Minister Finansów przesłał odpowiedź na oświadczenie senatora Macieja Świątkowskiego, złożone na 15. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 18):
Warszawa, 1998.07.10
Pani
Prof. dr hab. Alicja GRZEŚKOWIAK
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowna Pani Marszałek,
Odpowiadając na oświadczenie złożone przez Pana senatora Macieja Świątkowskiego na posiedzeniu Senatu w dniu 2 lipca 1998 r. dotyczące marż degresywnych stosowanych w obrocie detalicznym lekami refundowanymi z budżetu państwa, uprzejmie wyjaśniam co następuje:
Obowiązek stosowania urzędowych marż degresywnych w obrocie aptecznym dotyczy tylko leków gotowych, surowic i szczepionek refundowanych z budżetu państwa. Zakres leków refundowanych określa w drodze rozporządzenia Minister Zdrowia i Opieki Społecznej. Ceny i marże na pozostałe leki są cenami i marżami umownymi.
Należy przy tym zaznaczyć, że z roku na rok udział leków refundowanych w obrocie detalicznym maleje i według szacunków Ministerstwa Finansów wynosi obecnie ok. 35%. Oznacza to, że urzędowe marże realizowane przez obrót apteczny nie stanowią ani jedynego ani głównego źródła dochodu aptek.
Pragnę wyjaśnić Pani Marszałek, że obowiązek stosowania marż degresywnych został wprowadzony w grudniu 1994 r. jako wykonanie postanowień przyjętego przez Radę Ministrów w listopadzie 1994 r. "Programu działań dla restrukturyzacji polskiego przemysłu farmaceutycznego". System marż degresywnych zakładał zmniejszenie procentowej stawki marży wraz ze wzrostem ceny hurtowej. Stawki procentowe marż ustalono w przedziale od 40% (dla leków najtańszych) do 16% (dla leków najdroższych). Miało to na celu zwiększenie zainteresowania jednostek obrotu sprzedażą tańszych leków produkcji krajowej.
Ponadto informuję, iż według danych Ministerstwa Finansów średnia marża w obrocie aptecznym wynosiła w 1997 r. ponad 28%, przy czym w obrocie lekami refundowanymi produkcji krajowej wynosiła 30,5%. W obrocie refundowanymi lekami importowanymi wskaźnik ten kształtował się niżej (w granicach 24-25%), co wynika ze stosunkowo wysokich cen leków importowanych. Takie zróżnicowanie marż między refundowanymi lekami krajowymi i importowanymi jest zgodne z założeniami funkcjonującego systemu
marż degresywnych, który jak stwierdziłem wyżej ma za zadanie promowanie obrotu lekami krajowymi i wiąże się ściśle ze wspieraniem rozwoju polskiego przemysłu farmaceutycznego. Powyższe dane uzyskane zostały w oparciu o wartość obrotu lekami refundowanymi (krajowymi i importowanymi) wszystkich aptek w przeciwieństwie do danych prezentowanych przez Naczelną Izbę Aptekarską opierającą swoje dane na 10% próbie aptek.Nawiązując do zgłoszonego przez pana senatora Macieja Świątkowskiego postulatu rewaloryzacji progów marżowych, chciałbym stwierdzić, iż biorąc pod uwagę fakt znacznego niedoboru środków budżetowych na refundację leków dla uprawnionych w br. (spowodowanego, w mojej ocenie, m.in. wadliwym systemem zasad odpłatności za leki) waloryzacja progów marżow
ych nie jest obecnie możliwa. Takie działanie wiązałoby się bowiem ze wzrostem cen leków refundowanych, a tym samym ze wzrostem kosztów refundacji ponoszonych przez budżet na ten cel.Być może z chwilą wejścia w życie ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, Kasy Chorych, które będą gestorem środków na refundację leków, podejmą się tego zadania. Należy przy tym zaznaczyć, że każdy wzrost cen leków refundowanych, nawet przy niezmienionych stawkach, wpływa na zwiększenie kwoty marży.
Pragnę poinformować, iż zgodnie z postanowieniami art. 87 ust. 1 oraz art. 92 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzenie Ministra Finansów z dnia 30 listopada 1994 r. w sprawie wprowadzenia obowiązku stosowania marż urzędowych oraz określenia zasad stosowania cen w o
brocie importowanymi lekami gotowymi, surowicami i szczepionkami oraz środkami antykoncepcyjnymi wymaga zastąpienia go aktem rangi rozporządzenia. Przy nowelizacji w/w aktu prawnego postulaty środowiska aptekarskiego zostaną ponownie rozpatrzone i w miarę możliwości uwzględnione.Z wyrazami szacunku
Z upoważnienia MINISTRA FINANSÓW
PODSEKRETARZ STANU
Rafał Zagórny