Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie


88. posiedzenie Senatu RP

11 sierpnia 2001 r.

Oświadczenie

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Jestem niesamowicie przygnębiony, a sądzę, że także państwo, informacjami, jakie otrzymujemy z rządowych gabinetów. Polityka gospodarcza zainspirowana przez byłego wicepremiera Leszka Balcerowicza i przyjęta przez parlamentarzystów ówczesnej koalicji AWS-Unia Wolności przynosi dzisiaj straszne efekty. Nastąpiło całkowite rozregulowanie narodowej gospodarki i finansów publicznych.

Premier Jerzy Buzek i reszta, a właściwie resztka jego urzędu i resztka jego rządu, okazują się bezradni wobec powiększającej się dziury budżetowej. Do niedawna jeszcze na tej sali mówiło się o deficycie rzędu 30 miliardów zł. Dzisiaj szacunki, także rządowe, sięgają 60 miliardów zł, a nawet w niektórych przypadkach 90 miliardów zł. Jeszcze w tym roku wszyscy Polacy, powtarzam: wszyscy Polacy, odczują brak pieniędzy w państwowej kasie. Trzeba będzie osobiście i zbiorowo zaciskać pasa przez kilka najbliższych lat. Polacy są zaszokowani tą sytuacją, tą nagłą sytuacją i po prostu boją się o swoją najbliższą przyszłość. Złą sytuacją w kraju martwią się także nasi zagraniczni przyjaciele.

A wszystko to jest efektem dwóch wielkich błędów, jakie popełniła ustępująca ekipa rządząca. Pierwszy błąd polegał na obłędnym - tak, podkreślam: obłędnym - pomyśle przyjęcia polityki schładzania polskiej gospodarki, a drugi na obsadzeniu większości stanowisk ministerialnych osobami niekompetentnymi. Uważam, że jest bezwzględnie potrzebne dokonanie oceny pracy obecnego rządu i każdego ministra z osobna. Nie mogą bowiem być bezkarni ministrowie, którzy mylą się o miliardy złotych, jak były minister Mirosław Handke, lub którzy się okazują wyraźnie nieprzygotowani do pracy na swoim stanowisku, jak choćby minister Jarosław Bauc.

Szanowni Senatorowie! Przed nami jeszcze co najmniej dwa posiedzenia Senatu czwartej kadencji. Poświęćmy nieco czasu na jednym z nich i oceńmy to, co zaszło w polskiej gospodarce w latach 1997-2001. Taka ocena pozwoli nam samym zrobić osobisty i zbiorowy rachunek sumienia. Być może i my sami, senatorowie Rzeczypospolitej, jesteśmy odpowiedzialni za kryzys w polskiej gospodarce. Winniśmy to rozpoznać, by móc podjąć decyzję, czy jesteśmy, czy też nie jesteśmy potrzebni w Senacie piątej kadencji. Dziękuję bardzo.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie