35. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu
(Wznowienie posiedzenia o godzinie 9 minut 01)
(Posiedzeniu przewodniczy marszałek Bogdan Borusewicz)
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Proszę zajmować miejsca i pobierać karty do głosowania.
Wznawiam trzydzieste piąte posiedzenie Senatu.
Proszę senatorów sekretarzy, czyli senatora Witolda Idczaka oraz senatora Andrzeja Szewińskiego, o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.
Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad: ustawa o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
(Rozmowy na sali)
Prosiłbym o spokój.
Przypominam, że w dniu 17 czerwca bieżącego roku zostały przedstawione sprawozdania komisji oraz została przeprowadzona dyskusja i obecnie Senat może przystąpić do głosowania w tej sprawie.
Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji nie rekomendują Senatowi uchwalenia ustawy w brzmieniu uchwalonym przez Sejm.
Zgodnie z art. 235 ust. 4 Konstytucji RP Senat uchwala ustawę o zmianie Konstytucji RP bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
Przystępujemy do głosowania nad ustawą o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Proszę nacisnąć przycisk obecności.
(Senator Piotr Zientarski: Panie Marszałku, nie działa mi karta... Już działa, dobrze.)
Proszę nacisnąć przycisk obecności.
Kto jest za? Proszę o naciśnięcie przycisku "za" i podniesienie ręki.
Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku "przeciw" i podniesienie ręki.
Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku "wstrzymuję się" i podniesienie ręki.
Proszę o podanie wyników głosowania.
Na 80 obecnych senatorów 61 głosowało za, 3 - przeciw, 16 wstrzymało się od głosu.
(Głosowanie nr 126)
Wymagana bezwzględna większość wynosi 41 głosów, w związku z tym wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat uchwalił ustawę o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w brzmieniu uchwalonym przez Sejm.
W związku z podjętymi podczas trzydziestego piątego posiedzenia uchwałami proszę senatorów sprawozdawców o reprezentowanie Senatu w toku rozpatrywania uchwał Senatu przez komisje sejmowe.
Informuję, że porządek trzydziestego piątego posiedzenia Senatu został wyczerpany.
Przystępujemy zatem do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.
Informuję państwa senatorów, że oświadczenia złożone do protokołu zostaną zamieszczone w urzędowej wersji sprawozdania stenograficznego. Wygłaszanie oświadczenia nie mogą trwać dłużej niż pięć minut. Przedmiotem oświadczenia mogą być sprawy związane z wykonywaniem mandatu, przy czym nie może ono dotyczyć spraw będących przedmiotem porządku obrad bieżącego posiedzenia Senatu. Marszałek odmówi przyjęcia niewygłoszonych oświadczeń, których treści nie można ustalić lub których wygłoszenie przez senatora nie byłoby możliwe w czasie przysługujących mu pięciu minut. Nad oświadczeniami senatorskimi nie przeprowadza się dyskusji.
Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana senatora Ryszarda Bendera.
Senator Ryszard Bender:
Panie Marszałku! Państwo Senatorowie!
Oświadczenie kieruję do pana Bogdana Klicha... (Rozmowy na sali)
(Marszałek Bogdan Borusewicz: Proszę państwa senatorów o spokój, dobrze? Proszę bardzo, Panie Senatorze.)
Dziękuję.
Oświadczenie kieruję do pana Bogdana Klicha, ministra obrony narodowej.
Objęcie w PRL z polecenia Kremla stanowiska ministra obrony narodowej przez marszałka Związku Sowieckiego Konstantego Rokossowskiego spowodowało między innymi zmianę wyróżników stopni oficerskich. Dotąd, to znaczy przed wojną, w wojsku Rzeczypospolitej Polskiej podporucznika wyróżniała jedna gwiazdka na naramiennikach munduru, porucznik miał dwie gwiazdki, kapitan - trzy gwiazdki. Konstanty Rokossowski zmienił tradycyjne polskie wyróżniki stopni oficerskich na wzór sowiecki. Podporucznik otrzymał dwie gwiazdki, tak jak w armii czerwonej lejtnant, porucznik, podobnie jak sowiecki starszy lejtnant, uzyskał trzy gwiazdki, kapitan - cztery gwiazdki.
Te sowieckie oficerskie dystynkcje do dziś obowiązują w Wojsku Polskim. Czas powrócić, Panie Ministrze, do przedwojennej polskiej tradycji oznaczania wojskowych stopni oficerskich. Nic nie stoi na przeszkodzie. W armiach NATO podporucznika wyróżnia jedna gwiazdka, porucznika - dwie gwiazdki, kapitana - trzy gwiazdki. Apeluję do pana ministra, żeby podjął pan jak najszybciej decyzję znoszącą w Wojsku Polskim uwłaczające polskiej tradycji narodowej wyróżniki stopni oficerskich, narzucone przez Konstantego Rokossowskiego, marszałka Związku Sowieckiego. Niech one już dłużej nie szpecą mundurów polskich oficerów.
Panie Ministrze, powrót do tradycyjnych polskich wyróżników stopni oficerskich jest możliwy nawet przy obecnym kryzysie finansowym. Nie spowoduje to dodatkowych wydatków, przyniesie wręcz oszczędności. Po prostu mniej gwiazdek będzie umieszczonych na naramiennikach mundurów oficerskich.
Ryszard Bender, senator RP, Warszawa 19 czerwca 2009 r.... To znaczy dzisiaj jest już późniejszy dzień. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana senatora Tadeusza Skorupę.
Senator Tadeusz Skorupa:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Oświadczenie to skierowane jest do ministra sportu i turystyki Mirosława Drzewieckiego. Dotyczy poparcia kandydatury Chicago, jeśli chodzi o zorganizowanie olimpiady w w roku 2016, w zamian za poparcie zimowej olimpiady Tatry 2018.
Szanowny Panie Ministrze!
Dziękuję panu za szybką odpowiedź na moje oświadczenie złożone na trzydziestym posiedzeniu Senatu w sprawie zimowej olimpiady Tatry. Cieszy mnie duże zainteresowanie pomysłem ze strony ministerstwa, partii rządzącej oraz właściwych samorządów, które widzą możliwość ubiegania się o organizację tej imprezy nawet w 2018 r. Cieszy szczególnie to, że główne samorządy, Poprad i Zakopane, uznają, że lepiej połączyć siły i walczyć o olimpiadę wspólnie, niż tak jak poprzednio, marnować siły na walkę między sobą.
Szanowny Panie Ministrze, zgadzam się z tym, że projekt olimpiady Tatry byłby projektem strategicznym, w odniesieniu do którego należałoby dokonać wielu uzgodnień rządowych, regionalnych czy lokalnych z udziałem - co jest oczywiste - Polskiego Komitetu Olimpijskiego i władz słowackich, ale wydaje mi się zasadne, aby rozważyć również wzajemne poparcie reprezentantów Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz odpowiednika w USA dla swoich inicjatyw olimpijskich. Tak się bowiem składa, że Chicago jest jednym z najważniejszych kandydatów do organizowania letniej olimpiady w 2016 r. Według mnie jest to ocena bardzo trafna, zważywszy na fakt, że olimpiadę w Chicago obiecał Amerykanom i osobiście ten projekt wspiera prezydent Obama. Tak więc drugie polskie miasto w świecie po Warszawie, jak powszechnie nazywa się Chicago, miasto Polaków i moich rodaków z Podhala, ma wielkie szanse na organizację olimpiady. Jeśli to wszystko weźmiemy pod uwagę, to tym bardziej jest dla mnie oczywiste, że nasi przedstawiciele w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, powinni poprzeć kandydaturę Chicago, a Polska, polski rząd, prezydent Polski, pan profesor Lech Kaczyński nawet promować tę kandydaturę, bo poniekąd będzie to również trochę polska olimpiada.
W Chicago mieszkają przecież także Słowacy, Czesi, przedstawiciele różnych narodowości słowiańskich, z którymi Polska ma bardzo dobre kontakty. Przy odpowiednim wsparciu dyplomatycznym na zasadzie rewanżu moglibyśmy uzyskać poparcie USA i innych krajów Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, a także krajów słowiańskich dla polsko-słowackiego projektu Zimowych Igrzysk Olimpijskich Tatry 2018. A o poparcie tak silnego kraju należy zabiegać już dzisiaj, tym bardziej że zabiegi takie czynią inni, a bardzo silną kandydaturą w 2018 r. będzie Monachium.
Do wiadomości samorządów Popradu i Zakopanego, a także Podhala, Polskiego Komitetu Olimpijskiego oraz ambasady Słowacji w Polsce. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę pana senatora Ryszkę o wygłoszenie oświadczenia.
Senator Czesław Ryszka:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Jest to oświadczenie senatorów Prawa i Sprawiedliwości kierowane do premiera Rzeczypospolitej Polskiej Donalda Tuska w sprawie udziału ministra Władysława Bartoszewskiego w międzynarodowej konferencji w Pradze na temat "Mienie ery holokaustu".
Panie Premierze!
Jak doniosły środki przekazu, minister Władysław Bartoszewski reprezentował Polskę na międzynarodowej konferencji w Pradze na temat "Mienie ery holokaustu", podczas której organizacje żydowskie domagały się ułatwień prawnych w odzyskiwaniu dawnych majątków ofiar holokaustu. Minister Władysław Bartoszewski miał powiedzieć, że "obecny rząd pracuje nad formą rozwiązań prawnych, aby zrekompensować własność, która została utracona wskutek działań władz komunistycznych oraz niemieckiego okupanta. Regulacja ma dotyczyć wszystkich pokrzywdzonych, także tych przebywających za granicą".
Wcześniej Yuli Edelstein, izraelski minister do spraw informacji, wezwał wszystkie kraje do jak najszybszego stworzenia specjalnego funduszu, który miałby zasilać ofiary holokaustu, zaś we wnioskach z konferencji strona żydowska zawarła żądanie, że Polska powinna zwrócić mienie należące przed wojną do Żydów, a jeżeli jest to już niemożliwe, to wypłacić ekwiwalent pieniężny. Organizacje żydowskie domagają się również złagodzenia wymogów, jeśli chodzi o dokumentację posiadaną przez osobę składającą wniosek o zwrot majątku, co może naszym zdaniem umożliwić nadużycia. Postuluje się także powołanie specjalnych, jak napisano, "trybunałów albo agencji do spraw roszczeń", którym do wydania decyzji miałyby wystarczać "alternatywne formy dowodów". Wnioski w tej sprawie można by składać drogą elektroniczną lub za pośrednictwem placówek dyplomatycznych, przy czym ani miejsce zamieszkania, ani obecne obywatelstwo składającego wniosek nie miałoby żadnego znaczenia. Wnosi się również o to, aby odszkodowania za własność żydowską pozbawioną spadkobierców przekazać Światowej Organizacji na rzecz Restytucji Mienia Żydowskiego, czyli instytucji niemającej nic wspólnego ze spadkobiercami.
Można dodać, że z apelem w tej sprawie wystąpił Dawid Peleg, który jeszcze kilka tygodni temu był ambasadorem Izraela w Warszawie, a obecnie stanął na czele Światowej Organizacji na rzecz Zwrotu Mienia Żydowskiego. To on podczas konferencji oszacował wartość utraconego w Polsce majątku żydowskiego na wiele miliardów dolarów, na których zwrot będzie nalegał, ale dodał, że "Polska nie powinna się jednak obawiać, że to zbyt obciąży jej budżet, płatność można rozłożyć na raty".
Panie Premierze, spadkobiercy polscy i obcy w naszym kraju nie mają powodu do narzekań, państwo oddaje majątki lub wypłaca spadkobiercom odszkodowania, jednak własność osób niemających spadkobierców przechodzi na rzecz Skarbu Państwa. Dotyczy to wszystkich obywateli, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego czy wyznawanej przez nich religii. Takie jest polskie prawo i mamy nadzieję, że nie zostanie ono zmienione. Chcielibyśmy jednak w tej kwestii wyjaśnień, abyśmy wiedzieli, czy się nie mylimy.
Ponadto zaniepokoiła nas wypowiedź prezydenta Izraela Szymona Peresa, który na konferencji ekonomicznej w Tel Awiwie wypowiedział takie słowa: "wykupujemy Polskę". Czy był to jedynie lapsus, a prezydentowi zależało na wizerunku, na pokazaniu Izraela, który jest mocny ekonomicznie i prowadzi interesy na całym świecie? Oto ta wypowiedź: "Izraelska ekonomia jest w stanie rozkwitu. Izraelscy biznesmeni inwestują wszędzie na świecie, Izrael może poszczyć się niespotykanym sukcesem. Na dzień dzisiejszy wygraliśmy ekonomiczną niezależność i wykupujemy Manhattan, Polskę i Węgry. (...) Dla naszego małego kraju to jest naprawdę zadziwiające." Cytuję za www.niezalezna.pl. Rzecznik Ambasady Izraela Andras Buechler potwierdził prawdziwość tej wypowiedzi, zaznaczył jednak, że słowa były źle dobrane.
Panie Premierze, chcielibyśmy poznać pańskie stanowisko na temat poruszonych tu kwestii, a przede wszystkim pragniemy zaznajomić się z przygotowywaną przez rząd formą zwrotu majątków czy odszkodowań wszystkim pokrzywdzonym. Czy to oznacza, że polski podatnik będzie płacił wszystkim za krzywdy wyrządzone w Polsce przez Niemców i Rosjan?
Z poważaniem - i tu podpisy senatorów - Czesław Ryszka, Stanisław Zając, Ryszard Bender, Władysław Dajczak, Bohdan Paszkowski, Stanisław Gogacz, Tadeusz Skorupa, Norbert Krajczy, Witold Lech Idczak, Henryk Górski, Bronisław Korfanty, Waldemar Kraska, Krzysztof Majkowski, Jan Dobrzyński, Zbigniew Romaszewski, Stanisław Kogut, Grzegorz Banaś, Zdzisław Pupa, Wiesław Dobkowski, Stanisław Karczewski, Piotr Kaleta, Jerzy Chróścikowski, Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Zbigniew Cichoń, Kazimierz Wiatr, Władysław Ortyl, Tadeusz Gruszka, Stanisław Piotrowicz i Janina Fetlińska. Warszawa, 1 lipca 2009 r. Dziękuję za uwagę.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję.
Teraz oświadczenie wygłosi pan senator Krajczy.
Senator Norbert Krajczy:
Dziękuję, Panie Marszałku.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Zwykle staram się nie wygłaszać oświadczeń, żeby nie zabierać czasu, ale myślę, że uczynię to ze względu na powagę sprawy. Pod moim oświadczeniem podpisało się dwudziestu sześciu senatorów, w związku z tym chcę je wygłosić. Jest to oświadczenie skierowane do prezesa Rady Ministrów, pana Donalda Tuska.
Zwracam się do pana premiera z prośbą o zapewnienie środków finansowych dla powodzian powiatu nyskiego. Według szacunków burmistrzów i wójtów jest to kwota ponad 10 milionów zł.
Wezbrana woda zniszczyła ponad siedemdziesiąt budynków mieszkalnych i gospodarstw, doprowadzając do strat w inwentarzu, w zmechanizowanym sprzęcie i w infrastrukturze komunikacyjnej. We wsi Dziewiętlice w gminie Paczków rzeka, która płynie wzdłuż wioski, zniszczyła trzy mosty i lokalną drogę, łączącą przygraniczne polsko-czeskie. Podobna sytuacja jest w gminie Otmuchów i przygranicznej wiosce Jarnołtów oraz w gminie Głuchołazy. Niezbędne informacje o potrzebnych środkach na odbudowę zniszczeń są przekazywane panu premierowi przez służby zarządzania kryzysowego starosty nyskiego i wojewody opolskiego.
Jednak największym zagrożeniem bezpieczeństwa miasta Nysy jest zbiornik retencyjny na Jeziorze Nyskim, z którego woda wpływa do rzeki Nysy Kłodzkiej. Anomalie pogodowe powodujące wzrost opadów atmosferycznych, brak monitoringu, zwłaszcza wpływu wody do Jeziora Nyskiego z rzeki Białki, czyli od strony czeskiego pogranicza, jak i wód ze strony rzeki Nysy Kłodzkiej od Kotliny Kłodzkiej, powodują nieustanne zagrożenie powodzią, co grozi zniszczeniem miasta Nysy.
Inwestycja związana z remontem Jeziora Nyskiego, która została pierwotnie usunięta z listy indykatywnej w 2007 r., a przywrócona dopiero po licznych interwencjach parlamentarzystów i władz samorządowych w 2009 r., ma obejmować poszerzenie koryta rzeki, zabezpieczenia płyty dennej na jeziorze wraz ze wzmocnieniem samej tamy, a także wykonanie przebudowy urządzeń zrzutowych wraz z budową upustów dennych i polderów zabezpieczających stany poziomu wody. Powinno to być traktowane przez rząd pana premiera jako działanie priorytetowe dla regionu. Koszt jego pierwszego etapu określono na kwotę 450 milionów zł. Jezioro Nyskie, wybudowane w latach siedemdziesiątych, jest jednym z nielicznych, które zostały usytuowane powyżej pięćdziesięciotysięcznego miasta. Uszkodzenie nyskiej tamy może spowodować niekontrolowany wypływ wody i w konsekwencji zalanie okolicznych miejscowości, w tym trzech miast, piętnastu wiosek oraz znacznej części Wrocławia. Obecna sytuacja powodziowa wymusiła zrzut 350 m3/s, a to już spowodowało zalanie Lewina Brzeskiego i Skarbimierza.
Zwracam się do pana premiera z prośbą o przyspieszenie prac nad remontem nyskiej tamy. Obecnie rozpoczęty jest etap przyjęcia studium wykonalności i ogłoszenia w miesiącu lipcu bieżącego roku przetargu na projekt modernizacji Jeziora Nyskiego. Ale dopiero w 2011 r. planowana jest inwestycja w ramach programu operacyjnego "Infrastruktura i środowisko", priorytet trzeci, działanie 3.1 "Retencjonowanie wody i zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego".
Ulewy trwające od 25 do 27 czerwca bieżącego roku pokazały, że bezpieczeństwo nie tylko Nysy, ale też sąsiednich miejscowości z terenu powiatów nyskiego i brzeskiego oraz Wrocławia, uzależnione jest od możliwości zatrzymania maksymalnej ilości wody w Jeziorze Nyskim jako zbiorniku retencyjnym o pojemności 124 milionów m3. Obecnie jest to niemożliwe.
Proszę pana premiera, również jako mieszkaniec Nysy, który w 1997 r. przeżył powódź i do dzisiejszego dnia usuwa zniszczenia budynku mieszkalnego, aby pan premier dołożył wszelkich starań, które przyspieszą realizację i finansowanie przebudowy i zabezpieczenia Jeziora Nyskiego. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Proszę o wygłoszenie oświadczenia pana senatora Cichonia.
Senator Zbigniew Cichoń:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Ja pragnę skierować swoje oświadczenie do ministra komunikacji. Jest ono związane z problemem z pozoru lokalnym, bo dotyczącym dworca w Wieliczce Stacji, ale faktycznie mającym znaczenie w skali całej Polski.
Trzeba sobie uprzytomnić, że ten dworzec stanowi wizytówkę całej Polski, albowiem do Wieliczki, jako zabytku klasy zerowej, przybywają ludzie z całego świata. I pierwszy kontakt, jaki mają z Polską, gdy przyjeżdżają do Wieliczki, to ten obskurny dworzec, który jest zarośnięty trawą, na którym są częściowo rozebrane tory kolejowe, na którym jest masa śmieci, łącznie z rozbitym szkłem. Wystąpiłem w tej sprawie do dyrekcji okręgowej PKP, która zwróciła moje wystąpienie do dyrekcji regionalnej PKP. Jednakże mimo upływu kilku miesięcy do tej pory ani nie otrzymałem odpowiedzi, ani też nie nastąpiła zmiana stanu faktycznego i ten dworzec w dalszym ciągu odstrasza ludzi i stanowi bardzo brzydką wizytówkę Polski. Dlatego pozwoliłem sobie wystąpić z tym oświadczeniem. Dziękuję.
Marszałek Bogdan Borusewicz:
Dziękuję, Panie Senatorze.
Na tym zakończyliśmy oświadczenia.
Informuję, że protokół trzydziestego piątego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 255.
Zamykam trzydzieste piąte posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.
(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)
Dziękuję.
(Koniec posiedzenia o godzinie 9 minut 23)
35. posiedzenie Senatu RP, spis treści , poprzednia część stenogramu