Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie
24. posiedzenie Senatu RP
3 grudnia 1998 r.
Oświadczenie
Oświadczenie senatorskie kieruję na ręce prezesa Rady Ministrów, pana Jerzego Buzka.
Wobec podjęcia przez Polskę rozmów negocjacyjnych w sprawie przyjęcia nas do Unii Europejskiej jednym z priorytetowych zadań polityki rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest organizacja na terenie kraju sieci rynków hurtowych i giełd. Stosowny program dotyczący realizacji tego zadania został opracowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej już w 1994 r. Według niego do roku 2000 miały powstać: ogólnopolska central
na giełda towarowa w Warszawie, współpracujące z nią regionalne giełdy towarowe w Gdańsku, Katowicach i Poznaniu, a także ponadregionalne rynki hurtowe w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Szczecinie. Wśród uzupełniających ten system rynków regionalnych znalazł się między innymi rynek łódzki, od dwóch lat budowany w Widzewie, który w bieżącym roku decyzją Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej został przekwalifikowany na rynek ponadregionalny.Łódzki rolno-spożywczy rynek hurtowy, bo tak się to nazywa, rozpoczął swoją działalność jako spółka akcyjna z kapitałem założycielskim 750 tysięcy zł. Dziś kapitał całkowity spółki wynosi ponad 6,5 miliona zł. Składa się on między innymi z ponad 20% akcji rolników, produ
centów rolnych, przedsiębiorstw rolno-spożywczych, jednostek handlowych oraz z około 25% akcji Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, uzyskanych przez nią w wyniku wniesienia aportu gruntowego, i 45% akcji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Udział w nim mają też banki i gminy. Zgodnie z założeniami, jesienią bieżącego roku rynek miał ruszyć, by obsługiwać nie tylko milionową aglomerację łódzką, ale również tworzyć wraz z grupami producentów w terenie miejsce zbytu produktów rolno-spożywczych dla całego regionu łódzkiego. Gotowe są praktycznie trzy hale i dwie wiaty o łącznej powierzchni 12 tys. m2 wraz z zewnętrzną i wewnętrzną infrastrukturą. Obok, za płotem, rozwija się zaś Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna.Niestety, brak ostatecznego wsparcia finansowego powoduje, że akcjonariusze rynku i jego potencjalni klienci stanęli przed pytaniem: co dalej? Od roku czeka bowiem na narodziny nowy rządowy program dotyczący tej sprawy, a z przysługujących spółce od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa 5 milionów zł na objęcie akcji wykorzystano dotychczas tylko 3 miliony zł. Banki obawiają się udzielenia kredytów ze względu na brak jednoznacznej polityki co do pomocy kapitałowej i poręczeń, gwarancji skarbu państwa. Tymczasem kredyty na rynki ponadregionalne winno poręczyć Ministerstwo Finansów na wniosek ministra rolnictwa. Z kolei agencje rządowe nie mogą wchodzić na nie w sposób kapitałowy bez jednoznacznej decyzji rządu.
Warto w tym miejscu, Szanowny Panie Premierze, podkreślić, że podobne rynki funkcjonujące w Europie Zachodniej w całości były finansowane przez państwo bądź samorządy lokalne. W Polsce założono zaś, że główny ciężar budowy rynków poniosą akcjonariusze, a więc głównie producenci rolni. Na obecnym etapie rozwoju naszego rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego jest to jednak, moim zdaniem, niemożliwe. Według mnie, dopiero w docelowym układzie, w którym będzie funkcjonować rynek, sektor rolno-spożywczy winien zająć pozycję dominującą.
Dlatego też proszę pana, Panie Premierze, o dokonanie wnikliwej analizy sposobu realizacji budowy sieci rynków hurtowych w Polsce i udzielenie daleko idącej pomocy zarówno ze strony państwa, jak i agend rządowych - tak, aby jak najszybciej zaczęły one funkcjonować. Pozwoli to uporządkować i poprawić zaopatrzenie polskiego rynku w zdrową rodzimą żywność, usprawni przepływ informacji o jego potrzebach, da możliwość zwiększenia eksportu i zapobieżenia dominacji w Polsce towarów importowych, pochodzących często z różnych niesprawdzalnych źródeł.
Panie Premierze! Zaniechanie pomocy w stosunku do spółek budujących rynki oznacza, według mnie, po prostu ich upadłość. Konsekwencją tego faktu będzie dalszy regres w środowisku producentów rolnych, szybki wzrost wolumenu artykułów importowanych, zwłaszcza w sieciach super- i hipermarketów, upadek polskich sklepów osiedlowych, wzrost bezrobocia na wsi i w mieście, a co za tym idzie, nastrojów antyunijnych.
Odrębnego podkreślenia wymaga fakt, że opracowany obecnie program tworzenia grup producenckich na wsi właściwie trafi w próżnię, gdyż nie powstanie podstawowy kanał dystrybucji ich produktów. Potwierdzeniem treści mojego oświadczenia jest chociażby dzisiejsza manifestacja rolników i związków zawodowych pod Sejmem i Senatem.
Mam nadzieję, Panie Premierze, że szybkie uruchomienie polskiej sieci giełd i rynków hurtowych jest priorytetem również dla kierowanego przez pana rządu III RP. Dlatego, mniemam, iż troska o pomoc finansową rządu dla nich jest po prostu nadgorliwością z mojej strony. Lada dzień polski rząd podejmie bowiem decyzje, które pozwolą polskim rolnikom sprzedawać polskie towary na polskich rynkach hurtowych, a polscy konsumenci będą mieli szeroki wybór zdrowych rodzimych produktów rolno-spożywczych.
Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie