30 stycznia 2008 r. Na swym posiedzeniu Komisja Nauki, Edukacji i Sportu rozpatrzyła pięć ustaw dotyczących zmiany nazw uczelni wyższych. Przyjęcie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach oraz ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Świętokrzyskiej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach w imieniu rządu, wnioskodawcy projektu, rekomendowała senatorom podsekretarz stanu Ministerstwie Szkolnictwa Wyższego Grażyna Prawelska-Skrzypek. W kolejnych głosowaniach senatorowie jednomyślnie poparli obie ustawy. Zgodnie z pierwszą z rozpatrywanych ustaw Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach nadaje się nazwę "Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach" (sprawozdawca - senator Antoni Piechniczek). Druga ustawa zmienia nazwę Akademii Świętokrzyskiej im. Jana Kochanowskiego w Kielcach na Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Kochanowskiego w Kielcach (sprawozdawca - senator Adam Massalski). Zmiany nazwy, poparte wolą senatów uczelni, wynikają z ustawy z 27 lipca 2005 r. - Prawo o szkolnictwie wyższym. Przyjęcie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej w Warszawie nazwy "Warszawski Uniwersytet Medyczny", ustawy o nadaniu Akademii Medycznej im. prof. Feliksa Skubiszewskiego w Lublinie nazwy "Uniwersytet Medyczny w Lublinie" oraz ustawy o nadaniu Akademii Medycznej w Białymstoku nazwy "Uniwersytet Medyczny w Białymstoku" rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Andrzej Włodarczyk. W kolejnych głosowaniach Komisja Nauki, Edukacji i Sportu jednomyślnie poparła rozpatrywane ustawy. Na sprawozdawców stanowisk komisji w tej sprawie wybrano senatorów Piotra Wacha, Ryszarda Begiera oraz Waldemara Kraskę. Tego samego dnia senatorowie z Komisji Nauki, Edukacji i Sportu spotkali się z minister edukacji narodowej Katarzyną Hall i rozmawiali o najważniejszych zamierzeniach resortu oraz planach rozwoju systemu edukacji. Minister zgodziła się z uwagami senatorów, że potrzebne są zmiany merytoryczne w prawie oświatowym. Jak oceniła, przede wszystkim prawo należy uprościć. Przyznała m.in. rację tym, którzy postulowali zmiany w Karcie Nauczyciela, umożliwiające wprowadzenie bardziej motywacyjnego systemu płacowego. Jak powiedziała, ustawa jest obecnie zbyt skomplikowana i należałoby ją uprościć. Minister nie opowiedziała się jednak jednoznacznie za ustawowym zwiększeniem nauczycielskiego pensum, które obecnie wynosi 18 godzin tygodniowo. "Podzielam pogląd, że nauczyciele często pracują w kilku miejscach naraz, starają się pracować więcej, żeby zapewnić byt rodzinie. Natomiast są też tacy, którzy, z różnych powodów, chcą pracować mniej. Nie wszyscy byliby zadowoleni, gdyby wprowadzić arbitralne zmiany. Dlatego mam pewne wątpliwości i nastawiam się na słuchanie środowisk nauczycielskich. Mamy taki plan, aby warunkować dalszy wzrost wynagrodzeń nauczycieli przyzwoleniem (...) na zmiany systemowe, np. takie jak podniesienie pensum, ale może też inne" - mówiła minister K. Hall podczas posiedzenia Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Jej zdaniem, ustawa Karta Nauczyciela, lub podobna, jest niezbędna. "Temu środowisku potrzebny jest jakiś dokument gwarantujący bezpieczeństwo tego zawodu. To jest specyficzny zawód, w którym poczucie bezpieczeństwa jest ważne. Dlatego stwierdzenie, że to jest niepotrzebne byłoby nieroztropne" - podkreśliła. Minister edukacji narodowej odniosła się też do kwestii mundurków szkolnych. Według niej, są one korzystne dla szkoły z wychowawczego punktu widzenia i fakt, że stały się obowiązkowe, nie byłby problemem, gdyby nie styl ich wprowadzenia do szkół. Jej zdaniem, to właśnie ten styl sprawił, że w wielu szkołach nauczyciele i rodzice buntowali się przeciwko mundurkom. Dlatego, jak stwierdziła, należy zmienić prawo tak, aby o ewentualnym obowiązku noszenia mundurków decydowała indywidualnie każda szkoła. "Jeżeli mundurek pomaga w identyfikacji zbiorowości szkolnej, to trzeba się z tego cieszyć. Natomiast jeśli bardzo przeszkadza, to zamiast korzyści wychowawczych przynosi problemy" - mówiła minister edukacji. Minister edukacji narodowej podkreśliła że mundurki to jednak drugorzędny problem w porównaniu z głębszymi reformami, np. obniżeniem wieku szkolnego i związanymi z tym zmianami w podstawie programowej. Minister K. Hall odpowiadała też na pytania związane z organizacją roku szkolnego. Senatorowie zwracali głównie uwagę na to, że w szkołach ponadgimnazjalnych matury utrudniają zajęcia dla młodszych roczników. Zdaniem minister, m.in. z tego powodu kalendarz roku szkolnego powinien się zmienić. Szefowa MEN przyznała też senatorom rację, że średnie szkoły zawodowe powinny odzyskać swoje miejsce w systemie edukacji. Podkreśliła przy tym konieczność współpracy takich szkół z pracodawcami. "Firma, np. samochodowa, mogłaby udostępnić bazę na zajęcia praktyczne lub wyposażyć szkołę w odpowiednią infrastrukturę. Za to pracownicy firmy mogliby się w szkole dokształcać" - mówiła. Minister K. Hall stwierdziła również, że ważnym elementem polityki resortu edukacji będzie ograniczenie roli kuratoriów i danie większych uprawnień samorządom, które prowadzą szkoły. |