Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment


Kronika senacka

4 listopada 2002 r. marszałek Longin Pastusiak otrzymał list od księdza kanonika Andrzeja Kobiesy z Duszpasterstwa rzymskokatolickiego w języku polskim p.w. św. Brata Alberta w Dreźnie:

"W imieniu wszystkich Polaków zamieszkałych w Dreźnie, serdecznie dziękuję za pomoc finansową, jaką Senat Rzeczypospolitej Polskiej przekazał na odtworzenie zniszczonej biblioteki. Pomoc ta przyczyni się do odbudowy tego co zabrała woda, a to pozwoli nam nadal służyć wszystkim rodakom, pragnącym ubogacać swego ducha przez kontakt z Polską Książką.

Jesteśmy niezbyt liczną i niezbyt bogatą wspólnotą, dlatego nie bylibyśmy w stanie sami podołać wszystkim kosztom związanym z odbudową biblioteki, a tak dzięki pomocy Senatu Rzeczypospolitej Polskiej patrzymy z optymizmem w przyszłość.

Za pieniądze, 10 000,00 EUR, jakie od Państwa otrzymaliśmy, zakupimy meble, sprzęt komputerowy oraz odnowimy lokal, który otrzymaliśmy od Biskupstwa Drezno-Miśnia".

* * *

5 listopada 2002 r. w Senacie odbyła się konferencja "Przyszłość samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej", zorganizowana pod patronatem marszałka Senatu Longina Pastusiaka przez Komisję Polityki Społecznej i Zdrowia, we współpracy z Instytutem Spraw Publicznych oraz Federacją Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej.

Koncepcja częściowego usamodzielnienia jednostek budżetowych w obszarze ochrony zdrowia narodziła się u progu przemian ustrojowych. Inicjatywę legislacyjną w tym zakresie podjął Senat, przygotowując projekt ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Przewidywał on, że placówki służby zdrowia będą mogły przekształcać się w samodzielne publiczne ZOZ-y, a wraz z tym uzyskiwać znaczną samodzielność w zakresie gospodarowania środkami finansowymi (w tym możliwość nieodprowadzania do budżetu państwa części nadwyżki finansowej, jeśli taką wypracują). Ustawa ta została uchwalona w 1991 r., a jednym z jej najważniejszych zapisów było utworzenie nowego typu osoby prawnej - samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej.

Koncepcja samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej była w 1991 r. koncepcją nowatorską, która w pewien sposób wyprzedzała rzeczywiste możliwości strukturalnego przekształcania polskiego systemu ochrony zdrowia. W pierwszej połowie lat 90. publiczne placówki służby zdrowia generalnie decydowały się pozostawać jednostkami budżetowymi. W kolejnym etapie prac nad reformą ochrony zdrowia w Polsce ustawodawca wprowadził zapis do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej zobowiązujący publiczne ZOZ-y do przekształcania się w placówki samodzielne. Samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej to dzisiaj podstawowy typ osoby prawnej w polskim systemie służby zdrowia. Jednocześnie jest to typ osoby prawnej nie mający swego odpowiednika w innych dziedzinach, zarówno gospodarki, jak i usług publicznych. Pojawia się zatem pytanie, czy stan ten nie wymaga zmian, a jeśli tak - to w jakim kierunku powinny zmierzać ewentualne prace legislacyjne.

Konferencja miała na celu zainicjowanie debaty publicznej na postawione wyżej pytania i przygotowanie rekomendacji do ewentualnego podjęcia prac legislacyjnych. Wydaje się, że Senat, który w sposób istotny przyczynił się do wypracowania obowiązującego obecnie rozwiązania prawnego, jest najbardziej właściwym miejscem do zainicjowania debaty publicznej na temat kierunków możliwych zmian.

Konferencję otworzył wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski, a wprowadzili do dyskusji przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia senator Marek Balicki oraz dr Marek Rymsza z Instytutu Spraw Publicznych.

Pierwsza część konferencji była poświęcona funkcjonowaniu samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w okresie dekady zmian systemowych w Polsce.

Uczestnicy wysłuchali referatu prof. Cezarego Włodarczyka z Uniwersytetu Jagiellońskiego "Kariera i upadek koncepcji niezależnego świadczeniodawcy (instytucji zwanej hospital trust). Wnioski dla polskiej reformy" na temat prawnych aspektów funkcjonowania samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej w kontekście koncepcji z 1991 r. i jej późniejszych zmian.

Referat "Samodzielny Zakład Opieki Zdrowotnej po wprowadzeniu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego - aspekty systemowe" wygłosił prof. Hubert Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego.

Aspektom praktycznym tego zagadnienia poświęcone było wystąpienie Wiktora Masłowskiego z Federacji Stowarzyszeń Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej.

W drugiej części konferencji odbył się panel dyskusyjny na temat przyszłości samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej. W panelu wzięli udział: podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Ewa Kralkowska, Marek Wójtowicz ze Stowarzyszenia Menedżerów Opieki Zdrowotnej, Michał Milczarek z Federacji Stowarzyszeń Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej, Irena Wóycicka z Instytutu Badań nad Gospodarką, Tomasz Opala, dyrektor Szpitala Ginekologiczno-Położniczego w Poznaniu, oraz przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia senator M. Balicki. Panel prowadził dr M. Rymsza z Instytutu Spraw Publicznych.

Podczas konferencji wskazywano, że samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej (SPZOZ) to forma organizacyjno-finansowa, która nie sprawdza się w warunkach wprowadzonego w 1999 r. systemu ubezpieczeń zdrowotnych.

"Forma samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej została wprowadzona w 1997 roku. Wtedy obowiązywał system budżetowy i wojewoda przekazywał pieniądze na ich działalność z dotacji. W tym systemie taka forma działalności miała sens. W systemie ubezpieczeniowym - już nie" - ocenił prof. C. Włodarczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prof. H. Izdebski z Uniwersytetu Warszawskiego zauważył, że przymiotnik "samodzielny" nie oznacza faktycznej samodzielności.

"Obserwuje się duży poziom ubezwłasnowolnienia jednostek, co przekłada się na powolność procesu decyzyjnego, nieefektywność zarządzania i przegrywanie konkurencji rynkowej z sektorem prywatnym" - tłumaczył W. Masłowski z Federacji Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej. Jak wyjaśnił, dyrektor nie ma przestrzeni do podejmowania decyzji - każda musi być skonsultowana z radą społeczną zakładu oraz organem założycielskim - jednostką samorządu terytorialnego. Zdaniem W. Masłowskiego, powoduje to, że każda decyzja jest niezwykle przeciągnięta w czasie.

W opinii uczestników konferencji, kolejna wada formuły SPZOZ to faktyczny brak nadzoru nad działalnością szpitali. Nadzór taki, w myśl ustawy, ma pełnić rada społeczna, ale ma ona jedynie uprawnienia opiniodawczo-wnioskujące, nie ma natomiast uprawnień decyzyjnych.

Dyrektorzy zakładów utyskują, że, z jednej strony, szpitale są traktowane jak przedsiębiorstwa (obciążenia z tytułu składek na PFRON, podatek od nieruchomości), a z drugiej - jako jednostki budżetowe (mają wypłacić podwyżki wynagrodzeń w wysokości 203 zł, przy czym ustawa nie wskazuje źródła ich finansowania).

Podsumowując dyskusję, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia senator M. Balicki stwierdził, że być może w obecnej sytuacji odpowiednią formułą dla SPZOZ-ów byłaby spółka z o.o. lub spółka akcyjna. Ułatwiłoby to - jego zdaniem - zarządzanie zakładem opieki zdrowotnej.

* * *

5 listopada 2002 r. wicemarszałek Jolanta Danielak spotkała się w Lublinie z władzami Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, na których od wielu lat prowadzone są badania nad Polonią oraz zajęcia dla rodaków z zagranicy.

Badaniami z zakresu problematyki etnicznej, w tym polonijnej, zajmuje się ponad 100 pracowników naukowych. Na UMCS prowadzone są one w Zakładzie Badań Etnicznych oraz w Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców, na KUL zaś - w Instytucie Badań nad Polonią i Duszpasterstwem Polonijnym.

W Lublinie wydawane są czasopisma polonijne, w tym "Forum Polonijne", które trafia do odbiorców w 60 krajach.

Podczas spotkania wicemarszałek J. Danielak poinformowała, że nakłady wspierające środowiska polonijne i działalność na ich rzecz w przyszłym roku zostaną utrzymane na poziomie zbliżonym do tegorocznego.

Wicemarszałek przypomniała, że Senat w tym roku dysponował 52 mln zł na ten cel, ministerstwa edukacji oraz kultury miały po ponad 60 mln zł.

W nowym budżecie przewiduje się zarezerwowanie około 40 mln zł dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych na wspieranie kontaktów ze środowiskiem polonijnym. Dodatkowy fundusz polonijny w tym resorcie to nowość w dotychczasowej praktyce - zauważyła wicemarszałek.

* * *

11 listopada 2002 r. w Warszawie odbyła się uroczysta odprawia wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza z okazji Narodowego Święta Niepodległości.

W uroczystości uczestniczyli m.in.: prezydent Aleksander Kwaśniewski, marszałek Sejmu Marek Borowski, marszałek Senatu Longin Pastusiak, prezes Rady Ministrów Leszek Miller, przedstawiciele parlamentu, rządu, organizacji społecznych, kombatanci, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy Warszawy.

Podczas uroczystości przemówienie wygłosił prezydent A. Kwaśniewski. Następnie prezydent złożył wieniec w imieniu narodu polskiego na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza oraz wieniec przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Uroczystość zakończyła defilada pododdziałów reprezentacyjnych wojska, policji i straży granicznej.

Z okazji 84. rocznicy odzyskania niepodległości w Pałacu Prezydenckim odbyła się też uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych. Z rak prezydenta odznaczenia otrzymali m.in. Stanisław Różewicz, Barbara Toruńczyk, Zofia Wolska, Janusz Gajos, Jerzy Grzegorzewski oraz Maciej Wojtyszko. Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski odznaczony został historyk prawa prof. Juliusz Bardach.

W uroczystości uczestniczyli m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu - M. Borowski i L. Pastusiak, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński, minister kultury i sztuki Waldemar Dąbrowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego Marek Safjan, I prezes Sądu Najwyższego Lech Gardocki, ordynariusze polowi WP, ministrowie w Kancelarii Prezydenta.

* * *

12 listopada 2002 r., pod honorowym patronatem marszałka Longina Pastusiaka, sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej Danuty Hűbner oraz przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, w sali plenarnej Senatu odbyła się symulacja obrad Parlamentu Europejskiego.

W symulacji, poświęconej rozszerzeniu i przyszłości Unii Europejskiej, którą zorganizowało Forum Młodych Dyplomatów, wzięło udział ponad 80 młodych ludzi - studentów i uczniów.

Jak podkreślił, otwierając obrady, przewodniczący forum Zbigniew Pisarski, inicjatywa ta pozwala uczestnikom zapoznać się z zasadami funkcjonowania Parlamentu Europejskiego i rolą, jaką pełni on systemie instytucjonalnym UE. Spotkanie umożliwia też poznanie programów poszczególnych frakcji politycznych działających w Parlamencie Europejskim. Zdaniem organizatorów, spotkanie to ułatwi młodym ludziom wybór przedstawicieli polskich do Parlamentu Europejskiego w 2004 r.

Uczestników debaty powitał marszałek L. Pastusiak:

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym z przyjemnością witam wszystkich zebranych na dzisiejszej konferencji. Spotkanie to odbywa się z inicjatywy organizacji zrzeszającej młodych ludzi w Forum Młodych Dyplomatów.

Forum jest bardzo młodym tworem, istniejącym zaledwie kilka miesięcy, ale - co jest typowe dla młodości - stara się działać prężnie i niezwykle dynamicznie. Świadczą o tym spotkania organizowane dotychczas, a także dzisiejsze, które ma być symulacją obrad Parlamentu Europejskiego.

Mam nadzieję, iż zamierzony cel zostanie osiągnięty i młodzi ludzie - dyplomaci in spe - będą mogli poznać lepiej mechanizmy sprawowania władzy w Unii Europejskiej i w pełni zrozumieć niełatwe zasady funkcjonowania Parlamentu Europejskiego, który przecież jest największym wielonarodowym parlamentem na świecie i praca w nim wymaga dużej kultury oraz umiejętności godzenia nieraz sprzecznych interesów.

Wchodzimy bowiem do Unii Europejskiej. I tak naprawdę to Unia nie jest dla mojego pokolenia, ale dla Waszego. Konieczne jest swobodne poruszanie się po korytarzach Brukseli.

Różnorodne inicjatywy młodzieżowe mogą wnosić szczególny wkład w rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Najczęściej cechuje je odważne działanie i obiektywizm wobec otaczającej rzeczywistości. Sądzę, iż przykładem takiej pozytywnej aktywności może być Forum Młodych Dyplomatów.

Polska polityka zagraniczna, jako jedna z najważniejszych dziedzin działalności państwa, jest realizowana na wielu płaszczyznach. Jedną z nich jest kreowanie wizerunku, pozytywnego wizerunku naszego państwa na arenie międzynarodowej. Na Was będzie spoczywała odpowiedzialność za kreowanie tego wizerunku. Można mieć nadzieję, iż inicjatorzy i uczestnicy dzisiejszej symulacji obrad Parlamentu Europejskiego mają spore szanse, aby w przyszłości godnie reprezentować nasz kraj na forum międzynarodowym.

Chcę podkreślić, iż dyplomacja to, z jednej strony, urzędowe stosunki między państwami, ale z drugiej - dla osób pracujących w dyplomacji - to po prostu zawód trudny i wymagający interdyscyplinarnej wiedzy. Zawód, którego podstawą są nie tylko normy prawne, ale także przyjęte tradycyjnie zasady kurtuazji. Zawód, który wymaga nie tylko określonej wiedzy i doświadczenia, ale także delikatności i często swoistej pokory w działaniach, czyli po prostu działań dyplomatycznych, zręcznych.

Sądzę, iż wykształcenie młodych ludzi, którzy w przyszłości będą mądrze realizować polską rację stanu, jest niewątpliwą szansą dla naszej polityki zagranicznej.

Wiedza, którą będą oni mogli zdobyć - między innymi dzisiaj, podczas symulacji - może być szczególnie wartościowa, ze względu na swój wymiar praktyczny. Jak byłem w Waszym wieku, to wielokrotnie brałem udział w różnych grach symulacyjnych. Właśnie udziały w grach symulacyjnych utkwiły mi najbardziej w pamięci.

Organizowanie imprez tego typu jak dzisiejsza nie ma długich tradycji. W tym zakresie Forum Młodych Dyplomatów jest prekursorem. Miejmy nadzieję, iż inicjatywy takie będą coraz częściej podejmowane w całej Polsce.

Spotkania o tym charakterze przyczyniają się bowiem do wzrostu wspólnej odpowiedzialności nie tylko za teraźniejszość Polski, ale i za jej przyszłość.

Jednocześnie dają optymistyczną świadomość, iż rodzi się nowe pokolenie Polaków odpowiedzialnych za kraj. Na to liczę i tego od Was oczekuję.

Zatem mam nadzieję, że nie popełnię błędu, przyjmując a priori, iż Forum Młodych Dyplomatów, jako organizacja skupiająca młodzież zainteresowaną funkcjonowaniem służb dyplomatycznych i planującą pracę w polskiej służbie dyplomatycznej, stanie się w przyszłości swoistą kuźnią polskiej kadry dyplomatycznej.

Ale pamiętajcie Państwo o jednym, że niezwykle istotna jest znajomość języków obcych. My, Polacy, jesteśmy niestety narodem "niemowów". Język obcy jest dziś niezbędnym narzędziem pracy. Uczcie się więc języków obcych!

Wykorzystajcie fakt, że w dzisiejszym spotkaniu uczestniczą przedstawiciele świata nauki, polityki i administracji państwowej.

Jestem przekonany, że symulacja obrad Parlamentu Europejskiego spełni oczekiwania. Swoistym gwarantem powodzenia jest nie tylko młodzieńcza aktywność członków Forum Młodych Dyplomatów, ale właśnie liczne grono zaproszonych gości, przedstawicieli świata nauki, polityki i administracji państwowej.

Życzę owocnych obrad oraz zrealizowania w przyszłości wielu twórczych wniosków wynikających z dzisiejszej konferencji. Tak, aby to było z korzyścią dla Was samych i dla Rzeczypospolitej.

Gościem debaty był m.in. wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Byrt.

Uczestnicy symulacji omawiali problemy dotyczące roli krajów Europy Środkowej i Wschodniej w rozszerzonej Unii, wielkości funduszy dla przyszłych członków UE, bilansu korzyści i strat z rozszerzenia, a także przyszłego kształtu tej organizacji. Poruszyli też sprawy związane z polityką regionalną i wizową UE.

W debacie wzięli udział studenci przede wszystkim nauk społecznych i ekonomicznych, a także uczniowie liceum. Podzieleni zostali na frakcje polityczne odpowiednie do tych, które funkcjonują w Parlamencie Europejskim; były to chadecka Frakcja Europejskiej Partii Obywatelskiej i Europejskich Demokratów, Partia Europejskich Socjalistów, Unia na rzecz Europy Narodów, Zieloni/Wolne Przymierze Europejskie, Frakcja Partii Europejskich Liberałów, Demokratów i Reformatorów.

* * *

14 listopada 2002 r. marszałek Longin Pastusiak powołał członków Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy urzędzie Marszałka Senatu V kadencji. Podstawą działania rady są przepisy uchwały Senatu z 21 czerwca 2002 r. w sprawie utworzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej.

W skład rady weszli: Józef Bułat - dyrektor Biura Kongresu Polonii Amerykańskiej, Jadwiga Dubla-Kalinowska - prezes Rady Polonii Afryka Południe, Jan Kobylański - prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej, Tadeusz Kruczkowski - prezes Związku Polaków na Białorusi, Les Kuczyński - prezes Rady Polonii Świata, Helena Miziniak - prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, Janusz Rygielski - prezes Rady Naczelnej Polonii Australijskiej, Grzegorz Sobocki - prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Jan Zinkiewicz - prezes Związku Polaków w Kazachstanie.

Pierwsze posiedzenie Polonijnej Rady Konsultacyjnej zaplanowano na 16 grudnia 2002 r.

* * *

Po raz piąty przyznano medale "Zasłużony dla Tolerancji". Otrzymali je m.in. senator Dorota Simonides, były burmistrz Jedwabnego Stanisław Godlewski, pisarz Józef Hen, wójt gminy Radomin w powiecie golubsko-dobrzyńskim Mieczysław Konczalski i proboszcz z tej gminy Andrzej Smoleń, izraelski pisarz Amos Oz, twórca organizacji "Lekarze bez granic" i "Lekarze Świata" Bernard Kouchner oraz Fundacja Batorego i miesięcznik "Dziś". Medale przyznaje co rok Ekumeniczna Fundacja "Tolerancja".

Uroczystość wręczenia medali odbyła się w Warszawie 15 listopada br.

Senator D. Simonides uhonorowano za działania na rzecz tolerancji na Śląsku Opolskim.

Fundacja Ekumeniczna "Tolerancja" działa od 1993 roku; jej celem jest propagowanie idei tolerancji m.in. wyznaniowej oraz narodowościowej. Wśród osób wyróżnionych przez fundację byli m.in. Jerzy Giedroyć, Jacek Kuroń, prof. Rita Suessmuth z Niemiec.

Medale wręczono w przeddzień Międzynarodowego Dnia Tolerancji. W Polsce jest obchodzony od 1997 roku.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment