Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Oświadczenia

Po wyczerpaniu porządku dziennego 31. posiedzenia senator Jerzy Adamski wygłosił oświadczenie następującej treści:

Oświadczenie kieruję do pana premiera rządu Leszka Millera.

My, niżej podpisani senatorowie RP, reprezentujący województwo łódzkie, wyrażamy głębokie zaniepokojenie losami ochrony zdrowia w naszym województwie i w całym kraju. Oczekujemy od pana premiera odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

Po pierwsze, kiedy rząd RP rozwiąże problem zadłużenia publicznych placówek ochrony zdrowia?

Po drugie, w jakim terminie ukaże się lista zasad dotyczących zakwalifikowania do sieci szpitali publicznych?

Po trzecie, jak będzie finansowana służba zdrowia?

Po czwarte, czy samorządy powiatowe otrzymają dotacje na finansowanie służby zdrowia?

Po piąte, kiedy minister finansów dostrzeże problemy braku możliwości odliczania podatku VAT przez SP ZOZ i ustanowi stawkę zerową podatku na usługi medyczne?

Panie Premierze! Niepodjęcie zdecydowanych działań w celu naprawy sytuacji w ochronie zdrowia doprowadzi do niekontrolowanego wybuchu niezadowolenia pracowników tej sfery, naruszy również poczucia bezpieczeństwa związanego z ochroną zdrowia wszystkich obywateli. Odsunięcie w czasie rozwiązania problemów szpitali spowoduje ich dziką prywatyzację.

Panie Premierze! Działając w interesie publicznym, wobec istniejących zagrożeń w dalszym funkcjonowaniu szpitali, prosimy o szybką decyzję w przedmiotowej sprawie.

Podpisali senatorowie: pani Zdzisława Janowska, pani Aleksandra Koszada, pan Grzegorz Matuszak, pan Józef Dziemdziela, pan Jerzy Pieniążek i pan Jerzy Adamski.

* * *

Senator Witold Gładkowski wygłosił oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jarosława Kalinowskiego:

Panie Wicepremierze! Panie Ministrze!

W dniu 18 grudnia 2002 r. na posiedzeniu Senatu po informacji pana prezesa Rady Ministrów na temat rezultatów negocjacji o członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, korzystając z możliwości, poprosiłem o wyjaśnienie, czy obawy niemałej grupy polskich producentów rolnych produkujących warzywa i kwiaty związane co do możliwości skutecznego konkurowania z unijnymi wytwórcami tych towarów są uzasadnione. Pytanie zilustrowałem przykładem, który stanowił główny argument wątpiących w czasie mojego wcześniejszego spotkania z producentami rolnymi w Szczecinku w województwie zachodniopomorskim.

Pytano mnie tam, czy zachodniopomorski ogrodnik - wykształcony, gospodarujący na 2 tysiącach m2 szklarni, dający zatrudnienie kilku osobom, produkujący warzywa i kwiaty, niemający zagwarantowanego zbytu, ale mający dostęp do kredytu, od którego odsetki wynoszą około 20% - będzie mógł skutecznie konkurować z rolnikiem na przykład holenderskim o tych samych możliwościach produkcyjnych i to samo produkującym, ale otrzymującym pełną dopłatę do produkcji, mającym zagwarantowany zbyt i nisko, w granicach od 3% do 4%, oprocentowany kredyt.

W trakcie odpowiadania na serię pytań przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi był już nieobecny, a pan minister Jan Truszczyński wprawdzie odniósł się w trakcie swojego wystąpienia do mego pytania, ale bardzo ogólnie. W kuluarach poradził mi prosić o odpowiedź Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Niniejszym więc to czynię.

Panie Ministrze, wspomniany kazus zwątpienia rolników z Pomorza Zachodniego jest przykładem, jak brak pełnej, pewnej i dostarczonej we właściwym czasie informacji budzi frustracje społeczne, zniechęcenie.

Bardzo więc pana premiera proszę o odpowiedź, której nie otrzymałem w czasie debaty, o odpowiedź na pytanie, czy całokształt ustaleń negocjacyjnych w obszarze rolnictwa, dotyczących produkcji ogrodniczej, daje gwarancję konkurencyjności rezultatom pracy polskich producentów wobec producentów unijnych.

W związku z uwagą prowadzącego obrady wicemarszałka Ryszarda Jarzembowskiego, że oświadczenie dotyczy punktu rozpatrywanego podczas tego posiedzenia, senator zobowiązał się przesłać tekst oświadczenia bezpośrednio do wicepremiera J. Kalinowskiego.

* * *

Senator Krzysztof Borkowski wygłosił dwa oświadczenia:

Moje pierwsze oświadczenie kieruję do ministra gospodarki.

Ponieważ słyszę, że są w mediach dalej przyjmowane reklamy i podejmowane działania dotyczące sprzedaży lawinowej, chcę zapytać, jak to się ma do ustawy o nieuczciwej konkurencji. Czy prowadzone są przez ministerstwa - być może przez Ministerstwo Gospodarki albo przez Ministerstwo Finansów - kontrole stosowania tej ustawy - taka przecież burzliwa była dyskusja na ten temat w lipcu bieżącego roku, kiedy uchwalaliśmy tę ustawę - a jeśli tak, to jakie są wyniki tej kontroli? I czy nałożono jakieś sankcje na podmioty, które nie stosują się do przepisów tejże ustawy?

Króciutkie oświadczenie, ale konkretne.

Następne oświadczenie związane jest bezpośrednio z Cukrownią "Sokołów" w województwie mazowieckim.

Oświadczenie to kieruję do ministra skarbu.

Jakie są dalsze plany wobec tejże cukrowni i jaki ma być jej los? Pytam, ponieważ występują zaległości w zapłatach za surowiec. Do dzisiaj rolnicy nie otrzymali należności za surowiec, który dostarczyli w tej kampanii. Poza tym jeśli planowana jest likwidacja, to co z rolnikami, producentami buraków? Gdzie znajdą pracę setki pracowników cukrowni? Chciałbym znać odpowiedź na te pytania.

* * *

Senator Zbigniew Kulak wygłosił oświadczenie następującej treści:

Chciałbym wygłosić jeszcze jedno oświadczenie w trybie, bym powiedział, pilnym. Przygotowywałem je dosłownie w tej chwili, dlatego dopiero teraz zapisałem się do głosu.

Swoje oświadczenie kieruję do ministra spraw wewnętrznych i administracji.

Zwracam się z prośbą o szczególne zainteresowanie się problemem epidemii zachorowań byłych pracowników administracji lokalnej, byłych wójtów, burmistrzów, starostów, marszałków województw. Jest to zjawisko wyrywkowo sygnalizowane przez prasę lokalną w całym kraju, ale ja chciałbym poznać skalę, w jakiej występuje ono w całym naszym kraju, i ewentualnie zainicjować procedury kontrolne w celu ustalenia sensowności tych zwolnień lekarskich.

Powiem, że swego czasu zabierałem głos z tej trybuny jako przeciwnik wprowadzania uregulowania, które pozwalałoby kontrolować zasadność zwolnień lekarskich. Ale w tej konkretnej sytuacji przychylam się do tego, żeby zweryfikowano te zwolnienia, bo zakrawa to, jak mi się wydaje, na skandal.

Oświadczenia złożone do protokołu

Oświadczenie złożone przez senatora Józefa Sztorca, skierowane do ministra pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera:

Szanowny Panie Ministrze!

Zwracam się do Pana Ministra w związku z kwestią dotyczącą budżetu Ochotniczych Hufców Pracy.

Planowana ilość środków finansowych przeznaczonych dla OHP, ze względu na ich szczupłość, rodzi wiele problemów. Proponowany budżet nie pokryje podstawowych wydatków na kształcenie, bieżące remonty, bazę dydaktyczną, koszty wyżywienia i zakwaterowania ani na realizację podstawowych programów. Ograniczenie możliwości przeciwdziałania bezrobociu, w czym OHP wykazały dużą skuteczność, stanowi krok do tyłu w tej dziedzinie.

Sytuacja jest niezwykle trudna. Tylko dzięki pracy i zaangażowaniu kadry, która wciąż szuka nowych rozwiązań, racjonalizuje wydatki i wprowadza program oszczędnościowy, nie pozwolono dotychczas na rozwiązanie żadnej placówki.

OHP są obecnie najtańszą formą walki z patologiami i zagrożeniami społecznymi, ale ciągłe ograniczanie środków finansowych na ich działalność powoduje obniżenie skuteczności ich poczynań, a w konsekwencji wzrost przestępczości i patologii społecznych.

Analiza proponowanego budżetu zmusi OHP do wielu drastycznych posunięć, takich jak pozbawienie szansy nauki wielu tysięcy młodych ludzi, wstrzymanie funkcjonowania centrów kształcenia i wychowania, wielu ośrodków szkolenia i wychowania oraz hufców środowiskowych i dochodzących, zmniejszenie ilości jednostek zajmujących się przeciwdziałaniem bezrobociu, zaniechanie realizacji programów będących wsparciem dla programu rządu "Bezpieczna Polska", zwolnienia pracowników czy sprzedaż majątku.

Aby zapobiec tym dramatycznym decyzjom, konieczne jest przyznanie OHP dodatkowych środków w wysokości 13 milionów 100 tysięcy zł, co łącznie dałoby kwotę 105 milionów 943 tysięcy zł.

Instytucja Ochotniczych Hufców Pracy stanowi silny element realizacji polityki rządu, aby jednak w pełni wywiązać się ze swoich zadań, potrzebuje odpowiedniej ilości środków przeznaczonych na ten cel. Proszę o rozpatrzenie powyższych postulatów i podjęcie działań, które mogą poprawić sytuację w Ochotniczych Hufcach Pracy.

Z wyrazami szacunku

senator RP
Józef Sztorc

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Józefa Sztorca, skierowane do ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego:

Szanowny Panie Ministrze!

Niniejsze oświadczenie dotyczy budowy stopnia wodnego Nieszawa - Ciechocinek.

Coraz częściej pojawiają się głosy o zagrożeniu funkcjonowania stopnia wodnego we Włocławku i konieczności budowy stopnia wodnego Nieszawa - Ciechocinek, który to obiekt powinien zapewnić realną ochronę funkcjonującego obecnie stopnia wodnego we Włocławku.

Mając świadomość trudności w obecnej sytuacji gospodarczej kraju, pragnę zapytać Pana Ministra, czy podległy mu resort dysponuje aktualnie oceną stanu technicznego stopnia wodnego we Włocławku i czy w świetle tej oceny istnieje realne niebezpieczeństwo katastrofy o skutkach trudnych do przewidzenia w wymiarze gospodarczym i przyrodniczym. Czy celowość tej inwestycji znajduje uzasadnienie oraz czy jest to najlepsze rozwiązanie gwarantujące bezpieczeństwo i prawidłowy rozwój regionu?

Z wyrazami szacunku

senator RP
Józef Sztorc

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Józefa Sztorca, skierowane do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Leszka Juchniewicza:

Szanowny Panie Prezesie!

Coraz częściej podnoszą się głosy, że kierowany przez Pana Urząd Regulacji Energetyki, ustalając taryfy i cenniki na ciepło, robi to w sposób, który pozbawia przedsiębiorstwa ciepłownicze możliwości rozwoju i prowadzi do dekapitalizacji urządzeń oraz sieci ciepłowniczych. Ponad połowa firm ciepłowniczych przynosi straty, a rentowność całego sektora ciepłowniczego jest bliska zeru.

W związku z tym uprzejmie proszę o przedstawienie mechanizmu kształtowania cen energii cieplnej oraz o odpowiedzi na następujące pytania.

Czy w cenę jednostki ciepła, zatwierdzoną przez Urząd Regulacji Energetyki, jest wkalkulowany zysk?

Czy widzi Pan potrzebę nowelizacji ustawy - Prawo energetyczne?

Rozumiejąc potrzeby sektora ciepłowniczego, jego dalszy rozwój, ale również fakt, iż cena ciepła w Polsce jest zbyt wysoka, na granicy akceptacji społecznej, uprzejmie proszę o udzielenie odpowiedzi na przedstawione wyżej pytania.

Z poważaniem

senator RP
Józef Sztorc

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Józefa Sztorca, skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jarosława Kalinowskiego:

Szanowny Panie Marszałku! Państwo Senatorowie!

Od dłuższego czasu docierają do mnie sygnały o problemach wynikających z realizacji przepisów ustawy z dnia 8  stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, a także przepisów wykonawczych do tej ustawy, dotyczących bonów paliwowych.

Ustanowiony tymi przepisami system dopłat do zakupu oleju napędowego przez podatników podatku rolnego prowadzących działalność rolniczą jest skomplikowany i nie sprawdza się w praktyce. Podstawowy jego mankament sprowadza się do trudności z kupnem paliwa za bony paliwowe.

Mimo treści art. 40a ust. 2 wymienionej ustawy, zgodnie z którym bon paliwowy jest prawnym środkiem płatniczym do nabywania oleju napędowego, coraz częściej zdarzają się przypadki odmowy sprzedaży oleju napędowego rolnikom, którzy za jego zakup chcą dokonać płatności bonami paliwowymi. Interwencje w urzędach skarbowych i izbach skarbowych w takich sprawach nie przynoszą rezultatu, gdyż instytucje te nie mają możliwości wyegzekwowania przyjmowania bonów paliwowych przez stacje paliwowe. Ustawa nakazuje traktować bony jako prawny środek płatniczy, nie przewiduje jednak uregulowań w zakresie obowiązku przyjmowania tych bonów przez wszystkie stacje paliw. Decyzję o realizacji bonów paliwowych podejmuje zawsze indywidualnie właściciel stacji paliw.

Przedstawione działanie stacji paliwowych jest naruszaniem przepisów prawa. Skoro bowiem bon paliwowy jest, podobnie jak znaki pieniężne emitowane przez Narodowy Bank Polski, prawnym środkiem płatniczym do nabywania oleju napędowego, nie ma podstaw prawnych do odmowy jego przyjmowania jako zapłaty za nabywany olej napędowy. Jeżeli brak jest w obecnych uregulowaniach prawnych możliwości wyegzekwowania obowiązku przyjęcia bonu paliwowego za nabywany olej napędowy, to sytuacja taka wymaga niezwłocznej zmiany przepisów prawa.

Dlatego też obecny system można zastąpić następującymi rozwiązaniami: dopłaty do nabycia oleju napędowego przysługiwałyby podatnikom podatku rolnego prowadzącym działalność rolniczą; wysokość dopłaty ustalałoby się jako iloczyn stawki dopłaty i liczby hektarów użytków rolnych wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, przy czym wysokość tej stawki na dany rok określałby minister właściwy do spraw rolnictwa; wypłata następowałaby za okresy półroczne na podstawie zaświadczeń wystawianych przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast lub oświadczeń podatników zawierających w szczególności: potwierdzenie, że dana osoba jest płatnikiem podatku rolnego, liczbę hektarów użytków rolnych wchodzących w skład gospodarstwa podatnika, potwierdzenie rolniczego użytkowania użytków rolnych wchodzących w skład gospodarstwa podatnika, wypłaty dopłat dokonywałyby zaś izby rolnicze.

Uprzejmie proszę Pana Premiera o zajęcie w tej sprawie stanowiska w celu opracowania stosownego projektu ustawy, wyrażając przy tym nadzieję, że zechce pan poprzeć wymienione propozycje uregulowania kwestii dopłat do zakupu oleju napędowego przez rolników.

Z wyrazami szacunku

Józef Sztorc

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Roberta Smoktunowicza, skierowane do ministra infrastruktury Marka Pola oraz ministra środowiska Stanisława Żelichowskiego:

Szanowni Panowie!

Chcę poruszyć problem bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w gminach podwarszawskich. Na ten problem bardzo często zwracają mi uwagę przedstawiciele władz samorządowych.

Kilka ostatnich lat udowodniło nam wszystkim, że powodzie są niebezpieczeństwem bardzo realnym, którego w żadnym wypadku nie wolno lekceważyć. Ich skutkiem są ogromne straty finansowe, które wielokrotnie przekraczają koszty odpowiedniego zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Stan techniczny wałów przeciwpowodziowych na Wiśle w okolicach Warszawy jest, niestety, nienajlepszy i wskutek wieloletnich zaniedbań systematycznie się pogarsza. W końcu dojdzie do przerwania wałów, co oznaczać będzie społeczno-gospodarczą katastrofę.

Konieczna jest renowacja. Samorządy nie są w stanie samodzielnie pokryć jej kosztów. Zaangażowanie środków z budżetu państwa jest niezbędne. Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że lepiej ponieść je przed powodzią niż po niej. Zawsze taniej jest zapobiegać niż leczyć. W związku z tym zwracam się o przedstawienie mi stanowiska rządu RP w tej sprawie. Proszę o przedstawienie planów rządowych, łącznie z ewentualnymi propozycjami finansowymi, w zakresie polityki na rzecz bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na Wiśle w okolicach Warszawy, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki budowy i renowacji wałów przeciwpowodziowych.

Z poważaniem

Robert Smoktunowicz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Roberta Smoktunowicza, skierowane do ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego:

Szanowny Panie Ministrze!

Chciałbym poruszyć sprawę nowego szpitala w Grodzisku Mazowieckim. Niewątpliwie na tle ogólnej sytuacji w polskiej służbie zdrowia ten nowy i nowoczesny szpital jest przykładem tego, że przy wspólnym zaangażowaniu, przy wspólnym wysiłku wielu ludzi i instytucji, polska służba zdrowia może funkcjonować według standardów europejskich.

Niestety, sytuacja szpitala w Grodzisku nie jest w ogóle pozbawiona problemów. Szpital, choć już wybudowany, wciąż nie może zacząć funkcjonować. Od kwietnia 2002 r. mieści się w nim Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, a od lipca funkcjonuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Niestety, najistotniejsza, pozwalająca w ogóle nazwać szpital szpitalem, część medyczna kompleksu wciąż czeka na pełne uruchomienie. To, kiedy zostanie oddana do użytku, zależy oczywiście przede wszystkim od pieniędzy. Tymczasem środki budżetowe, niezbędne do dokończenia inwestycji, wpływają w ilościach mniejszych i w terminach znacznie późniejszych niż pierwotnie planowano. W 2002 r. Powiatowy Zakład Budowy Szpitala Zachodniego z budżetu państwa zamiast planowanych 70 milionów zł otrzymał zaledwie 26 milionów. W roku 2003 ma wpłynąć 27 milionów. To zdecydowanie za mało, by dokończyć budowę i uruchomić wszystkie oddziały.

Do tej pory budowa szpitala pochłonęła około 150 milionów zł, a całkowity koszt inwestycji ma zamknąć się w kwocie 208 milionów zł. Szpital po uruchomieniu będzie nie tylko największym obiektem użyteczności publicznej na terenie powiatu grodziskiego, ale także bardzo znaczącym pracodawcą. Planuje się zatrudnienie około stu trzydziestu lekarzy i dwustu pięćdziesięciu pielęgniarek. Do tego trzeba jeszcze dodać kolejne kilkaset miejsc pracy przy obsłudze tak dużego kompleksu.

Jak najszybsze ukończenie i oddanie do użytku szpitala w Grodzisku Mazowieckim ma więc znaczenie nie tylko dla systemu ochrony zdrowia. Będzie miało również ogromne znaczenie społeczne w sytuacji tak wielkiego bezrobocia. Dlatego apeluję do Pana Ministra o terminowe przekazywanie wszystkich zaplanowanych środków na dokończenie budowy szpitala w Grodzisku.

Bardzo proszę o poinformowanie mnie o planach Ministerstwa Zdrowia i podejmowanych przez nie działaniach w tej sprawie.

Z poważaniem

Robert Smoktunowicz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Roberta Smoktunowicza, skierowane do ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego:

Szanowny Panie Ministrze!

Chciałbym przekazać i wesprzeć prośbę środowisk osób niewidomych. Zarząd Koła Wołomin Polskiego Związku Niewidomych zwrócił się do mnie z prośbą o poparcie starań mających na celu zgromadzenie niezbędnych funduszy na remont w 2003 r. oddziału okulistycznego szpitala w Wołominie oraz zakup urządzeń laserowych, które są niezbędne do prawidłowej diagnostyki i leczenia narządów wzroku.

Według opinii ogólnopolskiego konsultanta do spraw okulistyki, aby oddział okulistyczny funkcjonował, niezbędny jest aparat laserowy. W przeciwnym wypadku oddziałowi w Wołominie grozi zamknięcie. Zlikwidowanie oddziału okulistycznego spowoduje, że osoby niewidome będą zmuszone jeździć i szukać pomocy poza miejscem zamieszkania. Dojazdy do Warszawy wymagają pomocy drugiej osoby. Jednocześnie w Warszawie oczekiwanie na zabieg trwa około dwóch lat, a w Wołominie do trzech miesięcy.

Powiat nie dysponuje funduszami umożliwiającymi zaspokojenie wszystkich uzasadnionych potrzeb społecznych i nie ma środków na odpowiednie dofinansowanie szpitala, dlatego zwracam się do Pana Ministra o wsparcie w ramach przyszłorocznego budżetu ministerstwa zakupu sprzętu niezbędnego do dalszego funkcjonowania oddziału okulistycznego i jednocześnie proszę o wyjaśnienie, jakie są plany Ministerstwa Zdrowia w stosunku do oddziału okulistycznego szpitala w Wołominie.

Z poważaniem

Robert Smoktunowicz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Andrzeja Spychalskiego, skierowane do ministra gospodarki Jacka Piechoty oraz ministra obrony narodowej Jerzego Szmajdzińskiego:

Dobiegające końca prace nad rozpatrzeniem ofert na samolot wielozadaniowy dla polskiego lotnictwa zrodziły długo oczekiwane nadzieje na poprawę kondycji polskiego przemysłu lotniczego, ulegającego powolnemu, lecz systematycznemu rozproszeniu, i poprawę losu tysięcy znakomitych fachowców.

Takie nadzieje, w pełni uzasadnione, pojawiły się w kaliskiej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL "Kalisz" SA. Zakład ten jest jednym z dwóch zakładów produkujących w Polsce silniki lotnicze, posiada ukształtowany i doświadczony potencjał kadry inżynieryjno-technicznej i produkcyjnej, który umożliwia podjęcie wyzwania offsetowego w wysokości 10 milionów dolarów w skali roku. Znaczna część tej kadry stworzyła podstawy sprawnego funkcjonowania dwóch, powstałych na części sprywatyzowanego majątku, kanadyjskich firm lotniczych - Pratt & Whitney i Aerotech. Ponad pięćdziesięcioletnie doświadczenia w produkcji silników lotniczych, współpraca z licznymi firmami zagranicznymi w branży lotniczej, zdobyta wiedza i praktyka w produkcji silników turboodrzutowych oraz powiązania kooperacyjne z firmami przemysłu lotniczego w Polsce dają rzetelne podstawy i gwarancje zrealizowania ewentualnej oferty offsetowej.

Możliwości technologiczne i produkcyjne kaliskiej wytwórni zostały potwierdzone podczas roboczych spotkań z przedstawicielami firm, które stanęły obecnie do przetargu na samolot wielozadaniowy. Włączenie WSK PZL "Kalisz" SA do grupy przedsiębiorstw biorących udział w podziale zamówień wynikających ze zobowiązań offsetowych pozwoli na dobre wykorzystanie posiadanego potencjału i poprawi sytuację finansową spółki, co w okresie prywatyzacji tego zakładu jest bardzo istotne dla Skarbu Państwa.

Z nadzieją na poprawę sytuacji na rynku pracy oczekują liczne i systematycznie rosnące rzesze bezrobotnych w Kaliszu.

Wyeliminowanie z udziału w offsecie kaliskiego zakładu spowoduje pozrywanie ukształtowanych latami więzi kooperacyjnych, co może w przyszłości spowodować likwidację około tysiąca stu miejsc pracy.

Uprzejmie proszę Panów Ministrów o życzliwe rozpatrzenie oczekiwań kierownictwa i zasłużonej w rozwoju regionu i kraju załogi tego zakładu.

Z wyrazami szacunku

Andrzej Spychalski

* * *

Oświadczenie złożone przez senator Apolonię Klepacz, skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera:

Szanowny Panie Premierze!

Z ogromną satysfakcją odebrałam w historycznym już dniu 13 grudnia 2002 r. informację o zakończeniu negocjacji akcesyjnych. Za trud, wysiłek i osiągnięte rezultaty wielomiesięcznych negocjacji składam podziękowania i gratulacje.

Trudny okres negocjacyjny mamy już za sobą, ale obecnie stoimy w obliczu kolejnego zadania, jakim jest dotarcie do każdego Polaka z informacją o Unii Europejskiej. Pozytywny wynik referendum zależy, po pierwsze, od licznego w nim udziału przedstawicieli naszego społeczeństwa, a po drugie, od rzetelnej wiedzy o przyszłości Polski w UE, umożliwiającej podjęcie trafnej decyzji.

Podczas dzisiejszej debaty plenarnej Senatu RP, kiedy przedstawił pan, Panie Premierze, informację o przebiegu ostatnich negocjacji w Kopenhadze, zamierzałam zadać jedno pytanie, ale ze względu na ograniczenia czasowe w debacie, i tak już długo trwającej, pozwalam sobie na zadanie tego pytania w formie pisemnej.

Jaką ofertę można złożyć ludziom w tak zwanym trzecim wieku, niepracującym już zawodowo, aby przekonać ich, że nasze przystąpienie do krajów obecnej Piętnastki nie zmarginalizuje licznej, bo sześcioipółmilionowej grupy emerytów i rencistów? Z ulotki, jaką KIE przygotował dla tej grupy wiekowej, wynika, że ich starość będzie pogodna i optymistyczna. Ale oni, niestety, nie podzielają tego optymizmu. Pytają wręcz: "Co nam, emerytom, da wejście do Unii Europejskiej?". Obawiają się wzrostu cen leków, czynszów, energii i wszelkich produktów, zwłaszcza po wejściu do tak zwanej strefy euro. Porównują swoje emerytury do emerytur podobnych grup zawodowych w krajach UE i dochodzą do niepokojących wniosków, że akcesja do UE nie zapewni im poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa.

W mojej pracy senatorskiej, podczas spotkań z mieszkańcami, chciałabym być wyposażona w argumenty, które pozwoliłyby na przekonanie tej licznej i zawsze aktywnej społecznie grupy Polaków, że wejście naszego kraju do Unii Europejskiej nie pogorszy ich niełatwej przecież sytuacji życiowej ani nie spowoduje marginalizacji ich potrzeb i statusu. Czy można w kontekście wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej przywrócić im nadzieję na spokojną jesień życia?

Sądzę, że pozytywna odpowiedź na to pytanie spowoduje, że nasi emeryci, realizując swój obywatelski obowiązek, powiedzą "tak" naszemu wstąpieniu do Unii Europejskiej.

Łączę wyrazy szacunku

Apolonia Klepacz

* * *

Oświadczenie złożone przez senatorów Zbigniewa Gołąbka
i Wiesławę Sadowską, skierowane do prezesa Rady Ministrów Leszka Millera:

Wnioskujemy o wprowadzenie poprawki do znowelizowanej ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, obowiązującej od 1 stycznia 2002 r., która zlikwidowała zasiłki przedemerytalne. Ustawodawca nie pozostawił bowiem możliwości przystosowania się do niej, nie wprowadzając przepisów przejściowych, które umożliwiłyby sukcesywne przechodzenie na zasiłki przedemerytalne osobom będącym w tak zwanym okresie przejściowym i zarejestrowanym w powiatowym urzędzie pracy przed 1 stycznia 2002 r., na podstawie art. 37l ust. 1 ustawy.

W dniu 6 grudnia 2002 r., a więc po upływie jednego roku, pani poseł Anna Bańkowska, przewodnicząca sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, wprowadziła poprawkę zwiększającą okres vacatio legis z dwunastu do czternastu dni. Informujemy, iż poprawka ta w niczym nie polepszyła sytuacji ludzi oczekujących na przyznanie zasiłku przedemerytalnego, będących w trakcie nabywania takiego prawa, a przebywających na zasiłkach dla bezrobotnych. Okres ten uprzednio był wliczany do stażu przy przyznawaniu zasiłków przedemerytalnych.

Wniosek nasz dotyczy najsłabszej grupy społecznej - bezrobotnych, którym należy przywrócić odebrane uposażenia. Poprzednia ustawa obowiązywała od 28 sierpnia 2001 r. do 31 grudnia 2001 r., wnioskujemy więc, aby sprawy wszystkich osób, które były zarejestrowane w powiatowym urzędzie pracy w tym okresie, były rozpatrywane według starych przepisów. Okres przejściowy powinien być liczony do 31 grudnia 2002 r., bo wówczas wszyscy ci ludzie zostaliby potraktowani zgodnie z ustawą.

Z wyrazami szacunku

Zbigniew Gołąbek
Wiesława Sadowska

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Bogusława Mąsiora, skierowane do ministra gospodarki Jacka Piechoty:

Rząd polski, a może przede wszystkim Ministerstwo Gospodarki, od kilkunastu miesięcy po raz kolejny pracuje nad restrukturyzacją górnictwa węglowego. Jestem świadom tego, jak trudny jest to proces i jakie zagrożenia społeczne i ekonomiczne niesie on ze sobą, nie rozumiem tylko, dlaczego przy rozpatrywaniu wyżej wymienionych zagadnień z uporem wartym lepszej sprawy zawęża się problem górnictwa i gmin górniczych tylko do obszaru Śląska. Już raz zwracałem się do Pana Ministra, aby poinformował podległy sobie "zastęp" zacnych ludzi, że w Małopolsce znajdują się dwie kopalnie: "Janina" i "Brzeszcze", które mają ogromny wpływ na sytuację społeczno-gospodarczą zachodniej części Małopolski.

W ostatnim czasie jednak po raz kolejny okazało się, że dla Ministerstwa Gospodarki problem górnictwa to tylko problem Śląska. W czasie spotkania Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, które miało miejsce w dniach 13-14 grudnia bieżącego roku, pani Irena Herbst, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, omawiając program restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2003-2006, poinformowała, że przewodniczy zespołowi opracowującemu pakiet rozwiązań łagodzących skutki wspomnianego programu, ale tylko dla Śląska. Zaznaczyła, iż w ramach tego pakietu samorządom śląskich gmin górniczych zostaną zaproponowane między innymi granty na aktywizację rynku pracy oraz tworzenie warunków dla rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw. Informacje na temat spotkania ze Stowarzyszeniem Gmin Górniczych w Polsce przekazał burmistrz Libiąża, pan Tadeusz Arkit.

Proszę Pana Ministra o udzielenie odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Ministerstwo Gospodarki zamierza rozwiązać problem funkcjonowania kopalń "Janina" i "Brzeszcze" oraz czy gminy górnicze w Małopolsce zostaną objęte programem, który opracowuje zespół pani wiceminister Ireny Herbst.

Proszę również o bieżące informowanie o szczególnie ważnych działaniach podejmowanych przez Ministerstwo Gospodarki w zakresie restrukturyzacji przemysłu węglowego.

Z wyrazami szacunku

Bogusław Mąsior

* * *

Oświadczenie złożone przez senatora Adama Bielę, skierowane do prezesa Głównego Urzędu Statystycznego Tadeusza Toczyńskiego:

Proszę o określenie, jakie są wydatki finansów publicznych ponoszone z tytułu bezrobocia w latach 2001-2002. A także o określenie, jakie byłyby wpływy do budżetu państwa w latach 2000-2001 z tytułu składek ZUS oraz wpłaty z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych, od osób bezrobotnych, biorąc pod uwagę średnią kwotę zarobków miesięcznych w tych latach, gdyby te osoby pracowały.

Adam Biela


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment