Uwaga!
Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.
Zapis stenograficzny (5) z 1. posiedzenia
Komisji Gospodarki Narodowej
w dniu 9 listopada 2007 r.
Porządek obrad
1. Wybór kandydata na przewodniczącego komisji.
(Początek posiedzenia o godzinie 20 minut 17)
(Posiedzeniu przewodniczy wicemarszałek Marek Ziółkowski)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Witam państwa.
Otwieram pierwsze posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.
Porządek obrad pierwszego posiedzenia obejmuje jeden punkt: wybór kandydata na przewodniczącego komisji.
Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zabrać głos w sprawie porządku obrad? Nie widzę chętnych. Dziękuję.
Wobec braku głosów stwierdzam, że komisja zatwierdziła proponowany porządek obrad.
Przystępujemy do rozpatrzenia jedynego punktu porządku obrad: wybór kandydata na przewodniczącego komisji.
Zgodnie z regulaminem komisja na pierwszym posiedzeniu wybiera ze swojego składu kandydata na przewodniczącego. Zgodnie z regulaminem wybór odbywa się w głosowaniu tajnym przy użyciu opieczętowanych kart do głosowania. Będzie to wyglądało następująco: za chwilę poproszę państwa senatorów o zgłaszanie kandydatów na przewodniczącego, następnie zarządzę krótką, pięciominutową, jak sądzę...
(Głos z sali: Powinna wystarczyć.)
...przerwę w obradach na przygotowanie kart do głosowania tajnego, a po przerwie w obradach przystąpimy do głosowania tajnego w sprawie wyboru kandydata na przewodniczącego komisji. Zatem kolejność jest taka: zgłoszenia, pięć minut na przygotowanie kart i głosowanie.
A teraz proszę państwa senatorów o zgłaszanie kandydatów na przewodniczącego komisji.
Widzę dwie ręce w górze. Najpierw pan senator Motyczka.
Proszę bardzo, Panie Senatorze.
Senator Antoni Motyczka:
Proponuję Tomasza Misiaka, zgłaszam kandydaturę Tomasza Misiaka.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Proszę, pan senator Jurcewicz.
Senator Stanisław Jurcewicz:
Zgłaszam tę samą kandydaturę. Jeśli państwo pozwolicie, jeżeli pan mi na to pozwoli, to uzasadnię wniosek, a myślę, że warto.
Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!
Chciałbym przedstawić osobę, która jest bardzo mocno związana z gospodarką, co jest, jak sądzę, ważne i konieczne. Pan Tomasz Misiak ukończył Wydział Zarządzania i Informatyki na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu oraz studia MBA organizowane przez Harvard Business Review. W latach 1998-2005 był radnym dwóch kadencji Rady Miejskiej Wrocławia, gdzie pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Inicjatyw Gospodarczych. Następnie, jak państwo wiecie, w latach 2005-2007 był senatorem z ramienia Platformy Obywatelskiej, był także wiceprzewodniczącym Komisji Gospodarki Narodowej. W swym życiu zawodowym otrzymał wiele znaczących nagród z rąk prezydenta i premiera, między innymi nagrodę "Teraz Polska" w roku 2003, tytuł Lidera Przedsiębiorczości w roku 2001 oraz Przedsiębiorcy Roku 2005.
Myślę, że jego doświadczenie jako przedsiębiorcy, ale także senatora poprzedniej kadencji i wiceprzewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej daje gwarancję dobrego pełnienia funkcji przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
Czy są inne zgłoszenia? Nie ma. Dziękuję.
Zatem...
(Głos z sali: A wyraził zgodę?)
(Wypowiedź poza mikrofonem)
(Senator Tomasz Misiak: Tak, wyrażam zgodę.)
Zaraz, zaraz. Teraz zamykam listę.
W tym momencie, Szanowny Panie Senatorze, pytam pana, czy wyraża pan zgodę na kandydowanie.
Senator Tomasz Misiak:
Tak, Panie Marszałku, wyrażam zgodę.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję bardzo.
Wobec wyrażenia zgody stwierdzam, że pan senator Tomasz Misiak został zgłoszony jako kandydat na przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej.
Zarządzam pięciominutową przerwę na przygotowanie kart do głosowania.
Dziękuję państwu.
(Przerwa w obradach)
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
...państwa senatorów zgłosiłby się do komisji skrutacyjnej?
Proszę bardzo, pan senator Marek Trzciński.
Kto jeszcze?
(Senator Stanisław Kogut: Niech idą ci, którzy zgłaszali kandydaturę.)
(Głos z sali: Tak.)
O nie, nie. Musi być...
(Wypowiedzi w tle nagrania)
Panie Senatorze, przepraszam, komisja musi być dwupartyjna.
Z tego, co rozumiem, zgodził się pan senator Kogut, w takim razie potrzebna jest jeszcze trzecia osoba.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Pan Marek Trzciński. Tak.
I przepraszam?
(Głos z sali: Eryk Smulewicz.)
I pan Eryk Smulewicz. Dobrze. Przepraszam, ja się nauczę, na razie jeszcze nie wszystkich znam.
Zatem jest już wybrana komisja skrutacyjna. Teraz panowie szybko przystąpią do działania. (Wesołość na sali)
(Głos z sali: ...żeby był przewodniczącym.)
Dobrze, proszę bardzo.
(Wypowiedzi w tle nagrania)
Senatorze Władysławie, zgadzamy się, tak. (Wesołość na sali)
Proszę państwa, proszę przeprowadzić głosowanie nad proponowanym składem komisji. Ja nie głosuję, bo nie jestem członkiem.
Kto jest za? (19)
Kto się wstrzymał? (1)
Kto jest przeciw? (0)
Tak, widziałem, tak mi się wydawało, że pytanie o głosy przeciwne trudno było zadawać. Dobrze.
Proszę państwa, w takim razie czekamy na karty.
Panie Senatorze Marku Rocki, ilu ma być zastępców w tej komisji?
Senator Marek Rocki:
Tylu, ilu wyznaczy Prezydium Senatu.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Aha, słusznie, tak, tak, słusznie.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Tak, za zgodą, to nie jest wyznaczenie, odbywa się to za zgodą prezydium, to jest inna procedura.
(Głos z sali: Pan senator Kogut prosi o głos.)
Panie Senatorze, udzielam panu głosu.
Senator Stanisław Kogut:
Tak na marginesie - trochę humorystycznie, bo z senatorem Rockim siedzieliśmy jeden koło drugiego, więc ja mam nieco większe zaufanie do pana profesora - to trzeba się zastanowić, mądrze to przemyśleć. Drodzy Państwo, przepadł wniosek o rozdzielenie, tymczasem jest to bardzo duża komisja. Za tamtej kadencji - ja rozumiem oszczędności, cuda - wyglądało to tak, że było czterech wiceprzewodniczących, po dwóch...
(Głos z sali: O!)
Drodzy Państwo, wygląda to tak. Jest gospodarka morska, są wszystkie sprawy obligacji, finanse. Powiem szczerze, że czasem nie było nawet szans na przeczytanie materiałów, które dostawaliśmy. Trzeba o tym uczciwie powiedzieć. W związku z tym każdy przygotowywał pewien dział. Było dwóch wiceprzewodniczących z Platformy, dwóch z PiS i był przewodniczący, w tym czasie z PiS. Drodzy Państwo, ja mówię o tym z własnego doświadczenia. Jak zadecyduje Prezydium Senatu po negocjacjach...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Czterech było, jakich trzech. Byłem ja, był Włosowicz, a od was był Misiak i ten, który nie wszedł z Radomia, Łuczycki.
(Głos z sali: Łuczycki.)
Tak, był też Łuczycki. A Waszkowiak był przewodniczącym. Wtedy każdy przygotowywał poszczególne działy. Drodzy Państwo, naprawdę, jeśli sobie popatrzycie, to zobaczycie, że zaczyna się gromadzić taki plik materiałów, że przeczytanie ich przekracza ludzkie możliwości, żeby nie wiem, co się działo, choćby nawet zażywać te lekarstwa, o których mówił Mazurkiewicz.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Panie Senatorze, przy okazji chcę powiedzieć, że odwiedziłem wczoraj pana senatora Łuczyckiego, który uległ wypadkowi w czasie kampanii wyborczej.
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Tak, chodzi w gorsecie, w czasie plakatowania wpadł pod samochód. W każdym razie jest już w niezłej formie. Byłem przez półtorej godziny w Radomiu, bo chciałem go odwiedzić i przekazać pozdrowienia od naszego klubu. W każdym razie dochodzi do zdrowia, tyle mogę powiedzieć.
(Senator Stanisław Kogut: Proszę mu przekazać i od nas życzenia, bo tam polityka polityką...)
Proszę państwa, są karty. Poproszę panów.
Panie Senatorze, jako szef komisji skrutacyjnej będzie pan łaskaw przystąpić do działania.
(Senator Stanisław Kogut: Matko Boska, znowu mnie wrobili.) (Wesołość na sali)
(Wypowiedzi w tle nagrania)
(Senator Stanisław Kogut: Już, już, okular muszę założyć.)
(Wypowiedzi w tle nagrania)
Proszę państwa, jednocześnie informuję, że na karcie do głosowania tajnego należy postawić tylko jeden znak "x". Karta do głosowania, na której postawiono więcej niż jeden znak lub nie postawiono żadnego, zostanie uznana za głos nieważny.
Chcę jeszcze powiedzieć, że zgodnie z regulaminem uchwały komisji zapadają...
(Wypowiedzi w tle nagrania)
Widać gołym okiem, że na dwadzieścia trzy osoby...
(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ja nie dostałam karty.)
(Głos z sali: Staszek, wyczytuj i będziemy wrzucać.)
W związku z tym...
(Brak nagrania)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Tak?
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Tak jest, ja ogłaszam, Panie Senatorze.
(Senator Stanisław Kogut: Ja ogłaszam w imieniu komisji. Raz będę ważniejszy...)
To jest niezgodne... Nie wiem, można tak zrobić? Panie Senatorze...
(Wypowiedź poza mikrofonem)
Dobrze, to jest trochę niezgodne z tym, co ja mam napisane, ale udzielam panu głosu.
(Senator Stanisław Kogut: Proszę, czytaj pan.)
Nie, czytaj pan, czytaj pan, Panie Senatorze. (Wesołość na sali)
Ja ceduję swoje prawo odczytywania wyników na pana senatora Koguta.
Proszę.
Senator Stanisław Kogut:
Powołani przez marszałka Senatu do przeprowadzenia głosowania tajnego senatorowie: moja skromna osoba, senator Eryk Smulewicz, Marek Treciński...
(Głos z sali: Trzciński.)
...Trzciński stwierdzają, że w głosowaniu tajnym w sprawie wyboru senatora Tomasza Misiaka na kandydata na przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej oddano głosów 23, w tym ważnych 23; za głosowało 16 senatorów, przeciw głosowało 2, wstrzymało się 5 senatorów.
Stwierdzam, że pan senator Tomasz Misiak uzyskał zdecydowaną większość głosów i został powołany na przewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej. (Oklaski)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Na kandydata. To jest kandydat. Zostanie to zatwierdzone...
Czy kandydat na przewodniczącego chciałby zabrać głos?
Panie Senatorze?
(Senator Tomasz Misiak: Oczywiście.)
Proszę bardzo.
(Senator Stanisław Kogut: Panie Marszałku, macie większość i już...)
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Przepraszam, Panie Senatorze, ale od czasu do czasu muszę pilnować regulaminu.
(Senator Stanisław Kogut: A, od czasu do czasu to tak.) (Wesołość na sali)
Senator Tomasz Misiak:
Szanowni Państwo!
Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie głosy, które zostały oddane za moją kandydaturą. Oczywiście postaram się nie zawieść również tych, którzy w tej chwili uważają, że być może są osoby bardziej godne pełnienia tej funkcji. Wśród nas jest bardzo dużo osób z niezwykłym doświadczeniem. Zapoznałem się, pozwoliłem sobie zapoznać się z państwa życiorysami, żeby wiedzieć, jaką rolę, jakie funkcje możecie państwo spełniać w naszej komisji. Oczywiście w tej chwili, tak jak pan marszałek powiedział, wyrażam się niejako in spe tej sytuacji, ale wydaje mi się, że rzeczywiście mamy bardzo mocną komisję, bardzo mocny skład, mamy ludzi o niezwykłym doświadczeniu we wszystkich potrzebnych dziedzinach.
Chciałbym tylko przypomnieć, że nasza komisja jest jedną z trudniejszych komisji senackich. Ma ona ogromny zakres merytoryczny. W naszym zakresie merytorycznym są finanse, infrastruktura, wszystkie sprawy gospodarcze oraz wiele innych kwestii, które są regulowane w życiu gospodarczym naszego kraju. Na pewno jest to jedna z najważniejszych spraw, którymi trzeba się zająć w nowym rządzie i w nowym układzie parlamentarnym. Wierzę, że wszyscy razem, niezależnie od tego, czy jesteśmy z opozycji, czy z koalicji rządzącej, będziemy współpracować w celu tworzenia dobrego prawa, i taką pracę państwu obiecuję. Dziękuję bardzo.
Wicemarszałek Marek Ziółkowski:
Dziękuję panu kandydatowi na przewodniczącego.
Proszę państwa, ostatnie pytanie do państwa. Kto z państwa senatorów chciałby przedstawić tę kandydaturę na posiedzeniu plenarnym Senatu?
(Wypowiedzi w tle nagrania)
Pan senator Kogut będzie łaskaw przedstawić kandydaturę pana senatora Misiaka. Spójrz tam na pana senatora...
(Głos z sali: Nie, nie będzie...)
(Senator Stanisław Kogut: Nie, nie będzie przyzwoicie.)
Nie? Dobrze.
Pan senator Stanisław Jurcewicz. Dobrze.
(Głos z sali: Oddajemy to bez walki.) (Wesołość na sali)
Pan senator Stanisław Jurcewicz przedstawi kandydaturę, zresztą przedstawiał ją nam tutaj.
Dziękuję państwu.
Zamykam pierwsze posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej siódmej kadencji Senatu RP.
(Koniec posiedzenia o godzinie 20 minut 34)
Uwaga!
Zapis stenograficzny jest tekstem nieautoryzowanym.