72. posiedzenie Senatu RP
22 grudnia 2000 r.
Oświadczenie
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Oświadczenie swoje kieruję do prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, pana pr
ofesora Jerzego Buzka.Szanowny Panie Premierze!
Z ogromnym smutkiem informuję pana premiera, że jako rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, zmuszony okolicznościami, podjąłem decyzję o zawieszeniu dydaktyki na studiach dziennych w mojej uczelni w okresie od 18 grudnia 2000 r. do 7 stycznia 2001 r. Jako nauczyciel akademicki i profesor zapewne pan premier dobrze rozumie, jak wiele trudności sprawiło mi podjęcie tej decyzji. Jednakże do podjęcia jej zmuszony zostałem zaistniałą bieżącą sytuacją f
inansową uczelni.Jako senator znam problemy rządu związane z realizacją budżetu państwa na rok 2000, jednakże jako rektor uczelni, po przeanalizowaniu sytuacji, stwierdziłem, że faktyczne zmniejszenie dotacji w stosunku do planowanej na rok 2000 wyniosło nie zapowiadane 3%, ale 4,29%. Spowodowało to zmniejszenie środków budżetowych w grudniu o 54% środków należnych. W kwotach bezwzględnych wynosi to 1 milion 200 tysięcy zł dla kierowanej przeze mnie uczelni.
Tak drastyczna sytuacja dotknęła naszą uczelnię po raz pierwszy. Jest ona zaskakująca z uwagi na termin, ponieważ informacje te otrzymaliśmy na początku grudnia 2000 r., a więc w momencie, kiedy uczelnia bilansuje swoje dochody i koszty.
Pragnę nadmienić, że uczelnia moja nigdy nie była bierna w pozyskiwaniu środków pozastatutowych i nigdy nie staraliśmy się żyć na kredyt. Posiadane obiekty sportowe udostępniamy bezpłatnie sekcjom sportowym AZS, co uważamy za słuszne, jednakże w sposób istotny zawęża to możliwości wynajmu ich innym kontrahentom. Podobnie
jest z wpływami finansowymi z kształcenia podyplomowego, które osiągnęły już granice technicznych możliwości i opłacalności. Będąc uczelnią państwową, nie chcemy powiększać i tak już dużych kosztów kształcenia ponoszonych przez naszych studentów.W związku z tym zapytuję pana premiera, czy w budżecie roku 2001 przewidywane są środki rekompensujące straty finansowe roku 2000. Jeśli odpowiedź będzie negatywna, to zmuszony będę zaproponować radom wydziałów stosowne korekty w planach dydaktyki. Sądzę, że i w o
dczuciu pana premiera nie mogą to być decyzje korzystne dla jakości kształcenia naszych studentów. Ponieważ podobnych trudności doświadczyły wszystkie uczelnie wychowania fizycznego w Polsce, uważam, że straty społeczne będące wynikiem tak drastycznych decyzji będą miały znacznie większy wymiar niż finansowe koszty budżetu państwa.Z poważaniem, Jerzy Smorawiński.
Dziękuję. (
Oklaski)