Diariusz Senatu RP: spis treści, następny fragment, poprzedni fragment
Z prac komisji senackich
19 maja 1998 r.
Podczas posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska rozpatrywano interwencje w sprawie projektu ustawy o reprywatyzacji i rekompensatach.
Podstawowe założenia projektu przedstawił wiceminister skarbu państwa Krzysztof Łaszkiewicz. Poinformował, że zgodnie z ostatnią wersją projektu lasy o powierzchni poniżej 5 ha miałyby stanowić jedną z form rekompensaty za znacjonalizowane mienie. W tej sprawie resort konsultował projekt ustawy z Ministerstwem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Uzgodnienia międzyresortowe są obecnie na etapie uzgadniania szczegółów.
Ministerstwo Skarbu Państwa nie zgadza się z tezą, podnoszoną w protestach przeciwko takiej formie rekompensaty, że spowoduje to gwałtowny wzrost wyrębu lasów i może doprowadzić do ich dewastacji.
Jak stwierdził wiceminister K. Łaszkiewicz, pomysł stworzenia spółek leśnych nie znalazł uznania w MOŚZNiL. Zdania na temat prywatyzacji lasów są natomiast podzielone wśród samych leśników. Wiadomo jednak, że brak środków finansowych na rekompensaty.
W dyskusji senator Jan Chodkowski wyraził pogląd, iż właściciele prywatni dbają o lasy i nie ma żadnych powodów do obaw, że sytuację tę miałaby zmienić ustawa reprywatyzacyjna. Odmiennego zdania był senator Jerzy Pieniążek. Na braki i niedomówienia w uzgodnieniach międzyresortowych wskazywał senator Ireneusz Michaś.
Komisja Ochrony Środowiska postanowiła powrócić do rozpatrywanego problemu na jednym z kolejnych posiedzeń i zająć w tej sprawie stanowisko.
W drugim punkcie porządku dziennego posiedzenia komisji senatorowie wysłuchali informacji na temat stanu prac nad wprowadzeniem znaku ekologicznego w Polsce.
Alicja Kończak z Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa poinformowała, że krajowy system znakowania ekologicznego tworzony jest przez resort we współpracy z Polskim Centrum Badań i Certyfikacji, które przygotowało projekt pt. "Zasady certyfikacji na zastrzeżony przez PCBiC Eko-znak".
System certyfikacji na "Eko-znak" będzie dostosowany do systemu znakowania ekologicznego Wspólnoty Europejskiej. Metodologia dokonywania ocen ekologicznych dla przyznawania "Eko-znaku" będzie zgodna z właściwymi normami międzynarodowymi (normy ISO). W związku z przyjęciem tej zasady MOŚZNiL zamierza w br. wesprzeć finansowo zadania normalizacyjne związane z wdrażaniem norm ISO, dotyczących etykietowania środowiskowego i
cyklu produkcyjno-użytkowego ("cyklu życia") wyrobu.Andrzej Siekierski z PCBiC zwrócił uwagę, że Polska jest jedynym krajem spośród członków OECD, który nie wprowadził znakowania ekologicznego. Wprowadzenia "Eko-znaku" wymaga również integracja z UE. Przedstawiciel PCBiC poinformował senatorów, że zaakceptowano już projekt graficzny znaku.
Ekspert komisji dr Ryszard Janikowski z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych stwierdził, że znakowanie ekologiczne jest ważnym instrumentem polityki ochrony środowiska i powinno być uwzględnione w zamówieniach publicznych.
Ekspert Komisji Ochrony Środowiska zwrócił też uwagę, że mimo zaawansowanych prac nad wprowadzeniem "Eko-znaku" opóźnione są działania dotyczące cyklu życia produktów, ściśle związane ze znakowan
iem ekologicznym.Senatorowie z Komisji Ochrony Środowiska zapoznali się ze sprawozdaniem z działalności Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska w 1997 roku. Sprawozdanie przedstawiła główny inspektor ochrony środowiska Teresa Warchałowska.
Do zadań ustawowych PIOŚ należą: kontrola przestrzegania przepisów prawa o ochronie środowiska, badanie stanu środowiska w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, przeciwdziałanie nadzwyczajnym zagrożeniom środowiska oraz przeciwdziałanie nielegalnemu importowi, eksportowi i tranzytowi odpadów.
W realizacji tych zadań PIOŚ współpracowała z innymi urzędami i instytucjami kontrolnymi - Państwową Inspekcją Sanitarną, Państwową Inspekcją Pracy, a także z Państwową Strażą Pożarną, Policją, Strażą Graniczną, administracją celną oraz partnerami zagranicznymi.
Niezależnie od zadań nałożonych ustawami na PIOŚ w działalności Głównego Inspektora Ochrony Środowiska wiele miejsca zajęły prace związane z doskonaleniem przepisów prawa. Znowelizowanie przez Sejm w 1997 roku ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, przyjęcie ustawy o odpadach, a także dokonanie zmian w kodeksie karnym i kodeksie postępowania karnego spowodowało konieczność wykonania szeregu prac o charakterze legislacyjnym (przygotowania projektów
aktów wykonawczych) i prac organizacyjnych, umożliwiających organom PIOŚ wykonywanie nowych zadań.Istotną częścią działalności Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska jest także współpraca międzynarodowa. Odbywa się ona na trzech płaszczyznach. Po pierwsze, jako dwustronna współpraca z krajami sąsiednimi, polegająca głównie na wspólnym prowadzeniu badań komponentów środowiska, wymianie informacji i prowadzeniu wspólnych działań w usuwaniu skutków nadzwyczajnych zagrożeń środowiska na wodach granicznych. Po
drugie, przedstawiciele PIOŚ uczestniczą w pracach instytucji, organizacji międzynarodowych i ich agend, między innymi Organizacji ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Europejskiej Agencji Środowiska, Międzynarodowej Sieci Wymuszania i Przestrzegania Prawa, zajmujących się różnymi aspektami ochrony środowiska. Trzecią płaszczyzną jest współpraca w ramach konwencji międzynarodowych, takich między innymi jak: Konwencja Bazylejska o kontroli transgranicznego przemieszczania i usuwania odpadów niebezpiecznych, konwencja o transgranicznych skutkach awarii przemysłowych, Konwencja Helsińska o ochronie środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego.Komisja Ochrony Środowiska wysłuchała również informacji na temat stanu środowiska na terenach objętych powodzią oraz o działaniach podejmowanych na rzecz ochrony środowiska. Jak poinformowała T. Warchałowska, od pierwszych dni powodzi organy Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska prowadziły skoordynowane działania, w pierwszym etapie na polegające gromadzeniu i prz
ekazywaniu informacji o uszkodzeniach lub zagrożeniu powodzią obiektów dla środowiska niebezpiecznych. Na tej podstawie powstawały "listy rankingowe" obiektów najbardziej zagrażających środowisku, w których przeprowadzono kontrole, a następnie sprawowano szczególny nadzór nad ich uruchomieniem. Równolegle wykonano szereg specjalistycznych badań, których celem było określenie wpływu powodzi na środowisko.T. Warchałowska stwierdziła m.in., że powódź nie wpłynęła w trwały sposób na pogorszenie stanu wód powierzchniowych i podziemnych. Z badań kontrolnych wynika, że na terenach objętych zeszłoroczną powodzią wyniki analiz jakościowych wód nie odbiegają od norm wieloletnich.
Główny inspektor ochrony środowiska odpowiadał następnie na pytania senatorów, dotyczące problemów ekologicznych występujących na terenach popowodziowych.
* * *
Na wspólnym posiedzeniu Komisji Rodziny i Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej uznano, że należy tak znowelizować Kodeks karny mający obowiązywać od września br., by produkcja i rozpowszechnianie pornografii były karalne.
Senatorowie uważają, że tytuł rozdziału nowego kodeksu dotyczący pornografii powinien brzmieć: "przestępstwa przeciw wolności i obyczajności seksualnej", a nie "przestępstwa przeciw obyczajności". Podczas posiedzenia nie dyskutowano nad szczegółowymi zapisami nowelizacji kodeksu, zaznaczono jedynie konieczność uznania rozpowszechniania pornografii za przestępstwo.
W opinii eksperta komisji Andrzeja Gierecha, powinny zostać utrzymane przepisy dotyczące ochrony przed pornografią, które obowiązują obecnie i są podobne do - jego zdaniem - doskonałych przepisów kodeksu karnego z 1932 r.
Odmienny pogląd wyraziła senator Jolanta Danielak, która stwierdziła, że prawo nie powinno ingerować w sferę moralności.
Zdaniem senatora Piotra Ł.J. Andrzejewskiego obecny stan prawny nie realizuje konstytucyjnych gwarancji wolności i godności. "Chcemy tylko dostosować mające wejść w życie 1 września kodeksy do wymogów konstytucyjnych. W dobie <<rozluźnienia>> i relatywizmu moralnego tam, gdzie moralność nie wystarczy, musi wkroczyć rygorystyczne i nieuchronne prawo" - stwierdził przewodniczący Komisji Ustawodawczej.
W wyniku dyskusji połączone komisje postanowiły zwrócić się o opinie prawne na temat przepisów dotyczących pornografii do dwóch ekspertów. Komisje zapoznają się także z opiniami prof. Bojarskiego i Zolla, o które zwróciła się marszałek Senatu Alicja Grześkowiak.
Przesłanką do podjęcia nowelizacji przepisów nie obowiązującego jeszcze prawa karnego dotyczącego pornografii jest uchwała podjęta w maju br. przez Komisję Rodziny i Polityki Społecznej, która opowiedziała się za utrzymaniem w mocy przepisów karnych z 1969 r., całkowicie zakazujących produkcji i rozpowszechniania materiałów pornograficznych i przewidujących karanie dystrybutorów i producentów takich wydawnictw.
* * *
Na swym posiedzeniu Komisja Kultury i Środków Przekazu dyskutowała o zmianach strukturalno-ekonomicznych w sferze kultury po wprowadzeniu reformy administracyjnej. W posiedzeniu uczestniczył wiceminister kultury i sztuki Jacek Weiss oraz przedstawiciele pełnomocnika rządu ds. reform ustrojowych państwa.
Wiceminister J. Weiss stwierdził, że tylko nieliczne instytucje kulturalne pozostaną w rękach państwa po wprowadzeniu reformy administracyjnej. Większość muzeów, bibliotek, domów kultury zostanie przekazana pod zarząd samorządów. Szkoły artystyczne mają być jedynie "nadzorowane merytorycznie" przez specjalnie powołany organ w MKiS. Ministerstwu podlegać mają tylko niektóre placówki o charakterze ponadregionalnym.
Jak stwierdził wiceminister kultury, i sztuki szkoły artystyczne toną w długach, nie mają pieniędzy na remonty czy instrumenty. Tylko przejęcie ich przez samorządy może tę sytuację poprawić. Budżet MKiS nie wystarczy nawet na zakup po jednym fortepianie dla każdej szkoły artystycznej w Polsce.
Istnieje obawa, że samorządy mogą ograniczać wydatki na kulturę, przeznaczając pieniądze np. na budowę dróg czy ochronę zdrowia. Dlatego MKiS proponuje, aby nadal obowiązywał zapis, że od ogłoszenia zamiaru do zlikwidowania instytucji kultury musi upłynąć 12 miesięcy.
Wiceminister kultury i sztuki poinformował, że resort przygotowuje listę obiektów, w których działalność kulturalna ma być działalnością podstawową.
W dyskusji senatorowie wyrażali obawy, że przekazanie szkół artystycznych samorządom może doprowadzić, ze względu na koszty utrzymania, do zmniejszenia się ich liczby.
Podczas posiedzenia Komisja Kultury i Środków Przekazu zapoznała się również ze zmianami kompetencyjnymi w ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, w ustawie o bibliotekach oraz ustawie o muzeach.
* * *
Tematem posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą była sytuacja mniejszości polskiej na Litwie.
Obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele mniejszości polskiej na Litwie apelowali o wypracowanie spójnej i jasnej polityki Polski wobec Polaków za granicą. Zwracali się również o zasięganie ich opinii w tej kwestii. "Nic o nas bez nas" - stwierdził Ryszard Maciejkianiec.
W opinii R. Maciejkiańca, skoro Polska i Litwa są strategicznymi partnerami, powinny wspólnie wypracować mechanizmy rozwiązywania problemów Chodzi m.in. o to, by realizacji traktatu domagała się nie mniejszość, ale strony, które go podpisały.
Polacy na Litwie chcieliby być traktowani również jako partnerzy Polski. Nie chcą się z prasy dowiadywać, co postanowiono o ich losie. Chcą uczestniczyć w rozmowach o ich przyszłości w myśl zasady "nic o nas bez nas".
R. Maciejkianiec poruszył też problem umowy o pisowni nazwisk, która ma być zawarta między Polską a Litwą. Od 4 lat trwa dyskusja, czy Polakom wolno pisać swoje nazwiska po polsku. Stanowisko strony polskiej jest jednoznaczne: mniejszość polska na Litwie ma prawo do używania swoich nazwisk nie tylko w brzmieniu, ale także w pisowni. Ponieważ stanowisko władzy litewskiej nie jest jednoznaczne, zawarcie umowy się przeciąga.
Z opiniami wyrażonymi przez prezesa R. Maciejkiańca zgodził się konsul generalny Polski na Litwie prof. Mieczysław Jackiewicz.
Podczas posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą Polacy z Litwy apelowali o wspieranie polskich szkół i prasy (na Litwie ukazuje się 47 tytułów w języku rosyjskim i 5 gazet polskich, których los jest zagrożony). Zdaniem Józefa Kwiatkowskiego, prezesa Polskiej Macierzy Szkolnej na Litwie, Litwini chcą ograniczyć dostęp dzieci i młodzieży do polskich szkół m.in. przez tworzenie szkół litewskich, lepiej wyposażonych niż polskie w rejonach zamieszkałych przez Polaków, przez ograniczanie liczby przedmiotów wykładanych w języku polskim.
J. Kwiatkowski podkreślił, że społeczność polska na Litwie chce tradycyjnych szkół, w których wszystkie przedmioty będą wykładane po polsku. Takie jest stanowisko rodziców. Nie chcą, aby po polsku uczono dzieci tylko 3 przedmiotów: języka polskiego, h
istorii i geografii.Obecnie w 124 polskich szkołach na Litwie pobiera naukę ponad 20 tys. uczniów, działa 60 polskich przedszkoli. W sumie w polskich szkołach pracuje 2 tys. nauczycieli. Głównym problemem są kadry dla polskich szkół (średnia wieku nauczycieli wynosi ponad 50 lat). Polacy na Litwie oczekiwaliby także większej pomocy w doposażeniu szkół.
J. Kwiatkowski stwierdził, że sytuacja materialna szkół polskich na Litwie jest zła. Wymagają remontu, nie mają podstawowych pomocy naukowych. Potrzebują też kadry nauczycielskiej.
Obecny na posiedzeniu przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych Dobiesław Rzemieniewski przypomniał, że projekty zmniejszenia liczby przedmiotów wykładanych po polsku są niezgodne z traktatem polsko-litewskim, który przewiduje edukację w języku narodowym.
J. Kwiatkowski apelował, żeby wysyłać młodzież z Litwy na studia do Polski. Młodzież ta po powrocie stworzy w Wilnie elitę intelektualną, która będzie mogła kształcić kadrę dla tamtejszych polskich szkół.
W opinii konsula M. Jackiewicza, niezwykle pomocne są kursy dla absolwentów szkół polskich zdających na uczelnie litewskie.
Podczas posiedzenia prezes R. Maciejkianiec z niepokojem mówił o projektowanym podziale administracyjnym rejonu wileńskiego, co jego zdaniem grozi rozbiciem środowiska polskiego.
Goście komisji podkreślali, że ostoją polskości na Litwie są kościół i szkoły. Prosili senatorów o wsparcie w sprawie wprowadzenia choć jednej mszy w języku polskim w wileńskiej katedrze św. Stanisława.
Na Litwie żyje około 300 tys. Polaków. Stanowią oni 7% społeczeństwa tego kraju.
* * *
Odbyło się zamknięte posiedzenie
Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich, podczas którego dokonano analizy oświadczeń senatorów o stanie majątkowym, składanych zgodnie z art. 35 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.Komisja wyraziła również, zgodnie z art. 22a Regulaminu Senatu, opinię w sprawie uchybienia terminowi składania senatorskich oświadczeń majątkowych.
* * *
Tematem posiedzenia Komisji Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu była aktualna sytuacja w polskiej piłce nożnej.
Otwierając posiedzenie, przewodniczący komisji senator Maciej Świątkowski podkreślił, że sport - a w szczególności piłka nożna - budzi szereg emocji społecznych. Jego zdaniem w przeszłości ambicje władz lokalnych, pragnących mieć za wszelką cenę pierwszoligowy zespół piłkarski, prowadziły do wielu wynaturzeń. "Lewe" etaty zawodników, kupowanie wyników meczów, "niedziele cudów" przyczyniły się do nie najlepszej atmosfery wokół piłki. "Po 1989 r. obraz ten runął w gruzy, ale i tak nie uzdrowiło to sytuacji - dodał senator M. Świątkowski. - Dalej prasa donosiła o niejasnych dochodach klubów, przekupstwie sędziów. Nie może być tak, że trener narodowego zespołu zarabia więcej niż prezydent RP. Dlatego zgodnie z ustawą o kulturze fizycznej powinniśmy mieć kontrolę nad wydatkowaniem społecznych pieniędzy".
Następnie strony konfliktu istniejące między Polskim Związkiem Piłki Nożnej a Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki przedstawiły swój pogląd w sporze, który rozpoczął się 20 kwietnia br. nieudostępnieniem kontrolerom UKFiT w siedzibie PZPN wszystkich wymaganych przez nich dokumentów. W efekcie prezes UKFiT Jacek Dębski sukcesywnie zawieszał członków Zarządu PZPN, co sparaliżowało działalność związku. Sprawa trafiła do sądu, który ma rozstrzygnąć spór. Zdaniem piłkarskich działaczy przedłużanie konfliktu grozi zawieszeniem, przez FIFA i UEFA, działalności naszych drużyn.
Wiceprezes UKFiT Wiktor Krebok, powołując się na przykład byłej premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, która podjęła szereg działań na rzecz uzdrowienia brytyjskiego futbolu, przekonywał, że polskiej piłce nie grożą żadne sankcje międzynarodowe. Wiesław Pakoca, prawnik reprezentujący UKFiT, uzupełnił, że sygnały napływające z policji, dotyczące "poważnych podejrzeń o przestępstwa" w piłkarskiej centrali, jak najbardziej uzasadniały konieczność przeprowadzenia kontroli.
Senator Kazimierz Drożdż, zawieszony w czynnościach wiceprezes Zarządu PZPN, upoważniony do kierowania związkiem, zarzucił UKFiT, że działa on niezgodnie z prawem. Art. 16 pkt 2 ustawy o kulturze fizycznej głosi, iż organ nadzorujący może zawiesić w czynnościach tylko poszczególnych członków władz stowarzyszenia kultury fizycznej lub związku sportowego. Senator stwierdził, że w efekcie zawieszenia 33 członków zarządu władze PZPN zostały sparaliżowane i nie mogą podejmować żadnych decyzji.
Kierownik UKFiT Jacek Dębski, po zawieszeniu większości członków prezydium PZPN, złożył do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie wniosek o ustanowienie kuratora dla PZPN. Głównym zadaniem kuratora, jeśli zostanie wybrany, będzie doprowadzenie do nadzwyczajnego zjazdu związku.
W wyniku dyskusji Komisja Zdrowia, Kultury Fizycznej i Sportu postanowiła wyznaczyć senatorów Zbigniewa Antoszewskiego i Macieja Świątkowskiego na mediatorów w sporze między UKFiT i PZPN.
Podczas posiedzenia Komisji Rodziny i Polityki Społecznej rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin.
W przyjętej nowelizacji Sejm wydłużył okres urlopu górniczego uwzględnianego przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury z trzech do pięciu lat. Zmiana związana jest z programem restrukturyzacji górnictwa, a wydatki na urlopy uwzględnione są w kosztach tego programu. Szacuje się, że w ciągu dwu lat, o jakie wydłużone zostały urlopy górnicze zaliczane do stażu emerytalnego, będą one kosztować ok. 308 mln zł. Z wydłużonych urlopów górniczych skorzysta około 12 200 osób.
W wyniku dyskusji z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej Komisja Rodziny i Polityki społecznej postanowiła nie zgłaszać zastrzeżeń do nowelizacji. W głosowaniu za przyjęciem bez poprawek ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin opowiedziało się 3 senatorów, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Na sprawozdawcę komisji w tej sprawie wyznaczono senator Elżbietę Płonkę.
Z udziałem podsekretarza stanu w Ministerstwie Łączności Alberta Borowskiego, przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odbyło się posiedzenie
Komisji Gospodarki Narodowej, podczas którego senatorowie rozpatrzyli ustawę o ratyfikacji IV Protokołu do Układu ogólnego w sprawie handlu usługami, sporządzonego w Genewie 15 kwietnia 1997 r.W dyskusji nad rozpatrywaną ustawą najwięcej wątpliwości dotyczyło kształtu polskiej telekomunikacji po 2003 r., kiedy zgodnie z ratyfikowanym przez Polskę protokołem nasz kraj udostępni dla konkurencji międzynarodowej usługi o charakterze powszechnym, obecnie objęte wyłącznością Telekomunikacji Polskiej, i umożliwi podmiotom z udziałem kapitału zagranicznego zakładanie i używanie międzynarodowej infrastruktury telekomunikacyjnej, co obecnie jest zastrzeżone dla podmiotów ze 100% kapitałem polskim. Wynegocjowany przez Polskę okres ma umożliwić polskim operatorom przygotowanie się do funkcjonowania w warunkach konkurencji podmiotów zagranicznych.
W wyniku głosowania Komisja Gospodarki Narodowej postanowiła nie zgłaszać zastrzeżeń do ustawy ratyfikacyjnej przyjętej przez Sejm. Na sprawozdawcę komisji wyznaczono senatora Kazimierza Kleinę.
W drugim punkcie porządku dziennego posiedzenia komisja postanowiła nie zgłaszać zastrzeżeń do ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin. Stanowisko komisji w tej sprawie przedstawi Senatowi senator Jerzy Markowski.
* * *
Senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej postanowili nie zgłaszać zastrzeżeń do ustawy o ratyfikacji IV Protokołu do Układu ogólnego w sprawie handlu usługami sporządzonego w Genewie dnia 15 kwietnia br.
Podczas posiedzenia szczegółowych informacji na temat zawartości IV protokołu udzielali senatorom wiceminister spraw zagranicznych Przemysław Grudziński i wiceminister Łączności Albert Borowski.
Uchwalona 22 maja ustawa stanowi, że prezydent RP ma prawo ratyfikować IV protokół. Powinno to nastąpić do 30 lipca 1998 r.
IV protokół wynika bezpośrednio z porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu (WTO). Polska ratyfikowała je 31 maja 1995 r., a zaczęło obowiązywać 1 lipca 1995 r. Załącznikiem do tego porozumienia jest układ GATS, którego IV protokół obejmuje usługi podstawowe i sieć transportu telekomunikacyjnego. Jego cele to: dążenie do stworzenia globalnego systemu telekomunikacji oraz międzynarodowej konkurencji w tym zakresie, przyśpieszenie rozwoju telekomunikacji i podniesienie efektywności jej działalności; zapewnienie użytkownikom jak najszerszego dostępu do usług telekomunikacyjnych; otwarcie rynków krajowych na zagraniczną konkurencję w zakresie usług podstawowych (telefonia i łączność satelitarna). Protokół IV ustanawia obowiązek udzielenia usługom i usługodawcom jakiejkolwiek innej strony traktowania nie mniej korzystnego niż udzielane usługom i podmiotom z każdego innego kraju (tzw. zasada największego uprzywilejowania). Członek porozumienia może utrzymywać niezgodny z tym obowiązkiem środek łączności jedynie pod warunkiem, że jest on umieszczony na specjalnej liście i odpowiada warunkom załącznika "w sprawie odstępstw od art. II porozumienia" (np. określi, że w podmiocie z udziałem zagranicznym w zarządzie musi być większość obywateli polskich).
W głosowaniu Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej postanowiła poprzeć sejmową ustawę ratyfikacyjną i nie zgłaszać do niej żadnych zastrzeżeń.
Na sprawozdawcę komisji w tej sprawie wybrano senatora Zbigniewa Kulaka.
Diariusz Senatu RP: spis treści, następny fragment, poprzedni fragment