Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment


Kronika senacka

2 maja 2003 r., z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą, marszałek Longin Pastusiak wygłosił przemówienie, transmitowane przez Telewizję Polską i Polskie Radio:

Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy!

Dziś po raz drugi obchodzimy Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Z dumą podkreślam, że to święto ustanowione zostało ustawowo z inicjatywy Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Druga Izba polskiego parlamentu tradycyjnie sprawuje pieczę nad Polakami żyjącymi poza granicami Rzeczypospolitej. Ta tradycja sięga lat międzywojennych.

Dzień Polonii i Polaków za Granicą to święto bardzo dla nas ważne. Zaproponowaliśmy jego ustanowienie w konkretnym celu. Chcemy przypomnieć Polakom żyjącym w kraju o milionach rodaków, którzy znaleźli się poza granicami Rzeczypospolitej w wyniku powojennych zmian granic. Chcemy również przypomnieć o tych, którzy opuścili kraj w poszukiwaniu lepszego losu, i o tych, którzy przyszli na świat za granicą w polskich rodzinach. Myślimy również tego dnia o tych naszych rodakach, których wyjazd był wynikiem wyborów ideowych i moralnych. Dziś spory sprzed lat mają coraz mniejsze znaczenie i ustępują poczuciu więzi. To święto ma wzmocnić poczucie polskiej wspólnoty narodowej ponad granicami państw i ponad podziałami ideowymi.

Dzień Polonii i Polaków za Granicą ma również przypomnieć rodakom żyjącym na obczyźnie o ich korzeniach. Chcemy, by tego dnia Polacy na całym świecie z dumą pomyśleli o tym, że należą do narodu o wspaniałej kulturze i historii. Należą do narodu, który wydał Szopena, Kopernika i Jana Pawła II. Należą do narodu, który umiał walczyć "za wolność naszą i waszą". Niegdyś to w Rzeczpospolitej znajdowali schronienie ci, których prześladowano gdzie indziej. Wieść o polskiej tolerancji niosła się daleko. Mamy powody do dumy z dokonań naszych przodków. Nie od rzeczy będzie przypomnieć w tym miejscu, że jutro obchodzić będziemy rocznicę Konstytucji 3 maja - pierwszej w Europie.

Natomiast 2 maja ustanowiliśmy Dzień Polonii i Polaków za granicą aby przypomnieć, że bliska współpraca z diasporą jest dla naszego Państwa bardzo ważna. Każdy nasz rodak żyjący za granicą jest ambasadorem, niezbędnym Rzeczypospolitej w czasach wielkich wyzwań gospodarczych i politycznych. Przed takimi wyzwaniami stoi dziś Polska, stoi świat.

Polsce potrzebna jest współpraca z emigracją dla wsparcia procesu naszego integrowania się ze Wspólnotą Europejską. Polsce potrzebna jest też współpraca emigracji w unowocześnianiu państwa i gospodarki.

Wielki był wkład emigracji w odbudowę II Rzeczpospolitej; Prezydenci: Narutowicz, Mościcki bez wahania porzucili spokojne życie w Szwajcarii i oddali swoje siły i umiejętności Polsce. Ich śladem poszły tysiące innych. Dziś również powinniśmy w większym stopniu skorzystać z bogactwa, jakim są umiejętności i wiedza naszych rodaków pracujących poza granicami.

Niedawno, 16 kwietnia w Atenach został podpisany Traktat o członkostwie Polski w Unii Europejskiej. Rozpoczyna się proces jego ratyfikacji. Liczymy bardzo na wsparcie Polonii Europejskiej. Na to, że Nasi Rodacy z Zachodniej Europy będą przekonywać społeczeństwa krajów zamieszkania o tym, że Polska jest w Unii niezbędna. Polaków w kraju trzeba natomiast przekonywać, że warto wejść do Unii. 7 i 8 czerwca odbędzie się referendum, w którym Polacy określą swoją przyszłość. Zwracam się do Polaków posiadających obywatelstwo polskie a mieszkających lub przebywających za granicą o udział w głosowaniu i poparcie naszych starań o członkostwo w Unii Europejskiej.

Rzymianie mówili: do ut des. Daję, byś dał. Państwo polskie wspiera polską diasporę w miarę możliwości budżetowych. Pomoc nasza nie zaspokoi niestety wszystkich potrzeb. Tradycyjnie kierujemy ją głównie tam, gdzie jest najbardziej oczekiwana. Gdzie się żyje najtrudniej. Ale w tym roku finansowanie przez państwo polskie dotyczy także pewnych przedsięwzięć w Europie Zachodniej, w Ameryce, w Australii i Afryce. Dążymy do tego, aby nikt nie czuł się pominięty.

Przy rozdziale środków z budżetu państwa przeznaczonych na pomoc dla Polonii, którym tradycyjnie zajmuje się Senat, stosujemy przejrzyste i obiektywne procedury.

Przyjęliśmy kilka priorytetów, na których staramy się skupić naszą pomoc. Jest to w pierwszym rzędzie wspieranie organizacji polskich i polonijnych za granicą.

Koncentrujemy uwagę na młodzieży polonijnej, popierając jej organizowanie się i edukację, szczególnie naukę języka polskiego. Nauka języka łączona jest z przekazywaniem wiedzy o polskiej kulturze, bo pamiętamy, co rzekł Cyprian Kamil Norwid:

"nie miecz, nie tarcza bronią języka,

lecz arcydzieła"

Pozostałymi priorytetami wspieranymi z budżetu Senatu są działania związane z integracją Polski z Unią Europejską oraz rozwój przedsiębiorczości wśród Polaków za granicą i ich współpraca gospodarcza z Polską.

Kierunki polonijnej działalności Senatu ustalamy w porozumieniu z reprezentantami polskiej diaspory. Senat spełnił deklarację składaną w ubiegłym roku w trakcie debaty polonijnej i powołał Polonijną Radę Konsultacyjną przy Marszałku Senatu. W pracach Rady uczestniczą przedstawiciele kontynentalnych organizacji polonijnych.

Na inauguracyjnym posiedzeniu 16 grudnia ubiegłego roku członkowie Rady zgodnie wyrazili pogląd o konieczności zachowania świadomości narodowej, jako sprawy najważniejszej, mającej bezpośredni wpływ na jakość kontaktów Polonii z krajem oraz wewnętrznych stosunków w społeczności polonijnej. Podkreślano również potrzebę współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej w nauczaniu języka polskiego.

Świat wokół nas zmienia się coraz szybciej. Pojawiają się wciąż nowe wyzwania, którym można stawić czoło tylko działając wspólnie. Jedność Polonii zawsze ją wzmacnia i sprawia, że liczą się z nią w kraju jej zamieszkania.

W dniu Polonii i Polaków za Granicą życzę moim rodakom, których los rozsiał po całej kuli ziemskiej, jak najwięcej satysfakcji z pracy zawodowej, jak najwięcej radości z życia rodzinnego i abyśmy wspólnie - my, Polacy w kraju i poza jego granicami - sprostali wyzwaniom przyszłości.

* * *

2 maja 2003 r., w Teatrze Polskim w Warszawie odbył się Galowy Koncert Jubileuszowy z okazji 10-lecia TVP Polonia. W koncercie udział wzięli m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Borowski i Longin Pastusiak.

Zwracając się do zebranych, prezydent podkreślił, że TVP Polonia to najkrótsza droga do Polski dla naszych rodaków za granicą. Wyraził także wyrazy wdzięczności i szacunku wszystkim, którzy byli i są związani z tą stacją i których trud przyczynił się do niewątpliwego sukcesu programu.

Prezydent podkreślił, że więź z Polakami na obczyźnie jest powodem bardzo wielkiej pracy władz państwa. A. Kwaśniewski wyraził zadowolenie z bliskiej współpracy Telewizji Polonia z Senatem RP i z senacką Komisją Emigracji i Polaków za Granicą, Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a także licznymi organizacjami i fundacjami o charakterze polonijnym, których działalność służy umacnianiu kontaktów między Polakami w kraju i za granicą.

* * *

2 maja 2003 r. w kościele św. Zygmunta na Bielanach w Warszawie rozpoczął się Majowy Festiwal Muzyki Zygmunta Stojowskiego. Żyjący w latach 1870-1946 muzyk należy do grona wybitnych, ale zapomnianych polskich kompozytorów i pianistów. Honorowy patronat nad festiwalem objęła wicemarszałek Jolanta Danielak.

Artysta urodził się w Polsce, ale większą część życia spędził w Stanach Zjednoczonych. Był nie tylko wybitnym twórcą i wirtuozem, ale także polskim i amerykańskim patriotą, odznaczonym amerykańskim Medalem Zasłużonych, a także Orderem Odrodzenia Polski (1926 - odznaczony za charytatywną i patriotyczną działalność na rzecz Polski podczas pierwszej wojny światowej).

W opinii organizatorów, celem festiwalu jest przywrócenie należnej pozycji twórczości Z. Stojowskiego w muzycznym życiu Polski. Organizatorzy chcą zaprezentować różnorodne oblicza jego muzyki - jej charakter patriotyczny, religijny oraz związany z rytmem pór roku.

Główny koncert festiwalu odbędzie się 25 maja br. w warszawskiej bazylice św. Krzyża. Zostanie wówczas po raz pierwszy w Polsce wykonana kantata Z. Stojowskiego z czasów pierwszej wojny światowej - "Modlitwa za Polskę" op. 40, do poezji Zygmunta Krasińskiego.

* * *

3 maja 2003 r., z okazji 212. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyła się uroczysta odprawa wart. W uroczystości wziął udział prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką oraz premier Leszek Miller, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Borowski i Longin Pastusiak, przedstawiciele rządu, Sztabu Generalnego WP, duchowieństwa, partii politycznych i organizacji społecznych, władz stolicy i województwa, korpusu dyplomatycznego oraz mieszkańcy stolicy.

Reprezentacyjne pododdziały wystawiły wojsko, policja i Straż Graniczna. Żołnierze w historycznych strojach oddali dwanaście salw armatnich. Na płycie grobu złożono wieńce.

"Wierzę, że jak spotkamy się tu za rok, Polska będzie już członkiem Unii Europejskiej i rozpoczęta w 1989 roku droga ku Europie zostanie uwieńczona sukcesem" - powiedział prezydent A. Kwaśniewski podczas uroczystości z okazji święta 3 maja.

"Podpisanie traktu akcesyjnego w Atenach było wielkim wydarzeniem, ale musi on uzyskać pieczęć całego narodu i taki jest sens referendum" - zaznaczył prezydent. Podkreślił, że decyzja, którą podejmie naród, wyznaczy miejsce Polski w zjednoczonej Europie i będzie rzutowała na losy przyszłych pokoleń.

W opinii prezydenta, to wielka odpowiedzialność, chyba jeszcze nigdy dotąd nie zależało tak wiele od decyzji każdego z nas. Dodał, że jest przekonany, iż Polacy dokonają trafnego wyboru.

Według prezydenta dobre i trwałe rozwiązania polityczne muszą się opierać nie tylko na interesach, ale też na wartościach. "Wiemy jako naród lepiej niż inni, że grzech zaniechania często gorzko się mści" - powiedział A. Kwaśniewski.

W swoim przemówieniu prezydent nawiązał także do udziału naszego kraju w wojnie w Iraku. "Dziś widać, że trafna, choć niełatwa była decyzja o udziale Polski w koalicji, która uwolniła Irak i świat od reżimu Saddama Husajna. Będziemy też pomagać wygrać pokój i postaramy się wesprzeć przemiany w Iraku" - powiedział.

Prezydent zwrócił się do sojuszników z USA, Niemiec i Francji o podjęcie wysiłku, aby jak najszybciej pokonać "różnice, wzajemne pretensje i powrócić do współdziałania".

"Wiemy i czujemy, że przeżywamy niełatwe czasy w Polsce i w świecie. Nastroje rodaków nie są dobre. Wysokie bezrobocie i bieda dotykają setek tysięcy polskich rodzin, wskazuje się na zagrażającą nam korupcję i niezdrowe relacje między środowiskiem polityków, biznesu i mediów" - powiedział A. Kwaśniewski.

"Nie ma cudownych sposobów pozwalających błyskawicznie uzdrowić system. Warto krytycznie spojrzeć na zaniechania i popełnione błędy i przypomnieć słowa: <<kto bez winy niech rzuci kamień>>" - dodał. Zdaniem A. Kwaśniewskiego, trzeba odejść od "rutyny i układów, grupowego myślenia, które są silniejsze od myśli państwowej".

Prezydent odwołał się do historii i przypomniał, że ponad 200 lat temu nasi przodkowie zgromadzeni na Sejmie Wielkim uchwalili pierwszą w dziejach Europy konstytucję. "W ten sposób nasz naród stał się współtwórcą zasad nowoczesnego państwa i władzy publicznej sprawowanej dla dobra obywateli" - powiedział.

Według prezydenta uchwalenie Konstytucji 3 maja pokazało, że Polacy potrafią odpowiedzialnie, ponad wszelkimi podziałami politycznymi i społecznymi wyjść naprzeciw wyzwaniom. "Także dzisiaj jestem przekonany, że potencjał polskiej myśli, dobrej woli pomoże nam poradzić sobie ze wszystkimi wyzwaniami i problemami" - powiedział.

* * *

Wieczorem, 3 maja 2003 r. w nowo otwartej sali rozpraw Trybunału Konstytucyjnego odbyło się już czwarte doroczne spotkanie z okazji święta Konstytucji 3 maja. W uroczystości wzięli udział prezydent Aleksander Kwaśniewski, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Borowski i Longin Pastusiak, rzecznik praw obywatelskich Andrzej Zoll oraz prezes Sądu Konstytucyjnego Republiki Litewskiej Edigius Kuris.

Witając gości, prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan przypomniał, że "do ważnych elementów współkształtujących europejskie dziedzictwo konstytucyjne należy Konstytucja 3 maja z 1791 r. Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a więc Rzeczpospolitej tworzonej przez Koronę Polską i Wielkie Księstwo Litewskie".

Jak stwierdził prezes Trybunału Konstytucyjnego, warto przypomnieć dzisiaj, w momencie integrowania się Europy, że Konstytucja 3 maja stanowiła pierwszą - zapewne - w dziejach europejskich próbę stworzenia związku państw na zasadzie pełnej równości.

Podczas uroczystości okolicznościowy wykład, poświęcony państwom konstytucyjnym, niekonstytucyjnym i "na wpół konstytucyjnym", wygłosił brytyjski historyk Norman Davies autor fabularyzowanej historii Polski "Boże igrzyska", który także nawiązał do zbliżającego się rozszerzenia Unii Europejskiej. Jego zdaniem, "współpraca w obrębie Unii i NATO oferuje najlepsze horyzonty dla rozwoju stosunków na naszym kontynencie i między kontynentami'.

N. Davies uważa, że Polska i Polacy mają bardzo dużo do zaoferowania UE; m.in. swoje doświadczenia w budowaniu państwa demokratycznego i gospodarki rynkowej, a także "zdolności, talent do improwizacji i legendarną odwagę".

* * *

7 maja 2003 r. marszałek Longin Pastusiak otworzył w gmachu Senatu wystawę "Moja mama i ja". Na wystawie zaprezentowano prace plastyczne osób niepełnosprawnych - uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej prowadzonej przez Fundację Inwalidów i osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie" z Kalisza, zorganizowaną z inicjatywy senatora Andrzeja Spychalskiego.

Otwierając wystawę, marszałek Senatu powiedział:

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym, serdecznie witam wszystkich Państwa w budynku Senatu RP na otwarciu wystawy twórców Warsztatów Terapii Zajęciowej. Warsztaty te działają w ramach Fundacji Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie" w Kaliszu.

Działania Fundacji, istniejącej ponad 10 lat, są niezwykle cenne i pożyteczne. Mają one - poza ogólnospołecznym - także jednostkowy wymiar. Nadają sens i jaśniejsze barwy codziennemu życiu wielu osób niepełnosprawnych. Integrują w czasie wspólnej pracy, a zarazem zabawy i przyjemności tworzenia.

Tym wszystkim, którym nie są obce i obojętne problemy osób wymagających pomocy, składam dzisiaj wyrazy uznania za trud, wytrwałość i poświęcenie oraz życzę wszelkiej pomyślności i dalszych efektywnych działań.

Cieszę się bardzo, że już po raz trzeci gościmy w budynku Senatu artystów Waszej Fundacji.

Dzisiejsza wystawa ma piękny tytuł: "Moja Mama i ja." Przedstawione tu prace plastyczne poświęcone są tym najpiękniejszym relacjom, jakie istnieją między matką a dzieckiem.

Artystom, których prace możemy dzisiaj obejrzeć, życzę twórczego natchnienia przy tworzeniu kolejnych, równie pięknych, cieszących nie tylko oczy, ale i nasze serca.

Ogłaszam otwarcie wystawy i zapraszam wszystkich serdecznie do jej obejrzenia.

Na wystawie znalazły się bardzo różnorodne prace - obrazy olejne, akwarelki, wyklejanki, duże drewniane rzeźby.

Fundacja Inwalidów i Osób Niepełnosprawnych "Miłosierdzie" w Kaliszu została powołana w styczniu 1999 roku fundacja zajmuje się poradnictwem, pomocą rzeczową i organizacyjną osobom niepełnosprawnym, a także organizowaniem imprez rekreacyjnych i kulturalnych oraz warsztatów terapii zajęciowej.

Ośrodki fundacji działają nie tylko w Kaliszu, ale też w innych miejscowościach Wielkopolski - m.in. w Kucharach, Odolanowie, Ostrzeszowie, Ostrowie Wielkopolskim. W sumie na zajęcia organizowane przez fundację uczęszcza niemal 200 osób.

"Jednym z zadań prowadzonych przez nas zajęć, m.in. warsztatów terapii zajęciowej, jest rehabilitacja społeczna niepełnosprawnych, a zarazem integrowanie całego społeczeństwa w działaniach na rzecz osób sprawnych inaczej. Wystawa w gmachu polskiego Senatu jest swego rodzaju ukoronowaniem tych działań" - powiedział podczas otwarcia wystawy prezes zarządu fundacji "Miłosierdzie" Stanisław Bronz.

* * *

7 maja 2003 r. marszałek Longin Pastusiak wziął udział w uroczystości wręczenia Statuetek i Złotych Pucharów przez Klub Publicystów Polonijnych Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Uroczystość odbyła się w Galerii Porczyńskich, w Warszawie. Wzięli w niej udział przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i Premiera oraz parlamentarzyści. Nagrody wręczono po raz siódmy.

Przemawiając podczas uroczystości, marszałek L. Pastusiak powiedział:

Z ogromną przyjemnością, jako Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz w imieniu własnym, spotykam się z Państwem z okazji wręczenia Złotych, Srebrnych i Brązowych Statuetek najlepiej w świecie działającym organizacjom polskim i polonijnym oraz Złotych Pucharów zasłużonym na polu współpracy z Polonią.

Wyróżnienia te to wyraz uznania dla organizacji polonijnych i osób indywidualnych, żyjących poza granicami kraju. To także wyraz uznania dla osób mieszkających w Polsce i popularyzujących więź Polonii z krajem ojczystym.

Podejmowanie wciąż nowych, konkretnych działań na rzecz środowisk polonijnych to nieustanne dążenie do podtrzymywania poczucia polskiej przynależności narodowej, tradycji, kultury i języka ojczystego.

Senat Rzeczypospolitej Polskiej przykłada ogromną wagę do podtrzymywania tożsamości narodowej Polonii, do rozwijania kontaktów między Polakami mieszkającymi za granicą oraz do integrowania środowisk polonijnych i stałych więzi z Macierzą.

Szczególne słowa uznania i podziękowania należą się Klubowi Publicystów Polonijnych Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej za zorganizowanie dziewiątej już edycji wręczenia Statuetek i Pucharów.

Tegoroczni laureaci mogą się czuć szczególnie wyróżnieni. Zostali bowiem wybrani spośród prawie 80 wniosków nadesłanych przez konsulów generalnych z całego świata.

Wszystkim wyróżnionym składam serdeczne gratulacje i życzę wszelkiej pomyślności w życiu. Życzę dalszego owocnego kultywowania tradycji narodowych swych przodków w kraju osiedlenia. Wasza praca nie tylko umacnia zachowanie tożsamości narodowej Polaków na obczyźnie, ale także wzbogaca i rozwija życie kulturalne kraju, w którym obecnie żyjecie.

Serdecznie zachęcam do dalszej pracy na rzecz Polonii i Polaków, żyjących poza granicami naszego kraju.

Złote statuetki Polonusa otrzymali Związek Polaków "Rodło" w Niemczech i redakcja "Kuriera Wileńskiego".

Związek Polaków "Rodło" wyróżniono z okazji 80-lecia jego istnienia za ustanowienie pięciu prawd Polaków, w tym prawdy, że "O Matce nie mówi się źle...", a także za postawienie pomnika sześciu tysiącom Polaków deportowanych z Powstania Warszawskiego.

Redakcję "Kuriera Wileńskiego" uhonorowano z okazji 50-lecia jej istnienia za promocję i kultywowanie tradycji polskich i zacieśnianie związków Polaków z Macierzą.

Srebrne statuetki przyznano Ryszardowi Bończy z New Jersey za odnalezienie i powrót do Polski zagrabionych w czasie II wojny światowej dzieł sztuki, które po wojnie trafiły do USA oraz Zrzeszeniu Polsko-Amerykańskiemu Bratniej Pomocy w Chicago za finansowanie programów pomocy dla dzieci i rodzin polskich emigrantów, za wsparcie samotnych i pozbawionych pracy.

Brązową statuetką uhonorowano Komitet Pomocy Dzieciom Polskim w Montrealu (Kanada) za niesienie pomocy domom dziecka i szpitalom w Polsce.

Klub przyznał również dziesięć złotych pucharów. Otrzymali je:

- prof. Bogdan Czaykowski za całokształt dorobku literackiego, m.in. za monografię "Polacy w Wielkiej Brytanii" i "Antologię poezji polskiej na obczyźnie 1939-1999",

- Związek Polaków w Austrii "Strzecha" za wieloletnią aktywną działalność, zmierzającą do przyznania Polakom w Austrii statusu grupy etnicznej,

- Polskie Radio w Coventry, w Wielkiej Brytanii, za ponad 12-letnią działalność pozwalającą Polakom i Polonii na podtrzymywanie więzi z krajem oraz za przekazywanie społeczeństwu brytyjskiemu wiadomości o Polsce, jej kulturze, sztuce i muzyce,

- Apolonia Sakowska z Wilna - autorka podręczników i prac metodyczno-wychowawczych dla szkół polskich za krzewienie kultury polskiej na Litwie,

- Prezes "Inkom" Jadwiga Tumidajewicz z Wilna, prof. Andre Pakulski z Brukseli, prezes Julian Korman z Niemiec i prezes Maria Olsson ze Szwecji za sukcesy osobiste i ekonomiczne, pozwalające na charytatywne wsparcie organizacji polskich i polonijnych, za popularyzację ich dorobku i działalności zmierzającej do podtrzymania więzi z krajem,

- burmistrz Roman Jarosz oraz Urząd Miasta i Gminy Prochowice za skuteczne nawiązywanie partnerskich stosunków z miastami bliźniaczymi krajów należących do Unii Europejskiej i podejmowanie współpracy samorządowej na skalę międzynarodową,

- prof. Czesław Dźwigaj za bezinteresowną i owocną pracę nad projektami Pomnika Emigranta Polskiego.

Podczas uroczystości laureaci w swoich wypowiedziach zapewniali marszałka Senatu, że zrobią wszystko, aby pomóc Polsce w przystąpieniu do Unii Europejskiej.

* * *

10 maja 2003 r., z inicjatywy marszałków Sejmu i Senatu, w Senacie odbyła się konferencja Polonii z krajów Unii Europejskiej, której celem było podjęcie różnorodnych działań związanych z przystąpieniem Polski do UE.

Na spotkanie przybyli przedstawiciele 46 organizacji z krajów unijnych, reprezentujących 4-milionową Polonię Europy Zachodniej. W Senacie powitane zostały takie wybitne postaci polonijnej sceny europejskiej, jak prezydent Ryszard Kaczorowski, generałowa Irena Anders, Helena Miziniak, Andrzej Morawicz, Wiktor Moszczyński, prof. Jan Ciechanowski z Wielkiej Brytanii, Andrzej Lech i Janusz Pohorski z Austrii, Józef Ptaszyński z Belgii, Roman Śmigielski z Danii, Michał Zieliński, Maria Olsson i Alicja Sollamo z Finlandii, Tadeusz Grzesiak, Czesław Bartela i Krystyna Orłowicz-Sadowska z Francji, Piotr Stanisław Potocki Radziwiłł z Hiszpanii, Zofia Czerniejewicz i Małgorzata Bos-Karczewska z Holandii, Helena Johston i Barbara Szustkiewicz z Irlandii, Zbigniew Kostecki, Aleksander Zając, ks. Henryk Kruszewski, Józef Młynarczyk, Bogdan Miłek i Piotr Małaszewski z Niemiec, Michał Bieniasz i Tadeusz Piłat ze Szwecji, Mieczysław Rasiej z Włoch.

Przedstawiciele Polonii wysłuchali wystąpień wprowadzających gospodarzy konferencji - marszałków Sejmu i Senatu Marka Borowskiego i Longina Pastusiaka.

W swoim wystąpieniu marszałek L. Pastusiak powiedział, że wejście Polski do Unii Europejskiej to obecnie najważniejszy krok dla przyszłości kraju, historyczne wydarzenie, które podobnie jak nasze wejście do NATO, wymaga także wzmożonej aktywności Polonii, która udowodniła już nieraz, że w momentach przełomowych, ważnych dla narodu, zawsze wspiera ojczyznę. Podobnie jak Polska mogła liczyć na Polonię amerykańską przy wchodzeniu do NATO, obecnie władze RP oczekują uaktywnienia Polonii Europy Zachodniej przy naszej akcesji do UE.

W ocenie marszałka Senatu, to Polonia zachodnioeuropejska może najskuteczniej przekonywać rodaków do przystąpienia do UE. "Możecie najskuteczniej przekonywać, by Polacy pozbyli się obaw przed integracją, by pozbyli się strachu przed Europą. Od lat funkcjonujecie w tym systemie społecznym i gospodarczym i najbardziej wiarygodnie możecie przekonywać do niego Polaków mieszkających w kraju" - mówił L. Pastusiak.

Ponadto marszałek Senatu podkreślił w swoim wystąpieniu, że po referendum kolejnym ważnym elementem naszej akcesji będzie ratyfikacja układu akcesyjnego przez parlamenty poszczególnych państw członkowskich. W jego ocenie tutaj jest pole dla działalności organizacji polonijnych, "aby oddziaływać na parlamenty krajów, gdzie państwo zamieszkujecie, by ten proces przebiegał jak najsprawniej" - powiedział marszałek L. Pastusiak.

Marszałek Sejmu M. Borowski powiedział m.in., że przeciwnicy Unii Europejskiej operują argumentami absurdalnymi, nie mającymi pokrycia w rzeczywistości, ale w demokratycznym kraju mają do tego prawo.

W swoim wystąpieniu także podkreślał rolę Polaków mieszkających za granicą. "Jeśli na pytania dotyczące takich kwestii, jak eutanazja, aborcja, związki partnerskie itd., czy tożsamość narodowa, wykup ziemi, ja mówię, że to nieprawda, że to bzdury po prostu, że my sami będziemy o tym decydować, to jedni wierzą, a inni nie wierzą. Jeśli jednak taką kwestię z tej trybuny, czy telewizyjnego ekranu wygłosi ktoś, kto żyje od lat w krajach UE, a jednocześnie jest naszym rodakiem, więc mamy do niego naturalne zaufanie, to oczywiście ma to zupełnie inne znaczenie" - przekonywała marszałek Sejmu.

Ponadto M. Borowski zwrócił uwagę, że po przystąpieniu Polski do Unii w zasadzie zniknie słowo emigracja. "Trzeba będzie powiedzieć, że kończy się słowo emigracja. Po prostu Polacy będą w różnych miejscach Europy - ich największa część będzie tu - w Polsce, a inni będą gdzie indziej. Ale ten podział - psychologiczny podział - zniknie" - mówił.

Podczas konferencji wystąpił minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, który poinformował o przebiegu procesu akcesyjnego. Minister Dariusz Szymczycha z Kancelarii Prezydenta RP przedstawił informację na temat działań prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na rzecz integracji Polski z Unią Europejską, a minister Sławomir Wiatr z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaprezentował kampanię informacyjną rządu.

Prezes Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych H. Miziniak, występując w imieniu tej organizacji, przedstawiła informację, stanowiącą wprowadzenie do dyskusji o roli i znaczeniu społeczności polonijnej w procesie integracji.

J. Młynarczyk, prezes Związku Polaków w Niemczech, zwrócił uwagę, że w decydujących o losach Polski chwilach, Polacy zawsze wykazywali pragmatyzm i rozsądek polityczny, wyraził również przekonanie, że szanse wiążące się z integracją zostaną przez Polaków właściwie wykorzystane w trosce o przyszłość Polski i jej przyszłych pokoleń.

Tadeusz Adam Pilat, honorowy prezes Zrzeszenia Organizacji Polonijnych w Szwecji, podkreślił m.in., że mieszkający we wszystkich krajach europejskiej "piętnastki" polscy naukowcy, artyści, robotnicy, nauczyciele, rolnicy, lekarze, technicy, policjanci i oficerowie stoją przed historyczną szansą, żeby znaleźć się razem z rodakami w kraju.

Profesor Jan Ciechanowski, wybitny polski historyk z Londynu, wyraził opinię, iż głosowanie w referendum za integracją pozwoli spełnić marzenia milionów Polaków, głosowanie na "nie" będzie zaś zwycięstwem polskiego warcholstwo i głupoty, która doprowadzi do tego, że Polska "osiądzie na mieliźnie";

Roman Śmigielski, przewodniczący Federacji Organizacji Polskich i Polsko-Duńskich w Danii "Polonia", wyraził przekonanie, że walka z powojennym podziałem Europy na wschód i zachód, którą zapoczątkowali polscy stoczniowcy z "Solidarności", została ostatecznie zakończona, natomiast Dania i Polska mają szansę umocnić tradycyjne związki kulturalne i gospodarcze.

Andrzej Lech, prezes Wspólnoty Polskich Organizacji w Austrii "Forum Polonii" zwrócił uwagę m.in. na fakt, że w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej liczba Polaków mieszkających poza granicami kraju wzrośnie i dlatego też należałoby już rozpocząć pracę nad projektem zmiany ordynacji wyborczej dla rodaków pracujących w Europie i świecie.

Helena Jonhston, prezes Towarzystwa Irlandzko-Polskiego, zaapelowała o wytrwałość we wspólnych działaniach i zaangażowanie całej społeczności na rzecz integracji.

Tadeusz Grzesiak, prezes Coordination Franco-Polonaise du Sud, podkreślił znaczenie kwestii dotyczących tożsamości narodowej i kultury poprzez nawiązanie w przyszłej konstytucji europejskiej do źródeł, tradycji, ojczystego prawa rodzinnego i prawa do życia.

Małgorzata Małaśnicka de Martin, prezes Hiszpańsko-Polskiego Stowarzyszenia Kulturalnego FORUM, zapewniła o ogromnym zainteresowaniu, z jakim Polonia hiszpańska śledzi przebieg procesu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej.

Michał Zieliński, reprezentujący Zjednoczenie Polskie w Helsinkach, powiedział, że propagowanie polskości i Polski w Finlandii trwa od wielu lat, i zapewnił, że Polacy w Finlandii są najlepszą wizytówką kraju.

Małgorzata Bos-Karczewska, ze Stowarzyszenia Polskich Ekspertów STEP, podkreśliła, że rozszerzenie Unii Europejskiej definitywnie zakończy podział jałtańskiej Europy, patrząc zaś perspektywicznie, udział Polski w strukturach UE należy postrzegać jako wielką inwestycję w przyszłość.

Włodzimierz Dropiński, prezes Zjednoczenia Polskiego w Belgii, skoncentrował się na dwóch aspektach, które są bardzo ważne dla sprawy polskiej, tj. na kwestii dobrego imienia Polaka i dorobku kulturowego.

Mieczysław Rasiej, prezes Związku Polaków we Włoszech, podkreślił znaczenie kontaktów pomiędzy Polonią i włoskimi instytucjami poprzez współpracę na poziomie regionów, prowincji i zarządów miasta, jak również tworzenie polsko-włoskich stowarzyszeń, instytutów i współpracę finansową.

Wiktor Moszczyński z Wielkiej Brytanii wyraził zadowolenie, że uznano i doceniono znaczenie, jakie ma pomoc Polonii europejskiej w procesie integracji.

Czesław Bartela, prezes Związku Rezerwistów i Byłych Wojskowych RP we Francji, podkreślił potrzebę edukacji narodowej, w Polsce i za granicą, szczególnie wśród dzieci i młodzieży, w tym poprzez propagowanie programów telewizyjnych.

Dr Bogdan Miłek, przewodniczący Komitetu Popierania Integracji Polski ze Strukturami Zachodnioeuropejskimi podkreślił, że przystąpienie Polski do Unii Europejskiej ma też wpływ na poprawę stosunków polsko-niemieckich.

Maria Olsson, reprezentująca Zrzeszenie Organizacji Polskich w Szwecji poinformowała, że szwedzka Polonia aktywnie działa na rzecz promocji Polski, współpracując z Ministerstwem Spraw Zagranicznych przy obchodach Polskiego Roku w Szwecji.

Witold Rybczyński, pełnomocnik ministra spraw zagranicznych do spraw referendum za granicą, po prezentacji działań resortu udzielał odpowiedzi na liczne pytania z sali.

Zbigniew Kostecki, prezes Kongresu Polonii Niemieckiej, poruszył kwestię stosunku niemieckich rolników do wejścia Polski do Unii, obawiających się eksportu konkurencyjnej żywności z Polski, oraz rozwoju rynku pracy, jaki będzie mieć miejsce po rozszerzeniu UE.

Krystyna Orłowicz-Sadowska (Nazareth Famille) omówiła przygotowania związane z zaplanowanym na marzec 2004 r. Kongresem Polonii Francuskiej.

Johannes Kempa z Kongresu Polonii Niemieckiej przybliżył działalność Zrzeszenia Zawodowego Polskojęzycznych Prawników w Niemczech i jego wkład w informowanie niemieckich organów administracyjnych różnego szczebla na temat polskiego systemu prawnego.

Michał Bieniasz, prezes Kongresu Polaków w Szwecji, omawiając statutową i faktycznie podejmowaną działalność organizacji, poinformował również o inicjatywie podjętej przez Kongres Polaków Szwecji, polegającej na opracowaniu ramowego programu "Moda na polskość", zakładającego m.in. promowanie polskości.

Sławomir Magala, konsultant Unii Europejskiej, profesor uniwersytetu w Rotterdamie i uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych, poświęcił uwagę wymianie międzyuczelnianej, mającej na celu pogłębienie wzajemnej wiedzy o swoich państwach wśród studentów.

Piotr Potocki Radziwiłł, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich za Granicą, podkreślał wagę historycznej szansy, jaką jest dla Polski przystąpienie do Unii Europejskiej, przypominając korzystne zmiany, jakie zaszły w Hiszpanii od chwili wstąpienia w struktury UE.

Wojciech Rogalski, przewodniczący Stowarzyszenia Polskich Inżynierów i Techników w Austrii, w swojej wypowiedzi skupił się na sprawach związanych z przygotowaniem referendum, ratyfikowaniem układów w parlamentach narodowych, implementacji prawa europejskiego również poprzez jego stosowanie oraz roli, jaką Polska może odegrać w procesie dalszego rozszerzenia Unii na Wschód.

Barbara Szustkiewicz, prezes Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego przedstawiła działalność swojej organizacji poprzez organizowanie imprez kulturalnych, odczytów, prelekcji, wystaw, pokazów na co dzień rozpowszechniającej w Irlandii dorobek kulturowy Polski.

Jerzy Zieleniewski, konsul honorowy RP w Murcji (Hiszpania) zapoznał zebranych ze swoimi doświadczeniami związanymi z kształtowaniem współpracy międzyregionalnej i między miastami.

Witold Kamiński, przewodniczący Polskiej Rady Społecznej w Berlinie, przybliżył problemy, z jakimi boryka się bardzo zróżnicowana Polonia niemiecka. Podkreślił przy okazji, że tylko wysoki stopień integracji oraz możliwość zaistnienia w świecie polityki, gospodarki i kultury pozwoli wywierać istotny i pozytywny wpływ na kształtowanie wizerunku Polski i Polaków.

Zofia Czerniejewicz-Schroten, prezes Sceny Polskiej w Holandii, w swojej wypowiedzi skupiła się na problemach Telewizji Polonia.

Aleksandra Prosiewicz poświęciła swą wypowiedź pozytywnym aspektom kampanii promocyjnej Polski, w mediach i reklamie.

Andrzej Główczewski z Francji, wyraził opinię na temat współpracy pomiędzy Polonią oraz władzami w kraju.

Anna Kozak, współpracownik polskojęzycznego "Kuriera Ateńskiego", przedstawiła charakterystykę Polonii greckiej oraz przybliżyła zmiany, jakie zachodzą w Grecji, od niedawna należącej do Unii Europejskiej.

Formułowane podczas odbytej następnie dyskusji oczekiwania wobec Polonii to m.in. udział Polaków z krajów Piętnastki w referendum czerwcowym decydującym o naszym przystąpieniu do UE i oddanie głosu na "tak", promowanie naszego państwa w krajach zamieszkania polskiej diaspory i obrona dobrego imienia Polski, a także działania na rzecz sprawnej ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego przez parlamenty europejskich krajów zamieszkania Polonii.

Konferencja stała się miejscem dialogu władz RP z reprezentantami Polonii, którzy z kolei w swoich wystąpieniach zaprezentowali wolę wspierania Polski w tej końcowej drodze naszych starań o wejście do Unii, a także przedstawili konkretne zamierzenia, które już podjęli bądź podejmą na rzecz promocji Polski, wpływania na parlamenty swoich krajów zamieszkania, aby proces ratyfikacji Traktatu Akcesyjnego przebiegał w tych parlamentach sprawnie, bez zakłóceń oraz opóźnień, zapewnili także o jedności Polonii w tej sprawie, mówienie jednym głosem, wspierającym starania Polski w jej dołączeniu do rodziny narodów europejskich.

Przedstawiciele Polonii przekonywali, iż będąc wcześniej niż Polska w Unii Europejskiej, mieszkając w krajach Europy Zachodniej, są najbardziej wiarygodnymi świadkami tego, czym jest Unia i jakie stwarza możliwości. Zapewniali, że będą przekonywali także obywateli Polski do szerokiego udziału w referendum czerwcowym, namawiali do powiedzenia "tak" dla Europy, "tak" dla Polski.

Podczas konferencji przez aklamację przyjęto oświadczenie przedstawicieli organizacji i środowisk polonijnych z krajów Unii Europejskiej, którego projekt przedstawiła prezes Unii Wspólnot Polonijnych H. Miziniak:

My, Polacy mieszkający w krajach Unii Europejskiej, witamy Polskę w jednoczącej się Europie. Z zadowoleniem przyjęliśmy fakt podpisania 16 kwietnia 2003 r. w Atenach Traktatu Akcesyjnego. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej, likwidujące pojałtański podział polityczny Europy, uważamy za wielki sukces, rezultat zgodnego działania ponad podziałami politycznymi; sukces osiągnięty dzięki wysiłkom kolejnych rządów Trzeciej Rzeczypospolitej oraz wsparciu społeczeństwa polskiego.

Zdajemy sobie sprawę, że członkostwo Polski w Unii Europejskiej jest szansą, a równocześnie wyzwaniem. Stwarza ono możliwość przyśpieszenia rozwoju gospodarczego oraz zmniejszenia luki dzielącej nas od państw członkowskich Unii.

