Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,


Kronika senacka

18 marca 2002 r. marszałek Longin Pastusiak odwiedził Szkołę Podstawową nr 3 im. Senatu Rzeczypospolitej Polskiej w Braniewie, gdzie otworzył Izbę Tradycji Senatu RP. W Sali Tradycji, która została urządzona przy wsparciu Kancelarii Senatu, eksponowane są m.in. fotografie, oryginalne i skopiowane dokumenty ukazujące ponad 500-letnią historię polskiego Senatu.

Marszałek L. Pastusiak spotkał się też z radą pedagogiczną szkoły, uczniami i rodzicami. Rozmawiano o roli szkoły we współczesnym świecie, integracji Polski z Unią Europejską i zadaniach nauczycieli w przygotowywaniu młodzieży do nowych wyzwań.

Podczas pobytu w Braniewie marszałek spotkał się z władzami miasta. a także z mieszkańcami Nowego Dworu Gdańskiego,

Marszałek L. Pastusiak wizytował również przejście graniczne "Gronowo" pomiędzy Polską a Obwodem Kaliningradzkim. W godzinach popołudniowych spotkał się z mieszkańcami, Zarządem Miasta i Zarządem Powiatu Nowego Dworu Gdańskiego (województwo pomorskie). W miejscowym szpitalu odbyła się uroczystość przekazania urządzenia - daru Światowej Fundacji Serce - Zdrowie - Rozum - przyspieszającego rehabilitację chorych.

* * *

19 marca 2002 r. w Warszawie odbyło się Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W uroczystym zgromadzeniu wzięli udział - oprócz wszystkich 15 sędziów Trybunału - prezydent Aleksander Kwaśniewski, premier Leszek Miller oraz marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Borowski i Longin Pastusiak.

Podczas zgromadzenia sędziowie TK omówili działalność Trybunału w 2001 r. W wygłoszonych przemówieniach szczególną uwagę zwracano na rolę Trybunału Konstytucyjnego jako gwaranta praw w świetle polskiej drogi do Unii Europejskiej.

Prezydent A. Kwaśniewski podkreślił, że w perspektywie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej ważną rolę odgrywa Trybunał jako instytucja rozstrzygająca, czy ratyfikowane umowy międzynarodowe są zgodne z obowiązującą w Polsce konstytucją. Jednocześnie prezydent podkreślił rolę Trybunału w systemie demokratycznym. Jego zdaniem, jest on gwarantem siły i powagi prawa konstytucyjnego. Wysiłki sędziów TK budują praworządną Rzeczpospolitą i państwo prawa.

W swoim wystąpieniu podczas Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK marszałek L. Pastusiak stwierdził, że Senat służy "poprawianiu Sejmu". W tej kadencji wpłynęły do Senatu 54 ustawy, do których zgłoszono 264 poprawki. Sejm odrzucił tylko 53, co oznacza, że 70% poprawek Senatu jest przyjmowanych przez Sejm. "Statystyka ta, jak i praktyka funkcjonowania Izby Wyższej, dogłębnie rozpatrującej wszystkie za i przeciw konkretnym rozwiązaniom legislacyjnym, potwierdza fakt, że misją Senatu jest stanie na straży jakości prawa" - podkreślił marszałek L. Pastusiak.

W opinii marszałka, istotnym zadaniem klasy politycznej, organów stosujących prawo i środowisk opiniotwórczych - w tym elit prawniczych - jest podjęcie żmudnej pracy na rzecz przywrócenia społecznego szacunku dla prawa. Prawo bowiem nie jest jedynie systemem regulującym stosunki społeczne, który wymusza respekt poprzez określone sankcje, ale tworzy również normy społecznego postępowania. "Na wartość stanowionego prawa składają się w równej mierze działania ustawodawcy, jak i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W mojej opinii, były i są to mądre orzeczenia, potwierdzające wysoki poziom kompetencji poszczególnych sędziów, jak i Trybunału jako całości. Doceniam, iż orzeczenia te stanowią istotny wkład w utrwalanie współczesnej polskiej demokracji" - stwierdził marszałek L. Pastusiak.

