Zapis stenograficzny (747) z 56. posiedzenia

Komisji Zdrowia

w dniu 4 marca 2009 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie wniosków zgłoszonych na 28. posiedzeniu Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Otwieram posiedzenie senackiej Komisji Zdrowia.

Spotkaliśmy się tutaj, by odnieść się do poprawki legislacyjnej pana senatora Karczewskiego…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Do ustawy, tak, tak. Poprawki merytorycznej oczywiście, a legislacyjnej w tym sensie, że odnosi się do prawa.

Bardzo proszę o zreferowanie tej poprawki, Panie Senatorze.

Dziękuję bardzo.

Panie Przewodniczący, Wysoka Komisjo, podczas posiedzenia plenarnego przedstawiałem następującą poprawkę: w art. 1 w pkcie 1 w ust. 1 lit. h wyrazy “70%” zastępuje się wyrazami “100%”. To znaczy, że ustawa ta gwarantuje rezydentom wynagrodzenie w wysokości 100% średniego wynagrodzenia w sektorze publicznym.

Poprawka ta jest uzasadniona, dlatego że pani minister podczas dzisiejszego posiedzenia plenarnego powiedziała słusznie, iż w tej chwili ta kwota wynosi już 110%, a więc ponad 100%. Ta drobna poprawka dałaby w przyszłości młodym lekarzom gwarancję odpowiedniego wynagradzania, na dobrym poziomie.

Dziękuję bardzo.

Jestem przeciwny tej poprawce, dlatego że “nie mniej niż 70%” – tak jak było – daje szansę, żeby robić to, co rząd zrobił, to znaczy podwyższyć te płace. Na szczęście praktyka jest zdecydowanie lepsza niż zapis ustawowy.

Dlaczego jestem przeciwny tej poprawce? Jest to poprawka, która ustawia na innym poziomie zabezpieczenie. Rozumiem, że intencją jest tutaj stworzenie układu, w którym…

(Wypowiedź poza mikrofonem)

Nie, nie, ale jest dyskusja, przykro mi… Zaraz będzie kworum, za chwileczkę, już jest kworum…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Dobrze wiecie, że jest to poprawka o charakterze czysto piarowskim i politycznym, a nie innym. Jeśli w tej chwili rząd zagwarantował więcej, to rozumiem, iż PiS chce pokazać, że jest lepszy, bo on to ustabilizuje na takim a nie innym poziomie bezpieczeństwa. Tymczasem sytuacja gospodarcza jest zmienna, no i powstaje pytanie: czy rzeczywiście to ma być poprawione w tej ustawie?

Takie mam do państwa pytanie.

Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej sprawie?

Bardzo proszę, pan senator Pawłowicz

Dziękuję bardzo, Panie Przewodniczący.

Panie Przewodniczący, Pani Senator, Szanowni Państwo, z pozoru można by się zgodzić z sugestią pana senatora Karczewskiego, bo na pewno rezydenci wymagają dowartościowania finansowego. To są lekarze w pierwszych latach pracy i trudno się nie zgodzić z takim myśleniem. Ja mam jednak obawę całkiem innego typu. Załóżmy, że tę poprawkę przyjmiemy i będzie 100% średniej w gospodarce. Wówczas w niektórych ośrodkach może zaistnieć taka sytuacja, że rezydent obligatoryjnie będzie miał pensję wyższą od asystenta, a czasami nawet od starszego asystenta. Taka jest moja obawa.

I chciałbym zapytać pana senatora Karczewskiego: czy ma analizę, jak się kształtują w niektórych ośrodkach SPZOZ pensje asystentów i starszych asystentów? Czy nie zaistnieje sytuacja, mówiąc delikatnie, niezręczna, że rezydenci obligatoryjnie będą mieli wyższe pensje? Dziękuję bardzo.

Tak, Panie Senatorze, mam taką analizę i wiem, że wyznaczenie tej kwoty dla rezydentów jest niejako wyznaczeniem płacy minimalnej dla lekarzy. Wszędzie, w każdym ośrodku, pensja będzie wyższa od tej właśnie minimalnej pensji. Na tym zapisie nie zależy tylko i wyłącznie rezydentom, ale chyba nam wszystkim, lekarzom. Ja w dalszym ciągu podtrzymuję tę propozycję. Utwierdziło mnie w przekonaniu, że ta poprawka jest słuszna, to, o czym mówiła dziś pani minister: że w tej chwili ta kwota wynosi 110%.

Chciałbym powiedzieć coś ciekawego, a mianowicie że ja, Panie Senatorze Karczewski, jestem wrogiem wszelkich rezydentów. Rezydentury generalnie są demoralizujące dla lekarzy. Dawny system pozwalał dyrektorom kształtować liczbę specjalistów i ich pensje. To tyle, dziękuję.

Proszę państwa, pewnie moglibyśmy dalej ciągnąć dyskusję…

Kto jest za przyjęciem poprawki pana senatora Karczewskiego?

(Głos z sali: Według kolejności.)

Aha, kto jest za przyjęciem ustawy bez poprawek? (5)

Kto jest przeciw? (5)

Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wniosek nie uzyskał większości.

Wobec tego kto jest za przyjęciem poprawki pana senatora Karczewskiego? (5)

Kto jest przeciw? (5)

Poprawka nie została przyjęta.

Mamy pierwotne stanowisko komisji, która popierała przyjęcie tej ustawy bez poprawek.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

No to jest prośba o reasumpcję głosowania.

Wycofujesz poprawkę?

(Głos z sali: Być może.)

W każdym razie, ponieważ zmieniła się frekwencja, proponuję…

(Senator Rafał Muchacki: Ja zadam jeszcze pytanie.)

Tak, bardzo proszę.

Przepraszam, Panie Przewodniczący, ja jednak chciałbym jedną sprawę wyjaśnić. Darzę pana wielkim szacunkiem, Panie Doktorze Karczewski, ale było mi bardzo przykro, kiedy chciałem zabrać głos i zacząłem coś mówić, a pan nagle wstał, mimo że prosiłem, bym mógł krótko powiedzieć…

(Głos z sali: Poza mikrofonem.)

Wiem, Panie Doktorze, ale myśmy się tutaj zebrali między innymi dla tej poprawki. Ja to traktuję poważnie i było mi bardzo przykro. Staram się rzetelnie uczestniczyć w posiedzeniach komisji i staram się słuchać, gdy pan zabiera głos. Było mi przykro, gdy pan mówił: nie mam czasu, wychodzimy. A przecież to dla pana poprawki się tutaj zebraliśmy. Dlatego chciałbym powiedzieć, że tak się nie robi, Panie Doktorze. Dziękuję.

Panie Senatorze, poprosiliśmy o przerwę, ponieważ mamy bardzo ważne spotkanie. Przerwa ta została uzgodniona i z panem marszałkiem, i z Prezydium Senatu, a także z jednym i drugim klubem. Mieliśmy się spotkać na chwilę i to przegłosować. Państwo jednak nie mieli większości i w sztuczny sposób przedłużali dyskusję, nie dotrzymując danego nam wcześniej słowa, że będziemy mogli wyjechać. Dwadzieścia minut po godzinie 19 odjeżdża autobus, dojście do niego trwa dziesięć minut, uważam więc, proszę państwa, że państwo traktują nas źle i niepoważnie. Mieliśmy się spotkać na bardzo krótko i przegłosować to, ale nie było kworum i rozpoczęcie posiedzenia komisji się opóźniło. Państwo nie mieli większości i tworzyli sztuczną debatę. W tej chwili możemy jeszcze bardzo długo rozmawiać na ten temat, choć mieliśmy wyjechać, bo taka była dżentelmeńska umowa, niedotrzymana zresztą przez państwa. Dziękuję.

Znaleźliśmy się w pacie. Próbowałem wykonać to, co było możliwe w danej chwili, doprowadziłem do głosowania, gdy byliśmy jeszcze w jakiejś tam równowadze. Rzeczywiście sytuacja jest trudna i może to jest zły moment… Nie wiem, z kim była zawarta ta dżentelmeńska umowa, że będzie to krótkie posiedzenie komisji. Ja takiej umowy nie zawierałem. Zostałem powiadomiony… Taka była nadzieja tych, którzy chcieli, żeby to posiedzenie komisji było dzisiaj o godzinie 19.00. Jestem też pod presją tego, co mówisz: że macie jechać…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

(Głos z sali: Nie było takiej intencji.)

Nie było takiej intencji.

(Głos z sali: Nigdy nie było żadnych zgrzytów, a dzisiaj mielibyśmy coś takiego robić?)

(Brak nagrania)

Mimo wszystko musimy…

Co pani mecenas proponuje w tej sytuacji?

Została skierowana ustawa…

Musimy wydać opinię.

Panie Przewodniczący, chcę zgłosić wniosek – nie wiem, Pani Mecenas, czy na tym etapie jest to możliwe – chcę wycofać moją poprawkę.

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Czy w tej chwili mogę wycofać tę poprawkę?

Tak. Regulamin mówi, że przed rozpoczęciem głosowania…

Przed rozpoczęciem, czyli jest jeszcze na to czas.

Przepraszając wszystkich państwa, wycofuję tę poprawkę, ponieważ widzę, że nie uzyska ona większości. Dziękuję bardzo.

W tej sytuacji słuchajcie…

(Wypowiedzi w tle nagrania)

Przegłosujmy wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Kto jest za przyjęciem tej ustawy bez poprawek? (7)

Kto się wstrzymał od głosu? (1)

Dziękuję. Przepraszam.

Uwaga!

Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.