Jesteśmy przekonani, że członkostwo w Unii pomoże w rozwoju polskiego rolnictwa, infrastruktury, w redukcji bezrobocia, w rozwoju nauki i kultury polskiej, oraz że zwiększą się inwestycje zagraniczne, a otwieranie dostępu do miejsc pracy pozwoli Polakom na zdobywanie nowych doświadczeń i uzyskanie godziwego statusu ekonomicznego. Świadomi jesteśmy, że początki mogą być trudne, wymagać będą wytrwałości i pracy.

Obecna sytuacja wymaga jedności i mocnego odniesienia się do systemu chrześcijańskich wartości, które kształtowały nasz naród przez tyle lat. Ponad tysiącletnia historia państwa polskiego, nasz wkład w rozwój cywilizacji, nauki i kultury predysponują nas do zajęcia należnego oraz godnego miejsca w Europie i świecie.

Z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że Polska chce być orędownikiem całego wschodniego sąsiedztwa Unii Europejskiej. Ma to olbrzymie znaczenie dla całej Europy, a szczególnie dla naszych Rodaków na Wschodzie. Zapewnienie im kontaktu z Ojczyzną będzie przedmiotem naszych dalszych starań.

W związku z akcesją Polski do Unii Europejskiej chcemy podzielić się z Rodakami naszym doświadczeniem, pragniemy otwarcie mówić o wszystkich ważnych dla przyszłości Kraju sprawach, zarówno o korzyściach, jak i obawach polskiego społeczeństwa, a także zagrożeniach.

My, Polacy zamieszkali w krajach Unii Europejskiej, pragniemy kontynuować wspólną pracę na rzecz dobra naszej Ojczyzny i całej Europy oraz wzmacniać lobby polityczne, ekonomiczne i kulturalne. Będziemy nadal promować Polskę w krajach zamieszkania i popierać ratyfikację Traktatu Akcesyjnego w parlamentach krajów unijnych. Wzywamy wszystkie organizacje i środowiska polonijne do zgodnego działania na rzecz Polski. Budujmy Europę bez granic i podziałów ale respektującą tożsamość każdego narodu, jak również wspólną świadomość europejską, świadomość wspólnych korzeni, wartości i kultury.

Papież Jan Paweł II podczas wizyty w polskim parlamencie w 1999 r. powiedział: "Polska ma pełne prawo, by uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie ma naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, a zwłaszcza umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie".

Od tysiąca lat należymy do wielkiej europejskiej wspólnoty narodów. Korzystamy z jej dorobku i osiągnięć. Również Europa wzbogaca się, czerpiąc z naszego skarbca.

Dziś naszym atutem jest kapitał ludzki: wykształcenie, zdolności i przedsiębiorczość Polaków. Od nas wszystkich zależy, czy Polska stanie się godnym partnerem Wspólnoty Europejskiej. Od nas wszystkich zależy znaczenie Polski w Unii Europejskiej oraz korzyści z tego płynące.

Przed Polską historyczny moment: referendum, w którym Naród zadecyduje o swojej przyszłości. Wykorzystajmy tę szansę, a wtedy budowanie osobistej pomyślności przełoży się na nasz wspólny: narodowy i europejski sukces.

Apelujemy o wzięcie udziału w referendum i głosowanie za wejściem Polski do Unii Europejskiej.

Podczas przerwy w obradach odbyła się konferencja prasowa z udziałem marszałków Sejmu i Senatu oraz gości specjalnych zaproszonych na konferencję.

I. Anders - wdowa po generale Władysławie Andersie - powiedziała dziennikarzom, że będzie głosować za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Pytana o to, jak przekonywałaby Polaków do głosowania na "tak", powiedziała, że nie wie, ale życzy Polsce jak najlepiej. "Chciałabym, żeby Polska była bogata, chcę, żeby Polska była uśmiechnięta, chcę, żeby była bezpieczna" - dodała.

Ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski stwierdził, że spełniają się słowa Władysława Andersa: "pozostaniemy Zachodem, nawet wbrew Zachodowi". "To, co się dzieje w Europie, długo trwać nie będzie. Europa kiedyś będzie się musiała zjednoczyć i my w niej się znajdziemy. To były prorocze słowa generała" - podkreślił R. Kaczorowski.

Emigracyjny historyk prof. Jan Ciechanowski, odpowiadając na pytanie o obecność eurosceptyków wśród Polonii, powiedział, że sam w Wielkiej Brytanii się z takimi nie zetknął. "Sceptycy powinni to pojąć, chyba że są tak głupi, że tego pojąć nie mogą. Na głupotę nie ma lekarstwa. (...) I jeżeli większość Polaków w kraju jest za wejściem do Unii, to powinni przyjść i głosować. Bo jeśli nie będą głosować, jak będą za Unią, to w zasadzie cały wysiłek jest stracony" - powiedział profesor. J. Ciechanowski apelował, by Polacy przekonani do integracji nie zostali w domach. "Nie bójmy się, wejdźmy do Unii, a wtedy ją zmieniajmy" - zaznaczył.

Przewodnicząca Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych H. Miziniak, która współorganizowała warszawskie spotkanie, mówiła, że eurosceptyków trzeba przekonywać. "Tych, którzy mówią o utracie tożsamości narodowej, pytam, czy Anglicy przestali być Anglikami, Niemcy - Niemcami, a Francuzi - Francuzami?" - powiedziała.

W ocenie marszałka L. Pastusiaka, Polonia zachodnioeuropejska ma trzy zadania w procesie integracji: zachęcać do udziału w referendum i przekonywać Polaków w kraju do głosowania za wejściem polski do UE, dbać o dobry wizerunek Polski za granicą i promować go oraz działać na rzecz ratyfikacji rozszerzenia UE w parlamentach państw, na terenie których Polacy mieszkają.

Marszałek Senatu podkreślił w debacie wielką rolę Polonii w najważniejszych momentach historii Polski, gdy kraj odzyskiwał niepodległość po I wojnie światowej czy we współczesnych czasach, przełomu roku 1989 oraz podczas wchodzenia Polski do NATO.

Marszałek Sejmu M. Borowski zwrócił uwagę, że po przystąpieniu Polski do Unii w zasadzie zniknie słowo emigracja. "Trzeba będzie powiedzieć, że kończy się słowo emigracja. Po prostu Polacy będą w różnych miejscach Europy - ich największa część będzie tu, w Polsce, a inni będą gdzie indziej. Ale ten podział - psychologiczny podział - zniknie" - powiedział.

Część debaty zdominowały sprawy techniczne referendum poza granicami Polski. Przedstawiciel MSZ poinformował, że zostanie utworzonych ponad 160 obwodów głosowania. Uczestnicy konferencji dowiedzieli się, że również konsul honorowy może utworzyć komisję referendalną i zorganizować głosowanie.

Oddać swój głos będą mogli Polacy, którzy będą wtedy na wczasach na Krecie. To pierwszy wypadek, gdy obwód głosowania zostanie zorganizowany na którejś z greckich wysp. "Otrzymaliśmy informacje z biur podróży i okazało się, że w czasie referendum na wyspę wybiera się około 3 tysięcy Polaków" - tłumaczył przedstawiciel resortu spraw zagranicznych.

* * *

12 maja 2003 r. marszałek Longin Pastusiak przyjął uczestniczącą w konferencji Polonii z krajów Unii Europejskiej Irenę Anders, wdowę po generale Władysławie Andersie. Rozmawiano o sytuacji Polaków mieszkających na obczyźnie. Marszałek Senatu prosił o poparcie akcesji Polski do Unii Europejskiej wśród polskich środowisk w Wielkiej Brytanii. I. Anders podkreśliła, że Polaków mieszkających poza granicami ojczyzny nie trzeba przekonywać do Unii Europejskiej, bo wszyscy czekali wiele lat na tę chwilę.

W związku z przypadającymi tego dnia urodzinami I. Anders marszałek L. Pastusiak złożył jubilatce najserdeczniejsze życzenia oraz wręczył specjalne wydanie albumu "Senat RP - tradycja i współczesność".

* * *

!3 maja 2003 r. w Senacie, pod patronatem marszałka Longina Pastusiaka, z inicjatywy Komisji Kultury i Środków Przekazu, odbyła się konferencja "Polska kultura jako atut w integracji europejskiej".

Uczestnicy konferencji, politycy i ludzie kultury, zastanawiali się, jakie znaczenie dla polskiej kultury będzie miało wstąpienie do Unii Europejskiej i co możemy zaoferować zjednoczonej Europie.

W spotkaniu wzięli m.in. udział: marszałek Longin Pastusiak, wiceminister kultury Rafał Skąpski, wicemarszałek i reżyser Kazimierz Kutz, dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu Janusz Pulnar. Obrady otworzył i prowadził przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu senator Ryszard Sławiński.

Wprowadzając w dyskutowaną problematykę i witając uczestników konferencji, marszałek L. Pastusiak powiedział:

Szanowni Państwo,

w imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym, z przyjemnością witam wszystkich zebranych na dzisiejszej konferencji pt.: "Polska kultura jako atut w integracji europejskiej", zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu.

Jak wiadomo w historii Europy na kształtowanie fenomenu europejskości, wpłynęły przynajmniej cztery czynniki. Najogólniej można powiedzieć, że były to czynniki: geograficzne, polityczne, ekonomiczne oraz kulturowo-cywilizacyjne. Znaczenie tych ostatnich systematycznie wzrastało. Poziom ich wpływu był różny w różnych okresach czasu. Jednakże kultura - rozumiana, jako całokształt materialnego i duchowego dorobku ludzkości, gromadzonego, utrwalanego i wzbogacanego w ciągu jej dziejów - zawsze pełniła funkcję wyjątkową. Z pokolenia na pokolenie przekazywała i kultywowała wzory, wartości i kryteria ocen estetycznych i moralnych.

Ekspansja kulturalna rzadko kiedy była bezpośrednim następstwem politycznej i militarnej dominacji danej wspólnoty nad innymi wspólnotami zamieszkującymi określony obszar czy kontynent. Znacznie częściej - jak dowodzi historia - zwycięskie militarnie państwo asymilowało kulturę podbitych narodów, umożliwiając jej szybszy rozwój i rozprzestrzenianie się na nowych obszarach.

Europa stanowiła tygiel, w którym mieszały się i przemieszczały różne wspólnoty i nacje. Wielka wędrówka ludów, która objęła ogromne obszary kontynentu europejskiego, spowodowała wymieszanie kultur narodowych i współtworzenie nowej rzeczywistości.

Z oczywistych powodów nie wszystkie wspólnoty zamieszkujące Stary Kontynent uczestniczyły w podobnym stopniu w procesie kształtowania się tradycji kulturalnej i szeroko pojętej kultury. Kolebką kultury europejskiej był basen Morza Śródziemnego. Palma pierwszeństwa przypada niewątpliwie starożytnej Grecji i antycznemu Rzymowi. Tradycja ta i dorobek, patronują dotychczas współczesnej europejskiej - i nie tylko europejskiej - kulturze, procesowi edukacji społeczeństw, kształtowaniu się osobowości człowieka, aspiracji społecznych, systemów wartości i ich hierarchii. Patronują także procesowi kształtowania kultury polskiej od ponad tysiąca lat. Skarbnica ta była - i jest nadal - ważnym źródłem inspiracji i rozwoju narodowych kultur. Ta tradycja, dokonania, stworzone przez nią archetypy i wzorce ludzkich postaw i zachowań, wypracowane przez nią systemy wartości i ich hierarchia, filozofia sztuki, a nawet estetyka, stały się ważnym czynnikiem zbliżania narodów i ich kultur.

Już w okresie schyłkowym średniowiecza pojawiły się w Polsce zjawiska, które budziły zrozumiałe zainteresowanie na Zachodzie. Wzbudzała szacunek liczba Polaków studiujących na najlepszych włoskich, francuskich i niemieckich uniwersytetach w Padwie, Bolonii, Rzymie, Paryżu, Wittenbergii. Wielu z nich, w uznaniu talentu i zasług dla kultury, otrzymało laur papieski, jak np.: Klemens Janicki czy Jan Kochanowski. Nowatorskie koncepcje polskich uczonych spotykały się wówczas z ogromnym zainteresowaniem i uznaniem.

Rozważania rektora Akademii Krakowskiej, Pawła Włodkowica, zwłaszcza te dotyczące potrzeby eliminacji wojny, jako środka rozstrzygającego spory, miały charakter prekursorski. Można powiedzieć, że od tego czasu polski punkt widzenia tych problemów, stał się obowiązującą w Europie opcją polityczną.

Okres średniowiecza to początek szczególnego rozwoju kultury polskiej. W roku 1364 rozpoczął działalność, założony przez Kazimierza Wielkiego, Uniwersytet Krakowski. Był to jeden z pierwszych uniwersytetów w tej części Europy.

Powstanie Uniwersytetu w Krakowie stanowiło przełomowe wydarzenie w życiu intelektualnym naszego państwa, zwłaszcza w XV wieku.

Jeśli do czasów Odrodzenia - metaforycznie mówiąc - głównie przyswajaliśmy wartości i wzorce krajów zachodnich, to od Odrodzenia poczynając, relacje te zaczęły mieć charakter obustronny. Kultura polska stała się na tyle atrakcyjna, że warto było korzystać z jej dorobku i doświadczeń.

W epoce Odrodzenia przestaliśmy być ubogimi krewnymi Europy. W Krakowie, we Wrocławiu, nieco później w innych miastach, rozpoczęły swoją działalność drukarnie. Ich pojawienie się i funkcjonowanie oznaczało realną szansę na demokratyzację kultury i oświaty. Dzięki wynalazkowi Gutenberga posiadanie książki przestało być przywilejem panujących i hierarchów Kościoła. Książka zagościła na stałe w procesie edukacji na wszystkich poziomach kształcenia. Bardzo szybko narodził się w Polsce pozytywny snobizm: posiadanie prywatnych bibliotek.

W polskiej nauce i kulturze pojawiły się w tym okresie wybitne jednostki, jak np. Mikołaj Kopernik i jego teoria heliocentryczna, Andrzej Frycz Modrzewski, Mikołaj Rej czy Jan Kochanowski.

Bez odkryć Mikołaja Kopernika, bez jego teorii, nie zaistniałyby kolejne odkrycia wszechczasów (Galileusz, Newton, Kepler).

Wielkie uznanie zdobył Andrzej Frycz Modrzewski, jako zwolennik zasady równości wszystkich ludzi wobec prawa. Jego rozważania wyprzedzały o wiele dziesięcioleci analizę tej problematyki.

Nawet w okresie największego upadku nauki i kultury polskiej, w czasach saskich, nie brakło światłych ludzi pragnących wyrwać kraj z marazmu. Powstało Kolegium Nobilium, szkoła kształcąca przyszłych reformatorów państwa. Powstała pierwsza książnica publiczna - Biblioteka Załuskich. W Polsce, kraju nękanym przez anarchię i ingerencje państw ościennych, zrodziła się idea powołania do życia - i jej realizacji w 1773 r. - Komisji Edukacji Narodowej, pierwszego w Europie Ministerstwa Oświaty. Komisja miała szeroki, ale realistyczny program działania. Jego podstawowymi cechami były laicyzacja i demokratyzacja systemu edukacji na wszystkich poziomach kształcenia i wychowania. Komisja Edukacji Narodowej powierzyła obowiązek reformowania systemu edukacji wybitnym znawcom przedmiotu, jak Hugo Kołłątajowi (Akademia Krakowska), i Michałowi Poczobut-Odlanickiemu (Akademia Wileńska). Dzięki pracy komisji w ciągu kilku lat zreformowany został program kształcenia w ówczesnej Polsce.

Mimo że pozycja Polski - jako państwa - była w Europie coraz słabsza, a jej suwerenny byt zagrożony, to systematycznie zwiększała się obecność polskiej kultury w krajach europejskich. Niemal na bieżąco tłumaczone były liczne dzieła wielu polskich twórców(/m.in. Ignacego Krasickiego).

Ogromnym zainteresowaniem za granicą cieszyła się polska publicystyka, zwłaszcza artykuły zamieszczane na łamach "Zabaw Przyjemnych i Pożytecznych" oraz druki okolicznościowe ukazujące się w "Kuźnicy" Kołłątajowskiej. Proces reformowania państwa - zwłaszcza zaś Ustawa Rządowa Zasadnicza, zwana później Konstytucją 3 Maja z 1791 r. - był szeroko komentowany prawie we wszystkich krajach Europy Zachodniej oraz w Rosji.

Aczkolwiek ilościowo w epoce oświecenia ukazało się zdecydowanie więcej śladów obecności naszej kultury na Zachodzie, nie wywarły one tak wielkiego wpływu na opinię naukową i kulturalną w krajach Europy Zachodniej, jak twórczość epoki renesansu. Żadne z tłumaczonych dzieł nie mogło równać się z dziełem Kopernika, traktatem Frycza Modrzewskiego, czy poezją Jana Kochanowskiego. Tragiczne dzieje państwa polskiego przyczyniły się do wzrostu zainteresowania Polską, zwłaszcza polską kulturą. W wielu krajach, w tym w Niemczech, ukazały się utwory potępiające haniebny akt rozbiorów.

Okres romantyzmu otworzył nowy jakościowo etap relacji kultury polskiej z kulturami innych narodów europejskich. Tworzący w tym okresie Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Cyprian Kamil Norwid wywarli ogromny wpływ na rozwój nie tylko kultury polskiej, ale pośrednio i europejskiej. Ich twórczość stała się ewidentnym przejawem wpływu naszej kultury na rozwój kultury europejskiej. Ich biografie, przyjaźnie i doświadczenia nadały nowe wymiary i charakter tym relacjom.

Dzieła Adama Mickiewicza już za jego życia tłumaczone były na wiele języków. Pan Tadeusz przetłumaczony został na 38 języków, Dziady na kilkanaście, także Sonety krymskie, Konrad Wallenrod.

Mickiewicz zapisał się w świadomości współczesnych sobie jako wybitny wykładowca literatur słowiańskich w College de France. Wykłady te były pierwszą próbą prezentacji dorobku literatury narodów słowiańskich. Uświadamiały słuchaczom, że tak jak nie ma historii Europy bez historii narodów słowiańskich, tak nie ma europejskiej kultury i literatury bez kultur i literatur narodów słowiańskich. Wykłady Mickiewicza miały charakter pionierski i odkrywczy. Były wyrazem integracji kulturowej narodów europejskich. Ukazywały wspólne jej źródła i tradycje.

Z pewnością kultura słowiańska, w tym kultura polska, nie zaistniałaby w świadomości Zachodu, gdyby nie twórczość Mickiewicza. To on bez wątpienia wprowadził kulturę i literaturę narodową do europejskiego dorobku kulturowego. Być może dlatego, że poezja była dla niego życiem, a życie poezją, tak skutecznie walczył o godne miejsce kultury narodowej w kulturze europejskiej, o respektowanie zasady różnorodności w jedności w sferze kultury.

Wyjątkowe miejsce wśród tych twórców zajmują Maria Szymanowska i Fryderyk Chopin. To jego muzyka rozsławiła nasz kraj, wymazany z mapy politycznej Europy. To oni przypominali, że istnieje on dotąd, dopóty istnieje naród i jego kultura.

W okresie romantyzmu kultura polska stała się ważnym elementem składowym kultury europejskiej i postrzegana jest w Europie i świecie, jako ważny element kultury ogólnoświatowej. W XX wieku potwierdzeniem tej pozycji są cztery literackie nagrody Nobla, które otrzymali Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska.

Od lat święcą triumfy polscy kompozytorzy, jak np. Witold Lutosławski, Krzysztof Penderecki. Polską muzykę rozsławiają wybitni artyści, że wymienię tylko Kristiana Zimmermanna, Wandę Wiłkomirską, Konstantego Kulkę. Cenione jest w świecie polskie malarstwo, zwłaszcza końca XIX i początku XX wieku (Jan Matejko, Henryk Siemiradzki, Józef Chełmoński, Julian Fałat, Jacek Malczewski).

W procesie integracji nie wchodzimy do Europy z pustymi rękami. Z pewnością m.in. nasza kultura, jej przeogromny wielowiekowy dorobek, stanowią nasz niezaprzeczalny atut.

Polski wkład kulturowy może przyczynić się do stworzenia lepszej, ciekawszej i piękniejszej rzeczywistości oraz jej różnorodności.

Jestem przekonany, że dzisiejsza konferencja potwierdzi to w sposób jednoznaczny. Życzę owocnych obrad oraz zrealizowania twórczych konkluzji.

Podczas konferencji wysłuchano następujących referatów problemowych:

- Nowe wartości w zintegrowanej Europie, czyli o aktualności polskiej myśli filozoficznej - senator Maria Szyszkowska;

- Inspiracyjne znaczenie polskiego dorobku artystycznego - dyrektor Muzeum im. Jacka Malczewskiego J. Pulnar;

- Polska muzyka jako ważny element kształtowania naszego obrazu w jednoczącej się Europie - Bogusław Kaczyński;

- Polska szkoła higieny psychicznej - Anna Kryniecka z Uniwersytetu Warszawskiego;

- Teatr awangardowy kontrkultury w Polsce - senator Bogusław Litwiniec (referat odczytany przez Zbigniewa Balawajdera);

- O znaczeniu kultury polskiej dla Europy - zakończenie i podsumowanie konferencji - senator M. Szyszkowska.

Większość uczestników spotkania była zdania, że kultura to główny atut naszego kraju w procesie integracji. Podkreślano długą tradycję polskiej muzyki, literatury, myśli filozoficznej.

"Czołowe dzieła polskiej kultury znane są całemu światu. Już dorobek Fryderyka Chopina wystarczyłby, żeby uważać się za potęgę muzyczną i kulturalną. A przecież są też współcześni polscy kompozytorzy na czele z Witoldem Lutosławskim i Krzysztofem Pendereckim. Z wysoko podniesioną głową możemy wchodzić do zjednoczonej Europy" - uważa B. Kaczyński.

W opinii senator M. Szyszkowskiej, Europie nie zaimponujemy dorobkiem cywilizacyjnym, ale mamy do zaproponowania pewne wartości, jak tolerancja i otwartość. "Świat zachodni jest odduchowiony i czeka na pewne ideały. Niepokojące są w Europie ciągle pewne animozje religijne i narodowościowe. Sięgnięcie do źródeł polskiej filozofii narodowej pomogłoby zjednoczeniu" - stwierdziła senator.

W dyskusji podkreślano również, że siła naszego kraju tkwi w różnorodności kultur lokalnych, które trzeba pielęgnować i promować.

"Jesteśmy mieszańcami ze styku kilku kultur - orientu, wielkiego wschodu, zachodu, północy. Tu się wykuwała przez lata polska oryginalność, jakiej nigdzie w Europie nie ma. Potrafimy być genialni, pracowici, precyzyjni i niesamowicie uparci. I właśnie tę naszą różnorodność powinniśmy dać innym. Naszą światową atrakcją może się stać np. Jacek Malczewski, malarz tak bardzo polski i przez to właśnie tak odmienny" - powiedział J. Pulnar.

Wśród prelegentów przeważała opinia, że wejście do Unii nie niesie zagrożeń dla naszej kultury. "To my sami jesteśmy dla niej największym zagrożeniem przez to, że nie robimy nic dla jej popularyzacji. Wystarczy spojrzeć na ramówkę telewizji, muzykę Chopina możemy tam usłyszeć tylko w reklamach. Żądajmy, żeby telewizja i radio pokazywały to, co krajowe, narodowe" - zaapelował B. Kaczyński.

"Nie boimy się, bo Europa to wielka prowincja. Spotkamy się z ludźmi takimi samymi, jak my. Nie oczekujemy, że ktoś nas czymś obdaruje, musimy działać sami. Prawdziwe bogactwo zjednoczenia polega na tym, że ludzie są razem, że mają te same prawa i wolności, że mogą się spotykać, tworzyć wspólne laboratoria i pracownie, wymieniać myśli" - podkreślił J. Pulnar.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment