Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment


Kronika senacka

16 czerwca br. na stadionie Gwardii w Warszawie odbył się rodzinny festyn dla pracowników Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu, zorganizowany przez związki zawodowe.

Podczas festynu rozegrano turniej piłki nożnej o Puchar Szefa Kancelarii Sejmu. Tegoroczny turniej wygrała piłkarska reprezentacja Kancelarii Prezydenta, która pokonała w finale drużynę posłów 5:1. Zwycięzcom puchar wręczył szef Kancelarii Sejmu Krzysztof Czeszejko-Sochacki. Drużyna Kancelarii Senatu zajęła 3 miejsce.

W turnieju uczestniczyło 9 drużyn, m.in. Klubu Parlamentarnego SLD, Straży Marszałkowskiej i sejmowego Biura Stosunków Międzyparlamentarnych.

Podczas festynu dziesięcioosobowe drużyny Kancelarii Prezydenta, Sejmu i Senatu walczyły ze sobą w konkurencji przeciągania liny. W tej konkurencji nagrody ufundował szef Kancelarii Senatu minister Adam Witalec. Zwycięstwo odniosła drużyna Kancelarii Senatu, która otrzymała z rąk dyrektora generalnego Piotra Miszczuka plecaki turystyczne. Pozostali uczestnicy konkursu otrzymali śpiwory.

Szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz wręczyła ufundowane przez siebie nagrody uczestniczkom konkursów dla dzieci. Nagrodę za aktywne uczestnictwo otrzymała Marta Włodarz, a za najładniej umalowaną buzię - Monika Gąsior.

* * *

17 czerwca br. w Warszawie odbyła się ogólnopolska konferencja "Pielęgniarki i położne w programie narodowej ochrony zdrowia".

Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Ilona Tułodziecka stwierdziła, że rządowy program "Narodowa Ochrona Zdrowia" uwzględnia postulaty środowiska i daje szansę na poprawę warunków pracy i płacy.

"Bez akceptacji całego środowiska pracowników ochrony zdrowia żaden program, nawet najlepszy, żadne zmiany nie mogą zostać z sukcesem wprowadzone w życie" - podkreślił przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia senator Marek Balicki.

Wiceminister pracy i polityki społecznej Jolanta Banach przypomniała, że w przyjętej w kwietniu br. przez rząd strategii znalazł się zapis o tym, że do końca czerwca 2003 r. ma powstać ustawa o pracownikach medycznych, regulująca wszystkie sprawy płacowe tej grupy.

Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych liczy, że rząd, przygotowując rozwiązania szczegółowe do programu "Narodowej Ochrony Zdrowia", wykorzysta przygotowane przez samorząd pielęgniarski projekty regulacji prawnych dotyczących m.in. statusu pielęgniarek i położnych środowiskowych oraz przywrócenia opieki medycznej w szkołach i zakładach opiekuńczo-wychowaczych. NRPiP pracuje teraz nad projektami dotyczącymi standardów zatrudniania pielęgniarek w podstawowych zakładach opieki zdrowotnej.

* * *

18 czerwca br., pod patronatem przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska senatora Adama Graczyńskiego i przewodniczącego sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa posła Krzysztofa Filipka, w Senacie odbyło się seminarium "Miejsce handlu emisjami w polityce klimatycznej nowoczesnego państwa. Oczekiwania, wyzwania, korzyści dla Polski". Seminarium zorganizowała Komisja Ochrony Środowiska wspólnie z Center for Clean Air Policy z Waszyngtonu, organizacją którą ma swoje przedstawicielstwa na całym świecie i zajmuje się ochroną powietrza. W seminarium uczestniczył dyrektor centrum na Europę Stan Kolar.

Podczas seminarium wiceminister środowiska Czesław Śleziak przedstawił referat na temat zmian klimatu i podstawowych założeń polityki klimatycznej Polski.

Wiceminister środowiska wyraził przekonanie, że do ratyfikacji przez Polskę protokołu z Kioto dojdzie jeszcze przed zaplanowanym na przełom sierpnia i września br. Szczytem Ziemi w Johannesburgu.

Protokół określa zobowiązania do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych przez poszczególne państwa. W marcu br. w Brukseli Polska i inne kraje kandydujące do Unii Europejskiej zadeklarowały ratyfikowanie protokołu.

Szczyt Ziemi w Johannesburgu, w RPA, odbędzie się w 10. rocznicę pierwszego takiego szczytu w Rio de Janeiro, w Brazylii. Polska przygotowuje na szczyt raport o dokonaniach ostatnich 10 lat w dziedzinie ochrony środowiska.

Wiceminister środowiska poinformował, że obecnie dokument jest w uzgodnieniach międzyresortowych. "Przy sprawnej pracy rządu, Sejmu i Senatu ratyfikacja może nastąpić przed szczytem w Johannesburgu" - stwierdził. "Gdyby pojawiły się opóźnienia, ratyfikacja mogłaby nastąpić w okolicach szczytu" - dodał.

Protokół z Kioto zobowiązuje kraje do ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery w latach 2008-12 średnio o 5% w stosunku do 1990 r. Dla Polski rokiem bazowym jest 1988. Nasz kraj już obecnie spełnia większość wymogów ograniczenia emisji dwutlenku węgla na te lata.

Wiceminister Cz. Śleziak podał, że środki, jakie może uzyskać Polska od innych państw, które będą chciały w ten sposób kupić przypadającą na nich normę ograniczenia emisji zamiast prowadzić inwestycje lub ograniczać rozwój przemysłu, to 1,5 mld dolarów.

Warunkiem wejścia w życie protokołu jest ratyfikowanie go przez co najmniej 55 krajów, w tym 38 państw zobowiązanych do redukcji, a odpowiedzialnych za co najmniej 55% całkowitej emisji dwutlenku węgla do atmosfery w 1990 r. Po deklaracji prezydenta USA, że Stany Zjednoczone (największy emitent) nie ratyfikują podpisanego wcześniej dokumentu, protokół zacznie obowiązywać po ratyfikacji przez inne kraje.

Dotychczas protokół ratyfikowało ponad 70 krajów, na które przypada około 30% emisji dwutlenku węgla.

W marcu, po powrocie z USA, minister środowiska Stanisław Żelichowski zapowiedział, że Polska i Stany Zjednoczone wrócą do rozmów sprzed siedmiu lat w sprawie handlu emisjami dwutlenku węgla. Amerykanie mieliby finansować m.in. zalesianie w Polsce, w zamian płaciliby mniej za emitowane zanieczyszczenia.

Minister S. Żelichowski mówił wtedy, że Polska proponuje USA, które emitują jedną czwartą globalnej emisji dwutlenku węgla, by zapłaciły za zalesianie gruntów porolnych. Hektar lasu w Polsce pochłania 16 ton dwutlenku węgla, więc gdyby Amerykanie zapłacili za zalesienie miliona hektarów, mogliby odliczyć 16 milionów ton dwutlenku węgla z przypadającej na nich emisji. W wielu krajach podatek od emisji tony dwutlenku węgla wynosi 40 euro.

Podczas seminarium wysłuchano także następujących referatów:

Ponadto uczestnicy wysłuchali komentarza do zagadnień poruszanych podczas seminarium, dokonanego przez prof. Tomasza Żylicza z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof. Macieja Sadowskiego.

Podsumowując seminarium, senator A. Graczyński stwierdził, że oczekiwał, iż to spotkanie wyjaśni wiele problemów związanych z handlem emisjami. Okazało się jednak, że w tej dziedzinie nadal jest więcej pytań niż odpowiedzi. Zdaniem senatora, polskie członkostwo w Unii Europejskiej nie zastąpi polityki ekologicznej czy polityki redukcji gazów, może stanowić tylko ich uzupełnienie. Jak stwierdził A. Graczyński, seminarium jest dowodem na istnienie woli politycznej służącej rozwiązaniu tych problemów i podjęcie działań stwarzających szansę na nowe inwestycje w dziedzinie ekologii.

* * *

W związku z przypadającą w 2004 r. 520. rocznicą śmierci Jana Kochanowskiego i spodziewanym przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej z inicjatywy senator Wiesławy Sadowskiej, prezesa Stowarzyszenia Oświatowego "Sycyna" dr. Henryka Bednarczyka i dyrektora Muzeum Okręgowego Janusza Pulnara w Radomiu powstał projekt programu "Renesans - Integracja 2002-2004". Nad realizacją programu patronat objął Senat RP. W dniach 20-22 czerwca br. program zainaugurowała konferencja naukowa "Idee humanistyczne Renesansu w integracji europejskiej".

W konferencji wzięli udział wybitni przedstawiciele nauki i kultury, parlamentarzyści, mi.n. senatorowie: Maria Szyszkowska, Zbigniew Religa, Ryszard Sławiński. Otwierając konferencję, marszałek Longin Pastusiak powiedział:

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym dziękuję za zaproszenie na dzisiejszą konferencję pt.: "Idee humanistyczne Renesansu w integracji europejskiej".

Objęcie dzisiejszej konferencji patronatem przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej, a także uczestnictwo w niej wielu uczonych, senatorów i polityków, potwierdza znaczenie i aktualność podejmowanych przez konferencję zagadnień.

Konferencja, której formuła i program wpisują się trafnie do wymogów współczesnej rzeczywistości, jest kolejnym potwierdzeniem dążeń Polski do integracji z Unią Europejską.

Szczególnego znaczenia nabiera fakt, iż konferencja odbywa się w Radomiu. Miasto to jest bowiem historycznie związane z wielkimi wydarzeniami i postaciami polskiej kultury. Wspomnę tylko Jana Kochanowskiego i uchwalenie pierwszej polskiej Konstytucji nihil novi.

Konstytucja ta, decydując o funkcji sejmu walnego, była kolejnym etapem kształtowania się parlamentaryzmu szlacheckiego, w którym tkwi geneza polskiego parlamentaryzmu.

Reprezentując izbę wyższą parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej, chcę przypomnieć, iż właśnie w okresie renesansu ukształtowała się pozycja i znaczenie Senatu jako instytucji ustrojowej państwa.

Wielość i wieloaspektowość problemów nurtujących polską rzeczywistość uświadamiają na co dzień potrzebę przyłączenia się Polski do wspólnoty europejskiej.

Zatem dzisiejsza konferencja niezwykle trafnie poświęca swą uwagę ideom humanizmu, które należą przecież do najistotniejszych w epoce renesansu. Okres ten to inny niż wcześniej sposób patrzenia na człowieka, którego przestaje się traktować jako element określonej społeczności, a zaczyna postrzegać indywidualnie. Akcentuje się możliwości ludzkiego rozumu, podkreśla doniosłość indywidualnych spraw ludzkich, eksponując poszanowanie godności i wolności jednostki.

Budowa zjednoczonej Europy od wieków była marzeniem światłych umysłów. Niestety, przez całe stulecia wojny i waśnie narodowe nie pozwalały na ich urzeczywistnienie.

Szczególnie tragiczny jest historyczny bilans XX wieku. Doświadczenia minionego stulecia są niezwykle bolesne i w skali makro i w skali mikro, dla całych narodów, państw, jak i indywidualnych ludzi.

Wydarzenia te stały się przestrogą dla nas, współczesnych. Być może po raz pierwszy w historii uświadomiliśmy sobie konieczność tworzenia porozumień i jedności w wymiarze ogólnokontynentalnym.

Chyba również po raz pierwszy zaistniały dogodne warunki do przekształcenia marzeń i zamierzeń w rzeczywistość.

Oczywiście integracja z Europą nie stanie się antidotum na wszystkie nasze problemy. Nie znikną one jak za dotknięciem czarodziejską różdżką. Ale w grupie zawsze łatwiej. Dlatego z całą pewnością również nam będzie się żyło bezpieczniej i dostatniej we wspólnocie narodów.

Nie obawiajmy się, iż nastąpi unifikacja niemalże wszystkich dziedzin życia, że współpraca polityczna, gospodarcza, naukowa, kulturalna zachwieje naszą tożsamością narodową, dziedzictwem kulturowym i możliwością samostanowienia. Na to z pewnością nie pozwoli nasze indywidualne poczucie odrębności, silny związek z tradycją.

Integracja polityczno-gospodarcza stwarza wiele możliwości na wyeksponowanie różnic, które nie muszą dzielić, a wręcz niekiedy mogą łączyć. Mogą stać się impulsem do twórczej działalności.

W dużej mierze od nas samych zależy, na ile potrafimy wykorzystać swój potencjał.

Jestem przekonany, iż nasze wejście do zintegrowanej Europy będzie sukcesem w skali kraju, a także w wielu aspektach życia przeciętnego obywatela.

W ostatnich latach nastąpiły ogromne zmiany w mentalności polskiego społeczeństwa, w sposobach działania, a przede wszystkim postrzegania wszystkiego, co nowe i co nieznane.

To jest z pewnością nasz ogromny plus.

Musimy mieć jednocześnie świadomość, iż niestety jesteśmy daleko w tyle za wysokim poziomem rozwoju najbardziej zamożnych i rozwiniętych państw europejskich. Zrozumiałe jest, iż procesy dostosowawcze muszą objąć różne dziedziny naszej gospodarki i życia.

Jednakże nasze społeczeństwo jest społeczeństwem otwartym, o dużych zdolnościach adaptacyjnych, chłonącym nowości. Są to cechy, które poprzez właściwe ich wykorzystanie pozwolą łatwiej wejść do współczesnego, nowoczesnego społeczeństwa europejskiego.

Nasza przeszłość, ponadtysiącletnie dzieje państwowości, dziedzictwo Piastów i Jagiellonów, wielkie umysły Kopernika i Skłodowskiej-Curie, muzyka Chopina, pióro Reja i Kochanowskiego, ale i wielu innych: Mickiewicza, Słowackiego, Norwida - nie sposób tu dzisiaj wymienić choć znikomej części wybitnych Polaków - to z pewnością nasz istotny wkład nie tylko w europejski, ale i światowy rozwój dziejów.

Nie mamy powodów do kompleksów kulturowych. Współtworzyliśmy Europę, jej potęgę i kulturę miarą swoich wielkich przodków. W jej tworzeniu uczestniczą też i współcześni, ale będą również uczestniczyć i potomni.

Nasz dorobek kulturowy jest jedną z najistotniejszych wartości, które wniesiemy do zjednoczonej Europy.

Dzisiaj możemy śmiało powtórzyć za Janem Kochanowskim:

Stąd prawa, stąd wolności, stąd Rzeczpospolitą

Macie, moi Polacy, na świat znakomitą.

Życzę udanych obrad.

Jestem przekonany, że dzisiejsza konferencja stanie się kolejnym istotnym krokiem w drodze do nowoczesnego społeczeństwa w zintegrowanej Europie.

* * *

25 czerwca br. marszałek Longin Pastusiak wziął udział w uroczystym otwarciu XVII Krajowej, V Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej "Zaopatrzenie w wodę i jakość wód".

Podczas inauguracji konferencji marszałek Senatu powiedział:

W imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym dziękuję za zaproszenie na uroczystość otwarcia XVII Krajowej i V Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej pt.: "Zaopatrzenie w wodę i jakość wód".

Z tym większą przyjemnością spotykam się z Państwem na dzisiejszej konferencji, bowiem, jak wiadomo, 2002 rok jest Międzynarodowym Rokiem Ochrony Przyrody, a jesienią odbędzie się w Johannesburgu uroczysta sesja poświęcona 10-leciu Deklaracji o Ochronie Środowiska z Rio de Janeiro.

Nie trzeba nikomu przypominać, jakie zagrożenia dla środowiska niesie ze sobą różnorodna działalność człowieka. Tym bardziej problematyka dzisiejszej konferencji trafnie wpisuje się do wymogów współczesnej rzeczywistości.

