Spis oświadczeń


Oświadczenie złożone
przez senatora Tadeusza Skorupę

Oświadczenie skierowane do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka

Szanowny Panie Ministrze!

Ze statystyki wypadków na polskich drogach w 2007 r. sporządzonej przez Komendę Główną Policji wynika, że w 2007 r. w Polsce zdarzyły się czterdzieści dziewięć tysięcy sześćset czterdzieści trzy wypadki drogowe, w których zginęły pięć tysięcy pięćset sześćdziesiąt trzy osoby, a sześćdziesiąt trzy tysiące dwieście dwadzieścia dwie zostały ranne. Zgłoszono trzysta osiemdziesiąt sześć tysięcy dziewięćset trzydzieści cztery kolizje. Ta liczba wypadków oznacza w porównaniu do 2006 r. wzrost o 5,9%. Liczba pięciu tysięcy pięciuset sześćdziesięciu trzech śmiertelnych wypadków oznacza wzrost o 6,1%, a obrażeń ciała u sześćdziesięciu trzech tysięcy dwustu dwudziestu dwóch osób wzrost o 6,9%. W 2007 r. policjanci ruchu drogowego nałożyli łącznie dwa miliony sześćdziesiąt dwa tysiące czterysta dziewięćdziesiąt jeden mandatów karnych, zdecydowaną większość na kierujących, nieco ponad dziewięćdziesiąt trzy tysiące na pieszych. Sporządzili ponad sto sześć tysięcy wniosków do sądów grodzkich o ukaranie. Zatrzymali też trzysta dwadzieścia jeden tysięcy czterysta trzydzieści dwa dowody rejestracyjne i czterdzieści tysięcy dwieście trzydzieści siedem praw jazdy. W roku 2008 prawdopodobnie nie będzie lepiej.

Panie Ministrze! Jest prawdą, że na stan bezpieczeństwa ruchu drogowym bezpośrednio wpływają kierowcy, ale bardzo duże znaczenie, oprócz stanu technicznego i liczby pojazdów, ma też stan polskich dróg, po których wszyscy jeździmy. Szacuje się, że stan dróg, jako współprzyczyna, odpowiada za około 17-33% wypadków.

Naszym drogom brakuje przede wszystkim hierarchizacji sieci. To jest coś, z czym wyraźnie nie możemy sobie poradzić. Na przykład tylko w Polsce wzdłuż dróg krajowych buduje się rzędy domów, gdzie indziej jest to niedopuszczalne. Na całym świecie kategorie dróg mają dopuszczalne odległości między skrzyżowaniami - im wyższa klasa, tym ostrzejsze restrykcje. Tylko że w Polsce to wszystko wygląda akurat odwrotnie. "Polecam" drogę Kraków - Rzeszów, zjazd na nią znajduje się co parę metrów. Brak właściwej hierarchizacji sieci dróg sprawia, że na główną drogę może nam nagle wjechać traktor. Gdyby istniała prawidłowa hierarchizacja, zasadne byłoby pilnowanie przez kierowców przestrzegania ograniczeń prędkości. Obecnie kierowcy pędzący przez teren zabudowany z prędkością 90 km/h czują się usprawiedliwieni, bo w końcu wieś jest w Polsce średnio co 2 km, a przecież nie będą jechać przez pół Polski z prędkością 50 km/h. Akcja wycinania drzew i tworzenia szerokich wizualnie poboczy tworzy tak naprawdę tylko pozory bezpieczeństwa, bo w rzeczywistości sprawia, że kierowca jedzie jeszcze szybciej i skutki są takie same, jak przed wycinaniem drzew. Dodatkowo, jak można łatwo zauważyć, przy remontach dróg nie robi się utwardzonych poboczy, a przecież drogi z krawężnikami cechują się zdecydowanie niższymi prędkościami średnimi. Swoją drogą zadziwia mnie fakt, że do budowy chodników czy krawężników chcą dokładać swoje środki kolejne samorządy, a pomimo tego nic się w tym zakresie nie robi.

Żeby podsumować, jaki jest potencjalny wpływ infrastruktury na bezpieczeństwo ruchu oraz stan techniczny tej infrastruktury, podam kilka absurdalnych przykładów z mojego okręgu wyborczego obejmującego Podhale, Limanowszczyznę czy Sądecczyznę.

Przed remontem mostu na potoku Leśnica w Ostrowsku, w kierunku od Nowego Targu do Nowego Sącza, mogły przez niego przejeżdżać samochody pełnotonażowe, o wadze 40 t. Obecnie, po remoncie mostu, wprowadzono ograniczenie do 12 t, a jedyny możliwy objazd to sporo dodatkowych kilometrów, około 140 km, przy czym na drodze objazdu też są mosty z ograniczeniami do 30 t. A za każdym mostem policjanci wlepiają mandaty. Tak więc popularne tiry powinny chyba fruwać.

Na drodze nr 958 Chabówka - Czarny Dunajec - Zakopane znajduje się niezwykle niebezpieczne skrzyżowanie dróg krajowych w Czarnym Dunajcu. Co prawda jest tam sygnalizacja świetlna, ale gdy tylko doszło do awarii prądu, zdarzyły się trzy wypadki śmiertelne. Myślę, że jedną z przyczyn było to, a nie jest to nowość również w innych częściach Polski, że obwodnica Czarnego Dunajca na drodze krajowej jest drogą podrzędną w stosunku do drogi wojewódzkiej!

Niedaleko od Czarnego Dunajca, w Rokicinach Podhalańskich, kolejny most z ograniczeniem nośności do 15 t uniemożliwia przejazd tirom z Chabówki do Czarnego Dunajca.

W gminie Jabłonka, na drodze krajowej Kraków - Chyżne są co najmniej trzy bardzo niebezpieczne skrzyżowania, w tym jedno z inną drogą krajową oraz dwa z drogami wojewódzkimi. W Skomielnej Białej znajduje się niezwykle niebezpieczne skrzyżowanie drogi krajowej z drogą wojewódzką. Oba te miejsca aż proszą się o bezkolizyjne skrzyżowania bądź ronda, na które pozwoliłoby nawet naturalne ukształtowanie terenu. Na przykład w Skomielnej mógłby to być kilkunastometrowy tunel pod Zakopianką czy taki sam pod drogą do Chyżnego.

Do tego wszystkiego można dodać wybitnie nietrafiony pomysł rządu, aby zamiast autostrad budować ekspresówki. Brakuje jakiejkolwiek wizji rozbudowy infrastruktury drogowej. Bo problem w tym, że już obecnie ekspresówki nie spełniają swojej roli - ich przepustowość jest żadna, ciągle są zakorkowane.

Szanowny Panie Ministrze! Jeżeli zgodzimy się, że Polska nie jest wyspą, lecz ważnym krajem tranzytowym, to rozwiązania komunikacyjne muszą być na miarę kraju tranzytowego, a nie na miarę Malty czy Cypru. Dlatego zamiast cofać się i budować ekspresówki, powinniśmy tworzyć nowe rozwiązania wybiegające kilkanaście lat do przodu, co przy tempie prac drogowych jest wręcz koniecznością. Dlatego proszę o informację, jaka jest polityka nowego rządu, jeśli chodzi o przywołane w moim oświadczeniu problemy.

Tadeusz Skorupa


Spis oświadczeń