Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Swoje oświadczenie kieruję do ministra infrastruktury, pana Cezarego Grabarczyka. Pragnę odnieść się do projektu ustawy o wspieraniu remontów i termomodernizacji z druku sejmowego nr 321, obecnie rozpatrywanego przez sejmową Komisję Infrastruktury. Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika, że warunki kredytowania tego typu inwestycji są dziś znacznie lepsze niż jeszcze kilka lat temu. Zracjonalizowana wysokość wsparcia pozwoli przy określonym zaangażowaniu budżetu państwa skorzystać ze wsparcia większej grupie inwestorów i utrzymać obiektywną atrakcyjność programu termomodernizacji. Nadal spełniony musi być warunek możliwości tak zwanej samospłaty kredytu zaciągniętego na sfinansowanie przedsięwzięcia termomodernizacyjnego z co najmniej dwudziestoprocentowym udziałem własnym, a więc warunek możliwości spłaty tego kredytu wraz z odsetkami, po jego pomniejszeniu o premię termomodernizacyjną, w równych ratach miesięcznych nie wyższych od uzyskanych przeciętnych miesięcznych oszczędności kosztów energii, bez istotnego wydłużenia dotychczasowego dziesięcioletniego okresu jego spłaty. Chcę zauważyć, że uzasadnienie tego projektu ustawy straciło nieco na sile. Widoczne jest to szczególnie w argumentacji dotyczącej poprawy warunków kredytowania, trudno bowiem uznać za poprawę warunków kredytowania wzrost stóp procentowych, jaki możemy obserwować od 2007 r. Prognozy finansistów w odniesieniu do kredytobiorców również nie są zbyt optymistyczne. Kolejnym niekorzystnym zjawiskiem, mającym bezpośredni wpływ na omawianą tematykę, jest znaczny i utrzymujący się trend wzrostowy, trwający proces podwyżek cen materiałów budowlanych oraz kosztów usług w branży budowlanej. Różnice cenowe w tym zakresie na przestrzeni ostatnich sześciu lat sięgają nawet 100%. Bezpośrednim efektem takiego stanu rzeczy jest znaczący wzrost wartości realizowanych termomodernizacji, a tym samym wysokości zaciąganych na ten cel kredytów. Obawiam się, że w tej sytuacji ograniczenie pomocy państwa przez obniżenie wysokości premii termomodernizacyjnej może wpłynąć niekorzystnie na dalszą realizację programu poprawy efektywności energetycznej budynków. Należy wziąć pod uwagę to, że nie wszyscy potencjalni inwestorzy będą w stanie udźwignąć zwiększające się koszty remontów. W odniesieniu do propozycji wydłużenia okresu kredytowania oraz obniżenia udziału własnego kredytobiorcy korzyści dla tych ostatnich wydają się być jedynie pozorne. Obie te zmiany generują wzrost kosztów kredytu, bo dłuższy okres kredytowania oznacza wyższe odsetki, tyle że rozłożone w czasie. Takie rozwiązanie jest zapewne korzystne z punktu widzenia banku kredytującego inwestycję, ale już niekoniecznie z punktu widzenia kredytobiorcy. Biorąc pod uwagę przedstawione argumenty, proszę o rozważenie proponowanych zmian pod kątem celowości ich wprowadzenia. To było jedno oświadczenie. |
|