Oświadczenie złożone Oświadczenie skierowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego Szanowny Panie Ministrze! Moje oświadczenie dotyczy losów zbiorów Muzeum Polskiego w Rapperswilu. Muzeum Polskie w Rapperswilu należy do najważniejszych instytucji kultury polskiej poza granicami kraju. Pozycję swą zawdzięcza zarówno bogatej historii oraz gromadzonym zbiorom, jak i swojej działalności instytucji kulturalno-społecznej polskiej emigracji politycznej po II wojnie światowej. Od czasów swojego powstania było ono depozytariuszem cennych dzieł sztuki i archiwaliów. Założone przed blisko stu czterdziestu laty jako skarbiec pamiątek narodowych, trofeów wojennych, dokumentów i relikwii narodowych oraz jako kolekcja dzieł sztuki, szczególnie obrazów, grafik, rysunków, rzemiosła artystycznego, militariów i osobliwości, cieszy się sławą pierwszego polskiego muzeum narodowego. Polski Rapperswil promieniował nie tylko ideą muzealną. Był także placówką reprezentującą ideę wolnej i niepodległej Polski, placówką, której zadania były określane w zależności od przemian zachodzących w kraju i na wychodźstwie. Chlubiąc się tradycją jednej z najstarszych placówek emigracji politycznej i najstarszego polskiego muzeum narodowego w ogóle, Muzeum Polskie spełniało w Szwajcarii ważne funkcje wobec Polaków w kraju, ale przede wszystkim na uchodźstwie - reprezentując to środowisko, współorganizowało jego aktywność kulturalną i jednocześnie popularyzowało polską sztukę i kulturę na Zachodzie. To niestety skończyło się u schyłku lat dziewięćdziesiątych. W wydawanym w Wielkiej Brytanii "Nowym Czasie" z 28 marca 2008 r. znalazłem informację, że władze kantonu szwajcarskiego, na terenie którego leży Rapperswil, zdecydowały, że zamek, w którym znajduje się muzeum, będący własnością miasta i tylko wydzierżawiony muzeum z racji tradycji, powinien być atrakcją turystyczną miasta. U podłoża tej decyzji leży fakt uznania Muzeum Polskiego za instytucję martwą. W związku z tym w maju w mieście ma się odbyć referendum, które zadecyduje o losach zamku i znajdującego się w nim muzeum. Wydaje się, że skoro podjęto decyzję o referendum, los muzeum jest przesądzony. Należy zatem być przygotowanym na konieczność przewiezienia do Polski i zagospodarowania rapperswilskich zbiorów. Na zbiory te składają się materiały gromadzone przez ponad sto lat, darowizny wielu emigrantów. Ważniejsze kolekcje, między innymi Juliana Godlewskiego z Lugano, Artura hrabiego Tarnowskiego z Dzikowa, a potem Montrealu, Andrzeja hrabiego Ciechanowieckiego i pułkownika Romana Umiastowskiego z Londynu, Michała hrabiego Potulickiego, Izy de Landsberger-Poznańskiej i Tadeusza Szmitkowskiego z Genewy, Haliny Hermidy z Lugano, wchodzące w skład zbiorów muzealnych, zawierają malarstwo, miniatury, grafikę, ryciny, rzeźbę, rzemiosło artystyczne, sztukę religijną, judaica polskie, militaria, pamiątki martyrologii i niewoli, numizmatykę i medalierstwo, folklor, sztukę ludową, kartografię. Najcenniejsze są: unikatowa na skalę światową kolekcja map i planów Romana Umiastowskiego oraz dwudziestowieczne malarstwo polskie, grafika, rzeźba itd., głównie autorstwa emigrantów. Do najcenniejszych zbiorów należą: księgozbiory Michała hrabiego Potulickiego, Konstantego Górskiego, Zygmunta Rawity-Gawrońskiego, pułkownika Aleksandra Dygnasa, Sary Poznańskiej, Lody i Edwarda Różańskich; archiwa Józefa Mackiewicza i Barbary Toporskiej, profesor Krystyny Marek, pianisty, profesora Czesława Marka, Andrzeja Romera, ojca Józefa Marii Bocheńskiego, Jana Nowaka-Jeziorańskiego z Monachium. Pozwalam sobie zapytać Pana Ministra, czy polski rząd jest przygotowany do przejęcia, przewiezienia do kraju i rozdysponowania tych zbiorów. Ośmielam się przy okazji zauważyć, że działające na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu Archiwum Emigracji posiada bogaty, profesjonalnie opracowany zasób archiwów i księgozbiorów polskich emigrantów zasłużonych dla rodzimej nauki i kultury oraz ma bogate doświadczenie w opracowywaniu, konserwowaniu i gromadzeniu tego rodzaju pamiątek. Pracownicy archiwum mają ogromne zasługi dla aktywnego pozyskiwania wartościowych archiwów i ratowania ich przed kradzieżą bądź unicestwieniem. Warto również nadmienić, że zbiory składające się na toruńskie Archiwum Emigracji stanowią unikatową, nieustannie wzbogacaną i efektywnie wykorzystywaną ofertę badawczą i naukową dla historyków, historyków sztuki, historyków prawa, konserwatorów, muzealników, etnografów, teologów, literaturoznawców, kartografów, politologów itd. Dlatego po konsultacji z władzami archiwum pozwalam sobie zaproponować, aby, gdy zajdzie taka potrzeba, to właśnie Toruń stał się miejscem zdeponowania bezcennych zbiorów rapperswilskich. Z wyrazami szacunku |
|