W opinii premiera L. Millera, rola i znaczenie Trybunału nie maleje, lecz rośnie i będzie on miał znaczenie przy wchodzeniu Polski do UE.

Jak stwierdził marszałek Sejmu M. Borowski, należy zadbać, aby orzeczenia Trybunału stały się podstawą w procesie legislacyjnym.

Minister sprawiedliwości Barbara Piwnik podkreśliła, że coraz częstszą praktyką staje się zadawanie pytań prawnych Trybunałowi przez sądy. Zdaniem minister, można oczekiwać, że wobec coraz częstszych pytań orzecznictwo Trybunału będzie miało wpływ na działalność sądów.

Prezes TK Marek Safjan wyraził obawę, by nie doszło do tego, że zapowiedzi składania wniosków do Trybunału traktowane byłyby jako straszak, a same wnioski składane byłyby instrumentalnie, bez merytorycznego uzasadnienia.

Zdaniem prezesa TK, źle jest skonstruowana instytucja skargi konstytucyjnej. "Trybunał zajmuje się aktami prawnymi, a nie pojedynczymi przypadkami ludzkimi. Jednak często skarga odzwierciedla takie sytuacje, a Trybunał widzi, że ktoś został skrzywdzony. W takich przypadkach brakuje nam takich możliwości, jak np. w Niemczech, gdzie Trybunał może uchylić wyrok" - stwierdził M. Safjan.

* * *

19 marca 2002 r. w Nałęczowie odbyło się uroczyste zakończenie ogólnopolskiego konkursu na "Wójta roku 2001", ogłoszonego przez redakcję programów wiejskich TVP, pod patronatem marszałka Senatu Longina Pastusiaka.

W konkursie, w którym startowało 51 wójtów zgłoszonych przez różne instytucje i osoby prywatne, wygrała wójt gminy Lesznowola w województwie mazowieckim Maria Batycka-Wąsik. Wskazali na nią telewidzowie w telefonicznym głosowaniu w systemie audiotele. Podczas uroczystego ogłoszenia wyników rywalizacji laureatka odebrała pamiątkowy dyplom z rąk patrona konkursu, marszałka L. Pastusiaka.

Gratulując zwycięzcom, marszałek Senatu przypomniał, że rola samorządu lokalnego nabiera znaczenia i zyskuje coraz większe uznanie wśród społeczności wiejskiej. W opinii L. Pastusiaka, wójtowie są liderami tego powszechnego ruchu społecznego. Jak podkreślił, w nadchodzących wyborach samorządowych rola wójtów nabierze znaczenia jako reprezentantów społeczności lokalnych wybieranych - być może - w głosowaniu bezpośrednim. Marszałek wyraził nadzieję, że następna edycja konkursu skupi znacznie szersze grono uczestników.

Konkurs miał na celu wyróżnienie wójtów, którzy wykazali się najlepszymi osiągnięciami w pracy na rzecz swojej gminy. Oceniana była m.in. realizacja inwestycji w gminie, współpraca z radnymi, umiejętność starania się o zewnętrzne wsparcie finansowe.

M. Batycka-Wąsik jest wójtem w Lesznowoli dopiero pierwszą kadencję, ale w tamtejszym samorządzie pracuje od 1991 roku. Jest prawnikiem, ukończyła też podyplomowe studia w zakresie marketingu i zarządzania, a obecnie studiuje prawo samorządowe Unii Europejskiej.

Gmina Lesznowola ponad 40% ubiegłorocznego budżetu przeznaczyła na inwestycje. Otrzymała 600 tys. zł dotacji z Banku Światowego na budowę oczyszczalni ścieków i drugie tyle na budowę hali sportowej. Całą dokumentację potrzebną do uzyskania dotacji gmina przygotowała samodzielnie, bez angażowania firm doradczych.

* * *

26 marca 2002 r. pod honorowym patronatem marszałka Longina Pastusiaka, z inicjatywy Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przy współpracy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, w Senacie odbyła się konferencja na temat: "Rola samorządu terytorialnego i rolniczego w procesie integracji polskiej wsi i rolnictwa z Unią Europejską".

Konferencję otworzył marszałek L. Pastusiak, który witając gości i uczestników konferencji, powiedział:

(...) Podejmujemy dzisiaj bardzo ważny temat roli samorządu terytorialnego i rolniczego w procesie integracji polskiej wsi i rolnictwa z Unią Europejską. Wpisuje się on w proces trwającej już ponad dziesięć lat budowy demokracji państwa opartego na gospodarce rynkowej i kształtowaniu się społeczeństwa obywatelskiego. Postępujący jednocześnie proces integracji z Unią Europejską, wchodzi w decydującą fazę.

Kraje Unii Europejskiej cechuje wyjątkowo rozbudowana rola różnorodnych form samorządu w kierowaniu krajem, jego sektorami i regionami.

Unia Europejska troszczy się szczególnie o rolę samorządu. Dąży, by w procesach nowoczesnego zarządzania i postępującego procesu globalizacji nie zatracić cennej roli samorządów w organizowaniu życia społeczno-gospodarczego. Szczególnie dotyczy to rolnictwa i życia wsi.

Połowę procesów, które odbywają się pod auspicjami Wspólnej Polityki Rolnej /CAP/, i polityka rozwoju regionalnego kształtuje się i jest współzarządzana przez samorząd rolniczy i terytorialny.

W związku z reformą podziału administracyjnego od 1 stycznia 1999 r. nastąpiły w Polsce także zmiany dotyczące samorządu terytorialnego. W celu zapewnienia mieszkańcom większego wpływu na podejmowanie decyzji lokalnych zostały powołane - obok gmin - samorządowe powiaty, a w województwach istotną rolę odgrywają samorządy wojewódzkie.

W ten sposób zostały stworzone podstawy samorządności na wszystkich szczeblach. Nastąpił również wzrost ustrojowego znaczenia gmin i regionów. Wynika to z ewolucji demokracji europejskiej. Jednocześnie procesy rosnącej konkurencji na polu jakości i technologii w dużej mierze zależą nie tylko od innowacyjności jednostek, ale także od konkurencyjności gmin i regionów.

Demokracja służy nie tylko politycznemu zadowoleniu, ale w znacznym stopniu przyczynia się do wyzwalania inicjatyw lokalnych i regionalnych. Służy więc przyspieszeniu intensywnego rozwoju społeczno-gospodarczego.

Nie ulega wątpliwości, że rolę samorządu terytorialnego można zwiększać także przez dalsze przekazywanie funkcji i uprawnień. Między innymi w zakresie zarządzania rolnictwem, gospodarką ziemią, pracy służb rolnych oraz całej sfery socjalnej. Procesy te muszą iść równolegle, ponieważ umacnianie roli samorządów może dokonywać się przez przekazywanie uprawnień, obowiązków i środków finansowych.

Jestem przekonany, że nasza dzisiejsza dyskusja rozwinie istotę tych spraw i pokaże, jak wiele można zmienić i zrobić bez koncentrowania się tylko i wyłącznie na sprawach finansowych.

Historia uczy, że na obszarach wiejskich nie istnieje prawdziwy samorząd terytorialny bez silnego, dobrze zorganizowanego samorządu rolniczego i spółdzielczego w różnych formach. Samorząd ten wnosi wiele walorów. Organizuje bowiem społeczność na najważniejszym szczeblu, jakim jest życie gospodarcze.

To sprawny samorząd organizujący, nowoczesne rolnictwo oraz faktyczna spółdzielczość, która wiąże rolnictwo z rynkiem krajowym i zagranicznym, są podstawą zasobności ludzi i środowiska.

Tak pojmowana samorządność gospodarcza nie tylko służy rozwojowi, ale łagodzi wiele konfliktów, które nieuchronnie pojawiają się w toku gospodarczego rozwoju kraju.

Samorząd rolniczy i spółdzielczy może być też kuźnią kadr zawodowych i społeczno-politycznych. Coraz więcej funkcji i zadań przechodzi przecież z gospodarstwa rolnego do otoczenia rolnictwa.

W wysoko rozwiniętych krajach większość tych funkcji jest wykonywana przez otoczenie rolnictwa. Oznacza to, że los rolników, ich sytuacja ekonomiczna, zależy w większości od jakości pracy otoczenia rolnictwa. Dlatego rolnicy tak troszczą się o bezpośredni udział w zarządzaniu tym otoczeniem. Ma to również istotne aspekty ekonomiczne.

Korzyści polskiego rolnika będą w dużym stopniu zależały od tego, jakie będzie miejsce polskiego samorządu rolniczego w europejskim samorządzie rolniczym. Europejski samorząd rolniczy jest doskonale zorganizowany. Jest to świetna struktura lobbingowa, łącząca pracę u podstaw z walką o interesy rolników w całej Unii. Polskie organizacje rolnicze muszą się bardzo dobrze zorganizować, zespolić swoje działania i silne wejść w struktury organizacji wspólnotowych.

Siła organizacji rolniczych w poszczególnych krajach Unii Europejskiej i na szczeblu wspólnotowym w Brukseli polega na tym, że działają one wspólnie - jednolicie.

Do momentu jednoznacznej poprawy sytuacji ekonomicznej polskiego rolnictwa rolą państwa powinno być także sprzyjanie rozwojowi grup producentów rolnych czy ekonomicznemu umocnieniu się związków branżowych. Jest to możliwe poprzez wprowadzanie odpowiednich rozwiązań prawnych, takich jak np. odpisy na działalność statutową, czy zlecanie zadań odpłatnych, związanych z postępem produkcyjno-ekonomicznym, a także upowszechnianie wiedzy o integracji europejskiej i Wspólnej Polityce Rolnej.

Rozwiązania takie są powszechnie stosowane w krajach Unii Europejskiej.

Wchodzimy w decydujący okres negocjacji i w najważniejsze lata dla rozwoju polskiej wsi i rolnictwa. Zagadnienia rolnictwa i wsi należą do najtrudniejszych w procesie integracji. Zawierają w sobie zarówno aspekty merytoryczne (np. kwoty produkcyjne, dostosowania jakości, itd.), jak i przede wszystkim finansowe (np. dopłaty bezpośrednie, fundusze strukturalne). Budzą one najwięcej niepokoju, także dlatego, że Unia Europejska oferuje nam coraz mniej korzystne warunki. Również w samej Unii są różnice zdań odnośnie do przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej i gotowości do finansowania rozszerzenia członkostwa. Rysują się tu dwie możliwe sytuacje: względnie korzystne podejście Unii Europejskiej do spraw rozwoju wsi i regionów oraz niekorzystne propozycje w sprawie warunków rozwoju rolnictwa, a zwłaszcza dopłat bezpośrednich. Konsekwencją jest różny odbiór takiej oferty przez samorządy terytorialny i rolniczy.

Integracja z Unią Europejską niewątpliwie może być szansą dla naszego kraju. Może być szansą dla rozwoju opóźnionych gmin i powiatów. Może być także szansą dla rozwoju polskiej wsi. Dlatego wraz z intensywnymi - i jakże trudnymi negocjacjami z Unią Europejską - stoi przed nami równie trudne zadanie przekształceń w polskim rolnictwie. Stąd waga informacji o naszych prawach i obowiązkach, zarówno z punktu widzenia Polski, jako członka przyszłej zjednoczonej Europy, jak i miejsca Polaków w zjednoczonej Europie.

Mam świadomość, jak ważne i trudne jest to zadanie, zwłaszcza dla rolników, od których oczekuje się trudnych i kosztownych procesów dostosowawczych. Podobne problemy z dopasowaniem przeżywa administracja samorządów terenowych i rolniczych.

Sądzę, że pierwszym warunkiem wyniesienia korzyści z integracji jest gruntowna znajomość tych spraw przez działaczy samorządu terytorialnego i rolniczego oraz praktyczna znajomość zasad Wspólnej Polityki Rolnej. Drugim zaś opanowanie umiejętności przygotowania programów rozwoju gminy czy regionu. Od tego m.in. będzie zależał dopływ środków finansowych z Unii Europejskiej.

W naszej drodze do Unii niezbędne jest zgodne działanie władz państwowych i organizacji rolniczych. Dlatego też jesteśmy dzisiaj, wspólnie z naszymi gośćmi, w jednej z sal Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Jestem przekonany, że te ważne sprawy znajdą należyte rozwinięcie w czasie dzisiejszej konferencji.

Życzę Państwu owocnych obrad, aby to spotkanie przyczyniło się do rozwiązania wielu problemów warunkujących rozwój samorządu terytorialnego i rolniczego dla dobra rolników i mieszkańców polskiej wsi oraz ich właściwego miejsca w Unii Europejskiej.

Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Jarosław Kalinowski mówił o znaczeniu rolniczych organizacji zawodowych w państwach członkowskich.

Zdaniem wicepremiera, organizacjom rolniczym przypadnie szczególna rola w upowszechnianiu informacji o zasadach funkcjonowania rolnictwa w krajach Unii Europejskiej oraz w przygotowaniu rolników do korzystania z potencjalnych możliwości pomocy finansowej stworzonych przez Wspólną Politykę Rolną.

Jak stwierdził J. Kalinowski, konieczna jest bieżąca współpraca rządu z rolniczymi związkami zawodowymi i organizacjami rolniczymi, szczególnie w zakresie wydawania opinii w sprawach aktualnych problemów wsi i rolnictwa. Współpraca ta powinna również neutralizować występujące napięcia społeczne.

W poszczególnych krajach Unii związki rolnicze reprezentują interesy rolników, a także mają wpływ na uchwalane w Brukseli prawo. Wicepremier J. Kalinowski podkreślił, że polskie organizacje rolnicze zostały już teraz docenione w Unii Europejskiej. Pięć polskich organizacji rolniczych: NSZZ Solidarność, Krajowa Rada Izb Rolniczych, Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Związek Zawodowy Rolnictwa Samoobrona są członkami Konfederacji Rolnictwa Europejskiego. Minister rolnictwa i rozwoju wsi zwrócił również uwagę na potrzebę współpracy polskich organizacji rolniczych z unijnymi, takimi jak: Komitet Rolniczych Organizacji Zawodowych (COPA) oraz Główny Komitet Spółdzielczości Rolniczej (COGECA).

W opinii wicepremiera J. Kalinowskiego, niezależnie od tego, kiedy zakończą się negocjacje i kiedy Polska przystąpi do Unii, już teraz konieczne jest przygotowanie polskich przedstawicieli do pracy w zespołach roboczych tych związków. Wszystkie kraje przystępujące do UE już na kilka lat przed integracją posiadały w Brukseli kilkuosobowe biuro organizacji rolniczych. Były one wspierane przez rządy poszczególnych krajów.

Jak stwierdził minister, trzeba przygotować osoby, które za kilka lat będą broniły interesów polskiego rolnictwa w Brukseli na forum związkowym.

Gościem konferencji był hiszpański minister rybołówstwa i żywności Miquel Arias Canete. W swoim wystąpieniu podzielił się on doświadczeniami Hiszpanii z procesu integracji z Unią Europejską.

Stan przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej w obszarze rolnictwa omówiła Krystyna Gurbiel, podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej.

O możliwościach współpracy izb rolniczych i zawodowych organizacji rolniczych, działających na terenie Polski, z partnerami z Unii Europejskiej w jej rozszerzeniu
i kształtowaniu wspólnej polityki rolnej mówił Krzysztof Ardanowski, prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej
.

O wyzwaniach samorządu terytorialnego w procesie integracji polskiej wsi z Unią Europejską mówił Andrzej Bocheński, marszałek województwa lubuskiego.

Ponadto uczestnicy konferencji zapoznali się informacjami dotyczącymi działań izb rolniczych w zakresie integracji polskiego rolnictwa z Unią Europejską oraz ze stanowiskami polskich organizacji rolniczych w sprawie integracji Polski z Unią Europejską. Wysłuchano także referatu Joanny Czapli z Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa na temat funduszy strukturalnych i polityki regionalnej w Unii Europejskiej.

Podczas przerwy w obradach odbyła się konferencja prasowa.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment,