Informację w związku z oświadczeniem senatora Józefa Kuczyńskiego, złożonym na 37. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 41), przekazał Minister Spraw Zagranicznych:
Warszawa, 27.07.1999 r.
Pani
Prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowna Pani Marszałek
W odpowiedzi na pismo Pani Marszałek z dnia 23 czerwca br., dotyczące oświadczenia złożonego przez senatora Józefa Kuczyńskiego w sprawie sytuacji polskiej mniejszości w Niemczech, chciałbym na wstępie zaznaczyć, że wysoko oceniam stan stosunków polsko-niemieckich. Dynamicznej współpracy politycznej, gospodarczej, kulturalnej i naukowej w skali całych naszych krajów towarzyszy ożywiona współpraca regionalna i przygraniczna. Dobrego stanu stosunków polsko-niemieckich dowodzi także wysoka częstotliwość kontaktów polskich i niemieckich polityków najwyższego szczebla.
Na tle tej ogólnie pozytywnej oceny naszych stosunków kontrowersje budzi - w opinii społecznej - realizacja przez stronę niemiecką tych zapisów Traktatu między RP a RFN o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 r., które odnoszą się do obywateli niemieckich deklarujących polską tożsamość.
Przedstawiciele Polonii w Niemczech bardzo często reprezentują pogląd, że niejednakowe nazwanie w Traktacie obu grup mniejszościowych objętych gwarancjami jest głównym powodem niewystarczającego postępu w realizacji gwarancji traktatowych przez stronę niemiecką. Na tej podstawie wysuwany jest postulat przyznania Polakom w Niemczech statusu mniejszości narodowej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie podziela tego stanowiska. Brak określenia w Traktacie grupy polskiej w RFN mianem mniejszości narodowej nie przesądza braku ochrony w stosunku do tej grupy. W Traktacie (art. 20-22) zostały bowiem dokładnie zdefiniowane podmioty podlegające ochronie, jak również zakres oraz cele tej ochrony. Przyjęta w Traktacie zasada indywidualnego określania przynależności do "grupy narodowej" (tzw. zasada "samostanowienia") jest identyczna dla grupy zwanej mniejszością niemiecką w Polsce, jak i dla grupy polskiej w Niemczech i w pełni odpowiada współczesnym standardom międzynarodowym.
Również stosunkowo szczegółowo sprecyzowane w Traktacie cele i zakres ochrony są identyczne dla osób należących do obu grup mniejszościowych. W art. 20 tego dokumentu zaznaczono ponadto, że obie umawiające się strony "realizują prawa i obowiązki zgodnie ze standardami międzynarodowymi dotyczącymi mniejszości".
Zakres ochrony wzorowany jest na tej części Dokumentu kopenhaskiego KBWE z 29 czerwca 1990 r., która wyraźnie dotyczy mniejszości narodowych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraża zatem przekonanie, że zapisy traktatowe stwarzają możliwości rozwoju działalności Polonii w RFN zgodnie ze standardami międzynarodowymi dotyczącymi mniejszości narodowych. Problemy Polonii niemieckiej i trudności w realizacji odpowiednich gwarancji Traktatu wynikają, w opinii MSZ, nie z treści tego dokumentu, lecz z polityki prowadzonej przez niektóre urzędy niemieckie oraz z braku dobrej woli i właściwego zrozumienia zapisów traktatowych. Trzeba również zaznaczyć, że "mniejszość polska" funkcjonuje w niemieckiej świadomości społecznej, w tym również urzędniczej, w niewystarczającym zakresie, a jej obecność jako takiej w życiu społecznym Niemiec jest mało dostrzegana.
Rozumiejąc wyrażane niezadowolenie z powodu opieszałości we wdrażaniu postanowień traktatowych na różnych, szczególnie niższych szczeblach administracji RFN, pragnę wskazać jednak na przedsięwzięcia strony niemieckiej, które są wyrazem realizacji Traktatu w części dotyczącej grupy polskiej w Niemczech.
Sprawy oświatowe pozostają w Niemczech w gestii władz lokalnych, co powoduje zróżnicowanie stopnia realizacji zobowiązań traktatowych w tym zakresie. Z każdym rokiem rozszerzają się jednak możliwości pobierania nauki języka polskiego w systemie szkół publicznych w RFN. Wyraża się to przede wszystkim wprowadzeniem w ostatnich latach nauczania języka polskiego jako języka ojczystego ("Muttersprachlicher Ergänzungsunterricht") do niemieckich szkół publicznych w niektórych miastach, które zamieszkane są przez osoby pochodzenia polskiego, np. w Bremie, Düsseldorfie, Bonn, Kolonii, Bergisch-Gladbach, Duisburgu, Bremerhaven. Czynione są dalsze starania w tym kierunku, m.in. w Hamburgu, Getyndze oraz Frankfurcie n. Menem. Pewien postęp w zakresie wprowadzania nauczania j. polskiego do szkół publicznych odnotowano w okręgu berlińskim. W 1998 roku rozpoczęła działalność niemiecko-polska Szkoła Europejska w Berlinie-Charlottenburgu. Również we wschodnich krajach związkowych, przede wszystkim w Saksonii, podjęto ostatnio starania o poszerzenie zakresu nauczania języka polskiego w miejscowych szkołach publicznych, zgodnie z zainteresowaniem miejscowej Polonii. Należy tu zauważyć, że wprowadzeniu nauki języka polskiego do niemieckiego systemu oświaty publicznej nie sprzyja rozproszenie społeczności polonijnej na terenie RFN; osiągnięcie postępu w omawianej dziedzinie wymaga zatem - niezależnie od wsparcia udzielanego przez polskie służby dyplomatyczno-konsularne - zdecydowanej i konsekwentnej postawy środowisk polonijnych.
Realizacji gwarancji traktatowych ze strony niemieckiej służyć miało też powołanie w ostatnich latach na szczeblu krajów związkowych instytucji "pełnomocników ds. współpracy z osobami pochodzenia polskiego". Pełnomocnicy ci nie zostali jednak - jak dotąd - wyposażeni w konkretne prerogatywy, które pozwoliłyby im w wymiernym stopniu wpływać na polepszenie sytuacji Polonii w RFN.
Jako wyraz realizacji Traktatu polsko-niemieckiego należy uznać także asygnowanie przez federalne władze niemieckie corocznie określanej kwoty na dotacje dla "ogólnofederalnych" polonijnych projektów kulturalnych. W bieżącym roku strona niemiecka przeznaczyła z budżetu federalnego na finansowanie polonijnych projektów kulturalnych, obejmujących swym zasięgiem co najmniej trzy kraje związkowe, kwotę 391 tys. marek; do tej pory zakwalifikowała do dofinansowania sześć wniosków na ogólną kwotę 70 tys. marek. Dodać należy, że organizacje polonijne w RFN mogą starać się w poszczególnych krajach związkowych o dotacje na cele kulturalno-oświatowe o znaczeniu lokalnym. I tak np. działalność kulturalno-oświatowa polonijnych organizacji berlińskich dofinansowana została w 1998 roku kwotą około 270 tys. marek.
Należy przyznać, że ubiegły rok był okresem zastoju we współpracy federalnych władz niemieckich z organizacjami polonijnymi w Niemczech, a tym samym w realizacji projektów kulturalnych Polonii. Przyczyniły się do tego wątpliwości władz niemieckich co do zgodności z prawem zmian statutowych i personalnych dokonanych w Polskiej Radzie w Niemczech - Zrzeszeniu Federalnym, która dotąd opiniowała wnioski o dotacje, oraz co do reprezentatywności nowo powołanego Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Nie można tu pomijać faktu, że z pięciu federacji i organizacji polonijnych o zasięgu ogólnoniemieckim, które w kwietniu 1998 r. utworzyły Konwent, dwie (Związek Polaków w Niemczech i Związek Polaków "Zgoda" w Niemczech) już w pierwszych miesiącach po jego powołaniu wycofały dlań poparcie. Mimo to mamy nadzieję, że najważniejsze stowarzyszenia polskie w Niemczech zechcą jednak wspólnie występować wobec władz niemieckich, co powinno ułatwić wspieranie działalności kulturalnej Polonii.
Strona polska konsekwentnie zabiega, by władze niemieckie coraz pełniej realizowały prawa społeczności polonijnej zagwarantowane w Traktacie oraz by utrzymywały bieżące kontakty z reprezentacją organizacji polskich. W marcu 1998 r. kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP przekazał na ręce dyrektora właściwego departamentu w bońskim MSW stanowisko Ambasady RP w tych sprawach; w maju 1998 r. Ambasador RP złożył pro memoria oraz odbył rozmowę z podsekretarzem stanu w MSZ w Bonn; w czerwcu 1998 r.
Ambasador RP w rozmowie z sekretarzem stanu w federalnym MSW zdecydowanie podkreślił prawo społeczności polonijnej do w pełni suwerennego określania formy swej reprezentacji wobec władz niemieckich. Po tej interwencji doszło do spotkania przedstawicieli MSW RFN z Zarządem Polskiej Rady w Niemczech - Zrzeszenia Federalnego. Nie doprowadziło to jednak do nawiązania trwałych i efektywnych kontaktów PRwN-ZF z niemieckimi władzami federalnymi. Mimo wyrażonej przez stronę niemiecką oficjalnie, w trakcie spotkania Premiera J. Buzka z Ministrem M. Kantherem w sierpniu 1998 r., aprobaty dla Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech jako nowej federacji polonijnej, nie doszło do zapowiedzianego spotkania delegacji tej organizacji z Federalnym Ministrem Spraw Wewnętrznych, w gestii którego do końca 1998 r. pozostawały sprawy finansowe i prawno-polityczne Polonii w RFN. Problematyka finansowania polonijnych projektów kulturalnych została przejęta po ostatnich wyborach w Niemczech przez Pełnomocnika ds. Kultury i Mediów w Federalnym Urzędzie Kanclerskim. W dniu 1 lipca 1999 r. delegacja Konwentu (w składzie trzech federacji) została przyjęta w Federalnym Urzędzie Kanclerskim, uzyskując m.in. informacje o obowiązujących po reorganizacji zasadach finansowania projektów kulturalnych. Związek Polaków w Niemczech oraz Związek Polaków "Zgoda" w Niemczech zdecydowały się na oddzielne spotkanie w Urzędzie Federalnym, do którego doszło 30 czerwca 1999 r. W dniu 7 lipca 1999 r. odbyła się w Berlinie narada z udziałem dyrektora Departamentu Polonii MSZ, ambasadora RP i szefów polskich placówek konsularnych w Niemczech, w czasie której omówiono aktualny stan współpracy organizacji polonijnych z władzami niemieckimi. Ambasador A. Byrt wyraził zamiar odbycia w najbliższym czasie bezpośredniej rozmowy z M. Naumannem, Pełnomocnikiem ds. Kultury i Mediów w Federalnym Urzędzie Kanclerskim, poświęconej ocenie tej współpracy.W kontaktach ze stroną niemiecką MSZ podkreśla znaczenie Polonii w Niemczech dla rozwoju stosunków polsko-niemieckich. W 1998 r. tematyka ta wprowadzona została do agendy bilateralnych rozmów politycznych na najwyższym szczeblu. I tak w sierpniu 1988 r. Prezes RM RP Jerzy Buzek przeprowadził na ten temat rozmowę z Federalnym Ministrem Spraw Wewnętrznych RFN Manfredem Kanth
erem; problematyka ta stanowiła także przedmiot rozmowy Ministrów Spraw Wewnętrznych RP i RFN w marcu 1998 r. Szczególnym wyjściem naprzeciw staraniom MSZ w tym zakresie było oficjalne podkreślenie przez Premiera J. Buzka, w trakcie spotkania z Kanclerzem H. Kohlem w Krzyżowej 11.06.1998 r., równorzędnej roli osób pochodzenia polskiego w RFN oraz mniejszości niemieckiej w Polsce jako pomostu w budowaniu dobrych stosunków polsko-niemieckich.Podsumowując należy podkreślić, że chociaż Ministerstwo Spraw Zagranicznych ocenia Traktat polsko-niemiecki jako skuteczny, z prawnego punktu widzenia, instrument ochrony praw grupy polskiej w Niemczech i odnotowuje - zwłaszcza w niektórych krajach związkowych - istotny postęp w realizacji gwarancji traktatowych, zakres p
rzestrzegania przez stronę niemiecką zapisów Traktatu dotyczących praw grupy polskiej nadal oceniamy jako niewystarczający.Pragnę zapewnić, że resort z uwagą śledzi rozwój sytuacji, podejmując stosowne interwencje, a w uzasadnionych przypadkach zwracając się o wsparcie własnych działań do innych organów władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Łączę wyrazy szacunku
Bronisław Geremek