Sądząc z programu spotkania, autorzy referatów skupiają się nad najistotniejszymi zagadnieniami dotyczącymi jakości wód i ich ochrony, systemów jej uzdatniania i dystrybucji. A więc nad problematyką niezwykle ważną dla współczesnego mieszkańca ziemi.

Zagadnienia te stają się jeszcze bardziej doniosłe i palące, w sensie konieczności podejmowania działań, w momencie gdy uświadamiamy sobie, jak wielu ludzi na świecie cierpi dzisiaj z powodu braku wody lub jej złej jakości oraz, że ziemskie zasoby wody pitnej gwałtownie maleją.

Doświadczenia Gdańska w zakresie gospodarki wodnej są znaczące w naszym kraju. To właśnie w Gdańsku narodził się i został wdrożony pierwszy projekt publiczno-prywatnego partnerstwa zarządzania usługami komunalnymi.

Problematyka ochrony środowiska i gospodarki wodnej jest mi dobrze znana.

Jako Marszałek Senatu mam okazję stykać się z nią w trakcie prac parlamentarnych związanych z ustawodawstwem dotyczącym ochrony środowiska i gospodarki komunalnej. Stąd też wiem, jaki ogrom pracy muszą włożyć ludzie nauki, praktycy i my, parlamentarzyści, aby tworzyć dobre, określone przepisy, by można było realizować je w codziennej działalności. Tym samym stwarzać prawne ramy dla przeciwdziałania zagrożeniom szeroko rozumianego środowiska naturalnego.

Mam nadzieję, iż doświadczenia praktyków i prace badawcze ludzi nauki przyczynią się w nieodległej przyszłości do skutecznego eliminowania zagrożeń i zaowocują znaczną poprawą środowiska naturalnego. Że również my sami, jako obywatele, będziemy bardziej dbać o środowisko naturalne, bronić je przed niekorzystnymi wpływami cywilizacji.

Rozwój cywilizacji jest nieunikniony - a jednak niezbędny - jak i nieuniknione są jego negatywne konsekwencje. Istotne jest jednak, aby były one jak najmniej dotkliwe dla ludzkości, aby udało się zachować dla przyszłych pokoleń choć cząstkę nieskażonej przyrody, w tym także źródło życia, jakim jest dla człowieka woda.

Życzę owocnych obrad oraz efektywnych wniosków, które w przyszłości pozwolą na jeszcze głębszą współpracę między praktykami i naukowcami. Przyczynią się do uzyskania rozwiązań umożliwiających stworzenie lepszej i bezpieczniejszej przyszłości w zdrowym, nieskażonym środowisku naturalnym z wystarczającymi zasobami czystej, dobrej jakości wody.

* * *

25 czerwca br. marszałek Longin Pastusiak podpisał z szefem zarządu polskiego radia Ryszardem Miazkiem porozumienie o współpracy Senatu z polskim radiem. Porozumienie przewiduje bieżące informowanie o pracach Senatu przez Polskie Radio.

Jak stwierdził marszałek L. Pastusiak, umowa zakłada m.in., że w audycjach informacyjnych, we wszystkich programach, polskie radio będzie przedstawiało prace Senatu, w tym m.in. problematykę podejmowaną podczas posiedzeń plenarnych oraz w pracach komisji senackich. Rozgłośniom regionalnym materiałów ma dostarczać Informacyjna Agencja Radiowa.

"Zakładamy, że będzie to stała, bieżąca i intensywna informacja" - powiedział marszałek Senatu. Jego zdaniem, Senat dobrze współpracuje z Radiem Parlament, które nadaje informacje z posiedzeń Izby. Umowa przewiduje, że z każdego dnia posiedzenia Senatu w Radiu Parlament znajdzie się przynajmniej godzinna relacja.

