Odpowiedź na oświadczenie senator Jadwigi Stokarskiej, wygłoszone na 19. posiedzeniu Senatu RP ("Diariusz Senatu RP" nr 20), przesłał Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji:
Warszawa, dn. 21.08.98 r.
Pani
Alicja GRZEŚKOWIAK
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowna Pani Marszałek,
w nawiązaniu do oświadczenia złożonego przez Panią Senator Jadwigę Stokarską podczas 19 posiedzenia Senatu RP w dniu 6.08.1998 r., w sprawie prostytucji na polskich drogach publicznych, z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów, przedkładam poniższe wyjaśnienia.
Problematyka poruszona przez Panią Senator pozostaje w kręgu spraw znanych i monitorowanych przez podległe resortowi swia służby tj. Policję i Straż Graniczną. Podejmują one wszelkie działania w granicach obowiązującego prawa których celem jest eliminacja, a w najgorszym razie minimalizacja, rozmiarów procederu prostytucji, w tym także zjawiska uprawiania nierządu przez osoby wyczekujące przy głównych trasach komunikacyjnych.
Dowodem na to, mogą być działania podjęte ostatnio przez Policję i organy Straży Granicznej w okolicy miejscowości Wiązowna, które doprowadziły do usunięcia i deportacji kobiet trudniących się prostytucją (a także ich "opiekunów")
Uprzejmie informuję Panią Marszałek, iż w dniu 28.07.1998 r. w Komendzie Głównej Straży Granicznej odbyło się spotkanie z kierownictwem Komendy Głównej Policji, poświęcone między innymi tej problematyce.
Niezależnie od powyższego, w dniu 27.07.1998 r., zastępca Komendanta Głównego Policji zobowiązał wszystkich podległych policjantów, do podejmowania wszelkich możliwych działań prewencyjnych, przewidzianych przepisami prawa oraz do ponownego zapoznania z przepisami karnymi penalizującymi naruszenia obyczajności.
Ponadto zdecydowano o podjęciu wspólnych działań Policji i Straży Granicznej, które zmierzać będą do wdrażania procedury deportacyjnej, wobec zatrzymanych prostytutek i ich "opiekunów", w związku z naruszeniem przepisów dotyczących pobytu obywateli państw obcych, na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
Z poważaniem
Janusz Tomaszewski