Zapis stenograficzny (69) z 4. posiedzenia

Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska

w dniu 20 grudnia 2007 r.

Porządek obrad:

1. Zakres i organizacja pracy nad ustawą budżetową na rok 2008.

2. Sprawy bieżące.

Witam panie i panów senatorów oraz naszą obsługę, czyli sekretariat, na 4. posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska.

Otwieram posiedzenie.

Na dzisiejszym posiedzeniu mamy dwa punkty: pierwszy dotyczy informacji o podziale poszczególnych części budżetu i planów finansowych, jakie pan marszałek przesłał nam do rozpatrzenia, dotyczących zakresów merytorycznych komisji. Oczywiście mamy termin na zrealizowanie tego, ponieważ 9 stycznia jest posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej, która spina cały budżet, i wszystkie uwagi poszczególnych komisji merytorycznych muszą być przedłożone tej komisji jak najwcześniej, żeby mogła ona wyrazić opinię. Przewodniczący komisji składają sprawozdania w komisji budżetowej, zgłaszają poprawki, uwagi do poszczególnych części budżetów. W związku z tym pozwoliłem sobie dzisiaj zaprosić państwa z rana, aby omówić tę informację oraz sprawy bieżące.

Jeśli chodzi o części, które wskazał nam marszałek, pozwoliłem sobie zaproponować państwu wzorem poprzednich lat - podobnie jest też w innych komisjach - podzielenie tych części można by powiedzieć na kawałki, żeby każdy przyjął na siebie jakiś obowiązek i był referentem prezentującym swoje ewentualne uwagi i wnioski na następnym posiedzeniu, zaplanowanym na 4 stycznia o godzinie 11.00; później, o godzinie 15.00 odbędzie się druga część dotycząca ochrony środowiska. Zakładamy, że zejdzie nam na tym prawie cały dzień. Każdy z państwa może to zrobić, jeśli zechce, oczywiście nie ma żadnego przymusu, to jest prośba przewodniczącego, o podzielenie się pracą, żeby łatwiej i sprawniej można to było przeprowadzić.

Pani sekretarz może się z państwem kontaktować i ewentualnie wskazać, którą część panie i panowie senatorowie chcieliby wziąć. Staraliśmy się to rozłożyć, na przykład my, ja i wiceprzewodniczący, wzięliśmy sobie te części, w których tematyce czujemy się najlepiej. Jeżeli komuś nie odpowiada dana część, to może wymienić się z kolegą czy koleżanką, bo przypuszczalnie nie trafiamy w zainteresowania, przecież jeszcze nie znamy się tak do końca. Jest więc możliwość wymiany, a pani sekretarz pozapisuje te zmiany, żeby było wiadomo, kto za co odpowiada. Później, przy rozpisywanym szczegółowo programie posiedzenia w dniu 4 stycznia, będzie zapisane, przez kogo jaka część będzie referowana, czy to będzie część 32 "Rolnictwo", czy inna, tak jak mówiłem. Tyle chciałem państwu przekazać, zależało mi na tym, aby państwo dzisiaj mogli choćby w krótkich słowach wypowiedzieć się w tej sprawie.

Mam jeszcze jedną informację. Zakres dzisiejszego posiedzenia miał być trochę szerszy, ale po rozmowie z ministrem środowiska, panem Maciejem Nowickim, odłożyliśmy z kolegami wiceprzewodniczącymi tę część zaplanowaną wcześniej na wniosek kilku senatorów, którzy napisali pismo do przewodniczącego, że niżej podpisani senatorowie, członkowie senackiej Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska, zwracają się z prośbą o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia komisji, dotyczącegot sprawozdania ministra środowiska z XIII Sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu. W drugim punkcie naszego porządku obrad miała być informacja o zobowiązaniach podjętych podczas tej sesji. A w trzecim - omówienie sytuacji kadrowej w Państwowym Gospodarstwie Leśnym "Lasy Państwowe". Pan minister prosił o przełożenie tego punktu na później, jeszcze wczoraj dzwonił do mnie z lotniska, pół godziny przed wylotem, i poprosił, żebyśmy to zrobili w styczniu lub między świętami. Powiem szczerze, że nie chciałbym organizować czy zwoływać posiedzenia komisji między świętami. Zróbmy to może 4 stycznia, przy okazji posiedzenia budżetowego, będzie miejsce na omawianie środowiska, jeżeli taka będzie wola wnioskodawców, którzy skierowali do mnie to pismo.

Za chwilę wrócę do tego tematu, teraz tylko informacja, dlaczego akurat dzisiaj państwa zwołałem, chociaż porządek uległ zmianie, pomniejszono go o punkty, o których rozpatrywanie prosili wcześniej członkowie komisji.

Proszę, pan senator Skurkiewicz.

Panie Przewodniczący, rozumiem, że optymalnym rozwiązaniem byłoby zwołać posiedzenie 4 stycznia, ale ja pana prosiłem, aby - jeżeli jest to możliwe - to nadzwyczajne posiedzenie odbywało się dopiero po 7 stycznia. Dlatego jeszcze raz podtrzymuję to, co powiedziałem, tym bardziej że ja i kolega, który właśnie wyszedł - a ja też muszę za chwilę wyjść na posiedzenie komisji - wyjeżdżamy do Gruzji jako obserwatorzy, będziemy obserwować wybory, a chciałbym uczestniczyć w tej komisji, dziękuję bardzo.

Rozumiem, że zrobimy to ewentualnie po 7 stycznia, a jeżeli będzie jakaś zbieżność posiedzeń, czy coś się zdarzy, to wtedy może przy najbliższym posiedzeniu Senatu. Może tak być?

(Głosy z sali: Tak, tak.)

Dobrze, rozumiem, przyjmuję wniosek, żeby odbyło się to spokojnie, nie musi być tak nerwowo.

(Głos z sali: Żeby to było po siódmym.)

Po 7 stycznia, dobrze.

Jeszcze uwaga techniczna. Pani sekretarz przypomina, że posiedzenie jest nagrywane i ten, kto zabiera głos, powinien zawsze włączyć mikrofon i przypomnieć się z imienia i nazwiska, bo czasem jest to niezarejestrowane.

Proszę.

Rozumiem, że pan przewodniczący odpowiadając na wątpliwości pana senatora, mówił o tym, że tylko zaplanowane na dzisiaj spotkanie z ministrem odbędzie się po 7 stycznia, ale posedzenie komisji dotyczące budżetu i finansów odbędzie się 4 stycznia, tak?

Tak, bo pismo jest podpisane przez pana senatora Wojciecha Skurkiewicza, który jest wnioskodawcą, dodatkowo podpisało się jeszcze sześć osób, dlatego rozumiem, że wnioskodawca prosi o przesunięcie. To tyle, jeśli chodzi o sprawy organizacyjne.

Jeśli można, otwieram wolną dyskusję. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie pracy nad budżetem? Nie. Jeśli państwo chcieliby zamienić między sobą przyznane części, to prosimy do pani sekretarz.

Jeżeli jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących, to proszę.

(Senator Lucjan Cichosz: Tak.)

Proszę, pan senator Cichosz.

Panie Przewodniczący, prosiłbym o przeanalizowanie możliwości zmiany przydzielonego mi tematu - rybołówstwo. Najmniej się na tym znam, oczywiście pracowałem w agencji restrukturyzacji, jestem lekarzem weterynarii, ale rybołówstwa pewnie jeszcze długo nie będzie w Lublinie. Prosiłbym więc o zmianę przydziału.

Nie widzę przeszkód. Pani Sekretarz, proszę w miarę możliwości ten przydział zmienić. Może któryś z senatorów chciałby się tym zająć, może jest ktoś, kto się zna na rybołówstwie, ktoś z okolic Gdańska albo Szczecina?

Panie Przewodniczący, gdyby okazało się, że nikt nie chce tego przejąć, to wezmę to dodatkowo i sprawa załatwiona.

Dobrze. Rozumiem, że pan senator Cichosz nie będzie miał tego punktu, przyjmuje pan senator tak?

(Senator Andrzej Grzyb: Tak.)

Jeśli chodzi o sprawy bieżące, to będziemy układać ramowy plan pracy na przyszły rok i gdyby ktoś miał jakieś pomysły, inicjatywy dotyczące naszej pracy, prosimy o zgłaszanie ich do nas, do przewodniczących komisji, do pani sekretarz. Jak co roku będą również pisma wychodzące z wnioskami do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzanie kontroli.

Uprzednio wypisywałem, jakimi interesującymi nas sprawami powinna się zająć Najwyższa Izba Kontroli, zgodnie z propozycjami moimi lub kolegów. Dopominałem się o odpowiedź na bardzo nas interesującą kwestię, w ubiegłym roku prosiliśmy o przeprowadzenie kontroli w wielkoprzemysłowych fermach trzody chlewnej i nadzoru nad nimi, i jest taka odpowiedź. Gdyby ktoś z państwa był zainteresowany, jest dość obszerny materiał NIK, na stronie internetowej jeszcze go nie ma, ale mamy to u siebie, gdyby ktoś chciał skorzystać, jest do wglądu. Jeżeli trzeba powielić, to proszę, ale myślę, że za chwilę będzie na stronie internetowej, tam też się to ukaże.

Informuję o tym, gdyby ktoś chciał ewentualnie wskazać jeszcze jakieś zamierzenia. Przygotowujemy również posiedzenia wyjazdowe. W ubiegłym roku co prawda nie było na nie zgody, ale gdyby ktoś miał jakiś cenny pomysł, spróbujemy złożyć wniosek przynajmniej na dwa takie posiedzenia, żeby wyjechać w teren. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, to chętnie przyjmiemy, przeanalizujemy i zobaczymy, co z tego się da zrobić, o ile pan marszałek pozwoli, bo w ubiegłym roku nie był skory pozwalać na wyjazdy w teren, ale dwa lata temu, o ile dobrze pamiętam, byliśmy na dwóch posiedzeniach wyjazdowych, większość komisji jeździła na takie posiedzenia.

To chyba tyle w sprawach organizacyjnych, chyba że pani sekretarz podpowie, czy czegoś nie przeoczyłem. Nie? To ślicznie dziękuję.

W związku z tym, że nie ma więcej pytań, zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska.