Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie


87. posiedzenie Senatu RP

2 sierpnia 2001 r.

Oświadczenie

Oświadczenie złożone przez senatora Tadeusza Rzemykowskiego

Oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka

Szanowny Panie Premierze!

Czytałem dzisiaj w kilku centralnych gazetach, że norweski koncern naftowy Statoil finalizuje kontrakt wartości 11 miliardów USD na dostawę gazu do Polski. Lektura tych gazetowych anonsów budzi we mnie pewien niepokój. Byłem bowiem przez blisko dwadzieścia lat pracownikiem polskiego górnictwa naftowego - w 1997 r. przeszedłem do Senatu RP ze stanowiska dyrektora jednego z większych zakładów tej branży i z wysokim stopniem górniczym. Mimo że nadal utrzymuję kontakt z tą branżą narodowej gospodarki, nie potrafię zrozumieć wszystkich zjawisk zachodzących w niej w ostatnich dwóch, trzech latach.

Uprzejmie proszę więc Pana Premiera o wyjaśnienie dwóch podstawowych kwestii. Po pierwsze, w jaki sposób zamierza się sprzedawać w kraju gaz importowany z Rosji, a w przyszłości z Danii i (lub) Norwegii. Po drugie, dlaczego nie eksploatuje się bogatych złóż gazu występujących w kraju.

Pytania te kieruję do Pana Premiera, a nie do zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA, bo to właśnie rząd prowadzi uzgodnienia handlowe, a nawet techniczne z kolejnymi eksporterami gazu i wprowadza na rynek krajowy takie ilości gazu importowanego, które po prostu "nie sprzedają się".

Gaz importowany kosztuje już teraz loco granica 130 USD, a z Norwegii i Danii będzie jeszcze droższy. Kwota ta, powiększona o koszty krajowego przesyłu oraz dystrybucji do odbiorców, powoduje, że mimo stale rozbudowywanej sieci odbiorców ilość sprzedawanego gazu w Polsce praktycznie nie rośnie od kilku lat. Powód - cena gazu jest zbyt wysoka dla wielu odbiorców. Żaden odbiorca, indywidualny, komunalny ani przemysłowy, nie korzysta w Polsce z preferencji kredytowych, podatkowych ani innych przy przechodzeniu np. z ogrzewania węglowego na gazowe. Nie ma więc dużego zainteresowania zakupem gazu.

Dostawy do Polski drogiego gazu z importu mają jednak znacząco rosnąć w najbliższych latach. Zasadne wydaje się więc pytanie, jak go sprzedać w Polsce. Równocześnie moi koledzy z Warszawy, Piły, Zielonej Góry, Sanoka i Krakowa - siedzib firm górnictwa naftowego - informują, że rosną krajowe zasoby gazu. Dzisiaj osiągają one blisko 150 miliardów m3, co przy obecnym poziomie wydobycia starczy na trzydzieści osiem lat ich eksploatacji. Mamy jednak bardzo dobrych specjalistów oraz najnowocześniejszy w świecie sprzęt geofizyczny i wiertniczy, możemy więc krajowe wydobycie gazu zwiększyć o 3-4 miliardy m3, a w dodatku wydobywać "przy okazji" co najmniej 500 tysięcy t ropy naftowej.

Trzeba także podkreślić cztery niezwykle ważne informacje z tym związane: krajowy gaz będzie kosztował najwyżej 50% ceny gazu importowanego; koszty niezbędnych inwestycji stanowią niewielki ułamek kosztów planowanego gazociągu przez Bałtyk; są realne możliwości stałego zwiększania krajowych zasobów gazu, a więc nieprędko się one wyczerpią; zwiększenie krajowego wydobycia da zatrudnienie dużej grupie polskich specjalistów - wiertników, geologów, górników, budowlańców itd.

Mam więc dwa podstawowe pytania do Pana Premiera. Czy wie Pan o tym wszystkim? Jeżeli tak, to jaki jest Pana stosunek do tego problemu?

Z poważaniem
Tadeusz Rzemykowski


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, następne oświadczenie