Poprzednia część druku, następna część druku
e. Przewlekłość postępowań prokuratorskich i sądowych
Już w grudniu 1996 r. Rzecznik zaproponował Ministrowi Sprawiedliwości rozważenie uproszczenia procedury w sprawach rehabilitacyjno-odszkodowawczych, polegające na rozpoznawaniu ich na jednym posiedzeniu w tym samym terminie. Sugestia ta nie znalazła pozytywnego oddźwięku w Ministerstwie Sprawiedliwości, które w piśmie z dnia 31.XII.1997 r. podniosło, że wprowadzenie takich zmian (na wzór procesu adhezyjnego) nie byłoby celowe ze względu na odrębność postępowania. Orzeczenia o unieważnieniu wyroków zapadają bowiem na rozprawie, zaś o odszkodowaniu orzeka się na posiedzeniach. Rzecznik podniósł to zagadnienie
ponownie w wystąpieniu do Ministra Sprawiedliwości z dnia 1.VII.1998 r. wskazując, że skoro ustawa dopuszcza rozpoznanie na posiedzeniu zasadniczego zagadnienia, jakim jest unieważnienie orzeczenia, a więc zagadnienia stanowiącego podstawę do orzeczenia odszkodowania, to nie ma uzasadnionych przesłanek, aby kwestia odszkodowania musiała być rozpoznawana w innym trybie, niż kwestia zasadnicza. Do tej powtórzonej propozycji RPO Minister Sprawiedliwości do końca 1998 r. nie ustosunkował się.Znaczny wpływ kasacji doprowadził do znacznej przewlekłości postępowania kasacyjnego przed Sądem Najwyższym. Zauważa się jednocześnie nierytmiczność rozpoznawania kasacji. Np. rozpoznane zostały (wprawdzie nieliczne) kasacje z 1998 r. w ciągu dwóch-trzech miesięcy od ich
wniesienia przez Rzecznika, podczas gdy wiele kasacji wniesionych w 1997 r., a także w 1998 r., nie zostało jeszcze rozpoznanych.Stosunkowo mniej skarg odnotowuje się w odniesieniu do przewlekłości postępowań przygotowawczych. Poza przyczynami wynikającymi z charakteru prowadzonych postępowań, (skomplikowane stany faktyczne, sprawy wieloosobowe, aferowe itp.) poważną przyczyną wydłużającą czas trwania tych postępowań są trudności w uzyskiwaniu opinii biegłych i to z różnych specjalności. Obrazuje to m.in.
korespondencja Biura RPO z Prokuraturą Krajową w sprawie RPO/283851/98/II. W piśmie z dnia 8.I.1999 r. Biuro Prezydialne Prokuratury Krajowej stwierdziło, że prokuratorzy apelacyjni informują, iż najdłużej - bo od kilku do kilkunastu miesięcy - oczekiwano na ekspertyzy zlecane laboratoriom kryminalistycznym lub wydziałom kryminalistycznym komend wojewódzkich policji. Krócej oczekuje się na ekspertyzy od biegłych z listy sądowej lub od usługowych spółek specjalistycznych. Jednak koszty uzyskania takich opinii są znacznie wyższe. W związku z taką sytuacją Prokuratura Krajowa skierowała w sierpniu 1998 r. pismo do Dyrektora Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KG Policji, zwracając uwagę na potrzebę zwiększenia liczby ekspertów w laboratoriach kryminalistycznych. Z informacji Prokuratury Krajowej wynika, że trudno jest przesądzać o efektach tego wystąpienia. Znajduje to potwierdzenie w informacji m.in. Prokuratora Okręgowego we Wrocławiu w sprawie RPO/262822/97/II, w której długotrwałość postępowania była wynikiem m.in. oczekiwania na opracowanie opinii biegłych z zakresu finansów i księgowości oraz budownictwa. W tej sprawie stwierdzono także nieuzasadnioną przewlekłość z powodu niesłusznego zawieszenia postępowania.Szczególnie trudna sytuacja istnieje w sprawach, które wymagają szybkiego rozstrzygnięcia ze względu na ich istotę. Tak np. skuteczna ochrona konsumentów nie jest możliwa w sytuacji, gdy na orzeczenie sądu dotyczące wymiany wadliwego towaru na wolny od wad lub zwrotu ceny, a przy usługach - na uznanie postanowień umownych za nieważne - konsument musi oczekiwać niekiedy kilka lat.
Rzecznik sygnalizuje systematycznie prezesom sądów apelacyjnych, a także Ministrowi Sprawiedliwości, przewlekłość postępowania w poszczególnych sprawach. Nie przynosi to jednak - jak na razie - właściwych skutków.
Wskazać można, że np. w sprawie skargi, skierowanej następnie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, RPO sygnalizował Ministrowi Sprawiedliwości niedopuszczalną przewlekłość tego procesu sądowego. W dniu 24.XI.1998 r. RPO sygnalizował Ministrowi Sprawiedliwości, że od 1995 r. trwa w Sądzie Rejonowym w Łodzi sprawa z powództwa Zakładów Przemysłu Bawełnianego w Łodzi przeciwko Wacławie S. prowadzącej w latach 1992-1994 zakład krawiecki o zapłatę należności za dostawy towaru. Mimo upływu ponad 3 lat sprawa ta nie została jeszcze rozstrzygnięta - z różnych powodów - nawet przez sąd I instancji. O przewlekłości postępowania Rzecznik sygnalizował już wcześniej Prezesowi Sądu Wojewódzkiego w Łodzi, który pismem z dnia 25.VII.1997 r. poinformował, że sprawa ta została objęta administracyjnym nadzorem Prezesa Sądu Wojewódzkiego. Należy zaś mieć na względnie, że przewlekłe prowadzenie postępowania sądowego narusza art. 6 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, skutkiem czego może być powodem skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
f. Prawo do sądu w praktyce stosowania prawa
W 1998 r. utrzymywała się wysoka liczba skarg na działania organów wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Wzrosła liczba wniosków o kasacje. Utrzymuje się ona na poziomie ok. 150 wniosków miesięcznie i wynosi ok. 50% spraw z zakresu prawa karnego wpływających do Biura RPO. Obserwuje się jednocześnie zjawisko składania wniosków o kasacje w sprawach, które znajduje się jeszcze w postępowaniu międzyinstancyjnym, w których podobne wnioski skierowano do Ministra Sprawiedliwości, albo też w których strony same wniosły kasacje. Powoduje to dodatkową korespondencję z zainteresowanymi i wydłuża czas załatwiania spraw.
Nie wykazuje istotnych zmian tematyka pozostałych skarg. Skargi także dotyczą przewlekłości postępowania sądowego, rzadziej prokuratorskiego, stosowania tymczasowego aresztowania w toku postępowania, niesłusznych umorzeń postępowania przygotowawczego i odmów jego wszczęcia, odmów warunkowego przedterminowego zwolnienia oraz zarządzeń wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności. Zważywszy na to, że skargi na stosowane środki zapobiegawcze, zwłaszcza tymczasowe aresztowania, odnoszą się do postępowań będących w toku - spraw tych nie można było podjąć, chyba że chodziło o przewlekłość postępowania, zaś jeśli idzie o warunkowe przedterminowe zwolnienia lub zarządzenia wykonania kar pozbawienia wolności warunkowo zawieszonych, to z reguły
okazywały się one niezasadne.Na tym samym poziomie utrzymywała się liczba skarg na działanie policji. Dotyczyły one kwestii niewłaściwego zachowania się funkcjonariuszy lub niewłaściwej reakcji prokuratury na naruszenie prawa przez policję. Najliczniejsze w tej grupie były skargi na umorzenie postępowania przygotowawczego lub odmowy jego wszczęcia. Sprawy tego rodzaju wymagają zwykle obszernej korespondencji, mającej na celu wyjaśnianie ich zasadności poprzez zasięganie informacji o prawidłowości postępow
ania prokuratorów od prokuratur nadrzędnych nad podejmującymi kwestionowane decyzje lub dokonującymi czynności, stanowiących przedmiot zarzutów skargowych.Skargi wskazują na aktualność zawartych w poprzedniej Informacji wniosków, że:
kondycja sądownictwa jest bardzo zła, zwłaszcza w zakresie szybkości postępowania, choć także i poziomu orzecznictwa, na co wskazywałaby utrzymująca się stale liczba wnoszonych kasacji,
w dalszym ciągu obserwuje się nieufność do organów państwowych, w tym także do sądów i prokuratury i przekonanie o pełnych możliwościach RPO naprawiania błędów popełnianych przez te organy.
Do ograniczenia prawa do sądu prowadzą nieraz błędy w wykładni prawa, przez niedostrzeganie potrzeby ochrony interesów pokrzywdzonego przestępstwem, a także jego następców prawnych. Przykładami mogą być kasacje wniesione w 1998 r.: RPO/290092/98/II - odmówienie uprawnień do odszkodowania dzieciom zmarłej córki osoby represjonowanej (kasacja jeszcze nie rozpoznana), RPO/278384/98/II - pozbawienie możliwośc
i uczestniczenia w postępowaniu w charakterze oskarżyciela posiłkowego (kasacja nie rozpoznana), RPO/276593/98/II - niesłuszne oddalenie wniosku o przyznanie odszkodowania w procesie karnym z powodu przedawnienia, z naruszeniem przepisów art. 117 § 2 Kc w zw. z art. 5 Kc dopuszczającymi powołanie się na przedawnienie, jeśli nastąpi zgłoszenie tego zarzutu i to pod warunkiem, że nie jest ono sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (kasacja nie rozpoznana), RPO/263708/98/II - sąd nie uzasadnił należycie, czy podniesienie przez prokuratora zarzutu przedawnienia było zgodne z zasadami współżycia społecznego (kasacja uwzględniona, a zaskarżone postanowienie zgodnie z wnioskiem zostało uchylone i sprawa skierowana do ponownego rozpoznania), RPO/243381/97/II - błędne przyjęcie, że wnioskodawcy nie należą do kręgu osób uprawnionych do uzyskania odszkodowania po zmarłej osobie represjonowanej (kasacja uwzględniona), RPO/266310/98/II - nieuwzględnienie art. 117 § 2 i art. 5 Kc w sprawie odszkodowawczej (kasacja nie rozpoznana), RPO/262140/97/II - (podobna sprawa nie rozpoznana).Ograniczenie prawa pokrzywdzonych przestępstwem do sądu wynika nieraz z działalności procesowej prokuratorów. W szczególności należy wskazać na rozstrzygnięcia organów prokuratury, które kończą postępowanie lub odmawiają jego wszczęcia. Skargi w tym zakresie - jakkolwiek dość liczne - nie prowadzą do jednoznacznych ocen. Możliwości bowiem weryfikacji przez Rzecznika słuszności podejmowanych w tym zakresie decyzji prokuratorskich są ogra
niczone. Z reguły RPO po uprawomocnieniu się stosownych orzeczeń, zwraca się do prokuratorów nadrzędnych o zbadanie w trybie nadzoru służbowego trafności podejmowanych decyzji, a w przypadkach, w których jest to uzasadnione bada akta postępowań przygotowawczych prawomocnie umorzonych, lub w których odmówiono wszczęcia postępowania.Rezultaty podejmowanych przez Rzecznika działań są różne. Z reguły badający sprawę prokurator nadrzędny uznaje, po zbadaniu akt postępowania, decyzję o jego umorzeniu lub odmowie wszczęcia za zasadną stwierdzając brak przesłanek faktycznych i prawnych do podważenia zajętego stanowiska. Zachodzą jednak przypadki, w których prokurator nadrzędny uznaje słuszność podnoszonych przez autorów skarg zarzutów i uchyla kwestionowane decyzje
zlecając dalsze prowadzenie postępowania lub jego podjęcie, albo też nakazuje dokonywanie uzupełniających czynności sprawdzających. Z posiadanych w tym zakresie materiałów wynika jednak, że sprawy te kończą się z reguły ponownym umorzeniem lub odmową wszczęcia postępowania. Zachowują tu aktualność uwagi zamieszczone w poprzedniej Informacji, co do postępowań, w których zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy policji, zwłaszcza uwagi odnoszące się do istniejącej w tych sprawach bariery dowodowej. Z reguły bowiem podstawowym materiałem dowodowym są zeznania funkcjonariuszy policji. O znaczeniu tego materiału dowodowego może świadczyć sprawa, w której Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację od nakazu karnego, którym oskarżoną uznano winną znieważenia funkcjonariuszy policji opierając się na jednolitych zeznaniach tych funkcjonariuszy, choć można było mieć uzasadnione wątpliwości, czy znieważenia w ogóle miało miejsce. Z tych też powodów w kasacji podniesiono aspekt braku społecznego niebezpieczeństwa czynu w działaniu oskarżonej.Można przytoczyć przykłady spraw, w których prokurator kontynuował umorzone już postępowanie, jakkolwiek z różnymi rezultatami. I tak np. w sprawie RPO/268241/98/II ingerencja Rzecznika doprowadziła do skierowania aktu oskarżenia przeciwko sprawcy pobicia skarżącej. W sprawie RPO/262837/97/II Prokurator Wojewódzki w K., uznając zasadność przesłanej mu skargi zlecił uchylenie kwestionowanego umorzenia postępowania i zarządził jego uzupełnien
ie. Po uzupełnieniu postępowanie ponownie jednak umorzono, czego już pokrzywdzony nie zakwestionował. W sprawie RPO/264237/98/II Prokurator Wojewódzki w W. przesłał przekazaną mu skargę wraz z aktami sprawy Prokuratorowi Generalnemu celem rozważenia uchylenia prawomocnego umorzenia w trybie art. 294 § 1 Kpk z 1969 r. W sprawie RPO/272147/98/II uznano odmowę wszczęcia postępowania za przedwczesną, w związku z czym prokurator nadrzędny zlecił wszczęcie postępowania przygotowawczego, które jednak zakończyło się umorzeniem, nie zakwestionowanym przez następców prawnych zmarłej osoby pokrzywdzonej. W sprawie RPO/276112/98/II na skutek skargi pokrzywdzonego wszczęto śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariuszy policji przy zatrzymywaniu osoby podejrzanej. Śledztwo umorzono, czego pokrzywdzeni nie zakwestionowali. Godna uwagi jest sprawa RPO/269903/98/II, w której następstwem korespondencji z Prokuraturą Krajową było wszczęcie postępowań przygotowawczych, w których podejrzani o niedopełnienie obowiązków służbowych mogą być funkcjonariusze policji. Z informacji Prokuratora Rejonowego w J. wynika, że śledztwo ma charakter wielowątkowy i nie zostało jeszcze zakończone. Przykładami przedwczesnego umorzenia postępowań przygotowawczych mogą być również sprawy RPO/239200/97/II, RPO/240132/97/II, RPO/262104/97/II, RPO/265765/II/98, które są badane w Biurze RPO.Jakkolwiek powyższe przypadki nie dają podstaw do stanowczych wniosków uogólniających w kwestii poziomu pracy organów prokuratorskich, to wskazują jednak na podejmowane zbyt pochopnie decyzje prokuratur rejonowych. Przykłady te pozwalają jednocześnie na stwierdzenie większej skrupulatności i rzetelności prokuratorów wyższego szczebla: apelacyjnych, okręgowych (dawniej wojewódzkich), oraz
Prokuratury Krajowej.W sprawach cywilnych kierowanych do RPO powtarzały się pytania i problemy związane z zasiedzeniem nieruchomości i rzeczy ruchomych, wzniesieniem budynku na cudzym gruncie, prawidłowością orzeczeń dotyczących zniesienia współwłasności, podziałem nieruchomości gruntowej, służebnościami gruntowymi, odwołaniem darowizny oraz kwestie dotyczące prawa spadkowego (formy testamentu, powołania spadkobiercy, zapisu i zachowku). Sprawy, w których istniało podejrzenie naruszenia prawa Rzecznik pod
ejmował do prowadzenia, w pozostałych wyjaśniał obowiązujące regulacje i wskazywał kierunki orzecznictwa Sądu Najwyższego. Na tle skarg i pytań, które wpłynęły do Rzecznika w minionym roku nasuwa się generalne spostrzeżenie o potrzebie zapewnienia w pracach nad nowelizacją regulacji cywilno-prawnych większej ochrony własności, w tym szczególnie w zakresie zasad dziedziczenia ustawowego.Jedną z istotnych grup spraw wpływających do RPO były sprawy, w których zainteresowani wnosili o zbadanie prawidłowości zapadłych wyroków sądowych dotyczących zasiedzenia nieruchomości państwowych. W sprawach tych RPO wyjaśniał, iż do dnia 1.X.1990 r. nie było możliwe nabycie przez zasiedzenie nieruchomości Skarbu Państwa. Art. 7 w zw. z art. 1 ust. 1 ustawy z 14.VII.1961 r.
o gospodarce gruntami w miastach i osiedlach wyłączył z dniem 21.VII.1961 r. możliwość zasiedzenia nieruchomości państwowych położonych w granicach administracyjnych miast i osiedli, zaś z dniem wejścia w życie ustawy z 23.IV.1964 r. - Kodeks cywilny zostało wyłączone zasiedzenie wszystkich nieruchomości państwowych. Przepisy te zostały uchylone dopiero ustawą z 26.VII.1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny. W przypadku, gdy przed dniem wejścia w życie tejże ustawy istnieje stan, który według przepisów dotychczasowych wyłącza zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy (tj. po 1.X.1990 r.) prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia ustawy, jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. Jedynym organem uprawnionym do badania, czy wnioskodawca spełnił przesłanki ustawowe nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie i czy nastąpiło z mocy ustawy nabycie tej ważności jest sąd.Jednym z przykładów zbyt mało wnikliwej pracy sądu była sprawa RPO/253082/97/IV dotycząca zniesienia współwłasności nieruchomości. Wnioskodawca i uczestniczki postępowania będący spadkobiercami zawarli w dniu 9.I.1989 r. ugodę, w wyniku której jedna z uczestniczek oraz wnioskodawca uzyskali na własność różne działki. W oparciu o zgodny wniosek uczestników postępowania Sąd Rejonowy umorzył postępowanie. Tymczasem okazało się, wbrew twierdzeniom uczestników postępowania, że działki
te w ogóle nie były składnikiem spadku podlegającym podziałowi w tym konkretnym postępowaniu, gdyż zostały przejęte na rzecz Skarbu Państwa w trybie przepisów ustawy z dnia 31.I.1961 r. o terenach budowlanych na obszarach wsi a następnie przekazane w trybie administracyjnym na rzecz osób trzecich. Kasacja RPO z 26.VI.1998 r. od postanowienia Sądu Rejonowego została uwzględniona.Postanowieniem z 23.V.1973 r. Sąd Rejonowy w P. dokonał na zgodny wniosek uczestników postępowania działu spadku i zniesienia współwłasności nieruchomości w ten sposób, że przyznał uczestnikom na wyłączną własność nieruchomość po 1/3 części oraz ustanowił w domu mieszkalnym znajdującym się na nieruchomości odrębną własność lokalu na parterze, który został przyznany na własność ucze
stnikom i odrębną własność lokalu mieszkalnego na piętrze, przyznanego na wyłączną własność wnioskodawczyni. Nieruchomość ta stanowiła współwłasność wnioskodawczyni i jej zmarłego męża, zaś spadek po nim nabyli jego trzej synowie w częściach równych. Wnioskodawczyni i uczestnicy postępowania zgodnie wnosili o dokonanie działu spadku i zniesienie współwłasności przez ustanowienie odrębnej własności lokali na parterze i na piętrze i przyznanie lokalu na parterze na własność uczestnikom, zaś lokalu na piętrze wnioskodawczyni. Sąd Rejonowy swoim postanowieniem przyznał całą nieruchomość na współwłasność w częściach równych uczestnikom postępowania, ustanawiając jednocześnie w budynku wzniesionym na nieruchomości odrębną własność dwu lokali mieszkalnych, z których jeden został przyznany wnioskodawczyni. Oznacza to, że została ona właścicielką lokalu mieszkalnego nie będąc współwłaścicielką działki gruntu, na którym budynek został wzniesiony, jak również części domu i urządzeń służących do użytku wszystkich właścicieli poszczególnych lokali. Postanowienie sądu pozbawiające właścicielkę wyodrębnionego lokalu współwłasności nieruchomości, mimo iż jest to prawo związane z własnością lokalu, rażąco naruszyło przepisy art. 136 i 137 Kc, obowiązujące w dacie rozstrzygnięcia, prawa obywatelskie wnioskodawczyni i interes RP. Kasacja wniesiona przez RPO 24.II.1998 r. została postanowieniem SN z 26.VI.1998 r. uwzględniona.W sprawie RPO/258664/97/IV wnioskodawcy domagali się stwierdzenia nabycia spadku po swoich rodzicach na podstawie testamentu. Z prośbą o wniesienie kasacji zwróciła się do RPO wnioskodawczyni kwestionując prawidłowość dokonanej przez sąd oceny ważności testamentu rodziców. Z analizy akt sprawy wynikało, że spadkodawcy. złożyli ustnie swe oświadczenie woli na
wypadek śmierci 29.XII.1977 r. przed zastępcą naczelnika miasta w obecności dwóch świadków. Oświadczenia te zostały następnie spisane w tym samym dniu w protokole i podpisane przez spadkodawców, świadków i zastępcę naczelnika miasta. W protokole ujęto oświadczenia testatorów łącznie. Jakkolwiek zatem warunki formalne testamentu allograficznego z art. 951 Kc zostały spełnione, to jednak sporządzono go z uchybieniem dyspozycji art. 942 Kc (zakaz testamentów wspólnych), testament ten słusznie uznany został przez sąd za nieważny. Nieważność testamentu była wynikiem nieudolności funkcjonariusza państwowego, wobec którego spadkodawcy oświadczali swą ostatnią wolę, a działali przy tym w zaufaniu do jego znajomości prawa w omawianym zakresie. W tej sytuacji nieważność testamentu przewidzianego w art. 951 Kc powinna być przez Sąd uznana jako okoliczność szczególna w rozumieniu art. 952 § 1 Kc uzasadniająca oświadczenia ostatniej woli jako testamentu ustnego. Kasacja RPO zarzucająca orzeczeniu naruszenie prawa materialnego, tj. art. 951 § 1 Kc i art. 952 § 1 Kc oraz art. 670 § 1 Kpc i art. 224 § 1 Kpc w stopniu istotnie wpływającym na wynik rozstrzygnięcia została przez SN postanowieniem z dnia 24.III.1998 r. uwzględniona.W sprawie RPO/258588/97/IV postanowieniem z 28.VIII.1992 r. Sąd Rejonowy stwierdził, że Włodzimierz P. nabył z dniem 1.I.1970 r. prawo własności parceli gruntowej, stanowiącej drogę dojazdową, której hipotecznie ujawnionym właścicielem jest Jan C. Sąd Rejonowy uwzględniając wniosek, przyjął, że wnioskodawca nabył przez zasiedzenie własność wskazanej nieruchomości. Okoliczności sprawy zdaniem RPO wykazywały, że Włodzimierz P. nie był samoistnym posiadaczem nieruchomości. W tym stanie rzeczy RPO wniósł kasację od postanowienia Sądu Rejonowego zarzucając, iż kwestionowane postanowienie z 28.VIII.1992 r. zapadło z rażącym naruszeniem przepisów art. 50 § 1 i 2 dekretu z 11.X.1946 r. prawo rzeczowe, art. 172 § 1 i 2 i art. 123 Kc. Postanowieniem SN z 4.XI.1998 r. kasacja RPO została uwzględniona.
B. Naruszenie wolności osobistej
Istotnym zagadnieniem, jakie się wyłoniło w działalności policji była podniesiona w prasie kwestia prawidłowości zatrzymywania przez funkcjonariuszy policji, przy zastosowaniu przepisów o postępowaniu przyśpieszonym w sprawach o wykroczenia, sprawców wykroczeń drogowych na okres 48 godzin, wyłącznie z tego powodu, że zatrzymanie nastąpiło przed dniem wolnym od pracy i niezwłoczne doprowadzenie do właściwego kolegium było niemożliwe. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił na to uwagę Ministrowi Sprawiedliwości w piśmie z dnia 11.VIII.1998 r. W odpowiedzi na to wystąpienie Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w piśmie z dnia 29.IX.1998 r. podzielił podniesione przez Rzecznika zastrzeżenia i jednocześnie zauważył, że tego rodzaju nieprawidłowości mogą zostać wyeliminowane ze względu na wejście z dniem 1.IX.1998 r. zmienionego art. 78 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia dopuszczającego, wzorem Kpk, sądową kontrolę zatrzymania.
W związku z publikowaniem w prasie codziennej ("Życie Warszawy", "Ekspres Wieczorny") ofert towarzyskich, Rzecznik zwrócił się 25.IX.1998 r. do Prokuratora Krajowego o wyrażenie stanowiska w kwestii możliwości publikowania tego rodzaju ofert ze względu na przepisy rozdziału XXV Kodeksu karnego o
przestępstwach przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. W odpowiedzi z dnia 12.X.1998 r. Prokurator Krajowy poinformował Rzecznika Praw Obywatelskich, że zlecono Prokuraturze Wojewódzkiej (obecnie Okręgowej) w Warszawie podjęcie postępowania sprawdzającego dla ustalenia, czy treść tych ogłoszeń uzasadnia podejrzenie popełnienia przestępstwa oraz że problem ten był uprzednio analizowany w Prokuraturze Krajowej w związku z wystąpieniem w tej sprawie do Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego przez Sekretarza Stanu - Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny. Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny zajął wówczas stanowisko, że tego rodzaju ogłoszenia - jeżeli w swej treści nie informują wyraźnie o tym, że proponowane usługi polegają na uprawianiu nierządu - nie stanowią przestępstwa i nie dają podstaw do wszczynania postępowania. Prokurator Krajowy uważa, że brak jest podstaw do zmiany tego stanowiska.C. Prawo do prywatności, ochrona danych osobowych, prawo do rzetelnej informacji
a. Zakres żądania danych osobowych
Ustawa z dnia 29.VII.1997 r. o ochronie danych osobowych nie przewiduje szczególnych uprawnień dla Rzecznika lub dla innych organów prowadzących postępowanie prawne do odstąpienia od formy pisemnej wniosku o przekazanie danych osobowych. Wniosek taki powinien zatem być sporządzony zgodnie z wzorem ustalonym przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pojawia się jednak wątpliwość, czy zgłoszenie przez Rzecznika żądania przekazania informacji o sposobie załatwienia skargi lub
o stanie sprawy może być traktowane jako wyłącznie żądanie udostępnienia danych osobowych.W dniu 1.XII.1998 r. Rzecznik zwrócił się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z prośbą o wyrażenie stanowiska w sprawie dopuszczalności domagania się od Rzecznika złożenia wniosku o udostępnienie danych osobowych według wzoru stanowiącego załącznik Nr 1 do rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 3.VI.1998 r. w sytuacji, gdy Rzecznik pragnie uzyskać od organu administracji publ
icznej informacje na temat sposobu załatwienia skargi przesłanej temu organowi zgodnie z właściwością.Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przedstawił stanowisko, iż brak jest podstaw prawnych do żądania od Rzecznika Praw Obywatelskich złożenia wniosku o udostępnienie danych osobowych według wzoru stanowiącego załącznik Nr 1 do rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 3.VI.1998 r. Zgłaszanie przez Rzecznika Praw Obywatelskich żądania przekazania informacji o sposobie załatwienia skargi lub o stanie sprawy nie jest bowiem żądaniem udostępnienia danych osobowych, a jedynie poinformowaniem Rzecznika o stanowisku organu administracji w sprawie będącej przedmiotem zainteresowania Rzecznika Praw Obywatelskich".
b. Numer choroby na świadectwie lekarskim
Trybunał Konstytucyjny rozpoznał wniosek RPO z dnia 5.III.1997 r. dotyczący zgodności przepisu § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 17.V.1996 r. w sprawie orzekania o czasowej niezdolności do pracy - w zakresie, w jakim przepis ten zobowiązuje do uwidocznienia w zaświadczeniu lekarskim numeru statystycznego choroby - z Konstytucją oraz z art. 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i z art. 17 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, a także z art. 50 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Zdaniem Rzecznika, skoro numery chorób są powszechnie znane, zamieszczenie numeru jest równoznaczne z ujawnieniem rodzaju choroby. To zaś narusza prawo do prywatności. Trybunał uznał zaskarżony przepis za niezgodny z Konstytucją i innymi aktami normatywnymi, ponieważ ustanowiono w nim ograniczenie w zakresie korzystania z konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich, zastrzeżone do wyłączności ustawowej. Trybunał określił termin utraty mocy obowiązującej tego przepisu do dnia 19.V.1999 r. W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał m.in. stwierdził, że nie dokonał oceny materialnoprawnej zasadności wpisu do zwolnienia lekarskiego symbolu statystycznego choroby. Kwestię tę pozostawił regulacji ustawowej, w której zostanie należycie wyważona proporcja między ochroną interesu publicznego a ochroną prywatności obywatela.
c. Zbieranie danych przy zatrudnieniu pracowników
Do Rzecznika zwróciła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka o podjęcie działań mających na celu wyjaśnienie zarzutów pracowników GIC dotyczących pozyskiwania informacji o nich przy ich zatrudnianiu. Zdaniem Fundacji podejmowanie wobec tych pracowników działania naruszają prawa i obowiązki ze stosunku pracy w relacjach pracodawca - pracownik oraz pozostają w sprzeczności z konstytucją.
Według skarg, które napłynęły do Fundacji, zakres żądanych informacji od pracowników GIC pragnących uzyskać status funkcjonariusza nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa, nie jest - przynajmniej w części - racjonalny ze względu na potrzeby służby (np. pytania o satysfakcję seksualną) oraz nie zapewnia pracownikom możliwości ochrony dan
ych osobowych zebranych w tym postępowaniu.Zarzuty pracowników dotyczyły obowiązku:
poddania się szczegółowym testom psychofizycznym, w tym badaniom przy pomocy wariografu,
poddania się specjalistycznym badaniom lekarskim, w tym na WR i HIV,
złożenia niezwykle szczegółowej (nieznanej na przykład policji) ankiety osobowej.
Generalny Inspektor Celny nie zapewnił pracownikom możliwości uzyskania informacji o wynikach testów psychofizycznych, co uniemożliwiało im np. wystąpienie z żądaniem powtórzenia badań.
W sprawie tej do Rzecznika wystąpili także bezpośrednio pracownicy GIC, powołując się na art. 44 ustawy z dnia 6.VI.1997 r. o Inspekcji Celnej, który m.in. stanowi, że pracownicy zatrudnieni w Głównym Urzędzie Ceł w Departamencie GIC z chwilą utworzenia Generalnego Inspektoratu Celnego z mocy tej ustawy stają się pracownikami Generalnego Inspektoratu Celnego. Zdaniem zainteresowanych art. 44 ust. 2 upoważnia Generalnego Inspektora Celnego do jednorazowego powołania spośród tychże pracowników - funkcjonariuszy inspekcji celnej. Jest to norma szczególna.
Pracodawca poddał zaś wszystkich pracowników zatrudnionych w GIC "procedurze sprawdzającej" obejmującej m.in. wypełnienie ankiety personalnej oraz nieobowiązkowe badanie psychofizjologiczne prowadzone przy użyciu poligrafu, sugerując przy tym zwolnienie z pracy w przypadku braku zgody na badanie.
Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do GIC z prośbą o ustosunkowanie się do stawianego przez zainteresowanych zarzutu braku umocowania ustawowego podjętych działań oraz o nadesłanie ankiety osobowej i pytań stosowanych przy badaniach z użyciem poligrafu.
Generalny Inspektor Celny poinformował Rzecznika, iż badania z użyciem poligrafu, będące częścią składową cyklu testów i badań psychofizjologicznych związanych z powołaniem, są dobrowolne, a odmowa uczestnictwa nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji służbowych. Specyfika służby w Inspekcji Celnej wymaga od kandydatów na jej funkcjonariuszy nienagannej postawy moralnej, uczciwości i lojalności. Przeprowadzone badanie psychologiczne i poligraficzne pozwala ograniczyć ryzyko dopuszczenia do służby osób niezrównoważonych psychicznie, gwałtownych, czy nieodpornych na stres. Celem takich badań jest także minimalizowanie niebezpieczeństwa przenikania w szeregi funkcjonariuszy Inspekcji Celnej ludzi związanych ze środowiskiem przestępczym lub osób zagrożonych ewentualnym szantażem. Wyniki badań noszą klauzulę poufności, a dostęp do nich posiada wyłącznie Generalny Inspektor Celny i wyznaczone przez niego osoby.
Zdaniem Rzecznika analiza przesłanego przez Generalnego Inspektora Celnego kwestionariusza badania poligraficznego budzi poważne zastrzeżenia m.in. z powodu wkraczania w sferę intymnych spraw i przeżyć osobistych badanego, dwuznaczności zawartych w sformułowaniach, sugerowania zaistnienia w życiu osobistym określonych zdarzeń i sytuacji, stawiania pytań, do których służby pozamedyczne nie powinny mieć dostępu. Zakres danych zawarty w ankiecie osobowej wykracza poza cel, dla którego dane są przetwarzane, a także jest niezgodny z przepisami rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 28.V.1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy. Rzecznik przedstawi tę sprawę Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych w zakresie zgodności przetwarzanych danych z przepisami o ochronie danych osobowych.
d. Informacje dla zakładów prowadzących ubezpieczenia majątkowe i osobowe, banków i operatorów sieci telekomunikacyjnych
W związku ze skargami kierowanymi do Biura RPO przez zakłady opieki zdrowotnej oraz pracodawców, w wystąpieniu skierowanym w tej sprawie do Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej Rzecznik wskazał na nieuzasadniony brak wyłączenia zakładów ubezpieczeniowych prowadzących działalność w sferze ubezpieczeń majątkowych i osobowych z listy podmiotów, którym zakłady opieki zdrowotnej obowiązane są udostępniać dokumentację medyczną pacjenta. Wyłączenie takie, w ocenie RPO, jest wskazane ze względu na równość stron stosunku cywilnoprawnego istniejącego między ubezpieczonym a ubezpieczycielem. Przemawia to przeciwko przyznaniu zakładom ubezpieczeń szczególnych uprawnień w zakresie dostępu do dokumentacji medycznej ubezpieczonych. W dotychczasowym stanie prawnym zakłady ubezpieczeniowe są zaś uprawnione do uzyskiwania pełnych danych o stanie zdrowia swych klientów, bez względu na ich wolę, a następnie mogą wykorzystywać je między innymi w sporze z ubezpieczonym. Prowadzi to do sytuacji, w której zakład ubezpieczeń zdobywa dominującą pozycję nad ubezpieczonym.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej podzielił pogląd RPO i poinformował, że będzie on uwzględniony w przygotowywanym projekcie nowelizacji ustawy z dnia 30.VIII.1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej.
Przepis § 1 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków i trybu rozliczeń z bankami z tytułu przejściowego wykupienia ze środków budżetu państwa odsetek od kredytów mieszkaniowych nałożył na kredytobiorców obowiązek przedstawiania, na żądanie banku lub spółdzielni mieszkaniowej, zaświadczenia właściwego urzędu skarbowego o wysokości dochodów uzyskanych przez członków gospodarstwa domowego kredytobiorcy. W wystąpieniu do Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast Rzecznik stwierdził, że rozwiązanie to z punktu widzenia jego celowości nie nasuwa zastrzeżeń, ma ono mianowicie zapewnić realną kontrolę składanych przez kredytobiorcę oświadczeń w zakresie dochodów jego gospodarstwa domowego. Jednakże cel ten został zrealizowany niezgodnie z aktualnie obowiązującym porządkiem konstytucyjnym. Przepis został bowiem wydany z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. Ponadto zgodnie z art. 51 ust. 1 Konstytucji RP nikt nie może być obowiązany inaczej, niż na podstawie ustawy, do ujawniania informacji dotyczących jego osoby. Tymczasem w omawianym przypadku obowiązek ujawnienia informacji o dochodach został nałożony na obywateli rozporządzeniem.
Odpowiadając na wystąpienie Rzecznika Prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast podzielił powyższe zarzuty i poinformował, że w celu usunięcia naruszenia prawa zostaną niezwłocznie podjęte prace legislacyjne zmierzające do umieszczenia odpowiednich przepisów w ustawie o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich w wystąpieniu do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych przedstawił problem ochrony danych osobowych w związku z coraz częstszymi praktykami operatorów sieci telekomunikacyjnych.
Zdaniem Rzecznika dane gromadzone przez operatorów sieci komórkowych mają zbyt szczegółowy charakter. Nie dotyczą one jedynie tożsamości i miejsca zamieszkania konkretnego klienta, co z punktu widzenia warunków formalnych umowy wydaje się informacją wystarczającą, lecz wnikają w inne dane o charakterze osobowym, które zawarte są np. w dowodzie osobistym, paszporcie, prawie jazdy. Dyskusyjna jest np. kwestia żądania informacji, czy abonent posiada w banku konto, informacji o czasie i miejscu zatrudnienia itp.
Rzecznik zaznaczył, iż zbieranie przez operatorów sieci i dealerów informacji tego rodzaju powinno wynikać z prawnie uzasadnionego interesu, a jeżeli z punktu widzenia usługodawcy jest to istotne dla wykonania konkretnej umowy, zgromadzone dane muszą być skutecznie zabezpieczone przed możliwością przetwarzania i wykorzystywania ich przez osoby nieuprawnione.
Generalny Inspektor Ochrony Dany Osobowych podzielając wątpliwości Rzecznika poinformował, iż niezwłocznie po uruchomieniu normalnej pracy jego Biura podjęte będą czynności inspekcyjne w celu stwierdzenia, czy w zbiorze znajdują się dane osobowe niezgodne z celem utworzenia zbioru oraz czy spełnione są warunki techniczne i organizacyjne zabezpieczenia zbiorów.
e. Dane ze szpitali dla komisji poborowych
Od kilku lat są kierowane do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich skargi na działalność wojskowych komisji lekarskich. Zawarte w skargach zarzuty wielokrotnie znajdowały potwierdzenie. Wprawdzie w ostatnim okresie zmalała liczba skarg od poborowych, jednakże Rzecznik podczas wizyt w jednostkach wojskowych nadal jest informowa
ny o wcielaniu do wojska poborowych, których stan zdrowia nie odpowiada wymogom czynnej służby wojskowej. Znacząca liczba poborowych jest zwalniania z zasadniczej służby wojskowej z uwagi na stan zdrowia w tzw. "krótkiej drodze", czyli w ciągu 6 tygodni od dnia wcielenia, co świadczy o niedostatecznie wnikliwej ocenie stanu zdrowia poborowych przez komisje lekarskie.Do zasadniczej służby wojskowej powinni być wcielani poborowi o odpowiednim stanie zdrowia. Nie można negować potrzeby niedopuszczenia do służby wojskowej osób, które w razie zatajenia schorzenia po wcieleniu do wojska mogły w specyficznej sytuacji odbywania służby wojskowej stać się zagrożeniem dla życia i zdrowia innych ludzi. Ustalenie stopnia zdolności poborowego do służby wojskowej powinno
jednak być realizowane w sposób zgodny z prawem.Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej w piśmie z dnia 12.VIII.1992 r. zawierającym wykładnię aktów normatywnych dotyczących powoływania i funkcjonowania poborowych komisji lekarskich w czasie poboru uznało, że szpitale, sanatoria, poradnie przeciwalkoholowe, zdrowia psychicznego oraz prowadzące leczenie narkomanów i chorych na AIDS mają obowiązek przekazywania do wojewódzkiej komisji lekarskiej lub rejonowych komisji lekarskich imiennych wykazów tych pobor
owych, u których ustalone rozpoznanie stanu zdrowia może wpłynąć na stopień zdolności do służby wojskowej. W ocenie Ministerstwa podstawę do przetwarzania tych danych stanowią zarówno art. 18 ust. 3 pkt 3 ustawy z dnia 30.VIII.1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej jak i art. 23 ust. 1 pkt 4, art. 25 ust. 2 pkt 4 oraz art. 27 ust. 2 pkt 7 ustawy z dnia 22.VIII.1997 r. o ochronie danych osobowychRPO w wystąpieniu z dnia 6.VIII.1998 r. do Prezesa Rady Ministrów uznał stanowisko Ministerstwa za błędne. W art. 18 ust. 3 pkt 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej jest mowa o udostępnianiu dokumentacji medycznej właściwym do spraw zdrowia organom państwowym oraz organom samorządu lekarskiego w zakresie niezbędnym do wykonywania kontroli i nadzoru. Poborowe komi
sje lekarskie nie są zaś organami kontroli i nadzoru.Poborowe komisje lekarskie nie są też powołane do udzielania świadczeń zdrowotnych, ani do prowadzenia innych działań w celu ochrony stanu zdrowia, ale - zgodnie z art. 26.1 ustawy z dnia 21.XI.1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej - do określenia zdolności poborowych do czynnej służby wojskowej. Zgodnie z art. 25 ust. 3 powołanej ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej instytucje państwowe, przedsiębiorcy i inne jednostki są obowiązane do współdziałania z organami wojskowymi i właściwymi organami administracji i samorządu terytorialnego oraz do wykonywania związanych z tym czynności określonych w ustawie i przepisach wydanych na jej podstawie. Obowiązujące przepisy nie nakładają jednak na zakłady opieki zdrowotnej obowiązku przekazywania komisjom lekarskim danych z dokumentacji medycznej dotyczących osób stających przed komisją lekarską. Zasadą jest obowiązek przedstawienia przez poborowego zgłaszającego
się do poboru m.in. dokumentów lekarskich dotyczących stanu zdrowia. Jedyny wyjątek od tej zasady wprowadza przepis § 16 rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 10.VI.1992 r. w sprawie zasad określania zdolności do czynnej służby wojskowej oraz właściwości i trybu postępowania wojskowych komisji lekarskich w tych sprawach. Przepis ten nie dotyczy jednak osób stających do poboru, ale żołnierzy, którzy zachorowali lub ulegli wypadkowi podczas służby wojskowej. Istnieje zatem sprzeczność pomiędzy § 5 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministrów Spraw Wewnętrznych oraz Obrony Narodowej z 4.VI.1992 r. w sprawie przygotowania i przeprowadzenia poboru, a art. 51 ust. 1 i 5 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2.IV.1997 r., dopuszczającym ustawowe uregulowanie zasad i trybu gromadzenia oraz udostępniania informacji o obywatelach.Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiadając na wystąpienie stwierdził, że istotnie żaden przepis rangi ustawowej nie przewiduje obowiązku przekazywania do komisji lekarskich imiennych wykazów poborowych, u których ustalony stan zdrowia może wpłynąć na stopień zdolności do służby wojskowej. Resort stoi jednak na stanowisku, iż udostępnianie przez zakłady opieki zdrowotnej lekarzom wchodzącym
w skład poborowych komisji lekarskich (lub tylko ich przewodniczącym) niektórych wykazów dotyczących stanu zdrowia poborowych (np. osób leczonych w poradniach zdrowia psychicznego, nosicieli wirusa HIV) - jest nieodzowne. Wiceminister zapewnił, że uwagi zawarte w wystąpieniu RPO zostaną uwzględnione w pracach nad nowelizację przepisów dotyczących przeprowadzenia poboru.f. Listy gończe w Internecie
Rzecznik wystąpił do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w sprawie legalności upowszechniania w Internecie danych osobowych osób poszukiwanych listami gończymi. W wielu krajach publikacja listów gończych w Internecie nie jest dopuszczalna ze względu na powszechnie znany fakt niemożności dostatecznego zabezpieczenia systemów komputerowych podłączonych do Internetu, co może prowadzić do manipulowania informacjami w nich przechowywanymi. W art. 238 § 3 dawnego Kodeksu postępowania karnego, na podstawie którego Rzecznik oceniał sprawę, istnieje wyczerpujący katalog sposobu publikacji listu gończego. Zgodni
e z tym przepisem list gończy rozpowszechnia się, zależnie od potrzeby, przez rozesłanie, rozplakatowanie i opublikowanie za pomocą prasy, radia i telewizji. Dopiero nowy Kodeks postępowania karnego rozszerza ten katalog, traktując go jako przykładowy.Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych nie udzielił odpowiedzi na wystąpienie RPO do końca 1998 r.
g. Ankiety i dane żądane przez firmy komercyjne
Nowego zjawiska dotyczyła podjęta z urzędu w grudniu 1998 r. sprawa ankiety masowo rozsyłanej na adresy domowe różnych osób fizycznych jako druk bezadresowy przez firmę Claritas Spółka z o.o. z siedzibą w Warszawie. Firma ta działała pod szyldem "Ogólnopolskich badań konsumenckich".
Zaniepokojenie Rzecznika wzbudził przedmiot pytań zawartych w tej ankiecie, na które firma chciałaby uzyskać odpowiedzi, w przeważającej części dotyczących statusu rodzinnego i majątkowego, a także trybu życia konsumentów. Były one bardzo szczegółowe i w sposób oczywisty wkraczały w sferę prywatności osób ankietowanych, tym bardziej że firma, zamieszczając w formularzu ankiety tekst oświadczenia o wyrażeniu zgody przez ankietowaną osobę na gromadzenie, przetwarzanie i wykorzystywanie jej danych osobowych, ani w oświadczeniu ani w piśmie przewodnim przesyłanym wraz z ankietą nie informowała w sposób jasny i jednoznaczny jej adresatów, na czym ma polegać wykorzystywanie gromadzonych danych, daleko wykraczających poza potrzeby tradycyjnych badań konsumenckich. Firma starała się wprawdzie stwarzać pozory, iż ankieta ta jest częścią "naukowego konsumenckiego programu badawczego" lecz wszystko wskazuje, iż rzeczywistym jej celem było zgromadzenie takich danych, które będą przydatne do uprawiania różnorodnych form agresywnego marketingu bezpośredniego, w tym emerytalnego, które na bardzo zróżnicowanych warunkach oferować będzie na polskim rynku kilkanaście firm krajowych i zagranicznych.
Rzecznik przedstawił swoje zastrzeżenia co do ankiety w wystąpieniu do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, w którym podniósł również potrzebę rozważenia znowelizowania ustawy o ochronie danych osobowych w kierunku zaostrzenia przewidzianych w niej warunków i tym samym zwiększenia zakresu ochrony takich danych, a także rozbudowania obowiązujących przepisów karnych. Zarazem Rzecznik postulował podjęcie szeroko zakrojonej akcji ostrzegawczej przed skutkami ujawniania szczegółowych danych o sobie w różnorodnych ankietach, prospektach itp. rozsyłanych przez nieznane bliżej firmy.
W sierpniu 1998 r. zostały przekazane do RPO skargi na temat ulotek od firm (lub osób) operujących z zagranicy, a także dotyczących przesyłanych odpłatnie rzekomych ofert prac chałupniczych. (o możliwościach uzyskania takich ofert ogłoszenia w Polsce ukazywały się za pośrednictwem firm krajowych w telegazetach). Rzecznik w dniu 18.IX.1998 r. wystosował do Prokuratora Krajowego kolejne wystąpienie w tej materii, przekazując posiadane materiały w celu podjęcia stosownych działań przez organy prokuratury. Z odpowiedzi nadesłanej przez Prokuraturę Krajową wynika, że w sprawie działalności jednej ze wskazanych firm Prokuratura otrzymała już około 700 zgłoszeń od osób poszkodowanych, w wyniku których zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze, które jest nadal w toku. Generalnie natomiast Prokurator Krajowy zgodził się z sugestiami RPO.
h. Oznaczanie paczek żywnościowych przesyłanych skazanym
W dniu 17.XI.1998 r. Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Dyrektora Generalnego Służby Więziennej o zniesienie ustalonego w wydanej przez niego Instrukcji Nr 3/98 obowiązku umieszczania przez nadawcę paczki potwierdzenia uprawnienia osoby pozbawionej wolności do otrzymania paczki z żywnością w miejscu widocznym, obok imienia i nazwiska oraz adresu odbiorcy. Rzecznik wskazał, że wymóg naklejania w widocznym miejscu na paczce dla osadzonego potwierdzenia uprawnienia do jej otrzymania podkreśla dodatkowo fakt pobytu adresata w zakładzie karnym, a w konsekwencji niesie dla osadzonych, a przede wszystkim dla ich rodzin, negatywne skutki związane z napiętnowaniem w środowisku zamieszkania. W odpowied
zi z 10.XII.1998 r. Dyrektor Generalny SW zajął odmienne stanowisko stwierdzając, że "potwierdzenie" wskazuje na istnienie określonego uprawnienia skazanego. Ponadto z danymi zawartymi na paczce zapoznają się wyłącznie pracownicy urzędu pocztowego, zobowiązani do dochowania tajemnicy korespondencji. Rzecznik nie zgodził się z tą argumentacją i w dniu 28.XII.1998 r. wystąpił do Ministra Sprawiedliwości. Podkreślił, że rodziny osób pozbawionych wolności piszą w swoich skargach o poczuciu upokorzenia lub obawie napiętnowania ich w środowisku zamieszkania. Według Rzecznika, system penitencjarny powinien sprzyjać poprawie i rehabilitacji społecznej skazanego, a wprowadzona procedura reglamentacji paczek nie może prowadzić, choćby potencjalnie, do pogorszenia kontaktów osób pozbawionych wolności z rodziną. Rzecznik zaproponował też, aby w inny sposób uregulować sposób oznaczania paczek.i. Ankieta w Wyższej Szkole Policyjnej
Z informacji prasowej Rzecznik Praw Obywatelskich powziął wiadomość w sprawie ankiety dotyczącej światopoglądu funkcjonariuszy, przeprowadzonej w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie w porozumieniu z Komendą Główną Policji i Komendantem WSP. Rzecznik skierował w tej sprawie wystąpienie do Komendanta Głównego Policji prosząc o ocenę dopuszczalności przeprowadzania takiej ankiety z punktu widzenia obywatelskiego prawa do milczenia w sprawach światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania (art. 53 ust. 7 Konstytucji RP).
W odpowiedzi Komendant Główny stwierdził, że zgoda dotyczyła akceptacji problematyki badań prowadzonych dla potrzeb rozprawy habilitacyjnej z wyraźnym zastrzeżeniem przestrzegania w trakcie organizowania badań obowiązujących w tym zakresie regulacji prawnych i procedur metodologicznych, Udział w badaniach był dobrowolny, zaś uczestnicy badań byli poinformowani o ich celu. Nie istniał obowiązek zwrotu kwestionariusza, o czym informowali prowadzący badania. Jak stwierdzono w odpowiedzi "mając świadomość złożoności i specyfiki obszaru badań oraz towarzyszących im zarzutów niezgodności postępowania z prawem (...) ze skutkiem natychmiastowym zaprzestano dalszego ich prowadzenia do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia prawnych przesłanek dopuszczalności ich podjęcia i kontynuowania".