Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment


Oświadczenia

Po wyczerpaniu porządku dziennego 50. posiedzenia senator Ireneusz Michaś wygłosił oświadczenie dotyczące funkcjonowania urzędów pracy po 1 stycznia 2000 r.:

W Unii Europejskiej, do której zmierzamy, obsługą bezrobocia i łagodzeniem jego skutków zajmuje się rząd przy pomocy wyspecjalizowanych jednostek. Czy w perspektywie wejścia do Unii ostatnia zmiana nie spowoduje konieczności odbudowania, przy ogromnych nakładach, scentralizowanego systemu urzędów pracy?

Konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy nakładają na kraje członkowskie obowiązek uruchomienia sieci rządowych jednostek zajmujących się publicznym otwartym pośrednictwem pracy. Czy realizowanie tego pośrednictwa w skali lokalnej przez małe powiaty nie jest w sprzeczności z prawem międzynarodowym?

W roku 1999 w oparciu o pożyczkę Z Banku Światowego w urzędach pracy uruchomiony został ogólnokrajowy system informatyczny "PULS". Jest to jedyny cywilny system informatyczny w kraju. Próby uruchomienia takich systemów w innych instytucjach, na przykład w GUS, GUC, ZUS, do dnia dzisiejszego nie powiodły się. Po ostatnich zmianach istnieje realne zagrożenie funkcjonowania systemu "PULS". Czy samodzielne powiaty bez centralnej koordynacji zapewnią funkcjonowanie tego systemu? Czy likwidacja jednolitego systemu urzędów pracy jest nagrodą za udane wdrożenie systemu informatycznego? Czy przed podjęciem decyzji o decentralizacji urzędów i ich podporządkowaniu samorządom system nie powinien być sprawdzony w praktyce na mniejszą skalę, by wykazał swą przydatność w obsłudze bezrobocia? Należy się zastanowić, jak zachowają się międzynarodowi partnerzy, którzy udzielili pożyczek na ogólnokrajowy system informatyczny. Czy nie podważa to wiarygodności Polski w ich oczach?

Dotychczas urzędy funkcjonowały jako jednolity system administracji rządowej specjalnej. Możliwe więc było realizowanie programów rynku pracy w skali ogólnokrajowej i regionalnej. Przejęcie w przyszłości większości najważniejszych zadań przez powiaty może stwarzać barierę dla programów w skali makro. Mogą mieć miejsce ograniczenia rynku pracy do obszarów powiatu. W jaki sposób i kto będzie odpowiedzialny za programy rynku pracy, na przykład dla określonych grup bezrobotnych, takich jak rolnicy, pielęgniarki, górnicy, pracownicy PKP czy inne?

Realizacja poszczególnych programów rynku pracy była dotychczas koordynowana przez organy zatrudnienia stopnia wojewódzkiego lub centralnego. Czy przy pełnej samodzielności powiatów możliwa będzie kontrola efektywności programów?

Pewne zadania w zakresie aktywizacji zawodowej bezrobotnych były realizowane w skali województwa lub kilku powiatów. Kto miałby realizować takie programy w sytuacji, kiedy dysponent funduszu jest na szczeblu powiatu? Z ustawy kompetencyjnej wynika, że taki program mógłby realizować organ samorządu wojewódzkiego, ale bez instrumentu finansowego, jakim jest Fundusz Pracy.

Aktywizacja zawodowa bezrobotnych realizowana była w oparciu o zasady opracowane przez Krajowy Urząd Pracy w ramach polityki zatrudnienia. Czy zasady takie będą wiążące dla samodzielnych powiatów samorządowych? Czy decentralizacja walki z bezrobociem nie spowoduje chaosu na ryku pracy?

To swoje oświadczenie oczywiście kieruję do pana ministra pracy.

* * *

Drugie oświadczenie, skierowane do ministra administracji i spraw wewnętrznych Marka Biernackiego, senator Ireneusz Michaś złożył do protokołu posiedzenia:

Dwa lata temu komendant główny policji wydał rozporządzenie nakazujące likwidację policyjnych komisariatów, których obsada kadrowa nie przekracza dwudziestu pięciu funkcjonariuszy, i co najwyżej zastępowanie ich rewirami dzielnicowych. Rozporządzenie zawierało klauzulę dającą możliwość pozostawienia w obecnym kształcie, w uzasadnionych przypadkach, na wniosek komendanta wojewódzkiego policji, komisariatów o mniejszej obsadzie niż dwadzieścia pięć etatów. Klauzula obowiązuje do końca roku 2000.

W międzyczasie mieliśmy reformę systemu administracyjnego kraju i choć zmiany administracyjne nie dotknęły zbyt mocno policji, bo istniejące komendy rejonowe przekształcono w powiatowe, to jednak jednostki te zyskały samodzielność i zwiększony zakres działania. Nie zmieniły się jednak ich warunki lokalowe. W tej sytuacji w wielu komendach powiatowych samodzielne komisariaty odgrywają bardzo ważną rolę jako baza policyjnej pracy.

Rozpoczął się rok 2000 i zbliża się okres bezwzględnej likwidacji komisariatów. Wiele komend powiatowych bardzo się tego obawia, bowiem zmiany zdezorganizują ich pracę operacyjną. Zwłaszcza tam, gdzie nie ma dużych komisariatów o licznej obsłudze. Chociażby na północnym Mazowszu, gdzie w żadnym z powiatów nie ma komisariatów o załodze większej niż dwadzieścia pięć osób. Na przykład w powiecie ciechanowskim największy komisariat w Glinojecku liczy siedmiu policjantów, w powiecie płońskim największy komisariat jest w Raciążu i liczy czternastu policjantów. W innych gminach komisariaty są jeszcze mniej liczebne. W tych i sąsiednich powiatach komisariaty miejskie i gminne utracą więc swój status.

Rewiry dzielnicowych, które mogą powstać w ich miejsce, tym się będą różnić od komisariatów, że - również z racji policyjnych przepisów - nie będą mogły prowadzić postępowań przygotowawczych. A więc policjant ze wspomnianego już Glinojecka czy Raciąża nie będzie mógł prowadzić dochodzenia nawet w sprawie drobnej kradzieży kur czy pobicia w czasie awantury na zabawie, mimo iż jego znajomość okolicy jest duża i pewne czynności potrafi przeprowadzić szybciej niż jego koledzy, którzy do tej kradzieży kur będą musieli przyjeżdżać z powiatu całą ekipą, tracąc czas i paliwo, którego policja nie ma w nadmiarze. W dodatku policjantów, którzy obecnie pracują w komisariatach, będą musiały zabrać do siebie komendy powiatowe i dać im jakieś pomieszczenia. Tymczasem takich pomieszczeń najczęściej nie ma, bo jeśli były jakieś luzy, to należało je wygospodarować dla służb logistycznych, powstałych z racji usamodzielnienia się powiatowych komend. Trzeba będzie pomieszczenia wynajmować, płacąc spore pieniądze. Tymczasem wiele pomieszczeń w dawnych komisariatach będzie świecić pustkami. Czy policję stać obecnie na taką rozrzutność?

Z pewnością są miejsca w kraju, gdzie mają sens duże komisariaty, na przykład na Śląsku, gdzie duże miasta graniczą ze sobą. Na Mazowszu, a także w innych rejonach kraju, gdzie są niewielkie miasta, liczące niewielu mieszkańców, a więc i siłą rzeczy nie wymagające zbyt wielkiej liczby policjantów, takich komisariatów nie uda się stworzyć, a więc nie będzie ich w ogóle.

Sądzę, że sprawę policyjnej reorganizacji trzeba jeszcze raz gruntownie przemyśleć i podjąć rozsądną decyzję. Zwłaszcza że rzecz polega tylko na zmianie przepisu prawnego o randze decyzji, a więc nie wymaga żadnych nakładów finansowych.

* * *

Senator Zbyszko Piwoński swe oświadczenie, dotyczące zasad kreowania dochodów poszczególnych regionalnych kas chorych, skierował do ministra zdrowia:

Już w czasie debaty budżetowej zwracałem uwagę na to, że po raz drugi pozbawieni jesteśmy elementarnej wiedzy na temat bilansu dochodów i wydatków regionalnych kas chorych. O ile brak takiej informacji w roku ubiegłym był po części zrozumiały, bo był to ich pierwszy rok działalności, o tyle dziś nie jest to już niczym usprawiedliwione.

Domagając się takiej pełnej informacji, nie kieruję się ciekawością, ale, w oparciu o przykład Lubuskiej Regionalnej Kasy Chorych, wątpliwością, dlaczego wyżej wymieniona kasa - a także, jak sądzę, inne - ma otrzymać czy też wygenerować w roku bieżącym po stronie dochodów znacznie niższe środki niż te, jakimi dysponowała w roku ubiegłym. Dotyczy to również dokonywanej zmiany zasad naliczania dotacji wyrównawczych. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, ażeby przewidzieć skutki tych zmian.

Trudności finansowe regionalnych kas chorych pogłębia i to, że w bieżącym roku resort znacznie ograniczył zakres i rodzaj usług wysokospecjalistycznych, na które sam zawiera kontrakty, korzystając ze środków budżetowych, bezpośrednio z placówkami służby zdrowia. W bieżącym roku wiele z tych usług będzie musiało być finansowanych przez kasy chorych lub też, jeśli ich na to nie będzie stać, nastąpi ich dalsze ograniczenie.

Biorąc to wszystko pod uwagę, proszę o stosowną informację na ten temat, która zainteresuje, jak sądzę, i innych parlamentarzystów.

* * *

Senator Jerzy Pieniążek wygłosił oświadczenie skierowane do Tadeusza Syryjczyka, ministra transportu i gospodarki morskiej:

Panie Ministrze! W dniu 22 października ubiegłego roku na czterdziestym czwartym posiedzeniu Senatu skierowałem oświadczenie na ręce Jerzego Buzka, prezesa Rady Ministrów, w sprawie potrzeby budowy obwodnicy wokół miasta Wielunia w pasie drogi krajowej nr 8. Posiłkowałem się argumentami władz Wielunia, jak również użytkowników tej nad wyraz przeciążonej ruchem drogi

W odpowiedzi na me wystąpienie, działając z upoważnienia prezesa Rady Ministrów, przesłał mi pan, Panie Ministrze, w dniu 15 października ubiegłego roku odpowiedź, w której między innymi napisał pan: "Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych Biuro w Łodzi prowadzi już prace dokumentacyjne w zakresie opracowania i uzgodnienia koncepcji wyboru trasy obwodnicy miasta. Dopiero po zakończeniu tych prac będzie możliwe przygotowanie materiałów i uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, opracowanie i uzgodnienie dokumentacji geodezyjno-wywłaszczeniowej i dokonanie wykupu gruntu. Przewiduje się, że stanowić to może bardzo trudny problem, wymagający współdziałania i szczególnej troski ze strony miejscowych władz.

Ostatnio został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie koncepcji programowej obwodnicy Wielunia. Przetarg wygrała firma Dromex S.A. Zakończenie prac objętych koncepcją nastąpi w 2000 r.

Mając na uwadze potrzebę pełnego skorygowania wszystkich działań związanych z przygotowaniem oraz zabezpieczeniem finansowania i realizacji przyszłej inwestycji, przewiduje się, że zostanie zorganizowane jeszcze w tym roku, to znaczy w roku 1999, spotkanie doktora inżyniera Aleksandra Bacciarellego, zastępcy generalnego dyrektora dróg publicznych do spraw reformy drogownictwa, z władzami Wielunia i regionu w sprawie omówienia możliwości i uzgodnienia wspólnych przedsięwzięć dotyczących wnioskowanej budowy obwodnicy Wielunia".

Niestety, czas minął, a jedna z łódzkich gazet, wydawanych również w Wieluniu, w artykule pod bardzo intrygującym tytułem "Obiecanki cacanki" pisze: "Niestety, w Urzędzie Miejskim w Wieluniu nikt nie słyszał jakiejkolwiek zapowiedzi wizyty pana Bacciarellego. Po raz kolejny Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych zbyła Wieluń obiecankami".

Dlatego pozwalam sobie, już po przyjęciu przez parlament III RP budżetu państwa na 2000 r., w ślad za artykułem prasowym z "Wiadomości Dnia", zapytać pana ministra, czy pana zobowiązania dotyczące rozpoczęcia prac przygotowawczych i podjęcia stosownych uzgodnień z władzami Wielunia w sprawie budowy obwodnicy miasta w ciągu drogi krajowej nr 8 są wciąż aktualne?

Wyrażam ponadto przekonanie, iż tylko trudny okres końca roku, związany z pracami nad budżetem państwa oraz może trudności z dojazdem z Warszawy do Wielunia drogą krajową nr 8 w warunkach zimowych uniemożliwiły przedstawicielowi kierownictwa Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych przyjechanie do Wielunia, zgodnie z zapowiedzią pana ministra.

Czekając wraz z mieszkańcami ziemi wieluńskiej i użytkownikami popularnej ósemki na pana odpowiedź, pozostaję w szacunku, Jerzy Pieniążek.

* * *

Senator Wiesław Pietrzak swe oświadczenie, skierowane do premiera Jerzego Buzka, złożył do protokołu posiedzenia:

Szanowny Panie Premierze!

Zwracam się do pana Premiera o wszczęcie procedury zmierzającej do zmiany przepisów w Rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 listopada 1998 r. w sprawie określenia wykazu instytucji i jednostek podległych lub podporządkowanych właściwym ministrom i centralnym organom administracji rządowej, wojewodom i innym terenowym organom administracji rządowej albo przez nich nadzorowanych przekazanym określonym jednostkom samorządu terytorialnego (Dz.U. 147, poz. 65) w części dotyczącej prowadzenia przez samorządy województwa pomorskiego i mazowieckiego kin, znajdujących się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.

Wprowadzenie przepisów wyżej wymienionego rozporządzenia doprowadziło do nieracjonalnego stanu faktycznego, gdzie zadania samorządu województwa wynikające z art. 16 ust. 3 i art. 17 ust. 2 ustawy o kinematografii na terenie województwa warmińsko-mazurskiego wykonują samorządy województwa mazowieckiego i pomorskiego.

W moim przekonaniu, sytuacja taka nie może mieć miejsca, gdyż utrudnia funkcjonowanie kin na Warmii i Mazurach.

W związku z powyższym proszę Pana Premiera o umożliwienie przekazania samorządowi województwa warmińsko-mazurskiego do prowadzenia w zakresie zadań własnych kin: w Olsztynie. Barczewie, Mrągowie, Szczytnie, Ostródzie, Bartoszycach, Lidzbarku Warmińskim, Nowym Mieście Lubawskim, Elblągu, Braniewie, Fromborku, Pasłęku wchodzących w skład PIF "Neptun Film" z siedzibą w Gdańsku oraz kin w Ełku, Piszu, Giżycku, Węgorzewie, Olecku, Orzyszu i Gołdapi.

Akceptacja przez Pana Premiera przedstawionej przeze mnie propozycji umożliwi w należyty sposób zadbanie o interesy i rozwój instytucji kultury na terenie Warmii i Mazur.

Mam nadzieję, że Pan premier taką opinię w tej sprawie wyrazi oraz podejmie stosowne działania mające na celu należyte rozwiązanie powstałego problemu.

Z poważaniem

Senator RP Wiesław Pietrzak

* * *

Senator Marian Żenkiewicz złożył do protokołu posiedzenia oświadczenie skierowane do wiceprezesa Rady Ministrów, ministra pracy i polityki społecznej Longina Komołowskiego:

Uprzejmie informuję Pana Premiera, że reorganizacja rejonowych urzędów pracy, związana z reformą administracyjną kraju, mająca dostosować organizację i obszar działania tych urzędów do organizacji administracji publicznej, spowodowała, że w Toruniu powstał jeden Powiatowy Urząd Pracy, obejmujący swym zasięgiem powiat toruński oraz miasto Toruń na prawach powiatu. W konsekwencji, usytuowanie powiatu toruńskiego w strukturach działania jednego urzędu pracy dla Torunia i powiatu spowodowało, że powiatowy Urząd Pracy w Toruniu nie został ujęty w wykazie powiatów (gmin) zagrożonych szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 1999 r. (DzU nr 110 poz. 1264).

Szczególnie trudna sytuacja powstała w mieście i gminie Chełmży, będących rejonem o bardzo wysokiej stopie bezrobocia, zaliczonym do gmin zagrożonych bezrobociem strukturalnym. Od stycznia bieżącego roku Urząd Pracy w Chełmży utracił środki finansowe z Funduszu Pracy przekazywane na cele przeciwdziałania bezrobociu, gdyż wskaźnik bezrobocia w powiecie toruńskim jest niższy niż w gminie i mieście Chełmży, przez co nie są spełnione wymagane warunki ustawowe. W związku z tym ograniczone zostały możliwości przeciwdziałania bezrobociu w rejonie działania Urzędu Pracy w Chełmży oraz zostały zahamowane działania sprzyjające rozwiązywaniu problemów bezrobocia. Szczególnie dotknęło to osoby najuboższe, nie mające możliwości podjęcia pracy, w tym matki samotnie wychowujące dzieci.

Pragnę zwrócić uwagę Pana Premiera na fakt, że takie rozwiązanie ogranicza w istotny sposób możliwości pomocy państwa tym wszystkim, którzy jej rzeczywiście potrzebują. Problem ten nie ogranicza się tylko do sytuacji w gminie Chełmża, ale dotyczy wielu innych gmin, znajdujących się podobnej sytuacji. Zatem w pełni zasadna jest propozycja marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, przekazana Panu Premierowi pismem z dnia 20 stycznia bieżącego roku, dotycząca nowelizacji art. 25 i art. 35 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 1999 r. Propozycja ta pozwala na uniknięcie sytuacji podobnych do tej, w jakiej znalazły się gmina i miasto Chełmża.

Zwracam się do Pana Premiera o szczegółowe przeanalizowanie przedstawionej sprawy i podjęcie odpowiednich działań formalnoprawnych, umożliwiające pomyślne rozwiązanie przedstawionego problemu. Będę zobowiązany za pozytywne działanie w tej sprawie i poinformowanie mnie o jego wynikach.

Łączę wyrazy szacunku i poważania

Marian Żenkiewicz

Prezydium Senatu

Posiedzenia

25 stycznia br. odbyło się 73. posiedzenie Prezydium Senatu. Podczas posiedzenia Prezydium wyraziło zgodę na przekazanie 2 000 000 zł, z budżetu Kancelarii Senatu na 2000 r., zaliczki na realizację zleconych Stowarzyszeniu "Wspólnota Polska" zadań państwowych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą - zgodnie z wnioskiem złożonym przez prezesa stowarzyszenia prof. Andrzeja Stelmachowskiego.

Prezydium wyraziło zgodę na odnowienie akredytacji członków i zastępców członków do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy na rok 2000. Są to senatorowie: Ryszard Gibuła, Leon Kieres, Edmund Wittbrodt, Krzysztof Kozłowski, Jerzy Smorawiński i Maciej Świątkowski.

Prezydium zaakceptowało wzór oświadczenia posła i senator, dotyczącego jego stanu majątkowego. Przy ustalaniu wzoru oświadczenia wzięto pod uwagę pozytywną opinię Komisji Regulaminowej i Spraw Senatorskich.

W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącym ustawy o samorządzie powiatowym wprowadzającym zakaz łączenia mandatu posła i senatora z członkostwem w zarządzie miasta na prawach powiatu, marszałek Senatu poinformowała prezydium o wystosowaniu pisma do senatorów Mariana Jurczyka i Bogdana Zdrojewskiego z prośbą o złożenie rezygnacji z mandatu senatorskiego lub z członkostwa w zarządzie miasta na prawie powiatu w terminie niezwłocznym po opublikowaniu orzeczenia trybunału.

W związku z planowanym przez marszałka Sejmu milenijnym posiedzeniem parlamentarnym w Gnieźnie marszałek Alicja Grześkowiak stwierdziła brak możliwości regulaminowych na przeprowadzenie wyjazdowej sesji Senatu.


Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment, następny fragment