Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


ODPOWIEDZI NA OŚWIADCZENIA SENATORÓW

Pełnomocnik Rządu do Spraw Rodziny złożył odpowiedź na oświadczenie senator Doroty Kempki, wygłoszone podczas 4. posiedzenia Senatu:

Warszawa, dnia 19 grudnia 1997 r.

Szanowna Pani
Prof. dr hab. Alicja grześkowiak
Marszałek Senatu RP

Odpowiadając z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów na oświadczenie złożone przez senator Dorotę Kempkę, na posiedzeniu Senatu w dniu 10 grudnia 1997 r. uprzejmie informuję, że:

Taka analiza programu jest konieczna, ponieważ za jego efekty odpowiadał będzie prowadzony przeze mnie Urząd,

  • zwolnienie pracowników, o których mowa w oświadczeniu p. senator Doroty Kempki nie dotyczyło Departamentu ds. Rodziny lecz pracowników byłego Urzędu Pełnomocnika Rządu ds. Rodziny i Kobiet oraz byłego Urzędu Pełnomocnika Rządu ds. Dzieci.

Zwolnienia te odbyły się zgodnie z przepisami prawa i były związane z reorganizacją oraz ograniczeniem ilości etatów przez Kancelarię Premiera Rady Ministrów, a także z uwagi na potrzebę realizacji zadań wynikających z umowy koalicyjnej Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności.

Z poważaniem

Kazimierz Kapera

* * *

Odpowiedź na oświadczenie senatora Janusza Lorenza, wygłoszone podczas 4. posiedzenia Senatu, złożył Minister Skarbu Państwa:

Warszawa, 1997.12.30

Pan
Janusz Lorenz
Senator
Rzeczypospolitej Polskiej

Szanowny Panie Senatorze

W odpowiedzi na oświadczenie Pana Senatora w sprawie wadliwości norm prawnych dotyczących uprawnień pracowników do nieodpłatnego nabywania akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw, pozwalam sobie uprzejmie przedstawić następujące wyjaśnienia:

  1. Kwestia zakresu podmiotowego prawa do nieodpłatnego nabywania akcji jest obecnie przedmiotem wielu krytycznych wystąpień, kierowanych również do Urzędu Ministra Skarbu Państwa.
  2. Wystąpienia pracowników oraz byłych pracowników prywatyzowanych przedsiębiorstw, których nie można zakwalifikować do grona "uprawnionych pracowników" w rozumieniu ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, podobnie jak kierowane do Pana Senatora interwencje osób, którym w następstwie przeprowadzenia prywatyzacji w sposób określony w przepisach art. 37 ust. 1 pkt 2 uchylonej ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, przyznano prawo nieodpłatnego nabycia akcji w liczbie nie większej od liczby akcji będących własnością Skarbu Państwa w dniu wejścia w życie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, wskazują na kontrowersyjność przyjętych w ustawie rozstrzygnięć, określających zakres podmiotowy i przedmiotowy prawa do nieodpłatnego nabywania akcji oraz na ich sprzeczność z konstytucyjną zasadą równości obywateli wobec prawa oraz zasadą sprawiedliwości społecznej.

    Podzielając pogląd o kontrowersyjności, przyjętych w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz o niektórych innych ustawach, regulacji dotyczących prawa do nieodpłatnego nabywania akcji Skarbu Państwa, uważam za niesłuszny zarzut niezgodności przyjętych rozstrzygnięć ustawowych z konstytucyjną zasadą równości obywateli wobec prawa i zasadą sprawiedliwości społecznej.

    Prawo do nieodpłatnego nabywania akcji nie jest bowiem powszechnym prawem obywatelskim, lecz przywilejem przyznanym przez państwo wybranym grupom obywateli, spełniających kryteria określone w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz w niektórych innych ustawach.

  3. Obecny kształt uregulowań dotyczących przywileju nieodpłatnego nabycia akcji był w przeszłości przedmiotem szerokiej dyskusji społecznej, prowadzonej z udziałem przedstawicieli organów administracji rządowej oraz środowisk pracodawców i pracowników.
  4. W wyniku tej dyskusji ustalono zakres praw do nieodpłatnego nabywania akcji w uzgodnionym przez Rząd ze związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców w 1993 r. dokumencie "Pakt o Przedsiębiorstwie Państwowym w trakcie przekształcania", który stanowił merytoryczną podstawę dla prac nad przyjęciem stosownych rozstrzygnięć ustawodawczych.

    Uregulowany w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych reżim prawny nieodpłatnego zbywania akcji prywatyzacji stanowi zatem wyraz kompromisu, w wyniku którego Państwo przyznało pewnym kategoriom obywateli określone przywileje w związku z prywatyzacją majątku państwowego.

  5. Prawo do nieodpłatnego nabywania akcji nie jest uprawnieniem wynikającym ze stosunku pracy, dlatego też ukształtowanie zakresu tego prawa w ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz w innych ustawach nie może być rozpatrywane w kategoriach należnego ekwiwalentu za wypracowanie określonych dóbr w prywatyzowanym zakładzie pracy.
  6. Takim ekwiwalentem jest wynagrodzenie za pracę otrzymywane przez pracownika oraz inne świadczenia związane ze stosunkiem pracy (np. nagrody jubileuszowe, czy świadczenia pieniężne wypłacane w okresie niezdolności do pracy) lub wynikające ze stosunku pracy (renty, emerytury).

  7. Ze względu na powyższe uwarunkowania uważam, że sprawa zakresu przedmiotowego prawa do nieodpłatnego nabywania akcji może być rozważana jedynie w kontekście istnienia przewidzianych w ustawie racjonalnych przesłanek, od których uzależniono nie tylko możliwość nabycia prawa przez osoby zdefiniowane w ustawie lecz również przedmiot możliwego i wykonalnego świadczenia objętego treścią tego prawa w konkretnych okolicznościach.
  8. Zmianę obecnego stanu prawnego w zakresie prawa do nieodpłatnego nabywania akcji, przez objęcie tym prawem świadczeń niemożliwych w zastanych ustawą stanach faktycznych, uważam za nieuzasadnioną.

Za nieuzasadnioną uważałbym również inicjatywę legislacyjną zmierzającą do poszerzenia zakresu świadczeń ze strony Skarbu Państwa na rzecz osób, które nabyły uprawnienia do nieodpłatnego nabywania akcji w zakresie określonym w ustawie, w sytuacji, w której taka zmiana stanu prawnego prowadziłaby jedynie do kolejnego uprzywilejowania beneficjentów procesów prywatyzacyjnych, bez systemowego rozstrzygnięcia o objęciu tymi przywilejami pozostałych obywateli.

W tym kontekście uważam jednocześnie pogląd, iż zrównanie wszystkich obywateli RP w zakresie prawa do nieodpłatnego nabycia akcji jest obecnie praktycznie niemożliwe z powodu istniejącego od siedmiu lat zróżnicowania przywilejów oraz osiągniętych już przez znaczną liczbę osób korzyści majątkowych, przyznanych tym osobom w różnym stopniu w okresie obowiązywania ustaw regulujących procesy prywatyzacyjne.

Z poważaniem

Emil Wąsacz

* * *

Informację w związku z oświadczeniem senatora Ryszarda Gibuły, wygłoszonym podczas 5. posiedzenia Senatu, złożyła marszałek Alicja Grześkowiak:

Warszawa, 30 grudnia 1997 r.

Pan Senator
Ryszard Gibuła

Szanowny Panie Senatorze,

W nawiązaniu do oświadczenia Pana Senatora złożonego na 5. posiedzeniu Senatu RP uprzejmie informuję, że zamieszczanie wycinków z tygodnika "Nie" w przeglądzie "Prasa o Senacie", redagowanym przez Dział Prasowy, było przedmiotem licznych protestów i krytycznych uwag senatorów. Kontrowersje wzbudzały zarówno treść, jak i forma prezentowanych artykułów, zawierających często niecenzuralne słowa lub nieprzyzwoite akcenty graficzne. W tygodniku "Nie" naruszano też dobra osobiste wymienianych tam osób. Dlatego, też w trosce o zachowanie powagi Senatu RP, podjęto decyzję o zaniechaniu zamieszczania, a co za tym idzie, rozpowszechniania tych wycinków w senackim przeglądzie prasy.

Z poważaniem

Alicja Grześkowiak

* * *

Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przekazał odpowiedź na oświadczenie senatora Andrzeja Mazurkiewicza, wygłoszone podczas 4. posiedzenia Senatu:

Warszawa , 30 grudnia 1997

Szanowna Pani
prof. dr hab. Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej

W odpowiedzi na oświadczenie złożone przez Senatora Andrzeja Mazurkiewicza na 4. posiedzeniu Senatu w dniu 10 grudnia 1997 r. uprzejmie informuję, że nie sposób nie zgodzić się z wyrażonym poglądem Pana Senatora, że ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej zawiera w sobie pewne niedomówienia a wręcz nawet luki prawne oraz, że wystąpiły opóźnienia w przygotowywaniu przepisów wykonawczych do tej ustawy.

Jednakże pragnę zwrócić uwagę na złożoność i duży stopień trudności zagadnień jakie reguluje powyższa ustawa a ponadto ustawodawcy postawiono wymóg dostosowania tych przepisów do prawa Unii Europejskiej.

Należy stwierdzić, że mimo znacznych niedociągnięć legislacyjnych, głównie w redakcji delegacji do wydania przepisów wykonawczych, ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. daje solidną podstawę do harmonizacji polskiego prawa z dziedziny weterynarii z dorobkiem prawnym Unii Europejskiej i jej uchwalenie było niezbędne mimo wielu rozwiązań kontrowersyjnych na które zwracano uwagę lub je zmieniano w trakcie ponad dwuletniego okresu prac parlamentarnych nad tymi przepisami.

Podzielam także pogląd Pana Senatora, że prace nad wydaniem przepisów wykonawczych do tej ustawy należy w miarę możliwości przyspieszyć bez uszczerbku jednakże dla ich jakości. Na dzień dzisiejszy dwa rozporządzenia weszły w życie z dniem 15 grudnia br. natomiast dalszych 12 rozporządzeń znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych lub z Departamentem Legislacyjnym Rządu. Prace nad projektami pozostałych rozporządzeń są także znacznie zaawansowane, jednakże chciałbym zwrócić uwagę, że stosownie do art. 65 ust. 2 ustawy do czasu wydania przepisów wykonawczych nie dłużej jednak niż do 15 grudnia 1998 r. obowiązują dotychczasowe przepisy wykonawcze jeżeli nie są sprzeczne z ustawą.

Dziękuję za zainteresowanie się tak istotnymi sprawami dla prawidłowego funkcjonowania Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej.

Z wyrazami szacunku

Jacek Janiszewski

* * *

Odpowiedź na oświadczenie, złożone na 4. posiedzeniu Senatu przez senator Jadwigę Stokarską w imieniu grupy senatorów, przekazał Minister Skarbu Państwa:

Warszawa, dnia 31 grudnia 1997 r.

Pani
Alicja Grześkowiak
Marszałek Senatu
Rzeczpospolitej Polskiej

Szanowna Pani Marszałek.

W nawiązaniu do wystąpienia grupy senatorów podczas 4. posiedzenia Senatu w dniu 10 grudnia 1997 r. dotyczącego "rozwiązania sprawy Stoczni Gdańskiej", pragnę przedstawić następujące wyjaśnienia.

Po ogłoszeniu przez sąd w dniu 8 sierpnia 1996 r. upadłości Stoczni Gdańskiej S.A. zarząd majątkiem Stoczni objął syndyk (obecnie p. Andrzej Wierciński z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy; sędzią komisarzem został ustanowiony sędzia Dariusz Kardaś).

Na początku listopada 1996 r. sąd wyraził zgodę na przedłużenie działalności gospodarczej Stoczni do końca 1997 r.

Obecnie możliwe są do rozważenia następujące warianty postępowania wobec Stoczni:

  1. Kupno przez inwestorów całego przedsiębiorstwa Stoczni Gdańskiej od syndyka.
  2. Kupno przez inwestorów fragmentów przedsiębiorstwa S. Gd. od syndyka.
  3. Przejęcie Stoczni Gd. przez inwestorów poprzez podniesienie kapitału Spółki poprzedzone wcześniej przeprowadzonym postępowaniem układowym w upadłości.

Każde z w/w rozwiązań ma zalety i wady.

Prawdopodobną zaletą pierwszego rozwiązania jest to, że sprzedaż przedsiębiorstwa Stoczni przez syndyka (jako sposób pozyskania inwestorów dla Stoczni) jest możliwe szybciej, niż w pozostałych wariantach - czynnik czasu jest tu bardzo ważny, jednak wydaje się mało realne (wbrew obawom wyrażonym w w/w wystąpieniu), aby sprzedaż nastąpiła przed końcem czerwca 1998 r. Kolejną zaletą tego rozwiązania, zwłaszcza w zestawieniu z wariantem "układu w upadłości", jest całkowite sprywatyzowanie Stoczni, bowiem z oczywistych powodów w gronie nabywców Stoczni od syndyka nie będzie uczestniczył skarb państwa.

Za wadę z punktu widzenia samej Stoczni należy uznać to, że nabywca będzie musiał dysponować, obok znacznych środków na zakup przedsiębiorstwa Stoczni, również znacznymi środkami na jej doinwestowanie. Pieniądze zapłacone syndykowi będą w znacznej mierze "stracone" dla polskiego przemysłu stoczni morskich, bowiem zostaną one rozdysponowane pomiędzy wierzycieli - jednak z drugiej strony nie wolno zapominać, że jednym z głównych jest skarb państwa.

Wg. posiadanych informacji na tym etapie syndyk prowadzi jedynie prace zmierzające do sprzedaży całego majątku Stoczni, tj. do sprzedaży jej przedsiębiorstwa. Sprzedaż Stoczni "po kawałku" (a więc wariant drugi) była brana pod uwagę przez syndyka jedynie w razie niepowodzenia wariantu I.

Jeżeli chodzi o wariant III, tj. przejęcie Stoczni Gdańskiej przez inwestorów poprzez podniesienie kapitału Spółki poprzedzone wcześniej przeprowadzonym postępowaniem układowym w upadłości, należy wyjaśnić, że postępowanie upadłościowe jest procedurą, która została uregulowana w pochodzącym z 1934 r. Rozporządzeniu Prezydenta Rzeczpospolitej. Jest to postępowanie, w który władze Spółki, w tym i najwyższa w postaci Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (Skarb Państwa jest większościowym wspólnikiem posiadając blisko 61% akcji) tracą możliwość skutecznego (władczego) oddziaływania na funkcjonowanie Spółki, a zwłaszcza jej przedsiębiorstwa. Kompetencje te, z chwilą ogłoszenia upadłości przejmuje syndyk, który zarządza majątkiem Spółki pod kontrolą sędziego komisarza i sądu. Dlatego analizując tę ścieżkę postępowania, którą popiera w swoim wystąpieniu grupa parlamentarzystów, nie wolno zapominać o ramach prawnych toczącego się od 8 sierpnia 1996 r. postępowania upadłościowego. Ramy te bowiem wyznaczają szczególną pozycję akcjonariuszy, w tym i Skarbu Państwa oraz pozycję wierzycieli, w interesie których postępowanie upadłościowe jest prowadzone.

Warunkiem zawarcia układu w upadłości jest:

  • ustalenie przez sędziego komisarza listy wierzytelności - (niestety lista nadal nie powstała),
  • zgłoszenie podania zawierającego propozycje układowe przez upadłego (tj. przez zarząd SG S.A. w upadłości) - podanie zostało skierowane do sądu przez zarząd na początku maja br.,
  • zaspokojenie wierzycieli uprzywilejowanych i wierzycieli masy upadłości chyba, że zgodzą się na zawarcie układu,
  • za układem będzie większość głosujących wierzycieli, mających łącznie nie mniej niż 2/3 ogólnej sumy wierzytelności.

Do zawarcia układu dopuszcza sędzia komisarz. O zawarciu układu decyduje sąd. W sprawie układu syndyk wyraża jedynie opinię.

Postępowanie upadłościowe oraz prowadzone w jego ramach postępowanie układowe ma za zadanie zabezpieczenie interesów samej Stoczni ale przede wszystkim jej wierzycieli. Dlatego układ jest możliwy jedynie wówczas, gdy leży on w interesie zarówno Stoczni, jak i jej wierzycieli. Bez pozytywnego stanowiska tych ostatnich próba przeprowadzenia układu mogłaby się okazać stratą cennego czasu. Wiele wskazuje na to, że układ w ramach upadłości stworzyłby warunki do zaspokojenia dużo szerszej grupy wierzycieli, zwłaszcza nieuprzywilejowanych. Dlatego istotnym z punktu widzenia możliwości realizacji tej ścieżki postępowania będzie stanowisko Rady Wierzycieli, o powołanie której skarb państwa wystąpi do sędziego komisarza.

Jednak nawet skuteczne przeprowadzenie samego postępowania układowego, mającego na celu oddłużenie Stoczni, jest niewystarczające. Konieczne jest bowiem znalezienie dla Stoczni takiego inwestora, który angażując swój kapitał i wiedzę na temat branży zapewni Stoczni stabilny rozwój. Taki inwestor (lub grupa inwestorów) będzie najlepszą gwarancją na to, aby upadłość Stoczni więcej się nie powtórzyła.

Sądzę, że to ostatnie kryterium dotyczące solidnego inwestora dla Stoczni oraz czynnik czasu są najistotniejsze i to one powinny wyznaczyć właściwy kierunek rozwiązania problemu Stoczni Gdańskiej.

Ponieważ uznałem za celowe rozważenie - jako alternatywy do próby sprzedaży przedsiębiorstwa przez syndyka - możliwości przeprowadzenia układu w upadłości, w związku z powyższym został powołany z inicjatywy Ministra Skarbu Państwa Zespół Ekspertów, który oceni możliwość i celowość tej drogi postępowania. Dopiero gdy znane będą wnioski w/w zespołu, możliwa będzie jednoznaczna ocena szans i celowości układu w upadłości Stoczni Gdańskiej.

Z poważaniem

Emil Wąsacz


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment