Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,


Kronika senacka

17 stycznia 2003 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski - na wniosek premiera - powołał na stanowisko ministra zdrowia senatora Marka Balickiego. Jednocześnie prezydent odwołał dotychczasowego szefa resortu Mariusza Łapińskiego.

W uroczystości wręczenia nominacji wzięli udział m.in. marszałek Senatu Longin Pastusiak, prezes Rady Ministrów L. Miller, członkowie rządu oraz ministrowie w Kancelarii Prezydenta RP.

Zwracając się do zebranych, prezydent powiedział m.in.:

(...) Chcę pogratulować Panu Ministrowi Balickiemu i życzyć powodzenia, zapewnić o moim poparciu. Mieliśmy okazję z Panem współpracować - przez jakiś czas był Pan członkiem mojego Zespołu Doradców, którzy zajmowali się reformą służby zdrowia. Jestem przekonany, że jest Pan znakomicie przygotowanym kandydatem, a również wierzę, że ta zmiana dokona się w sposób bardzo naturalny, bez niepotrzebnej straty czasu, i że będziemy mogli za kilka miesięcy powiedzieć Polakom, że sprawy służby zdrowia są w lepszym stanie i że mogą z większą ufnością patrzeć na wszystko to, co dzieje się w tej dziedzinie.

Życzę powodzenia, deklaruję swoje wsparcie i mam nadzieję, że będzie Pan odnosił sukcesy, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to nie jest łatwe, ale przy dobrych pomysłach i przy dużej wytrwałości myślę, że uda się to osiągnąć.

Premier Leszek Miller powiedział m.in.:

(...) Gratuluję serdecznie Panu Markowi Balickiemu i jestem przekonany, że jego kwalifikacje, wyobraźnia i zapał stanowią dobrą rękojmię, co pozwoli na kontynuowanie dzieła Ministra Łapińskiego i wzbogacenie tego, co zostało już zrobione, doświadczeniem Pana Ministra Balickiego. Bardzo na to liczę i jednocześnie już od najbliższego posiedzenia Rady Ministrów będzie Pan zobowiązany do wdrożenia nowego projektu, dotyczącego tak ważnej kwestii, jak działania interwencyjne w kwestii finansowania służby zdrowia.

Panie Prezydencie, bardzo dziękuję za Pana pomoc w sprawach, które były prowadzone przez Ministra Łapińskiego i będą prowadzone przez Pana Marka Balickiego.

* * *

17 stycznia 2003 r. w Sejmie odbyło się seminarium poświęcone udziałowi Polski w strukturach Unii Europejskiej. Seminarium zorganizowały Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz sejmowa Komisja Europejska. Uczestnicy seminarium dyskutowali m.in. o różnych rozwiązaniach dotyczących polskiej ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Otwierając spotkanie, marszałek Sejmu Marek Borowski powiedział, że wybory do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2004 roku będą najbliższymi wyborami powszechnymi w Polsce. Wybierzemy 54 parlamentarzystów.

"Prace polskiego parlamentu nad tworzeniem prawa regulującego obecność przedstawicieli polskich w Parlamencie Europejskim powinny więc być podjęte i zakończyć się najlepiej do końca tego roku. Czas ostateczny to 1 kwartał 2004 r." - powiedział M. Borowski.

W opinii marszałka Sejmu, szczególnej uwagi w trakcie prac nad polską ordynacją do Parlamentu Europejskiego wymagać będą m.in. struktura okręgów wyborczych, metoda obliczania wyników, przyjęcie progu wyborczego, określenie podmiotów zgłaszających listy kandydatów, organizowanie wyborów za granicą i dopuszczenie obcokrajowców do udziału w wyborach w Polsce, a także ustalenie zasad finansowania kampanii wyborczej.

Przewodniczący sejmowej Komisji Europejskiej poseł Józef Oleksy zaproponował wystąpienie z inicjatywą, "by już dziś rozpocząć pod auspicjami marszałków Sejmu i Senatu prace nad koncepcją obecności Polski w instytucjach UE, a w pierwszej kolejności nad wyborami do Parlamentu Europejskiego".

Profesor Stanisław Gebethner z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego zwrócił uwagę, że wybory do parlamentu odbywają się w poszczególnych krajach UE według odrębnych procedur, ale z zastosowaniem pewnych wspólnych zasad.

Zasady te to przede wszystkim powszechność i bezpośredniość wyborów, tajność głosowania oraz proporcjonalny system wyborczy. Zasadą jest też zakaz łączenia mandatów parlamentarzysty europejskiego z określonymi stanowiskami w organach Unii oraz rządzie państwa członkowskiego.

Zdaniem prof. S. Gebethnera, w ordynacji niemożliwy jest raczej podział Polski na 16 okręgów, z 3-6 mandatami - zgodnie z podziałem na województwa - gdyż to podważałoby zasadę proporcjonalności. Kompromisowe wydaje się - jak mówił - na przykład utworzenie 7 okręgów, w których wybieranych byłoby od 5 do 8 parlamentarzystów.

W sprawie finansowania kampanii wyborczej zasadne jest - według profesora - by w wyborach do Parlamentu Europejskiego zrezygnować ze zwrotu komitetom wyborczym kosztów kampanii z budżetu państwa. Wyborcy powinni, jak mówił, głosować na listy otwarte, z możliwością wskazywania konkretnego kandydata.

Natomiast prof. Paweł Sarnecki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego opowiedział się za listami zamkniętymi - bez możliwości preferowania konkretnych kandydatów. Listy te powinny być - według niego - zgłaszane wyłącznie przez partie polityczne.

Prof. P. Sarnecki zaproponował m.in., by dla udziału polskich władz w powoływaniu organów UE oraz dla wyborów do Parlamentu Europejskiego stworzyć podstawę w konstytucji, na przykład w formie deklaracji. W ordynacji należy - jego zdaniem - m.in. zapewnić prawo do głosowania obywatelom innych państw UE, którzy jednak byliby zameldowani w Polsce na pobyt stały.

Prof. P. Sarnecki opowiedział się za podziałem Polski na 7 dużych, ośmiomandatowych okręgów wyborczych na potrzeby wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Senator Adam Jamróz był natomiast zdania, że cały kraj powinien tworzyć jeden okręg. Według posła Bogdana Klicha, można by zastosować podział na sześć okręgów historycznych Polski, w których istnieje poczucie tożsamości regionalnych.

* * *

22 stycznia 2003 r. w Warszawie odbyła się konferencja "Pytanie o Boga, wiarę i religię w Europejskiej Konstytucji", zorganizowana przez Centrum Stosunków Międzynarodowych i Fundację Konrada Adenauera.

Podczas konferencji delegat do Konwentu Europejskiego senator Edmund Wittbrodt stwierdził, że konwent zabiega, by fundamentalne wartości odnoszące się do dziedzictwa kulturowego i religijnego w Europejskiej Konstytucji zostały postawione na właściwym miejscu. Senator zaznaczył, że preambuła w Europejskiej Konstytucji może być testem na to, w jakim kierunku zmierza UE.

"Propozycja polskiej preambuły w konstytucji jest bardzo otwarta, scalająca i ma pewne szanse" - powiedział senator E. Wittbrodt. "Sądzę, że nie można mówić o przyszłości Europy, która ma się opierać na wartościach, kiedy pominie się to, co jest niezwykle ważne, a więc to, co dotyczy chrześcijaństwa, które ma ustaloną w Europie tradycję i jest w niej głęboko zakorzenione" - dodał.

W opinii Tadeusza Mazowieckiego, zapisy odnoszące się do Boga, wiary i religii powinny się znaleźć w preambule Europejskiej Konstytucji. Jak stwierdził, polska konstytucja może być pewnym przykładem, jak należy to zrobić. Odwołuje się ona do Boga, a także wartości wynikających z innych źródeł, a prowadzących do poszanowania jednostki ludzkiej, prawa człowieka i tradycji.

Deputowany Parlamentu Europejskiego i delegat do Konwentu Europejskiego Elmar Brok powiedział, że patrzymy w przyszłość polityczną Europy, a w związku z tym "musi być zagwarantowane dziedzictwo kulturowe i religijne już we wstępie Europejskiej Konstytucji". Wyraził przekonanie, że w tym względzie konwent dojdzie do porozumienia.

* * *

23 stycznia 2003 r. w Senacie odbyła się konferencja prasowa podsumowująca wyniki zorganizowanej przez Komisję Kultury i Środków Przekazu konferencji "Edukacja kulturalna dzieci i młodzieży. Problemy i wyzwania". Z dziennikarzami spotkali się przewodniczący i wiceprzewodnicząca komisji senatorowie Ryszard Sławiński i Dorota Kempka, a także ekspert komisji dr Antoni Weyssenhoff z Centrum Młodzieży im. H. Jordana w Krakowie oraz Krystyna Pałyga z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu.

Senator D. Kempka powiedziała dziennikarzom, że komisja przygotowuje projekt uchwały skierowanej do rządu i samorządów terytorialnych w zakresie edukacji kulturalnej dzieci i młodzieży. W Senacie ma się też odbyć debata na ten temat.

"Umieć żyć z innymi, a być sobą, to jest najważniejsza rzecz w XXI wieku - stwierdziła senator. - Przed wejściem Polski do UE powinniśmy pokazywać, kim jesteśmy, jaką mamy tożsamość, co jest naszą największą wartością, ale jednocześnie powinnyśmy umieć rozmawiać z innymi" - dodała.

W opinii senator D. Kempki, ważną rolę do odegrania w tej dziedzinie - oprócz władz samorządowych, w których gestii leży większość zagadnień związanych z upowszechnianiem kultury - powinny odgrywać organizacje pozarządowe. Dlatego konieczne jest przyspieszenie prac nad ustawą o pożytku publicznym i wolontariacie, regulującą kwestię współpracy samorządów z tymi organizacjami.

Senator D. Kempka podkreśliła, że nie zawsze w działaniach edukacyjno-oświatowych najważniejsze są pieniądze - równie ważne są zapał i zaangażowanie ludzi w przygotowanie odpowiednich programów.

Na prowincji najważniejszą rolę edukacyjną odgrywają domy kultury i świetlice. Senator zaznaczyła, że powinny one powstawać również w likwidowanych obecnie na terenie niektórych gmin szkołach podstawowych, tak by nie zostały wraz ze szkołami zlikwidowane, czasem jedyne w danej gminie, ośrodki kulturalne dla dzieci i młodzieży.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,