72. posiedzenie Senatu RP, spis treści, poprzednia część stenogramu


(Wznowienie posiedzenia o godzinie 8 minut 01)

(Posiedzeniu przewodniczy wicemarszałek Marcin Tyrna)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dzień dobry państwu. Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Wznawiam obrady.

Wysoka Izbo! Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym - witam państwa serdecznie.

Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziewięćdziesiątym piątym posiedzeniu w dniu 22 grudnia 2000 r. Do Senatu została przekazana w dniu 22 grudnia 2000 r. Marszałek Senatu w dniu 22 grudnia, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierowała ją do Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 556, natomiast sprawozdanie komisji w druku nr 556A.

Obecnie proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej pana senatora Dariusza Kłeczka o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Proszę bardzo.

Senator Dariusz Kłeczek:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej dotyczące ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

Komisja na posiedzeniu, które odbyło się w dniach 22 i 23 grudnia, zapoznała się z ustawą. Celem ustawy jest wprowadzenie mechanizmów waloryzacji płac pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Technicznie polega to na uwzględnieniu samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej w ustawie o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców, na ustaleniu tam średniego przyrostu płac w 2001 r. o 203 zł miesięcznie i matematycznego wzoru przyrostu płac w 2002 r.

Zmiana w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej wprowadza odpowiedzialność kierowników za stosowanie mechanizmów waloryzacyjnych.

Komisja omawiała na swoim posiedzeniu sytuację pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, sytuację zarządzania przez kasy chorych, która w sposób pośredni wiąże się z omawianą ustawą, sytuację protestujących pielęgniarek i położnych, i doszła do wniosku, że w ustawie są pewne błędy, które w czasie prac komisji zostały omówione. Zdaniem komisji, ustawa w kształcie zaproponowanym przez Sejm nie gwarantuje, że każdy pracownik otrzyma średnio 203 zł miesięcznie.

Druga wątpliwość dotyczyła art. 2 ust. 7 i 8, ponieważ odpowiedzialność kierowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej wprowadzono bez terminu przejściowego, potrzebnego po to, aby dotychczasowe umowy mogły być, zgodnie z kodeksem pracy, zmienione.

Po dyskusji komisja postanowiła zaproponować Wysokiemu Senatowi, aby przyjął ustawę bez poprawek.

Biuro Legislacyjne jednak, pracując przez całą noc, opracowało poprawki, które mogą rozwiać nasze wątpliwości.

Te poprawki dotyczą zmiany do art. 1 pkt 3 i zmierzają do tego, aby rozdzielić jednoznacznie dwie kwestie: jednorazową podwyżkę przyznaną pracownikom samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej na początku 2001 r. i sam mechanizm wzrostu płac w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej w kolejnych latach.

Nowy art. 4b gwarantuje to, czego nie zapewniał sejmowy tekst ustawy. Gwarantuje, że każdy pracownik samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej otrzyma wynagrodzenie podwyższone o 203 zł w porównaniu do wynagrodzenia otrzymywanego w listopadzie 2000 r. Ponadto art. 4a rozszerza na kolejne lata, poza rok 2002, mechanizm waloryzacji. Sejm ograniczył waloryzację tylko do 2002 r.

Nowe przepisy, czyli art. 2a i art. 2b, mają charakter przejściowy. Uzasadnieniem dla ich wprowadzenia jest zasada ochrony praw nabytych i zasada stabilizacji stosunków umownych. Skoro modyfikujemy umowę o pracę, nakładając na kierowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej dodatkowe obowiązki, musimy dać im możliwość rezygnacji z zatrudnienia, jeżeli nie akceptują zmiany warunków zatrudnienia.

Analogicznie w nowym art. 2a ust. 2 proponuje się potraktować kierowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej zatrudnionych na podstawie powołania.

Poprawki uwzględniają również fakt, że część zakładów opieki zdrowotnej jest zarządzana na podstawie umów cywilnoprawnych. Ustawa w wersji przyjętej przez Sejm, w razie jej publikacji po nowym roku, mogłaby być odczytana jako modyfikacja umów o zarządzanie z mocą wsteczną. Nowe przepisy art. 2a ust. 3 i 4 pozwolą na racjonalną modyfikację tych umów w drodze negocjacyjnej, a więc w sposób nienaruszający ich stabilności.

Poprawki te, w imieniu swoim i senatora Maszkiewicza, składam na ręce pana marszałka. Za chwilę także państwo je dostaniecie. I będziemy się mogli do nich ustosunkować. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Wysoki Senacie, zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu, przed przystąpieniem do dyskusji, chciałem zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż jedną minutę zapytania do pana senatora sprawozdawcy.

Proszę bardzo, pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Ja mam do pana senatora sprawozdawcy pytanie następujące. Powiedział pan, że podwyżki będą odnosiły się do wynagrodzenia z miesiąca listopada. A więc jeżeli w którymś z zakładów opieki zdrowotnej wynegocjowano podwyżkę od 1 grudnia, to te podwyżki nie będą dotyczyły tej grupy pracowników? Czy tak?

Senator Dariusz Kłeczek:

Tak, dokładnie tak. Inaczej mogłoby dojść do paradoksu: te pielęgniarki, które przyjęły podwyżkę niższą niż oczekiwana w całym kraju, poza tą podwyżką otrzymałyby jeszcze 203 zł. Chodziło o to, żeby te, które odstąpiły od strajku, nie były w ten sposób uprzywilejowane. A także i o to, żeby nie obciążać dodatkowo pracodawców. Pracodawcy i tak już te podwyżki dali z ogromnym wysiłkiem, i nie powinno się okazać, że od 1 stycznia raz jeszcze muszą podjąć wysiłek, aby wygospodarować pieniądze.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Proszę pan senator Zbyszko Piwoński. Później pan senator Żenkiewicz.

Proszę bardzo.

Senator Zbyszko Piwoński:

Moje pytanie wynika z tych samych wątpliwości. W odniesieniu do pielęgniarek nie funkcjonowała zasada, którą w tej chwili staramy się wprowadzić. W związku z tym chciałbym wiedzieć, do czego to odnosimy? Nie widzę bowiem, aby ta sytuacja była klarowna, by stwarzała jakieś równe szanse. Co najwyżej zaistnieje tu olbrzymia różnorodność, bo mówimy tylko o przyroście, a nie mówimy o stanowieniu tych uposażeń. Jak na to komisja popatrzyła?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Panie Senatorze, proszę o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Ustawa wprowadza mechanizm waloryzacji płac pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej przez uwzględnienie tych zakładów w ustawie o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń. Samodzielne publiczne zakłady były dotychczas wyłączone z tej regulacji.

Senator Zbyszko Piwoński:

W takim razie może jeszcze jedno pytanie. Chodzi mi o ten punkt wyjścia, stan wyjściowy, do którego to odnosimy. On jest w tej chwili  bardzo różnorodny, a tutaj nie ma żadnych relacji, żadnego porównania pomiędzy sytuacją różnych osób zatrudnionych na tym samym stanowisku.

Senator Dariusz Kłeczek:

Osoby pracujące na tym samym stanowisku nie muszą zarabiać jednakowo i nie zarabiają jednakowo ani w obrębie jednego zakładu, ani w obrębie porównywalnych zakładów. W związku z tym każdy otrzyma podwyżkę swojego wynagrodzenia nie mniejszą niż 203 zł brutto.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Żenkiewicz.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, mam dwa pytania, ale drugie pytanie będzie zależne od pana odpowiedzi na pierwsze. Zapytam więc najpierw, jakie jest miano wskaźnika Wsk we wzorze, który tu jest podany?

(Senator Dariusz Kłeczek: Poproszę jeszcze raz o pytanie.)

Jakie jest miano wskaźnika podanego we wzorze, kryjącego się za symbolem Wsk? Jakie jest jego miano?

Senator Dariusz Kłeczek:

Pan senator pyta o wskaźnik, który będzie opracowany przez układ rządzący do budżetu na rok 2002...

(Senator Marian Żenkiewicz: Ja rozumiem.)

... w związku z czym ten wskaźnik dzisiaj nie istnieje.

(Senator Marian Żenkiewicz: Tak, tak, ale ja nie pytam o wskaźnik, tylko o jego miano. Nie o wartość, ale o miano tego wskaźnika.)

Mogę powiedzieć tylko tyle: jest to średnioroczny procentowy wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, prognozowany na dany rok w ustawie budżetowej.

(Senator Marian Żenkiewicz: Nie, Panie Senatorze, ja pytam o jego miano.)

O ten procent, tak?

Senator Marian Żenkiewicz:

W procentach, tak? Dobrze, jeżeli jest on podawany w procentach, to prosiłbym pana o bliższe wyjaśnienie tego wzoru. Jeżeli ten wskaźnik będzie kształtował się na przykład na poziomie zbliżonym do inflacji tego roku, czyli 10%, to jaki będzie przyrost płacy pielęgniarki?

(Senator Dariusz Kłeczek: Pan minister chce odpowiedzieć.)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Przepraszam, Panie Senatorze, ale decyzje podejmuje marszałek.

Ponieważ jest potrzebna szczegółowa odpowiedź, proszę bardzo, Panie Ministrze, o odpowiedź z miejsca.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Tomasz Grottel z Ministerstwa Zdrowia.

To jest konkretny wskaźnik procentowy umieszczany w ustawie budżetowej: w stosunku do roku 2000 w budżecie na rok 2001. Wskaźnik mówi o tym, jak będzie się kształtowało w danym roku wynagrodzenie pracowników w gospodarce narodowej w porównaniu do roku poprzedniego. I nie jest to 10%, tylko powyżej 100%, a na rok 2001 akurat 109,2%. Zasada jest bowiem taka: 100% plus wskaźnik inflacji zakładany na następny rok, a więc 7,2% plus wskaźnik realnego wzrostu wynagrodzeń, czyli 22%, i dlatego wskaźnik dla roku 2000 zakładany w ustawie budżetowej na rok 2001 wynosi 109,2%.

Takie jest miano w tym wzorze i takie samo będzie na 2002 r., bo w ten sposób jest określany wskaźnik. Jeżeli jest to liczba 109,2%, to miano przełożone na kwotę, na konkretną liczbę nieprocentową, wynosi 1,092. Wzór, po przeliczeniu, daje na rok 2001 kwotę równą 203 zł 50 gr. W pierwszym punkcie przyjęto kwotę równą 203 zł, ponieważ wynikła ona z przeliczenia, z tego wzoru, który zostanie zastosowany w 2002 r. Tak więc kwota 203 zł na rok 2001 także odpowiada wskaźnikowi zastosowanemu na rok 2002.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Senator Marian Żenkiewicz:

Przepraszam bardzo, Panie Marszałku, ale to nie jest do końca precyzyjnie zapisane. Jak pan minister mówi? Jeżeli będziemy przeliczali, to w tym wzorze, za drugi człon pod kreską ułamkową, ile wstawiamy: 109 czy 1,092?

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Wstawimy 1,092, ponieważ 109,2% w przeliczeniu na liczbę daje 1,092.

(Senator Marian Żenkiewicz: Więc jesteśmy niekonsekwentni.)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Panie Senatorze, ale ktoś chyba prowadzi te obrady. Nie można przy pytaniach prowadzić polemiki.

Udzielam panu głosu, proszę. Pytanie uzupełniające, Panie Senatorze, proszę o tym pamiętać.

(Senator Marian Żenkiewicz: Nie wiem już, czy mam kierować pytanie do pana ministra?)

Do pana ministra, proszę bardzo.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Ministrze, skoro pan mówi, że w tym wzorze występuje liczba 1,09, to zapis, że jest to średnioroczny procentowy wskaźnik, jest zapisem nieprecyzyjnym. Jeżeli bowiem przyjmujemy, że jest to 1,09, to nie jest to wskaźnik procentowy. Jest to wskaźnik bezwzględny.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Panie Ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi. Co prawda jesteśmy przy pytaniach do pana senatora, ale zrobimy wyjątek.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Ten zapis odpowiada wskaźnikowi umieszczonemu w ustawie budżetowej, żeby było jednoznaczne, o którą liczbę chodzi w odniesieniu do tego wskaźnika.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pytania do pana senatora. Powolutku, Szanowni Panowie, jesteście zapisani na liście.

Proszę pana senatora Krzysztofa Kozłowskiego o zadanie pytania.

Senator Krzysztof Kozłowski:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, powiedział pan, że poprawki zmierzają do zagwarantowania tych 203 zł i że stwarzają odpowiedni mechanizm tej gwarancji. Otóż chciałbym się dowiedzieć, co się stanie w końcu stycznia, gdy pielęgniarki przyjdą po te pieniądze i okaże się, że dyrektor zakładu ich nie ma. Do kogo należy się wówczas odwołać? Czy obarczamy tym obowiązkiem kasy chorych, zakład, ministerstwo, czy nie wiadomo jeszcze kogo? Jaka jest gwarancja, że te pieniądze rzeczywiście realnie zostaną wypłacone?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję.

Pan senator, myślę, nieco się pospieszył. Komisja proponowała przyjąć ustawę bez poprawek, pan już składa poprawkę, a w zasadzie poprawki zgłasza się dopiero w trakcie debaty. Mówię gwoli wyjaśnienia, żeby to było jasne.

Proszę bardzo, Panie Senatorze, proszę odpowiedzieć na pytanie, bo przed chwilą padło pytanie.

Senator Dariusz Kłeczek:

Gdyby doszło do złamania warunków pracy, czyli nieprzestrzegania regulacji ustawowej dotyczącej wzrostu przeciętnego wynagrodzenia o 203 zł, to sprawa będzie rostrzygana przede wszystkim przez Państwową Inspekcję Pracy.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę, pan senator Cieślak. Proszę o zadanie pytania.

Senator Jerzy Cieślak:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, mam poważne wątpliwości co do skutków praktycznych zapisu art. 4a ust. 1. Otóż artykuł ten gwarantuje przyrost przeciętnego, miesięcznego wynagrodzenia nie niższy niż 203 zł miesięcznie. Przy tym zapisie każdy z pracowników służby zdrowia powinien co miesiąc otrzymywać 203 zł. Wydaje mi się, że jest to zapis błędny, bo nie taka była intencja inicjatorów tej ustawy.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze, proszę o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Intencja była taka: 203 zł przez dwanaście miesięcy w roku.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator.

(Senator Jerzy Cieślak: Panie Marszałku, przepraszam bardzo, ale chyba się nie zrozumieliśmy z senatorem sprawozdawcą.)

Senator Dariusz Kłeczek:

Liczba pracowników zakładu pomnożona przez 203 zł i to pomnożone przez dwanaście miesięcy. To jest kwota, o którą wzrośnie budżet zakładu pracy w dziale: płace.

Senator Jerzy Cieślak:

Panie Senatorze, zwracam uwagę na to, że według tego zapisu pracownik służby zdrowia powinien co miesiąc otrzymywać kolejną podwyżkę o kwotę 203 zł. Przyrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia nie niższy niż 203 zł miesięcznie.

Senator Dariusz Kłeczek:

Obawiam się, że pan senator nie ma racji, ale my proponujemy jednak zmianę tego artykułu.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Jarmużek, proszę bardzo.

Senator Zdzisław Jarmużek:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Moje pytanie jest podobne do pytania pana senatora Kozłowskiego. Chodzi mianowicie o to, czy pan minister mógłby wskazać przewidywane źródła pozyskania środków na te wynagrodzenia.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Panie Senatorze, jesteśmy na etapie pytań do pana senatora sprawozdawcy. Pytania do pana ministra za chwilę.

Senator Zdzisław Jarmużek:

Panie Marszałku, pomyliłem się. Zadaję to pytanie oczywiście panu senatorowi sprawozdawcy.

Uzupełnię tylko, że przecież wiadomo, iż wszystkie publiczne zakłady opieki zdrowotnej są pod kreską, one wszystkie są zadłużone. Skąd te zakłady wezmą środki na przewidywane podwyżki?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Najpierw sprostowanie: nieprawdą jest, jakoby wszystkie samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej były zadłużone.

(Głos z sali: To prawie wszystkie.)

Nie prawie wszystkie. To jedna sprawa dotycząca  samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. A budżet kas chorych, z którego te podwyżki będą finansowane, wzrasta o 0,25%, czyli o około 800 milionów zł, wzrasta też o odroczoną spłatę zaciągniętego kredytu, czyli w sumie to jest około miliard 200 milionów zł w 2001 r., nie licząc wzrostu związanego ze wzrostem płac. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Majka, proszę o zadanie pytania.

Senator Krzysztof Majka:

Dziękuję.

Chciałbym się jeszcze upewnić co do formuły wzoru. Otóż wzór składa się z dwóch czynników. Pierwszy czynnik niejako definiuje przeszłość, a drugi, mnożnik 1,14, oznacza przyszłość. Czy całość tego wzoru określa, że wzrost płac nie będzie większy niż 14%? Czy ten właśnie czynnik dotyczący przyszłości oznacza takie tłumienie tej całej kwoty przyrostu, iż nie będzie ona większa niż 14%? Jeżeli ta sprawa nie była dyskutowana, to kieruję pytanie do pana ministra.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Wzrost będzie minimum o 14%, ma być jednak większy niż te 14%. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pani senator Danielak, proszę bardzo.

Senator Jolanta Danielak:

Dziękuję.

Panie Senatorze, długo wczoraj dyskutowaliśmy, ale chciałabym, żeby jeszcze raz wyjaśnił pan nam wszystkim taką sprawę. Mówimy o 203 zł miesięcznie w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy, łącznie ze skutkami wzrostu wszystkich składników wynagrodzenia, z zastrzeżeniem ust. 2. Proszę tylko o potwierdzenie bądź zaprzeczenie, że to rozwiązanie spowoduje taką oto sytuację - w przypadku salowej to będzie bardzo czytelne, to będzie 203 zł, pielęgniarka zaś, która ma piętnaście dyżurów, będzie otrzymywała, uzyskiwała przy tej samej zasadniczej podstawowej pensji tyle samo, 203 zł, co pielęgniarka, która nie ma dyżuru. Lekarz, który ma kilkanaście dyżurów, oraz lekarz, który nie dyżuruje, też uzyskają tyle samo - 203 zł brutto. Czy pan, Panie Senatorze, potwierdza tę sytuację?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Wczoraj komisja bardzo długo debatowała na ten temat. Tak, potwierdzam, że w tym fragmencie te 203 zł ze wszystkimi składnikami wskazuje na to, że wszyscy ci pracownicy, którzy nie mają dodatkowych składników wynagrodzeń, otrzymają właśnie 203 zł brutto dodane do podstawy wymiaru. Pielęgniarki zaś, które mają dodatki, zmianowe, nocne czy świąteczne, miałyby mniej niż 203 zł. Podobnie lekarze, u których w skład wynagrodzenia wchodzą również dyżury, mieliby do podstawy dużo mniej.

(Głos z sali: Dopłacą.)

W związku z tym rozważania komisji zmierzały do tego, że może się tak zdarzyć, że 203 zł brutto ze wszystkimi składnikami spowoduje wzrost płacy salowych o te 203 zł, pielęgniarek odpowiednio mniej, bo o około 175 zł, a lekarzy jeszcze odpowiednio mniej, w skrajnych przypadkach o kilkadziesiąt złotych.

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Rozumiem, że do podstawy.)

Do podstawy. Poprawki mają doprecyzować, że chodzi tu o 203 zł dla każdego pracownika w obrębie zakładu pracy, a nie na takiej zasadzie, że pracodawca, który otrzyma kwotę równą liczbie pracowników pomnożonej przez 203 zł i jeszcze przez dwanaście miesięcy, mógłby te pieniądze dzielić inaczej, nie dla każdego po 203 zł. A taka obawa istnieje, zapis sejmowy na to pozwala. My precyzujemy, że każdy pracownik ma dostać te 203 zł. Ponieważ wyliczenie średniej płacy i przeciętnego miesięcznego wynagrodzenie to pojęcia ustawowo znane, w związku z tym taka obawa istnieje. I tylko dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić poprawki.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo.

Najpierw, Panie Senatorze, chciałabym się dowiedzieć, jak pan wyobraża sobie zajmowanie się przez inspekcję pracy kontrolą realizacji postanowień tej ustawy. Z punktu widzenia ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy jest to po prostu niemożliwe, bo pracodawca może w zakładzie przydzielać takie wynagrodzenie, jakie uzna za stosowne.

Czy nie uważa pan - to kolejne pytanie - za nieporozumienie fakt, że dzielimy pieniądze pomijając pracodawcę? Chodzi mi o to, co komisja zaproponuje w poprawkach, jak pan mówił, żeby dać wszystkim po równo, jak leci. No, ja nie wiem, do jakich czasów my wracamy.

Czy komisja przy rozpatrywaniu tej ustawy uwzględniała różnice w poziomie wydatków służby zdrowia w poszczególnych gminach czy województwach na obywatela? To są bardzo duże różnice.

Czy komisja rozpatrywała sprawę, w jaki sposób będą uwzględniane przy rozdzielaniu pieniędzy niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej? Myślę o tych zakładach, które sprywatyzowały się w ostatnim roku. My o nich nic nie mówimy, czyli kasy chorych będą miały spokojną głowę, pominą te zakłady i będzie kolejna pokrzywdzona grupa pracowników. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Pracownicy niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej nie są objęci tą regulacją.

Komisja nie zastanawiała się, w jaki sposób Państwowa Inspekcja Pracy będzie ścigała, że tak powiem, pracodawców, którzy nie wywiążą się z uregulowań ustawowych. Komisja skupiała się tylko na materii tej ustawy.

Rozważaliśmy również sytuację, że w różnych rejonach na te same usługi kasy wydają inne pieniądze, ale było to związane - i to również stwierdziła komisja - z ogromną różnicą w przeprowadzaniu restrukturyzacji w zakładach opieki zdrowotnej. Są rejony - z tym, że nie dotyczy to nowych województw, tylko raczej starych - które miały bardzo dobrze przygotowaną restrukturyzację służby zdrowia i tam sytuacja dzisiaj jest lepsza, chyba że pogarszana zostaje przez kasy chorych, które, aby ulżyć tym, którzy nie przeprowadzili tej restrukturyzacji, pozornie wspomagają gorsze zakłady.

I była również rozważana taka sytuacja, że zbyt niskie w stosunku do oczekiwań nakłady na usługi medyczne muszą spowodować zmiany w zarządzaniu tymi zakładami.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Pan senator Kulak.

Proszę o zadanie pytania.

Senator Zbigniew Kulak:

Dziękuję.

Panie Senatorze, ja mam pytanie bardziej ogólne i wręcz zasadnicze. Czy nie ma pan wrażenia, że wobec tego wszystkiego, co działo się w Polsce w ciągu ostatnich jedenastu lat, także w ochronie zdrowia - mam tu na myśli wszystkie przemiany, prywatyzację, usamodzielnianie ekonomiczne - czy wobec tego w gruncie rzeczy ta ustawa nie idzie dokładnie w przeciwnym kierunku? Czy znowu nie idzie w kierunku ręcznego sterowania dyrektorami szpitali? I czy właściwie nie jest to pewne rozstaje dróg, na którym w tej chwili stajemy?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Komisja nie rozważała niczego, co by się wiązało z moimi wrażeniami na ten temat. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Krzak.

Senator Andrzej Krzak:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, jakiej liczby pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej dotyczyć będzie przyrost miesięcznego wynagrodzenia wynikający z ustawy?

Senator Dariusz Kłeczek:

Wszystkich pracowników, a jaka to liczba, nie potrafię odpowiedzieć.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Adamski, doczekał się.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku! Panie Senatorze! Rozumiem, że pierwsza część mojego pytania zmieniła się po otrzymaniu tych poprawek. Nie wiem tylko, czy te poprawki zostały zgłoszone...

(Senator Dariusz Kłeczek: Zostały.)

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Zostały zgłoszone, ale w trybie przyspieszonym.)

Pan senator występował jako sprawozdawca, czy jako dyskutant? Bo ja nie wiem, czy sprawozdawca ma prawo zgłaszać poprawki, ale to sprawa regulaminowa.

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Tak jest, zgadza się, Panie Senatorze.)

Panie Senatorze, proszę powiedzieć. W tej poprawce w ust. 2 mówicie o tym, że przepis nie dotyczy osób, których wynagrodzenie w okresie od 1 grudnia 2000 r. do 1 stycznia 2001 r. wzrosło o kwotę nie niższą niż 203 zł. Powiedzmy, że dyrekcja szpitali wypłaciła już po 300 zł podwyżek. Czy otrzyma zwrot tych pieniędzy, otrzyma te 203 zł, a 97 zł dołoży z własnego budżetu? Bo oczywiście pielęgniarki nie dostaną już, w ślad za tymi przepisami, tych 203 zł. To pierwsza sprawa.

I druga kwestia, która już się tu przewijała. Pan senator Kulak mówił o ręcznym sterowaniu. Dlaczego w tytule tej ustawy mówi się o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie? Kto z kim negocjował te 203 zł? Pielęgniarki odmówiły wczoraj podpisania tego. Należałoby zrobić - mówił o tym tu Zbyszko Piwoński - jakiś dodatek strajkowy, udzielić jednorazowej pomocy najmniej zarabiających pielęgniarkom, bo to nie jest system negocjacyjny, Panie Senatorze. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Każdy dyrektor samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej otrzyma kwotę równą 203 zł razy liczba pracowników po 1 stycznia 2001 r. Czyli nie dostanie zwrotu podwyżek, ale sobie to zrekompensuje. Jest to bardzo prosty mechanizm.

(Senator Zdzisław Jarmużek: Ad vocem. Skąd to dostanie, Panie Senatorze?)

Z kasy chorych.

Z kolei drugie pytanie proponuję...

(Senator Zdzisław Jarmużek: Na jakiej podstawie?)

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Panie Senatorze! Jest jeszcze debata, są jeszcze pytania do pana ministra. Proszę zachować powagę.)

Proszę, aby drugie pytanie, Panie Marszałku, zostało skierowane do pana ministra.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Pan senator Kruszewski, proszę bardzo.

Senator Zbigniew Kruszewski:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, ja chciałbym bardzo precyzyjnie odnieść się do art. 4a ust. 1 i tych 203 zł miesięcznie. Bo zgodnie z logiką - a jest taki przedmiot jak logika - wskazuje to faktycznie na comiesięczny przyrost o 203 zł i można to dokładnie przeczytać. Powiedzmy, w tym miesiącu mam 2 tysiące zł, w następnym 2 tysiące 203 zł, a w jeszcze następnym 2 tysiące 406 zł itd. Ale nie o to mi chodzi.

Ze względu na to, że wchodzą tutaj wszystkie składniki wynagrodzenia, czy może być taki przypadek. W jednym miesiącu pielęgniarka ma godziny nadliczbowe i dodaje jej się te 203 zł, a w drugim stwierdza: mnie się nie opłaca mieć tych dyżurów, startuje jakby na zerowym poziomie i dostaje tylko swoją pensję. Czy też dostanie 203 zł? Z kolei druga, jej koleżanka mówi: ja sobie dobiorę ileś tam godzin nadliczbowych - a wchodzą tu wszystkie składniki, także dyżury - i wówczas już nie dostanie tych 203 zł miesięcznie? Bo jest to sprecyzowane tak: 203 zł miesięcznie. A ktoś może zrezygnować z dyżurów.

(Senator Maciej Świątkowski: Dlaczego się nie opłaca?)

Opłaca się w tym układzie - przepraszam, dopowiem - startować jakby z poziomu zero i mówić: nie miałem dyżurów, nie brałem ich. Bo wtedy te 203 zł dochodzi do podstawowej pensji. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Ustawa nic nie mówi ani o przymusie dyżurów, ani o rezygnacji z nich i komisja...

(Senator Jerzy Adamski: To arogancja.)

Nie, nie arogancja. Proszę przeczytać ustawę. Ustawa nic nie mówi na temat pracownika, który decyduje się na pracę na dyżurach lub nie. Zakład pracy na każdego pracownika nakłada pewne obowiązki, które są zapisane w umowie o pracę. I pracownik nie ma takiej możliwości wyboru, o której mówił pan senator. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Suchański.

Senator Jerzy Suchański:

Dziękuję bardzo.

Panie Senatorze, pamiętam pana żal po skończonym przemówieniu wygłoszonym przeze mnie w Senacie, dotyczącym ośmioprocentowej składki. Żałował pan wtedy bardzo, że nie ma oklasków.

(Senator Tomasz Michałowski: Pytanie, pytanie.)

Dzisiaj, jak myślę, te pana oklaski by były, z tej racji, że przy 7,75% składki oraz 400 milionach zł, rzekomych 400 milionach zł, daje to tak na dobrą sprawę 7,875%. Taki procent składki będzie w przyszłym roku. Chciałbym zapytać o te 400 milionów zł - bo mówimy, że w roku przyszłym zostanie przesunięta spłata przez kasy chorych 400 milionów zł. A gdybyśmy uznali, że nie ma tego przesunięcia, to o ile wzrosłaby kwota na kasy chorych w 2001 r. w stosunku do roku 2000? O ile procent by wzrosła, gdyby trzeba było spłacić te 400 milionów zł? Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

W pierwszej części wypowiedzi pana senatora...

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Do pytania, nie do komentarza, Panie Senatorze. Bo to był komentarz.)

Dobrze, nie będę komentował. Pan senator nie zrozumiał ironii tych oklasków, natomiast...

(Senator Jerzy Suchański: Zrozumiałem.)

Zrozumiał pan? Ale całe pytanie nie dotyczyło obrad komisji.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję.

Pan senator Pieniążek.

Senator Jerzy Pieniążek:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Mam pytanie tego typu. Ust. 7 w art. 2 ustawy mówi, iż podmiot, który utworzył samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej może rozwiązać bez wypowiedzenia umowę o pracę, odwołać kierownika zakładu opieki zdrowotnej, jeżeli zakład ten przekroczył przyrost przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego... itd., co spowodowało pogorszenie sytuacji finansowej zakładu. Chciałem zapytać, jak pan sobie wyobraża tę sytuację. Przecież już od listopada były strajki i niektórzy dyrektorzy właściwie wyprzedzili działania parlamentu. Przypomnę, że jeszcze w środę pan tłumaczył między innymi tak, że rząd nie ma czasu, aby przedstawić informację na posiedzeniu Senatu i podjąć temat podwyżki płac dla pielęgniarek i położnych. Wczoraj nagle okazało się, że rząd znalazł na to czas, Sejm i Senat zebrały się w trybie ekstraobligatoryjnym. A dzisiaj tu jesteśmy i się tym zajmujemy. To znaczy, że w tym momencie tych, którzy nas wyprzedzili - a tyle mądrych głów rządzi w parlamencie - chcemy karać.

I druga kwestia, drugie pytanie. Panie Senatorze, kasa chorych ma dodać 203 zł, chociażby mazowiecka, śląska czy z drugiej strony podlaska czy łódzka. I okazuje się, że są to całkiem inne pieniądze. Ja mam pytanie: czy będzie tu obowiązywał wskaźnik wyrównania między poszczególnymi kasami chorych, w związku z tym, że te 0,25%, o które zwyżkuje składka, nierównomiernie rozkłada pieniądze? Jeżeli my chcemy wszystkim przekazać 203 zł, to powinien być jakiś system wyrównawczy dla kas, które są uboższe. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Sytuacja opisana w art. 2, zarówno w ust. 7 jak i 8, była rozważana przez komisje. Zaproponowane poprawki usuwają pewną sprzeczność takiego zapisu z kodeksem pracy, która powstaje.

Z kolei wszystkie pozostałe kwestie poruszone w pytaniach nie były treścią obrad komisji.

(Senator Jerzy Pieniążek: Dziękuję bardzo za odpowiedź.)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Żenkiewicz, proszę bardzo.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Senatorze, ja chciałbym jeszcze uzyskać interpretację tego ust. 7 w art. 2, chodzi o przedostatni fragment zdania. Czy znana jest panu sytuacja, w której wydatkowanie środków z kasy zakładu nie pogorszyłoby jego sytuacji finansowej? Praktycznie rzecz biorąc, na podstawie tego zapisu można odwołać dyrektora, nawet jeżeli sytuacja finansowa szpitala jest dobra. Przecież wydatkowanie każdej złotówki to zwiększenie kosztów, a tym samym pogorszenie sytuacji finansowej.

W związku z tym należałoby wyznaczyć jakiś limit. Bo jeżeli będziemy to literalnie interpretować, to każdy prawnik może złożyć wniosek o odwołanie dyrektora za to, że podwyższył płace, nawet jeżeli to nie naruszyło dyscypliny finansowej i nie spowodowało istotnego pogorszenia czy - jak inaczej bym powiedział - zachwiania stanu finansów szpitala. Bo zawsze spowoduje to jakieś pogorszenie sytuacji finansowej.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Dariusz Kłeczek:

Dziękuję.

Proponuję, aby pan senator zgłosił stosowną poprawkę, którą rozpatrzy komisja. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Jarmużek, proszę bardzo.

Senator Zdzisław Jarmużek:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Panie Senatorze, czy komisja rozważała wpływ postanowień tej ustawy na podział środków, jakie zakład otrzyma od kasy chorych na świadczenia zdrowotne i na koszty działalności zakładu, między innymi fundusz płac? Czy komisja nie zadała sobie pytania, iż obligatoryjne wprowadzenie wzrostu płac, jeśli środki na to pochodzą z kas chorych, zdecydowanie musi wpłynąć na obniżenie poziomu opieki zdrowotnej?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi.

Senator Dariusz Kłeczek:

Odpowiadając na tak zadane pytanie, powinienem zrobić wykład na temat kosztów całkowitych i kosztów stałych w zakładzie pracy. Chciałbym zauważyć jedną rzecz. Stosunkowo niedawno, bo przed wprowadzeniem reformy, koszty stałe w zakładach pracy, jakimi są zakłady opieki zdrowotnej, sięgały i przekraczały 90% kosztów całkowitych. Obecnie w dobrze zarządzanych szpitalach - takich jest, mam nadzieję, znakomita większość, a pozostałe będą musiały dostosować się do tego - koszty stałe są na poziomie 60-65%. W związku z tym możliwości dyrektorów są zdecydowanie większe niż przed wprowadzeniem tej reformy. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze jakieś pytania?

Pan senator Adamski, proszę bardzo.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Senatorze - wracam do art. 2 tej ustawy - jeżeli dyrektor już wypłacił 300 zł, to ten dyrektor, jak rozumiem, w świetle tego jest do odwołania? Bo on już przekroczył tę ustawę. Jeżeli jest 203 zł, to przekroczył. Proszę powiedzieć: tak czy nie?

Senator Dariusz Kłeczek:

Pan senator nie zrozumiał nic z tego, co mówi ta ustawa. Nigdzie nie ma takiego zapisu, o jakim pan mówi. Dyrektor wygospodarował środki - wypłacił. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo za udzielenie odpowiedzi.

Czy są jeszcze jakieś pytania?

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

(Senator Dariusz Kłeczek: Dziękuję bardzo.)

Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister zdrowia.

Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać obecnego na posiedzeniu sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia pana Tomasza Grottela, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.

Myślę, że pytanie jest retoryczne.

Zapraszam, Panie Ministrze, na mównicę.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Tomasz Grottel: Szanowne Panie! Szanowni Panowie!)

Panie Ministrze, zapraszam na mównicę już teraz.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Panie Marszałku! Szanowne Panie! Szanowni Panowie!

Przyrost wynagrodzeń konsumuje 1 miliard zł z kwoty, która funkcjonuje w systemie ubezpieczeń zdrowotnych. Ten 1 miliard zł, to jest kwota niezagospodarowana, powstała w wyniku podniesienia składki i w wyniku zawieszenia spłaty kredytu przez kasy chorych. Oczywiście, to nie jest jedyna kwota, o którą w roku 2001 wzrośnie w stosunku do roku 2000 pula środków na ubezpieczenia zdrowotne. Ten wzrost będzie również spowodowany wzrostem wielkości bazy, od której liczy się składkę. I ten wzrost wielkości bazy jest zasadniczy. On jest większy niż wzrost inflacji w 2001 r. Tak więc dzisiaj jest możliwość negocjowania kosztu usługi, którą proponują zakłady opieki zdrowotnej kasom chorych, wyższego niż to wynika ze wzrostu inflacji. W koszcie usługi są już ujęte koszty osobowe tych, którzy tę usługę świadczą.

Tak więc nawet bez tych pieniędzy istnieje możliwość podniesienia w 2001 r. wynagrodzeń pracowników w stosunku do 2000 r. co najmniej o wskaźnik inflacji. Ta kwota jest kwotą zupełnie dodatkową i konsumowaną li tylko, wyłącznie przez świadczących usługi w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej.

Dlaczego projektodawca ustawy wskazywał na to, iż jest potrzebne wprowadzenie wskaźnika regulującego poziom wynagrodzeń pracowniczych w tych zakładach na dwa lata, a nie bezterminowo? Otóż taka właśnie sytuacja, wynikająca z uwolnienia tych środków, jest planowana na dwa lata - na 2001 r. i na 2002 r. - zgodnie z tym, co rząd przyjął, jeśli chodzi o zawieszenie spłaty.

Propozycja zmiany ustawy dotyczy dwóch elementów. Pierwszy element zdecydowanie jest ważniejszy niż drugi, wskaźnikowy. Otóż pierwszy element na stałe do samodzielnych publicznych zakładów odnosi tę ustawę. Tak więc po dwuletnim okresie przejściowym tych zakładów dalej będzie dotyczyła ta ustawa, czyli negocjacyjne kształtowanie wzrostu wynagrodzeń pracowniczych. I to jest element niezmiernie istotny dla reprezentacji pracowniczej. To jest platforma, której od 1 stycznia 1999 r. do dnia dzisiejszego pracownicy tych zakładów nie mieli. To jest obligatoryjny obowiązek rozmów pracodawcy z pracownikami, które muszą się zakończyć do końca lutego, na temat wynagrodzeń w tych zakładach. Właśnie dlatego, że w ciągu ostatnich dwóch lat wprowadzania reformy nie było takiego obligatoryjnego obowiązku, w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej nastąpiło takie zróżnicowanie wynagrodzeń.

Stąd, odnosząc się do propozycji poprawek do tej ustawy, pragnąłbym...

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Panie Ministrze, proponuję abyśmy w tej chwili nie mówili o poprawkach, bo one po prostu są złożone i to nie jest ten moment. Pan ustosunkuje się do wszystkich poprawek. Ja stoję bowiem na straży regulaminu. Przepraszam, pan senator sprawozdawca troszkę wyprzedził... Proszę mówić o sprawozdaniu komisji i o ustawie.

Bardzo proszę.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Chciałbym również zaznaczyć, że sytuacja w samodzielnych zakładach opieki zdrowotnej i w poszczególnych grupach pracowniczych, jeśli chodzi o zarobki, jest bardzo zróżnicowana. Intencją ustawodawcy było przede wszystkim podwyższenie poziomu wynagrodzeń grup pracowniczych zarabiających najmniej. Ten zapis, ten sposób wzrostu, gwarantowanego wzrostu wynagrodzeń został skonsultowany z reprezentacją pracowniczą tych zakładów. Zarówno z reprezentacją pracowniczą poszczególnych grup zawodowych, jak i reprezentacją pracowniczą wszystkich grup zawodowych pracowników zakładów opieki zdrowotnej.

Mechanizm ten powoduje konieczność renegocjowania umów z kasą chorych przez zarządzających zakładem. Mechanizm ten zostaje wzmocniony dodatkowo kwotą 400 milionów zł, którą rząd zarezerwował w budżecie państwa na rok 2001, związaną z realizacją programu restrukturyzacyjnego. Szacuje się, że dzisiaj w samodzielnych zakładach opieki zdrowotnej rezerwy proste związane z funkcjonowaniem tych zakładów w niektórych przypadkach dochodzą nawet do 20%. Tak więc jest duża liczba regionów, w których zakłady opieki zdrowotnej nie zostały jeszcze zrestrukturyzowane, a przynajmniej nie rozpoczęto restrukturyzacji na odpowiednim poziomie.

Tak więc, zarządzający jednostką ma co najmniej dwa źródła sfinansowania tej obligatoryjnej podwyżki. Zapis w art. 2 pkt 7 i 8 mówi o sankcji, która zostanie nałożona na zarządzającego jednostką, jeżeli podniesie wynagrodzenia pracowników powyżej wskaźnika określonego w ustawie i pogorszy to sytuację zakładu. Podniesienie zgodnie ze wskaźnikiem jest obligatoryjne, ale każdy z zarządzających w ramach swojej regulacji wynagrodzeń może podnieść pracownikom wynagrodzenia powyżej tego wskaźnika, tyle tylko, że oczywiście nie może to spowodować pogorszenia sytuacji zakładu. To sformułowanie ze słowem "pogorszenie" zostało wyjęte, to znaczy pochodzi z ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania wynagrodzeń. Jak panowie stwierdzili, każdy zakład sporządza bilans na podstawie kosztów zawiązanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz dochodów uzyskiwanych przez ten zakład w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. I chodzi o to, żeby podniesienie wynagrodzeń powyżej wskaźnika planowanego w ustawie nie spowodowało w tym zakładzie zblilansowania na niższym poziomie.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Proszę o pozostanie na mównicy, bo na pewno będą zadawane pytania.

Wysoki Senacie! Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, związane z omawianą ustawą.

Pan senator Krzak.

Senator Andrzej Krzak:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Pragnę powtórzyć pytanie, które zadałem senatorowi sprawozdawcy i na które nie otrzymałem odpowiedzi.

Panie Ministrze, ilu pracowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej dotyczyć będzie wynikający z ustawy przyrost miesięcznego wynagrodzenia?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Szacuje się, że obecnie w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej na podstawie umowy o pracę pracuje około czterystu dwudziestu tysięcy pracowników.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Adamski, proszę bardzo.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Marszałku! Panie Ministrze!

Szkoda, że nie ma na sali senatora Kłeczka, bo to chyba pan senator Kłeczek nie zrozumiał tej ustawy. Ja zaś zrozumiałem to dobrze. Pan minister powiedział, że ci dyrektorzy, którzy przekroczyli kwotę 203 zł i skutki tego wpływają negatywnie na kondycję finansową zakładu, podlegają temu artykułowi i mogą być zwolnieni. Czy tak, Panie Ministrze?

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Tak, mogą być zwolnieni.

Senator Jerzy Adamski:

No więc o to nam chodziło. Dlatego to pan senator Kłeczek tego nie zrozumiał. Przykro mi więc bardzo, że przewodniczący komisji nie rozumie ustawy.

Panie Ministrze, nie otrzymałem odpowiedzi na tę część pytania, w której chodziło mi o to, dlaczego ta ustawa tak się nazywa. Pan minister mówił o negocjacjach. Ale negocjacje były prowadzone tylko z częścią pracowników, Panie Ministrze, tylko z częścią. Pracownicy zrzeszeni w związku pielęgniarek i położnych nie wyrazili zgody na taki zapis w ustawie. No, jak mówiłem, płacimy te 203 zł jednorazowo, nie chodzi tu więc o system negocjacyjny. Powiedzmy, za miesiąc, za dwa, wrócimy do stołu i będziemy negocjować ustawę, która byłaby już ustawą stałą.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Panie Ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Ta ustawa mówi o negocjacyjnym systemie kształtowania wynagrodzeń w przedsiębiorstwach. Nie chodzi tu o negocjacje związków zawodowych z rządem na temat wynagrodzeń. Rząd nie jest pracodawcą i nie będzie pracodawcą w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej. Rząd daje pewnego rodzaju platformę do negocjacji w postaci wpisania tych zakładów do ustawy, jednocześnie ustalając to na okres przejściowy, dwuletni, na poziomie nie niższym niż 203 zł dla pracownika. Wcale nie znaczy to, iż negocjacje nie powinny dotyczyć kwoty wyższej. Ustawa o negocjacyjnym kształtowaniu wynagrodzeń wyraźnie tego właśnie dotyczy - kształtowania wynagrodzeń na poziomie zakładów pracy, w negocjacjach pracodawców z pracownikami.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Adamski:

Panie Ministrze, zgadzam się z tym, ale dlaczego jest już określona górna granica w tych negocjacjach?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Te 203 zł to jest dolna granica w negocjacjach. Górna granica nie jest w ogóle określona. W ustawie mówi się wyraźnie: nie mniej niż 203 zł. Górną granicę określają oczywiście możliwości finansowe zakładu. Za pogorszenie sytuacji zakładu odpowiada nie tylko zarządzający, ale też organ pełniący funkcję właściciela tego zakładu. Na wypadek wystąpienia takiego pogorszenia dajemy organowi założycielskiemu, czyli właścicielowi zakładu, pewną władzę - możliwość odwołania dyrektora. Ale, jak podkreślam, tylko w takiej sytuacji. Tak więc jest to potwierdzenie funkcji organu założycielskiego wobec zakładu. W ustawie o zakładach opieki zdrowotnej wyraźnie mówi się, że wszelkie długi, które wygeneruje zakład, będą pokrywane przez organ założycielski. A więc jeżeli w wyniku negocjacji nastąpi pogorszenie sytuacji zakładu opieki zdrowotnej, to organ założycielski bierze za to odpowiedzialność. Musi mieć zatem w takiej sytuacji prawo ingerencji. I stąd ten zapis, że ten organ może w takiej sytuacji odwołać dyrektora.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Pietrzak, proszę bardzo.

Senator Wiesław Pietrzak:

Dziękuję.

Panie Ministrze, ja mam pytanie następujące. Czy rząd liczy się z tym, że te warunki nie zostaną przyjęte przez protestujące pielęgniarki? Jaki wówczas będzie scenariusz i dalsze działania rządu?

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę bardzo o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Rząd zaproponował tę regulację dla wszystkich pracowników zakładów opieki zdrowotnej. Rozmowy z pielęgniarkami trwają i zapewne jeszcze będą trwać, dlatego że pielęgniarki wysuwają roszczenia związane nie tylko ze wzrostem wynagrodzeń, choć jest to roszczenie główne, podstawowe. W tej chwili już nie uzależniają rozmów na temat wynagrodzeń od podniesienia tych wynagrodzeń o kwotę 500 zł jeszcze w tym roku. Rozmawiamy bardzo szeroko, o wielu sprawach. Roszczenia dotyczą również wszystkich warunków świadczenia usług zdrowotnych, bo to także jest zawiązane z funkcjonowaniem pielęgniarek i położnych. Rozmawiamy na temat szkoleń podyplomowych i systemów szkoleń podyplomowych, rozmawiamy na temat dodatków związanych z tym zawodem i ze świadczonymi usługami. Tak więc paleta rozmów jest bardzo szeroka. Dzisiaj rozmowy będą kontynuowane, tak jak są prowadzone od trzech tygodni.

Jednak proponowane przez rząd rozwiązanie zawiązane z wynagrodzeniami pracowniczymi musi być systemowe i musi dotyczyć wszystkich pracowników zakładów opieki zdrowotnej. I w tej kwestii rząd jednoznacznie zadeklarował i nadal deklaruje, że odrębnej regulacji dotyczącej wynagrodzeń pielęgniarek i położnych na dzisiaj nie przewiduje.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Noga.

Senator Marian Noga:

Ja mam takie pytanie. Dlaczego rząd odrzucił koncepcję grupy posłów, żeby sprawy płac pielęgniarek, i nie tylko pielęgniarek, regulować poprzez minimalną płacę, na przykład określoną, jak było w tym poselskim projekcie, jako 200% minimalnej płacy określanej przez kodeks pracy. Wydaje mi się, że to rozwiązanie byłoby ponadczasowe i dzięki niemu nie byłoby tylu wątpliwości na tej sali. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę bardzo, Panie Ministrze.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Dzisiaj nie da się ustalić minimalnej płacy dla wszystkich grup zawodowych i dla każdej oddzielnie. Stąd jest regulacja dotycząca wszystkich pracujących - jest to uregulowanie w postaci określenia jednej minimalnej płacy dla wszystkich pracujących. Z kolei rozwiązanie, które by powodowało, iż dla każdej grupy zawodowej ustalalibyśmy odrębną minimalną płacę, byłoby powrotem do systemu, którego dzisiaj, po tylu latach doświadczeń - moich na pewno mniejszych niż państwa - chyba wolelibyśmy uniknąć.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Suchański.

Senator Jerzy Suchański:

Dziękuję bardzo.

Mam kilka pytań do pana ministra.

Pierwsze pytanie. Czy pan minister byłby uprzejmy powiedzieć dokładnie, co kryje się pod pojęciem wskaźnika "Wsk"? Co dokładnie się pod tym kryje? Ile to jest? Co to jest? Chodzi mi o to, żeby pan powiedział, czy to jest procent, czy kwota.

Druga sprawa to te 400 milionów zł. Jest mowa o tym, że w roku przyszłym zostanie zaniechane oddanie przez kasy chorych 400 milionów zł. Chciałbym zapytać: gdyby trzeba było oddać w 2001 r. 400 milionów zł - nie wiem komu, chyba budżetowi państwa - to o ile wzrosłaby kwota czy procentowa wartość środków przeznaczonych dla kas chorych?

I trzecie pytanie, a może raczej sprostowanie. Rozumiem, że pan minister nie powiedział do końca prawdy. Wczoraj pan poseł Grabowski był uprzejmy odczytać pismo pielęgniarek i położnych, które właśnie protestują, które stoją na mrozie, stwierdzające, że one się nie zgadzają i nie podpisują porozumienia, o którym pan minister mówił.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Panie Senatorze, jesteśmy na etapie pytań. Pan to rozumie.

Proszę bardzo, Panie Ministrze. Proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Tak, taka była decyzja między 8.00 a 10.00, podjęta przez zarząd tego związku. Po odczytaniu tego oświadczenia reprezentacja związku przystąpiła do tworzenia konkretnej grupy zadaniowej do rozpatrywania dalszych problemów, o których mówiłem. Ta grupa robocza, w postaci czterech oddelegowanych osób, jest reprezentantem związku. Tak więc rozmowy dalej trwają, już na tematy szczegółowe. Wyraźnie Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych na początku stawiał wzrost wynagrodzeń o 500 zł jako warunek w ogóle przystąpienia do rozmów. W tej chwili tego warunku już nie ma. I odrzucając 203 zł podwyżki od 1 stycznia, pielęgniarki jednocześnie absolutnie nie odniosły się do sposobu regulacji wynagrodzeń dla wszystkich grup pracowniczych od 1 stycznia 2001 r. - nie zajęły wobec tej regulacji żadnego stanowiska. Tak więc rozmowy z tą grupą zawodową, zrzeszoną w tym związku zawodowym, trwają nadal.

Co do przyrostu środków w kasach chorych, to jak powiedziałem, jest on spowodowany trzema elementami: wzrostem kwoty bazowej, i to jest konkretnie obliczony przyrost; wzrostem poziomu składki, i to jest 800 milionów zł, co też państwo wiedzą; i ze względu na brak potrzeby spłaty - to jest 400 milionów zł. Gdyby poprzestać na tych wolnych 800 milionach zł, to ich konsumpcja na wzrost wynagrodzeń w zakładach opieki zdrowotnej spowodowałaby wzrost wynagrodzenia każdego pracownika o 178 zł. Ta kwota pojawiła się w mediach w momencie, kiedy rząd wystąpił z propozycją zmiany ustawowej o określony wskaźnik. Ale ponieważ decyzją ministra finansów zawieszona została spłata, uwolnione zostało dodatkowo 400 milionów zł i ta kwota mogła być podniesiona ze 178 zł do 203 zł.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pani senator Ferenc.

Senator Genowefa Ferenc:

Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.

Moje pytanie dotyczy grupy pracowników. Wymienił pan czterysta dwadzieścia tysięcy pracowników.

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Tomasz Grottel: Tak.)

Czyli są to tylko pracownicy publicznych zakładów opieki zdrowotnej. Czy w tym układzie nie uważa pan, że traktowanie inaczej niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej jest w ogóle niezgodne z konstytucją? Pomijamy bowiem tę grupę i, według pana wypowiedzi, kasy chorych na tę grupę nie otrzymają pieniędzy.

Kolejne pytanie. Czy zapis w uzasadnieniu do ustawy, że do końca lutego każdego roku w zakładach będą musiały być wynegocjowane nowe porozumienia płacowe, nie doprowadzi do tego, że kierownicy zakładów będą się zajmowali tylko negocjacjami, zamiast bieżącym kierowaniem zakładami?

Trzecie pytanie: dlaczego w uzasadnieniu podaje się, że ta ustawa dotyczy tylko zakładów zatrudniających powyżej pięćdziesięciu osób? Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Panie Ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

To są regulacje ogólne przyjęte w ustawie. Taki system negocjowania wskaźnika właśnie dlatego obowiązuje we wszystkich zakładach, nie tylko w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej, że taki jest zapis w ustawie. I absolutnie nie obawiam się tego, że pierwsze dwa miesiące każdy z dyrektorów samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej będzie poświęcał tylko i wyłącznie na negocjowanie tego wskaźnika. W ten sposób kształtowany jest poziom wynagrodzeń we wszystkich zakładach, które podlegają jurysdykcji tej ustawy, i tam zarząd tymi zakładami funkcjonuje normalnie.

Jeśli chodzi o objęcie tą ustawą tylko samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, to pierwsza zasadnicza różnica między samodzielnymi publicznymi zakładami a zakładami niepublicznymi jest taka, że zakłady publiczne pozostały jakby w spadku po zakładach budżetowych. Zakłady niepubliczne są zaś tworzone w wyniku przekształceń albo powstają jako zupełnie nowe podmioty. Kierują się one zupełnie innymi, komercyjnymi zasadami kształtowania wynagrodzeń. I tutaj wyraźnie zaznaczona jest różnica w średnich zarobkach między osobami pracującymi w samodzielnych publicznych zakładach a pracującymi w niepublicznych zakładach. Ta różnica w zarobkach w tej chwili kształtuje się na poziomie 12%. Tak więc dzisiaj w niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej średnie zarobki są wyższe o 12% i tam regulacje nie wymagają tego typu doraźnego rozwiązania.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Pieniążek.

Senator Jerzy Pieniążek:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Mam pytanie, na które nie otrzymałem odpowiedzi od pana Kłeczka. Panie Ministrze, ma być 203 zł od kasy chorych dla każdego szpitala na pracownika. W tym momencie to wzrost składki o 0,25%. To powoduje, że wyższe płace, przy wyższej składce w województwach bogatszych, powodują wyższy wzrost. A tutaj dekretujemy 203 zł na każdego pracownika. To znaczy, że województwa ściany wschodniej, również moje, łódzkie, będą miały większe problemy finansowe, jeżeli chodzi o zabezpieczenie tych pieniędzy. Czy rząd przewiduje pomoc tym kasom chorych, które będą miały problemy, w ramach funduszu wyrównawczego?

I drugi temat. Jeszcze w środę, Panie Ministrze, tutaj jako senatorowie SLD - a konkretnie senator Lipowski z Częstochowy - zgłosiliśmy wniosek, aby problem sytuacji płacowej pielęgniarek i położnych i pomocy im stał się przedmiotem obrad Senatu. Dzisiaj robimy to niejako na kolanie. Za niecałą godzinę mamy Zgromadzenie Narodowe, którego, jak sądzę, nie przełożymy. Pan chciał uzasadnić poprawki, ale nie ma na to czasu. Za chwilę będzie debata i nie wiem, jak będziemy debatować. Niestety wtedy senator Michałowski z Częstochowy, stawiając tu wielki opór, powiedział, że rząd nie jest przygotowany i nie ma czasu na to, aby podjąć debatę na temat wzrostu płac pielęgniarek i położnych. Panie Ministrze, dlaczego tak się stało, że rząd wtedy nie miał czasu, i czy prawdą było to, co mówił senator Michałowski? Co się stało, że rząd nagle znalazł czas? Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator ma sprostowanie, proszę bardzo.

Senator Tomasz Michałowski:

Panie Senatorze, niestety zmuszony jestem po pana wypowiedzi poprosić o sprostowanie. W swoim wystąpieniu powiedziałem tylko jedno: że jest propozycja rządu, a nie że rząd nie ma czasu. I jeżeli pan chce coś cytować, to niech pan zajrzy do stenogramu, a nie przeinacza faktów. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Myślę, że cokolwiek byśmy powiedzieli, dyskusja nad tym projektem jest spełnieniem waszej propozycji, która została tu zgłoszona, oczywiście w pewnym sensie.

Proszę bardzo, Panie Ministrze. Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Zarówno wzrost szacowany na 800 milionów zł, jak i na 400 milionów zł jest proporcjonalny, to znaczy inny dla każdego z regionów, bo jest uzależniony od populacji mieszkańców, a więc i od dochodów regionalnych kas chorych. Tak samo jest z wydatkami regionalnych kas chorych - są one proporcjonalne do liczby świadczeniodawców i usług wykupywanych dla danej populacji. Tak więc nie ma potrzeby wyrównywania między kasami strat związanych z obligatoryjnym wprowadzeniem wzrostu wynagrodzeń w zakładach opieki zdrowotnej. Ta ustawa nie miała tego regulować. Reguluje ona bowiem wzrost płac na poziomie zakładu pracy. Jeszcze raz powtarzam: na poziomie zakładu pracy. W ustawie nie mówi się niczego na temat potrzeby, konieczności czy też obligatoryjnego nakazu przesuwania środków z kasy chorych do zakładów opieki zdrowotnej. Przesunięcie tych środków będzie dokonywane wyniku renegocjacji umów w sytuacji, gdy nastąpi nieprzewidziany wzrost kosztów usług związany z obligatoryjnym wzrostem kosztów osobowych. Na tej właśnie podstawie każdy z dyrektorów zarządzających zakładami opieki zdrowotnej przystąpi do renegocjacji umowy z kasą chorych.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję.

Pan senator Kruszewski prosił o głos.

Senator Zbigniew Kruszewski:

Co prawda mamy już kończyć, ale zadam jeszcze króciutkie pytanie. Panie Ministrze, czterysta dwadzieścia tysięcy osób ma jakąś średnią płacę miesięczną. Jaki procent tej średniej płacy stanowi kwota 203 zł? Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Proszę o udzielenie odpowiedzi.

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Zdrowia
Tomasz Grottel:

Średnia płaca w służbie zdrowia wynosi obecnie niecałe 1300 zł. Ale przedstawiłem państwu materiały, z których wynika, że ta średnia w ogóle nie oddaje tego, co rzeczywiście dzieje się w poszczególnych zakładach. Zróżnicowanie płac jest tak duże, że mówienie o średniej zupełnie wypacza obraz tej sytuacji. Zadaniem tej ustawy było przede wszystkim wzmocnienie pracowników w tych zakładach, w których płace są żenująco niskie. Bo wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że w stosunku do 5000 zł kwota 203 zł stanowi niewielką wartość procentową, ale przy płacy 800 zł jest to wzrost o 25% w 2001 r. i o kolejne 25% w 2002 r., czyli  w sumie o 50%.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Jeszcze pan senator Jarmużek chciał zabrać głos. Pan senator rezygnuje? Dziękuję bardzo.

Czy są jeszcze jakieś pytania? Dziękuję bardzo.

Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.

Otwieram dyskusję.

Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.

Przypominam też, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostaną złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.

Informuję, że pan senator Dariusz Kłeczek złożył na piśmie poprawkę, którą państwo już otrzymali. Dla porządku jeszcze o tym informuję.

Proszę o zabranie głosu panią senator Jolantę Danielak. Następnym mówcą będzie pan senator Dariusz Kłeczek.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

W końcówce roku, pod presją strajku pielęgniarek, podejmujemy się rozwiązania ustawowego, które tak naprawdę niczego nie załatwia. I nie może niczego załatwić, bo tak naprawdę płace w służbie zdrowia zupełnie nie przystają do płac w sektorze przedsiębiorstw. Zasady obowiązujące w sektorze przedsiębiorstw są bowiem bardzo ściśle powiązane ze wzrostem dochodów, z zyskiem, dlatego zupełnie nie mają zastosowania w stosunku do płac w służbie zdrowia. Dopóki będziemy trwali w tym błędzie, te rozwiązania nigdy nie będą prawidłowe, nigdy nie będą dobre.

W tym dokumencie jest kilka szczególnie niepokojących kwestii. Jaki będzie tak naprawdę oddźwięk społeczny w grupie zawodowej pielęgniarek, które wynegocjowały kwoty znacznie wyższe od tych, które są proponowane w tej ustawie? Jak naprawdę będą kształtowały się płace w służbie zdrowia wobec tak bardzo już zróżnicowanych płac w tych strukturach? Bo przecież te płace nie wynikają tak naprawdę ani z własnego wkładu, ani z własnego doświadczenia zawodowego pracowników, są bowiem tylko i wyłącznie dyktatem wynikającym z możliwości kas chorych.

Ministerstwo zajmuje się tą sprawą od kilku lat, przygotowuje się do tego, zbiera informacje. Tłumaczy również, że zostaną wypracowane standardy usług medycznych, ale do tej pory nie zostały one wypracowane. Dlatego dzisiaj ta sama usługa medyczna ma zupełnie inną stawkę w poszczególnych województwach, ba, nawet w poszczególnych jednostkach służby zdrowia. Przy takim podejściu, bez wypracowanych standardów usług medycznych, nie ma możliwości zastosowania rozwiązań, które dotyczą wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw.

Niepokój budzi również to, że ten różny start płacowy w różnych jednostkach medycznych na różnym terenie, w różnych województwach czy w różnych strukturach, spowoduje jeszcze większe rozgoryczenie i jeszcze większą niepewność.

Czy to rozwiązanie spełnia w ogóle jakiekolwiek oczekiwania? Niewątpliwie tak, bo jakieś pieniądze przecież trafią do służby zdrowia. Tylko teraz pytanie: czy na podstawie dokumentu, nad którym mamy za chwilę głosować, będziemy umieli powiedzieć, kto dostanie podwyżkę i jaka to będzie podwyżka? Tak naprawdę nie, bo zwykle porównuje się te same elementy płacowe, a będą one zróżnicowane. Dlatego osoby wykonujące te same zadania w służbie zdrowia, z takim samym przygotowaniem do realizacji tychże usług, będą w ramach pensji zasadniczych otrzymywać zupełnie inne kwoty.

Nie chcę już dopytywać się, z ilu elementów składa się wynagrodzenie pracownika służby zdrowia. Bo tych dodatkowych elementów jest przecież bardzo wiele. I pewnie znowu okaże się, że osoby o najniższym stażu i najsłabszym przygotowaniu uzyskają największe, najbardziej wyraźne wskaźniki wzrostu płacowego, a ci, którzy pracują bardzo intensywnie i z racji swojej biedy decydują się na wysiłek przekraczający często ich możliwości, będą otrzymywali znacznie mniej. Tak jest skonstruowane to rozwiązanie.

Dopóki więc nie wypracujemy naprawdę stabilnego systemu płacowego, takie propozycje niczego nie rozwiążą, nie poprawią sytuacji, przeciw której protestują obecnie pielęgniarki, może tylko zapewnią dobre samopoczucie ministerstwu i przekonanie o tym, że coś zostało zrobione. Ale co? Tego tak naprawdę nie wie nikt.

Bardzo niepokoi mnie to, że rozwiązanie, które dzisiaj chcemy dać pracownikom służby zdrowia, jak gdyby pod choinkę, zamiast zadowolenia wywoła jeszcze większe rozgoryczenie, które będzie szczególnie widoczne po odebraniu przez tych pracowników pierwszych poborów, poborów styczniowych, uregulowanych tym rozwiązaniem ustawowym. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Jerzego Suchańskiego. Następnym mówcą będzie pan senator Żenkiewicz.

Dla porządku chciałbym poinformować, że pan senator Zbyszko Piwoński złożył na piśmie wniosek legislacyjny, bez wystąpienia.

Proszę bardzo, Panie Senatorze.

Senator Jerzy Suchański:

Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

Nie tak dawno, wczoraj, dyskutowaliśmy o wysokości składki na ubezpieczenie zdrowotne. I nie tak dawno, bo wczoraj, zdania co do jej wysokości były w Wysokiej Izbie podzielone.

Proponowałem w ramach wniosku mniejszości, w imieniu senatorów, którzy popierali mój wniosek, aby składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosiła 8%. To dawałoby systemowi - tak jak pani Knysok była uprzejma powiedzieć - 1 miliard 600 milionów zł.

Drugi wniosek, pana senatora Świątkowskiego, zmierzał do tego, aby pozostawić 7,75%, i do kwoty wynikającej z przeliczenia tej składki dodać 800 milionów zł. To również dałoby 1 miliard 600 milionów zł.

Wysoka Izba nie podzieliła tego poglądu, uważając, że nie wiadomo, skąd wziąć na to pieniądze i że to prawdopodobnie rozwaliłoby budżet na przyszły rok. Dzisiaj okazuje się, że mamy nie 800 milionów zł, a już 1 miliard 200 milionów zł. Nagle znalazło się 400 milionów zł. Sądzę, że to, co w tej chwili proponujemy - jakieś przeliczniki, odkładanie spłacenia rządowi zaciągniętej przez kasy chorych pożyczki - jest przekładaniem bomby na następne lata.

Uważam, że tworzymy nieprzejrzysty system, którym staramy się zakamuflować to wszystko, co ma zdarzyć się w służbie zdrowia, który ma tak oszukać pielęgniarki, ma tak oszukać służbę zdrowia, aby poparła ona to, co postanowi parlament i aby pielęgniarki przestały protestować.

Jeżeli chodzi o odstąpienie od protestu, to jestem gorącym tego zwolennikiem i uważam, że tak być powinno. Pielęgniarki i położne powinny przynajmniej na święta i na Nowy Rok zawiesić strajk, zawiesić swój protest. Powinny spokojnie przeanalizować to wszystko, co proponują rząd i parlament. Przyjęcie tej propozycji, podjęcie takiej, a nie innej decyzji, powinno odbyć się po dokładnej analizie tego, czy rzeczywiście zdarzy się tak, jak przewiduje rząd.

Generalnie rząd poprzez wprowadzenie do systemu 1 miliarda 200 milionów zł, tak na dobrą sprawę podnosi... To jest taki sam skutek, jaki byłby wówczas, gdyby podniósł składkę ubezpieczenia z 7,5% na 7,875%. Bo gdyby podniósł do 8%, to wprowadziłby do systemu 1 miliard 600 milionów zł. Gdyby nie zawiesił oddania 400 milionów zł, to wprowadziłby do systemu 800 milionów zł, a w tej sytuacji daje to taki skutek, jakby to była składka 7,875%.

Pamiętam oburzenie prawej strony, dokładnie pana senatora Kłeczka, związane z tym, że występowałem w kwestii ośmioprocentowej składki i że uważałem, iż te 8% załatwiłoby... No, może nie załatwiłoby, ale dałoby szansę na pozytywne załatwienie problemu pielęgniarek.

Dzisiaj mam odczucie, że oszukujemy pielęgniarki, oszukujemy służbę zdrowia, oszukujmy pacjentów i oszukujmy społeczeństwo. Oszukujemy między innymi dlatego, że tak na dobrą sprawę odchodzimy od reformy służby zdrowia. Tworzymy w niej sztuczny system wynagrodzeń. Nie na tym polegała reforma, abyśmy gwarantowali wzrost płac jakiejkolwiek grupie pracowników służby zdrowia. Nie na tym to polegało. Polegało to między innymi na tym, że słabsze jednostki miały odpaść, a mocniejsze miały przejmować zadania związane z opieką nad pacjentami. A teraz, w dniu dzisiejszym, przedłużamy agonię niektórych jednostek pracujących na rzecz ochrony zdrowia - musimy mieć tego świadomość. Bo są między innymi takie szpitale, które są zadłużone dlatego, że za świadczone usługi wpływa do ich kasy na przykład po 100 zł, podczas gdy koszt danej usługi wynosi 120 zł, czyli już na dzień dzisiejszy są to pewnego rodzaju nożyce. I jeżeli teraz, w wyniku tej ustawy, te pieniądze, 203 zł pomnożone przez, no nie wiem, trzystu, czterystu, pięciuset pracowników, dotrą do takiego szpitala - a nie do końca z tej ustawy wynika, jak one tam dotrą - to te nożyce wcale nie zostaną zlikwidowane. Nadal będzie różnica między kosztami a dochodami tego szpitala. W związku z tym te szpitale nie będą miały szansy wyjścia na prostą. To jest zresztą zrozumiałe. Jeżeli one są słabe, to w całym tym systemie w końcu będą musiały upaść.

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę Wysokiej Izby na problem związany z tym, że Senat, a wcześniej Sejm i rząd, przyjmuje ustawę, w wyniku podpisania której temat związany z wynagrodzeniem pielęgniarek i położnych w przyszłości wróci - jestem o tym głęboko przekonany. Proszę mi wierzyć, z tej ustawy nie wynika, że do jakiegoś konkretnego szpitala - ja już nie mówię o tych szpitalach, gdzie pięćdziesiąt osób nie otrzyma takiego wynagrodzenia, jak potrzeba - z którym kasy chorych podpisały umowę na świadczenie usług, a nie w sprawie wynagrodzenia pielęgniarki, te pieniądze dotrą. One dotrą do tych szpitali, z którymi kasy chorych wynegocjują...

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Panie Senatorze...)

...czy w których nastąpi renegocjacja umowy na większą kwotę.

(Wicemarszałek Marcin Tyrna: Proszę kończyć.)

W związku z powyższym uważam, że ustawa wprowadzana dzień przed wigilią jest ustawą mającą uspokoić środowisko służby zdrowia. Nie jest to jednak ustawa, która załatwi sprawę. Jest to ustawa, która, tak na dobrą sprawę, oszuka pielęgniarki i położne. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Mariana Żenkiewicza. Następnym mówcą będzie pan senator Cieśla.

Czas upływa, Szanowni Państwo. Ja mogę tylko apelować, żeby móc zdążyć na Zgromadzenie Narodowe.

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Ja bardzo krótko. Otóż w moim przekonaniu wskaźnik 1,14, który, tak jak pan minister mówił, w efekcie przekłada się na podwyżkę w wysokości 203 zł, jest wskaźnikiem niesatysfakcjonującym ani pielęgniarki, ani służbę zdrowia. Zaległości wynagrodzeń w tej sferze są oczywiste i wszyscy co do tego się zgadzamy, dlatego myślę, że należy to załatwić w sposób bardziej radykalny.

Zgłaszam więc poprawkę, aby wskaźnik 1,14 zmienić na  1,21, co w efekcie dawałoby około 305 czy 307 zł podwyżki.

Poprawka druga jest natury formalnej. W wyniku tej dyskusji i wyjaśnień pana ministra, nie mogę się zgodzić z tym, że zapis wskaźnika Wsk jest prawidłowy. To nie jest wskaźnik procentowy. Pan minister sam powiedział, że to jest 1,09, a więc jest to liczba niemianowana. Dlatego zgłaszam drugą poprawkę, aby wskaźnik ten oznaczyć jako wskaźnik stanowiący iloraz przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, prognozowanego na dany rok, i przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za rok poprzedni. Jest to jednoznaczne i daje w efekcie wartość 1,09. Dziękuję bardzo.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o te poprawki.

(Senator Marian Żenkiewicz: Tak, tak. Proszę bardzo.)

To do mnie. Tak jest, tak jest.

(Senator Marian Żenkiewicz: Tak, tak, proszę bardzo. Z pełną czcią i szacunkiem składam je na ręce pana marszałka.)

Dziękuję bardzo.

Proszę o zabranie głosu pana senatora Stanisława Cieślę. Proszę bardzo.

Senator Stanisław Cieśla:

Panie Marszałku! Wysoki Senacie!

Pielęgniarki stały się ofiarami kiepskiej reformy służby zdrowia. Swoją krytyczną sytuację sygnalizują już od dwóch lat. Dla przypomnienia: w dniu 28 stycznia 1999 r. podpisany został przez przedstawicieli rządu Rzeczypospolitej Polskiej oraz reprezentację pielęgniarek protokół uzgodnień gwarantujący podwyżkę uposażeń tej grupy w wysokości 2% powyżej poziomu inflacji z 1998 r. i wypłatę tak zwanej trzynastki. Niestety, uzgodnienia te nie były realizowane. Doprowadziło to do uzasadnionych protestów środowiska pielęgniarskiego już w minionym roku. W ostatnim czasie fala strajków wybuchła ze zwielokrotnioną siłą. Desperacja tej grupy zawodowej przejawia się w różnorakich formach: głodówkach, blokadach szlaków komunikacyjnych, okupacji budynku Ministerstwa Zdrowia. Jak do tej pory końca konfliktu nie widać.

Rząd zbyt długo odsyłał pielęgniarki do dyrektorów zakładów opieki zdrowotnej, kas chorych, sejmików, a sam dopiero w ostatniej chwili przedłożył wymuszony napiętą sytuacją projekt epizodycznego rozwiązania ustawowego, nad którym obie izby parlamentu, w niebywałym pośpiechu i napięciu, prowadzą prawie jednocześnie prace. Boli mnie to, że sprawy, które mogły być już dawno załatwione, zgodnie ze społecznymi oczekiwaniami, tak późno znajdują niezupełne zresztą zrozumienie ze strony władzy wykonawczej. Sam osobiście kilkakrotnie mówiłem z tej trybuny o tym drażliwym problemie. Gdyby rząd chciał wnikliwiej wsłuchiwać się w krytyczne głosy parlamentarzystów, to wielu kłopotów można by uniknąć. Przedłożona ustawa nie jest w stanie zaspokoić w pełni oczekiwań pielęgniarek. Kwota 203 zł miesięcznie to znikome wsparcie. Zatem trzeba będzie niebawem szukać dodatkowych możliwości, dodatkowych pieniędzy.

Dziwne, że trzydziestoośmiomilionowego kraju nie stać na utrzymanie na godziwym poziomie dwustu tysięcy pielęgniarek. Z każdym rokiem rozwija się, chociaż w wolnym tempie, gospodarka, rośnie też dochód narodowy. Są zatem podstawy do podnoszenia uposażeń, a tymczasem niektóre grupy zawodowe odczuwają niedostatek. Aby nie było rażących dysproporcji dochodowych, trzeba po prostu sprawiedliwie dzielić to, co cały naród wytwarza. Realizacja zasady sprawiedliwości społecznej jest powinnością przede wszystkim tych, którzy kształtują politykę społeczną państwa. Jest to głównie powinność władzy, zarówno ustawodawczej, jak i wykonawczej. W użytkowaniu dóbr mamy kierować się preferencyjną opcją na rzecz ubogich, najsłabszych. Tak często przypomina nam o tym nasz rodak z Watykanu. Nie bądźmy głusi na ten głos!

Wysoka Izbo! Niech przyjmowana dzisiaj ustawa będzie początkiem drogi prowadzącej ku poprawie warunków płacowych, a przez to i bytowych osób pracujących w zawodzie wymagającym nie tylko kwalifikacji, ale i wielkiej odpowiedzialności, poświęcenia i trudu. Za ten trud i poświęcenie z tego miejsca serdecznie wszystkim pielęgniarkom dziękuję. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Pan senator Lipowski będzie następnym mówcą. Proszę bardzo.

(Głos z sali: Ale po co?)

(Głos z sali: Do protokołu.)

Jest pan ostatnim mówcą, Panie Senatorze. Ma pan prawo... Ale informuję Wysoki Senat, że jest pan na razie zapisany jako ostatni mówca.

(Senator Janina Sagatowska: Do jutra. Możemy i w drugi dzień świąt debatować.)

(Głos z sali: Do protokołu.)

(Senator Grzegorz Lipowski: Przecież i tak, jak mi się wydaje, Panie Marszałku, debata będzie musiała być przerwana, bo jest Zgromadzenie Narodowe.)

(Głos z sali: No właśnie.)

Jest szansa, że skończymy, ale to zależy od nas.

Bardzo proszę.

Senator Grzegorz Lipowski:

To faktycznie oddam to do protokołu. Jest to tekst oświadczenia pielęgniarek i położnych z Lublińca, które przyjechały 18 grudnia.* Motywowało mnie to wtedy, by rozszerzyć porządek obrad, a dzisiaj potwierdza się, że było słuszne. Dziękuję. (Oklaski)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zabrać głos? Nie.

Informuję więc Wysoki Senat, że lista mówców została wyczerpana.

Informuję, że w dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli: pan senator Dariusz Kłeczek, pan senator Zbyszko Piwoński i pan senator Marian Żenkiewicz.

Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.

Wysoki Senacie! Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę...

(Głos z sali: Panie Marszałku...)

Jeszcze moment.

Czy przedstawiciel rządu chciałby ustosunkować się do przedstawionych wniosków, czy też uczynimy to, Panie Ministrze, na posiedzeniu komisji?

(Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Tomasz Grottel: Rozumiem, że na posiedzeniu komisji będą rozpatrywane te wnioski. Tam więc się do nich ustosunkuję.)

Czy ewentualnie krótko do tej... Przepraszam, nie będę inicjował tej sprawy. Rozumiem, dziękuję bardzo.

Ponieważ w trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Rodziny i Polityki Społecznej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i o przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.

Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej zostanie przeprowadzone po ogłoszonej przerwie.

Komunikat, jeszcze tylko komunikat, Szanowni Państwo. Posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej odbędzie się o godzinie 11.00 w sali nr 182. Porządek obrad: rozpatrzenie wniosków do ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

Zarządzam przerwę do godziny 12.00.

Dziękuję bardzo.

(Przerwa w obradach od godziny 9 minut 39
do godziny 12 minut 31)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Wysoki Senacie, wznawiam obrady.

Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.

Pani senator zaraz dojdzie.

Powracamy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. (Rozmowy na sali)

Proszę o ciszę. Państwo Senatorowie, Panie Przewodniczący, bardzo proszę o ciszę. To naprawdę przeszkadza.

Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, która ustosunkowała się do przedstawionych w toku debaty wniosków i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.

Przypominam również, że dyskusja nad rozpatrywaną ustawą została zamknięta i obecnie, zgodnie z art. 52 ust. 6 Regulaminu Senatu, mogą zabrać głos jedynie sprawozdawcy i wnioskodawcy.

Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senatora Dariusza Kłeczka i przedstawienie uzgodnionych na posiedzeniu komisji wniosków.

Senator Dariusz Kłeczek:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Komisja Rodziny i Polityki Społecznej na posiedzeniu w dniu dzisiejszym rozpatrzyła wnioski zgłoszone w toku debaty i przedstawia Wysokiemu Senatowi propozycję przyjęcia poprawek: pierwszej, piątej, szóstej, siódmej i ósmej, wymienionych we wniosku oznaczonym rzymską dwójką.

Jednocześnie informuję, że poprawki druga i trzecia zostały poparte przez mniejszość komisji. Dziękuję.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.

Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę mniejszości komisji, panią senator Jolantę Danielak, i przedstawienie wniosków mniejszości.

Senator Jolanta Danielak:

Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!

Bardzo serdecznie proszę o poparcie poprawek drugiej i trzeciej. Są to poprawki zmierzające do zwiększenia kwoty podwyżki w służbie zdrowia do 300 zł. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję bardzo.

Chciałbym zapytać, czy senatorowie wnioskodawcy chcą jeszcze zabrać głos.

(Głos z sali: Nie).

W trakcie dyskusji wnioski zgłosili następujący senatorowie. Pan senator Dariusz Kłeczek?

(Senator Dariusz Kłeczek: Nie, dziekuję.)

Pan senator Zdzisław Maszkiewicz?

(Senator Zdzisław Maszkiewicz: Dziękuję, Panie Marszałku.)

Pan senator Zbyszko Piwoński?

(Senator Zbyszko Piwoński: Nie.)

Pan senator Marian Żenkiewicz?

Senator Marian Żenkiewicz:

Dziękuję, Panie Marszałku.

Proszę o poparcie tych poprawek.

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Dziękuję, Panie Senatorze.

Obecnie przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. (Rozmowy na sali)

Prosiłbym o spokój. Nie chciałbym wielokrotnie o tym przypominać. Ja wiem, że jest to okres przedświąteczny, ale dopełnijmy swoich obowiązków w poczuciu odpowiedzialności i w spokoju.

Przypominam, że w toku debaty zostały przedstawione następujące wnioski. Komisja Rodziny i Polityki Społecznej wnosiła o przyjęcie ustawy bez poprawek. Jest to wniosek oznaczony rzymską jedynką w druku nr 556Z. Senatorowie wnioskodawcy przedstawili wnioski o wprowadzenie poprawek do ustawy. Poprawki te są wymienione we wniosku oznaczony rzymską dwójką w druku nr 556Z.

Informuję, że zgodnie z art. 54 ust. 1 Regulaminu Senatu w pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek - wniosek oznaczony rzymską jedynką w druku nr 556Z, a następnie, w przypadku odrzucenia tego wniosku, nad przedstawionymi poprawkami, zawartymi we wniosku oznaczonym rzymską dwójką w druku nr 556Z, według kolejności przepisów ustawy.

Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem Komisji Rodziny i Polityki Społecznej, niepopartym przez komisję, o przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej bez poprawek.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za wnioskiem?

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 66 obecnych senatorów 18 głosowało za wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek, 42 - przeciw, 6 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 90)

Stwierdzam, że Wysoki Senat odrzucił wniosek oznaczony rzymską jedynką.

Wysoki Senacie, wobec odrzucenia wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek przechodzimy do głosowania nad przedstawionymi przez senatorów wnioskodawców poprawkami. Są one wymienione we wniosku oznaczonym rzymską dwójką z druku nr 556Z.

Na początku uwaga, którą macie państwo zapisaną w tym druku, że poprawki: pierwszą, drugą, piątą, szóstą, siódmą i ósmą należy przegłosować łącznie. W przypadku przyjęcia tych poprawek, poprawka druga odnosić się będzie odpowiednio do art. 4b ust. 1 i 2, a poprawka trzecia - do treści art. 4a ustalonej w poprawce pierwszej.

Przystępujemy do głosowania nad poprawkami do art. 1. Zmiana trzecia otrzymuje w nim następujące brzmienie. Pozwolę sobie to odczytać w całości: "Przeciętny roczny..." Nie trzeba tego czytać?

(Głos z sali: Trzeba, trzeba.)

Ale mamy to w druku, tak?

Zmiany wprowadzone do art. 1 w poprawce pierwszej zmierzają do tego, aby rozdzielić jednoznacznie dwie kwestie: jednorazową podwyżkę, która ma być przyznana pracownikom samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej na początku 2001 r. i mechanizm wzrostu płac w tych zakładach w kolejnych latach. Poprawka piąta, poprzez dodanie w art. 1 zmiany czwartej, rozciąga stosowanie tego mechanizmu także na rok 2002 i kolejne lata. Proponowany nowy art. 4b gwarantuje zaś, że każdy pracownik samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej otrzyma wynagrodzenie podwyższone o 203 zł w stosunku do wynagrodzenia otrzymanego w listopadzie 2000 r. Poprawka szósta, do art. 2, zmierza do tego, aby odwołanie się do ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania wynagrodzeń, wprowadzane do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, uwzględniało rozważaną obecnie nowelizację ustawy o negocjacyjnym systemie wynagrodzeń. Nowy przepis, art. 2a, dodawany w poprawce siódmej, ma charakter przejściowy. Zmierza on do ochrony praw nabytych i stabilizacji stosunków umownych. Ze względu na konieczność modyfikacji umów o pracę nakłada on na kierowników samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej dodatkowe obowiązki. Poprawka umożliwia kierownikom rezygnację z zatrudnienia, jeżeli nie akcepują zmiany jego warunków. W nowym art. 2a ust. 2 proponuje się analogicznie potraktować kierowników zakładu zatrudnionych na podstawie powołania. Proponowane nowe przepisy art. 2a ust. 3 i 4 pozwolą na racjonalne weryfikowanie umów o zarządzanie zakładami opieki zdrowotnej w drodze negocjacji, a więc w sposób nienaruszający stabilności. Z kolei poprawka ósma dostosowuje przepis o wejściu w życie ustawy do wcześniejszych poprawek.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem poprawki, proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.

Kto jest przeciw?

Kto się wstrzymał?

Dziękuję. Proszę o ogłoszenie wyników głosowania.

Na 68 obecnych senatorów 60 głosowało za, nikt nie był przeciw, 8 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 91)

Stwierdzam, że Wysoki Senat przyjął poprawki: pierwszą, piątą, szóstą, siódmą i ósmą.

Obecnie przystępujemy do głosowania nad poprawką drugą, pana senatora Zbyszka Piwońskiego, popartą przez mniejszość komisji. Poprawka druga, do art. 1 zmiany trzeciej, podnosi minimalną podwyżkę płac dla pracowników zakładów opieki zdrowotnej z 203 zł na 300 zł.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa senatorów jest za poprawką?

Kto jest przeciw?

Kto wstrzymał się od głosu?

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 69 obecnych senatorów 28 głosowało za, 38 - przeciw, 3 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 92)

Stwierdzam, że Wysoki Senat poprawkę drugą odrzucił.

Przystępujemy do głosowania nad poprawką trzecią, pana senatora Mariana Żenkiewicza, popartą przez mniejszość komisji. Poprawka trzecia, do art. 1 zmiany trzeciej, podnosi wskaźnik waloryzacji wynagrodzeń pracowników zakładów opieki zdrowotnej z 1,14 na 1,21.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za poprawką?

Kto jest przeciw?

Kto wstrzymał się od głosu?

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 69 obecnych senatorów 27 głosowało za, 38 - przeciw, 2 wstrzymało się od głosu, 2 nie głosowało. (Głosowanie nr 93)

Stwierdzam, że poprawkę trzecią Wysoki Senat odrzucił.

Przystępujemy do głosowania nad poprawką czwartą. Poprawka czwarta, do art. 1 zmiany trzeciej, zmienia definicję współczynnika Wsk, mającego zastosowanie do obliczenia minimalnego przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia pracownika w samodzielnych publicznych zakładach opieki zdrowotnej...

Senator Marian Żenkiewicz:

Panie Marszałku, przepraszam bardzo, formalne sprostowanie. Poprawka nie zmienia definicji, tylko ją uściśla.

(Głos z sali: Tak jest.)

Nie zmienia, sens merytoryczny wskaźnika pozostaje taki sam, natomiast zapis jest w tej chwili prawidłowy pod względem logicznym.

(Głos z sali: Uściśla.)

(Głos z sali: Niech będzie, że uściśla.)

(Głos z sali: Zróbmy przerwę. Godzinę przerwy.)

Wicemarszałek Marcin Tyrna:

Według informacji Biura Legislacyjnego, Panie Senatorze, jest to po prostu kwestia nazewnictwa i słownictwa. Ta definicja zmienia współczynnik, a nie kwotę.

Przystępujemy do głosowania.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto jest za przyjęciem poprawki czwartej?

Kto jest przeciw?

Kto wstrzymał się od głosu?

Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 68 obecnych senatorów 23 głosowało za, 37 - przeciw, 7 wstrzymało się od głosu, 1 nie głosował. (Głosowanie nr 94)

Stwierdzam, że poprawka czwarta nie została przyjęta przez Senat.

Wysoki Senacie! Przystępujemy obecnie do głosowania za przyjęciem uchwały w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.

Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.

Kto z państwa jest za przyjęciem tej uchwały?

Kto jest przeciw?

Kto wstrzymał się od głosu?

Dziękuję. Proszę o podanie wyników głosowania.

Na 69 obecnych senatorów 47 głosowało za, nikt nie był przeciw, 22 wstrzymało się od głosu. (Głosowanie nr 95)

Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw i ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.

Informuję, że porządek obrad siedemdziesiątego drugiego posiedzenia Senatu został wyczerpany.

Chciałem zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chciałby jeszcze złożyć oświadczenie. Przypominam, że zgodnie z art. 49 ust. 2 Regulaminu Senatu oświadczenie nie może trwać dłużej niż pięć minut. Nie ma chętnych.

Komunikatów nie ma, Pani Sekretarz.

Informuję, Wysoki Senacie, że protokół... (Rozmowy na sali)

Szanowni Państwo! Jeszcze nie zamknąłem posiedzenia. Jeżeli państwo macie życzenie wyjść z sali, bardzo proszę.

Informuję, że protokół siedemdziesiątego drugiego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji, zgodnie z art. 39 ust. 3 Regulaminu Senatu, zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 253.

Wysoki Senacie! Myślę, że trzeba wygłosić jakąś formułę. Przede wszystkim chciałem - myślę, że w imieniu pani marszałek i całego Prezydium Senatu - serdecznie podziękować. Jest to nasze ostatnie posiedzenie w tym jubileuszowym, przełomowym roku. Dziękuję za współpracę, za wkład merytoryczny, za dyskusje. Dziękuję pracownikom Kancelarii Senatu za mocne wsparcie naszych prac, w różnych naszych działaniach. Szczególnie pracownikom Biura Legislacyjnego, który zdobyli się na bardzo duży wysiłek, za ich oddanie. Myślę, że wszyscy senatorowie bardzo cenią sobie to, że mogą współpracować z takimi ludźmi jak państwo.

Państwu Senatorom i wszystkim pracownikom Senatu chciałbym życzyć błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, wiele zdrowia, zadowolenia z życia, ze wspólnoty rodzinnej oraz szczęśliwego Nowego Roku i miłej zabawy sylwestrowej. Wszystkiego najlepszego. Szczęść Boże. (Oklaski)

Wysoki Senacie, zamykam siedemdziesiąte drugie posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej czwartej kadencji. Dziękuję bardzo, do zobaczenia.

(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)

(Koniec posiedzenia o godzinie 12 minut 51)


72. posiedzenie Senatu RP, spis treści, poprzednia część stenogramu