Wizyta ministra małych i średnich przedsiębiorstw i rzemiosła Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej
W środę 9 marca 2005 r.. wizytę w Senacie RP złożył Moustapha Benbada minister małych i średnich przedsiębiorstw i rzemiosła Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Delegację przyjął marszałek Senatu prof. Longin Pastusiak. W spotkaniu uczestniczył senator Bogusław Mąsior.
Marszałek Senatu podkreślił, że stosunki polsko-algierskie w ostatnim czasie uległy intensyfikacji, co dobrze wróży współpracy politycznej i gospodarczej na przyszłość. Zapoznał gości z historią i działalnością Senatu oraz sposobem stanowienia prawa. L. Pastusiak zaznaczył, że Polska przywiązuje dużą wagę do stosunków z Algierią, i pytał o efekty rozmów delegacji w Polsce.
Minister Moustapha Benbada powiedział, że od niedawnej wizyty marszałka Senatu i przedsiębiorców polskich w Algierii stosunki polsko-algierskie zaczęły się dynamicznie rozwijać i poinformował, że już niebawem spodziewana jest wizyta polskiego premiera w Algierii. Zdaniem ministra Benbada to dowodzi jak dużą rolę w zbliżeniu między krajami i narodami odgrywa parlamentarna dyplomacja. Według ministra rozmowy, które delegacja algierska odbyła w Polsce zaowocują już wkrótce konkretnymi umowami. Podkreślił, że w tym tygodniu parlament algierski ma się zająć ratyfikacją umowy o stowarzyszeniu z UE. To zdaniem ministra, otwiera nowe możliwości współpracy między obu krajami.
Według marszałka Senatu oba kraje powinny stwarzać warunki do współpracy między przedsiębiorcami, bo w obu krajach dobrze rozwijają się małe i średnie przedsiębiorstwa. Senator Bogusław Mąsior chce natomiast zainteresować Algierczyków współpracą między regionami, miastami obu krajów. Takie możliwości współpracy otwierają się w zakresie gospodarki morskiej; budowy okrętów, remontów statków, budowy kutrów.
Minister podkreślił, że o tej współpracy warto rozmawiać, gdyż Algieria zamierza znacznie powiększyć swoją flotę rybacką. Algieria też chętnie skorzystałaby z polskich doświadczeń w zakresie transformacji gospodarczej./
* * *
Wizyta marszałka Senatu RP w Maroku, Tunezji i Algierii
W dniach od 7-go do 16-go lutego 2005 roku delegacja Senatu RP pod przewodnictwem marszałka Longina Pastusiaka złożyła oficjalną wizytę w Maroku, Tunezji i Algierii. W delegacji uczestniczyli również senatorowie: Jerzy Suchański, Aleksandra Koszada, Bogusław Mąsior, Zbigniew Religa.
Senatorom towarzyszyła grupa 22 biznesmenów, przedsiębiorców z Krajowej Izby Gospodarczej.
W dniach od 7 do 10 lutego delegacja Senatu przebywała w Królestwie Maroka.
W stolicy Maroka - Rabacie delegację powitał Mustafa Oukacha, przewodniczący Izby Doradców i inne osobistości.
W Maroku od śmierci Hassana II w 1999 roku władzę sprawuje jego syn, obecnie 41-letni król Mohammed VI, który szybko zmienia oblicze tego północnoafrykańskiego kraju, zaliczanego do najbardziej spokojnych i stabilnych państw w Afryce.
Mohammed VI wprowadza zmiany zmierzające w kierunku demokratyzacji życia politycznego m.in. stworzył instytucję będącą odpowiednikiem naszego rzecznika praw obywatelskich, uznał prawa ludności berberyjskiej, doprowadził też do utworzenia instytucji o nazwie Sprawiedliwość i Pojednanie, mającej na celu zadośćuczynienie prześladowanym obywatelom itp. Najpoważniejsze zmiany zachodzące w Maroku - ważne dla stosunków międzynarodowych, w tym z Polską - to modernizacja gospodarcza kraju, a także przemiany społeczne i obyczajowe.
Mahommed VI jest wielkim rzecznikiem współpracy Maroka z Unią Europejską. Sam odbył w młodości staż w Komisji Europejskiej, a pracę doktorską poświęcił stosunkom państw Maghrebu z ówczesną EWG. W krótkim okresie swoich rządów zdołał zaszczepić poddanym, zwłaszcza młodemu pokoleniu, przekonanie, że bez współpracy z UE nie może być mowy o dynamicznym rozwoju Maroka. O pro unijnym nastawieniu króla wielokrotnie miała okazję przekonać się delegacja Senatu, a także polscy biznesmeni.
Podczas wizyty w izbie wyższej marokańskiego parlamentu - Izbie Doradców -jeden z uczestników spotkania stwierdził, że: "Świat się zasadniczo zmienił. Kiedyś świat polityki kierował gospodarką. Dzisiaj jest odwrotnie. To gospodarka rządzi światem". Ta maksyma stała się myślą przewodnią wszystkich spotkań i rozmów naszych senatorów w Maroku.
Marokańczycy wyraźnie są nastawieni na rozwój kraju oraz nadganianie straconego czasu i dystansu jaki ich dzieli od państw zachodnioeuropejskich. Jednym z kluczowych celów, jak mówili gospodarze, jest walka z analfabetyzmem i doprowadzenie elektryfikacji w ciągu najbliższych kilku lat do najbardziej odległych miejscowości. Kolejne wyzwanie to zapewnienie mieszkańcom wody. Podczas rozmów gospodarze wiele uwagi poświęcali sprawie budowaniu w Maroku systemu demokracji, oraz sytuacji kobiet, które powoli zyskują prawa m.in. do rozwodu i równoprawnego traktowania z mężczyznami, co w kraju muzułmańskim bynajmniej nie jest łatwe. Tradycja islamska jest tutaj wciąż bardzo silna.
W czasie spotkania marszałka Senatu RP Longina Pastusiaka z premierem Drissem Jettou obie strony przedstawiły swoje zamierzenia na najbliższą przyszłość i perspektywy wzajemnej współpracy. Rozmowa z szefem dyplomacji Mohammedem Benaissą dotyczyła głównie sytuacji międzynarodowej, a szczególnie Sahary Zachodniej, Iraku, Bliskiego Wschodu i rejonu Morza Śródziemnego.
Niewątpliwie konflikt o Saharę Zachodnią źle się odbija na jedności państw Maghrebu i prowadzi do napięć z Algierią. Sytuacja ta ma wpływ na jeszcze większe zainteresowanie współpracą z krajami UE.
Obecność Polski w Unii Europejskiej zmieniła zdecydowanie na korzyść perspektywy współpracy naszego kraju z Marokiem. Mówili o tym wszyscy, zarówno politycy podczas rozmów oficjalnych, ale przede wszystkim marokańscy biznesmeni, widząc obecnie w Polsce dużo bardziej atrakcyjnego partnera. "Poprzez wejście Polski do UE staliśmy się niemal sąsiadami" - powiedział jeden z przedstawicieli opozycji podczas spotkania roboczego z przewodniczącymi klubów parlamentarnych. Podobne w treści uwagi padały podczas odbywającego się równolegle spotkania biznesmenów z przewodniczącym i członkami Komisji Finansów, Infrastruktury, Planowania i Rozwoju.
W związku z wejściem Polski do UE, Maroko z dniem 1 stycznia br. zniosło obowiązek posiadania wiz przez Polaków przyjeżdżających do tego kraju na pobyt do 3 miesięcy. Zniesienie obowiązku wizowego znacznie ułatwiło przyjazdy nie tylko turystyczne, ale i biznesowe.
Grupa polskich przedsiębiorców odbyła kilka spotkań z przedstawicielami biznesu marokańskiego. W Casablance, która jest handlową stolicą Maroka, odbyło się takie spotkanie w Izbie Handlowo Przemysłowej.
Głównumi partnerami handlowymi Maroka są: Francja, Hiszpania, Wielka Brytania i Włochy. Polska zajmuje dalekie miejsce w tym rankingu, ale jak twierdzi radca handlowy Stanisław Wojtaszek, ostatnio handel między naszymi krajami nabrał wyraźnego przyspieszenia. Eksport w ciągu 11 miesięcy ub. roku wzrósł o ok. sto procent, uzyskaliśmy dodatkowe saldo w wysokości 17,7 mln dol., a eksport naszego węgla zdystansował siarkę - od lat nasz pierwszy artykuł eksportowy do Maroka.
Maroko to kraj bardzo bogaty w fosfaty, które Polska importuje. W siedzibie przedsiębiorstwa-koncernu Cheriefien Des Phosphates zajmującego się wydobyciem, eksportem, a ostatnio w coraz większym stopniu przetwarzaniem tego surowca, delegacja Senatu i biznesmeni, wysłuchali informacji prezesa Mourada Cherifana. Prezes jest odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi. OCP to największy partner handlowy Polski w Maroku.
W czasie spotkania w Generalnej Konfederacji Przedsiębiorstw Marokańskich, prezes Konfederacji Hassan Chami powiedział, że jednym z założeń polityki gospodarczej Maroka jest, aby do roku 2010, a więc w ciągu 5 lat doprowadzić do otwarcia strefy wolnego handlu Maroka z UE. "Oferujemy Polsce otwarcie na świat arabski, a przede wszystkim na Basen Morza Śródziemnego" - stwierdził prezes.
Zarówno w Rabacie jak i Casablance delegacja polskiego Senatu RP spotkała się z Polonią. Marokańska Polonia jest dobrze sytuowana, utrzymuje stałe kontakty z krajem.
Marokański program kończyła wizyta kurtuazyjna u wojewody Casablanki Mahomeda Dryefoa. Wystąpił on z propozycją współpracy z polskimi miastami. Marszałek Pastusiak, jako senator z Ziemi Gdańskiej, zadeklarował gotowość zawiezienia oferty z Casablanki do Gdańska i doprowadzenia do zawarcia porozumienia.
W dniach 10 - 13 lutego. delegacja Senatu RP przebywała w Tunezji
Oficjalna wizyta rozpoczęła się od spotkania w Izbie Deputowanych. Tego samego dnia odbyło się spotkanie z tunezyjska Polonią.
Liczy ona kilkaset osób, głownie kobiet, które wyszły za mąż za Tunezyjczyków. Polonia boryka się z problemami wynikającymi z dwukrotnej odmowy przez tutejsze MSW zarejestrowania Klubu Polek. Bez tej rejestracji nie ma podstaw prawnych do jakiejkolwiek działalności.
O prawach Polek i rejestracji marszałek Longin Pastusiak rozmawiał podczas wizyty u prezydenta Zine El Abidine Ben Alego. Prezydent w odpowiedzi na prośbę przewodniczącego delegacji Senatu o interwencji w sprawie rejestracji klubu Polek, zaproponował, aby klub działał w ramach Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Tunezyjskiej. Prezydent zapewnił, że wówczas organizacja naszych rodaczek zostanie zarejestrowana.
Rozmowy w Tunisie koncentrowały się na stosunkach dwustronnych i spojrzeniu obu państw na sytuację międzynarodową, przede wszystkim na Irak.
Wizyta marszałka Pastusiaka u prezydenta Zine El Abidine Ben Alego była w dużym stopniu zdominowana sprawą Iraku i naszą obecność w tym kraju. Prezydent Tunezji, państwa, któremu zależy na dobrych stosunkach z USA pytał: jak pomóc Amerykanom wyjść z twarzą z Iraku. Jego zdaniem, tak długo jak będzie trwała okupacja Iraku przez obce wojska, tak długo będzie tam dochodziło do aktów terroru i bardzo krwawych wydarzeń. Prezydent bardzo obawia się też podziału terytorialnego Iraku, a także sytuacji, w której jedna grupa, np. szyici, przejęłaby kontrolę nad całym krajem. Marszałek Pastusiak sugerował, aby Liga Państw Arabskich, której obecnie przewodniczy Tunezja, zaangażowała się aktywnie w Iraku. Odpowiedź brzmiała: Tak, ale po wycofaniu amerykańskich wojsk z Iraku. Prezydent Tunezji dobrze przyjął informację o wycofaniu do końca lutego 800 polskich żołnierzy z Iraku.
W rozmowach na tematy dwustronne, bardzo serdecznych i konkretnych, dominowała kwestia współpracy gospodarczej. Stwierdzono, że nie odpowiada ona ani poziomowi doskonałych kontaktów politycznych, ani potencjałowi obu państw. Obroty sięgające ok 80 mln dol ( dane za 10 miesięcy 2004 roku). Prezydent Ben Ali namawiał do częstych bezpośrednich kontaktów biznesmenów i bardzo chwalił przyjazd misji biznesmenów wraz z delegacją Senatu.
Współpraca gospodarcza była tematem Forum Gospodarczego zorganizowanego w Tunisie. Marszałek Pastusiak poinformował tam o przeprowadzonych w Polsce reformach politycznych i gospodarczych, o wstąpieniu Polski do UE i następstwach z tego wynikających. Radca Handlowy Jan Kafarski przedstawiał partnerom duże możliwości współpracy w zmieniającej się Polsce.
Zdaniem Ali Slama, przedstawiciela Tunezyjskiej Federacji Eksporterów, po wejściu Polski do UE bardzo poprawiły się warunki współpracy gospodarczej, w tym polskiego eksportu poprzednio obłożonego zaporowymi cłami i różnymi opłatami, jakich nie wnoszą handlowcy z UE.
Podczas spotkania z ministrem rozwoju i współpracy zagranicznej Mahommedem Nouri Jouini, delegacja Senatu otrzymała obietnicę, że ten ważny resort będzie wysyłał do Polski zawiadomienia o przetargach i ważnych przedsięwzięciach podejmowanych w Tunezji. Pozwoli to naszym firmom uczestniczyć w przetargach i wchodzić na tunezyjski rynek samodzielnie, bądź z miejscowymi czy zagranicznymi firmami. Tunezja rozwija się dynamicznie, w tempie 5 proc. wzrostu PKB rocznie. Strategia rozwoju przewiduje duże inwestycje w najbliższych latach. Tunezja od 10 lat stowarzyszona z UE czerpie z tego tytułu duże korzyści.
W Ministerstwie Turystyki podczas spotkania z szefem tego resortu Tijanim Haddadem, zwracano uwagę na liczne przyjazdy wypoczynkowe Polaków. Wpływy z turystyki, według ministra, stanowią 6-7 proc. dochodów budżetowych ( według innych źrodeł znacznie więcej). Minister zwracał uwagę, że branża turystyczna jest silnym rozrusznikiem całej gospodarki. Wpływy z pobytu Polaków byłyby większe, gdyby Tunezyjczycy znieśli wizy, podobnie jak to uczynili Marokańczycy. Bo wprawdzie nasi turyści kiedy opłacają pobyt w biurach podróży nie muszą ubiegać się o wizę, ale kiedy chcą jechać indywidualnie, to sprawy mają się inaczej. Wymogi wizowe dotyczą biznesmenów, a nawet członków oficjalnych delegacji. Ale rozmówcy marszałka nie podjęli tego tematu, nie wyrazili gotowości do uchylenia obowiązku wizowego.
W ostatnim dniu wizyty delegacja Senatu spotkała się z władzami miasta Naboel i Hammamed, gdzie głownie rozmawiano o planach inwestycyjnych, metodach zarządzania i rozdziale funduszy.
W dniach 13-16 lutego 2005 roku delegacji Senatu RP złożyła oficjalną wizytę w Algierskiej Republice Ludowo- Demokratycznej.
Trzecim i ostatnim etapem podróży delegacji Senatu i towarzyszącej jej grupy polskich przedsiębiorców do trzech krajów Maghrebu, była Algieria - kraj, który dynamicznie się rozwija, unowocześnia i zmienia dzięki bardzo wysokim dochodom z eksportu ropy naftowej i gazu oraz mądrej polityce stopniowych, konsekwentnych zmian, prowadzonej przez prezydenta Abdelaziza Bouteflikę. Ten 68 letni polityk w kwietniu ubiegłego roku wysoko wygrał wybory na drugą kadencję, otrzymując 85 proc poparcia. To jeszcze bardziej umocniło pozycję głowy państwa i spowodowało przyspieszenie procesów modernizacji i reformowania kraju, zarówno pod względem gospodarczym jak i politycznym. Podczas maratonu rozmów i spotkań delegacja Senatu RP wielokrotnie miała okazję przekonać się jak wielkie są tutaj możliwości w zakresie współpracy gospodarczej.
Część polityczna wizyty polskiej delegacji była niezwykle bogata i owocna. Spotkanie marszałka Longina Pastusiaka z prezydentem Boutefliką, zaplanowane początkowo na 60 minut, de facto trwało 4 godziny i w pewnej części odbywało się z udziałem premiera oraz najważniejszych ministrów, a rozmowy dotyczyły całej gamy problemów dwustronnych i międzynarodowych.
Marszałek Pastusiak poinformował prezydenta o zmniejszeniu polskiego kontyngentu sił stabilizacyjnych w Iraku z końcem lutego o 800 żołnierzy. Mówił też o nadziejach pokładanych w niedawnych wyborach parlamentarnych w tym kraju. A także o tym jak polscy żołnierze pomagają Irakijczykom w odbudowie szkół, szpitali, jak wypełniają misje humanitarne, leczą ludność miejscową co dla gospodarza, a również innych rozmówców algierskich stanowiło duże zaskoczenie. Z kolei prezydent Bouteflika podkreślając, że Algieria nie popierała irackiego dyktatora Saddama Husajna, krytykował militarną operację w Iraku. Jego zdaniem, nie jest to rozwiązanie godne naśladowania. Krytycznie odniósł się też do obecności obcych wojsk nad Tygrysem i Eufratem. Pytał jakimi powodami kierowała się Polska wysyłając swoje wojska do Iraku. Dużo bardziej pesymistyczna była również algierska ocena obecnej sytuacji w Iraku i szans na stabilizację. Gospodarz podkreślał, że sytuacja musi być tak rozwiązana aby naród iracki odzyskał swoje prawa i zachował niepodległość oraz integralność terytorialną.
W sprawie Sahary Zachodniej, prezydent Bouteflika podkreślał, że Algieria traktuje ten problem jako likwidację kolonializmu. ONZ wyraził opinię, że mieszkańcy Sahary Zachodniej powinni mieć prawo do samostanowienia, a Algieria popiera ruchy narodowo-wyzwoleńcze. Prezydent mówił o łamaniu wszystkich rezolucji ONZ, dotyczących Sahary Zachodniej, o tym, że mimo decyzji ONZ nie można doprowadzić do referendum w sprawie Sahary Zachodniej, bo Maroko odrzuca wszelkie ustalenia i propozycje. Zdaniem rozmówców, konflikt wokół Sahary Zachodniej zastopował integrację państw Maghrebu i naruszył jedność. Wydaje się jednak, że Algierczycy pochłonięci rozwojem, przeobrażeniami swojego kraju, nie zamierzają angażować się w konflikt z Marokiem o Saharę Zachodnią.
W sprawie Bliskiego Wschodu prezydent podkreślał zdecydowane, jednoznaczne poparcie dla państwa palestyńskiego z Jerozolimą jako jego stolicą. Był bardzo krytycznie nastawiony do polityki Izraela, ale podkreślał, że Algierczycy uznają prawo Izraela do samostanowienia.
Prezydent Bouteflika wiele mówił o przeobrażeniach we własnym kraju jakie nastąpiły w ostatnich latach, o zmianach w konstytucji wprowadzonych przed 14 laty, o pluralizmie i walce z terroryzmem islamskim, w której przez długi czas Algieria pozostawała osamotniona. I dopiero po zamachach z 11września w Nowym Jorku i Waszyngtonie, świat zobaczył prawdziwe oblicze terroryzmu. Prezydent stanowczo potępił zamachy terrorystyczne w USA. Algieria przystąpiła do antyterrorystycznej koalicji i zagwarantowała, że nie będzie udzielać schronienia ani pomocy ekstremistom i terrorystom.
Prezydent Bouteflika wyraził niepokój o sytuację w Libanie, zaostrzoną zabójstwem byłego premiera i mówił o planowanym szczycie arabskim jaki ma się odbyć wkrótce w Algierii.
Marszałek Longin Pastusiak przedstawił sytuację w Polsce, sukcesy i trudności naszej transformacji, pierwsze doświadczenia wynikające z przystąpienia Polski do UE. Pogratulował Algierii szybkiego rozwoju i wielkich przeobrażeń. Podkreślił, że wiele krajów marzyłoby o takich rezerwach finansowych i perspektywach rozwoju. Przedstawił prezydentowi problemy Polonii żyjącej w Algierii, zwracając uwagę na uciążliwość obowiązku przedłużania co dwa lata karty stałego pobytu, czego wymagają władze, również od Polek - żon Algierczyków. Marszałek uzyskał obietnicę zainteresowania się tą sprawą i wprowadzenia zmian prowadzących do udogodnień.
W sprawie Sahary Zachodniej marszałek L. Pastusiak podkreślił, że Polska popiera w tej kwestii plan Bakera, inicjatywę ONZ i Kofi Annana opowiadając się za rozwiązaniem problemu na drodze pokojowej. Jeśli chodzi o konflikt bliskowschodni, to jak powiedział przewodniczący polskiej delegacji, teraz pojawiły się najlepsze na przestrzeni lat perspektywy rozwiązania najdłuższego konfliktu.
W rozmowie o stosunkach dwustronnych, Abdelaziz Bouteflika przypomniał, że oba kraje od dawna łączą dobre stosunki. Wielu Algierczyków skończyło wyższe studia w Polsce, a dziś są oni na różnych, często ważnych stanowiskach. Prezydent potwierdził zaproszenie z jakim wystąpił szef algierskiego rządu Ahmed Ouyahia dla premiera Marka Belki. Jak stwierdził, ta wizyta byłaby niezwykle owocna dla wzajemnych stosunków, a zwłaszcza dla wejścia polskich specjalistów i eksporterów na algierski rynek.
W toku rozmowy na tematy gospodarcze, premier stwierdził, że wykorzystując hossę na światowych rynkach paliw i rekordowo wysokie wpływy z eksportu nośników energii w 2003 roku, i jeszcze wyższe w ubiegłym roku, przeznaczono na rozwój w ciągu pięciu lat, 50 miliardów dol. Algieria na koniec 2004 roku miała rezerwy dewizowe wynoszące 43,2 mld dol. W latach 2005-2009 zostanie zainwestowane 50 mld dol. na reformy strukturalne w przemyśle, budownictwie, transporcie drogowym, kolejnictwie, rolnictwie, usługach i sektorze finansowym. Algieria pragnie, jak podkreślali wszyscy rozmówcy, dochodzić do standardów gospodarki rynkowej przy łagodzeniu skutków socjalnych reform. Wzrost Produktu Krajowego Brutto ma wynosić średniorocznie w najbliższym pięcioleciu 5,1-5,8 proc. To stwarza duże możliwości pozyskania zamówień przez polskie firmy. Prezydent, a wcześniej premier wymieniali listę dziedzin jakimi mogliby się zainteresować nasi przemysłowcy, biznesmeni.
W trakcie rozmów z premierem, a także w resortach gospodarczych zwracano uwagę na ogromne możliwości inwestycyjne i fakt, że w Algierii dominuje polityka nad ekonomią, co oznacza w praktyce, że kto nie ma dobrych relacji politycznych i nie cieszy się zaufaniem algierskich władz, nie może liczyć na wygrane przetargi i kontrakty. Polska cieszy się w Algierii wielkim zaufaniem, sympatią, doskonałą opinią i może liczyć na przychylność władz, powinna więc stawać do ogłaszanych przetargów.
Senator Zbigniew Religa rozmawiał w ministerstwie zdrowia i ze swymi kolegami o współpracy w zakresie chirurgii kardiologicznej, np. o podejmowania w Polsce trudnych operacji kardiologicznych robionych przez naszych chirurgów, z udziałem lekarzy algierskich, co byłoby jednocześnie traktowane jako szkolenie i doszkalanie kadry lekarzy. Zainicjowana została już współpraca Instytutu Kardiologii w Aninie z algierskim resortem zdrowia. Algierczycy chcą zatrudnić polskich wykładowców na swoich uczelniach, bądź zapraszać na cykl wykładów.
Przed polską otwarte są możliwości zróżnicowania źródeł zaopatrzenia w energię. Algieria, w oparciu o swoje drugie po Rosji zasoby gazu, a także posiadane złoża ropy naftowej, szacowanej na 30 lat, planuje budowę podmorskich gazociągów bezpośrednio do Hiszpanii-Alicante i na Sardynię, z możliwością przedłużenia do północnych Włoch i dalej. Polska mogłaby partycypować w jednej z tych inwestycji, bądź zabezpieczyć sobie dostawy na zasadzie kontraktów.
Już obecnie Algieria wyrasta na czołowego partnera gospodarczego Polski w północnej Afryce. To jedyny kraj w tym regionie, z którym mamy nadwyżkę dewizową w obrotach.
Sprawy gospodarcze i perspektywy włączenia Polski do programu rozwoju Algierii zdominowały niejako wizytę delegacji Senatu. Uczestniczyła ona w sesji plenarnej polskich i algierskich biznesmenów, w której brali również udział ministrowie Prywatyzacji i Udziałów Kapitałowych oraz Małych i Średnich Przedsiębiorstw. Delegacja odbyła też całą serię spotkań i rozmów z szefami wszystkich najważniejszych resortów, w tym spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych.
Odpowiednikiem Senatu RP jest w Algierii Rada Narodu, na czele której stoi Abdelkadar Bensalah, prawnik z wykształcenia, były dziennikarz i redaktor naczelny, uczestnik wojny wyzwoleńczej 1954-62, pierwszy przewodniczący partii centrowej Narodowe Zgromadzenie Demokratyczne. Izba wyższa czyli Rada Narodu liczy 144 członków, z których 96 jest wybieranych przez zgromadzenia regionalne, a 48 mianowanych przez prezydenta, kadencja trwa 6 lat, ale połowa składu odnawiana jest co 3 lata. Podczas rozmów w parlamencie delegacja Senatu dzieliła się doświadczeniami w tworzeniu prawa i omawiała rozwój współpracy parlamentarnej. Gospodarze nadali wizycie delegacji Senatu bardzo wysoką rangę.
W ostatnim dniu wizyty cała delegacje poleciała na południe do Ghardaii, gdzie pracuje grupa polskich pilotów, którzy opylają pola zwalczając szarańczę. Gospodarze regionu zapraszali do współpracy, zachęcając biznesmenów do podejmowania wspólnych przedsięwzięć.
* * *
80. rocznica urodzin profesora A. Stelmachowskiego
25 lutego 2005 r. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak spotkał się z prezesem Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", pierwszym marszałkiem odrodzonego Senatu profesorem Andrzejem Stelmachowskiem. Z okazji 80. rocznicy urodzin marszałek Longin Pastusiak złożył profesorowi Stelmachowskiemu życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności.
"Całą działalnością wielokrotnie Pan Profesor potwierdzał zgodność ideałów i wartości, którym jest Pan oddany, z działalnością naukową, zawodową oraz wrażliwością na problemy społeczne i zwyczajnie ludzkie, zarówno w czasie, gdy był Pan pierwszym Marszałkiem odrodzonego Senatu RP, jak i jako wieloletni prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska". Szanowny Panie Profesorze, z okazji urodzin życzę na dalsze lata zdrowia, bo nigdy go za wiele, szczęścia, tak zawsze nam potrzebnego i wszelkiej pomyślności" - napisał w przekazanym jubilatowi liście marszałek
* * *
Wizyta ambasadora RP w Republiki Tureckiej
23 lutego 2005 r. wizytę w Senacie złożył ambasador RP w Republice Tureckiej Grzegorz Michalski. Gościa przyjął wicemarszałek Ryszard Jarzembowski.
* * *
Wizyta ambasadora Chile
23 lutego 2005 r. wizytę w Senacie złożył ambasador Republiki Chile Jose Manuel Ovalle Bravo. Gościa przyjął wicemarszałek Ryszard Jarzembowski.
* * *
Wizyta delegacji Biura ds. Tajwanu w Radzie Państw Chińskiej Republiki Ludowej
23 lutego 2005 r. wizytę w Senacie złożyła delegacja Biura ds. Tajwanu w Radzie Państw Chińskiej Republice Ludowej z wiceministrem Li Bingcai. Gościa przyjął wicemarszałek Ryszard Jarzembowski.
* * *
Wizyta ministra spraw zagranicznych Ukrainy
18 lutego 2005 r.. wizytę w Senacie RP złożył minister spraw zagranicznych Ukrainy, Borys Tarasiuk. Gościa przyjął marszałek Longin Pastusiak. W spotkaniu uczestniczył przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych senator Zbigniew Kulak.
Marszałek Longin Pastusiak pogratulował Ukrainie rewolucyjnych przemian dokonanych w procesie ewolucji, zapewnił, że Polska będzie wspierać dążenia Ukrainy do integracji ze strukturami europejskimi. Marszałek Longin Pastusiak podkreślił, że Ukraina jest strategicznym partnerem Polski i jesteśmy gotowi dzielić się wszystkimi doświadczeniami związanymi z procesem transformacji systemowej, a zwłaszcza z dostosowywaniem prawa narodowego do wymogów unijnych.
Obaj rozmówcy wskazali na pilną potrzebę odnowienia po "pomarańczowej rewolucji" współpracy w ramach Zgromadzenia Parlamentarnego Polska-Ukraina. Opowiedzieli się też za przekształceniem dwustronnego Zgromadzenia w trójstronną z udziałem Polski, Ukrainy i Litwy. Zdaniem marszałka L. Pastusiaka bliska współpraca Ukrainy z dwoma państwami należącymi do Nato i Unii Europejskiej ułatwi Ukrainie proces dostosowawczy do tych struktur.
Minister Borys Tarasiuk zwrócił się o poparcie przez Senatu RP umowy między Polska i Ukrainą określającej status Ukraińców przebywających w Polsce. Marszałek Longin Pastusiak wyraził przekonanie, że takie uregulowanie leży w interesie Polski.
* * *
Wizyta premiera Republiki Łotewskiej
14 lutego 2005 r. wizytę w Senacie RP złożył premier Republiki Łotewskiej, Aigars Kalvitis. Gościa przyjął wicemarszałek Ryszard Jarzembowski.
Rozmówcy podkreślili, iż Polskę i Łotwę łączy zbieżność interesów oraz celów politycznych. Premier Łotwy interesował się sytuacją polskiego rolnictwa po integracji naszego kraju z Unią Europejską. Wicemarszałek Ryszard Jarzembowski poinformował, że jest ona zupełnie inna aniżeli ta, którą przedstawiali eurosceptycy przed akcesją. Przeciwnicy integracji zgłaszali obawy, że polskie rolnictwo nie wytrzyma konkurencji z rolnictwem unijnym, obawiano się też unijnych norm fitosanitarnych, a także niedostatecznych dopłat. Tymczasem dziś, okazało się, że największymi beneficjentami przystąpienia Polski do UE, są właśnie rolnicy. Rolnictwo w Polsce stało się interesującą dziedziną gospodarczą. Po latach zastoju, wzrasta zainteresowanie szkolnictwem rolniczym, co świadczy postrzeganiu rolnictwa jako dziedziny z przyszłością.
Premiera Aigarsa Kalvitisa potwierdził, że również łotewskie rolnictwo zyskało na integracji z UE, i to we wszystkich sektorach.
W czasie spotkania omawiano także sprawę przyjęcia przez Polskę i Łotwę Konstytucji Europejskiej. Jak poinformował premier Kalvitis, na Łotwie o ratyfikacji zdecyduje parlament, w którym wszystkie partie opowiadają się za przyjęciem Europejskiej Konstytucji.
Polaków - jak stwierdził wicemarszałek Ryszard Jarzembowski - czeka w tej sprawie referendum, którego termin ogłosi prezydent za zgodą Senatu RP.
* * *
Wizyta ministra spraw zagranicznych Republiki Albanii
W poniedziałek 7 lutego 2005 r. wizytę w Senacie RP złożył minister spraw zagranicznych Republiki Albanii Kastriot Islami. Delegację przyjął wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski. W spotkaniu uczestniczyła senator Jolanta Popiołek.
Kontakty między Polską i Albanią są dobre - powiedział wicemarszałek Senatu Ryszard Jarzembowski. Podkreślił, że Polska wpiera aspiracje Albanii do NATO. Zdaniem Jarzembowskiego członkostwo Albanii w NATO przyczyni się do stabilizacji sytuacji w tym regionie.
"Polska jest dla Albanii bardzo ważnym partnerem" - mówił minister spraw zagranicznych Republiki Albanii. Podziękował za wsparcie aspiracji Albanii do NATO i UE. Podkreślił, że Albania chce skorzystać z polskich doświadczeń w dostosowaniu prawa do unijnych standardów. Została nawiązana współpraca między ministrami ds. integracji europejskiej obu krajów. Dodał, że w tym kontekście bardzo ważna jest współpraca międzyparlamentarna. Według Kastriota Islamiego szansę uzyskania członkostwa w NATO mają obecnie Chorwacja, Macedonia i Albania.
Ryszard Jarzembowski powiedział, że polski parlament chętnie podzieli się doświadczeniami w zakresie dostosowania prawa do unijnych standardów, zadeklarował także współpracę na poziomie Kancelarii Senatu. Wyraził przekonanie, że wizyta ministra spraw zagranicznych Albanii przyczyni się do dalszego ocieplania stosunków polsko-albańskich.
* * *
Depesza kondolencyjna do przewodniczącej Parlamentu Gruzji
3 lutego 2004 r. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak wystosował do przewodniczącej Parlamentu Gruzji Nino Burjanadze depeszę z wyrazami współczucia w związku z tragiczną śmiercią premiera Gruzji Zuraba Żwanii.
W depeszy czytamy:
"Poruszony wiadomością o tragicznym wypadku Premiera Gruzji Zuraba Żwanii, z głębokim smutkiem przekazuję na Pani ręce, w imieniu Senatu Rzeczpospolitej Polskiej oraz własnym, wyrazy szczerego żalu. Wraz z odejściem Zuraba Żwanii odchodzi zdolny polityk i reformator.
Proszę przyjąć wyrazy mego współczucia".
* * *
Protest marszałka Senatu przeciwko wypaczaniu historii
1 lutego 2005 r. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak wystosował protest następującej treści:
"Jeszcze nie przebrzmiały echa uroczystości 60-lecia wyzwolenia hitlerowskiego obozu w Auschwitz-Birkenau, a nadal trwa antypolska kampania w niektórych zagranicznych środkach masowego przekazu. Oto w prestiżowym francuskim magazynie Paris Match z dnia 27 stycznia 2005 r. ukazały się na całą stronę dwa zdjęcia, które przedstawiają żandarmów prowadzących człowieka pod bronią. Podpis pod zdjęciami głosi, że "we wrześniu 1939 r., wkrótce po inwazji, milicjanci polscy na rozkaz Niemców nękają Żydów. Granatowa policja, która w 1943 roku liczyła 16 000 członków, przeszukuje getta i wyłapuje ukrywających się Żydów". Eksperci z Centralnej Biblioteki Wojskowej a także Muzeum Wojska Polskiego ponad wszelką wątpliwość orzekli, że żandarmi na zdjęciach nie są polskimi policjantami.
Tak więc po raz kolejny mamy do czynienia ze szkalowaniem Polski i Polaków w oczach światowej opinii publicznej i zakłamywaniem historii. Świadczy to o ignorancji i złej woli redaktorów i wydawców. Nie najlepiej mówi też o świadomości historycznej ludzi, których opinie przyjmowane są za prawdę.
Zdecydowanie protestuję przeciwko wypaczaniu historii. Oczekuję przeproszenia Polaków i odwołania nieprawdziwych informacji na łamach Paris Match'a".
* * *
Wizyta przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego NATO
We wtorek 1 lutego 2005 r. wizytę w Senacie RP złożył Pierre Lellouche przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Delegację przyjął marszałek Senatu prof. Longin Pastusiak. W spotkaniu wzięli udział posłowie i senatorowie - członkowie polskiej delegacji do ZP NATO.
Rozmowę zdominowała "pomarańczowa rewolucja" na Ukrainie, priorytety Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w trakcie prezydencji Pierre'a Lelloucha, a także zbliżająca się wizyta prezydenta USA w Brukseli.
Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO podziękował Polsce i Polakom za to, co zrobili w ostatnim czasie dla Ukrainy. "Polska była głosem Europy, w czasie gdy serce demokracji biło na Ukrainie, a inne kraje europejskie okazywały dalece idącą wstrzemięźliwość" - powiedział Lelluche. Zdaniem marszałka Senatu Longina Pastusiaka Polska na Ukrainie odniosła dwa sukcesy: przyczyniła się do złagodzenia napięcia i sprawiła, że Ukrainą zainteresowały się pozostałe kraje europejskie. Senator Maria Berny dodała, że sukcesem Polski jest także to, że Polacy potrafili się wznieść ponad złe doświadczenia, jakie mieli w przeszłości z Ukrainą. Demokracja okazała się większą wartością niż narodowe urazy. Poseł Paweł Graś podkreślił, że dzięki P. Lelluchowi parlamentarzyści ze Zgromadzenia Parlamentarnego NATO byli obserwatorami wyborów na Ukrainie.
Marszałek Pastusiak pytał przewodniczącego, czy nie zmieniły się priorytety wytyczone przez niego dla Zgromadzenia: zwiększenie zaangażowania Zgromadzenia w Afganistanie i na Bałkanach, zainteresowanie sytuacją na Ukrainie, Białorusi,, Mołdowie i na Kaukazie, zintensyfikowanie dialogu z południem obszaru śródziemnomorskiego (państwami arabskimi), poprawę stosunków transatlantyckich. P. Lelluche odpowiedział, że po 3 miesiącach przewodniczenia Zgromadzeniu, jest przekonany, że priorytety zostały dobrze określone i przedstawił kalendarz najbliższych misji. Podkreślił, że pracuje nad poprawą współpracy z Senatem i Kongresem USA, ale przyznał, że na razie idzie to opornie. Zarówno marszałek Senatu jak i przewodniczący Zgromadzenia wyrazili nadzieję, że wizyta prezydenta USA w Brukseli przyczyni się do ocieplenia stosunków i lepszej współpracy.
Utworzone w 1955 r. Zgromadzenie Parlamentarne NATO jest niezależnym od Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego zgromadzeniem parlamentarzystów 26 państw członkowskich NATO. Delegacja Sejmu i Senatu liczy 12 przedstawicieli. Przewodniczącym polskiej delegacji jest marszałek Senatu Longin Pastusiak.