Marszałek L. Pastusiak zaznaczył, że Senat, jako opiekun i patron Polonii i Polaków za granicą, jest szczególnie zainteresowany artykułem porozumienia mówiącym o tym, że Radio Polonia, którego audycje są przeznaczone dla naszych rodaków mieszkających za granicą, będzie przekazywać informacje o działalności Senatu.

"W Senacie dajemy przykład kultury politycznej, u nas nie ma skandali, nie ma żadnych happeningów, nikt nie blokuje trybuny. Popularyzując prace Senatu, polskie radio wniesie wkład w podnoszenie poziomu kultury politycznej w Polsce" - podkreślił w swej wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej marszałek Senatu.

* * *

27 czerwca br. w Belwederze odbył się panel dyskusyjny w ramach forum "Wspólnie o przyszłości Europy". Gościem panelu był komisarz UE ds. polityki regionalnej i reformy instytucjonalnej Michel Barnier. W panelu wzięli również udział polscy delegaci do Konwentu UE: minister ds. europejskich Danuta Hűbner, poseł Józef Oleksy oraz senator Edmund Wittbrodt.

Dyskusja dotyczyła przede wszystkim problemu przyszłości UE i związanych z nim prac konwentu.

M. Barnier wyraził nadzieję, że 1 stycznia 2004 r. Polska będzie uczestnikiem "historycznego momentu rozszerzenia Europy". Podkreślił aktywną rolę polskiej delegacji w pracach konwentu, w którym, jak mówił, "buduje się jedność Europy" i przygotowuje UE do wyzwań przyszłości w sferze instytucjonalnej.

Zdaniem M. Barniera, który także jest członkiem konwentu, Europa stoi m.in. przed wyzwaniem politycznym, ponieważ powinna przygotować się do pełnienia funkcji potęgi światowej - gospodarczej i politycznej - skutecznie stawiającej czoło ryzykom globalizacji i współtworzącej pokój. Do głównych celów - jak mówił komisarz - należy także umocnienie ochrony praw i bezpieczeństwa obywateli oraz europejskiego modelu socjalnego.

Zdaniem M. Barniera, zjednoczoną Europę musi charakteryzować kulturowa różnorodność, a nie uniformizacja, której można uniknąć dzięki równowadze podziału władzy między instytucjami UE i metodzie wspólnotowej. W środku tego systemu - mówił komisarz - jest Komisja Europejska, która pilnuje kompromisu i zapobiega dominacji jednych państw nad innymi.

Jak stwierdził M. Barnier, bardzo istotne jest słuchanie obywateli i informowanie ich. "Trzeba tłumaczyć, wyjaśniać niedomówienia. Cisza i niedomówienia budzą obawy, a obawy są pożywką dla demagogii" - mówił.

Uczestnicy panelu zwracali także uwagę na problem deficytu demokracji w instytucjach europejskich, w tym na konieczność włączenia organizacji pozarządowch w konsultacje dotyczące podejmowania decyzji i zbliżenia instytucji UE do obywateli.

Podkreślano potrzebę rozwoju nowoczesnej gospodarki europejskiej, opartej na wiedzy i nowoczesnych technologiach, co także jest jednym z warunków tego, by Europa mogła pełnić rolę światowej potęgi.

* * *

29 czerwca br. w Gdyni odbyły się tegoroczne centralne obchody Dni Morza, w których uczestniczył marszałek Longin Pastusiak. Na ORP "Błyskawica" odbyła się promocja oficerów marynarki wojennej, podczas której 69 podchorążych, absolwentów Akademii Marynarki Wojennej, otrzymało pierwszy stopień oficerski.

* * *

W dniach 28-30 czerwca br. odbyła się XII bytowska "Watra", której organizatorem był Związek Ukraińców w Polsce. Honorowy patronat nad tegoroczną "Watrą" objął marszałek Longin Pastusiak.

Przemawiając, 29 czerwca br., do uczestników imprezy, marszałek Senatu powiedział:

Dziękuję bardzo za zaproszenie na dzisiejszą imprezę.

Tak, jak wcześniej przyjąłem patronat, tak i dzisiaj z ogromną przyjemnością, w imieniu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i własnym, spotykam się z Państwem na XII Bytowskiej Watrze.

Tereny Bytowa i powiatu bytowskiego są specyficznym przykładem wymieszania się kultur narodowych, swoistym tyglem etnicznym. Ziemie te były małą ojczyzną Kaszubów, a po 1945 r. były intensywnie zasiedlane przez osadników byłej dzielnicy pruskiej, Kresów wschodnich, Galicji i byłego Królestwa Polskiego.

Osiedleni w 1947 roku na tych terenach Ukraińcy, w całkowicie odmiennych warunkach od tych, w jakich żyli poprzednio - czuli się źle i niepewnie, dlatego wspomagali się wzajemnie w różnych pracach, wspólnie obchodzili święta, zapraszali się na uroczystości rodzinne. O ile było to możliwe, kultywowali tradycje narodowe i religijne. Rozmawiali między sobą po ukraińsku, a święta obchodzili wedle kalendarza juliańskiego.

Mówiąc o powstałej mozaice etnicznej i przywołując fakt współżycia i współtworzenia nowej rzeczywistości przez starych i nowych Pomorzan, trudno zaprzeczyć, że mozaika ta była w ciągłej ewolucji i w stanie tworzenia nowej rzeczywistości. Wracała jednak chęć podkreślania swego rodowodu, dawnej historii i krwi. Dopiero z biegiem lat ważną stała się świadomość gospodarza tej ziemi, odpowiedzialnego za dziś, także za wczoraj, a jeszcze bardziej za jutro.

Z uwagą przyjąłem publiczną deklarację Prezydenta Polski Aleksandra Kwaśniewskiego wyrażającego słowa ubolewania za akcję "W" i jednoznaczny osąd dramatów, których doświadczyliście.

Współcześni mieszkańcy tych terenów, świadomi i pomni swych korzeni, czują się współodpowiedzialni za dziś i jutro ziemi, która stała się ich domem.

Zapewne gdy w 1990 r. rolnik jednej spodbytowskich wsi zaprosił kilkanaście rodzin ukraińskich do wspólnej watry, czyli ogniska, to ani on sam, ani nikt inny nie przypuszczał, że da to początek jednej z największych imprez o zasięgu ogólnokrajowym.

Obecnie Watra jest ważna nie tylko dla Związku Ukraińców w Polsce Oddział, w Bytowie. Stała się miejscem wielonarodowościowych spotkań młodzieży, a także i dorosłych.

Watra to, z jednej strony, przejaw integracji i asymilacji społeczności ukraińskiej w Rzeczypospolitej Polskiej, a z drugiej, wyraz akceptacji i chęci poznania innej kultury, tradycji i obyczajów.

Watra to impreza, której głównym celem jest prezentacja kultury i tradycji mniejszości etnicznych w Polsce, głównie ukraińskiej i kaszubskiej. Ale w czasie tych spotkań tańczą, śpiewają, wspólnie pieką kiełbaski zarówno Ukraińcy, jak i Kaszubi, Niemcy i Polacy. Spotykają się okoliczni mieszkańcy, ale i turyści.

Poprzez wspólną zabawę i rekreację wszyscy uczą się tolerancji i poszanowania tradycji innych narodów.

Impreza ta buduje nowe i umacnia już istniejące więzi lokalne, uczy postaw otwartości wobec mniejszości narodowych i etnicznych, sprzyja integracji i niwelowaniu antagonizmów.

Jest skutecznym, a zarazem przyjemnym sposobem poznawania kultury mniejszości narodowych i grup etnicznych, postrzegania ich w bezpośrednich kontaktach.

Zapraszam wszystkich do wspólnej zabawy, życzę miłych wrażeń i sympatycznych wspomnień.

* * *

W dniach 29 i 30 czerwca br. w Warszawie odbyła się VIII Światowa Konferencja Gospodarcza Polonii, zorganizowana przez Fundację Polonii i Polonijny Instytut Międzynarodowej Współpracy Gospodarczej. Uczestników spotkania przyjął premier Leszek Miller. Gośćmi konferencji byli ministrowie finansów, gospodarki i spraw europejskich, parlamentarzyści. Senat reprezentowali: przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych i i Integracji Europejskiej senator Genowefa Grabowska oraz przewodniczący Komisji Emigracji i Polaków za Granicą senator Tadeusz Rzemykowski.

Uczestnicy konferencji zgodzili się, że Polsce brakuje promocji w świecie. Ustalono, że temu problemowi będzie poświęcone przyszłoroczne spotkanie.

Przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senator G. Grabowska stwierdziła na zakończenie konferencji, że Polska powinna interesować się współpracą gospodarczą nie tylko z krajami Unii Europejskiej. "Nawet, jeśli ten rok jest rokiem uwagi i wysiłków rządu i parlamentu kierowanymi na Unię Europejską, to wcale nie oznacza, że zapomniano o reszcie świata, tak nie było, nie jest i w przyszłości nie będzie" - zapewniła senator.

Uczestnicy konferencji wskazywali również na duże możliwości handlu między Polską a krajami nadbałtyckimi. Ich zdaniem, konieczne są jednak działania marketingowe, dzięki którym polskie produkty stałyby się znane w tych krajach.

Członek zarządu Baltic Trade Center Kimo Karlson stwierdził, że Polacy powinni uczyć sprzedawców specyfiki rynków skandynawskich. Jego zdaniem, znajomość kultury i mentalności Skandynawów ułatwiłaby wprowadzanie polskich produktów na te rynki.

Robert Rajewski z Boston Consulting Group apelował do organizacji polonijnych o pomoc w przygotowaniu projektu finansowania studiów młodych menadżerów.

Uczestnicy konferencji wskazywali na błędy polskich gmin, które nie potrafią znaleźć inwestorów. Jeden z uczestników konferencji Marek Jefremienko zwrócił uwagę, że ich urzędnicy nie umieją przygotować wniosków o uzyskanie środków pomocowych z programu Sapard. Dodał, że większość małych gmin nie potrafi nawet przewidzieć swoich dochodów za kilka lat, "nie mówiąc już o opracowaniu jakiegokolwiek długoterminowego planu rozwoju". Jego zdaniem, te gminy będą miały problemy z przygotowaniem wniosków.

Podczas konferencji dyskutowano również o funkcjonowaniu polskich firm i pracy Polaków w Unii Europejskiej.

"Niemiecki rynek jest tak hermetyczny, że polskie firmy mogą działać na nim tylko w ramach kontyngentu miejsc pracy. Ograniczenia dotyczą nawet poszczególnych branż" - powiedział Julian Korman, prezydent Stowarzyszenia Polskich Przedsiębiorców Usługowych w RFN. Stwierdził, że niemieckie przepisy są tak skonstruowane, że polskie firmy mogą być tylko podwykonawcami niemieckich spółek. "Generalne wykonawstwo jest praktycznie wykluczone, a bezpośredni kontakt z inwestorem administracyjnie zakazany" - wyjaśnił J. Korman.

* * *

27 czerwca br. zmarł Henryk Zbigniew Wilk, senator I kadencji, wybrany z byłego województwa ostrołęckiego, członek Komisji Gospodarki Narodowej.

H. Z. Wilk był jednym z twórców ruchu pracodawców i przedsiębiorców. Był wiceprezydentem Konfederacji Pracodawców Polskich, wieloletnim wiceprzewodniczącym Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych.

* * *

29 czerwca br. zmarł Jan Zamoyski, marszałek senior i senator II kadencji, wybrany z byłego województwa zamojskiego, członek Komisji Gospodarki Narodowej oraz Komisji Kultury, Środków Przekazu, Nauki i Edukacji Narodowej.

Potomek rodu Zamoyskich, był żołnierzem kampanii wrześniowej i członkiem Armii Krajowej. Na terenie ordynacji ukrywał około 200 członków podziemia, m.in. późniejszego prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. W latach 1991-1998 był prezesem Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment