Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment
Kronika senacka
1 grudnia br. marszałek Alicja Grześkowiak wzięła udział w uroczystości nadania doktoratu honorowego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego abp. Zenonowi Grocholewskiemu, wybitnemu znawcy prawa kanonicznego, jednemu z najbliższych współpracowników papieża Jana Pawła II.
Abp Z. Grocholewski od połowy listopada br. pełni funkcję przewodniczącego watykańskiej Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego i wielkiego kanclerza Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. Podlegają mu wszystkie seminaria duchowne, instytuty i uczelnie katolickie na całym świecie. Wcześniej przez wiele lat był sekretarzem i przewodniczącym Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, czyli urzędu odpowiadającego za wymiar sprawiedliwości w całym Kościele katolickim.
W uchwale nadającej abp. Z. Grocholewskiemu najwyższą godność akademicką Senat KUL podkreślił wyjątkowe zasługi arcybiskupa dla rozwoju nauki prawa kanonicznego, wybitne osiągnięcia w popularyzacji kultury prawnej Kościoła, wielkie znaczenie jego pracy w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej i rozsławianie imienia Polski w świecie.
W uroczystości licznie uczestniczyli biskupi z kardynałem Franciszkiem Macharskim i nuncjuszem apostolskim abp. Józefem Kowalczykiem. Przybyli przedstawiciele władz państwowych, m.in. minister sprawiedliwości Hanna Suchocka oraz reprezentanci wymiaru sprawiedliwości, władz samorządowych i świata nauki.
* * *
2 grudnia br. w Pałac
u Prezydenckim senator Anna Bogucka-Skowrońska wzięła udział w uroczystości wręczenia Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej obywatelowi Republiki Federalnej Niemiec Samuelowi Dombrowskiemu w uznaniu wybitnych zasług w działalności charytatywnej, za zaangażowanie w pracy na rzecz ochrony zwierząt. W imieniu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odznaczenie wręczyła sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Barbara Labuda. W uroczystości uczestniczyli m.in. Jolanta Kwaśniewska, przedstawiciele niemieckich i polskich organizacji działających na rzecz ochrony zwierząt, posłanka Teresa Liszcz.S. Dombrowski, krakowianin z urodzenia, z wykształcenia inżynier konstruktor, w czasie wojny więziony był w Oświęcimiu.
* * *
6 grudnia br. z okazji 10. rocznicy działalności Fundacji Konrada Adenauera w Polsce w Warszawie odbyła się konferencja, której głównymi tematami były przemiany w Polsce i Niemczech Wschodnich, budowa społeczeństwa obywatelskiego, rola i miejsce Polski i Niemiec w jednoczącej się Europie.
W konferencji udział wzięli m.in. premier Lotaryngii Bernhard Vogel, wicemarszałek Senatu Donald Tusk, posłowie Tadeusz Mazowiecki i Aleksander Hall.
Zaczątkiem fundacji było Centrum Kształcenia w Wessling, otwarte w 1956 roku z inicjatywy Konrada Adenauera, współzałożyciela i przewodniczącego CDU, pierwszego i długoletniego kanclerza Republiki Federalnej Niemiec. Później powstawały kolejne instytuty, które połączono w jedną organizację, noszącą od 1964 roku nazwę "Fundacja Konrada Adenauera".
Celem fundacji jest działanie na rzecz jedności Europy oraz pomoc w procesach demokratyzacji i transformacji. Fundacja ma swoje biura m.in. w Budapeszcie, Pradze, Kijowie, Sarajewie, St. Petersburgu, Sofii, Moskwie, Tallinie, Rydze, Wilnie.Podczas konferencji premier Lotaryngii B. Vogel stwierdził: "Ludzie w Niemczech zawdzięczają Polsce wiele: w 1980 roku Polska była pionierem przemian demokratycznych w tej części Europy - w 1989 roku stała na czele przemian. Bez "Solidarności", bez bohaterskiego oporu narodu polskiego w latach osiemdziesiątych, bez polskich przemian nie można sobie wyobrazić zmian w Niemczech".
Znaczenie tych słów zaakcentował w swym wystąpieniu wicemarszałek Senatu D. Tusk. Zwrócił on uwagę, że wielu Polaków w sposób symboliczny odebrało niezaproszenie Lecha Wałęsy na berlińskie uroczystości 10. rocznicy zburzenia muru. D. Tusk podkreślił, że Polacy są bardzo wrażliwi nawet na odrobinę fałszu w polsko-niemieckich stosunkach ostatnich lat.
* * *
8 grudnia br. w holu budynku Senatu RP marszałek Alicja Grześkowiak otworzyła wystawę prac plastycznych osób niepełnosprawnych. Organizatorami ekspozycji byli Pracownia Rozwijania Twórczości Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Instytut Pedagogiki oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej "Pracownia" w Toruniu.
* * *
7 grudnia br. marszałek Alicja Grześkowiak wzięła udział w uroczystości wręczenia nagród Kisiela. Nagrody wręczono po raz dziesiąty w warszawskiej kawiarni "Rozdroże". Nagrody Kisiela przyznawane są od 1990 roku tym, którzy w swej pracy mogą pochwalić się szczególnymi osiągnięciami. Imprezie patronuje tygodnik "Wprost". Do roku 1992 nagrody przyznawał sam Stefan Kisielewski, od 1992 - nagrody jego imienia przyznaje Kapituła złożona z dotychczasowych laureatów. W posiedzeniu Kapituły bierze udział także Jerzy Kisielewski - syn Kisiela, oraz redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Marek Król.
Tym razem otrzymali je Paweł Piskorski, nagrodzony w kategorii "polityk" za "inicjatywę i stanowczość", Wiesław Uchański, szef wydawnictwa Iskry, które wydało dzieła Kisiela, nagrodzony za to, że przywrócił Kisiela - w kategorii przedsiębiorca i Jan Nowak-Jeziorański - w kategorii publicysta.
W uroczystości wzięli udział niektórzy z dotychczasowych laureatów, m.in. Leszek Balcerowicz, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Janusz Korwin-Mikke. Na uroczystość przybył również marszałek Maciej Płażyński.
Laureaci nagrody dostają dyplomy i odlewy rzeźby głowy Stefana Kisielewskiego. Z okazji okrągłej, dziesiątej rocznicy przyznania nagród wydano pamiątkową książkę "Kisiel wprost. 10 lat Nagród Kisiela".
* * *
12 grudnia br. w Senacie odbyło się tradycyjne spotkanie mikołajkowe. Jak co roku gośćmi Senatu byli wychowankowie domu dziecka, w tym roku 40 dzieci w wieku 5-14 lat z domu dziecka w Płońsku.
Podczas imprezy ze spektaklem wystąpił teatr "Guliwer", odbywały się też liczne zabawy z udziałem dzieci.
Z dziećmi spotkała się marszałek Senatu Alicja Grześkowiak, która witając małych gości, powiedziała: "Każde dziecko jest dla nas wielkim skarbem i darem. Chcemy wam ofiarować nasze serca". Marszałek życzyła wszystkim, aby święta były dla nich prawdziwą radością.
Dzieci radośnie powitały przybycie św. Mikołaja. Każdy mały gość Senatu otrzymał prezent z przyborami szkolnymi, zabawkami i słodyczami.
Zgodnie ze zwyczajem w zabawie choinkowej wzięły udział również dzieci pracowników Kancelarii Senatu.
* * *
13 grudnia br. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się inauguracyjne posiedzenie Komitetu Honorowego Obchodów 60. Rocznicy Zbrodni Katyńskiej. W posiedzeniu udział wzięli: premier Jerzy Buzek, marszałkowie Sejmu i Senatu Maciej Płażyński i Alicja Grześkowiak, minister sprawiedliwości Hanna Suchocka, przedstawiciele Rodzin Katyńskich. Główne obchody 60. rocznicy zbrodni w Katyniu, Charkowie i Miednoje planowane są na czerwiec 2000 r.
W wystąpieniu otwierającym obrady premier uwydatnił ogólnonarodowy i międzynarodowy wymiar zbrodni katyńskiej. "Polska Golgota Wschodu" stała się symbolem komunistycznego terroru, który ogarnął także wiele innych narodów b. Związku Radzieckiego. Historyczna prawda o nim nie może być ani przemilczana, ani zafałszowana.
Premier J. Buzek powiedział, że zbrodnia katyńska była wydarzeniem, które będzie symbolizować tragiczny dla naszego kraju wiek XX. Premier podkreślił, że Polska liczy na wsparcie w uznaniu zbrodni katyńskiej za zbrodnię przeciwko ludzkości. Minister H. Suchocka powiedziała, że śledztwo w sprawie tej zbrodni zostanie prawdopodobnie umorzone, ponieważ wszyscy jej uczestnicy już nie żyją, podkreśliła, że takie stwierdzenie powinno się znaleźć w uzasadnieniu umorzenia.
W dyskusji wystąpili też m.in.: marszałek A. Grześkowiak, b. prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, kapelan "Rodzin Katyńskich" ks. prałat Zdzisław Peszkowski, sekretarz naukowy Niezależnego Instytutu Badania Zbrodni Katyńskiej Barbara Łojek, przewodniczący Rady Polskiej Fundacji Katyńskiej Wojciech Ziembiński, ks. biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź. Pod adresem Komitetu Organizacyjnego obchodów rocznicy zgłoszono liczne sugestie wzbogacenia programu uroczystości. W skład Komitetu Honorowego, któremu przewodniczy premier (objął patronat nad obchodami), wchodzą -oprócz marszałków Sejmu i Senatu - m.in. szefowie MSZ oraz MSWiA - Bronisław Geremek i Marek Biernacki, szefowie sejmowej i senackiej Komisji Obrony Bronisław Komorowski i Stefan Jurczak, były prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Henryk Szumski, biskup polowy L. S. Głódź, szefowie UOP i WSI - płk. Zbigniew Nowek i Tadeusz Rusak, kapelan "Rodzin Katyńskich" ks. prałat Z. Peszkowski i przewodniczący Rady Polskiej Fundacji Katyńskiej W. Ziembiński.
* * *
15 grudnia br. senatorowie z Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej spotkali się z merami ukraińskimi przebywającymi w Polsce w ramach programu zorganizowanego przez "Fundację Wiedzieć Jak", mającego na celu zapoznanie z polskim systemem samorządowym.
Otwierając spotkanie, przewodniczący senackiej komisji senator Mieczysław Janowski zapewnił ukraińskich gości, że Polska patrzy na Ukrainę z wielką przyjaźnią.
Ukraińscy merowie z wielkim uznaniem wypowiadali się o polskich osiągnięciach w reformowaniu państwa. Podkreślali, że nasze dokonania stanowią dla nich wzór i chcieliby jak najwięcej skorzystać z tych doświadczeń w kształtowaniu systemu samorządowego na Ukrainie. Jako najważniejsze problemy do rozwiązania wskazywali przede wszystkim kwestie związane z finansami samorządów. Ich zdaniem, ustawa samorządowa obowiązująca na Ukrainie jest dobra, ale bez zmian strukturalnych na poziomie budżetów lokalnych ich kraj nie osiągnie takich rezultatów jak Polska. Parlament przyjął wiele ulg, których koszty przerzuca się na barki samorządu. Zdaniem ukraińskich samorządowców, należy - podobnie jak w Polsce - ograniczyć do poziomu województwa działanie władzy państwowej i jak najniżej przekazać ją obywatelom. Merowie podkreślali, że mimo istniejących trudności nie siedzą z założonymi rękami i podejmują szereg działań na rzecz rozwoju samorządności, chociażby poprzez Związek Miast Ukraińskich, lobbyng w parlamencie czy współpracę z organizacjami samorządowymi w Polsce i miastami partnerskimi. Samorządowy lobbyng w parlamencie nie jest jednak tak silny jak w Polsce, gdzie wielu samorządowców zasiada w Sejmie i Senacie. Zwracali także uwagę na rolę współpracy parlamentarnej. Jak stwierdził mer Łucka, reformowanie jest bardzo trudne, ale trwanie w marazmie też nie przynosi splendoru.
Jako niezwykle cenne doświadczenie dla stosunków między obu państwami ukraińscy goście określili osobiste, prywatne kontakty Polaków i Ukraińców. Pozwalają one zrozumieć w codziennym, ludzkim planie sens podjęcia przemian ustrojowych. Między innymi dzięki nim Polska stała się dla Ukraińców wzorem państwa, które na wszystkich poziomach może funkcjonować efektywnie.
Mer Gródka Jagiellońskiego (obecnie Worodok) stwierdził, że cieszą go polskie reformy i chociaż wielu Polaków jest niezadowolonych z ich tempa, to Ukraińcy chcieliby osiągnąć takie efekty.
Za słowa uznania dla polskich reform podziękował przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Mieczysław Janowski. "Im więcej zrobiliśmy, tym lepiej wiemy, co jeszcze należy zrobić. Ciągle pamiętamy polskie sklepy, w których na półkach stał tylko ocet" - stwierdził senator. Podkreślił, że polskie reformy dotyczyły całokształtu państwa; reforma samorządowa była tylko jednym ze składników oprócz przemian ekonomicznych, edukacyjnych czy administracyjnych.
Nawiązując do dobrych obecnie stosunków polsko-ukraińskich senator Mieczysław Janowski zauważył, że konieczna jest współpraca na wszystkich szczeblach: od prezydentów poprzez parlament, regiony i pojedyncze gminy. Najważniejszy jest jednak dobry klimat w stosunkach między obywatelami Polski i Ukrainy, bo nasza wspólna historia bywała bardzo różna, często tragiczna i musimy wyciągnąć z niej wnioski. "Musimy być mądrzejsi od naszych rodziców i dziadków, a nasze dzieci muszą być mądr
zejsze od nas" - powiedział.Zdaniem senator Janiny Sagatowskiej, najważniejsza jest samodzielność finansowa gmin. W żadnej demokracji gmina nie jest w stanie sprostać wszystkim potrzebom swoich mieszkańców. Po to jest m.in. państwo ze swoim pomocowym charakterem i organizacje pozarządowe. "Samorządy uczą aktywnej postawy, a nie biernego oczekiwania na to, co nam dadzą. Ta aktywność pozwala nam zmieniać rzeczywistość na najniższym poziomie" - stwierdziła senator. I tego właśnie Janina Sagatowska życzyła
Ukrainie. W swej wypowiedzi podkreśliła, że jako przewodnicząca Komisji Spraw Emigracji i Polaków za Granicą wielką wagę przywiązuje do kontaktów międzyludzkich, które mogą stać się motorem zmian. Jej zdaniem, polska pomoc dla Polaków na Ukrainie powinna również jak najlepiej służyć tamtejszym społecznościom lokalnym.Senator Tadeusz Kopacz przypomniał, że pochodzi z Braniewa w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie żyje duża diaspora ukraińska. Podkreślił, że kontakty między Polakami i Ukraińcami są tam bardzo dobre. Dowodem na to może być fakt, że marszałkiem Sejmiku Wojewódzkiego jest Miron Tycz, który jest z pochodzenia Ukraińcem. Jest on dyrektorem liceum ukraińskiego w Górowie Iłowieckim koło Bartoszyc, które znakomicie się rozwija, m.in. dzięki dobre
j bazie finansowej pochodzącej z polskich środków. W tym kontekście senator poruszył problemy, z jakimi boryka się społeczność polska w Mościskach na Ukrainie, która chce zbudować tam z polskich środków szkołę.Nawiązując do wypowiadanych podczas spotkania pochwał, senator podkreślił, że my, pracując w Polsce, mamy pełną świadomość, iż to dopiero początek drogi. Radził, by pamiętać, że przeprowadzone reformy wywołały poważne skutki społeczne. Po wprowadzeniu ostatnich czterech reform ustrojowych znacząco zm
alało społeczne poparcie dla koalicji rządzącej, która się ich podjęła.Ukraińskim samorządowcom doradzał, by przy uchwalaniu konstytucji pamiętali o zagwarantowaniu w niej właściwego miejsca samorządowi i by znalazł się tam satysfakcjonujący zapis na temat samorządowych finansów.
Senator Zbyszko Piwoński podkreślił, że chociaż reprezentuje opozycję, to w sprawach fundamentalnych dotyczących samorządu nie różni się od swoich kolegów z koalicji rządzącej. Nawiązując do problemów sygnalizowanych przez ukraińskich gości, stwierdził: " My, polscy parlamentarzyści, mamy do siebie wiele pretensji, zwłaszcza w kwestiach dotyczących finansów samorządów. Ale udało nam się osiągnąć ustawowy zapis, że każde nowe zadanie zlecone samorządowi musi znaleźć pokrycie finans
owe. Jeśli te pieniądze nie zostaną samorządowi przekazane, to może on dochodzić ich w sądzie". Zdaniem Zbyszko Piwońskiego, w Polsce nadal za dużo jest władzy państwa na poziomie województwa i trzeba będzie to zmienić przy okazji przeglądu reformy terytorialnej w przyszłym roku.Obecny na spotkaniu dyrektor Biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski poinformował, że w najbliższym czasie zostanie podpisane porozumienie o polsko-ukraińskiej współpracy samorządowej. Obejmuje ono m.in. wspieranie współpracy miast partnerskich, których jest obecnie ponad 40, i wymianę doświadczeń.
Jego zdaniem, najważniejsze dla polskiego samorządu jest to, co zostało osiągnięte dzięki aktywności poszczególnych osób.
"Musimy pamiętać, że podmiotem naszych działań jest zawsze człowiek, a nie efemeryczne masy. Jeżeli spojrzymy na prawa człowieka, to musimy zauważyć, że obywatel ma prawo decydować i wiedzieć, na co przeznacza się pieniądze z jego podatków" - powiedział na zakończenie spotkania senator Mieczysław Janowski. Przew
odniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przestrzegł przed szukaniem konfliktów na linii państwo - samorząd, należy bowiem mówić wspólnym głosem. "Na ile jest silny samorząd, na tyle jest silne państwo. Samorząd jest fundamentem państwa" - stwierdził senator. "Bądźmy być realistami, pamiętając o uwarunkowaniach historycznych, politycznych, i stereotypach zakodowanych w ludzkiej mentalności, musimy z wielką troską budować samorząd lokalny, który stanie się autentyczną reprezentacją obywateli. Jeśli tak postąpimy, nasze kraje staną się solidną podstawą wschodniej ściany Europy" - powiedział na zakończenie spotkania Mieczysław Janowski.Diariusz Senatu RP: spis treści, poprzedni fragment