Minister Gospodarki przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Janusza Okrzesika, wygłoszone na 16. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 19):
Warszawa, 31 lipca 1998 r.
Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 6
00-902 Warszawa
Odnosząc się do oświadczenia złożonego przez Senatora Pana Janusza Okrzesika na 16 posiedzeniu Senatu w dniu 16 lipca 1998 r., nadesłanym przy piśmie Pani Marszałek z dnia 21 lipca 1998 r. znak: AG/043/140/98/IV - pragnę podkreślić, że z należną uwagą zapoznałem się z jego treścią i z troską przyznaję, że podniesione w nim zarzuty dotyczące przewlekłego trybu załatwiania indywidualnych spra
w reprywatyzacyjnych przez kierowany przeze mnie Urząd znajdują w znacznej mierze potwierdzenie.Dotyczy to w szczególności spraw reprywatyzacyjnych i odszkodowawczych. Dotychczasowa praktyka w sposób nie budzący wątpliwości wykazała, że z braku uchwalenia przez Sejm RP ustawy o reprywatyzacji i rekompensatach - prowadzone postępowania administracyjne (reprywatyzacyjne i odszkodowawcze) w trybie przepisów art. 156, 158 i 160 kodeksu postępowania administracyjnego są postępowaniami wielce sformalizowanymi, długotrwałymi, a nadto uciążliwymi dla stron. Wymagają żmudnych poszukiwań dokumentacji źródłowej w różnych archiwach i instytucjach, niezbędnej dla oceny legalności wydanych orzeczeń nacjonalizacyjnych i podejmowania na tej podstawie rozstrzygnięć decyzyjn
ych. Poszukiwanie i kompletowanie niezbędnej dokumentacji trwa w większości przypadków kilkanaście miesięcy, a w skrajnych przypadkach sięga kilka lat.Stan ten wyklucza właściwie w stu procentach możliwość załatwiania tych spraw w terminach określonych w art. 35 kpa, tj. w terminie do 2-ch miesięcy. Należy tu z całą mocą podkreślić, że terminy określone w art. 35 kpa w intencji ówczesnego ustawodawcy w żadnym razie nie mogły uwzględniać sytuacji związanych ze sprawami reprywatyzacyjnymi, które po 1989 r. p
ojawiły się nagle i wypłynęły szerokim frontem.Dla zobrazowania problematyki w tym zakresie pozwolę sobie na krótkie przedstawienie danych statystycznych, a mianowicie:
Muszę również przyznać, że nie bez znaczenia na wydłużony proces załatwiania tych spraw ma szczupła obsada kadrowa. Aktualnie wynosi ona 7 i 1/2 osoby i jest w stosunku do ilości oczekujących spraw niedostateczna.
Odnosząc się - na tle w/w wyjaśnienia - do sprawy z wniosku p. Józefa Buchty z 1991 r. podniesionej przez Pana Senatora w Jego oświadczeniu - w pierwszym rzędzie pragnę stwierdzić, że czasokres jej załatwiania może wywoływać uczucie niezadowolenia, a nawet oburzenia, przede wszystki
m ze strony wnioskodawcy.Sprawa ta jest typowym przykładem spośród wielu innych, która wymagała długotrwałego procesu postępowania wyjaśniającego.
Jak już wyżej wspomniałem, wnioskiem z dnia 13.06.1991 r. p. Józef Buchta, za pośrednictwem adw. Aleksandry Sikory wystąpił do b. Ministerstwa Przemysłu o zbadanie legalności orzeczenia Nr 83 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 21.04.1949 r., na mocy którego został przejęty na własność Państwa Młyn Parowy Dobija Kazimierz w Komorowicach. Już po tygodniu, bo pism
em z dnia 21.06.1991 r. organ orzekający zwrócił się do wnioskodawcy uprawniającej go do występowania w charakterze strony w przedmiotowej sprawie. Zainteresowany - po dłuższej wymianie korespondencji nadesłał ostatecznie w 1994 r. część żądanej dokumentacji.Dla skompletowania dalszej dokumentacji - b. Ministerstwo Przemysłu i Handlu, a także Ministerstwo Gospodarki zwracało się do różnych instytucji, w tym przede wszystkim do:
Łącznie wystosowano do wnioskodawcy i różnych innych instytucji kilkanaście pism w sprawie skompletowania dokumentacji niezbędnej do decyzyjnego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.
Aktualnie oczekujemy na nadesłanie przez:
A. Urząd Wojewódzki w Bielsku Białej
B. Archiwum Akt Nowych w Warszawie - załączników do protokółu zdawczo-odbiorczego z dnia 15.06.1950 r.;
C. Przedsiębiorstwo produkcyjno-usługowe HOLOX Sp. cywilna w Bielsku Białej (pełnomocnik wnioskodawców) - postanowień właściwych sądów o stwierdzenie nabycia spadku po Franciszku Gluzie, Walerii Halamie i Zofii Skarewicz.
Pragnę zapewnić Panią Marszałek, że rozpatrzenie przedmiotowej sprawy nastąpi bez zbędnej zwłoki w momencie otrzymania brakującej dokumentacji oraz stanowisk Urzędu Wojewódzkiego i Rejonowego w Bielsku Białej.
Na zakończenie - odnosząc się do apelu Pana Senatora J. Okrzesika - o podjęcie przeze mnie zdecydowanych działań mających na celu doprowadzenie do zmiany sytuacji na omawianym odcinku - pragnę podkreślić, że tylko szybkie uchwalenie przez Sejm r ustawy reprywatyzacyjnej może w sposób radykalny przyczynić się do sprawnego przeprowadzenia procesu reprywatyzacyjnego. Niezależnie od tego czynił będę wysiłki zmierzające w miarę pojawienia się możliwości etatowych do zwiększenia zatrudnienia zespołu repryw
atyzacyjnego jak również podejmowania innych działań organizacyjnych mających na celu poprawę istniejącego stanu rzeczy.Z wyrazami szacunku
MINISTER
z up. Anna Skowrońska-Łuczyńska
SEKRETARZ STANU