Marszałek Senatu RP otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Marynarki Wojennej
23 czerwca 2003 r. odbyło się uroczyste posiedzenie Senatu Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni, podczas którego marszałkowi Senatu RP Longinowi Pastusiakowi została nadana godność, tytuł i prawa doktora honoris causa tej uczelni.
W czasie uroczystości doktor honoris causa, marszałek Longin Pastusiak wygłosi wykład "Świat u progu XXI wieku - chaos czy ład międzynarodowy".
"Dzięki ambitnym zmianom jakie zapoczątkowane zostały na polskim Wybrzeżu i które począwszy od 1989 r. objęły ogromny obszar od Gdańska nad Bałtykiem do Władywostoku nad Pacyfikiem możemy dziś powiedzieć, że mamy nową Europę, mamy nowy świat, ale ciągle nie mamy ani nowego ładu
europejskiego, ani nowego ładu światowego. U progu XXI wieku świat stoi wobec dylematu: ład czy anarchia. Czy pogrążymy się w otchłani chaosu czy też stworzymy pożądany ład międzynarodowy" - stwierdził marszałek."Obecnie termin "nowy ład światowy" używany jest w dwojakim sensie: po pierwsze, jako empiryczny opis wyłaniającej się sytuacji światowej i po drugie, jako normatywna wizja możliwości kształtowania międzynarodowej społeczności w postzimnowojennych czasach.
Opisowo nowy ład światowy oznacza określenie długofalowych trendów ekonomicznych, technologicznych, militarnych, a także społeczno-politycznych, które będą miały decydujący wpływ na kształtowanie przyszłych stosunków w świecie. Obejmuje też wszystkie dramatyczne zmiany jakie mają miejsce w zwią
zku z zakończeniem zimnej wojny, rozpadem świata bipolarnego i bezprecedensową współpracę między niedawnymi ideologicznymi adwersarzami, która to współpraca zastąpiła konfrontację. Obejmuje nowy ład światowy także kształt wyłaniającego się systemu międzynarodowego wraz z potrzebą stworzenia nowej równowagi i nowych struktur.Ważną rolę do odegrania w nowym ładzie globalnym ma zreformowana, dostosowana do nowego układu sił w świecie oraz do nowych wyzwań i zagrożeń, Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Nowy ład międzynarodowy musi być wyposażony w skuteczny instrument w postaci siły militarnej o charakterze międzynarodowym stanowiącej wiarygodny czynnik odstraszający każdego potencjalnego agresora od posłużenia się siłą wojskową jako narzędziem swej polityki.
Zdaniem Amerykanów pokój światowy i stabilność w świecie najskuteczniej może być zapewniona jeżeli powszechnie zapanuje liberalny wolnorynkowy kapitalizm. Bush senior wielokrotnie podkreślał ważną rolę światowych instytucji finansowych MFW i Banku Światowego w kształtowaniu nowego ładu globalnego. Spotkania na szczycie grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata G-8 zastąpiły dawne konferencje na szczycie supermocarstw.
Nowy ład światowy oznacza również wzrost roli dyplomacji i dyplomatycznych technik rozstrzygania sporów międzynarodowych. Oznacza przesunięcie akcentów ze środków militarnych na dyplomatyczne. Nadal sprawy redukcji zbrojeń będą ważną częścią składową agendy nowego ładu światowego.
Bardzo często wskazuje się na "stabilność" jako pożądaną cechę nowego ładu międzynarodowego. Poprzez nowy ład zamierza się nadać światu więcej stabilności i zabezpieczenia przed wstrząsami. Ale jak to uczynić? Demokratyzacja i wzrost niepodległościowych tendencji w różnych regionach świata przyczynił się jak dotąd raczej do wzrostu napięć i wybuchu konfliktów raczej wewnętrznych niż międzynarodowych /vide Jugosławia, obszary dawnego Związku Radzieckiego, Afryka/ niż do stabilizacji sytuacji. Stabilizację świata trzeba po prostu traktować jako długofalowy pożądany cel. W krótszym zaś okresie tworzyć organizacyjne mechanizmy i narzędzia zapobiegające nowym przejawom agresji.
Jeżeli nie uda się stworzyć globalnego systemu bezpieczeństwa to należałoby dążyć do stworzenia regionalnych systemów bezpieczeństwa. Tymczasem tylko w obszarze euroatlantyckim mamy system bezpieczeństwa oparty na NATO. Ale i ten system nie obejmuje całej Europy. Tymczasem pozostałe kontynenty bardziej przecież niestabilne nie stworzyły dotąd struktur bezpieczeństwa w Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej. Ten kierunek działania stworzenie regionalnych systemów bezpieczeństwa i współpracy wydaje się być pożądany i możliwy do zrealizowania w dalszej perspektywie.
Niezależnie jaki ostateczny kształt będzie miał nowy ład międzynarodowy Stany Zjednoczone posiadają najwięcej atutów spośród wszystkich państw: największą gospodarkę, najsilniejszy potencjał militarny, technologiczny, finansowy a także największe wpływy polityczno-ideologiczne i kulturalne. Deficyt budżetowy, handlowy, wewnętrzne napięcia są czynnikami ograniczającymi działania zewnętrzne USA, ale żaden z innych krajów nie dorównuje Stanom Zjednoczonym pod względem statusu mocarstwowego. Nie ma w tej chwili na horyzoncie międzynarodowym kraju, który mógłby dorównać Stanom Zjednoczonym pod względem siły narodowej i wpływów międzynarodowych. Nie ma bowiem innego kraju, poza USA, który mógłby łączyć tzw. "hard" i "soft" power a więc potęgę polityczną, gospodarczą, dyplomatyczną i ideologiczną, kulturalną i wojskową angażując się w politykę światową.
Odnoszę wrażenie, że współcześni politycy na świecie są tak zajęci bieżącymi problemami, gaszeniem politycznych pożarów wewnętrznych i zewnętrznych, że zapomnieli o potrzebie stworzenia nowego ładu dla przyszłych pokoleń. A to ambitne zadanie czeka na podjęcie przez kogoś lub przez państwo, które będzie w stanie je intelektualnie i politycznie udźwignąć i nadać mu obieg międzynarodowy. Problem bowiem jest aktualny, pilny i w interesie społeczności międzynarodowej leży stworzenie takiego modelu ładu międzynarodowego do którego świat będzie systematycznie i bez wstrząsów zmierzał.
Ale nowy ład światowy nie może być dziełem wyłącznie jednego mocarstwa, niezależnie od tego jak silne ono jest w danym momencie historii.
Rodzi się oczywiście pytanie kto powinien i kto jest w stanie podjąć się i udźwignąć politycznie i intelektualnie trudne zadanie stworzenia nowego ładu światowego. W warunkach demokratycznych zasad, które formalnie regulują stosunki międzynarodowe powinni to być wszyscy aktorzy światowej sceny politycznej, ale wiadomo, że ciężar gatunkowy państw jest bardzo zróżnicowany.
Ostatnio uwaga światowej opinii publicznej skupiona jest na
stanie stosunków transatlantyckich. Zarówno Europa, jak i Ameryka mogłyby odegrać wiodącą rolę w tworzeniu nowego ładu międzynarodowego" - podkreślił marszałek L. Pastusiak."Porządek światowy stanowi swego rodzaju umowę między uczestnikami życia międzynarodowego i to nie tylko między najpotężniejszymi, w celu wypracowania zasad i struktur zapewniających wszystkim uczestnikom światowej polityki długofalowej globalnej stabilizacji. Ale jak widać budowa architektury nowego porządku światowego nie jest procesem łatwym, ale koniecznym jeżeli świat nie chce pogrążyć się w otchłani chaosu lub jednobiegunowej hegemonii.
Świat w ostatniej dekadzie zmieniał się szybciej i głębiej aniżeli w ciągu całego okresu od 1945 r. do 1989 r.
Dziś wiemy, że stary ład międzynarodowy rozpadł się i rozpada się dalej, a nowy ład powoli dopiero zaczyna się wyłaniać. Oby wyłonił się jak najszybciej zanim ludzkość przeżyje serię regionalnych wstrząsów i lokalnych katastrof wynikających z zagrożeń o charakterze globalnym.
Koniec zimnej wojny i załamanie się systemu tzw. realnego socjalizmu stworzyło szansę na stworzenie nowego, lepszego ładu światowego. Wyłania się on jednak bardzo powoli, zbyt powoli. Czas nie pracuje na rzecz nowego ładu jeżeli nie będzie towarzyszyć mu skoordynowane działanie międzynarodowe. Dziś już nie wystarczy myśleć i marzyć o świecie lepszym, pewniejszym i bardziej
bezpiecznym. Trzeba dziś działać. Działać lokalnie, ale myśleć globalnie" - zakończył wykład marszałek Longin Pastusiak, doktor honoris causa Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
* * *
Oficjalna wizyta delegacji Senatu w Federacji Rosyjskiej
Na zaproszenie przewodniczącego Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej Siergieja Mironowa, w dniach 16-18 czerwca 2003 r. delegacja Senatu RP pod przewodnictwem marszałka Longina Pastusiaka złożyła oficjalną wizytę w Federacji Rosyjskiej. W skład delegacji wchodzili senatorowie: Genowefa Grabowska, Zbigniew Kulak, Irena Kurzępa, Jerzy Markowski, Janina Sagatowska, Józef Sztorc oraz szef Kancelarii Senatu minister Adam Witalec.
Przedstawiciele Senatu przebywali w Moskwie oraz w obchodzącym w tym roku 300-lecie powstania Sankt Petersburgu.
Do głównych tematów rozmów i spotkań należały: stosunki polsko-rosyjskie i współpraca gospodarcza po przyszłym przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej oraz kwestia wiz, jakie nasz kraj będzie musiał w związku z tym wprowadzić, a także problemy Polonii, której opiekunem jest Senat, m.in. sprawa odszkodowań dla polskich ofiar stalinizmu w ZSRR. Problematyce międzynarodowo-gospodarczo-polonijnej tej wizyty odpowiadał skład delegacji, w którym znaleźli się m.in. przedstawiciele senackich komisji: Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Emigracji i Polaków za Granicą. Jak podkreślał wielokrotnie podczas wizyty marszałek L. Pastusiak, delegacja była także reprezentatywna politycznie, gdyż oprócz członków największego klubu senackiego SLD-UP znaleźli się w niej reprezentanci klubu "Blok Senat 2001" oraz Koła Senatorów Ludowych i Niezależnych.
Podczas trzydniowej wizyty polska delegacja przeprowadziła rozmowy z przedstawicielami władz rosyjskich: przewodniczącym Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej S. Mironowem, przewodniczącym Dumy Państwowej ZF FR Gienadijem Sielezniowem, wiceministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Razowem. Odbyło się również spotkanie z Wadimem Tiulpanowem, przewodniczącym Zgromadzenia Ustawodawczego Sankt Petersburga, a także - przy
okazji obrad VII Petersburskiego Forum Ekonomicznego - z politykami uczestniczącymi w tym spotkaniu: przewodniczącym Senatu Republiki Czeskiej Peterem Pithartem i przewodniczącym Senatu Kazachstanu Oralbi Abdykarimowem. Zorganizowano również dwa duże spotkania ze społecznością polonijną w Moskwie i Sankt Petersburgu. Marszałek L. Pastusiak wygłosił przemówienie w trakcie otwarcia petersburskiego forum oraz odwiedził otwartą w tym mieście Polską Wystawę Narodową, czyli ekspozycję oferty naszego handlu i przemysłu.Marszałek L. Pastusiak przekonywał swoich rosyjskich rozmówców, że po przystąpieniu Polski do UE stosunki polsko-rosyjskie nie tylko nie ulegną pogorszeniu, ale mogą zostać zdynamizowane. Rosjanie obawiają się, że będą mieli trudniejszy dostęp do polskiego rynku. Marszałek przekonywał, że choćby poziom ceł na rosyjskie towary przemysłowe będzie niższy niż obecnie. Jego zdaniem, wchodząc na polski rynek
, rosyjscy przedsiębiorcy będą mieli dostęp do olbrzymiego rynku unijnego (450 milionów konsumentów). Polska chce też stać się pomostem między Unią a Rosją. Polska przedstawiła nieformalny dokument (tzw. non-paper) w sprawie przyszłego kształtu polityki wschodniej rozszerzonej Unii Europejskiej, propozycję budowy tzw. wymiaru wschodniego UE. Potwierdzono w tym dokumencie związki ze wschodnimi sąsiadami i przypomniano, że nie można tworzyć nowych podziałów w Europie. To stanowisko zostało uwzględnione w Komunikacie Komisji Europejskiej dla Rady UE i Parlamentu Europejskiego z marca br. pt. "Poszerzona Europa - sąsiedztwo: nowe ramy stosunków z naszymi wschodnimi i południowymi sąsiadami".Marszałek L. Pastusiak apelował do władz rosyjskich o dobre przygotowanie do wprowadzenia wiz w ruchu osobowym między naszymi państwami. Polska wyszła naprzeciw rosyjskim oczekiwaniom i przesunęła termin wprowadzenia wiz z 1 lipca br. na 1 października. Jesteśmy także gotowi wprowadzić bezpłatne wizy roczne dla mieszkańców K
aliningradu, żeby nie utrudniać wymiany towarowej i ruchu osobowego na granicy z obszarem rosyjskim, z którym bezpośrednio sąsiadujemy. Polska jest gotowa maksymalnie pójść na rękę wschodnim sąsiadom, ale do wprowadzenia wiz jest zobowiązana przez Unię Europejską. Jak podkreślał marszałek Senatu, proponowaliśmy nawet, aby przyjąć wariant, który udało się wynegocjować z Ukrainą - według niego polskie wizy dla obywateli rosyjskich byłyby bezpłatne, a Rosja w zamian nie wprowadzałaby reżimu wizowego dla Polaków. W każdym razie Polska jest do kwestii wiz przygotowana, ale to, jak będzie wyglądał system wizowy w praktyce zależy od przygotowań i woli współpracy strony rosyjskiej.Marszałek L. Pastusiak starał się zainteresować rosyjskich polityków problemami Polonii mieszkającej w Rosji. W Sankt Petersburgu udało się uzyskać zapewnienie miejscowych władz, iż udzielą wsparcia działającym tam organizacjom polonijnym oraz pomogą im w uzyskaniu lokalu do prowadzenia działalności. Warunkiem jest jednak osiągnięcie poro
zumienia w łonie samej Polonii, która jest podzielona. Kolejną kwestią jest odzyskanie Domu Polskiego w Moskwie, zbudowanego w czasach carskich ze składek polskich i odebranego Polakom przez władzę radziecką. Rosyjscy rozmówcy deklarowali zainteresowanie sprawą, ale marszałek L. Pastusiak spotkał się też i z opinią, że właściwym adresatem tych postulatów jest mer Moskwy Jurij Łużkow.Najtrudniejszym problemem wśród omawianych tematów była sprawa ewentualnych odszkodowań dla polskich ofiar stalinizmu w ZSRR. Postulatem Polonii jest uznanie przez władze rosyjskie narodu polskiego za represjonowany. Taki status na mocy obowiązującej w Rosji ustawy przyznano już m.in. Niemcom, Kałmukom, Tatarom, Koreańczykom. Byłoby to honorowe zadośćuczynienie, ale pomogłoby r
ównież w dochodzeniu przez Polaków mieszkających w Rosji odszkodowań za represje. Strona rosyjska zachowuje wobec tych postulatów wstrzemięźliwość, powołując się na przeszkody prawne, które mogłaby dopiero usunąć nowelizacja ustawy o rehabilitacji represjonowanych narodów. Podczas rozmów z marszałkiem L. Pastusiakiem rosyjscy politycy wyrażali obawy, że Polacy będą masowo występować o odszkodowania, na które brakuje pieniędzy. Już teraz mogą kierować w tej sprawie indywidualne pozwy, ale obecnie dochodzenie roszczeń jest długotrwałe i skomplikowane. Marszałek Senatu odpierał argumenty rosyjskich partnerów, że Polacy nie spełniają kryteriów narodu represjonowanego. Inni rozmówcy stwierdzali, że represjonowani Polacy mieszkali na dzisiejszym obszarze Ukrainy i Białorusi, a nie Rosji. Marszałek podkreślał, że obecna Rosja jest sukcesorem ZSRR i wzięła na siebie wszystkie jego zobowiązania.Rosja jest natomiast gotowa ułatwić wypłatę odszkodowań ofiarom stalinizmu w ZSRR mieszkającym obecnie w Polsce. Ma to zapewnić rozporządzenie do obowiązującej ustawy z 1991 r. o rehabilitacji ofiar reżimu stalinowskiego. Przygotowania prawne mają służyć temu, żeby Polacy nie musieli przyjeżdżać do Rosji i ubiegać się o odszkodowanie przed instytucjami państwa rosyjskiego, al
e żeby mogli otrzymać to zadośćuczynienie na terenie Polski od władz rosyjskich.W pierwszym dniu pobytu w Rosji, 16 czerwca br., delegację przyjął przewodniczący rosyjskiej Rady Federacji S. Mironow. Podczas spotkania rozmawiano m.in. o wprowadzeniu przez Polskę wiz dla obywateli rosyjskich. Rozmówcy wyrazili zadowolenie z decyzji polskiego rządu przesuwającej datę wprowadzenia wiz dla Rosjan. Początkowo datą tą miał być 1 lipca, jednak w zeszły piątek polskie MSZ poinformowało, że ostatecznie Polska wpro
wadzi wizy dla Rosjan, Ukraińców i Białorusinów dopiero 1 października."Jest to decyzja logiczna i rozumna, zwłaszcza w związku z letnimi wakacjami. Ta decyzja będzie sprzyjać temu, żeby ludzie, zarówno z Polski, jak i z Rosji, spokojnie spędzili to lato" - ocenił przewodniczący S. Mironow.
Dodał przy tym, że Rosja w ogóle dąży do zniesienia ruchu wizowego z krajami Unii Europejskiej. Propozycję w tej sprawie złożył w ubiegłym roku prezydent Władimir Putin, a dyskusji na ten temat poświęcono znaczną część p
etersburskiego szczytu Rosja - UE 31 maja br.Marszałek L. Pastusiak przyznał z kolei, że decyzja polskiego MSZ to "wyjście naprzeciw postulatom Rosji". "Uważam, że to dobra decyzja w czasie, gdy ludzie jeżdżą na wakacje" - powiedział marszałek Senatu. Wyraził jednak wątpliwości co do poziomu przygotowania strony rosyjskiej do wprowadzenia wiz.
"Polska jest gotowa do wprowadzenia obowiązku wizowego. Przekazałem natomiast panu przewodniczącemu nasze zaniepokojenie tym, na ile do takiego kroku gotowa jest sama Rosja" - powiedział marszałek.
W opinii marszałka L. Pastusiaka, Polska zamierza pójść na inne ustępstwo i wprowadzić szczególne ułatwienia wizowe dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego - jedynej części Rosji, która graniczy z naszym krajem. "Strona polska jest gotowa do wprowadzenia bezpłatnych wiz dla mieszkańców Kaliningradu" - powiedział.
W tym samym dniu doszło też do spotkania marszałka Senatu z wiceministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej S. Razowem. Podczas spotkania rozmawiano m.in. o przełożeniu przez Polskę daty wprowadzenia wiz dla Rosjan, Ukraińców i Białorusinów z 1 lipca na 1 października br.
Podczas rozmowy wyrażano nadzieję, że obie strony przyspieszą wypełnianie formalności prawnych, niezbędnych do jak najszybszego podpisania i wejścia w życie nowego porozumienia o sposobie przekraczania granicy przez obywateli obu krajów.
Ostatnim punktem pobytu w Moskwie było spotkanie w Ambasadzie RP z działaczami Kongresu Polaków w Rosji. Marszałek Pastusiak nawiązał do wyniku referendum akcesyjnego w Polsce, mówiąc, iż ma do przekazania dobrą wiadomość, że większość Polaków, przy dobrej frekwencji, opowiedziało się za wejściem do Unii Europejskiej. Podziękował też Polonii za poparcie dla akcesji naszego kraju do UE, podkreślając, że frekwe
ncja w punktach głosowania poza granicami Polski była wyższa niż w kraju i wyniosła około 60%. Marszałek L. Pastusiak poinformował również, że w tym roku dotacja przekazywana Polonii przez Senat jest wyższa. Zastrzegł, że są to pieniądze pochodzące z polskiego budżetu, a nie środki organizacji, fundacji i stowarzyszeń, które są jedynie pośrednikami w ich przekazywaniu.Marszałek L. Pastusiak podziękował rosyjskiej Polonii za patriotyzm i ciężką pracę, którą wykonuje dla podtrzymania polskości.
Wiele zadawanych pytań dotyczyło podwójnego obywatelstwa. Ku rozczarowaniu części przedstawicieli Polonii marszałek przyznał, że polskie prawo nie przewiduje dla nich możliwości posiadania dwóch obywatelstw. "Polska nie uznaje podwójnego obywatelstwa, choć w praktyce je toleruje. Jeżeli dosłownie traktować obecne prawodawstwo, to rosyjscy Polacy nie są w stanie uzyskać obywatelstwa RP, zachowując jednocześnie rosyjskie" - powiedział marszałek Senatu.
Delegacja senacka przekazała też dary moskiewskiej Polonii, m.in. sprzęt magnetofonowy oraz czek na kwotę około 900 USD na zakup wyposażenia dla polskiej szkoły.
W Moskwie delegacja w towarzystwie ambasadora RP w Rosji Stefana Mellera złożyła wieniec od Senatu RP na Grobie Nieznanego Żołnierza przy murze kremlowskim. Na Cmentarzu Dońskim złożono też wiązanki i zapalono znicze na grobach dowódcy AK gen. Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka" i zastępcy delegata rządu RP na kraj Stanisława Jasiukowicza, skazanych w 1945 r. w tzw. procesie szesnastu i zmarłych w więzieniu radzieckim. W rosyjskiej stolicy senacka delegacja zwiedziła też Wielki Pałac Kremlowski i Katedrę Chrystusa Zbawiciela.
Po przylocie do Petersburga, 17 czerwca br., przedstawiciele Senatu RP złożyli wiązanki kwiatów pod obeliskiem ku czci Obrońców Leningradu z II wojny światowej.
W tym samym dniu delegacja spotkała się w Konsulacie Generalnym RP w Sankt Petersburgu z przedstawicielami Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego "Polonia" oraz Związku Polaków. Obecni byli także przedstawiciele Polonii z innych miast, m.in. z dalekiego Archangielska. Marszałek L. Pastusiak wyraził przekonanie, że wejście Polski do Unii otworzy nowe możliwości dla stosunków polsko-rosyjskich, a dobre relacje Polski z Rosją to dobra prognoza dla Polaków za wschodnią granicą. Marszałek poinformował, że o ile w ubiegłym roku Senat przekazał około 108 tys. zł dla Polaków w Petersburgu, o tyle w tym roku ta kwota jest wyższa i wynosi ponad 129 tys. zł. Senatorowie przekazali dary dla Polonii - magnetowid z zestawem polskich filmów oraz kserokopiarkę dla placówki szkolnej. Apelowano do dwóch organizacji polonijnych o porozumienie. "Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Mamy mądre przysłowia, ale nie umiemy ich stosować. Władze miasta obiecały wam pomóc, ale musicie się sfederować" - podkreślał marszałek L. Pastusiak. Senatorowie J. Markowski i Z. Kulak zachęcali petersburskich Polaków do rozwoju przedsiębiorczości, do nawiązania współpracy biznesowej z przedstawicielstwami polskich firm w tym mieście, a senator G. Grabowska do położenia nacisku na edukację. W tej ostatniej kwestii podkreślano, że młodzież polonijna, korzystająca ze stypendiów w kraju, powinna po zakończeniu nauki prowadzić pracę edukacyjną we własnym środowisku, zamiast starać się o pobyt stały w Polsce, jak się to obecnie dzieje w 75% wypadków. Marszałek L. Pastusiak obiecał dofinansowywać imprezy edukacyjne, seminaria i konferencje. "Zwiększamy pomoc, ale oczekujemy większej inicjatywy i przedsiębiorczości" - stwierdził.
Sprawom polonijnym była poświęcona rozmowa marszałka Senatu z przewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego Sankt Petersburga W. Tiulpanowem.
W. Tiulpanow zadeklarował pomoc dla Polaków z tego miasta. Rozmówcy wymienili informacje na temat doświadczeń regionalnego parlamentaryzmu w Petersburgu (tamtejsze zgromadzenie składa się z 50 deputowanych zrzeszonych w 6 frakcjach) i tradycji Senatu. Pozytywnie oceniono dialog w ramach Konferencji Parlamentów Krajów Bałtyckich, w której pracach uczestniczą zarówno polscy senatorowie, jak i petersburscy deputowani.
18 czerwca br. marszałek L. Pastusiak wziął udział w uroczystym otwarciu VII Petersburskiego Forum Ekonomicznego. Forum jest jednym z największych wydarzeń w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw. Jego gospodarzem jest przewodniczący rosyjskiej Rady Federacji S. Mironow, który już kolejną kadencję przewodniczy Radzie Zgromadzenia Międzyparlamentarnego Państw Członkowskich WNP. Uczestniczą w nim politycy z krajów WNP oraz goście z Europy Środkowowschodniej, a także przedstawiciele zachodnioeuropejskich instytucji gospodarczych i politycznych. W tym roku w forum uczestniczyli m.in. premier Rosji Michaił Kasjanow i prezydent Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju Jean Lemierre.
Marszałek L. Pastusiak, podobnie jak inni goście forum, dla uczczenia 300. rocznicy Petersburga zasadził symboliczne drzewko w Alei Przyjaźni ogrodu Pałacu Tawriczeskiego, który jest siedzibą Rady Zgromadzenia Międzyparlamentarnego Państw Członkowskich WPN. Po otwarciu VII Petersburskiego Forum Ekonomicznego przez premiera Federacji Rosyjskiej Michaiła Kasjanowa i przemówieniach przedstawicieli państw WNP, głos zabrał marszałek polskiego Senatu.
W swoim wystąpieniu podkreślił, że tegoroczne forum obradowało pod hasłem "Efektywna gospodarka, godne życie", które wskazuje na potrzebę włączenia gospodarki do służby na rzecz realizacji uniwersalnych wartości humanistycznych. Marszałek L. Pastusiak zaznaczył, że z Petersburgiem było związanych wielu wybitnych
Polaków, m.in. Adam Mickiewicz, inżynier Stanisław Kierbedź, czy też kompozytor Michał Ogiński. Dodał, że kultywowanie przyjaźni polsko-rosyjskiej w integrującej się Europie powinno stać się wyzwaniem dla obu naszych społeczeństw i narodów. Petersburg może w tym względzie odegrać rolę wiodącą. Podkreślał też szanse na intensyfikację polsko-rosyjskich stosunków gospodarczych. Marszałek wyraził radość, że do Petersburga przyjechała liczna grupa przedstawicieli polskiego środowiska politycznego i gospodarczego oraz nadzieję, że jeszcze liczniejsza będzie delegacja rosyjska, która zaszczyci XIII Forum Ekonomiczne Europy Środkowej i Wschodniej w dniach 4-6 września 2003 r. w Krynicy.Podczas obrad forum marszałek L. Pastusiak prowadził rozmowy dwustronne z przewodniczącym Dumy Państwowej G. Sielezniowem, przewodniczącym czeskiego Senatu P. Pithartem i przewodniczącym Senatu Kazachstanu O. Abdykarimowem.
Podczas rozmowy z G. Sielezniowem marszałek Senatu poruszył temat Polonii, wiz i integracji europejskiej. Spotkanie z P. Pithartem dotyczyło m.in. propozycji Konwentu UE, aby w 2009 r. zmieniły się zasady podejmowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej, ustalone na szczycie w Nicei. Nowe zasady byłyby niekorzystne dla Polski, ale także dla Czech. Rozmówcy zgodzili
się, że oba państwa powinny wspólnie sprzeciwiać się tej niekorzystnej reformie. Ze swoim kazachskim odpowiednikiem marszałek L. Pastusiak rozmawiał o problemach, jakie wynikają z niewywiązywania się ministerstwa oświaty Kazachstanu z umowy, która dotyczy finansowania pracy polskich nauczycieli wśród Polonii tego kraju. O. Abdykarimow zadeklarował, że jeśli otrzyma konkretne przykłady łamania umowy, zaangażuje swój autorytet w rozwiązanie tego problemu. Marszałek L. Pastusiak prosił także o opiekę władz nad trzema polskimi cmentarzami w Kazachstanie. Na jednym z nich znajdują się groby żołnierzy gen. Władysława Andersa.W ostatnim dniu pobytu w Petersburgu marszałek i senatorowie wizytowali Polską Wystawę Narodową. Trwająca od 16 do 19 czerwca br. w hali SKK ekspozycja była najbardziej prestiżową prezentacją polskiej oferty handlowej, przeznaczonej na rynki rosyjskie w 2003 r., oraz elementem polityki odzyskiwania rynków wschodnich. Była też jednym z polskich akcentów obchodów 300-lecia miasta. Organizatorem
wystawy była Krajowa Izba Gospodarcza przy współudziale Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Konsulatu Generalnego RP.Polska delegacja odwiedziła również Państwową Galerię Ermitaż oraz Pałac Jekaterinski w Carskim Siole, a w nim słynną Bursztynową Komnatę.
* * *
Marszałek Senatu RP na Forum Gospodarczym w Petersburgu
W Sankt Petersburgu rozpoczęło się 7. Forum Ekonomiczne, jedna z na
jważniejszych imprez w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw. Uczestniczą w nim politycy z krajów WNP oraz goście z Europy Środkowo-wschodniej oraz przedstawiciele zachodnioeuropejskich instytucji gospodarczych i politycznych. Gospodarzem Forum, w którym uczestniczyli m.in. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak oraz premier Rosji Michaił Kasjanow, był przewodniczący Rady Federacji Rosji Siergiej Mironow.Podczas otwarcia Forum 18 czerwca 2003 r. marszałek Senatu RP Longin P
astusiak powiedział:
* * *
Delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO z wizytą w Senacie
16 czerwca 2003 r. Delegacja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO została przyjęta przez wicemarszałka Ryszarda Jarzembowskiego.
* * *
Ambasador Portugalii z wizytą w Senacie
16 czerwca 2003 r. ambasador Portugalii Maria Margarida de Araujo de Figueiredo została przyjęta przez wicemarszałka Ryszarda Jarzembowskiego.
* * *
Ambasador Federalnej Republiki Nigerii z wizytą w Senacie
16 czerwca 2003 r. ambasador Federalne Republiki Nigerii Zubairu Dada został przyjęty przez wicemarszałka Ryszarda Jarzembowskiego.
* * *
A
mbasador Federacyjnej Republiki Brazylii z wizytą w Senacie11 czerwca 2003 r. ambasador Federacyjne Republiki Brazylii Carlos Alberto de Azevedo Pimentel został przyjęty przez marszałka Longina Pastusiaka.
* * *
Ambasador RP w Japonii z wizytą w Senac
ie10 czerwca 2003 r. ambasador RP w Japonii Marcin Rybicki został przyjęty przez marszałka Longina Pastusiaka.
* * *
Gratulacje przewodniczącego parlamentu Republiki Litewskiej
10 czerwca 2003 r. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak przyjął gratulacje przewodniczącego parlamentu Republiki Litewskiej Atrurasa Paulauskasa z okazji aktywnego udziału Polaków w referendum unijnym i zdecydowanego opowiedzenia się za integracją z Unią Europejską.
* * *
Wizyta przewodniczącego Senatu Królestwa Hiszpanii
Na zaproszenie marszałka Senatu RP przebywa w Polsce z oficjalną wizytą przewodniczący Senatu Królestwa Hiszpanii Juan José Lucas Giménez wraz z delegacją. 4 czerwca 2003 r. gości przyjął marszałek Longin Pastusiak. W spotkaniu uczestniczyła senator Krystyna Sienkiewicz reprezentująca polsko-hiszpańską grupę parlamentarną.
Marszałek Longin Pastusiak podkreślił, że Polskę i Hiszpanię łączą więzy przyjaźni, a fakt, iż wizyta przewodniczącego Senatu Hiszpanii zbiega się z tak ważnym wydarzeniem w historii Polsk, jak referendum unijne, także ma znaczenie. szczególne
Juan José Lucas Giménez zapewnił, że Hiszpanie będą bacznie śledzić przebieg unijnego referendum w Polsce. Wyraził też przekonanie, iż po referendum współpraca naszych państw będzie się zacieśniać znacznie szybciej niż to miało miejsce dotychczas.
Przewodniczący Senatu Hiszpanii wyraził zadowolenie z możliwości spotkania się podczas obecnej wizyty w Polsce nie tylko z politykami, ale również ze środowiskami naukowymi Gdańska i Radomia. Gotów jest bowiem dzielić się doświadczeniami z transformacji gospodarczej i społecznej Hiszpanii po integracji z UE. W rozmowie z marszałkiem Senatu RP szczególną uwagę zwrócił na rolnictwo. Jak stwierdził, gospodarstwa, które kiedyś produkowały na własne zaopatrzenie, dziś - dzięki unijnym funduszom pomocowym - są konkurencyjne wobec gospodarstw w innych krajach Unii. Funkcjonowanie unijnego systemu zmieniło strukturę rolną, wpłynęło na rozwój turystyki wiejskiej, dbałość o środowisko, ochronę regionalnej architektury, modernizację wsi, wreszcie - na całą politykę społeczną.
Juan José Lucas Giménez podkreślił, że obecny poziom bezrobocia w Hiszpanii jest o połowę mniejszy niż przed integracją z UE. Stało się tak dzięki rozwojowi gospodarczemu Hiszpanii, do którego przyczyniły się unijne fundusze - między innymi na rozwój infrastruktury, kolejnictwa. Hiszpanie, jak stwierdził przewodniczący, wyzbywają się kompleksów i coraz bardziej czują więź z Europą.
Zdaniem Juana José Lucasa Giméneza, Polskę i Hiszpanię łączy wiele podobieństw, dlatego też powinniśmy podchodzić do integracji z ufnością, czując się pełnowartościowymi partnerami.
W czasie spotkania omawiano także stosunki bilateralne. Wysoko oceniono poziom wymiany handlowej. Za niezadowalającą uznano liczbę inwestycji hiszpańskich w Polsce. Przewodniczący Senatu Hiszpanii uznał, że 17 miejsce, jakie zajmuje jego kraj, na liście zagranicznych inwestorów w Polsce, jest niewytłumaczalne.
* * *
Wizyta prezydenta Irlandii
3 czerwca 2003 r. wizytę w Senacie RP złożyła przebywająca w Polsce prezydent Irlandii
Mary McAleese wraz z delegacją. Gości przyjął marszałek Longin Pastusiak.Marszałek podkreślił, że Polskę i Irlandię łącza więzy przyjaźni i wspólnota kulturowo-religijna. Jak stwierdził, podczas negocjacji z Unią Europejską wielokrotnie doświadczaliśmy dowodów sympatii Irlandczyków wobec Polski. Marszałek Longin Pastusiak podziękował za okazane nam wsparcie i pomoc. Powiedział także, iż Polacy z uwagą śledzą doświadczenia Irlandii, kraju, który umiał wykorzystać c
złonkostwo w UE dla rozwoju swej gospodarki i podniesienia znaczenia państwa na scenie międzynarodowej. Marszałek wyraził zadowolenie, że Irlandia nie zamierza wprowadzić okresów przejściowych w swobodnym przepływie siły roboczej po wejściu Polski do Unii.Prezydent Mary McAleese potwierdziła polsko-irlandzkie sympatie. Zapowiedziała, że 1 maja 2004 roku w Dublinie Irlandia uroczyście powita 10 nowych członków Unii Europejskiej, a Polska będzie w tym gronie przyjmowana szczególnie serdecznie.
Kolejną omawianą sprawą była opieka nad rodakami mieszkającymi poza krajem. Marszałek Longin Pastusiak poinformował o roli Senatu jako patrona Polonii. Interesowało go, jak Irlandia, której diaspora jest znacznie liczniejsza od polskiej, reguluje instytucjonalnie tę kwestię, a także jakie są uprawnienia wyborcze obywateli Irlandii mieszkających poza ojczystym krajem.
W czasie spotkania marszałek Longin Pastusiak podkreślił dobrą współpracę parlamentarną między naszymi krajami, poinformował o oczekiwanej w Polsce wizycie przewodniczących obu izb irlandzkiego parlamentu.
* * *
Wizyta prezydenta Zjednoczonej Republiki Tanzanii
2 czerwca 2003 r. marszałek Senatu Longin Pastusiak przyjął, przebywającego w Polsce z prywatną wizytą, prezydenta Zjednoczonej Republiki Tanzanii
Benjamina Williama Mkapa.Marszałek Longin Pastusiak podziękował za sympatię, jaką prezydent
Benjamin William Mkapa darzy Polskę i Polaków, zwłaszcza przebywających w Tanzanii polskich misjonarzy, księży, zakonnice. Marszałek przypomniał losy Polaków podczas II wojny światowej, kiedy po gehennie syberyjskiej tysiące naszych rodaków schroniło się w Tengeru, a społeczeństwo tanzańskie udzieliło im gościny. Marszałek wyraził zadowolenie, że największa nekropolia polska w Tanzanii została niedawno odnowiona. Poinformował, że władze RP zamierzają uroczyście, w sposób oficjalny zakończyć przeprowadzone tam prace renowacyjne.Marszałek Longin Pastusiak przekazał prezydentowi Tanzanii informację o roli polskiego Senatu w procesie legislacyjnym, a także sprawowaniu opieki nad Polonią. Marszałek poinformował również o istnieniu w polskim parlamencie Polsko-Afrykańskiej Grupy Parlamentarnej. Zapewnił o gotowości Polski do rozwijania współpracy z Tanzanią. Wyraził przekonanie, że po naszej integracji z UE stosunki obu k
rajów znacznie się ożywią.
* * *
Spotkanie z załogą PWPW
W ramach kampanii przedreferendalnej, 2 czerwca 2003 r.. marszałek Senatu RP Longin Pastusiak spotkał się z załogą Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie. Tematem wystąpienia marszałka była "Droga Polski do Unii Europejskiej".
* * *
Obrady Staropolskiego Senatu
W obecności "króla" - Jakuba Danielskiego oraz Kanclerza Wielkiego Koronnego - Viet Do Hoanga i Marszałka Wielkiego Koronnego - Patrycji Zielińskiej 1 czerwca 2003 r. w Senacie odbyło się posiedzenie Senatu Staropolskiego. Rolę "senatorów" przebranych w historyczne stroje odtwarzali uczniowie z klas IV i V Szkoły Podstawowej nr 146 w Warszawie. Obradom przewodniczył marszałek Senatu V kadencji Longin Pastusiak.
Marszałek Senatu L. Pastusiak przedstawił "senatorom" międzynarodową umowę w sprawie akcesji Polski do Unii Europejskiej. Następnie odbyła się debata. W jej trakcie uczniowie zadali kilkadziesiąt pytań, w których prosili o wyjaśnienie kwestii związanych z tożsamoś
cią narodową państw będących członkami UE. Pytali o korzyści i wady umowy dla Polski; czy zmniejszy się lub zwiększy bezrobocie w Polsce po przystąpieniu do Unii. Na wszystkie pytania odpowiadał marszałek Senatu L. Pastusiak, podkreślając iż członkostwo Polski w Unii jest przede wszystkim wielką szansą dla młodego pokolenia Polaków, przed którymi otwierają się możliwości życia w strefie demokracji i dobrobytu. W głosowaniu na 44 "senatorów" 34 opowiedziało się za ratyfikacją układu o członkostwie Polski w Unii Europejskiej, 5 - było przeciw, 3 - wstrzymało się oraz 2 - nie głosowało.Uczniowie uczestniczyli także w lekcji historii, której tematem był Senat I Rzeczypospolitej. Jako "senatorowie" wzięli udział w debacie i głosowaniu nad ustawą dotyczącą zgody na małżeństwo króla Władysława IV z księżniczką habsburską Cecylią Renatą. "Senatorowie" nie zaaprobowali tego małżeństwa. Swój sprzeciw uzasadnili stwierdzeniem, że księżniczka jest "brzydka".