniu podjęto uchwałę Senatu RP w sprawie polityki Państwa Polskiego wobec Polonii i Polaków za granicą. Mając na uwadze najważniejsze aspekty polityki Państwa wobec Polonii Polaków za granicą, Senat uznał:

- zapewnienie Polonii i Polakom za granicą praw mniejszości narodowej w krajach zamieszkania,

- rozwijanie nauki języka polskiego i w języku polskim w miejscu zamieszkania Polaków za granicą, ze szczególnym uwzględnieniem krajów, w których przez długie lata nasi rodacy nie mieli możliwości nauki języka ojczystego i kształcenia się w języku ojczystym,

- promowanie kultury i nauki polskiej,

- rozszerzanie oddziaływania polskiej prasy, radia i telewizji, a także polskojęzycznych, w tym polonijnych, środków przekazu informacji,

- wspieranie działalności gospodarczej, naukowej i twórczości artystycznej osób polskiego pochodzenia,

- pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów narodowych,

- tworzenie sprzyjającego klimatu społecznego i zaplecza gospodarczego dla realizacji ustawy o repatriacji.

Realizując, wygłaszane w czasie zjazdów i spotkań, postulaty środowisk polonijnych i polskich ze świata - z udziałem naszych rodaków w kraju i za granicą - uchwałą Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 21 czerwca 2002 roku została powołana Polonijna Rada Konsultacyjna przy urzędzie Marszałka Senatu.

Marszałek Senatu powołał 9 osób na członków Rady spośród zgłoszonych przez organizacje i środowiska polonijne ze wszystkich kontynentów.

Rada wyraża opinie w sprawach istotnych dla Polonii i Polaków za granicą na temat projektów aktów normatywnych dotyczących Polonii i Polaków za granicą, o kierunkach działań Senatu i jego organów w sprawach Polonii i Polaków za granicą.

Pierwsze posiedzenie Rady - pod przewodnictwem Marszałka Senatu - odbyło się 16 grudnia 2002 roku. Uczestniczyli w nim przedstawiciele rządu z Ministrem Spraw Zagranicznych Włodzimierzem Cimoszewiczem.

- Rada zapoznała się z informacją dotyczącą kierunków finansowania przez Senat pomocy dla Polonii i Polaków za granicą w 2003 roku.

- Szef Urzędu ds. Repatriacji Cudzoziemców przedłożył informację o projektowanych działaniach repatriacyjnych Urzędu w 2003 roku.

- Minister Spraw Zagranicznych przedstawił "Rządowy Program Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą". Podkreślono w nim, że sprawy polskiej diaspory stanowią istotny element polskiej polityki zagranicznej.

Realizowany przez rząd, a koordynowany przez Ministra Spraw Zagranicznych, program zawiera dziewięć kierunków działań. Oto one:

1. działania dla zapewnienia Polonii i Polakom za granicą prawa i możliwości kultywowania polskości w państwach ich zamieszkania, rozwijania kontaktów z krajem oraz korzystania ze wszystkich praw mniejszości narodowych,

2. dążenie do podniesienia rangi i znaczenia Polonii i mniejszości polskich za granicą,

3. wspieranie działalności gospodarczej Polonii i współpracy biznesu polonijnego z krajem,

4. rozwijanie aktywności młodego pokolenia Polonii,

5. rozszerzenia dostępu i możliwości Polonii i Polaków za granicą do nauczania i doskonalenia języka polskiego,

6. dostarczanie Polonii i Polakom za granicą rzetelnej informacji o Polsce,

7. stwarzanie Polonii i Polakom za granicą warunków do jak najszerszego dostępu do dóbr polskiej kultury narodowej,

8. pozyskiwanie Polonii i Polaków za granicą do wspierania polskich interesów państwowych i narodowych zgodnych z interesami państw zamieszkania,

9. szczególna pomoc Polakom na Wschodzie, w tym w odbudowywaniu polskiej inteligencji.

Działania rządu stanowiące znaczną część polityki państwa we współpracy z Polonią i Polakami z zagranicy prowadzone są w ścisłej konsultacji z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, Parlamentem, ze szczególnym uwzględnieniem Senatu, kościołami i związkami wyznaniowymi, instytucjami oraz organizacjami pozarządowymi.

W obliczu zbliżającej się akcesji Polski do Unii Europejskiej w dniach 9 - 10 maja 2003 roku odbyło się w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej spotkanie Polonii z Krajów Unii Europejskiej. W trakcie spotkania przedstawiciele organizacji i środowisk polonijnych z krajów Unii Europejskiej przyjęli oświadczenie dotyczące lobbyingu w krajach ich zamieszkania na rzecz poparcia rychłej ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego przez parlamenty tych krajów. Opowiedzieli się również na rzecz obywatelskiego udziału w referendum akcesyjnym w Polsce.

Przedstawiłem, siłą rzeczy skrótowo, prace Senatu w jego relacjach z Polonią. Chcę jeszcze raz wyraźnie podkreślić, że naszym naczelnym dążeniem jest, aby prace Senatu i środki, jakimi dysponuje Senat, mogły jak najlepiej służyć zaspokajaniu stale rosnących i dynamicznie zmieniających się potrzeb środowisk polonijnych.

Dziękuję za uwagę. Życzę pomyślnych obrad. Życzę dalszego prężnego rozwoju mediów polonijnych. Wiem, że niektórzy z Państwa będą już za kilka dni - 8 września - w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej. Do zobaczenia zatem w gmachu Senatu.

8 września 2003 r. w Senacie marszałek L. Pastusiak spotkał się z uczestnikami XI Światowego Forum Mediów Polonijnych, grupą ponad 180 dziennikarzy prasy, polskojęzycznych stacji radiowych i telewizyjnych z 29 krajów z całego świata.

Senat od lat patronuje forum i wspiera jego organizatorów, dając w ten sposób wyraz swemu przekonaniu o wielkiej roli mediów polonijnych w utrzymywaniu więzi Polonii z macierzą i promocji Polski w świecie. Jak podkreślił podczas spotkania marszałek L. Pastusiak, dzięki polonijnej prasie, stacjom radiowym i telewizyjnym - rodacy żyjący poza krajem utrzymują stałą więź z ojczystym językiem, kulturą, zachowują polską tożsamość. "To media polonijne integrują środowiska polonijne. Dzięki mediom wiadomości z Polski docierają w najodleglejsze zakątki świata. Media polonijne są ambasadorami Polski" - dodał marszałek Senatu.

XI Światowe Forum Mediów Polonijnych stanowiło okazję do pogłębienia wiedzy o Polsce, poznania aktualnej polskiej polityki zagranicznej i jej głównych priorytetów, możliwości polskiej gospodarki, a także walorów kraju, które warto promować za granicą.

W spotkaniu uczestniczyła także wicemarszałek Jolanta Danielak oraz przewodniczący Komisji Emigracji i Polaków za Granicą senator Tadeusz Rzemykowski.

* * *

8 września 2003 r. marszałek Longin Pastusiak wystosował na ręce przewodniczącego Bundesratu Niemiec Wolfganga Bohmera list o następującej treści:

"Jednym z największych osiągnięć po II Wojnie Światowej jest to, że stosunki polsko-niemieckie w przeddzień naszej akcesji do Unii Europejskiej są bardzo dobre. Symbolicznym wyrazem pojednania między naszymi narodami były gesty kanclerza Helmuta Kőhla i premiera Tadeusza Mazowieckiego podczas spotkania w Krzyżowej w 1989 r. Dziś polscy senatorowie niepokoją się, czy upór w kwestii utworzenia Centrum przeciwko Wypędzeniom nie naruszy tej delikatnej struktury pojednania.

Z rosnącym niepokojem obserwujemy dyskusję, jaka toczy się zarówno w Niemczech, jak i w Polsce, wokół zgłoszonej przez panią Erikę Steinbach idei utworzenia w Berlinie Centrum przeciwko Wypędzeniom. Dyskusja ta w Polsce zatacza coraz szersze kręgi - biorą w niej udział nie tylko politycy, lecz także wielu naszych obywateli. W tych obywatelskich głosach najsilniej zabrzmiała opinia Marka Edelmana, iż nie można stawiać znaku równości między losem katów i eksterminacją ofiar.

Panie Przewodniczący, kieruję do Pana ten list powodowany zarówno troską o przyszłość, jak i obawą o tożsame odczytywanie znaków historii naszych narodów. Dobrze znając, z ożywionych kontaktów międzyparlamentarnych, realia Bundesratu i Senatu wierzę, że członkowie Bundesratu zajmą racjonalne stanowisko w tej sprawie.

Korzystam też z tej okazji, by na ręce Pana Przewodniczącego złożyć wyrazy zadowolenia ze stanu stosunków między polskim i niemieckim parlamentem oraz ponowić zaproszenie dla złożenia wizyty w polskim Senacie" - napisał marszałek Senatu L. Pastusiak.

* * *

8 września 2003 r. marszałek Longin Pastusiak, doceniając dotychczasowy dorobek oraz rolę w polskiej kulturze Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, przekazał tej placówce uzbeckie stroje ludowe. Marszałek Senatu wyraził przekonanie, że dar wzbogaci zbiory muzeum, a zwiedzający będą mogli lepiej poznać kulturę materialną Uzbeków.

Stroje te podarował marszałkowi Senatu prezydent Republiki Uzbekistanu Isłam Abduganijewicz Karimow w czasie oficjalnej wizyty w Polsce w połowie lipca br.

W Uzbekistanie jest liczna Polonia - około 3500 osób, przede wszystkim potomków polskich zesłańców. Jak stwierdził podczas wizyty w Senacie prezydent Uzbekistanu, Polacy są cenieni za bogatą kulturę, potencjał intelektualny, a także wkład wniesiony do cywilizacji europejskiej. Władze Uzbekistanu umożliwiają naszym rodakom naukę języka polskiego oraz kultywowanie polskiej tradycji i kultury.

* * *

11 września 2003 r., w związku z tragiczną śmiercią minister spraw zagranicznych Szwecji Anny Lindh, marszałek Longin Pastusiak przesłał na ręce przewodniczącego parlamentu Szwecji Bjoerna von Sydowa list z kondolencjami o następującej treści:

"Z głębokim bólem przyjąłem wiadomość o niespodziewanym odejściu Pani Minister Spraw Zagranicznych Szwecji, Anny Lindh - osoby, którą znałem i bardzo ceniłem.

Jest to niepowetowana strata nie tylko dla Narodu Szwedzkiego, ale również dla całej społeczności międzynarodowej. Poruszony tą tragedią składam na Pana ręce wyrazy szczerego współczucia i żalu w imieniu własnym oraz Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Łączę się w głębokim smutku z Rodziną Pani Minister i wszystkimi obywatelami Królestwa Szwecji. Mam nadzieję, że sprawcy tego zbrodniczego czynu nie pozostaną bezkarni"..

* * *

15 września 2003 r. w Pałacu Prezydenckim prezydent Aleksander Kwaśniewski spotkał się z parlamentarzystami, liderami partii politycznych oraz przedstawicielami rządu RP. Spotkanie było poświęcone dyskusji o projekcie Traktatu Konstytucyjnego oraz przygotowaniom do Konferencji Międzyrządowej, która rozpocznie się 4 października br. w Rzymie.

W spotkaniu uczestniczyli: poseł Józef Oleksy, przewodniczący Komisji Europejskiej Sejmu RP, senator Genowefa Grabowska, przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Senatu RP, Krzysztof Piesiewicz (Ruch Społeczny), Paweł Piskorski (Platforma Obywatelska), Jerzy Jaskiernia (SLD), Jarosław Kaczyński (Prawo i Sprawiedliwość), Jarosław Kalinowski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Marek Kotlinowski (Liga Polskich Rodzin), Marek Pol (Unia Pracy), Roman Jagieliński (Partia LudowoűDemokratyczna), Artur Balazs (Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe), Wojciech Mojzesowicz (Polski Blok Ludowy), Włodzimierz Cimoszewicz, minister spraw zagranicznych, Danuta Hübner, minister, członek Rady Ministrów, oraz ministrowie w Kancelarii Prezydenta RP Dariusz Szymczycha i Andrzej Majkowski.

Minister spraw zagranicznych W. Cimoszewicz przedstawił informację na temat stanowiska Polski na Konferencję Międzyrządową, wskazując na cztery zasadnicze postulaty mające dla naszego kraju priorytetowe znaczenie:

- utrzymanie systemu ważenia głosów przyjętego w Traktacie z Nicei;

- usprawnienie zaproponowanego w projekcie systemu instytucjonalnego poprzez wprowadzenie do traktatu koncepcji prezydencji grupowej; rezygnację z utworzenia Rady ds. Ogólnych i Legislacyjnych; utrzymanie zasady "jeden kraj - jeden komisarz" z pełnią praw;

- zapewnienie udziału wszystkich członków UE w podejmowaniu decyzji dotyczących ustanawiania mechanizmów współpracy w obszarze Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa (w kwestiach dotyczących Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony) oraz odzwierciedlenie w traktacie roli NATO w euroatlantyckim systemie bezpieczeństwa;

- uwzględnienie odniesienia do tradycji chrześcijańskiej w preambule do traktatu.

Dyskusja koncentrowała się wokół czterech priorytetowych kwestii przedstawionych w stanowisku rządowym. Uczestnicy spotkania wyrazili zrozumienie dla stanowiska przyjętego przez rząd RP. Podkreślano konieczność zapewnienia spójności polskiego stanowiska, prowadzenia aktywnego dialogu z partnerami europejskimi oraz debaty publicznej w Polsce poświęconej przyszłej Konstytucji UE.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment