Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie


43. posiedzenie Senatu RP

7 października 1999 r.

Oświadczenie

Szanowny Panie Premierze!

Będąc senatorem RP z wyboru blisko osiemdziesięciu tysięcy mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego, szczególnie interesuję się problemami tego właśnie regionu.

Warmia i Mazury to region rolniczo-turystyczny. Z turystyki okresowo utrzymują się właściciele gospodarstw agroturystycznych i indywidualni właściciele obiektów letniskowych. inaczej natomiast ma się sprawa w przypadku rolników, których problemom mam okazję przyglądać się z bliska. W bardzo trudnej sytuacji są rolnicy w całej Polsce, jednak wręcz katastrofalna jest ich sytuacja w regionach, które dotychczas oceniane były jako najwyżej rolniczo rozwinięte. Sprawy zaszły tak daleko, że padają nie tylko małe gospodarstwa, lecz również te duże, w pełni zmechanizowane, o potężnej produkcji, odpowiadające pod względem struktury warunkom europejskim.

Najlepszym dowodem na to jest fakt, że w tym roku na drogi wyszli rolnicy Wielkopolski - najwyżej dotychczas ocenianego pod względem poziomu produkcji rolniczej regionu. Dochodzi bowiem do paradoksalnych sytuacji, gdy cena mleka jest porównywalna z ceną wody mineralnej, mimo że koszty procesów produkcyjnych są raczej nieporównywalne.

W województwie warmińsko-mazurskim w sierpniu ceny skupu mleka były najniższe spośród siedemnastu województw. Stąd też wniosek, że w regionach, gdzie duży odsetek rolników utrzymuje się w prowadzonych gospodarstwach rolnych i jest to najczęściej ich jedyne bądź główne źródło utrzymania, produkcja rolnicza winna być wspierana przez rząd. Kosztem niewielkich nakładów z budżetu rząd umożliwiłby wielu rolnikom wyjście na prostą i dalsze funkcjonowanie ich gospodarstw.

Kolejnym problemem jest brak bieżących rzeczowych informacji o planach rządu wobec rolnictwa. Z ust do ust, gminną plotką przekazywane są na przykład informacje o podatku katastralnym. Jego wprowadzenie, zdaniem rolników, całkowicie zahamuje rozwój inwestycji w rolnictwie. Płacony od wartości nieruchomości stworzy sytuację, że rolnik wziąwszy kredyt na budowę obory, nie będzie w stanie zapłacić za nią podatku. Kwestia ta winna zostać jak najszybciej unormowana, budzi bowiem wiele wątpliwości i jest przedmiotem zbędnych spekulacji. Zainteresowani powinni już wiedzieć, na jakich zasadach obejmie ich podatek katastralny i czy zostaną ustanowione jakiekolwiek ulgi.

Sprzeciw rolników budzą również kolejne ustawy weterynaryjne. Kosztami wynikającymi z ich realizacji obciążeni są bowiem rolnicy, podczas gdy faktycznie dotyczą one całego społeczeństwa. Na przykład obowiązkowe oznakowanie przede wszystkim bydła nie jest konieczne z punktu widzenia producenta, ale stwarza kolejnym potencjalnym odbiorcom możliwość ustalenia źródła pochodzenia towaru. Podobnie jest z obowiązkiem atestowania spryskiwaczy. Koszt znowu obarcza rolnika, a korzyść w postaci ochrony środowiska jest ogólnospołeczna. W efekcie zamiast sukcesywnych, efektywnych działań wspierających rolnictwo i zmierzających do poprawy jego sytuacji obarcza się producentów i hodowców kolejnymi zobowiązaniami, znacznie zwiększającymi koszt produkcji.

Po raz kolejny powiedzmy więc sobie, że rolnictwo w Polsce pada, a wraz z nim ogromna rzesza ludzi, dla których jest ono podstawowym źródłem utrzymania. Braku zdecydowanych działań ze strony rządu w kierunku poprawy tej sytuacji nic nie usprawiedliwia.

Proszę o ustosunkowanie się do poruszonych przeze mniej problemów i informację o planowanych działaniach rządu zmierzających do zażegnania zaistniałego w rolnictwie kryzysu.


Spis oświadczeń, poprzednie oświadczenie, odpowiedź, następne oświadczenie