|
Informacje przygotowywane na bieżąco Diariusz Senatu nr 79
|
13-14 września 2011 r. odbyło się 83. posiedzenie Senatu. Senat wprowadził poprawki do ustawy o wymianie informacji z organami ścigania państw członkowskich Unii Europejskiej Izba wprowadziła do ustawy 2 poprawki, zgodnie z wnioskami Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Ustawa, którą z przedłożenia rządu Sejm uchwalił na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., ma na celu dostosowanie prawa krajowego do unijnych standardów wymiany informacji w celu wykrywania i ścigania sprawców przestępstw oraz zapobiegania przestępczości i jej zwalczania. Ustawa określa krajowe podmioty uprawnione do wymiany informacji z właściwymi organami i służbami innych państw członkowskich UE oraz wskazuje komendanta głównego policji jako organ koordynujący taką wymianę. Ponadto reguluje kwestie ochrony danych osobowych wymienianych między państwami w celu wykrywania i ścigania przestępstw. W polskim systemie prawa brak całościowego rozwiązania tych kwestii. Potrzeba ustawowego uregulowania wynika również z faktu, że zakres wymiany informacji, określony przepisami decyzji ramowej nr 960, dotyczy praw i obowiązków organów administracji państwowej oraz odnosi skutek względem osób, których dane osobowe są wymienione. Projekt ustawy nie tworzy nowych instytucji prawnych ani regulacji prawnych odmiennych od dotychczas obowiązujących. Sytuuje jedynie w jednym akcie prawnym już istniejące kanały wymiany informacji i doprecyzowuje kwestie związane z już funkcjonującymi w praktyce zasadami i warunkami wymiany informacji międzynarodowych. W trakcie debaty propozycje 2 zmian przedstawił senator Piotr Ł.J. Andrzejewski, Izba nie poparła ich jednak w wyniku głosowania. Ustawa wraz z senackimi poprawkami zostanie teraz skierowana do Sejmu. Ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi - przyjęta z poprawkami Ustawa, uchwalona przez Sejm na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., wprowadza kompleksowe rozwiązania prawne ukierunkowane na usuwanie skutków powodzi w zakresie sposobu i formy udzielania pomocy państwa dla poszkodowanych podmiotów. Dotychczasowe rozwiązania dotyczące usuwania skutków powodzi były przygotowywane w związku z wystąpieniem konkretnych zdarzeń w poszczególnych latach. Okazywały się mało efektywne i w praktyce uniemożliwiały natychmiastowe udzielenie pomocy poszkodowanym bez konieczności dokonywania odpowiednich zmian w istniejących już przepisach. Ustawa przewiduje rozwiązania uprawniające Radę Ministrów w razie wystąpienia powodzi o rozmiarach powodujących konieczność zastosowania szczególnych do każdorazowego określania rozwiązań określonych w ustawie, gdy środki wykorzystane przez właściwe organy administracji rządowej i organy jednostek samorządu terytorialnego okażą się niewystarczające. Ma się to odbywać w drodze rozporządzenia na podstawie danych przekazanych prezesowi Rady Ministrów przez właściwych wojewodów, wykazu gmin lub miejscowości poszkodowanych w wyniku powodzi, na terenie których znajdą zastosowanie szczególne rozwiązania określone w ustawie. Rada Ministrów określi również rodzaj szczególnych rozwiązań, jakie będzie można zastosować na danym terenie nie dłużej niż 12 miesięcy. W rozumieniu ustawy poszkodowanymi są osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, które na skutek powodzi doznały szkód majątkowych lub utraciły, chociażby tylko czasowo, możliwość korzystania z posiadanej nieruchomości lub lokalu. Na finansowanie szczególnych rozwiązań przeznaczono rezerwę celową na przeciwdziałanie klęskom żywiołowym i usuwanie ich skutków. W ramach szczególnych rozwiązań rodzina lub osoba samotnie gospodarująca, poszkodowana w wyniku powodzi, w celu zaspokojenia niezbędnej potrzeby bytowej może otrzymać jednorazowy zasiłek powodziowy w kwocie do 2 tysięcy zł. Faktyczna niemożność świadczenia pracy w związku z powodzią stanowić będzie podstawę do usprawiedliwienia nieobecności w pracy. Za czas takiej nieobecności pracownik zachowa prawo do odpowiedniej części minimalnego wynagrodzenia za pracę przez okres nie dłuższy niż 10 dni roboczych, wynikających z jego rozkładu czasu pracy. W razie zniszczenia na skutek powodzi dokumentów niezbędnych do ustalenia świadczeń z tytułu ubezpieczeń społecznych lub zaopatrzenia emerytalnego za równorzędne z nimi będą uznawane wszelkie dokumenty i zeznania świadków, pozwalające na udowodnienie okresu zatrudnienia i czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby, macierzyństwa lub sprawowania opieki, a także wszelkie dokumenty pozwalające na udowodnienie wysokości podstawy wymiaru świadczeń. Wprowadzono możliwość przeznaczenia na cele związane z likwidacją skutków powodzi środków zakładowych funduszy świadczeń socjalnych, Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz zakładowych funduszy rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Będzie można umarzać pożyczki udzielane poszkodowanym z funduszów państwowych, jeżeli w związku z powodzią nastąpiła utrata możliwości spłaty tych pożyczek. Staroście przyznano prawo do dokonywania zwrotu ze środków Funduszu Pracy w trybie określonym dla prac interwencyjnych, o których mowa w przepisach ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, poniesionych przez pracodawcę kosztów na wynagrodzenia, nagrody oraz składki na ubezpieczenia społeczne z tytułu zatrudnienia skierowanych bezrobotnych zamieszkałych na obszarze gmin lub miejscowości dotkniętych powodzią, a w razie zniszczenia zakładu na skutek powodzi - odpowiednio: kosztów na wynagrodzenia, nagrody i składki na ubezpieczenia społeczne pracowników. Świadczenia te będą finansowane ze środków utworzonej na ten cel rezerwy Funduszu Pracy, pozostającej w dyspozycji ministra pracy. Pracodawcy, który na skutek powodzi na jakiś czas zaprzestał prowadzenia działalności gospodarczej lub istotnie ograniczył jej prowadzenie, przysługiwać ma pożyczka z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych z przeznaczeniem na wypłatę wynagrodzenia pracownikom nieobecnym w pracy lub niemogącym świadczyć pracy z powodu powodzi oraz usuwającym skutki powodzi w zakładzie pracy. Pożyczka będzie podlegała zwrotowi, ale pracodawcy zyskają prawo do ubiegania się o jej umorzenie. W ustawie zaproponowano też mechanizmy ułatwiające usuwanie szkód w substancji mieszkaniowej. Właściciel lub zarządca budynku lub lokalu mieszkalnego uszkodzonego lub zniszczonego podczas powodzi będzie mógł, w szczególności z kredytu uzyskanego na zasadach określonych w ustawie z 8 lipca 1999 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielonych na usuwanie skutków powodzi, dokonać spłaty całości lub części kredytu bankowego czy pożyczki bankowej, zaciągniętych na budowę, odtworzenie lub remont tego budynku czy lokalu. Przewidziano też możliwość skorzystania przez poszkodowanych ze zwolnień podatkowych, z opłaty skarbowej i innych opłat. Świadczenia uzyskane w związku z powodzią nie będą wliczane do dochodu, od wysokości którego odrębne przepisy uzależniają uzyskanie świadczeń o charakterze socjalnym - ulg, dodatków i zwolnień, w tym z zakresu pomocy społecznej, świadczeń rodzinnych, dodatków mieszkaniowych oraz stypendiów i pomocy materialnej dla uczniów i studentów. Nadzór nad realizacją zadań związanych z pomocą poszkodowanym będzie sprawował wojewoda. Ponadto wprowadzona została regulacja, dzięki której przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o pożyczkę na określonych warunkach. W świetle przyjętych rozwiązań przedsiębiorca może uzyskać pożyczkę jednokrotnie do wysokości szkody poniesionej w wyniku powodzi, lecz w kwocie nie większej niż 50 tys. zł. Pożyczek udzielać będą fundusze pożyczkowe wybrane w drodze konkursu przez ministra gospodarki. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Środowiska wniosły o wprowadzenie 2 poprawek do ustawy. Ich stanowisko Izba poparła w wyniku głosowań. Pierwsza poprawka wskazuje, że świadczeń uzyskanych w związku z powodzią nie wlicza się do dochodu, od wysokości którego odrębne przepisy uzależniają uzyskanie świadczeń o charakterze socjalnym, ulg, dodatków i zwolnień, w tym pochodzących z funduszu alimentacyjnego. Poprawka druga doprecyzowuje, że dotację na pokrycie strat wynikających z utraty lub trwałego uszkodzenia specjalistycznego sprzętu używanego podczas działania ratowniczego prowadzonego w trakcie powodzi otrzymuje ochotnicza straż pożarna, a nie właściwa gmina. Senackie zmiany rozpatrzy teraz Sejm. Senat wprowadził poprawki do ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 98. posiedzeniu, 19 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu rządowego, zawiera przepisy, które przyczynią się głównie do usunięcia barier prawnych oraz redukcji niektórych uciążliwych i kosztownych obowiązków administracyjnych nakładanych na firmy i obywateli. Propozycje zmian to m.in.: wydłużenie okresu wykorzystania przez pracownika zaległego urlopu z 31 marca do 30 września roku następnego; skrócenie okresu przedawnienia - z 10 do 5 lat - należności z tytułu składek wobec ZUS i KRUS; zmniejszenie częstotliwości przekazywania przez płatnika ubezpieczonemu informacji o zapłaconych za niego składkach do ZUS i NFZ. Nie będą one przekazywane co miesiąc, ale raz na rok lub - na żądanie pracownika - częściej. Ustawa przewiduje też skrócenie z 10 do 5 lat okresu przechowywania kopii deklaracji rozliczeniowych i imiennych raportów miesięcznych i dokumentów korygujących. Według szacunków opracowanych dla tej ustawy, firmy i obywatele mają per saldo zaoszczędzić nawet do 3 mld zł rocznie. W związku z likwidacją Monitora Polskiego B przedsiębiorcy będą zwolnieni z obowiązku publikacji w nim sprawozdań finansowych. W skali roku te koszty wynoszą około 100 mln zł. Wydłużono również z 15 stycznia na 31 stycznia danego roku termin na składanie deklaracji w sprawie podatku od nieruchomości. Komisja Gospodarki Narodowej wniosła o wprowadzenie 22 poprawek do ustawy, jej mniejszość zaproponowała 3 zmiany. W trakcie debaty wniosek o wprowadzenie 2 poprawek złożył też senator Jan Rulewski. Jednomyślnie, głosami 85 senatorów, Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców. Wprowadził do niej 23 poprawki, w większości o charakterze legislacyjnym. Ponadto przesunięto termin wejścia w życie zmian uchylających obowiązek zasięgania opinii rzeczoznawców BHP o projektach budowlanych, w których przewiduje się pomieszczenia pracy. Teraz senackie zmiany rozpatrzy Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawką Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na podstawie projektu rządu podczas 99. posiedzenia, 31 sierpnia 2011 r., dotyczy ułatwień we wchodzeniu na polski rynek nowych podmiotów zainteresowanych prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie obrotu gazem ziemnym z zagranicą i przywozu gazu ziemnego. Dopuszcza ona m.in. możliwość utrzymywania zapasów obowiązkowych gazu ziemnego przez obowiązane podmioty również w instalacjach magazynowych usytuowanych poza granicami kraju oraz ogranicza krąg podmiotów zobowiązanych do utrzymywania zapasów gazu ziemnego. Aby istniała taka możliwość, muszą powstać interkonektory. Ponadto ustawa zwalnia z obowiązku tworzenia zapasów firmy, które rocznie handlują wolumenem gazu mniejszym niż 100 milionów m3. Komisja Gospodarki Narodowej zaproponowała wprowadzenie 1 poprawki do ustawy, zawężającej katalog podmiotów zobligowanych do utrzymywania zapasów gazu ziemnego do przedsiębiorstw energetycznych wykonujących działalność gospodarczą w zakresie przywozu gazu ziemnego w celu jego dalszej odsprzedaży odbiorcom. W wyniku głosowania poparł ją Senat. Teraz ustosunkuje się do niej Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych oraz niektórych innych ustaw - przyjęta bez poprawek Celem nowelizacji, uchwalonej z przedłożenia rządu na 98. posiedzeniu Sejmu, 19 sierpnia 2011 r., jest zwiększenie skuteczności systemu odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Ustawa m.in. rozszerza krąg podmiotów objętych odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych o osoby, którym ustawą lub na jej podstawie powierzono wykonywanie obowiązków w jednostkach sektora finansów publicznych. Obecnie odpowiedzialność ponoszą tylko pracownicy takich jednostek. Odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych objęto również osoby, działające jako pełnomocnik zamawiającego, wykonujące czynności przewidziane w ustawie o zamówieniach publicznych, którym powierzono przygotowanie i przeprowadzenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Doprecyzowano czyny uznawane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych w zakresie wpłaty środków należnych Skarbowi Państwa lub jednostce samorządu terytorialnego, rozliczania dotacji, zatwierdzania rozliczania dotacji, procedur dotyczących gospodarowania środkami unijnymi lub zagranicznymi. Katalog czynów, które mogą stanowić naruszenie dyscypliny finansów publicznych, uzupełniono o niedokonanie wstępnej kontroli zgodności operacji gospodarczej z planem finansowym oraz niewykonanie przez kierownika jednostki obowiązków w zakresie kontroli zarządczej. Ustawa doprecyzowuje także zasady odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Ponieważ ponosi ją osoba, której można przypisać winę, ustawa wyłącza możliwość przypisania winy, jeżeli naruszenia nie można było uniknąć mimo dołożenia staranności wymaganej od osoby odpowiedzialnej. Zmniejszono też dolny wymiar kary pieniężnej za naruszenie dyscypliny finansów publicznych z 1 do 0,25 przeciętnego wynagrodzenia. Odnośnie do organizacji organów orzekających w sprawach naruszenia dyscypliny finansów publicznych zrezygnowano z komisji resortowych na rzecz 3 międzyresortowych, działających przy ministrach: finansów, administracji publicznej i sprawiedliwości. Zmieniono także zasady postępowania w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Nowością jest m.in. możliwość zawieszenia postępowania w wypadku wystąpienia długotrwałej przeszkody do prowadzenia postępowania, a także możliwość wyłączenia do odrębnego postępowania sprawy rozpatrywanej łącznie, jeśli ujawnia się okoliczności uniemożliwiające łączne ich rozpatrzenie. Dodano również przepisy doprecyzowujące zasady wzywania świadka i obowiązku zwolnienia go z pracy. Umożliwiono też nałożenie kary porządkowej na osobę wezwaną w charakterze świadka, która nie stawiła się na wezwanie organu bez uzasadnionej przyczyny. Zmieniono też przepisy dotyczące czynności sprawdzających i postępowania wyjaśniającego. Zrezygnowano z określania terminu na przeprowadzenie czynności sprawdzających i całość postępowania prowadzącego do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie objęto jednym terminem 120 dni. Jeżeli rzecznik dyscypliny nie wystąpi z tym wnioskiem, wydaje się postanowienie o umorzeniu postępowania wyjaśniającego. Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. W trakcie dyskusji senator Michał Boszko zaproponował skreślenie przepisu, który rozszerza krąg osób objętych odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy realizacji projektów finansowanych ze środków unijnych. Zdaniem senatora, obecne regulacje są wystarczające. W wyniku głosowania Izba 83 głosami, przy 1 przeciw i 3 wstrzymujących się, przyjęła ustawę bez poprawek. Teraz musi ją jeszcze podpisać prezydent. Ustawa o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawkami Nowelizacja, uchwalona z przedłożenia rządu na 98. posiedzeniu Sejmu, 18 sierpnia 2011 r., wprowadza do polskiego systemu prawnego rachunki zbiorcze. To rachunki prowadzone przez uczestników systemu depozytowo-rozliczeniowego, mogą być na nich rejestrowane papiery wartościowe nienależące do osób, dla których rachunki te są formalnie prowadzone, ale należące do innej osoby lub osób. Brak możliwości zakładania tego rodzaju rachunków jest, w opinii rządu, znaczącą barierą do dalszego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce, a wprowadzenie rachunków zbiorczych może się przyczynić do zwiększenia płynności polskich skarbowych papierów wartościowych. Rachunki zbiorcze będą kolejnym, oprócz kont depozytowych i rachunków papierów wartościowych, urządzeniem ewidencyjnym prowadzonym w ramach depozytu papierów wartościowych. Od rachunków papierów wartościowych różnić je będzie to, że uniemożliwią identyfikację osób uprawnionych z zapisanych na nich papierów wartościowych, od kont depozytowych zaś to, że nie będą powiązane z rachunkami papierów wartościowych w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Prawo do ich prowadzenia otrzyma nie tylko Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych, ale uzyskają je także uczestnicy depozytu papierów wartościowych prowadzonego przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. W nowelizacji na posiadaczy rachunków zbiorczych nałożono obowiązek przekazania, na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego lub generalnego inspektora informacji finansowej, informacji na temat osób uprawnionych z rejestrowanych na takim rachunku papierów wartościowych oraz stanów ich posiadania, określono sposób postępowania w razie, gdy posiadacz rachunku zbiorczego nie posiada takich informacji. Określono również zasady wystawiania zaświadczeń o prawie uczestnictwa w walnym zgromadzeniu w wypadku, gdy akcje spółki publicznej z siedzibą na terytorium RP zapisane są na rachunkach zbiorczych. Zagraniczne instytucje finansowe, które będą posiadaczami rachunków zbiorczych, wyłączono z grona podmiotów objętych ochroną systemu rekompensat. Na podmioty prowadzące rachunki zbiorcze nałożono obowiązek wnoszenia wpłat do systemu rekompensat, naliczanych od wartości instrumentów finansowych rejestrowanych na takich rachunkach. Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wniosła o wprowadzenie do ustawy 3 poprawek. Jej wniosek senatorowie poparli w wyniku głosowania. Pierwsza zmiana umieściła przepis we właściwym miejscu ustawy. Druga - skorelowała ustawę o obrocie instrumentami finansowymi z równolegle nowelizowaną ustawą o funduszach inwestycyjnych. Dzięki trzeciej poprawce w przepisie uwzględniono skrót sformułowany we wcześniejszej części ustawy. Uchwalone poprawki trafią teraz do Sejmu. Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o funduszach inwestycyjnych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych Celem nowelizacji, uchwalonej z przedłożenia rządu na 99. posiedzeniu Sejmu, 31 sierpnia 2011 r., jest m.in: wprowadzenie nowych zasad nadzoru nad funduszami inwestycyjnymi zamkniętymi, emitującymi wyłącznie certyfikaty inwestycyjne; wprowadzenie zmian w zakresie przekształcania niepublicznych certyfikatów inwestycyjnych w certyfikaty publiczne z uwzględnieniem nowych zasad tworzenia funduszy inwestycyjnych zamkniętych; określenie zasad dokonywania przez fundusze inwestycyjne zamknięte krótkiej sprzedaży; zobowiązanie depozytariusza do zapewnienia, by osoby wykonujące czynności związane z obowiązkami depozytariusza funduszu inwestycyjnego posiadały stosowne kwalifikacje oraz były niekarane; wprowadzenie możliwości przekształcenia imiennych certyfikatów inwestycyjnych w certyfikaty inwestycyjne na okaziciela; dookreślenie przepisów dotyczących lokowania aktywów przez fundusze inwestycyjne zamknięte w instrumenty pochodne; umożliwienie określenia w statucie funduszu inwestycyjnego warunków kilku następujących po sobie emisji certyfikatów inwestycyjnych bez konieczności zmian statutu w tym zakresie. W ustawie przyjęto, że utworzenie funduszu inwestycyjnego zamkniętego, emitującego wyłącznie certyfikaty inwestycyjne, które zgodnie ze statutem funduszu nie będą oferowane w drodze oferty publicznej ani dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, ani wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu, nie będzie wymagało zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Komisja nie będzie również zatwierdzała statutów takich funduszy oraz ich zmian. Fundusze takie będą natomiast podlegały zgłoszeniu do komisji, niezwłocznie po wpisaniu do rejestru funduszy inwestycyjnych. Ustawodawca ogranicza dla osób fizycznych dostępność certyfikatów emitowanych przez fundusze inwestycyjne zamknięte emitujące wyłącznie certyfikaty inwestycyjne, które zgodnie ze statutem funduszu nie będą oferowane w drodze oferty publicznej ani dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym, ani wprowadzone do alternatywnego systemu obrotu, ustanawiając minimalny poziom inwestycji w takie fundusze. Osoby fizyczne będą mogły nabyć certyfikaty inwestycyjne takiego funduszu, jeżeli dokonają jednorazowo zapisu na certyfikaty o wartości nie mniejszej niż równowartość 40 000 euro w złotówkach. Nowelizacja eliminuje podział funduszy inwestycyjnych zamkniętych ze względu na charakter emitowanych przez nie certyfikatów inwestycyjnych (publiczne i niepubliczne certyfikaty inwestycyjne). Komisja Budżetu i Finansów Publicznych wniosła o wprowadzenie do ustawy 4 poprawek, 3 z nich Izba przyjęła w wyniku głosowań. Senatorowie usunęli z ustawy fragment przepisu niemający wartości normatywnej. Dodali zaś przepis przejściowy, przewidujący umorzenie z dniem wejścia w życie ustawy wszczętych i niezakończonych postępowań w sprawie o wydanie zezwolenia na utworzenie funduszu inwestycyjnego zamkniętego, emitującego wyłącznie niepubliczne certyfikaty inwestycyjne. Izba wprowadziła też poprawkę o charakterze techniczno-legislacyjnym. Zmiany uchwalone przez Senat rozpatrzy teraz Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o nadzorze ubezpieczeniowym i emerytalnym oraz Rzeczniku Ubezpieczonych oraz ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta - przyjęta z poprawką Sejm uchwalił ustawę na podstawie projektu poselskiego podczas 98. posiedzenia, 18 sierpnia 2011 r. Zgodnie z nowelą, rzecznik praw ubezpieczonych oraz rzecznik praw pacjenta i jego zastępcy w czasie pełnienia swoich funkcji nie będą mogli: zajmować innego stanowiska niż profesora szkoły wyższej ani wykonywać innych zajęć zawodowych, należeć do partii politycznej, a także prowadzić działalności publicznej "niedającej się pogodzić z obowiązkami i godnością ich urzędu". Analogiczne ograniczenia dotyczą m.in. rzecznika praw dziecka, generalnego inspektora ochrony danych osobowych, prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Komisja Budżetu i Finansów Publicznych oraz Komisja Zdrowia zaproponowały wprowadzenie do ustawy poprawki, zgodnie z którą osoba pełniąca funkcję rzecznika ubezpieczonych mogłaby łączyć ją z zajmowaniem stanowiska naukowo-dydaktycznego lub naukowego w szkole wyższej, w Polskiej Akademii Nauk, w instytucie badawczym lub innej jednostce naukowej. W wyniku głosowania Izba poparła tę poprawkę. Jak napisano w uzasadnieniu stanowiska Senatu, rozwiązanie przyjęte przez Sejm było zbyt rygorystyczne. W opinii Izby, dopuszczenie łączenia tych stanowisk przez rzecznika ubezpieczonych nie oznacza, że interesy ubezpieczonych będą gorzej chronione. Teraz do senackiej poprawki ustosunkuje się Sejm. Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny wykonawczy oraz niektórych innych ustaw Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na podstawie projektu rządowego na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., zakłada poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości poprzez usprawnienie procedur, zmniejszenie kosztów postępowań, skrócenie czasu ich trwania, a także - w odniesieniu do postępowania wykonawczego w sprawach karnych - zwiększenie efektywności orzekanych kar. Wprowadzane zmiany mają wykluczyć obserwowane w postępowaniu wykonawczym przejawy przewlekłości, nieefektywności oraz nieuzasadnionej kosztowności. W ustawie zaproponowano zniesienie zasady zaskarżalności wszystkich postanowień wydanych w postępowaniu wykonawczym i wprowadzenie możliwości zaskarżania tylko orzeczeń najbardziej istotnych dla skazanego. Konsekwencją stało się wskazanie w konkretnych przepisach części szczególnej kodeksu karnego wykonawczego wypadków orzeczeń, na które przysługuje zażalenie, oraz przeniesienie na skazanych ciężaru dowodowego w zakresie wniosków składanych w trybie art. 6 §2 k.k.w. Złożenie przez skazanego wniosku bez należytego udokumentowania będzie mogło skutkować pozostawieniem go bez rozpoznania. Na podstawie nowych przepisów, gdy wnioski oraz skargi i prośby oparte są na tych samych podstawach faktycznych, zawierają wyrazy lub zwroty powszechnie uznane za wulgarne lub obelżywe albo gwarę przestępców lub nie zostały w sposób należy uzasadnione, właściwy organ może pozostawić je bez rozpoznania. Ustawa proponuje też zniesienie obrony obligatoryjnej, gdy skazany nie włada językiem polskim. Wprowadza się termin instrukcyjny dla sądu określającego czas rozpoznawania spraw niewymagających wyznaczenia posiedzenia z udziałem osób, którym przysługuje prawo do udziału w nim. Te same zasady przyjęto dla procedury zażaleniowej. Ustawa znosi też zasady udziału stron we wszystkich posiedzeniach. Bez udziału stron zapadać będą postanowienia w kwestiach incydentalnych bądź orzeczenia wydawane wyłącznie na korzyść skazanego. Nie będzie również konieczny udział obrońcy z urzędu w posiedzeniu, kiedy sąd będzie orzekał na korzyść lub zgodnie z wnioskiem skazanego. Postanowienia w postępowaniu wykonawczym będą się stawać wykonalne z chwilą wydania, nie zaś uprawomocnienia się orzeczenia, jak dotychczas. Inne zmiany to rezygnacja z odraczania wykonania kary grzywny i wyeliminowanie obowiązku uzyskania uprzedniej zgody skazanego w przedmiocie zamiany kary grzywny na jej formę zastępczą w postaci pracy społecznie użytecznej; rezygnacja z grzywny jako kary zastępczej w razie uchylania się przez skazanego od wykonywania kary ograniczenia wolności i wprowadzenie w to miejsce zastępczej kary pozbawienia wolności. Uregulowano też kwestie związane z obowiązkiem poddania się przez osobę pozbawioną wolności badaniom na obecność w organizmie alkoholu, środków odurzających lub substancji psychotropowych. Dodano przepis, uprawniający zawodowych kuratorów sądowych do badania na obecność alkoholu, środków odrzucających lub substancji psychotropowych, przy użyciu metod niewymagających badania laboratoryjnego, osób skazanych lub oddanych pod dozór lub zobowiązanych do powstrzymania się od nadużywania alkoholu, używania środków odurzających lub substancji psychotropowych. Wprowadzono 10-letni okres próby przy warunkowym zwolnieniu skazanego na karę 25 lat pozbawienia wolności. Tym samym okres próby przy warunkowym zwolnieniu z odbycia reszty kary 25 lat pozbawienia wolności zrównano z okresem próby przy warunkowym zwolnieniu z kary dożywotniego pozbawienia wolności. Jak podkreślił obecny na posiedzeniu wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski, zasadnicza reforma postępowania wykonawczego wypływa z konieczności zapewnienia jego sprawnego przebiegu, w pewnym stopniu odformalizowania go, zapewnienia szybkości i nieuchronności wykonania orzekanych kar z jednoczesnym z poszanowaniem gwarancji procesowych wszystkich uczestników tego postępowania. Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosły o uchwalenie nowelizacji z 12 poprawkami. W trakcie debaty wniosek legislacyjny złożył senator Piotr Ł.J. Andrzejewski, nie poparty jednak przez Izbę. W wyniku głosowań zaakceptowała ona 11 zmian o charakterze redakcyjnym i legislacyjnym. Senackie poprawki rozpatrzy teraz Sejm. Senat wprowadził poprawki do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy o prokuraturze oraz ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym Sejm uchwalił tę nowelizację na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., z inicjatywy rządu. Dostosowuje ona prawo polskie do decyzji Rady o stosowaniu zasady wzajemnego uznawania wyroków skazujących na karę pozbawienia wolności oraz wprowadza zasadę wykonywania tych kar bezpośrednio na podstawie orzeczeń sądów innych państw członkowskich UE. Ustawa ma również na celu umożliwienie wzajemnego uznawania i przejmowania do wykonania orzeczeń związanych z poddaniem sprawcy próbie i warunkowych zwolnień (implementacja ramowej decyzji o probacji). Ponadto ustawa reguluje kwestie współpracy prokuratury z organizacjami międzynarodowymi, powołanymi do zwalczania przestępczości, w tym z Eurojustem. Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji złożyły wniosek o wprowadzenie 5 poprawek do nowelizacji. Izba poparła je w wyniku głosowania. Mają one charakter redakcyjny, doprecyzowujący, ujednolicają terminologię. Poprawki do nowelizacji musi teraz rozpatrzyć Sejm. Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw Na podstawie projektu rządowego Sejm uchwalił nowelizację na 98. posiedzeniu, 19 sierpnia 2011 r. Dokonuje ona gruntownej reformy procedury cywilnej, polegającej na zniesieniu odrębności w zakresie rozpoznawania tzw. spraw gospodarczych, czyli spraw ze stosunków cywilnych między przedsiębiorcami, powstałych w związku z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą, przy równoczesnym wprowadzeniu mechanizmów sprzyjających sprawnemu przeprowadzeniu i przyspieszeniu postępowania we wszystkich sprawach cywilnych. Na uwagę zasługuje możliwość dyscyplinowania stron i uczestników postępowania poprzez nałożenie na nich obowiązku składania określonych pism przygotowawczych, przyznanie sądowi uprawnienia do pomijania twierdzeń i dowodów spóźnionych oraz tych, które powoływane są jedynie dla zwłoki. na mocy nowych przepisów, zadawanie stronom pytań mających na celu poczynienie ustaleń odpowiadających prawdzie i wyjaśnienie istotnych okoliczności i okoliczności spornych będzie możliwe nie tylko przed wszczęciem postępowania dowodowego, lecz także w toku całej rozprawy, a kompetencje w omawianym zakresie zostaną rozciągnięte na cały skład sądu. Zwiększeniu wymagań w sferze prezentowania przez strony twierdzeń i dowodów na poparcie dochodzonych roszczeń albo dla obrony ich interesów towarzyszy stosowny obowiązek sądu, polegający na udzielaniu podmiotom biorącym udział w postępowaniu niezbędnych pouczeń, w tym informowaniu ich o konsekwencjach zaniedbań czy braku aktywności we właściwym czasie. Ustawa porządkuje także regulacje dotyczące udziału organizacji społecznych w postępowaniu cywilnym oraz modyfikuje dotychczasowe rozwiązania odnośnie do wpływu ogłoszenia upadłości strony na dalszy bieg postępowania. Zmieniona zostaje reguła, wedle której o zachowaniu terminu do wniesienia apelacji można mówić wyłącznie wtedy, gdy przed upływem 2 tygodni od doręczenia wyroku z uzasadnieniem, względnie 3 tygodni od ogłoszenia sentencji orzeczenia, jeżeli strona nie żądała uzasadnienia, pismo obejmujące wymieniony środek odwoławczy zostało złożone w sądzie pierwszej instancji lub ewentualnie nadane na adres tego sądu w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego. Po wejściu ustawy w życie również wniesienie apelacji do sądu drugiej instancji uważane będzie za czynność w pełni skuteczną. W nowelizacji poszerzono też katalog rozstrzygnięć podlegających zaskarżeniu w trybie zażalenia. Stronom i uczestnikom postępowania przyznane zostaje bowiem prawo do wywiedzenia zażalenia na orzeczenie sądu drugiej instancji uchylające wyrok i postanowienie co do istoty sprawy. Dodatkowo spod kognicji Sądu Najwyższego wyłączone zostają rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu zapadłe po raz pierwszy przed sądem drugiej instancji. Postanowienia tego typu mają być weryfikowane w instancji poziomej, przez inny równorzędny skład sądu drugiej instancji. Kolejną ważną zmianą, jeżeli chodzi o środki zaskarżenia, jest wydłużenie do 2 tygodni terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego. W ustawie zrezygnowano z nowacyjnego zabezpieczenia roszczeń pieniężnych w sprawach o należności wynikające z naruszenia autorskich praw majątkowych, praw pokrewnych i praw do baz danych, autorskich praw osobistych, patentu lub dodatkowego prawa ochronnego na wynalazek, prawa ochronnego na wzór użytkowy, prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, prawa ochronnego na znak towarowy, prawa z rejestracji oznaczenia geograficznego, prawa z rejestracji topografii, układu scalonego bądź też wyłącznego prawa do odmiany rośliny. W sprawach tych nie będzie zatem można żądać zabezpieczenia przez zobowiązanie pozwanego do zapłaty sumy odpowiadającej dochodzonemu roszczeniu. Ustawa wykonuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 listopada 2010 r., dyskwalifikujący normę prawną znajdującą zastosowanie w sprawach przeciwko środkom społecznego przekazu o ochronę dóbr osobistych, pozwalającą na udzielenie zabezpieczenia w postaci zakazu publikacji bez równoczesnego określenia ram czasowych, które limitowałyby utrzymywanie się takiego zakazu. Ustawodawca postanowił, że zakaz publikacji może być orzeczony maksymalnie na rok, przed upływem tego okresu uprawniony może żądać przedłużenia zakazu, pod warunkiem że udzieleniu zabezpieczenia nie będzie się sprzeciwiał ważny interes publiczny. W postępowaniu egzekucyjnym przewiduje się zwiększenie uprawnień referendarzy sądowych, mających rozstrzygać kwestie zbiegu egzekucji administracyjnej i sądowej oraz dokonywać czynności procesowych w ramach procedury wyjawienia majątku z wyjątkiem stosowania środków przymusu. Na postanowienia wydawane przez referendarzy będzie przysługiwać skarga, ale jej wniesienie nie będzie automatycznie skutkowało pozbawieniem mocy zaskarżonego orzeczenia, sąd zaś będzie w takim wypadku sprawował funkcję organu drugiej instancji. Ustawa podnosi progi kwotowe grzywien, jakie mogą być wymierzane przez organ egzekucyjny. Ma to zapewnić urealnienie wysokości grzywien wobec zachodzącego procesu inflacyjnego. Nowelizacja nakłada też na komornika obowiązek publikowania określonych informacji także na stronie internetowej Krajowej Rady Komorniczej. Całkowitą nowością jest przyznanie wierzycielowi pewnej sumy pieniężnej w razie niewykonania przez dłużnika czynności, której inna osoba wykonać za niego nie może, a której wykonanie zależy wyłącznie od jego woli, albo w razie niewykonania obowiązku zaniechania danej czynności lub nieprzeszkadzania czynności wierzyciela. Poza tym ustawa dostosowuje przepisy obejmujące upoważnienia do wydania aktów wykonawczych do wymogów art. 92 ust. 1 konstytucji i usuwa szereg usterek obowiązującej regulacji, a zwłaszcza doprecyzowuje brzmienie niektórych przepisów, uzupełnia luki prawne i realizuje liczne postulaty formułowane w piśmiennictwie. Nowelizacja implementuje art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady i Parlamentu Europejskiego z 21 maja 2008 r., dotyczącej niektórych aspektów mediacji w sprawach cywilnych i handlowych. Pozostałe zmiany objęte ustawą stanowią konsekwencję likwidacji postępowania odrębnego w sprawach gospodarczych. Ustawa zawiera też przepisy przejściowe rozstrzygające kwestie stosowania nowych regulacji w odniesieniu do postępowań będących w toku oraz kwestie dalszego obowiązywania rozporządzeń wydanych na podstawie zmienianych przepisów upoważniających. Nowelizacja wejdzie w życie po upływie 6-miesięcznego vacatio legis. Krótszy termin przewidziano jedynie w wypadku zmiany, która wdraża do polskiego porządku prawnego postanowienia przywołanej dyrektywy. Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przedstawiły wniosek o odrzucenie ustawy. Ich mniejszość zaś wniosła o wprowadzenie 10 zmian. W trakcie debaty wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli ponadto senatorowie: Stanisław Piotrowicz, Piotr Ł.J. Andrzejewski i Zbigniew Cichoń. Łącznie zaproponowano 20 zmian. W wyniku głosowania Izba odrzuciła wniosek Komisji Ustawodawczej i Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji o odrzucenie ustawy (40 głosów za, 46 - przeciw, 2 wstrzymujące się), poparła natomiast 7 poprawek. Miały one charakter redakcyjny i doprecyzowujący. Zmiany uchwalone prze Senat rozpatrzy teraz Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o transporcie kolejowym - przyjęta z poprawkami Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 99. posiedzeniu, 30 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu rządowego, wprowadza przepisy wzmacniające administracyjną kontrolę prezesa Urzędu Transportu Kolejowego nad realizacją prawa dostępu do infrastruktury na równych zasadach dla wszystkich przewoźników. Chodzi o kontrolę dotyczącą zarówno zakresu usługi publicznej, jak i przewozów komercyjnych. Zgodnie z ustawą, prezes UTK będzie zobowiązany do zaopiniowania projektu planu kolejowych przewozów pasażerskich oraz projektu umowy na świadczenie usług publicznych dotyczących kolejowych przewozów pasażerskich. Przyjmuje się, że kryterium oceny projektu umowy o świadczenie usług publicznych będzie zgodność tej umowy z planem transportu kolejowego. Komisja Gospodarki Narodowej zaproponowała 14 poprawek do nowelizacji. Zyskały one akceptację Izby. Pierwsza zmiana podwyższa opłaty za czynności wykonywane przez prezesa UTK, przywracając ich katalog w wersji zaproponowanej przez Radę Ministrów w projekcie ustawy skierowanym do marszałka Sejmu. Pozostałe poprawki miały charakter redakcyjny, terminologiczny, dostosowały ustawę do postanowień innych aktów prawnych. Teraz senackie zmiany zostaną rozpatrzone przez Sejm. Senat uchwalił poprawki do ustawy o zmianie ustawy - Prawo telekomunikacyjne Zmiana, którą na podstawie projektu poselskiego Sejm uchwalił podczas 99. posiedzenia, 31 sierpnia 2011 r., polega na rozszerzeniu obowiązków informacyjnych o usługach o podwyższonej opłacie wobec odbiorców i prezesa UKE, a także na umożliwieniu blokowania na żądanie połączeń wychodzących na numery o podwyższonej opłacie. Projektowane zmiany służą zwiększeniu ochrony tzw. użytkowników końcowych i abonentów. W nowelizowanych przepisach wskazano wyraźnie możliwość wystąpienia podziału funkcjonalnego i doprecyzowano obowiązki dostawców usług. Użytkownicy sieci mobilnych są czasami odbiorcami niechcianych esemesów zachęcających do wysyłania informacji zwrotnych na usługi o podwyższonej opłacie, tzw. premium rate. Nowe przepisy mają to uniemożliwić. Użytkownicy sieci ruchomych, korzystający z usług typu SMS, nie mają ochrony, co sprzyja nieuczciwym praktykom. Przedsiębiorcy telekomunikacyjni zawierają umowy z dostawcami treści, którzy mają swoich podwykonawców czy poddostawców; często to podmioty działające poza granicami Polski. Nowa ustawa jednoznacznie to porządkuje. Jest reakcją na pojawiające się w ostatnim czasie nieprawidłowości na rynku usług, szczególnie dotyczące premium rate. Wprowadzone zostają przepisy regulujące czasowe używanie urządzeń radiowych podczas Euro 2012. Do obsługi meczów będzie zaangażowane wiele podmiotów; wiemy, że będą to także media zagraniczne. Ale nie chodzi tylko o te media. Zgodnie z nowymi przepisami, odpowiednie organa zyskają możliwość szybkiego wydania pozwolenia lub rezerwacji częstotliwości. Komisja Gospodarki Narodowej złożyła wniosek o wprowadzenie 9 poprawek do ustawy. W trakcie debaty zaproponował je także senator Jan Wyrowiński. W wyniku głosowań Izba poparła 12 zmian, część miała charakter ujednolicający terminologię, doprecyzowujący i porządkujący. Senat uchwalił ponadto, że ustalenie progu kwotowego dotyczy każdego okresu rozliczeniowego, a w razie jego braku, tak jak np. w wypadku prepaid, każdego cyklu miesięcznego. Na dostawców nałożono obowiązek ustalenia co najmniej 3 progów kwotowych. Inna przyjęta poprawka służyła wyeliminowaniu sytuacji, w których dostawca świadczący usługi w stacjonarnej publicznej sieci telefonicznej nie będzie mógł spełniać obowiązku informowania abonenta o przekroczeniu progu kwotowego. Kolejna senacka poprawka z przedsiębiorcy telekomunikacyjnego na dostawcę dodatkowego świadczenia przenosi obowiązek przekazywania prezesowi UKE informacji służących do prowadzenia rejestru numerów wykorzystywanych do świadczenia usług o podwyższonej opłacie. Senatorowie skreślili ponadto przepis dotyczący wydawania pozwolenia radiowego w zakresie częstotliwości przeznaczonych do użytkowania jako rządowe i wydłużyli do 7 dni termin na wyrażenie zgody na czasowe użytkowanie urządzenia radiowego na częstotliwościach rządowych. Izba zwiększyła też zakres zawiadamiania stron o decyzjach i innych czynnościach poprzez obwieszczenie na stronie podmiotowej Biuletynu Informacji Publicznej UKE także w wypadku postępowań w sprawach dotyczących dopuszczenia czasowego używania urządzenia radiowego. Kolejna zmiana miała na celu zagwarantowanie przedsiębiorcom telekomunikacyjnym odpowiedniego czasu, niezbędnego na dokonanie odpowiednich zmian w systemach niezbędnych do prawidłowego wykonywania obowiązków. Do senackich poprawek ustosunkuje się teraz Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym - przyjęta z poprawką Zasadniczym celem nowelizacji, którą Sejm uchwalił na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., z przedłożenia poselskiego, jest zmiana przepisów w zakresie procedury przetargowej w sprawie zawarcia umowy o budowę i eksploatację albo wyłącznie eksploatację autostrady. Nowelizacja służy także dostosowaniu przepisów do wymogów prawa Unii Europejskiej. Obecnie postępowanie przetargowe ograniczone jest do spółek akcyjnych, spółek z ograniczoną odpowiedzialnością o określonym kapitale, mających siedzibę na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, których przedmiotem działania, zgodnie ze statutem lub umową spółki, jest wyłącznie budowa lub eksploatacja dróg. System ten, ograniczający dostęp firm do przetargu, jest także niezgodny z prawem wspólnotowym. Ustawa poszerza krąg ewentualnych wykonawców. Umowy zawierane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego będą traktowane jako zamówienia publiczne lub jako koncesje. Ustawa precyzyjnie określa podmioty mogące budować i eksploatować autostrady. To generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad oraz ewentualne powstałe w przyszłości drogowe spółki specjalnego przeznaczenia, które mogą to zadanie przekazać innym podmiotom. Ustawa reguluje sprawy dotyczące poboru opłat za przejazd i zwolnienia z nich. Do uprzywilejowanych pojazdów zwolnionych z tych opłat dołącza się pojazdy Inspekcji Transportu Drogowego. Ponadto uchyla się przepisy, które stały się nieaktualne po wprowadzeniu specustawy, na przykład dotyczące wykupu terenów pod budowę dróg czy planowanych autostrad. Wprowadzono opłatę paliwową, ponieważ 30 kwietnia wygasło zezwolenie Komisji Europejskiej na pomoc państwa w zakresie zwolnienia biokomponentów. Jednocześnie dodano przepis - na wypadek, gdyby Unia ponownie wyraziła w tej sprawie zgodę - dający możliwość zwolnienia także biokomponentów z opłaty. Komisja Gospodarki Narodowej wniosła o wprowadzenie 1 poprawki, przyjętej następnie przez Senat, a doprecyzowującej, że uzgodnienia, o których mowa w art. 61 ust. 2 ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, powinny poprzedzać każde postępowanie w sprawie wyboru spółki, której zostanie powierzona budowa lub eksploatacja autostrady. Propozycję poprawki złożył również senator Tadeusz Gruszka, ale nie zyskała ona akceptacji Izby. Sejm musi się teraz ustosunkować do poprawki uchwalonej przez Senat. Senat przyjął bez poprawek ustawę o bezpieczeństwie morskim W wyniku głosowania (53 głosy za, 37 - przeciw) Izba przyjęła tę ustawę bez poprawek, zgodnie z wnioskiem Komisji Gospodarki Narodowej. Z przedłożenia rządowego Sejm uchwalił ją na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r. Wdraża do polskiego porządku prawnego postanowienia zestawu dyrektyw, tzw. trzeciego pakietu morskiego, zwiększającego bezpieczeństwo w transporcie morskim poprzez umożliwienie rozwoju uczciwej konkurencji armatorom, którzy spełniają międzynarodowe standardy bezpieczeństwa. W zakresie organizacji administracji morskiej ustawa pozwala na upoważnienie instytucji kwalifikacyjnej, wykonującej zadania w zakresie nadzoru technicznego nad statkami, uznanej przez Komisję Europejską, do wykonywania zadań administracji morskiej. Nakłada na dyrektorów urzędów morskich obowiązek utrzymania systemu zarządzania jakością zgodnego z normą ISO 9001, a na ministra gospodarki morskiej - obowiązek przeprowadzania audytu zgodnie z przepisami Międzynarodowej Organizacji Morskiej i publikacji jego wyników. Audytowi temu podlegałyby wszystkie urzędy i podmioty realizujące zadania wynikające z przepisów Międzynarodowej Organizacji Morskiej. Ustawa określa również wymagania dotyczące bezpieczeństwa w zakresie budowy statku, jego stałych urządzeń i wyposażenia warunkującego używanie statku oraz jego dopuszczenie do żeglugi, a także sposób przeprowadzania inspekcji państwa bandery i inspekcji państwa portu. Inspekcja państwa bandery polega na kontroli spełniania przez statek o polskiej przynależności wymagań, warunkujących jego dopuszczenie do żeglugi, określonych w ustawach i międzynarodowymi kodeksie zarządzania bezpieczną eksploatacją statków i zapobiegania zanieczyszczeniom. Organami inspekcyjnymi są dyrektorzy urzędów morskich i konsulowie. Inspekcja państwa portu polega na inspekcji statków o obcej przynależności zawijających do naszych portów. W tym wypadku organami inspekcyjnymi są dyrektorzy urzędów morskich. W razie stwierdzenia, że stan statku stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa lub środowiska naturalnego, organ inspekcyjny wydaje decyzję o zatrzymaniu statku lub zakazuje jego pracy. Armator powinien usunąć uchybienia w porcie zatrzymania, chyba że nie jest to możliwe. Wówczas organ inspekcyjny zezwala na wyjście z portu w celu naprawy w najbliższej stoczni remontowej. Organy inspekcyjne mogą także wydawać zakazy wejścia do portu statkom, wobec których zapadły już decyzje o zatrzymaniu lub zakazie używania, lub naruszyły one warunki zatrzymania. Ustawa określa również szczegółowo zasady postępowania, zawiadamiania władz państwa bandery, podmiotów wydających świadectwa kwalifikacji i certyfikaty oraz organizacji międzynarodowych. W ustawie tej określono także kwalifikacje, jakie spełniać muszą członkowie załóg statków morskich, aby statki mogły być używane w żegludze. Ustawa określa również rodzaje dokumentów stanowiących potwierdzenie posiadania kwalifikacji zawodowych, niezbędnych do zajmowania stanowisk na statku, określa morskie jednostki edukacyjne, zasady ich uznania i audytu, a także sposób przeprowadzania egzaminu kwalifikacyjnego przez Centralną Morską Komisję Egzaminacyjną. W ustawie określono również zasady bezpiecznego uprawiania żeglugi. W tym celu ustanowiono Narodowy System Monitorowania Ruchu Statków i Przekazywania Informacji. Sprecyzowano też obowiązki w zakresie transportu ładunków, przewożenia pasażerów i usług pilotowych. Uregulowano także sprawy ratowania życia na morzu i zasady funkcjonowania Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Ustawa zostanie teraz skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy o żegludze śródlądowej - przyjęta bez poprawek Senatorowie w wyniku głosowania (90 głosów za, 1 - przeciw) zaakceptowali bez poprawek nowelizację, uchwaloną przez Sejm na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego. Wniosek taki przedłożyła Komisja Gospodarki Narodowej. Ustawa zmierza do rozszerzenia katalogu podmiotów, które będą mogły prowadzić szkolenia w zakresie uprawiania turystyki wodnej. Od 16 października 2010 r. szkolenia w zakresie uprawiania turystyki wodnej mogą prowadzić wyłącznie osoby mające tytuł zawodowy trenera lub instruktora sportu w rozumieniu przepisów ustawy z 25 czerwca 2010 r. o sporcie. W następstwie nowelizacji szkolenia w zakresie uprawiania turystyki wodnej będą mogły prowadzić osoby będące instruktorami właściwych polskich związków sportowych, a niebędące trenerami albo instruktorami sportu. Z uzasadnienia projektu wynika, że ustawa dotyczy instruktorów Polskiego Związku Motorowego i Polskiego Związku Żeglarskiego. Niezmieniona została zasada, która stanowi, iż zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w klubie sportowym uczestniczącym we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy mogą prowadzić wyłącznie osoby mające tytuł zawodowy trenera lub instruktora sportu. Ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Musi ją jeszcze podpisać prezydent. Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz ustawy - Kodeks postępowania cywilnego W wyniku głosowania (60 głosów za, 2 - przeciw, 29 wstrzymujących się) Izba poparła wniosek Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej o przyjęcie bez poprawek nowelizacji, uchwalonej przez Sejm na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu senackiego. Stanowi ona realizację wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał niekonstytucyjność art. 1046 §4 kodeksu postępowania cywilnego. Wprowadzono definicję pomieszczenia tymczasowego, które rozumie się jako pomieszczenie nadające się do zamieszkania, mające dostęp do źródła zaopatrzenia w wodę i do ustępu, chociażby poza budynkiem, oświetlenie naturalne i elektryczne, możliwość ogrzewania, niezawilgocone przegrody budowlane oraz zapewniające możliwość zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków. Inne wymogi to co najmniej 5 m2 powierzchni mieszkalnej na 1 osobę i w miarę możności lokalizacja w tej samej lub pobliskiej miejscowości, w której dotychczas zamieszkały osoby przekwaterowane. W noweli zaproponowano także dodanie rozdziału, określającego zasady tworzenia przez gminy zasobu tymczasowych pomieszczeń przeznaczonych na wynajem dla osób, wobec których orzeczono obowiązek opróżnienia lokalu mieszkalnego. Umowę najmu tymczasowego pomieszczenia zawierać się będzie na czas oznaczony, nie krótszy niż miesiąc i nie dłuższy niż 6 miesięcy. Prawo do tymczasowego pomieszczenia nie będzie przysługiwało dłużnikowi m.in. wówczas, gdy nakazanie opróżnienia lokalu zostało orzeczone z powodu stosowania przemocy w rodzinie lub rażącego lub uporczywego wykraczania przeciwko porządkowi domowemu albo niewłaściwego zachowania, czyniącego uciążliwym korzystanie z innych lokalami budynku, albo gdy dłużnik dokonał zajęcia opróżnionego lokalu bez tytułu prawnego. Nowelizacja zostanie teraz skierowana do podpisu prezydenta. Poprawki Senatu do ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego Na podstawie projektu poselskiego Sejm uchwalił tę ustawę na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r. Dotyczy ona m.in. określenia praw i obowiązków stron umowy deweloperskiej, środków ochrony nabywców lokalu w danym przedsięwzięciu deweloperskim, w tym zasad prowadzenia otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego oraz zamkniętego mieszkaniowego rachunku powierniczego, uregulowania kwestii gwarancji bankowej i umowy ubezpieczeniowej związanej z przedsięwzięciem oraz zasad prowadzenia upadłości wobec dewelopera lub banku. Komisja Ustawodawcza wniosła o wprowadzenie 1, Komisja Gospodarki Narodowej zaś - 24 zmian do ustawy. Wszystkie proponowane poprawki zostały przyjęte w wyniku głosowania. Część z nich ma charakter porządkujący, redakcyjny, terminologiczny i doprecyzowujący. Ponadto Senat zastąpił wymieniony przepisach produkt ubezpieczeniowy w postaci umowy ubezpieczenia bardziej adekwatną dla zabezpieczenia interesów nabywców gwarancją ubezpieczeniową. Inna zmiana zmierza do tego, aby w razie odstąpienia od umowy deweloperskiej wypłacie przez bank na rzecz nabywcy podlegały jedynie należne mu środki pozostałe na mieszkaniowym rachunku powierniczym. Izba wprowadziła też do ustawy mające ugruntowane znaczenie w systemie prawa pojęcie lokalu przedsiębiorstwa. Dookreśliła, że koszty, jakie ewentualnie ponosi nabywca w związku z dokonywaniem wpłat na rachunek powierniczy, nie mają charakteru kosztów prowadzania tego rachunku. Senatorowie wprowadzili ponadto obowiązek zamieszczania w prospekcie informacyjnym informacji o możliwościach uzyskania w lokalu przedsiębiorstwa dodatkowych danych na temat dewelopera i określonego obiektu budowlanego. Uzupełniono także przepis, penalizując niezgodną z przepisami ustawy wypłatę środków zgromadzonych na zamkniętym mieszkaniowym rachunku powierniczym. Izba uchwaliła ponadto, aby obowiązek zastosowania zabezpieczeń przewidzianych ustawą odnosił się do przedsięwzięć deweloperskich, w ramach których sprzedaż lokali lub domków jednorodzinnych rozpoczęła się po dniu jej wejścia w życie. Senat nałożył na Radę Ministrów obowiązek dokonania przeglądu funkcjonowania przepisów ustawy i przedłożenia Sejmowi informacji o skutkach jej obowiązywania wraz z propozycjami zmiany. Poprawki wprowadzone przez Senat rozpatrzy teraz Sejm. Ustawa o timeshare - przyjęta z poprawkami Ustawa, uchwalona przez Sejm z przedłożenia rządowego na 98. posiedzeniu, 19 sierpnia 2011 r., zawiera przepisy, które mają lepiej chronić prawa konsumentów korzystających z usług timeshare. Timeshare to prawo do korzystania z rzeczy, a przede wszystkim z nieruchomości, np. ośrodka turystycznego, hotelu, pensjonatu, apartamentu, w określonych, regularnie powtarzających się odstępach czasu w każdym roku. Timesharing wiąże się z branżą turystyczną i jest wykorzystywany do nabywania prawa korzystania z nieruchomości położonych w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie. Komisja Ustawodawcza wniosła o wprowadzenie 4 poprawek, jej mniejszość zaś - 1 zmiany do ustawy. Komisja Gospodarki Narodowej zaproponowała 2 poprawki. Podczas debaty wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli ponadto senatorowie Alicja Zając i Piotr Zientarski. W wyniku głosowań Izba zaakceptowała 6 zmian. Wprowadziła m.in. określenie tytułu ustawy w języku polskim, adekwatne do jej zakresu, co wiąże się z postanowieniami ustawy o języku polskim. Określono też, do jakiego rodzaju umowy odnoszą się wzajemne prawa i obowiązki konsumenta oraz przedsiębiorcy zawarte w przepisach. Senatorowie wyeliminowali także sankcję karną, w postaci kary ograniczenia wolności albo kary grzywny, za naruszenie przez przedsiębiorcę określonych obowiązków względem konsumenta, dotyczących umowy o timeshare, umowy o długoterminowy produkt wakacyjny, umowy pośrednictwa w odsprzedaży timeshare lub długoterminowego produktu wakacyjnego lub umowy o uczestnictwo w systemie wymiany. Senat wprowadził również 2 poprawki o charakterze doprecyzującym. Do uchwalonych zmian musi się jeszcze odnieść Sejm. Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy o europejskich radach zakładowych Nowelizacja, którą na podstawie projektu rządowego Sejm uchwalił na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., dotyczy transpozycji do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ustanowienia europejskiej rady zakładowej lub trybu informowania pracowników i konsultowania się z nimi w przedsiębiorstwach lub grupach przedsiębiorstw o zasięgu wspólnotowym. Zmiany polegają m.in. na wprowadzeniu ogólnych zasad dotyczących metod ponadnarodowego informowania pracowników, wprowadzeniu definicji informowania oraz doprecyzowaniu definicji konsultacji, a także ograniczeniu kompetencji europejskiej rady zakładowej do kwestii ponadnarodowych. Komisja Rodziny i Polityki Społecznej wniosła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania (89 głosów za, 1 wstrzymujący się) Izba poparła ten wniosek. Nowelizacja zostanie teraz skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy o rencie socjalnej - przyjęta bez poprawek Nowelizacja, którą Sejm uchwalił na 99. posiedzeniu, 30 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego. Celem nowelizacji jest zwiększenie aktywności zawodowej osób pobierających renty socjalne poprzez zwiększenie do 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia limitu dochodów powodującego zawieszenie prawa do renty. Na taką rentę mogą przejść te osoby niepełnosprawne, u których do naruszenia sprawności organizmu doszło do 18. roku życia albo do 25. roku życia, jeżeli stało się to w trakcie nauki w szkole lub w szkole wyższej albo w trakcie studiów doktoranckich czy aspirantury naukowej. Komisja Rodziny i Polityki Społecznej wniosła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek, senatorowie poparli ten wniosek 88 głosami za, przy 2 wstrzymujących się. Nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawkami Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., na podstawie projektów poselskiego i rządowego, ma na celu usprawnienie obrotu ziemią rolniczą, wprowadza ułatwienia w zakresie zakupu ziemi przez rolników indywidualnych oraz zmierza do szybkiego rozdysponowania gruntów z zasobu własności rolnej Skarbu Państwa. Obecny na posiedzeniu wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke uznał projekt za fundamentalny, jako że "umożliwia nam prowadzenie wspólnie z dzierżawcami polityki mającej na celu zachowanie gospodarstw rodzinnych o powierzchni do 300 ha". Nowelizacja przewiduje, że będzie można jednorazowo wykupić od Skarbu Państwa 500 ha gruntów rolnych w obrocie pierwotnym. Zachowana zostaje konstytucyjna zasada, że podstawą polityki rolnej państwa jest gospodarstwo rodzinne, a więc gospodarstwo do 300 ha. Nowelizacja reguluje również kwestie wynikające z ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, doprecyzowuje pojęcie rolnika, to osoba, która ma właściwe kwalifikacje, od 5 lat zamieszkuje na terenie gminy i osobiście prowadzi działalność rolniczą. Ten zapis ma ograniczać spekulacje ziemią. Ustawa daje przywilej korzystania z możliwości preferencyjnego nabywania gruntów rolnych do 31 grudnia 2013 r. Do roku 2016, zgodnie z traktatem akcesyjnym, istnieje prawny obowiązek ochrony gruntów rolnych i leśnych, a po 2016 r. obrót nieruchomościami rolnymi i leśnymi będzie uwolniony. Dlatego też rząd stoi na stanowisku, że do tego czasu należy jak najwięcej ziemi państwowej i zasobów Skarbu Państwa przeznaczyć do sprzedaży rolnikom dzierżawcom na utworzenie nowego gospodarstwa bądź na powiększenie istniejącego gospodarstwa rolnego. Ustawa precyzuje jeszcze wiele innych szczegółowych rozwiązań, które nadają Agencji Nieruchomości Rolnych kompetencje w zakresie przygotowania gruntów do sprzedaży, ich rozdysponowania i kontroli. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniosła o wprowadzenie 1 zmiany do nowelizacji. W trakcie debaty propozycje poprawek zgłosili również senatorowie Jerzy Chróścikowski i Piotr Ł.J. Andrzejewski. Łącznie zaproponowano 12 zmian. Senat przyjął 4 z nich. Doprecyzowano klauzulę wyłączenia nieruchomości z umowy dzierżawy, przesunięto termin wyłączenia z dzierżawy nieruchomości rolnych niezbędnych do realizacji europejskich programów pomocowych. Ponadto senatorowie poprawili błędne odesłanie i uchwalili zmianę o charakterze redakcyjnym. Nowelizacja wraz z senackimi poprawkami ponownie zostanie skierowana do Sejmu. Poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach Nowelizacja, którą Sejm uchwalił na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego, ma na celu zapewnienie pełniejszej ochrony zwierząt poprzez m.in. wprowadzenie definicji schroniska, zwiększenie nadzoru i kontroli schronisk i przebywających tam zwierząt oraz rozszerzenie katalogu czynów zabronionych, które uznaje się za znęcanie nad zwierzętami. Zwiększa m.in. kary za znęcanie się nad zwierzętami do 2 lat ograniczenia lub pozbawienia wolności (obecnie to rok), a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - do 3 lat (obecnie 2 lata). Osoba znęcająca się nad zwierzęciem będzie mogła stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat. W razie skazania za znęcanie się nad zwierzęciem sąd będzie orzekał jego przepadek, jeśli sprawca był jego właścicielem. Sąd może zakazać także wykonywania określonego zawodu, prowadzenia działalności lub wykonywania czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt. Będzie mógł także orzec nawiązkę w wysokości od 500 zł do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt, wskazany przez sąd (obecnie to od 25 zł do 2,5 tys. zł). Ustawa zakazuje także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin albo w sposób powodujący cierpienie, a także na uwięzi krótszej niż 3 m. Złamanie tego zakazu będzie wykroczeniem. Zakazano także tzw. kopiowania, czyli przycinania psom ogonów i uszu dla celów estetycznych. Ustawa stanowi ponadto, że co roku gminy będą opracowywały program opieki nad zwierzętami bezdomnymi, obejmujący m.in. zapewnienie im miejsca w schronisku, sezonowe dokarmianie, poszukiwanie dla nich właścicieli, a także sterylizację lub kastrację. Zakazuje sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach. W myśl ustawy, zwierzęta będzie można rozmnażać tylko w zarejestrowanych hodowlach. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Środowiska przedstawiły wniosek o przyjęcie nowelizacji z 7 poprawkami. Senatorowie Tadeusz Gruszka i Piotr Ł.J. Andrzejewski również zaproponowali zmiany. W wyniku głosowań Izba przyjęła 8 z nich. Dzięki poprawce pierwszej Senat umożliwił stosowanie definicji szczególnego okrucieństwa do znęcania się nad zwierzętami, druga zmiana służyła poprawieniu definicji zoofilii. Izba uprościła ponadto procedurę podjęcia decyzji o odebraniu zwierzęcia. Senatorowie odebrali członkom Polskiego Związku Łowieckiego możliwość stwierdzania konieczności bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia. Inna wprowadzona zmiana przesądza, że czyn zabroniony jest wykroczeniem. Pozostałe poprawki miały charakter precyzujący i redakcyjny. Do zmian uchwalonych przez Senat musi się jeszcze odnieść Sejm. Senat uchwalił poprawki do ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw Nowelizacja, uchwalona przez Sejm na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego, ma na celu i zwiększenie konkurencyjności oraz ograniczenie nieuczciwej konkurencji w sektorze transportu drogowego, i to zarówno, jeżeli chodzi o przewoźników krajowych, jak i zagranicznych. Ma też na celu zwiększenie funkcji prewencyjnej nakładanych sankcji przy zmniejszeniu ich represyjności. Doprecyzowano wszelkiego rodzaju naruszenia, za które będą karani firmy, kierowcy czy przedstawiciele firm działających w dziedzinach związanych z transportem. Kolejnym zadaniem ustawy jest dostosowanie infrastruktury drogowej do wymagań transportu drogowego. Ustawa dąży też do zmniejszania barier biurokratycznych w prowadzeniu działalności transportowej, do eliminowania, ograniczania patologicznych zachowań podmiotów z branży okołotransportowej. Nowelizacja wyraźnie stwierdza, że tymi wszystkimi sprawami będzie zajmowała się Inspekcja Transportu Drogowego. W ramach likwidowania nieuczciwej konkurencji wprowadzono jawny rejestr wydanych licencji i obowiązek przetrzymywania wszelkich dokumentów związanych z przewozami przez rok od momentu likwidacji firmy. W stosunku do przewoźników zagranicznych wprowadzono pojęcie kaucji, co umożliwi nakładanie na nich kar finansowych. Zwiększono także uprawnienia na granicach związane z niedopuszczaniem do ruchu w Polsce pojazdów niespełniających naszych oczekiwań. Nowelizacja wprowadza też odpowiedzialność firm nie tylko transportowych, ale także zajmujących się nadawaniem przesyłek, ich załadunkiem itp., czyli tak zwanych firm okołotransportowych. Dzięki zmianom w ustawie dotyczącym czasu pracy kierowców będzie można go teraz precyzyjnie zbadać. Ustawa wprowadza odznakę "Wzorowy kierowca", co w intencji ustawodawcy ma zwiększyć prestiż tego zawodu i zobowiązać kierowców do lepszej pracy. Na mocy nowelizacji zostanie utworzone centrum monitoringu transportu drogowego, zajmujące się badaniem sytuacji w tym segmencie rynku. Umożliwi to władzom bardziej elastyczną politykę. Komisja Gospodarki Narodowej wniosła o przyjęcie ustawy z 34 poprawkami. Izba poparła je w wyniku głosowań. Większość zmian miała charakter legislacyjny i doprecyzowujący. Ponadto wprowadzono uprawnienia dla inspektora Inspekcji Transportu Drogowego do nakładania kar pieniężnych zgodnie z przepisami ustawy o przewozie drogowym towarów niebezpiecznych. Doprecyzowano przepis, na podstawie którego osoba fizyczna nie poniesie za ten sam czyn odpowiedzialności karnej i administracyjnej. Określono zasady rejestrowania pojazdów należących do członków obcych sił zbrojnych, personelu cywilnego i członków rodzin, oraz pojazdów ich wykonawców kontraktowych, przebywających na terytorium RP. Senackie zmiany rozpatrzy teraz Sejm. Ustawa o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw - przyjęta bez poprawek Celem nowelizacji, uchwalonej na 98. posiedzeniu Sejmu, 18 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu rządowego, jest uporządkowanie przepisów regulujących kwestie związane z przejazdów pojazdów nienormatywnych po drogach publicznych. Zaproponowano w niej przeniesienie przepisów dotyczących opłat za wydanie zezwolenia na przejazd pojazdów nienormalnych oraz kar za przejazd bez zezwolenia lub niezgodnie z warunkami określonymi w zezwoleniu z ustawy o drogach publicznych do ustawy - Prawo o ruchu drogowym. Aby regulacja taka była kompleksowa, do prawa o ruchu drogowym przeniesiono definicję pojęcia "pojazd nienormatywny", wyjaśniono związane z nim określenia: "pilot" i "ładunek niepodzielny". Nowelizacja dokonuje zmiany w podziale kompetencji w zakresie wydawania zezwoleń na przejazd pojazdu nienormatywnego, pozostawiając możliwość ich wydania przez organy dotychczas do tego uprawnione: starostę, generalnego dyrektora dróg i autostrad oraz naczelnika urzędu celnego. Rozszerza ten katalog o zarządcę drogi i prezydenta miasta na prawach powiatu. W ustawie zaproponowano także system 7 kategorii zezwoleń na przejazd pojazdu nienormatywnego. Nowelizacja bardziej jednoznacznie określa kategorie pojazdów nienormatywnych, a także warunki, kiedy określa się dany przejazd jako przejazd pojazdu nienormatywnego. Komisja Gospodarki Narodowej wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senatorowie jednomyślnie, 90 głosami, poparli ten wniosek. Nowelizacja trafi teraz do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw - przyjęta z poprawką Podstawowym celem nowelizacji, uchwalonej jako pilny projekt rządowy przez Sejm na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., jest wprowadzenie do krajowego prawodawstwa nowego trybu dostępu do informacji publicznej oraz zasad jej ponownego wykorzystywania, które określono w dyrektywie 2003/98/WE. Do ustawy wprowadzono nowy rozdział, poświęcony zasadom ponownego wykorzystywania informacji publicznej. Jednocześnie ze względu na ochronę porządku publicznego i ważnego interesu gospodarczego ograniczono dostęp do niektórych informacji publicznych. Zgodnie z ustawą, informacje do ponownego wykorzystywania mają być udostępniane na stronie Biuletynu Informacji Publicznej (BIP) lub w centralnym repozytorium. Będzie je można udostępniać także w inny sposób określony w nowelizacji. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wniosły o przyjęcie nowelizacji bez poprawek. W wyniku głosowania Senat odrzucił ten wniosek 86 - przeciw, przy 4 za i 1 wstrzymującym się. W trakcie debaty senatorowie Bohdan Paszkowski, Władysław Dajczak i Marek Rocki złożyli propozycje zmian. Mniejszość komisji poparła poprawkę senatora M. Rockiego, wskazującą, w jakim zakresie i w jakim czasie możliwe jest ograniczenie dostępu do informacji publicznej z uwagi na wynikającą z konstytucji konieczność ochrony ważnego interesu gospodarczego państwa. Senat przyjął tę zmianę w wyniku głosowania. Teraz ustosunkuje się do niej Sejm. Ustawa o zmianie ustawy o Policji - przyjęta bez poprawek Nowelizacja, uchwalona na 98. posiedzeniu Sejmu, 19 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego, wprowadza do ustawy dotychczas obowiązującej 3 zmiany. Po pierwsze, zmienia ust. 2 w art. 47, rozszerzając ujęty tam katalog służb o Służbę Celną. Przepis ten upoważnia Radę Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia, jakie stopnie w poszczególnych służbach odpowiadają stopniom policyjnym. Zmiana ta ułatwi przenoszenie funkcjonariuszy Służby Celnej do służby w Policji. Po drugie, do art. 52 dodano ust. 1a. Przepis ten umożliwia prezydentowi na wniosek ministra właściwego do spraw wewnętrznych w szczególnie uzasadnionych wypadkach mianowanie inspektora Policji na stopień nadinspektora Policji z pominięciem wymogu przesłużenia w dotychczasowym stopniu okresu czterech lat. Po trzecie, do art. 52 dodano ust. 4, dając w ten sposób możliwość mianowania na wyższe stopnie policjantów, którzy ponieśli śmierć w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rekomendowały Izbie przyjęcie ustawy bez poprawek. Głosami 54 senatorów, przy 35 - przeciw, 1 wstrzymującym się, Izba poparła ten wniosek. Nowelizację musi jeszcze podpisać prezydent. Ustawa o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw - przyjęta bez poprawek Sejm uchwalił tę nowelizację na 99. posiedzeniu, 30 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu prezydenckiego. Celem wprowadzanych zmian jest uwzględnienie zagrożeń wynikających z działań i zadań w cyberprzestrzeni jako jednej z okoliczności będących przesłanką wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. W nowelizacji wprowadzono definicję cyberprzestrzeni. Należy przez nią rozumieć przestrzeń przetwarzania i wymiany informacji, tworzoną przez systemy teleinformatyczne, określone w ustawie z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, wraz z powiązaniami pomiędzy nimi oraz relacjami z użytkownikami. W wyniku wprowadzonych zmian zewnętrzne zagrożenie państwa, szczególne zagrożenie konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, a także zapobieganie skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych spowodowanych działaniami lub zdarzeniami w cyberprzestrzeni, będzie stanowiło przesłankę do wprowadzenia odpowiednio: stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. W nowelizacji zdefiniowano pojęcie "zewnętrzne zagrożenie państwa", przez które należy rozumieć celowe działania godzące w niepodległość, niepodległość terytorium, ważny interes gospodarczy Rzeczypospolitej Polskiej lub zmierzające do uniemożliwienia albo poważnego zakłócenia normalnego funkcjonowania państwa, podejmowane przez zewnętrzne w stosunku do niej podmioty. Komisja Obrony Narodowej, Komisja Spraw Zagranicznych oraz Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek. Głosami 56 senatorów, przy 33 - przeciw, 1 wstrzymującym się, Izba poparła przyjęcie nowelizacji w wersji sejmowej. Teraz musi ją podpisać prezydent. Senat przyjął bez poprawek ustawę o zmianie ustawy - Kodeks wykroczeń Sejm uchwalił ustawę na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu przygotowanego przez komisję "Przyjazne Państwo". W opinii projektodawców, nowy przepis kodeksu wykroczeń ma pomóc w ograniczeniu zjawiska nielegalnego handlu. Zgodnie z nowelą, osoba prowadząca sprzedaż na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym będzie karana grzywną. Przewidziano także możliwość orzeczenia przepadku towarów przeznaczonych do sprzedaży, choćby nie stanowiły własności sprawcy. Nowela zacznie obowiązywać 30 dni od dnia ogłoszenia. Podczas debaty podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona przypomniał obecnie obowiązujące przepisy, z których gminy mogą korzystać w walce z nielegalnym handlem. Przepis kodeksu wykroczeń mówi o zakazie wykonywania działalności gospodarczej bez wymaganego zgłoszenia, przepis prawa o ruchu drogowym zaś wprowadza karę pieniężną za zajęcie pasa ruchu drogowego. Z kolei zapisy ustawy o samorządzie terytorialnym uprawniają gminy do określenia, ze względu na wymogi bezpieczeństwa, gdzie nie wolno prowadzić działalności handlowej. Przepisy te nie zapewniały jednak efektywnej eliminacji negatywnych zjawisk i dlatego Unia Metropolii Polskich i stowarzyszenie straży miejskich postulowały wprowadzenie nowego przepisu do kodeksu wykroczeń. Wiceminister poinformował również, że rząd w swoim stanowisku zwrócił uwagę, iż przyjęte przez sejmową komisję rozwiązanie było zbyt daleko idące, bo mogłoby doprowadzić do uznania za nielegalne okazjonalnych, jednorazowych aktów sprzedaży. Zapis: "kto sprzedaje towary" został zastąpiony sformułowaniem: "prowadzi sprzedaż". Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek, a jej mniejszość - o jej odrzucenie. W trakcie dyskusji wniosek o odrzucenie ustawy złożyli także senatorowie Zbigniew Cichoń i Janusz Rachoń. Propozycje poprawek zgłosili zaś senatorowie Piotr Ł.J. Andrzejewski, Z. Cichoń, Stanisław Piotrowicz i Zbigniew Romaszewski. Zaproponowali m.in., aby penalizacji nie podlegała sprzedaż grzybów, owoców leśnych, płodów rolnych, kwiatów i rękodzieła. W wyniku głosowania Izba nie poparła wniosku o odrzucenie ustawy (41 głosów za, 49 - przeciw) i przyjęła ustawę bez poprawek (50 głosów za, 38 - przeciw, 1 wstrzymujący się). Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych - przyjęta bez poprawek Ustawę, na podstawie projektu poselskiego, Sejm uchwalił na 98. posiedzeniu, 19 sierpnia 2011 r. Jej celem jest przekazanie wykonywania zwierzchniego nadzoru nad organizacją i działalnością sądów wojskowych ministrowi sprawiedliwości. Obecnie nadzór ten sprawuje komórka organizacyjna Ministerstwa Sprawiedliwości w randze departamentu. To jedyny departament w całej administracji publicznej, który ma umocowanie ustawowe. Nowela przewiduje ponadto zniesienie stanowiska sędziego "komórki organizacyjnej Ministerstwa Sprawiedliwości w randze departamentu". Z dniem wejścia w życie ustawy sędziowie zajmujący takie stanowiska staną się sędziami wojskowego sądu okręgowego. Minister sprawiedliwości będzie obowiązany do wyznaczenia im stanowisk służbowych w wojskowym sądzie okręgowym. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisja Obrony Narodowej wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek. Wniosek ten uzyskał poparcie Izby (56 głosów za, 35 wstrzymujących się). Ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta. Senat uchwalił poprawki do ustawy o zmianie ustawy o Krajowym Rejestrze Karnym Nowela została uchwalona na 99. posiedzeniu Sejmu, 30 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu rządowego. Implementuje ona do polskiego prawa przepisy decyzji ramowej Rady w sprawie organizacji wymiany informacji pochodzących z rejestru karnego pomiędzy państwami członkowskimi i treści tych informacji oraz decyzji Rady w sprawie ustanowienia europejskiego systemu przekazywania informacji z rejestrów karnych (ECRIS). Europejski system przekazywania informacji z rejestrów karnych (ECRIS) zastąpi dotychczasowy tryb przekazywania informacji o skazaniach między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, który odbywał się na podstawie europejskiej konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych z 1959 r. Państwa UE do 27 kwietnia 2012 r. mają dostosować swoje prawodawstwo. Za realizację zadań związanych z wprowadzanym systemem w Polsce będzie odpowiedzialne Biuro Informacyjne Krajowego Rejestru Karnego. Określone zostały dane, jakie powinna zawierać informacja o skazaniu, przekazywana przez rejestr do organów centralnych innych państw członkowskich UE, oraz informacja o zastosowaniu wobec skazanego późniejszych środków. Określono także dane, jakie powinien zawierać wniosek o udzielenie informacji z rejestru. Wskazano przedmiotowe granice wykorzystywania informacji otrzymywanych przez państwa członkowskie, ograniczając je do celów procesowych. Wyjątkiem od tej zasady jest użycie pozyskanych danych dla uniknięcia natychmiastowego i poważnego zagrożenia bezpieczeństwa publicznego. Składanie wniosków, zapytań oraz uzyskiwanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego przez Internet ma się odbywać za pośrednictwem skrzynki dostępu, którą będzie można utworzyć na internetowej platformie resortu sprawiedliwości. Umożliwi ona także dostęp do innych rejestrów: Krajowego Rejestru Sądowego, Rejestru Zastawów, ksiąg wieczystych. Nowela umożliwia także żądanie udzielenia ponownej informacji z rejestru, w wypadku gdy udzielone informacje nie uwzględnią zakresu danych wskazanych we wniosku. Z żądaniem udzielenia ponownej informacji będzie mógł wystąpić podmiot, któremu udzielono błędnej informacji, albo podmiot, którego informacja taka dotyczy. Kwestie szczegółowe dotyczące składania wniosków i zapytań za pośrednictwem e-Platformy, a także uzyskiwania w ten sposób informacji z rejestru zostaną uregulowane w rozporządzeniu. Uzupełniony ma zostać też zakres danych w rejestrze o informację, że pokrzywdzonym w przestępstwie był małoletni poniżej lat 15 - w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Z kolei zakres danych zawartych w zawiadomieniach o zmianach ewidencyjnych przekazywanych do rejestru zostanie poszerzony o informację o rozpoczęciu, zakończeniu i miejscu wykonywania zastępczej kary pozbawienia wolności. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosła o wprowadzenie do ustawy 2 poprawek. Pierwsza ma na celu zastosowanie właściwego nazewnictwa, druga zaś - zastosowaniu poprawnego odesłania do ustawy o informatyzacji podmiotów realizujących zadania publiczne. Za przyjęciem ustawy wraz z tymi poprawkami głosowało 86 senatorów, 2 wstrzymało się od głosu. Senackie poprawki ocenią teraz posłowie. Ustawa o zmianie ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich - przyjęta bez poprawek Ustawa, zwiększająca uprawnienia rzecznika praw obywatelskich podczas wizytacji więzień, została uchwalona przez Sejm na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., z inicjatywy Senatu. Zgodnie z nowelą, rzecznik będzie wykonywał zadania krajowego mechanizmu prewencji. Do wskazania takiego organu zobowiązuje Polskę protokół fakultatywny do konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, którego Polska jest stroną. Wykonywanie funkcji organu wizytującego będzie polegało na regularnym sprawdzaniu traktowania osób pozbawionych wolności nie tylko w zakładach karnych, lecz także w innych placówkach przymusowego odosobnienia. Podczas wizytacji rzecznik będzie mógł korzystać ze swoich dotychczasowych środków, a ponadto zyska prawo rejestrowania dźwięku lub obrazu w miejscach, w których przebywają osoby pozbawione wolności, odbywania spotkań z osobami pozbawionymi wolności bez obecności innych osób, a także z innymi osobami mogącymi dostarczyć istotnych informacji. Ustawa nakłada też na rzecznika obowiązki związane z zabezpieczaniem nagrań przed dostępem osób nieupoważnionych, ograniczenie czasowe ich przechowywania (do 10 lat) oraz obowiązek udostępniania ich osobie zarejestrowanej na nagraniu. Ponadto rzecznik będzie mógł zgodnie z prawem przetwarzać dane osobowe. Obecnie obowiązujące przepisy nie dawały mu takich uprawnień. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosła o przyjęcie ustawy bez poprawek. W trakcie dyskusji wniosek o charakterze legislacyjnym złożył senator Jan Rulewski. W wyniku głosowania Izba 83 głosami, przy 1 przeciw i 5 wstrzymujących się, przyjęła ustawę bez poprawek. Nowelizacja zostanie teraz skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw - przyjęta bez poprawek Sejm uchwalił ustawę na podstawie projektu rządowego podczas 98. posiedzenia, 18 sierpnia 2011 r. Zmiany mają zapewnić sprawne funkcjonowanie i efektywne finansowanie działalności parków narodowych. Zgodnie z ustawą, parki narodowe zostaną przekształcone z państwowych jednostek budżetowych w państwowe osoby prawne. Po przekształceniu parki będą finansowane przez budżet państwa w formie dotacji, a także będą mogły osiągać przychody z różnych źródeł, zatrzymywać je i przeznaczać na ochronę przyrody oraz wartości kulturowe regionu. Parki narodowe będą mogły prowadzić działalność gospodarczą inną niż związana bezpośrednio z ochroną przyrody na zasadach określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, ale z ograniczeniami wynikającymi z przepisów o ochronie przyrody. Kolejna zmiana dotyczy nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa, wchodzących w skład parku narodowego. Park narodowy będzie mógł nabyć to mienie z mocy prawa w użytkowanie wieczyste. Rozporządzanie nieruchomościami będącymi w użytkowaniu parku wymagać ma zgody ministra środowiska w wypadku umów wieloletnich. Zmieniono też zasady powoływania dyrektora parku narodowego. Zostanie on wyłoniony w drodze otwartego konkursu na czas nieokreślony. W ustawie przyjęto także rozwiązania gwarantujące zatrudnienie pracownikom parków narodowych na dotychczasowych zasadach do czasu wydania przez ministra właściwego do spraw środowiska rozporządzenia w sprawie warunków wynagradzania za pracę pracowników parków narodowych i przyznania im innych świadczeń związanych z pracą. Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisja Środowiska wniosły o przyjęcie ustawy bez poprawek. Podczas dyskusji senator Mariusz Witczak zaproponował wprowadzenie kilku poprawek do ustawy. W wyniku głosowania Izba przyjęła ją bez poprawek (45 głosów za, 44 - przeciw, 1 wstrzymujący się). Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o zmianie ustawy - Prawo ochrony środowiska - przyjęta bez poprawek Ustawa, uchwalona przez Sejm na 99. posiedzeniu, 31 sierpnia 2011 r., na podstawie przedłożenia rządu, umożliwia wdrożenie przez Polskę zaleceń porozumienia kopenhaskiego w sprawie zmian klimatu, zawartego w 2009 r., które zobowiązuje państwa do pomocy krajom rozwijającym się. W latach 2010-12 kraje rozwinięte mają przeznaczyć do 30 mld $, które krajom rozwijającym się powinny umożliwić m.in.: adaptację do zmian klimatycznych, redukcję emisji gazów cieplarnianych oraz transfer do nich technologii środowiskowych. Ustawa przewiduje udzielanie tej pomocy z rezerwy celowej budżetu państwa z wykorzystaniem rozwiązań stosowanych przez ministra spraw zagranicznych do realizacji pomocy rozwojowej oraz przekazywanie środków na ten cel przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do budżetu państwa. Fundusz przekaże 10% zysków ze sprzedaży innym krajom naszych uprawnień do emisji CO2. Komisja Środowiska rekomendowała Izbie przyjęcie ustawy bez poprawek. Wniosek ten poparło 66 senatorów, 23 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu. Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta. Ustawa o dotacji dla Fundacji Auschwitz-Birkenau przeznaczonej na uzupełnienie Kapitału Wieczystego - przyjęta bez poprawek Sejm uchwalił ustawę na 98. posiedzeniu, 18 sierpnia 2011 r., na podstawie projektu poselskiego. Określa ona cel i zakres wykorzystania oraz sposób udzielenia dotacji budżetowej na kapitał wieczysty Fundacji "Auschwitz-Birkenau". Zgodnie z ustawą, środki stanowiące część kapitału wieczystego pochodzące z dotacji mają zostać w całości zainwestowane. Dochody stanowiące zyski z części kapitału wieczystego pochodzącego z dotacji budżetowej fundacja będzie mogła przeznaczyć jedynie na konserwację terenu i pozostałości byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz I i Auschwitz II Birkenau w Oświęcimiu. Ustawa przewiduje, że kwota dotacji będzie stanowiła równowartość w złotych 10 mln euro, przeliczonych według średniego kursu euro ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski w ostatnim dniu roboczym poprzedzającym dzień przekazania środków na rzecz fundacji. Minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego przekaże dotację w całości albo w transzach nie później niż do końca 2015 r. Fundacja będzie musiała zwrócić dotację, jeśli wykorzysta ją w inny niż wskazany w ustawie sposób lub zostanie podjęta uchwała o zmianie przeznaczenia kapitału wieczystego fundacji. Ponadto ustawa nakłada na fundację obowiązek składania ministrowi właściwemu do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego do końca marca sprawozdania za rok poprzedni, zawierającego rozliczenie rzeczowo-finansowe zadań zrealizowanych ze środków pochodzących z dochodów z inwestowania, pochodzącej z dotacji, części kapitału wieczystego fundacji oraz informację o sposobie inwestowania środków pochodzących z dotacji. Izba, zgodnie z rekomendacją Komisji Kultury i Środków Przekazu, przyjęła ustawę bez poprawek. Za przyjęciem takiego stanowiska głosowało 90 senatorów, 1 wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa zostanie skierowana do podpisu prezydenta. Ustawa o współpracy rozwojowej - przyjęta z poprawkami Sejm uchwalił ustawę na podstawie przedłożenia rządu podczas 98. posiedzeniu, 19 sierpnia 2011 r. Określa ona organizację, zasady i formy współpracy rozwojowej z państwami wskazanymi na liście państw rozwijających się, ustalonej według zasad przyjętych przez Komitet Pomocy Rozwojowej OECD. Ustawa zawiera definicję pomocy rozwojowej i humanitarnej, określa formy, w jakich może być udzielana. Pomoc rozwojowa polega m.in. na: promowaniu i wspieraniu rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, w tym rozwoju parlamentaryzmu, zasad dobrego rządzenia i przestrzegania praw człowieka, wspieraniu trwałego rozwoju społeczno-gospodarczego państw rozwijających się, podejmowaniu działań zmierzających do redukcji ubóstwa i poprawy stanu zdrowia ludności oraz podnoszenia poziomu wykształcenia i kwalifikacji zawodowych ludności. Pomoc humanitarna to pomoc, opieka i ochrona ludności, która została poszkodowana w wyniku konfliktów zbrojnych, klęsk żywiołowych lub innych kryzysów humanitarnych spowodowanych przez naturę lub człowieka. W ustawie określono otwarty katalog form, w których współpraca rozwojowa może być realizowana. Należy do nich zarówno wsparcie ekonomiczne (przekazywanie środków finansowych do budżetu państwa rozwijającego się, udzielanie kredytów i pożyczek, redukcja oraz konwersja zadłużenia), jak i działalność o charakterze informacyjno-edukacyjnym. Współpraca rozwojowa prowadzona będzie na podstawie wieloletniego programu, sporządzanego przez ministra spraw zagranicznych na okresy nie krótsze niż 4 lata. Podmioty mogące prowadzić działalność pożytku publicznego i przedsiębiorcy realizujący zadania z zakresu współpracy rozwojowej będą wyłaniani w drodze otwartego konkursu ofert w rozumieniu przepisów ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie albo w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo zamówień publicznych. W razie konieczności ochrony życia lub zdrowia ludzkiego minister spraw zagranicznych w wypadkach udzielania pomocy humanitarnej zleci realizację zadania z zakresu współpracy rozwojowej z pominięciem otwartego konkursu ofert. Ze względu na szczególne warunki polityczne w państwie, w którym ma być realizowane zadanie z zakresu współpracy rozwojowej, minister spraw zagranicznych będzie mógł zlecić jego realizację Polskiej Fundacji Międzynarodowej Współpracy na rzecz Rozwoju "Wiedzieć Jak". Fundacja otrzyma wówczas dotację celową z części budżetowej, której dysponentem jest minister spraw zagranicznych. On też będzie się zajmował koordynacją współpracy rozwojowej za pośrednictwem krajowego koordynatora współpracy rozwojowej. Powołana zostanie też Rada Programowa Współpracy Rozwojowej, w której znajdzie się 21 członków: posłowie, senatorowie, przedstawiciele ministrów oraz organizacji i środowisk pozarządowych. Komisja Spraw Zagranicznych wniosła o wprowadzenie do ustawy 6 poprawek. Jedna z nich polega na usunięciu z ustawy przepisu, który powoduje wątpliwości co do jego zgodności z przepisem konstytucji, zapewniającym fundacjom wolność tworzenia i działania. Kolejna rozszerza ustawę o przepis, na podstawie którego minister spraw zagranicznych będzie mógł zlecić Polskiej Fundacji Międzynarodowej Współpracy na rzecz Rozwoju "Wiedzieć Jak" obsługę konkursu dla podmiotów ubiegających się o wykonywanie zadań z zakresu współpracy rozwojowej. Za przyjęciem ustawy wraz z 6 poprawkami, zaproponowanymi przez Komisję Spraw Zagranicznych, głosowało 56 senatorów, 34 było przeciw. Większość wprowadzonych zmian miała charakter redakcyjny, zmierzała do zapewnienia spójności przepisom. Uchwalono też zmianę polegającą na usunięciu przepisu, który powoduje wątpliwości co do jego zgodności z art. 12 konstytucji RP, zapewniającym fundacjom wolność tworzenia i działania. Rozszerzono też ustawę o przepis, na podstawie którego minister spraw zagranicznych będzie mógł zlecić Polskiej Fundacji Międzynarodowej Współpracy na rzecz Rozwoju "Wiedzieć Jak" obsługę konkursu dla podmiotów ubiegających się o wykonywanie zadań z zakresu współpracy rozwojowej. Teraz do senackich propozycji ustosunkuje się Sejm. Ponadto Senat przyjął bez poprawek ustawy:
Sprawozdanie Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji z petycji rozpatrzonych w 2010 r. Sprawozdanie komisji przedstawił senator Stanisław Piotrowicz. Przypomniał on, że Senat VII kadencji we współpracy z organizacjami pozarządowymi już w 2008 r. podjął działania, by wprowadzić w życie konstytucyjne prawo do składania przez obywateli petycji. Od lipca 2009 r. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpoczęła rozpatrywanie petycji skierowanych przez marszałka Senatu. W komisji również podjęto prace nad przygotowaniem założeń do projektu ustawy o petycjach. Złożono do marszałka Senatu wniosek o podjęcie postępowania w sprawie inicjatywy ustawodawczej dotyczącej projektu ustawy o petycjach. Komisja Ustawodawcza oraz Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrzyły w pierwszym czytaniu projekt ustawy, wprowadziły do niego poprawki i wniosły o przyjęcie przez Senat jednolitego projektu ustawy oraz projektu uchwały w sprawie wniesienia go do Sejmu. Senat na 74. posiedzeniu podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o petycjach. Obecnie projekt znajduje się w Sejmie. Następnie senator S. Piotrowicz omówił tryb pracy komisji nad petycjami. Poinformował, że w 2010 r. marszałek skierował do niej 21 petycji, z których 20 zostało rozpatrzonych. W wypadku petycji skierowanej do komisji w grudniu 2010 r. prace zaplanowano już w 2011 r. W 2010 r. komisja prowadziła prace nad 30 petycjami, w tym kontynuowała prace nad 9 petycjami skierowanymi do komisji w 2009 r. Wśród petycji skierowanych do komisji w 2010 r. było 12 petycji zbiorowych, autorami 9 były natomiast osoby indywidualne. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w 2010 r. odbyła 16 posiedzeń poświęconych pracy nad petycjami, analizując każdorazowo kilka petycji. W 2010 r. na podstawie zgromadzonych materiałów komisja przygotowała 6 projektów ustaw i 1 projekt uchwały. Ponadto podjęto decyzję o kontynuowaniu prac nad 14 petycjami, a w stosunku do 10 zdecydowano o zakończeniu prac lub o ich niepodejmowaniu. W odniesieniu do 2 petycji komisja, kończąc prace, postanowiła skierować kopie tych petycji do odpowiednich komisji sejmowych z rekomendacją, aby w pracach nad nowelizacjami uwzględnione zostały postulaty zgłoszone w petycjach. Autorzy petycji najczęściej postulowali zmianę przepisów prawa dotyczącego następującej problematyki: rent i emerytur (4 petycje odnoszące się między innymi do zmiany zasad waloryzacji, kapitału początkowego, okresów składkowych czy renty socjalnej), sytuacji kombatantów i osób represjonowanych (3 petycje, które zawierały postulaty rozszerzenia kręgu podmiotów uprawnionych do otrzymywania z tego tytułu świadczeń o osoby represjonowane i internowane w stanie wojennym), świadczeń społecznych (3 petycje, odnoszące się do świadczeń pielęgnacyjnych czy zasiłku rodzinnego), spraw mieszkaniowych (2 petycje, dotyczące spółdzielni mieszkaniowych i byłych mieszkań zakładowych), prawa karnego (2 petycje, jedna z nich zawierała postulat wprowadzenia obowiązku pracy dla skazanych na cele publiczne, druga - ujednolicenie zasad wykonywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, orzekanego na podstawie kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń). Pojedyncze petycje odnosiły się do zagadnień reprywatyzacji roszczeń z tytułu przedwojennych obligacji Skarbu Państwa, ochrony danych osobowych, standaryzacji graficznego wizerunku godła państwowego, zadośćuczynienia krzywdom byłych pracowników PGR, nowelizacji procedury cywilnej w części postanowień wzorca umów, a także zmian w ordynacji wyborczej do organów samorządu terytorialnego. Po analizie korespondencji nadesłanej w 2010 r. do marszałka Senatu, Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz innych organów Senatu i jednostek Kancelarii Senatu wynika, że na 737 pism 155 miało w tytule wyraz "petycja" lub zawierało wnioski i propozycje zmiany przepisów. W wyniku wnikliwej analizy tych pism w wypadku 21 nadano tryb petycyjny. Zdecydowanej większości pism nie można było nadać biegu i rozpatrzyć w trybie petycyjnym, gdyż nie zawierały wniosków legislacyjnych, a ich autorzy przedstawiali swoje indywidualne sprawy, prowadzone przed organami wymiaru sprawiedliwości lub przed różnymi organizacjami samorządowymi, przedstawiali polemikę lub wyrażali niezadowolenie z zapadłych orzeczeń i rozstrzygnięć. Na każde z nadesłanych pism ich nadawcy otrzymali pisemną odpowiedź z Działu Petycji i Korespondencji w Biurze Komunikacji Społecznej w Kancelarii Senatu, zawierającą wyczerpującą informację lub wyjaśnienie. W 2010 r. Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji wniosła do marszałka Senatu następujące projekty ustaw i uchwał: projekt ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego; projekt ustawy o zmianie ustawy o orderach i odznaczeniach; projekt ustawy o usunięciu z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów symboli ustrojów totalitarnych; projekt ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego oraz ustawy o działach administracji rządowej; projekt uchwały w sprawie uczczenia pamięci żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, prześladowanych, aresztowanych i skazanych w Polsce w latach 1944-1956 za działalność w szeregach Armii Krajowej; projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego i projekt ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z procedurą przyjętą przy rozpatrywaniu petycji, Dział Petycji i Korespondencji do każdej petycji przygotował informacje o przedmiocie petycji. Stanowi ona materiał pomocniczy, służący rozpatrzeniu petycji przez komisję. Senator przedstawił petycje rozpatrzone w 2010 r. To m.in: petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej objęcia ulgą 49% studentów studiów trzeciego stopnia, czyli doktorantów, przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego, autobusowego i kolejowego; petycja w sprawie wznowienia nadawania Krzyża Armii Krajowej, odznaczenia o charakterze wojskowym; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej usunięcia z życia publicznego komunistycznych patronów ulic i placów; petycja w sprawie wprowadzenia zmian w ustawie z 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego; petycja w sprawie podjęcia uchwały okolicznościowej w celu złożenia hołdu żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego, walczącym o wolną i demokratyczną Polskę, wykonującym rozkazy legalnego rządu na uchodźstwie, prześladowanym, aresztowanym i skazanym w latach 1944-1956 za działalność w szeregach Armii Krajowej; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu przywrócenie inwalidom wojennym prawa do pobierania dwóch świadczeń w pełnej wysokości, to jest 100% renty inwalidzkiej i 100% emerytury; petycja w sprawie zmiany wysokości rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Rzeczypospolitej Polskiej poprzez przyjęcie 100% wartości pozostawionych nieruchomości jako podstawy zaliczenia wartości nieruchomości; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej ustanowienia 4 czerwca świętem państwowym; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu poszerzenie katalogu formacji walki zbrojnej walczących w latach 1939-1945 o niepodległość Polski; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej ustanowienia samorządu gospodarczego dla środowiska mikro, małych i średnich przedsiębiorstw; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu naprawienie krzywd wyrządzonych pracownikom byłych państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej w procesie przemian ustrojowych; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej przyznania świadczenia pieniężnego dla małoletnich ofiar wojny 1939-1945; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej ochrony prawnej najemców i zasad wykupu mieszkań zakładowych; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej dotyczącej ujednolicenia zasad wykonywania zakazu prowadzenia pojazdów wobec sprawców przestępstw i wykroczeń; petycja w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu podniesienie kwoty renty socjalnej. Jak poinformował senator S. Piotrowicz, zakres tematyczny petycji i zawarte w nich propozycje rozwiązań legislacyjnych były przedmiotem wielokrotnych spotkań i posiedzeń komisji, dlatego nie wszystkie prace nad nimi udało się zakończyć przed końcem roku 2010, niektóre trwają do chwili obecnej. Komisja zakończyła już pracę nad wszystkimi petycjami, które zostały do niej skierowane w 2009 r. Senator dodał również, że w wyniku analizy dotychczasowych prac Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji nad petycjami senatorowie zgłosili postulat wyodrębnienia w przyszłej kadencji Senatu z zakresu działania tej komisji spraw dotyczących petycji i przekazania ich jako oddzielnego zagadnienia do kompetencji odrębnej, samodzielnej komisji. Informacja z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2010 r. Z informacją zapoznał senatorów przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Antoni Górski. Przypomniał najważniejsze zadania KRS, czyli dokonywanie ocen kandydatur do sądów wszystkich szczebli i opiniowanie aktów prawnych dotyczących szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości, sądownictwa i sądów. Poinformował, że w 2010 r. rozpoznane zostały 2203 zgłoszenia do urzędu sędziowskiego, do nominacji przedstawiono prezydentowi 404 osoby. Oznacza to, że w aż 1800 wypadkach oceny Krajowej Rady Sądownictwa były negatywne, a każda z tych ocen negatywnych wymaga pisemnego uzasadnienia. Jeśli chodzi o opiniowanie aktów prawnych, to w 2010 r. było ich 176. W kwestii przenoszenia sędziów w stan spoczynku zapadło 36 uchwał. Ponadto Krajowa Rada Sądownictwa zorganizowała otwarty konkurs dla kandydatów na urząd prokuratora generalnego, który został przeprowadzony w sposób wzorowy, a więc z poszanowaniem wszelkich zasad jawności, transparentności i z zachowaniem prawa kandydatów do wypowiedzenia się. Dwie kandydatury zostały przedstawione śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, który dokonał wyboru prokuratora Andrzeja Seremeta. Przewodniczący KRS poinformował też, że ponad 90% zgłoszeń na urząd sędziego sądu rejonowego pochodzi od asystentów sędziów i od referendarzy sądowych, a więc od osób, które w zasadzie nie mają żadnej praktyki orzeczniczej. Jak ocenił, to skutek zbyt pospiesznego, zbyt pochopnego zrezygnowania z instytucji asesora sądowego. Stąd ogromna troska i kłopoty z wyborem tych najlepszych. Mówiąc o opiniowaniu aktów prawnych, przewodniczący KRS przywołał nową ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Na ręce marszałka złożył też Izbie podziękowania za podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tym zakresie, w szczególności zaś senatorom Leonowi Kieresowi i Piotrowi Zientarskiemu, będącym członkami Krajowej Rady Sądownictwa, za ich wkład w opracowanie tej ustawy. Oświadczenia Po wyczerpaniu porządku 83. posiedzenia oświadczenia złożyli senatorowie: Stanisław Karczewski, Henryk Woźniak, Piotr Ł.J. Andrzejewski, Marek Trzciński, Tadeusz Skorupa, Paweł Klimowicz, Antoni Motyczka, Maciej Klima, Witold Idczak, Norbert Krajczy, Maciej Grubski, Henryk Stokłosa, Ryszard Knosala, Stanisław Bisztyga, Lucjan Cichosz, Krzysztof Kwiatkowski, Czesław Ryszka, Andrzej Grzyb, Kazimierz Kleina, Józef Bergier, Grzegorz Wojciechowski, Zdzisław Pupa, Wojciech Skurkiewicz, Kazimierz Jaworski. do góry7 września 2011 r. Podczas posiedzenia Komisji Ustawodawczej rozpatrywano ustawę o timeshare, którą przedstawił wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Jarosław Król. Jak wskazał, transponuje ona do prawa krajowego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/122/WE z 14 stycznia 2009 r. w sprawie ochrony konsumentów w odniesieniu do niektórych aspektów umów timeshare w turystyce, dotyczących długoterminowych produktów wakacyjnych, odsprzedaży i wymiany. Timeshare oznacza w języku angielskim dzielenie czasu i oznacza prawo do korzystania z rzeczy, przede wszystkim z nieruchomości, np. ośrodka turystycznego, hotelu, pensjonatu, czy apartamentu, w określonych, regularnie powtarzających się odstępach czasu w każdym roku. Termin ten jest wykorzystywany przy nabywaniu prawa korzystania z nieruchomości położonych w miejscowościach atrakcyjnych turystycznie. Ustawa daje 14 dni na odstąpienie od umowy. Zapisy przygotowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów mają lepiej chronić prawa konsumentów korzystających z tego typu usług. W ustawie określono definicje, zasady i tryb zawierania umów. Nacisk położono przede wszystkim na rzetelne i dokładne informowanie konsumenta o tych umowach, m.in. przekazywanie informacji przedkontraktowych. Zgodnie z ustawą, mają one być przekazywane w sposób jasny i zrozumiały, na piśmie lub innym trwałym nośniku informacji. Senatorowie zapoznali się następnie z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które zaproponowało poprawkę, dotyczącą 2 przepisów, zmierzającą do tego, by w zależności od rodzaju zawartej umowy w sposób niebudzący wątpliwości określić prawa i obowiązki przedsiębiorcy i konsumenta. Wprowadzenie tej poprawki postulował następnie senator Piotr Zientarski. W trakcie dyskusji senatorowie zgłosili szereg pytań i wątpliwości do przedstawicieli rządu. Dotyczyły one przede wszystkim tytułu ustawy oraz uzasadnienia konieczności zmiany i wprowadzenia nowych przepisów wykroczeniowych. Senator Krzysztof Piesiewicz zaproponował poprawki zmierzające do zmiany tytułu ustawy na "o długoterminowych umowach turystycznych", a senator Zbigniew Cichoń postulował poprawkę eliminującą sankcję karną za naruszenie określonych obowiązków wynikających z ustawy. Te propozycje negatywnie ocenił wiceprezes UOKiK. W wyniku głosowania komisja jednomyślnie przyjęła poprawki senatorów K. Piesiewicza i P. Zientarskiego (ogółem 4). Jej akceptacji nie uzyskała natomiast poprawka senatora Z. Cichonia, która została zgłoszona jako wniosek mniejszości. Na sprawozdawcę stanowiska Komisji Ustawodawczej w sprawie ustawy o timeshare wybrano senatora P. Zientarskiego. Ustalono, że wnioski mniejszości przedstawi senator Z. Cichoń. W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrzono ustawę o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Ustawę omówiła posłanka Aldona Młyńczak, przedstawicielka wnioskodawców. Jak wskazała, Polska jest jednym z ostatnich krajów niemających przepisów chroniących konsumenta - nabywcę lokalu mieszkalnego. Tę sytuację wytknął rządowi także Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu sygnalizacyjnym z 2 sierpnia 2000 r. Dlatego rozpatrywana ustawa określa prawa i obowiązki stron umowy deweloperskiej, środki ochrony nabywców lokalu w danym przedsięwzięciu deweloperskim, w tym zasady prowadzenia otwartego mieszkaniowego rachunku powierniczego oraz zamkniętego mieszkaniowego rachunku powierniczego. Ustawa reguluje kwestię gwarancji bankowej i umowy ubezpieczeniowej związanej z przedsięwzięciem oraz zasady prowadzenia upadłości wobec dewelopera lub banku. Podczas obrad ustawę pozytywnie ocenił dyrektor Departamentu Rynku Budowlanego i Techniki w Ministerstwie Infrastruktury Krzysztof Antczak. Zaproponował jej przyjęcie bez poprawek. Przewodniczący komisji senator P. Zientarski zgłosił poprawkę uzupełniającą o brakujące wytyczne art. 35 w pkt 1, w ust. 6 ustawy. Dodał, że jej treść była konsultowana z wiceministrem infrastruktury Piotrem Styczniem. Przedstawiciel Polskiego Związku Firm Deweloperskich Jacek Bielecki zwrócił uwagę na zbyt długi i zawiły tytuł ustawy i zaproponował jego zmianę na "o działalności deweloperskiej". Posłanka A. Młyńczak podkreśliła, że najważniejszym celem ustawy jest zrównanie praw nabywcy i zbywcy prawa do lokalu mieszkalnego lub domu mieszkalnego, co znajduje właśnie swoje odzwierciedlenie w tytule ustawy. Na pytanie senatora Bohdana Paszkowskiego o warunki wypłat z wprowadzanych jako obowiązkowe rachunków powierniczych, otwartych i zamkniętych odpowiedział wiceprezes UOKiK J. Król. Dodatkowo wyraził on sprzeciw wobec propozycji zmiany tytułu jako nieoddającej ducha ustawy. W wyniku głosowania Komisja Ustawodawcza jednomyślnie przyjęła wniosek przedstawiony przez senatora P. Zientarskiego, dotyczący wprowadzenia 1 poprawki. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora B. Paszkowskiego. * * * Na swym posiedzeniu senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych rozpatrzyli ustawę o ratyfikacji Konwencji w sprawie scentralizowanej odprawy celnej dotyczącej podziału krajowych kosztów poboru, które są zatrzymywane, gdy tradycyjne zasoby własne są udostępniane budżetowi UE, sporządzonej w Brukseli dnia 10 marca 2009 r. Informację na temat konwencji, będącej przedmiotem ratyfikacji, przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jacek Dominik. Jak stwierdził, określa ona procedury przeprowadzania scentralizowanej odprawy celnej na granicach Unii Europejskiej. Konwencja zmierza do dalszej liberalizacji wymiany towarowej w warunkach wolnego rynku europejskiego poprzez ułatwienie i przyspieszenie obrotu towarowego. Podczas obrad do rozpatrywanej ustawy ratyfikacyjnej żadnych uwag o charakterze legislacyjnym nie zgłosiło Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu. W wyniku głosowania, na wniosek senatora Leona Kieresa, Komisja Spraw Zagranicznych postanowiła jednomyślnie zarekomendować Senatowi przyjęcie bez poprawek rozpatrzonej ustawy ratyfikacyjnej. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Marka Rockiego. Następnie rozpatrzono ustawę o ratyfikacji Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Serbii, z drugiej strony, sporządzonego w Luksemburgu dnia 29 kwietnia 2008 r. Informację dotyczącą układu będącego przedmiotem ratyfikacji przedstawił naczelnik w Departamencie Prawno-Traktatowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lech Mastalerz. Układ reguluje szeroko rozumianą współpracę Unii Europejskiej z Republiką Serbii i jest warunkiem zacieśnienia relacji między nimi. Żadnych uwag o charakterze legislacyjnym do rozpatrywanej ustawy ratyfikacyjnej nie zgłosił przedstawiciel senackiego biura legislacyjnego. W wyniku głosowania, na wniosek senatora L. Kieresa, komisja opowiedziała się jednomyślnie za przyjęciem bez poprawek rozpatrzonej ustawy ratyfikacyjnej. Ustalono, że sprawozdanie w tej sprawie przedstawi Izbie senator M. Rocki. Podczas obrad senatorowie rozpatrzyli także ustawę o ratyfikacji Konwencji o pracy na morzu, przyjętej przez Konferencję Ogólną Międzynarodowej Organizacji Pracy w Genewie dnia 23 lutego 2006 r. Informację dotyczącą przedmiotowej konwencji przedstawili zastępca dyrektora Departamentu Dialogu i Partnerstwa Społecznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Agata Oklińska oraz zastępca dyrektora Departamentu Transportu Morskiego i Żeglugi Śródlądowej w Ministerstwie Infrastruktury Monika Niemiec-Butryn. Konwencja wprowadza ujednolicony standard pracy na morskich statkach handlowych. W szczególności określa ona minimalne wymagania dla marynarzy do pracy na statku, warunki zatrudnienia, kwestie zakwaterowania, zaplecza rekreacyjnego, wyżywienia, ochrony zdrowia, opieki medycznej, opieki społecznej i zabezpieczenia społecznego. Ratyfikacja tego dokumentu będzie stanowiła realizację decyzji Rady Unii Europejskiej. Do tej pory konwencję ratyfikowało 15 państw, aby weszła w życie musi ją ratyfikować 30 krajów. W Polsce za wdrożenie przepisów konwencji odpowiedzialne jest Ministerstwo Infrastruktury, które przygotowuje już odpowiednią ustawę. Część przepisów konwencji funkcjonuje już w polskim prawie, w ustawie o bezpieczeństwie morskim. Podczas posiedzenia żadnych uwag o charakterze legislacyjnym do rozpatrywanego aktu prawnego nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. W wyniku głosowania, na wniosek senatora L. Kieresa, Komisja Spraw Zagranicznych poparła jednomyślnie rozpatrzoną ustawę ratyfikacyjną. Ustalono, że jej przyjęcie bez poprawek zarekomenduje Izbie w imieniu komisji senator Maciej Grubski. Kolejnym rozpatrywanym aktem prawnym była ustawa o ratyfikacji Drugiej poprawki do Konwencji z Espoo, przyjętej podczas III Spotkania Stron Konwencji, Decyzją III/7, w dniu 4 czerwca 2004 r. w Cavtat.Informację dotyczącą zawartości konwencji z Espoo, a także poprawki będącej przedmiotem ratyfikacji przedstawił zastępca dyrektora generalnego ochrony środowiska Piotr Otawski. Jak stwierdził, konwencja zawiera postanowienia tworzące międzynarodowe ramy prawne procedury oceny oddziaływania na środowisko w wypadkach, gdy działalność realizowana w jednym państwie zasięgiem oddziaływania obejmuje terytorium innego państwa, co może powodować negatywne skutki dla środowiska. Druga poprawka do konwencji z Espoo umożliwia narażonym państwom uczestnictwo w postępowaniu transgranicznym w sprawie oceny oddziaływania na środowisko już na etapie ustalania zakresu dokumentacji przygotowywanej w ramach oceny oddziaływania na środowisko. Rozszerza także listę przedsięwzięć obligatoryjnie wymagających oceny oddziaływania na środowisko w kontekście transgranicznym. Jak poinformował wicedyrektor P. Otawski, postanowienia drugiej poprawki zostały już wprowadzone do prawa polskiego, a jej ratyfikacja ma charakter formalny. W trakcie dyskusji senator M. Rocki pytał przedstawiciela rządu o liczbę postępowań, dotyczących oceny oddziaływania na środowisko prowadzonych w 2011 r. Odpowiadając, wicedyrektor P. Otawski poinformował, że wszczęto około 25 postępowań dotyczących projektów zagranicznych, które mogą wpływać na stan środowiska naturalnego w Polsce i tyle samo w sprawie projektów polskich o potencjalnych efektach transgranicznych. Żadnych uwag do rozpatrywanej ustawy ratyfikacyjnej nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. W wyniku głosowania, na wniosek senatora L. Kieresa, Komisja Spraw Zagranicznych postanowiła zaproponować jednomyślnie Senatowi przyjęcie rozpatrzonej ustawy bez poprawek. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora M. Rockiego. Następnie przystąpiono do rozpatrzenia ustawy o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw. Jak poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, prezydencka inicjatywa, dotycząca nowelizacji ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom RP, powstała na skutek potrzeby przyjęcia regulacji umożliwiających przeciwdziałanie pojawiającym się w cyberprzestrzeni zagrożeniom dla bezpieczeństwa państwa. W rozpatrywanej przez komisję ustawie doprecyzowano kategorię zagrożeń zewnętrznych. Przewidziano także stworzenie planów określających sposoby walki z zagrożeniami nowego typu. Podczas obrad poparcie dla rozpatrywanej nowelizacji wyrazili przedstawiciele resortów obrony i spraw zagranicznych. Jak podkreślali, coraz większe znaczenie cyberprzestrzeni dla funkcjonowania instytucji państwowych wymaga stworzenia kompleksowego systemu ochrony. Senator M. Grubski pytał przedstawicieli Biura Bezpieczeństwa Narodowego o koszty wdrożenia proponowanych rozwiązań, a także o czas potrzebny na ich wprowadzenie. Odpowiadając na to pytanie, S. Koziej zaznaczył, że proponowane zmiany dotyczą jedynie działań, które mają być podejmowane w sytuacjach szczególnych - stanu wojennego czy wyjątkowego. Nie spowodują więc większych kosztów, z wyjątkiem tych związanych z przygotowaniem odpowiednich planów. Wprowadzenie rozwiązań ustawowych dotyczących kompleksowego bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni to kwestia przyszłości. Rząd przygotowuje obecnie szerzej zakrojony program ochrony cyberprzestrzeni. Senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu. Legislator Mirosław Reszczyński zwrócił uwagę, że wprowadzenie definicji terminu "cyberprzestrzeń" do wszystkich ustaw dotyczących tzw. stanów nadzwyczajnych nie jest konieczne. Przewodniczący komisji senator Leon Kieres zgłosił wniosek o przyjęcie sejmowej nowelizacji bez poprawek. Przyjęto go jednomyślnie, 3 głosami. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych Izby wybrano senatora M. Grubskiego. Podczas obrad Komisji Spraw Zagranicznych rozpatrywano także ustawę o współpracy rozwojowej. Jej przyjęcie rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Krzysztof Stanowski. Ustawa określa organizacje, zasady i formy współpracy rozwojowej, podejmowanej przez Polskę z krajami trzecimi. Specyfiką polskiego uregulowania jest zawarte w nim stwierdzenie, że celem pomocy ma być nie tylko redukcja ubóstwa, ale przede wszystkim wspieranie demokracji. Ustawa ułatwia planowanie wydatków związanych z pomocą rozwojową, dając rządowi prawo do tworzenia wieloletnich programów. Funkcję koordynatora polskiej pomocy rozwojowej będzie pełnił minister spraw zagranicznych, wspierany przez Radę Programową, której skład ma odzwierciedlać szerokie spektrum poglądów politycznych. Fundacja "Wiedzieć Jak" będzie organem przekazującym środki finansowe beneficjentom polskiej pomocy w krajach, gdzie bezpośrednie zaangażowanie polskiego rządu mogłoby się okazać problematyczne. Przedstawiciel senackiego biura legislacyjnego Maciej Telec zwrócił uwagę na kilka nieścisłości w sformułowaniu niektórych przepisów. W trakcie dyskusji 6 poprawek do sejmowej ustawy zgłosił senator L. Kieres, 2 zmiany doprecyzowują zbiór potencjalnych odbiorców pomocy, kolejna zakłada, że na podstawie wieloletniego programu współpracy rozwojowej opracowywane będą corocznie plany współpracy rozwojowej. Poprawka czwarta usuwa z ustawy ustęp, wprowadzający wymóg obecności posłów i senatorów w radzie fundacji "Wiedzieć Jak". Piąta zmiana umożliwia fundacji przeprowadzanie otwartego konkursu ofert w sprawach dotyczących realizacji zadań z zakresu współpracy rozwojowej. Ostatnia z poprawek doprecyzowuje terminologię stosowaną w ustawie, eliminując używane zamiennie terminy "edukacja rozwojowa" i "edukacja globalna" i pozostawiając tylko ten drugi. W wyniku głosowaniu proponowane poprawki uzyskały jednomyślne poparcie komisji. Ustalono, że ich wprowadzenie do ustawy o pomocy rozwojowej zarekomenduje Izbie senator M. Grubski. Tego samego dnia senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych spotkali się z kandydatem na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP - stałego przedstawiciela RP przy Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego w Brukseli Jackiem Najderem. Ze względu na informacje chronione ustawą o ochronie informacji niejawnych ta część posiedzenia miała charakter zamknięty. * * * Senatorowie z Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozpatrzyli ustawę o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa, która przewiduje, że część ziemi użytkowanej przez dzierżawców zostanie sprzedana rolnikom na powiększenie rodzinnych gospodarstw. Ustawę uchwalono na podstawie dwóch projektów- rządowego i poselskiego. Otwierając posiedzenie w tej sprawie, przewodniczący komisji senator Jerzy Chróścikowski zaznaczył, że senatorowie mieli mało czasu na procedowanie tej ustawy. Dodał, że senackie biuro legislacyjne nie zdążyło przygotować opinii w sprawie tego dokumentu, nie ma również tzw. materiału porównawczego, co jest znacznym utrudnieniem w pracy nad ustawą. Jak poinformował wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Andrzej Butra, strona rządowa w pełni popiera ustawę, przyjętą pod koniec sierpnia 2011 r. przez Sejm. Podkreślił, że zawiera ona szereg regulacji umożliwiających rolnikom powiększenie gospodarstw rolnych z gruntów znajdujących się w zasobie państwowym. Zastrzeżenia do nowych rozwiązań zgłosili natomiast przedstawiciele organizacji dzierżawców. Związek Pracodawców, Dzierżawców i Właścicieli Rolnych w Bydgoszczy wystosował do senackiej komisji rolnictwa pismo z postulatami zmian, m.in. zaproponowano wprowadzenie vacatio legis dla tej ustawy oraz przepisu, który pozwoliłyby kupować ziemię podmiotom zagranicznym bez konieczności uzyskania przez nie zgody od ministra spraw wewnętrznych. Ponadto postulowano, by przy wyłączaniu gruntów z dzierżawy wziąć pod uwagę ziemie oddane Agencji Nieruchomości Rolnych w poprzednich latach. Ustawa zobowiązuje dzierżawców do przekazania Agencji Nieruchomości Rolnych 30% dzierżawionych gruntów. Dzierżawcy chcą też, by po oddaniu części gruntów resztę ziemi mogli kupić. Ustawa zakłada, że dzierżawca może kupić najwyżej 500 ha. W piśmie zaproponowano również, żeby wykreślić przepisy nakładające wysokie kary za użytkowanie państwowej ziemi bez stosownej umowy. Prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Tomasz Nawrocki poinformował, że gdyby wyłączenia z dzierżawy gruntów liczone były w ujęciu historycznym, to na rynek trafiłoby nie 150 tys. ha, ale 50 tys. ha. Podkreślił, że jest przeciwny wykreśleniu przepisów o karach za bezprawne użytkowanie ziemi, gdyż - jak tłumaczył - mają one zniechęcać do zajmowania ziemi bez stosownej umowy. Prezes stwierdził, że wyłączenia gruntów z dzierżawy dotyczą jedynie 629 umów, czyli gospodarstw, które dzierżawią więcej niż 429 ha, a w sumie ok. 600 tys. ha. Zdaniem Aleksandra Szymańskiego z bydgoskiego Związku Pracodawców, Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, pozyskanie przez agencję 150 tys. hektarów nie rozwiąże problemu, gdyż nie pozwoli na znaczne zwiększenie gospodarstw. Statystycznie na 2 mln gospodarstw przypada zaledwie po kilka arów ziemi. "Jaki jest sens procedować ustawę, która w ogóle nie rozwiąże problemów rolników indywidualnych, a rozbije gospodarstwa duże, które dostarczają 80% żywności?" - pytał A. Szymański. Jak dodał, zabranie ziemi dużym towarowym gospodarstwom spowoduje spadek zatrudnienia na wsi, bo dzierżawcy zachowają się racjonalnie i zwolnią niektórych pracowników. Według niego, pracę może stracić nawet 20 tys. ludzi. Wiceprezes Waldemar Rolewski z Federacji Związków Pracodawców, Dzierżawców i Właścicieli Rolnych przekonywał, że konieczność wyłączenia 30% użytkowanej ziemi może doprowadzić gospodarstwa do upadku. Jego zdaniem, należy przeprowadzić rzetelną analizę skutków tej ustawy. Dzierżawcy sygnalizowali także, że ustawa została uchwalona bez szerokich konsultacji społecznych. Senatorowie nie zdecydowali się jednak na zgłoszenie poprawek merytorycznych, zmieniających przepisy ustawy. Przewodniczący komisji senator J. Chróścikowski poinformował, że ma zamiar je zgłosić podczas debaty w Senacie, podczas 83. posiedzenia. Ostatecznie komisja rolnictwa poparła ustawę wraz z 1 poprawką o charakterze technicznym. Ustalono, że sprawozdanie w tej sprawie przedstawi Izbie senator J. Chróścikowski. Senator Andrzej Grzyb zaapelował do prezesa ANR i ministra rolnictwa, by jeszcze raz przyjrzeć się ustawie i ewentualnie wnieść poprawki podczas prac w Senacie, gdyż dyskusja pokazuje, że są wątpliwości co do niektórych przepisów. * * * Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Komisji Środowiska zgłoszono poprawki do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Proponowane zmiany mają przede wszystkim charakter doprecyzowujący. Jedna z nich, zgłoszona przez senatora Jana Olecha, wykreśla członków Polskiego Związku Łowieckiego z katalogu podmiotów, które mogą stwierdzić potrzebę bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia, by zakończyć jego cierpienie. Kolejna poprawka, zaproponowana przez Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu, doprecyzowuje definicję "szczególnego okrucieństwa" zawartą w ustawie. W myśl tej zmiany, będą to działania charakteryzujące się "drastycznością form i metod działania, a zwłaszcza działanie w sposób wyszukany lub powolny, obliczony z premedytacją na zwiększenie rozmiaru cierpień i czasu ich trwania". Ustalono, że zmiany proponowane przez połączone komisje zarekomenduje Izbie senator Jadwiga Rotnicka. Podczas obrad na temat sejmowej nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu poselskiego, głos zabrali wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Andrzej Butra i poseł Paweł Suski. Sejm uchwalił ją 18 sierpnia 2011 r. na podstawie projektu poselskiego. Nowela zwiększa kary za znęcanie się nad zwierzętami do 2 lat ograniczenia lub pozbawienia wolności (obecnie to rok), a za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - do 3 lat (obecnie 2 lata). Osoba, znęcająca się nad zwierzęciem będzie mogła stracić prawo do jego posiadania na okres od roku do 10 lat. W wypadku skazania za znęcanie się nad zwierzęciem sąd będzie orzekał przepadek zwierzęcia, jeśli sprawca był jego właścicielem. Sąd może zakazać także wykonywania określonego zawodu, prowadzenia działalności lub wykonywania czynności wymagających zezwolenia, które są związane z wykorzystywaniem zwierząt. Będzie mógł także orzec nawiązkę w wysokości od 500 zł do 100 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt, wskazany przez sąd (obecnie to od 25 zł do 2,5 tys. zł). Przed sądem w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzęciem będą mogły występować organizacje społeczne. Nie każdy właściciel zwierzęcia, nad którym ktoś się znęcał, chce występować w tej sprawie do sądu; po wejściu w życie ustawy będzie mogła to zrobić organizacja. Dotyczy to także postępowań dotyczących nieletnich. W myśl ustawy, każdy, kto napotka w lesie lub poza terenem zabudowanym porzuconego psa lub kota - w szczególności na uwięzi - musi powiadomić o tym schronisko dla zwierząt, straż gminną lub policję. Oznacza to m.in., że myśliwi nie będą mogli odstrzeliwać błąkających się zwierząt domowych. Ustawa zakazuje także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin albo w sposób powodujący cierpienie, a także na uwięzi krótszej niż 3 m. Złamanie tego zakazu będzie wykroczeniem. Zakazano także tzw. kopiowania, czyli przycinania psom ogonów i uszu dla celów estetycznych. Ustawa stanowi, że co roku gminy będą opracowywały program opieki nad zwierzętami bezdomnymi, obejmujący m.in. zapewnienie im miejsca w schronisku, sezonowe dokarmianie, poszukiwanie dla nich właścicieli, a także sterylizację lub kastrację. Zakazuje sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach. W myśl ustawy, zwierzęta będzie można rozmnażać tylko w zarejestrowanych hodowlach. W nowych przepisach zawarto także definicję schroniska dla zwierząt. * * * Podczas wspólnego posiedzenia Komisji Środowiska oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw. Przyjęcie nowelizacji, uchwalonej przez Sejm z przedłożenia rządowego, rekomendował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Janusz Zaleski. Jak wyjaśnił, ma ona zapewnić właściwe funkcjonowanie i efektywne finansowanie parków narodowych. W związku z likwidacją gospodarstw pomocniczych działających przy parkach narodowych zaistniała konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań, które uregulują zmianę formy prawno-organizacyjnej parków. Wprowadzane ustawą przekształcenie parków w państwowe osoby prawne pozwoli na zachowanie osiągniętych przez nie przychodów i przeznaczenie ich na ochronę przyrody i wartości kulturowych regionu. Wraz ze zmianą formy organizacyjno-prawnej nie zmieni się zakres zadań parków narodowych. Parki narodowe będą mogły prowadzić działalność gospodarczą inną niż związana bezpośrednio z ochroną przyrody, na zasadach określonych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, ale z ograniczeniami wynikającymi z przepisów o ochronie przyrody. Żadnych uwag o charakterze legislacyjnym do rozpatrywanej nowelizacji nie zgłosiło Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu. Po wyjaśnieniu kilku wątpliwości senator Wojciech Skurkiewicz zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. W wyniku głosowania uzyskał on jednomyślne poparcie połączonych komisji. Ustalono, że podczas obrad plenarnych sprawozdanie komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody oraz niektórych innych ustaw złoży senator Jadwiga Rotnicka. W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrzono ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi. Rozwiązania zawarte w nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu rządowego, przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Piotr Stachańczyk. Reguluje ona sposób i formy udzielania przez państwo pomocy poszkodowanym podmiotom w związku z wystąpieniem powodzi. Nowe przepisy będą miały uniwersalne zastosowanie w razie tego typu katastrofy. Zapewnią także sprawniejsze niż dotychczas udzielanie pomocy poszkodowanym przez żywioł. Ustawa ma zastąpić przepisy przyjmowane do tej pory okazjonalnie w razie wystąpienia konkretnych zdarzeń. W jej myśl, rząd będzie wydawał rozporządzenie z listą gmin i miejscowości dotkniętych powodzią lub innymi klęskami. W tych miejscach do 12 miesięcy od wydania rozporządzenia będą obowiązywały przepisy dotyczące usuwania skutków. Rozporządzenie będzie wydawane w wypadku powodzi o dużych rozmiarach, gdy środki użyte przez terenową administrację rządową i samorząd terytorialny okażą się niewystarczające. W roku, w którym wystąpi powódź, minister finansów będzie mógł utworzyć rezerwę celową, przeznaczoną na sfinansowanie usuwania skutków powodzi. Łączna wartość pomocy publicznej udzielonej na naprawę szkód nie będzie mogła przekroczyć ich wartości. Zgodnie z ustawą, będzie ona dotyczyła osób fizycznych, prawnych i jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, które poniosły szkody majątkowe na skutek powodzi albo utraciły możliwość korzystania z nieruchomości lub lokalu. Dotychczasowe rozwiązania dotyczące usuwania skutków powodzi były przygotowywane w związku z wystąpieniem konkretnych zdarzeń w poszczególnych latach. Były to działania mało efektywne i w praktyce uniemożliwiały natychmiastowe udzielenie pomocy poszkodowanym bez konieczności dokonywania odpowiednich zmian w istniejących już przepisach. Żadnych uwag o charakterze legislacyjnym do rozpatrywanej ustawy nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. W trakcie dyskusji senator Zbigniew Meres zaproponował 2 poprawki. W wyniku głosowania połączone komisje jednomyślnie jej poparły. Całość ustawy wraz z poprawkami również została przyjęta jednogłośnie. Na sprawozdawcę stanowiska połączonych komisji w sprawie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi wybrano senatora Z. Meresa. * * * Podczas posiedzenia Komisji Środowiska rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy - Prawo ochrony środowiska. Przyjęcie ustawy, uchwalonej z przedłożenia rządowego, rekomendowała senatorom Joanna Maćkowiak-Pandera, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Jak stwierdziła, potrzeba nowelizacji dotychczas obowiązującego prawa ochrony środowiska wynika z konieczności realizacji Porozumienia Kopenhaskiego, zawartego 18 grudnia 2009 r., podczas Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Porozumienie zobowiązuję Polskę do włączenia się do pomocy na rzecz ochrony klimatu, udzielanej krajom rozwijającym się. Zgodnie z porozumieniem, kraje rozwinięte mają zapewnić tzw. fast start financing w wysokości 30 mld $ z przeznaczeniem na działania w zakresie adaptacji, mitygacji, redukcji emisji z wylesiania i degradacji lasów, a także wzmocnienia technologii w krajach rozwijających się. Minister środowiska został zobowiązany do przedstawienia zmian w przepisach, mających na celu stworzenie ram prawnych udziału Polski w finansowaniu fast start financing. Stąd wynika potrzeba nowelizacji ustawy, która umożliwia Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazywanie środków na udzielanie pomocy w ramach współpracy międzynarodowej. Zadania związane ze współpracą z fast start financing będzie realizować Ministerstwo Spraw Zagranicznych na podstawie umów zawartych z NFOSiGW. Senatorowie zapoznali się następnie z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które stwierdziło, że ustawa nie budzi zastrzeżeń pod względem legislacyjnym. W wyniku głosowania, na wniosek senatora Michała Wojtczaka, Komisja Środowiska jednomyślnie poparła rozpatrzoną ustawę. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Czesława Ryszkę. Podczas obrad rozpatrzono także ustawę o ratyfikacji Drugiej poprawki do Konwencji z Espoo, przyjętej podczas III Spotkania Stron Konwencji, Decyzją nr III/7 w dniu 4 czerwca 2004 r. w Cavtat. Przedstawił ją zastępca generalnego dyrektora ochrony środowiska Piotr Otawski. Jak stwierdził, jej celem jest wyrażenie przez parlament zgody na ratyfikowanie przez prezydenta RP drugiej poprawki do konwencji z Espoo. Poinformował, że przedmiotowa konwencja została ratyfikowana przez Polskę 12 czerwca 1997 r. i weszła w życie 10 września 1997 r. Zawiera postanowienia ustanawiające międzynarodowe ramy prawne dla procedury oceny oddziaływania na środowisko w wypadkach, gdy działalność realizowana w jednym państwie zasięgiem oddziaływania obejmuje terytorium innego państwa i może powodować negatywne skutki dla środowiska. Konwencja nakłada na strony obowiązek poszukiwania wszelkich możliwych środków w celu kontroli i ograniczenia znaczącego, szkodliwego transgranicznego oddziaływania na środowisko i zapobiegania mu. Do konwencji z Espoo wprowadzone zostały 2 poprawki. Pierwsza, z 2001 r., zmierzała do umożliwienia przystąpienia do niej państwom będącym członkami ONZ, ale spoza regionu EKG ONZ (Europejska Komisja Gospodarcza ONZ). Rozszerzała także definicję "opinii publicznej", obejmując nią organizacje osób fizycznych lub prawnych. Drugą poprawkę przyjęto przede wszystkim ze względu na podniesienie znaczenia ocen oddziaływania na środowisko w regionie oraz wzmocnienie współpracy międzynarodowej w tym zakresie. Jak stwierdził podczas posiedzenia przedstawiciel senackiego biura legislacyjnego, ustawa nie budzi zastrzeżeń legislacyjnych. Wobec braku chętnych do dyskusji senator M. Wojtczak zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Senatorowie przyjęli go jednogłośnie. Na sprawozdawcę stanowiska komisji podczas obrad plenarnych Izby wybrano senatora M. Wojtczaka. 8 września 2011 r. Podczas obrad Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Rozwiązania zawarte w nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu poselskiego, przedstawił poseł Grzegorz Karpiński. Jak stwierdził, nowelizacja zmierza do wyeliminowania z ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych komórki organizacyjnej Ministerstwa Sprawiedliwości w randze departamentu, która w obecnie obowiązującym stanie prawnym w imieniu ministra sprawiedliwości wykonuje zadania zwierzchniego nadzoru nad sądami wojskowymi, dotyczące organizacji i działalności administracyjnej. Zgodnie z nowelą, zadania tej komórki zostaną powierzone bezpośrednio ministrowi sprawiedliwości. Podczas obrad senatorowie zapoznali się także z uwagami wiceministra sprawiedliwości Zbigniewa Wrony i sędziego Piotra Raczkowskiego, reprezentującego Krajową Radę Sądownictwa. Do ustawy sejmowej żadnych uwag o charakterze legislacyjnym nie zgłosiło Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu. Wobec tego przewodniczący komisji senator Stanisław Piotrowicz zgłosił wniosek o przyjęcie rozpatrywanej ustawy bez poprawek. Wniosek uzyskał poparcie senatorów. Ustalono, że przyjęcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych bez poprawek zarekomenduje Izbie w imieniu komisji senator S. Piotrowicz. Następnie rozpatrywano ustawę o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw. Jej przyjęcie zaproponował senatorom podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Piotr Kołodziejczyk. Nowela, uchwalona na podstawie projektu rządowego, ma na celu wprowadzenie do polskiego porządku prawnego nowego trybu dostępu do informacji publicznej oraz zasad ponownego wykorzystywania informacji publicznych, które zostały określone w dyrektywie 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 17 listopada 2003 r., dotyczącej ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego. Chodzi w niej o inne przeznaczenie informacji z organów publicznych niż to, dla którego dokumenty zostały pierwotnie wyprodukowane. Termin implementacji dyrektywy UE minął w lutym 2005 r. Polska jest jedynym krajem Unii, który jeszcze nie dostosował swoich przepisów. Do nadrobienia zaległości Komisja Europejska wzywała już w 2008 r. MSWiA uzasadnia opóźnienie szerokimi konsultacjami z organizacjami pozarządowymi. Projekt nowelizacji trafił do Sejmu 13 lipca 2011 r. Rząd określił go jako pilny, ponieważ przed Trybunałem Sprawiedliwości UE toczy się postępowanie przeciwko Polsce, spowodowane niewdrożeniem dyrektywy. Nowelizacja ma wprowadzić rozróżnienie "dostępu do informacji publicznej", co MSWiA uznaje za prawo polityczne, od "ponownego wykorzystania informacji publicznej", co uznane zostało za prawo gospodarcze. Podstawowym nośnikiem informacji publicznych do ponownego wykorzystania ma być Biuletyn Informacji Publicznej (BIP). Informacje tam zamieszczone będzie można wykorzystywać bezwarunkowo, chyba że wyraźnie zostaną tam zapisane warunki udostępnienia (np. informacja o opłacie). W wypadku użycia do celów niekomercyjnych zasadą ma być przekazywanie informacji nieodpłatnie. Dla informacji uznanych za szczególnie ważne dla rozwoju innowacyjności ma być stworzone specjalne repozytorium, które będzie służyć do łatwego wyszukiwania i zdobywania tego typu informacji. MSWiA tłumaczy, że repozytorium umożliwi centralne gromadzenie danych. Powołując się na doświadczenia państw UE, MSWiA do informacji ważnych ze względu na rozwój innowacyjności zalicza w szczególności: dane geograficzne, demograficzne, wyniki wyborów, dane o produkcji i zużyciu energii, budżetowe i podatkowe, dotyczące działalności gospodarczej, ochrony i zanieczyszczenia środowiska, zdrowotne, prawne i edukacyjne. Stworzenie centralnego repozytorium ma do 2021 r. kosztować 23 mln zł. Przepisy noweli nie będą miały zastosowania do archiwów państwowych, publicznego radia i telewizji, instytucji kultury, szkół, uczelni wyższych oraz PAN. Nowe przepisy mają zezwalać na pobieranie opłat za przekazanie informacji do ponownego wykorzystania. Ich wysokość nie będzie mogła jednak przekraczać kosztów poniesionych na przekazanie informacji oraz rozsądnego zwrotu z inwestycji. Propozycja MSWiA, zgodnie z unijną dyrektywą, zakazuje też zawierania umów na wyłączność. Jeśli informacji nie będzie w BIP-ie lub centralnym repozytorium, będzie je można udostępnić na wniosek osoby zainteresowanej. Żadnych zastrzeżeń do rozpatrywanej nowelizacji nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne, uwag nie zgłosili także senatorowie. Wobec tego przewodniczący komisji senator S. Piotrowicz zgłosił wniosek o przyjęcie ustawy sejmowej bez poprawek, zaakceptowany przez komisję w wyniku głosowania. Na jej sprawozdawcę wybrano senatora J. Rulewskiego. W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji kontynuowała rozpatrywanie petycji, dotyczącej podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie zabezpieczenia prawa inwestora do skargi na system rekompensat. Poprzednie posiedzenia w tej sprawie odbyły się 29 marca, 19 maja i 1 czerwca. Senatorowie przeprowadzili m.in. dyskusję i wysłuchali przedstawicieli Komisji Nadzoru Finansowego. Przekazali także petycję do Ministerstwa Sprawiedliwości w celu uzyskania informacji dotyczącej postępowania prawnego w przedmiotowej sprawie. Postanowiono też, że komisja podejmie decyzję w sprawie rozpatrywanej petycji po uzyskaniu odpowiedzi z resortu sprawiedliwości. Podczas obecnego posiedzenia senatorowie zapoznali się z opinią otrzymaną od ministra sprawiedliwości. Zgodzono się z zawartymi tam wyjaśnieniami, że obowiązujące obecnie w Polsce przepisy stwarzają możliwość skutecznego dochodzenia na drodze sądowej roszczeń w ramach systemu rekompensat dla inwestorów. Po przeanalizowaniu dokumentu komisja postanowiła nie prowadzić dalszych prac nad rozpatrywaną petycją. Następnie przystąpiono do rozpatrywania petycji, dotyczącej podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie uprawnień rad gmin do różnicowania stawek podatku od nieruchomości. Treść petycji, wniesionej przez Jana B., przedstawiła Danuta Antoszkiewicz, kierownik Działu Petycji i Korespondencji Kancelarii Senatu. Autor petycji postuluje podjęcie prac nad inicjatywą ustawodawczą, zmierzającą do wprowadzenia do ustawy o podatkach i opłatach lokalnych nowej kategorii przedmiotu opodatkowania preferencyjną stawką podatku od nieruchomości, obejmującej grunty i budynki, które w wyniku zmian w lokalnej infrastrukturze narażone są na wyższe niż w roku poprzednim natężenie hałasu oraz stężenie zanieczyszczeń powietrza. Autor petycji proponuje również nałożenie na rady gminy obowiązku różnicowania stawki podatku od nieruchomości w odniesieniu do nowej kategorii przedmiotu opodatkowania. Zdaniem Jana B., gorsze warunki życia na danym terenie (większy hałas, zanieczyszczenie powietrza, wzmożony ruch drogowy, istnienie zakładów przemysłowych lub centrów handlowych) przekładają się bezpośrednio na niższą jakość życia mieszkańców. Szkodliwe oddziaływania na środowisko dostrzegają jednak tylko sami zainteresowani, a lokalne władze nie chcą uznać, że te tereny utraciły swoje walory środowiskowe i stały się nieprzyjazne ekologicznie. To właśnie, zdaniem autora petycji, powinno powodować obniżenie stawek podatków, które płacą mieszkańcy z tytułu posiadania nieruchomości. Mimo istnienia ustawowych instrumentów do fakultatywnego obniżania stawek podatku od nieruchomości rady gmin od początku istnienia tej ustawowej możliwości nie skorzystały z takiego uprawnienia. Jak dowodzi autor petycji, chęć poboru jak najwyższych podatków przewyższa racjonalne podejście do zagadnienia. Autor petycji postuluje także, by preferencyjnej stawce podatku nadać charakter obligatoryjny i oprzeć ją na wskaźniku procentowym, zależnym przede wszystkim od odległości nieruchomości od źródeł niekorzystnych emisji oraz wieku danej nieruchomości. W wyniku dyskusji komisja postanowiła podjąć prace nad rozpatrzoną petycją i zwrócić się do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej z prośbą o przedstawienie stanowiska w tej sprawie. Podczas obrad senatorowie rozpatrywali także petycję dotyczącą podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie ustanowienia 29 września Ogólnopolskim Dniem Wychowania Przedszkolnego. Petycję wniesioną przez Polski Komitet Światowej Organizacji Wychowania Przedszkolnego z siedzibą w Warszawie przedstawiła Joanna Baranowska z Działu Petycji i Korespondencji Kancelarii Senatu. W ocenie autorów petycji, ustanowienie Ogólnopolskiego Dnia Wychowania Przedszkolnego pomoże zwrócić uwagę społeczeństwa na szczególnie ważny aspekt rozwoju i socjalizacji dziecka, jakim jest edukacja przedszkolna. Ich zdaniem, uczczenie tej idei szczególnym dniem może pomóc w rozpropagowaniu w świadomości społecznej roli, jaką odgrywają placówki przedszkolne, w których dzieci nie tylko spędzają czas, bawiąc się, ale przede wszystkim są stymulowane do rozwoju i uczą się. Dodatkowym argumentem przytoczonym przez autorów petycji jest odnalezienie poprzez świętowanie wspólnej płaszczyzny porozumienia, dzięki której środowisko przedszkolne: dzieci, rodzice, kadra nauczycielska, w szczególny sposób może się zintegrować. Ogólnopolski charakter nowego święta, obchodzonego cyklicznie, ma również znaczenie propagandowe, może zogniskować uwagę społeczną na znaczeniu edukacji przedszkolnej, jej roli w rozwoju i wychowaniu dziecka, zwiększeniu wiedzy społecznej na temat misji przedszkoli. Może stać się również okazją do świętowania, miłej zabawy, a także czerpania radości z bycia przedszkolakiem. W wyniku głosowania komisja jednomyślnie uznała, że obecnie nie ma szczególnej potrzeby promowania idei wychowania przedszkolnego. Kolejnym rozpatrywanym dokumentem była petycja dotycząca podjęcia inicjatywy ustawodawczej, mającej na celu zmianę przepisów o finansowaniu partii politycznych. Petycję, wniesioną przez Gabriela Janowskiego - przewodniczącego partii "Przymierze dla Polski", Kornela Morawieckiego - prezesa Stowarzyszenia "Solidarność Walcząca", Wojciecha Podjackiego - przewodniczącego partii "Liga Obrony Suwerenności" przedstawiła Jolanta Krynicka z Działu Petycji i Korespondencji Kancelarii Senatu. Autorzy petycji postulują, aby zmienić ustawę o partiach politycznych i zawarte w niej przepisy o finansowaniu w taki sposób, by komitety lokalne w wyborach samorządowych oraz komitety wyborców i partii, które uczestniczą w wyborach parlamentarnych po raz pierwszy lub nie przekroczyły w wyborach progu 3%, objąć finansowaniem z budżetu państwa. Zdaniem wnioskodawców, system finansowania partii politycznych z budżetu jest jedną z przyczyn złego funkcjonowania polskiej polityki. Powoduje nierówność szans polityków i partii aspirujących do szerszego uczestnictwa w życiu politycznym w stosunku do podmiotów już działających na scenie politycznej. W wyborach zarówno samorządowych, jak i parlamentarnych skutkuje to drastycznym zmniejszeniem możliwości wybieralności kandydatów lokalnych komitetów wyborczych na rzecz kandydatów dużych partii. W efekcie w społeczeństwie powstaje zniechęcenie do polityki i polityków oraz do uczestnictwa w wyborach. Autorzy petycji są przekonani, że partie polityczne powinny otrzymywać na swą działalność środki z budżetu państwa dostępne na równych prawach dla wszystkich podmiotów chcących uczestniczyć w wyborach, które zarejestrowały listy wyborcze. Również dla partii, które nie przekroczyły w ostatnich wyborach progu 3% poparcia. W wyniku dyskusji komisja postanowiła podjąć prace nad petycją. Podczas obrad Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zapoznała się także z petycją, dotyczącą podjęcia inicjatywy ustawodawczej w celu włączenia do podmiotów uprawnionych do otrzymywania świadczenia kompensacyjnego z ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych pedagogów i wychowawców zatrudnionych w Ochotniczych Hufcach Pracy. Treść petycji, wniesionej przez Jana Zbigniewa K., przedstawiła Wanda Wójtowicz z Działu Petycji i Korespondencji Kancelarii Senatu. Autor postuluje nowelizację ustawy o nauczycielskich świadczeniach kompensacyjnych ze względu na krzywdzące i dyskryminujące, jego zdaniem, pominięcie pedagogów i wychowawców zatrudnionych w OHP wśród podmiotów uprawnionych do nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego. W ocenie wnioskodawcy, pracownicy pedagogiczni i wychowawcy zatrudnieni w Ochotniczych Hufcach Pracy, Środowiskowych Hufcach Pracy i Ośrodkach Szkolno-Wychowawczych kierują tymi placówkami, realizują zadania opiekuńczo-wychowawcze w internatach, prowadzą zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w zespołach szkół zawodowych i w gimnazjach, co najmniej w połowie obowiązującego ich czasu pracy. Posiadają wymagane kwalifikacje pedagogiczne, równocześnie zajmują się wychowywaniem młodzieży zaniedbanej społecznie i zagrożonej różnymi patologiami, a mimo to zostali pozbawieni prawa do otrzymania tych świadczeń. Wnoszący petycję czuje się rozgoryczony, ponieważ, w jego odczuciu, obowiązująca ustawa dzieli pedagogów na lepszych i gorszych, dlatego wnosi o poszerzenie jej zakresu podmiotowego. W wyniku dyskusji senatorowie postanowili podjąć prace nad tą petycją i zwrócić się do Ministerstwa Edukacji Narodowej o stanowisko w tej sprawie. Na zakończenie posiedzenia senatorowie zapoznali się i wstępnie zaakceptowali sprawozdanie z działalności Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w VII kadencji. Przewodniczący zwrócił się do senatorów z prośbą o ewentualne uwagi dotyczące sprawozdania. 12 września 2011 r. Senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych podsumowali pracę komisji podczas VII kadencji Senatu. Omawiając jej działalność, przewodniczący senator Leon Kieres podkreślił, że komisja oprócz aktywności legislacyjnej, zwyczajowo, podobnie jak w poprzednich kadencjach, odbywała spotkania z ambasadorami akredytowanymi w Polsce, a w ramach współpracy międzyparlamentarnej spotykała się także z delegacjami parlamentów innych krajów. Jak zaznaczył senator, szczególną wagę przywiązuje on do posiedzeń, które odbywały się z udziałem nowo mianowanych polskich ambasadorów lub kandydatów na stanowiska ambasadorów. Stwierdził, że informacje uzyskane w trakcie tych posiedzeń pozwoliły członkom komisji na pogłębioną merytorycznie ocenę działania polskiej dyplomacji. Przewodniczący przypomniał również, że senatorowie są członkami różnych międzynarodowych organizacji parlamentarnych. Zdaniem senatora L. Kieresa, Komisja Spraw Zagranicznych VIII kadencji powinna powrócić do posiedzeń, w trakcie których oceniana byłaby ich działalność w tych organizacjach. Na zakończenie przewodniczący podziękował wszystkich członkom komisji za udział w jej pracach. * * * Podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych. Stanowisko rządu w sprawie nowelizacji, uchwalonej na podstawie projektu poselskiego, przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Piotr Kluz. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, celem noweli jest wyeliminowanie z ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych "komórki organizacyjnej Ministerstwa Sprawiedliwości w randze departamentu", która w imieniu ministra sprawiedliwości wykonuje obecnie zadania zwierzchniego nadzoru nad sądami wojskowymi w zakresie organizacji i działalności administracyjnej. Zgodnie z rozpatrywaną nowelizacją, zadania tej komórki zostaną powierzone bezpośrednio ministrowi sprawiedliwości. Podczas obrad senatorowie zapoznali się także z opinią Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, które nie zgłosiło żadnych uwag do ustawy sejmowej. Wobec braku głosów w dyskusji poddano pod głosowanie wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Komisja jednogłośnie przyjęła przedstawiony wniosek. Na sprawozdawcę komisji podczas obrad plenarnych Izby wybrano senatora Witolda Idczaka. W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i zasadach jego podległości konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw. Nowelę, uchwaloną na podstawie projektu prezydenckiego, przedstawił dyrektor Departamentu Prawno-Organiacyjnego w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Marek Cieciera. Jak wyjaśnił, jej celem jest uwzględnienie zagrożeń wynikających z działań i zdarzeń w cyberprzestrzeni jako okoliczności spełniających normatywną treść przesłanek wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych. W związku z tym w trzech ustawach: o stanie wojennym oraz o kompetencjach Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, o stanie wyjątkowym i stanie klęski żywiołowej wprowadzono definicję cyberprzestrzeni. Zgodnie z nią, pod tym pojęciem należy rozumieć przestrzeń przetwarzania i wymiany informacji tworzoną przez systemy teleinformatyczne określone w ustawie o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne wraz z powiązaniami między nimi oraz relacjami z użytkownikami. Podczas posiedzenia rozpatrywaną nowelizację w imieniu rządu poparł podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Zbigniew Włosowicz. Uwag do niej nie zgłosiło senackie biuro legislacyjne. Jego przedstawiciel zwrócił jednak uwagę, że rozpatrywana nowela wprowadza w ustawach dotyczących tzw. stanów nadzwyczajnych definicję cyberprzestrzeni. To pojęcie, które dotychczas nie zostało zdefiniowane w systemie prawnym. W związku z tym powstaje wątpliwość co do zasadności wprowadzenia definicji cyberprzestrzeni jako potencjalnego terminu ściśle technicznego w poszczególnych ustawach regulujących możliwość wprowadzenia określonego stanu nadzwyczajnego. W wyniku głosowania Komisja Obrony Narodowej postanowiła zaproponować Senatowi przyjęcie bez poprawek rozpatrzonej nowelizacji sejmowej (3 głosy za, 3 wstrzymujące się). Na sprawozdawcę stanowiska komisji w tej sprawie wybrano senatora Macieja Grubskiego. * * * Senatorowie z Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą zapoznali się z informacją Instytutu Spraw Publicznych na temat wyników badań nad wizerunkiem Polski i Polaków w Wielkiej Brytanii. Wyniki badań przeprowadzonych w 2010 r. na zamówienie Ministerstwa Spraw Zagranicznych przedstawił prezes Instytutu Spraw Publicznych dr Jacek Kucharczyk. Jak stwierdził, wynika z nich, że wbrew alarmującym doniesieniom mediów o nagonce na Polaków w Wielkiej Brytanii, ogólny bilans obecności naszych rodaków w tym kraju wypada dość pozytywnie. Wejście Polski do Unii Europejskiej i otwarcie rynku pracy wywarły pozytywny wpływ na postrzeganie Polski i Polaków przez Brytyjczyków. Większość akceptuje nas jako turystów, sąsiadów, czy nawet członków rodziny. Mimo że aż 60% Brytyjczyków uważa, iż napływ Polaków spowodował wzrost bezrobocia, to Polak w tym kraju nadal postrzegany jest jako tani i solidny pracownik. Należy jednak zwrócić uwagę, że wizerunek naszego kraju jest na ogół pozytywny, ale niezbyt wyrazisty. Brakuje skutecznej promocji Polski i dobrze rozpoznawalnych polskich marek. Jak podkreślił dr J. Kucharczyk, istotny wpływ na kształtowanie postrzegania Polski i Polaków w Wielkiej Brytanii może wywrzeć mieszkająca tam polska emigracja. W przeprowadzonej następnie dyskusji udział wzięli udział senatorowie: Barbara Borys-Damięcka, Andrzej Person, Józef Bergier, Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz goście: członkowie Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP Jan Mokrzycki i Helena Miziniak. Dr J. Kucharczyk odniósł się do pytań i komentarzy na temat metodologii i wyników badań, a także do innych zagadnień nieobjętych badaniami, a dotyczących różnych aspektów obecności Polaków w Wielkiej Brytanii. W trakcie dyskusji członkowie Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP J. Mokrzycki i H. Miziniak wyrazili także negatywną opinię na temat działalności Instytutu Adama Mickiewicza, który, ich zdaniem, nie jest zainteresowany współpracą z Polonią. Senator D. Arciszewska-Mielewczyk wskazała na potrzebę lepszej promocji Polski i polskich marek poza granicami kraju. W drugim punkcie porządku dziennego rozpatrywano wnioski o zlecenie zadań o charakterze programowym w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Decyzję Prezydium Senatu w sprawie finansowania wniosków o charakterze programowym i inwestycyjnym, które były przedmiotem obrad na 95. posiedzeniu komisji, 5 sierpnia 2011 r., przedstawił dyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Artur Kozłowski. Poinformował również senatorów o wysokości środków pozostających w dyspozycji Kancelarii Senatu w 2011 r. na zadania o charakterze programowym i inwestycyjnym. Następnie dyrektor A. Kozłowski omówił opinię Kancelarii Senatu, dotyczącą złożonych po terminie wniosków o charakterze programowym w ramach kierunku 2: wspieranie oświaty oraz kierunku 5: upowszechnianie wiedzy o Polsce, języku i kulturze oraz kształtowanie pozytywnego wizerunku Polski i Polaków w świecie, a także dotyczącą wniosku Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" o zmiany w zawartych umowach. Poinformował także, że do kancelarii po terminie wpłynęły kolejne wnioski, o których dopuszczeniu do procedury Prezydium Senatu zdecyduje na najbliższym swoim posiedzeniu, 15 września 2011 r. 13 września 2011 r. Podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej przyjęto stanowisko w sprawie ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców. Jak przypomniał przewodniczący komisji senator Jan Wyrowiński, senatorowie zapoznali się z ustawą podczas obrad 8 i 12 września 2011 r. W związku z tym zaproponował, by przystąpić do głosowania nad zgłoszonymi wówczas poprawkami. W wyniku kolejnych głosowań Komisja Gospodarki Narodowej poparła 19 zmian, zaproponowanych przez senatora J. Wyrowińskiego, zgodnych z sugestiami Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu i strony rządowej. Akceptację uzyskały także 2 zmiany zgłoszone przez senatora Stanisława Bisztygę i 1 poprawka postulowana przez senatora Kazimierza Kleinę. Zaakceptowane zmiany korygowały m.in. regulacje składające się na zmodyfikowaną instytucję interpretacji ogólnej przepisów prawa podatkowego; zakładały wcześniejsze wejście w życie zmian związanych z wyłączeniem z publikacji numerów PESEL osób uzyskujących certyfikat księgowego; miały charakter doprecyzowujący i redakcyjny. Ogółem zaaprobowano 22 poprawki. Senator Tadeusz Gruszka zgłosił 7 poprawek, w tym 3 wspólnie z senatorem Stanisławem Kogutem. Żadna z nich nie uzyskała pozytywnej opinii Ministerstwa Gospodarki i nie została przyjęta w wyniku głosowania. Trzy zmiany odrzucone przez komisję uzyskały poparcie mniejszości, m.in. poprawka zgodna z propozycją Stowarzyszenia Rzeczoznawców BHP, dotycząca pozostawienia w kodeksie pracy zapisów zobowiązujących inwestora do uzyskania opinii rzeczoznawcy BHP na etapie budowy lub przebudowy obiektu budowlanego. Całość ustawy wraz z przyjętymi zmianami przyjęto jednomyślnie, 9 głosami. Na sprawozdawcę stanowiska komisji w sprawie w sprawie ustawy o redukcji niektórych obowiązków obywateli i przedsiębiorców wybrano senatora J. Wyrowińskiego. Postanowiono, że wnioski mniejszości komisji przedstawi senator T. Gruszka. Na zakończenie posiedzenia przyjęto sprawozdanie z działalności Komisji Gospodarki Narodowej w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej VII kadencji. Senator J. Wyrowiński przypomniał, że senatorowie otrzymali pocztą elektroniczną projekt sprawozdania, i poprosił o przedstawianie ewentualnych uwag. Żaden z członków komisji nie zgłaszał zastrzeżeń i w wyniku głosowania komisja jednomyślnie przyjęła sprawozdanie. * * * Senatorowie z Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą podsumowali jej prace w VII kadencji Senatu. Podczas obrad przewodniczący komisji senator Andrzej Person poinformował o pojawiających się w mediach doniesieniach na temat przejęcia przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych środków budżetowych przeznaczonych na wspieranie Polonii i Polaków za granicą, znajdujących się dotychczas w dyspozycji Kancelarii Senatu. W związku z tym, że nie wpłynęła żadna oficjalna informacja na ten temat, przewodniczący wyraził nadzieję, że to kolejne niepotwierdzone doniesienie medialne, podobnie jak wiele innych pojawiających się w okresie przedwyborczym. Następnie wicedyrektor Biura Polonijnego Kancelarii Senatu Romuald Łanczkowski przedstawił najważniejsze dane, dotyczące wsparcia finansowego udzielonego podczas VII kadencji Senatu środowiskom polonijnym i polskim za granicą w latach 2008-2011. Omówił wydatki Kancelarii Senatu w odniesieniu do poszczególnych lat budżetowych, a także w podziale na zadania programowe i inwestycyjne. Wicedyrektor poinformował o stale rosnącej liczbie składanych wniosków (łącznie 1565 wniosków obejmujących blisko 14 000 zadań), a także o zwiększającej się systematycznie liczbie organizacji ubiegających się o dofinansowanie. Niemal każdego roku złożone wnioski opiewały na kwotę przekraczającą dwukrotność budżetu Kancelarii Senatu. W trakcie VII kadencji Senat przeznaczył łącznie około 300 mln zł na wspieranie Polonii i Polaków za granicą. Dotacje przyznawane były na podstawie uchwały Prezydium Senatu na lata 2009-2011, dotyczącej kierunków, a także na podstawie weryfikowanych każdego roku priorytetów finansowania zadań zleconych w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Jak przypomniał wicedyrektor, przyjęto założenie, że udzielane wsparcie finansowe powinno pobudzać aktywność oraz integrować Polonię i Polaków za granicą. Wystąpieniu wicedyrektora biura polonijnego towarzyszyła prezentacja multimedialna. Senatorowie otrzymali także przygotowane przez Biuro Polonijne Kancelarii Senatu opracowanie "Senat VII kadencji na rzecz Polonii i Polaków za granicą". W trakcie dyskusji senator Józef Bergier zwrócił uwagę na pozytywną, jego zdaniem, tendencję, jaką jest zwiększająca się liczba organizacji występujących o dotacje. Jako nauczyciel, wyraził zadowolenie, że zadania związane z oświatą i nauką języka polskiego są traktowane priorytetowo. W tym kontekście senator A. Person przytoczył opinię, wyrażoną przez członków Polonijnej Rady Konsultacyjnej. W jej ocenie, przyznawanie środków "polonijnych" kilku dużym podmiotom zapewnia lepsze ich wydatkowanie. Przewodniczący zwrócił się także do członków komisji o zgłaszanie rekomendacji dla Senatu i komisji emigracji następnej kadencji dotyczących współpracy z Polonią. Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk zaproponowała, by w przyszłości zwrócić większą uwagę na skuteczność wydatkowania środków na poszczególne cele. Niektóre organizacje, jak np. Stowarzyszenie "Wspólnota Polska", otrzymują ogromne środki, które być może nie zawsze przekładają się na rozwój środowiska polonijnego czy wspieranie Polaków w tak trudnych sytuacjach, jak obecnie ma to miejsce na Litwie. Senator wyraziła jednocześnie poparcie dla aktywności młodzieży polonijnej, odnosząc się tym samym do negatywnej opinii na ten temat przedstawionej przez Polonijną Radę Konsultacyjną. Zwróciła uwagę, że niektórym środowiskom polonijnym zależy na kontrolowaniu wydatkowania dostępnego wsparcia finansowego. Przewodniczący komisji senator A. Person poinformował, że senatorowie otrzymają wkrótce szczegółowe sprawozdanie z działalności komisji, do którego będą mogli zgłosić swoje uwagi. Podziękował senatorom za ich pracę i życzył sukcesów w wyborach parlamentarnych czy innej planowanej przez nich aktywności zawodowej. Podziękował także pracownikom Kancelarii Senatu za wspieranie pracy komisji. Za czteroletnią współpracę dziękował również senator Roman Ludwiczuk, zastępca przewodniczącego komisji. W drugiej części posiedzenia Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą wzięli udział członkowie Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu RP. Prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Tadeusz Pilat podziękował za dobrą współpracę z Senatem. Szczególne wyrazy wdzięczności za udział w ważnych wydarzeniach polonijnych złożył senatorom: Barbarze Borys-Damięckiej, Bronisławowi Korfantemu, Andrzejowi Szewińskiemu i Piotrowi Zientarskiemu. Zaapelował także o wzmacnianie dachowych organizacji polonijnych, których funkcjonowanie jest kluczowe dla rozwoju Polonii. Nawiązując do pojawiających się pogłosek w sprawie przejęcia przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych środków przeznaczonych na wspieranie Polonii i Polaków za granicą, poinformował, że na swoim ostatnim posiedzeniu rada wydała oświadczenie, w którym opowiedziała się za przekazywaniem organizacjom finansowania za pośrednictwem Senatu RP. W swym oświadczenia rada zwróciła także uwagę na potrzebę monitorowania zjawiska tzw. nowej emigracji oraz zaproponowała organizację w 2012 r. w Senacie trzeciej z kolei konferencji z cyklu "Monitor emigracji zarobkowej". Przewodniczący komisji senator A. Person złożył życzenia urodzinowe obchodzącemu w tym roku stulecie urodzin zasłużonemu działaczowi Polonii amerykańskiej oraz członkowi Polonijnej Rady Konsultacyjnej Władysławowi Zachariasiewiczowi. Przewodniczący poinformował, że 13 września 2011 r. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wręczy W. Zachariasiewiczowi odznakę honorową "Bene Merito" za działalność na rzecz wzmacniania pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Na zakończenie obrad b. prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii Jan Mokrzycki pozytywnie ocenił działalność Polonijnej Rady Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu VII kadencji, podziękował marszałkowi Senatu i przewodniczącemu komisji emigracji, a także wyraził nadzieję na równie udaną współpracę z Senatem w kolejnych latach. * * * Podczas posiedzenia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej rozpatrzono sprawozdanie z działalności regionalnych izb obrachunkowych i wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego w 2010 r. Przewodniczący obradom senator Mariusz Witczak poinformował, że senatorowie zapoznali się z treścią sprawozdania i przystąpił do zadawania pytań Iwonie Bendorf-Bundorf, prezesowi Regionalnej Izby Obrachunkowej w Olsztynie. Senator Bohdan Paszkowski spytał, czy samorządy obecnie lepiej realizują gospodarkę finansową. Prezes I. Bendorf-Bundorf omówiła prace Regionalnych Komisji Orzekających, zajmujących się oceną zgodności z prawem działalności samorządów i prawidłowości podejmowanych uchwał. Wyjaśniła, że izby prowadzą działalność szkoleniową i informacyjną, wzrasta liczba wyszkolonych skarbników, dzięki czemu zmniejsza się procent nieprawidłowości. Ustawa wprowadziła gradację nieprawidłowości w uchwałach budżetowych, co sprzyja wyłapywaniu drobniejszych uchybień. Zdaniem prezes I. Bendorf-Bundorf, gorzej wygląda odpowiedzialność za naruszenia wykonania budżetu, głównie art. 6, dotyczącego wpływów z budżetów samorządów do Skarbu Państwa. Zasadniczy wpływ na to ma brak rozliczeń opłat np. za dowody osobiste, paszporty. Wzrost nieprawidłowości powoduje stosowanie starych rozwiązań. Wobec braku chętnych do zabrania głosu w dyskusji senator M. Witczak zgłosił wniosek o przyjęcie sprawozdania. Komisja jednogłośnie zaakceptowała przedstawiony wniosek. 14 września 2011 r. Podczas posiedzenia Komisji Środowiska przyjęto sprawozdanie z działalności komisji w VII kadencji Senatu. Prace komisji omówił jej przewodniczący senator Zdzisław Pupa, który przedstawił następnie stosowny dokument. Senator podziękował wszystkim członkom za pracę na rzecz poprawy środowiska w naszym kraju. Podkreślił także przyjazną, wolną od podziałów partyjnych atmosferę panującą na posiedzeniach komisji. Przewodniczący podziękował również ekspertom współpracującym z komisją. Swe podziękowania przekazał senatorom także zastępca przewodniczącego senator Michał Wojtczak. Wyraził nadzieję na spotkanie w następnej kadencji. do góry5-6 września 2011 r. w Sejmie odbyła się konferencja szefów komisji ds. zagranicznych parlamentów UE (COFACC). Wzięła w niej udział Catherine Ashton, wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Spotkanie, odbywające się pod hasłem "Polityka Wschodnia. Obowiązki Europy", zostało zorganizowane wspólnie przez Sejm i Senat w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji w Radzie UE. Ze strony polskiej uczestniczyli w nim m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych obu izb poseł Andrzej Halicki i senator Leon Kieres, minister i wiceministrowie spraw zagranicznych Radosław Sikorski, Jan Borkowski i Jerzy Pomianowski, zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych UE Maciej Popowski. Zaproszono również gości z państw Partnerstwa Wschodniego oraz krajów kandydujących do UE. Otwierając konferencję, marszałek Sejmu G. Schetyna podkreślił, że pomaganie w demokratyzacji to idea do realizowania w Partnerstwie Wschodnim. "Pomagać innym społeczeństwom na drodze do demokracji to jednocześnie realizować w granicach Unii jej pierwotne zadanie" - mówił. Marszałek przypomniał, że poprzez projekt Partnerstwa Wschodniego Unia Europejska wspiera transformację krajów partnerskich w rozwinięte demokracje, respektujące prawa człowieka, podstawowe wolności, rządy prawa i gwarantujące gospodarczą wolność. Jego zdaniem, kwestie partnerstwa i sąsiedztwa zarówno południowego, jak i wschodniego pokazują, jak mocno Europa mimo kryzysu przywiązana jest do otwartości i solidarności jako fundamentów swojego powstania. Jak stwierdził, te wartości to najważniejsze pozycje demokratycznego kodeksu Unii Europejskiej. "Otwartość Europy stanowi korzyść dla nas, dla społeczeństw Unii Europejskiej, ale także dla naszych sąsiadów" - zaznaczył. Marszałek G. Schetyna przypomniał, że im silniejszy proces demokratyzacji w państwach ościennych, tym bezpieczniejsze granice UE. "Europa nie musi zamykać granic, jeżeli za nimi spotyka się z partnerami, którzy szanują prawa człowieka oraz prowadzą racjonalną debatę o formie sprawowania władzy" - tłumaczył. W opinii marszałka Sejmu, ważnym elementem Partnerstwa Wschodniego jest ułatwianie kontaktów obywateli państw Unii i krajów partnerskich. Ważną rolę mają tu do odegrania organizacje społeczeństwa obywatelskiego, w szczególności w dziedzinie demokracji i praw człowieka. Jak dodał, wspieranie niezależnych środowisk i mediów jest niezmiernie istotne w dalszym procesie zacieśniania relacji między Unią Europejską a państwami Partnerstwa. Duży wpływ na przyszłość tej inicjatywy będą miały decyzje, które zostaną podjęte na drugim szczycie Partnerstwa Wschodniego w Warszawie, 29-30 września 2011 r. "Bardzo ważne jest wysłanie silnego politycznego sygnału dotyczącego dalszego zbliżenia krajów partnerskich z Unią Europejską" - podkreślił marszałek Sejmu. Zaznaczył jednocześnie, że reżim bezwizowy jest osiągalny dla tych partnerów, którzy spełnią warunki bardzo jasno sformułowane przez kraje Unii. Z kolei utworzenie pogłębionych i kompleksowych stref wolnego handlu będzie impulsem do integracji gospodarczej. "Europa otwarta to Europa wspierająca przemiany w południowym sąsiedztwie" - podkreślił marszałek G. Schetyna, mówiąc o rewolucjach społecznych w świecie arabskim, zapoczątkowanych wydarzeniami w Tunezji. Stanowią one wyraz oczekiwań społeczeństw domagających się zmiany dotychczasowych systemów polityczno-gospodarczych. W odniesieniu do sytuacji w Libii marszałek Sejmu zwrócił uwagę, że kluczowe jest uzyskanie przez jej nowe władze legitymacji do rządzenia krajem w drodze wolnych, uczciwych i przejrzystych wyborów. "To musi być państwo oparte na demokratycznych podstawach i respektujące międzynarodowe standardy praw człowieka, otwarte na współpracę z wolnym światem" - przekonywał. Marszałek wyraził zadowolenie, że w reakcji na wydarzenia minionych miesięcy Unia nie poprzestała na słowach, ale zrewidowała swoją politykę wobec krajów sąsiedztwa, tak aby efektywniej wspierać dążenia i potrzeby tamtych społeczeństw. Marszałek Sejmu nawiązał do idei utworzenia Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji - elastycznego narzędzia wspierania przemian w krajach niedemokratycznych oraz tych, które są w fazie transformacji. Zdaniem marszałka, fundusz ten powinien działać w ścisłej współpracy z Europejską Służbą Działań Zewnętrznych, Parlamentem Europejskim i Komisją Europejską. "Europa powinna pozostać punktem odniesienia, pielęgnując wolność, otwartość, solidarność, szacunek dla praw człowieka. Jest to nasza powinność i nasz obowiązek wobec nas samych i wobec tych, którym zaszczepiliśmy te wartości" - mówił. Wyraził też nadzieję, że refleksja nad otwartością Europy i jej celami pomoże zamknąć kwestię nowej konferencji międzyparlamentarnej, projektowanej w miejsce spotkań komisji spraw zagranicznych i obrony. W opinii przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych posła A. Halickiego, wspieranie potencjału do budowania nowoczesnych struktur państwowych i demokratyzacji społeczeństw na wschód i południe od granic Europy pozwala nam, krajom, które kiedyś były za żelazną kurtyną, spłacić dług solidarności za wsparcie moralne przyjaciół z Zachodu w tamtych latach. Przewodniczący senackiej Komisji Spraw Zagranicznych senator L. Kieres podkreślił natomiast, że żyjemy "w niestabilnym świecie, któremu potrzebna jest Unia Europejska, która prowadzi spójną i sprawną politykę zagraniczną". Jak mówił, dynamiczny rozwój sytuacji na świecie sprawia, że nie brakuje tematów do rozmów. "Regularne spotkania przewodniczących komisji spraw zagranicznych ułatwiają nam poznanie całego spektrum poglądów i sposobów postrzegania problemów międzynarodowych" - powiedział. Zaznaczył również, że mimo istniejących różnic spotkania parlamentarzystów pokazują, iż możliwe jest wypracowanie wspólnych stanowisk, ponieważ wyzwaniom w polityce zagranicznej można podołać, tylko działając wspólnie i solidarnie. Podczas I sesji konferencji, poświęconej bieżącej polityce zagranicznej podczas polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, głos zabrał sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych J. Borkowski. "Rotacyjna prezydencja wzmacnia Unię Europejską. Sprawowanie prezydencji po raz pierwszy jest dla Polski ogromnym wyzwaniem, wymagającym strategicznego planowania na szczeblu krajowym i europejskim, a jednocześnie szansą współtworzenia UE" - mówił. Jak powiedział, po 2 miesiącach od rozpoczęcia prezydencji Polska musiała się zmierzyć z trudnymi sprawami, a do najważniejszych problemów należą druga fala kryzysu finansowego i kryzys w Libii. Nasz kraj przejął przewodnictwo w trudnym dla UE okresie kryzysu gospodarczego i problemów strefy euro, które wzmocniły nastroje eurosceptyczne. "Naszym zadaniem jest rewitalizacja wiary w UE i odbudowanie zaufania" - stwierdził wiceminister. Za istotne uznał rozwijanie pakietu EURO PLUS. Jego zdaniem, pozwoli to zachować spójność Unii i zakończyć negocjacji w sprawie tzw. sześciopaku. Podkreślił też, że warto lepiej monitorować gospodarkę, by uniknąć powtórki z kryzysu. Nawiązując do rozpoczętej dyskusji nad wieloletnimi ramami finansowymi na lata 2014-20, wiceminister zauważył, że państwa członkowskie mają tendencję do ograniczania wspólnego budżetu, a tradycyjna polityka spójności i wspólna polityka rolna pozostają tak samo ważne. Za istotną uznał też współpracę nad wspólną polityką zagraniczną i polityką bezpieczeństwa dla wszystkich państw. "Wierzymy, że Unia może wyjść z kryzysu wzmocniona i bardziej zintegrowana" - podkreślił wiceminister J. Borkowski. "W naszych planach i priorytetach znalazła odbicie europejska polityka sąsiedztwa. Rolą UE jest pomoc dla sąsiedztwa, a Europa skorzysta na polityce otwartości, na dobrym sąsiedztwie z Europą Wschodnią i Afryką Północną. Wydarzenia w sąsiedztwie pokazują, że trzeba wspierać demokratyczne struktury, popierać zrównoważony wzrost ekonomiczny, wspierać tworzenie miejsc pracy, pomagać w rozwoju handlu. Należy rozpocząć wdrażanie europejskiej polityki sąsiedztwa, poszerzyć ofertę współpracy sektorowej, zadbać o ułatwienia wizowe na Wschodzie, przeznaczyć dodatkowe środki. Już zaplanowano na politykę sąsiedztwa 1 mld euro do 2013 r." - mówił wiceminister spraw zagranicznych. Przypomniał też, że trwają prace nad umową o wolnym handlu z Ukrainą. Podejmowane są wysiłki na rzecz budowy współpracy sektorowej z Mołdawią i Gruzją. Jak zaznaczył, zadowoleniem napawają wyniki europejskiej polityki sąsiedztwa, uzupełnienie jej o wymiar demokratyczny, poszerzenie oferty gospodarczej dla sąsiadów. Wiceminister J. Borkowski przypomniał, że 29-30 września w Warszawie odbędzie się II szczyt Partnerstwa Wschodniego. Wyraził nadzieję, że podjęte podczas niego decyzje będą korzystne dla całej UE. W listopadzie w Poznaniu odbędzie się kolejne spotkanie Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego. Organizatorzy liczą na włączenie partnerów ze Wschodu we wspólne prace z zakresu gospodarki, kultury i zdrowia. "Jak widzimy partnerstwo południowe? Wspieramy pragnących demokracji i poszanowania praw człowieka mieszkańców Afryki Płn. Europa wspiera uzasadnione pragnienie demokracji i poszanowania praw człowieka. Nowe partnerstwo na rzecz demokracji i dobrobytu to konkretna odpowiedź UE na to, co dzieje się w regionie. Transformacja i budowa instytucji demokratycznych, partnerstwo z obywatelami i zrównoważony wzrost ekonomiczny - tak zdefiniowano trzy obszary wsparcia UE. Aby przemiany polityczne w południowym sąsiedztwie przyniosły efekty, propozycja unijna musi być konkretna i kompleksowa" - powiedział wiceminister spraw zagranicznych. Zapewnił, że Polska zamierza być aktywnym członkiem pomocy, a po zakończeniu konfliktu weźmie pod uwagę misję stabilizacyjną. Wiceminister przypomniał, że nasz kraj, obok Niemiec, był inicjatorem omówienia przed Radą Praw Człowieka sytuacji w Syrii oraz uchwalenia rezolucji, by zbadać naruszenia prawa. Zarówno w Libii, jak i w Syrii Polska opowiada się za niezależnością, suwerennością i integralnością terytorialną tych krajów oraz za podjęciem wszelkich niezbędnych działań na rzecz demokratyzacji w Afryce Płn. i wspierania bliskowschodniego procesu pokojowego. Wiceminister J. Borkowski podkreślił znaczenie kwestii rozszerzenia UE dla Polski. Jak stwierdził, podczas polskiej prezydencji planowane jest zakończenie procesu akcesyjnego Chorwacji. Bardzo zaawansowane są rozmowy z Islandią. Zaznaczył też, że istotną kwestią jest utrzymanie negocjacji z Turcją. "Swego czasu Günter Verheugen powiedział, że rozszerzenie to nie problem, ale rozwiązanie. Pozwolę sobie sparafrazować to zdanie: UE nie jest problemem, jest rozwiązaniem" - podsumował swoje wystąpienie wiceminister J. Borkowski. O planach usystematyzowania działań przedstawicieli parlamentów narodowych państw UE, zajmujących się unijną polityką zewnętrzną, mówił podczas konferencji prasowej w przerwie obrad konferencji COFACC przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych poseł A. Halicki. Przywołał spotkanie 4 września z wysoką przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa C. Ashton, otwierające konferencję COFACC. Zapowiedział, że drugiego dnia konferencji uczestnicy będą dyskutować o przyszłości kontroli parlamentów narodowych nad realizowaną polityką zewnętrzną Unii Europejskiej. Jak przypomniał, wśród konferencji specjalistycznych zajmujących się tą tematyką, można wymienić CODACC - dotyczącą spraw bezpieczeństwa i obrony, COFACC - związaną z polityką zagraniczną oraz COSAC, której domeną są sprawy europejskie. Jak stwierdził, chcielibyśmy usystematyzować te działania w jedną instytucję i w jednej formule kontynuować pracę, która dotyczy przedstawicieli parlamentów narodowych w tym zakresie. Senator L. Kieres zwrócił natomiast uwagę na ogromną wartość spotkań organizowanych w ramach parlamentarnego wymiaru prezydencji dla prowadzenia polityki zagranicznej. "Te spotkania pokazują, w jakim zakresie możemy liczyć na jedność, zwłaszcza parlamentów państw członkowskich, w sprawach zaliczanych do priorytetów danej prezydencji" - podkreślił. W opinii senatora, umożliwiają one również zasięgnięcie opinii parlamentów innych państw w sposób sondażowy i ocenę własnych szans w promowaniu określonych koncepcji. To bardzo istotne z punktu widzenia polityki zagranicznej. Dla przykładu wymienił głosy, które pojawiły się podczas obrad, nawołujące do solidarności w polityce energetycznej, wiosny ludów w Afryce Północnej oraz w relacji UE-NATO w kontekście Iraku i Afganistanu. Senator zauważył, że już obecnie, po 2 miesiącach polskiej prezydencji, podkreślana jest jej aktywność, także w wymiarze parlamentarnym. Jak przyznał poseł A. Halicki, parlamentarzyści biorący udział w konferencji nie podejmują decyzji, ale mogą pewne akcenty uznać za wspólne. Przytoczył tu potwierdzoną przez C. Ashton kwestię dotyczącą realizacji zadań z zakresu demokratyzacji w społeczeństwach, które oczekują pomocy Europy. Ma temu służyć Europejski Fundusz na rzecz Demokracji - instytucja, która powinna prowadzić szeroko zakrojoną współpracę z innymi organizacjami tego typu, działającymi w poszczególnych państwach członkowskich. "Bardzo mocno i jednoznacznie potępiamy też reżim syryjski, bo prawa człowieka, czyli fundament polegający na ochronie podstawowych praw obywatelskich i demokratycznych zasad, to podstawa naszej solidarności europejskiej, naszej tożsamości i w tym kierunku będziemy dalej wspólnie działać" - mówił. Poseł nie wykluczył też, że z inicjatywy przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Belgii parlamentarzyści zebrani na konferencji COFACC mogą skierować list na ręce szefowej unijnej dyplomacji C. Ashton, potępiający reżim syryjski i wstrzymującego jakąkolwiek współpracę z nim. "Nie ma zgody na przymykanie oczu na to, co jest godne potępienia i konieczne do wyeliminowania w każdym zakątku świata" - dodał. II sesję poświeconą polityce wschodniej w kontekście obowiązków Europy otworzył senator L. Kieres, który podkreślił priorytetowe znaczenie Partnerstwa Wschodniego w obowiązkach zjednoczonej Europy. Wprowadzenie do debaty przedstawili poseł A. Halicki i wiceminister spraw zagranicznych J. Pomianowski. "Mamy pewien obowiązek, który na nas ciąży, a myślę, że ciąży on na całej Wspólnocie Europejskiej, by to, co jest przywilejem - jeszcze nie wszystkich - stało się udziałem tych wszystkich, którzy mają do tego pełne prawo" - powiedział poseł A. Halicki. Podkreślił rolę współpracy i zaangażowanie polskiego parlamentu, a także osobisty udział we współpracy bilateralnej z krajami wschodnimi, m.in. w ramach polsko-macedońskiej grupy działającej na rzecz integracji Republiki Macedonii, wspólnego zgromadzenia parlamentarnego Polska - Mołdowa czy parlamentarnego zespołu polsko-białoruskiego i polsko-ukraińskiego. Jak zaznaczył poseł, determinacja i wola w staraniach integracyjnych leży po stronie tych państw, którym Unia Europejska otwiera "drzwi współpracy". Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych zaapelował o wspólny lobbing na rzecz procesów integracyjnych i działań subsydiarnych, tak aby negocjacje z partnerami wschodnimi spotykały ze wsparciem i determinacją polityczną. Stwierdził, że Białoruś jest największym wstydem Europy i nie może być akceptowana. Unia Europejska powinna wspierać inicjatywy obywatelskie, edukację i brać większy udział w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. W swoim wystąpieniu wiceminister J. Pomianowski wskazał na dwa wymiary sąsiedztwa oddziałujące na rzeczywistość w Unii Europejskiej: sąsiedztwo wschodnie i południowe. "Im lepiej i mądrzej będziemy realizować zadania na wschodzie bądź na południu, tym w ogóle lepiej będziemy sobie radzić z problemami europejskiego sąsiedztwa" - podkreślił. "Szczególnie tam, gdzie obszary są sztucznie rozdzielone (...), stoimy na stanowisku, że należy mówić jednym głosem, stosować jedne standardy i pracować wspólnie na obydwu kierunkach" - dodał. Jak zaznaczył, Partnerstwo Wschodnie przez 2 lata nadało zupełnie nowy silny impuls rozwojowi stosunków Unii z państwami partnerskimi. Przyczyniło się do zainteresowania problemami wschodnich sąsiadów i jednoczesnego zaangażowania w nie. Unia Europejska w podejmowanych przez siebie działaniach wspiera transformację i demokrację w tym regionie. Efekty Partnerstwa są zauważalne na poziomie politycznym i gospodarczym. Poprzez podpisywane umowy stowarzyszeniowe osiągane są nowe formy aktywnej i łatwiejszej współpracy. Podczas debaty przedstawiciele państw Partnerstwa Wschodniego jednomyślnie podkreślali znaczenie programu dla rozwoju ich krajów i dążeń integracyjnych. Wyrażali także nadzieje związane z II Szczytem Partnerstwa Wschodniego, który będzie okazją do wzmocnienia współpracy i określenia jej strategicznych celów. Białoruski opozycjonista Aleksandr Milinkiewicz ostrzegał przed pochopnym nakładaniem sankcji ekonomicznych na Białoruś. Jego zdaniem, rujnuje to gospodarkę i wzmacnia autorytet reżimu. Irakli Kavataradze z Gruzji podkreślał tożsamość europejską państw na Wschodzie. W opinii Igora Cormana z Mołdowy, perspektywa europejska stanowi zachętę do podejmowania działań i starań. Jak stwierdził Pat Breen z Irlandii, powstawanie konfliktów ogranicza rozwój. Lamberto Dini z Włoch dodał, że dialog z Unią Europejską to ważny instrument w promocji demokratycznych zasad, nie jest jednak w pełni wystarczający. Przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Fiorello Provera zaznaczył, że Unia Europejska powinna precyzyjnie określić punkty odniesienia, nie można bowiem zmieniać granic innego państwa na siłę. Państwa Unii Europejskiej zgodne są co do współpracy z państwami na Wschodzie, różnią się natomiast w podejściu do jej formy i zakresu. Podsumowując dyskusję, wiceminister J. Pomianowski podziękował za jasne i jednoznaczne sformułowanie oczekiwań krajów Partnerstwa Wschodniego, a także za zaprezentowanie różnorodnego podejścia państw członkowskich do jego problemów. "Europa przez wiele lat próbowała wyceniać stabilizację kosztem wartości" - podkreślił wiceminister. Jak stwierdził, ta praktyka nie do końca była skuteczna. "Europa zawsze powinna pilnować wartości" - podkreślił, a one stanowią narzędzie w polityce sąsiedztwa. Zdaniem wiceministra, postęp jest widoczny, pod warunkiem że działamy razem, a wszędzie tam, gdzie Europa jest podzielona, mniej go widać. Poseł A. Halicki powiedział, że należy docenić determinację krajów Partnerstwa Wschodniego, zaangażowanych i zainteresowanych współpracą z UE. Podkreślił także znaczenie parlamentów narodowych i dyplomacji parlamentarnej jako filarów w budowaniu świadomości społecznej. Jak mówił: "Nie ma stabilizacji bez pełnej mapy zmian (...), nie może być wysp demokratycznych obok obszarów, które będą rządzić się inaczej". Zaznaczył także, że zadaniem Unii Europejskiej jest pomoc w usuwaniu barier i otwieranie przysłowiowych drzwi w procesach transformacyjnych. 6 września z uczestnikami konferencji spotkał się minister spraw zagranicznych R. Sikorski, który zaapelował m.in. o "wpłynięcie na przywódców", aby zechcieli być na wrześniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego. "To jest bardzo ważne dla naszych partnerów na wschodzie. Dla tych 6 krajów (Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Mołdawia oraz Ukraina), które deklarują, że są przywiązane do wartości europejskich" - podkreślił minister. Dodał, że to, jak te państwa w praktyce realizują wartości europejskie, "będzie weryfikowane". "Dlatego bardzo proszę o wpływanie na waszych liderów" - zwrócił się z prośbą do gości spotkania. Minister R. Sikorski przyznał, że jest problem reprezentacji Białorusi na szczycie Partnerstwa z powodu represji, które mają miejsce w tym kraju. "Konsensus wydawał się taki, że powinien być to minister spraw zagranicznych" - mówił. Podkreślił, że nie wchodzi w grę zapraszanie osób, które są objęte sankcjami wizowymi. Szef białoruskiego MSZ Siarhiej Martynau to najwyższy przedstawiciel reżimu w Mińsku nieobjęty zakazem wjazdu do UE. Minister R. Sikorski zaznaczył, że "Partnerstwo Wschodnie to coś, co ma pomóc społeczeństwu białoruskiemu i instytucjom państwa białoruskiego stać się bardziej kompatybilnymi z Europą, a nie coś, co wzmacnia dyktaturę". Jego zdaniem, aby można mówić o dialogu z Białorusią, po pierwsze, muszą zostać wypuszczeni i zrehabilitowani więźniowie polityczni. Po drugie, przedmiotem obrad okrągłego stołu, o którym mówił prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka, powinno być "przygotowanie do prawdziwie wolnych wyborów i pokojowe przejście od dyktatury do demokracji". "To z Polski wyszedł sygnał, aby zachował się tak, jak gen. Jaruzelski, a nie dyktatorzy na południu" - zaznaczył minister R. Sikorski. "Wiarygodność tego procesu powinna być warunkiem szczodrego programu pomocy ze strony UE dla Białorusi. Ale ponieważ Łukaszenko oszukał nas już tyle razy, tym razem to on musi się uwiarygodnić" - podkreślił minister. "Wobec tego rozmowy po wypuszczeniu więźniów politycznych - tak, ale przelew jakichkolwiek środków - po wyborach parlamentarnych, które się muszą odbyć w tym roku lub w przyszłym i które my, UE, uznamy za uczciwe" - zapowiedział szef MSZ. W swoim wystąpieniu minister R. Sikorski odniósł się także do sytuacji na Ukrainie. Jak zaznaczył, władze ukraińskie uważają, że umowy gazowe między Ukrainą a Rosją nie są dla Kijowa korzystne. Zwrócił uwagę, że UE brała udział w doradzaniu Ukrainie i Rosji w ich zawieraniu. Dlatego, jak ocenił, KE mogłaby się zaangażować w audyt tych umów. "Ale jednocześnie (...) z niepokojem obserwujemy standardy procesów, nie tylko, niestety, jednego procesu, ale procesów, które mają miejsce w Kijowie" - powiedział. Minister przypomniał, że podczas ostatniego, nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów UE w Sopocie zdecydowano, że negocjacje o umowie stowarzyszeniowej i o powołaniu strefy wolnego handlu na razie będą kontynuowane. "One (prace) - tu trzeba pochwalić Ukrainę - przyspieszyły, ale jednocześnie władze ukraińskie muszę mieć świadomość, że zawarcie umowy to raz, a ratyfikacja w PE i parlamentach narodowych to dwa" - dodał szef MSZ. "Wymagamy, aby kraje, które deklarują przywiązanie do wartości europejskich przestrzegały ich w praktyce" - oświadczył. Minister R. Sikorski zapowiedział też, że polska prezydencja będzie działała na rzecz wypracowania wspólnego stanowiska UE w sprawie ewentualnego uznania państwa palestyńskiego. "Polska działa na rzecz jedności europejskiej. Jako prezydencja będziemy się starali doprowadzić do wspólnego stanowiska UE (w sprawie ewentualnego uznania państwa palestyńskiego), ale to oczywiście zależy od tekstu rezolucji, którego jeszcze nie znamy" - powiedział. Zaznaczył, że tematem nieformalnego spotkania szefów dyplomacji krajów Wspólnoty, które odbyło się w Sopocie, była także kwestia partnerów strategicznych, takich jak Indie, Brazylia. Minister poinformował, że Polska zgłosiła sugestię, by w ciągu roku odbywały się 3 spotkania w formule Gymnich (nieformalne spotkania ministrów spraw zagranicznych), a nie - jak obecnie - 2. Podkreślił, że Polska jest gotowa takie dodatkowe spotkanie zorganizować. "My uważamy, że to trzecie powinno być nie z udziałem, tak jak pozostałe spotkania, krajów kandydujących, lecz właśnie partnerów strategicznych" - mówił minister R. Sikorski. Podkreślił, że ten pomysł spotkał się wśród uczestników spotkania z "niezłym przyjęciem". 6 września odbyła się także III sesja konferencji, poświęcona przyszłości kształtowania wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Jak przypomniał przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych poseł A. Halicki, konferencja przewodniczących parlamentów narodowych państw członkowskich UE potwierdziła, że spotkania w ramach COFACC (dotyczące polityki zagranicznej) i CODACC (zajmujące się sprawami bezpieczeństwa i obrony) powinny być zniesione. Zamiast nich zostałaby wprowadzona inna propozycja instytucjonalna, gwarantująca monitoring oraz współpracę Parlamentu Europejskiego z przedstawicielami parlamentów narodowych w sprawie tworzenia i nadzorowania wspólnej polityki zagranicznej oraz bezpieczeństwa Unii. Poseł zwrócił uwagę, że przewodniczący parlamentów państw członkowskich osiągnęli porozumienie co do niektórych aspektów nowego przedstawicielstwa. Postulowano m.in. potrzebę zastąpienia wyspecjalizowanych konferencji COFACC i CODACC międzyparlamentarną konferencją ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Jak dodał poseł, do ustalenia pozostawałby skład delegacji i jej liczebność. "Polskie stanowisko w tej kwestii brzmi: im mniejsza delegacja, tym lepsza" - wyjaśnił. Jego zdaniem, takie ciało powinno pracować na zasadach konsensusu i dialogu, czyli umożliwiać rozmowę i debatę na określone tematy, a nie formalne podejmowanie decyzji. O ostatecznym kształcie i składzie delegacji zdecydują jednak przewodniczący unijnych parlamentów na konferencji w kwietniu 2012 r. w Warszawie. Mówiąc o nowej międzyparlamentarnej formule, poseł A. Halicki poinformował, że ustalono także, iż istotą takich spotkań będzie obligatoryjne uczestnictwo wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Podkreślił, że taka propozycja ma pełne poparcie C. Ashton. Była o tym mowa na spotkaniu z jej udziałem, otwierającym konferencję COFACC. Poseł przyznał też, że pozostaje jeszcze pytanie o skład delegacji Parlamentu Europejskiego. "Proponujemy, by kolejna prezydencja duńska była tą, w której COFACC jeszcze się odbywa" - powiedział. Jego zdaniem, formuła ta nie wyczerpała się, co widać po obecnych rozmowach w Warszawie, a dialog między parlamentarzystami jest żywy i ma swój ważny wymiar polityczny. "Bez dyplomacji parlamentarnej trudno sobie wyobrazić naszą aktywność w realizacji polityki zewnętrznej Unii Europejskiej, ale liczymy też na to, że kwietniowa konferencja w Warszawie byłaby ostatnią, zamykającą dyskusję na ten temat i wówczas moglibyśmy przystąpić już do pracy w nowej formule" - zaznaczył. Odnosząc się do kwestii finansowania tej instytucji, poseł A. Halicki tłumaczył, że w zasadzie nie wymaga ona dodatkowych etatów i zwiększenia kosztów, a jest bardzo istotna z punktu widzenia konsultacji politycznych na tym najwyższym, parlamentarnym szczeblu. W trakcie dyskusji większość uczestników zgodziła się co do potrzeby międzyparlamentarnej inicjatywy w sprawach wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, lecz bez tworzenia nowej instytucji. Karin Enström, przewodnicząca Komisji Spraw Zagranicznych szwedzkiego parlamentu przedstawiła punkt widzenia podzielany przez przedstawicieli państw nordyckich i bałtyckich. Jej zdaniem, przyjęcie Traktatu Lizbońskiego oznacza, że parlamenty narodowe ponoszą najważniejszą odpowiedzialność za kontrolę parlamentarną. Lord Robin Teverson z Komisji Specjalnej ds. Unii Europejskiej Izby Lordów przyznał, że przedstawiona formuła jest pozbawiona biurokracji. Podkreślił też atuty zasady rotacyjnego przewodnictwa, a także to, że działanie w różnych stolicach europejskich podniesie jego jakość. "Dyplomacja parlamentarna jest elementem nieodzownym w podejmowaniu decyzji na poziomie krajowym i międzynarodowym" - zaznaczył Volkan Bozkir z Komisji Spraw Zagranicznych Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji. L. Dini, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych włoskiego Senatu, zgodził się co do potrzeby wymiany opinii i kontroli działań wysokiego przedstawiciela UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa i określania kierunków prac. "Chyba wszyscy się zgadzamy, że pracując razem, staniemy się bardziej skuteczni i lepiej będziemy służyć naszym obywatelom" - powiedział przedstawiciel Parlamentu Europejskiego F. Provera. Zwrócił uwagę na potrzebę zastanowienia się nad celami wspólnej polityki zagranicznej UE. W opinii posła A. Halickiego podczas debaty nie było rozbieżności co do celu nowej międzyparlamentarnej inicjatywy, ale pozostaje kwestia zdefiniowania wspólnej polityki, która musi być spójna, lecz nigdy nie będzie całkowicie jednomyślna. "Wydaje mi się, że naszym bardzo ważnym atutem jest to, że nie jesteśmy bardzo scentralizowani" - powiedział. Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych zachęcił uczestników konferencji do promowania w swoich lokalnych środowiskach parlamentarnych idei połączenia konferencji COFACC i CODACC. 6 września odbyła się także IV sesja, poświęcona sytuacji w krajach Afryki Północnej i wynikającym z niej wyzwaniom dla Unii Europejskiej. "Sytuacja w Afryce Płn. zaskoczyła całą Europę. Nie było wcześniej sygnałów i wzrostu napięcia, co pokazuje, jak trudno ocenić nastroje społeczne w dyktaturach" - stwierdził marszałek B. Borusewicz. "Powinniśmy stać na stanowisku - i takie UE po krótkim zaskoczeniu zajęła - że są to dobre przemiany, warte wsparcia. Przecież jest w interesie Unii, by w naszym sąsiedztwie były kraje demokratyczne" - mówił marszałek Senatu. Zwrócił uwagę na ogromne znaczenie tych przemian i ich wpływ na całą Unię. Przypomniał upadek dyktatur wojskowych w Ameryce Płd. w latach siedemdziesiątych oraz falę przemian, która przeszła przez Europę Środkową i Wschodnią w latach osiemdziesiątych. "Afryka już nie będzie taka, jak kiedyś. To jest powiew wolności, który będzie osłabiał kolejne reżimy, a niektóre unicestwiał. W mojej ocenie, nie utrzyma się reżim syryjski" - mówił marszałek B. Borusewicz. Wyraził nadzieję, że kraje arabskie pójdą demokratyczną drogą środka, a nie skrajności i nie będą skłaniać się ku dyktaturom wojskowym czy państwu teokratycznemu. "Nasza aktywność powinna być bardzo duża, a pomoc - spójna i rozsądna. W Egipcie i Tunezji tworzą się już zręby nowego ustroju, niedługo będą wybory. Nie można czekać z kontaktami dwustronnymi, trzeba je nawiązywać teraz i pomagać. Nie mówmy, co mają robić, ale pokazujmy, jak działają u nas systemy demokratyczne, które też się różnią. To nieprawda, że w krajach arabskich ludzie nie wiedzą, co to demokracja i wolność" - powiedział marszałek B. Borusewicz. W swoim wystąpieniu przypomniał, że bezpośrednią odpowiedzią UE na zmiany w Afryce są dwa dokumenty: "Partnerstwo dla demokracji i wspólnego dobrobytu z krajami południowego sąsiedztwa" z marca 2011 r. i "Nowa koncepcja działań wobec zmian zachodzących w sąsiedztwie" z maja tego roku. Jest w nich propozycja zawarcia nowego partnerstwa na zasadach warunkowości. Jak podkreślił marszałek Senatu, niektóre kraje zarzucają Unii, że pomoc jest uzależniona. "Jeśli kraj UE dostaje unijne wsparcie, to na konkretny projekt i zgodnie z pewnymi zasadami, więc i tu pakiet ekonomiczny musi być uwarunkowany" - stwierdził marszałek. Marszałek B. Borusewicz położył nacisk na konieczność przewidywania, w miarę możliwości, dalszego rozwoju wydarzeń nie tylko w Afryce, lecz także na Wschodzie. "Nie powinniśmy być zaskoczeni tym, co może się zdarzyć na Wschodzie, np. na Białorusi. Miejmy tyle rozsądku, by widzieć, że podobne rzeczy jak w Afryce mogą się zdarzyć i w innym miejscu, i to znacznie bliżej" - zakończył swoje wystąpienie. "Więcej za więcej, mniej za mniej - oto zasada, którą powinna kierować się UE, udzielając pomocy innym krajom. Będziemy chcieli zaoferować więcej tym, którzy bardziej angażują się w reformy i więcej robią. Dajemy dużo, ale i chcemy coś w zamian" - powiedział M. Popowski, zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych UE. Podkreślił, że Unia mobilizuje fundusze, by wesprzeć reformy w Afryce Płn. i rozwój społeczeństwa obywatelskiego - nowe partie polityczne, organizacje pozarządowe otrzymają wsparcie dzięki Europejskiemu Funduszowi na rzecz Demokracji. Jak poinformował, w tej chwili jest 1 mld euro na ten cel, docelowo ma to być 8 mld euro, uzyskanych m. in. poprzez banki i inne działania międzynarodowe. Podczas debaty dyskutanci wyrażali zaniepokojenie koniecznością ponoszenia dodatkowych wydatków przez budżet unijny, czemu mogą się sprzeciwiać obywatele. M. Popowski zapewnił, że to fundusze, które w żadnym razie nie uszczuplają środków przeznaczonych na inne cele, a będą pochodziły z funduszy na sąsiedztwo lub z funduszy elastycznych. Wszyscy uczestnicy dyskusji podkreślali wagę zapewnienia bezpieczeństwa. Zgadzano się także co do konieczności koordynowania wielu działań pod egidą ONZ. Parlamentarzyści wyrazili zaniepokojenie sytuacją w "rogu" Afryki i biedą w Somalii. "Nie chcemy powielania wysiłków i działań, ale spójnej, dobrej polityki wsparcia dla sąsiedztwa. Nie zamierzamy nikogo pouczać, co ma robić i jak ma żyć, ale chcemy pomagać tym, którzy chcą przeprowadzać demokratyczne zmiany. Współpracują przy tym parlamentarzyści z całej Europy, nie tylko z Unii. Tunezję i Egipt czekają wkrótce wybory, partie tworzące zmiany demokratyczne mogą liczyć na nasze doświadczenie" - konkludował M. Popowski. "Jest w naszym egoistycznym interesie, żeby ludziom na Bliskim Wschodzie żyło się lepiej, żeby nie musiało dochodzić do migracji z konieczności, co też jest problemem. Oby mogli realizować swoje marzenia o dobrym, godnym życiu u siebie - i to będziemy wspierać" - powiedział na zakończenie debaty prowadzący ją poseł A. Halicki. Konferencję Przewodniczących Komisji Właściwych do Spraw Zagranicznych Parlamentów Państw Członkowskich (COFACC) podsumował przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznej senator L. Kieres. W imieniu własnym i posła A. Halickiego podziękował uczestnikom spotkań za aktywny udział w debatach. Jak powiedział, obrady zachęcają do refleksji. Podkreślił także ogrom wyzwań stojących przed Unią Europejską dotyczących stosunków zewnętrznych. Senator L. Kieres zaznaczył, że wszystkim uczestnikom spotkania zależy na Unii aktywnie działającej na arenie międzynarodowej. Podkreślił, że UE dysponuje potencjałem gospodarczym i kulturalnym, który umożliwia wpływ na to, co ma miejsce w krajach sąsiadujących. Odwołał się także do wypowiedzi uczestników konferencji, którzy zasygnalizowali swoje rozczarowanie niedostateczną aktywnością i skutecznością Unii na arenie międzynarodowej. Podkreślił, że strona polska zachęca do podjęcia większego wysiłku na rzecz wspólnej polityki zagranicznej. Dodał jednak, że łączy się to z ustępstwami i pogodzeniem się z tym, że wspólna polityka zagraniczna nie może odzwierciedlać indywidualnych interesów narodowych. "Żeby skutecznie wpływać na sytuację w naszym sąsiedztwie, musimy mówić jednym głosem" - powiedział senator L. Kieres, cytując wypowiedź Ruprechta Polenta, przedstawiciela niemieckiego Bundestagu, odnoszącą się do dychotomii unijnych stanowisk. Wspólna polityka zagraniczna ma szansę być skuteczna, jeśli będzie promować wartości fundamentalne, takie jak demokracja oraz prawa i wolności obywatelskie. "W imię solidarności mamy obowiązek wyciągnięcia pomocnej dłoni do społeczeństw, które chcą korzystać z dobrodziejstw demokracji" - dodał na zakończenie senator L. Kieres. Odbywająca się konferencja pokazała zgodę uczestników co do zwiększenia roli parlamentów narodowych w procesie tworzenia wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. * * * 9 września 2011 r. wizytę w Senacie złożył minister spraw zagranicznych Arabskiej Republiki Egiptu Mohamed Kamel Amr, którego przyjął marszałek Bogdan Borusewicz. Politycy rozmawiali o przemianach demokratycznych w Egipcie. Minister poinformował marszałka, że do listopada 2011 r. w jego kraju odbędą się wybory do obu izb parlamentu, następnie powstanie nowa konstytucja, która zostanie oceniona w referendum, a w styczniu, lutym 2012 r. odbędą się wybory prezydenckie. Po zakończeniu tego procesu Najwyższa Rada Sił Zbrojnych przekaże władzę demokratycznie wybranym organom państwa i wróci do koszar. Marszałek Senatu wyraził zadowolenie, że w Egipcie niebawem odbędą się wybory. "Po okresie transformacji nie można długo zwlekać z wyborami, gdyż kończą one tymczasowość, a zmiany muszą mieć demokratyczne potwierdzenie" - powiedział marszałek B. Borusewicz. Dodał, że w przeciwnym razie nastroje się radykalizują i do głosu dochodzą skrajności. Zapytał gościa dlaczego wybory prezydenckie nie odbędą się razem z parlamentarnym i czy w trakcie wyborów obecni będą międzynarodowi obserwatorzy. Mohamed Kamel Amr wyjaśnił, że w Egipcie w marcu tego roku odbyło się, pierwsze od 60 lat referendum, które zadecydowało o takiej kolejności działania. Poinformował, że obecnie trwają prace nad zasadami, jakimi powinna się kierować Komisja do spraw Konstytucji przy opracowywaniu tego najważniejszego dokumentu. Społeczeństwo egipskie nie chce bowiem, by wpływ na konstytucję miało to ugrupowanie, które zdobędzie większość w parlamencie. Minister dodał, że rozważa się obecność obserwatorów międzynarodowych podczas wyborów. Nie jest to jednak sprawa łatwa, gdyż partie polityczne bardzo źle znoszą zewnętrzny nadzór. Minister zapewnił, że do tej pory opracowano cały system wewnętrznych gwarancji wolności wyborów, a dostęp do wszystkich lokali wyborczych będzie miała prasa. Według marszałka Senatu, po wyborach zawsze ktoś będzie niezadowolony. Egipcjanom powinno jednak zależeć na tym, by międzynarodowi obserwatorzy potwierdzili uczciwość wyborów. Marszałek B. Borusewicz podkreślił, że w Polsce transformacja polityczna okazała się łatwiejsza niż w Egipcie, gdyż była jedna grupa reformatorów. Nasz kraj długo zmagał się natomiast z transformacją gospodarczą. Egipt ma już gospodarkę rynkową, według marszałka, musi sobie zatem poradzić z demokratyzacją. Marszałek wyraził przekonanie, że Egipt da sobie radę, zwłaszcza że w Libii i Tunezji następują podobne zmiany, a to, w opinii marszałka Senatu, powinno zagwarantować sukces. Minister podziękował marszałkowi za zainteresowanie sprawami Egiptu i zaangażowanie w nie. Podkreślił, że jego wizyta w Egipcie po rewolucji spotkała się z dużym uznaniem. Dodał, że Polska i marszałek B. Borusewicz osobiście mają duże doświadczenie w walce o demokrację i jej umacnianie. Dlatego Egipcjanie mogą się dużo nauczyć od Polaków. Minister pogratulował marszałkowi z okazji 30 rocznicy NSZZ "Solidarność" i zapewnił o wielkim podziwie i uznaniu Egipcjan dla sukcesu tego ruchu. Marszałek Senatu wyraził zadowolenie, że zmiany w Egipcie podążają w dobrym kierunku i zapewnił, że Egipt może liczyć na poparcie Polski w umacnianiu demokracji. Dał też wyraz przekonaniu, że niebawem ruch turystyczny wróci do normy, gdyż sytuacja wyraźnie się uspokaja, a po wyborach osiągnie zadowalający poziom. * * * 12 września 2011 r. w Senacie odbyło się spotkanie przewodniczących komisji właściwych do spraw gospodarczych parlamentów państw członkowskich Unii Europejskiej, zorganizowane w ramach parlamentarnego wymiaru prezydencji Polski w Radzie UE. Temat debaty to "Potrzeby i możliwości finansowania polityki energetycznej UE do 2020 r.". Gospodarzami spotkania byli przewodniczący Komisji Gospodarki Sejmu i Senatu poseł Wojciech Jasiński i senator Jan Wyrowiński. W konferencji wzięli udział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, komisarz UE ds. energii Günther Oettinger i prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego Philippe Maystadt. Otwarcie Otwierając spotkanie, marszałek B. Borusewicz podkreślił znaczenie polityki energetycznej UE i stawianych przez nią celów dla Polski. Przypomniał, że kraje członkowskie ze względu na swoją historię, specyfikę energetyczną i obecne możliwości finansowe prezentują różny punkt widzenia na temat podjętych przez UE zobowiązań ekologicznych, dotyczących zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 20% do 2020 r. w stosunku do roku 1990, zmniejszenia zużycia energii o 20% w porównaniu z prognozami dla UE na 2020 r., zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii do 20% całkowitego zużycia energii w UE, w tym zwiększenia wykorzystania odnawialnych źródeł energii w transporcie do 10%. Dlatego niezwykle ważne jest wypracowanie wspólnych reguł, których powinny trzymać się kraje członkowskie. Zdaniem marszałka Senatu, unijna polityka energetyczna UE powinna się przyczynić do zwiększenia znaczenia energii odnawialnej w ramach trwałej produkcji energii oraz rozwoju połączonych, zintegrowanych i interoperacyjnych inteligentnych sieci energetycznych. Powinna prowadzić do zmniejszenia zależności od importu energii oraz zwiększenia rodzimej produkcji energii bez szkody dla konkurencyjności i rozwoju tego sektora oraz przy redukcji emisji gazów cieplarnianych. Ważne, by prowadzić ją w duchu solidarności i odpowiedzialności, tak by żadne państwo nie było osamotnione, a kraje członkowskie podejmowały działania na rzecz zagwarantowania wspólnego bezpieczeństwa energetycznego. Chodzi także o mówienie jednym głosem na forum międzynarodowym w sprawach dotyczących energii. Jak powiedział marszałek B. Borusewicz, ukończenie budowy wewnętrznego europejskiego rynku energii jest elementem niezbędnym do realizacji celów polityki UE. Powinno się to odbywać na podstawie jasnych zasad prawnych. Konieczne jest więc pełne wdrożenie unijnego prawodawstwa z zakresu energii, w tym trzeciego pakietu energetycznego i pakietu na rzecz efektywności energetycznej we wszystkich państwach członkowskich. Zdaniem marszałka, należy wzmocnić rolę organów regulacyjnych, a także poprawić funkcjonowanie hurtowych rynków energetycznych z korzyścią dla konsumentów. W swoim wystąpieniu marszałek Senatu przypomniał, że wiele nowych państw członkowskich jest szczególnie narażonych na przerwy w dostawach energii z zewnątrz, potrzebuje więc szczególnego wsparcia Unii w zapewnieniu stabilnego bezpieczeństwa energetycznego. Tylko paneuropejska sieć energetyczna, niekończąca się na granicach państw członkowskich, umożliwi pełną realizację wewnętrznego rynku energii. "Jest jasne, że Unia nie jest samotną wyspą, oddzieloną od swoich sąsiadów" - stwierdził marszałek. Ponieważ dotychczasowy program Transeuropejskich Sieci Energetycznych w niewielkim stopniu przyczynił się do budowy połączeń między państwami członkowskimi, należy go odpowiednio zmodyfikować. Trzeba także określić i wspierać projekty priorytetowe oraz ustalić kryteria wyboru kluczowych inwestycji w infrastrukturę na rzecz rozwoju wewnętrznego rynku energii, tak aby uwzględniały bezpieczeństwo dostaw, potrzebę zwiększenia konkurencji i realizację długoterminowych celów polityki energetycznej oraz zwiększenia spójności społecznej i terytorialnej. Należy również ustalić jasne kryteria i wytyczne dla państw członkowskich, dotyczące funduszy publicznych i unijnych przeznaczonych na infrastrukturą energetyczną, rozszerzyć wsparcie finansowe, włączając w to Europejski Bank Inwestycyjny i innych pośredników finansowych, a także stworzyć transgraniczny model podziału kosztów. Wydaje się, mówił marszałek B. Borusewicz, że najważniejszymi priorytetami przyszłej strategii powinny być wydajność energetyczna i energooszczędność. Jak podkreślił, Unia Europejska musi zajmować jednolite stanowisko w sprawie zewnętrznej polityki energetycznej, a także nawiązywać szersze stosunki z krajami - głównymi dostawcami i krajami tranzytowymi. Należy działać na rzecz dalszego rozszerzenia członkostwa w traktacie ustanawiającym wspólnotę energetyczną, tak by objąć nim większą liczbę krajów sąsiedzkich UE, krajów Partnerstwa Wschodniego. Zdaniem marszałka Senatu, trzeba też kontynuować dialog energetyczny z krajami rejonu Morza Kaspijskiego. Odnosząc się do unijnej strategii ograniczania zużycia węgla kamiennego, marszałek stwierdził, że nie można wzmacniać monopolu importu gazu. Ograniczanie zużycia węgla kamiennego w przemyśle energetycznym powinno być warunkowane efektywną dywersyfikacją dostaw gazu, tak by nie prowadziło do umocnienia monopoli surowcowych. W swoim wystąpieniu marszałek B. Borusewicz podkreślił, że jasne jest, iż należy wspierać rozwój opłacalnych nowych technologii w produkcji energii, zarządzania popytem, przesyłania energii elektrycznej i jej magazynowania. Trzeba również promować projekty pilotażowe, dotyczące wykorzystania niekonwencjonalnych lokalnych źródeł energii, w tym gazu łupkowego. Marszałek Senatu stwierdził ponadto, że koszty wdrażania pakietu klimatyczno-energetycznego będą bardzo zróżnicowane, przy czym, jak podkreślił, najbardziej obciążona zostanie gospodarka polska ze względu na jej wyjątkowe uzależnienie od węgla, który pozostanie stabilizatorem naszego bezpieczeństwa energetycznego. Zdaniem marszałka, nowe wieloletnie ramy finansowe powinny odzwierciedlać polityczne priorytety UE. Chodzi m.in. o przeznaczenie znacznie większej ilości środków na politykę energetyczną, w tym "inteligentną" i nowoczesną infrastrukturę energetyczną, zwiększenie wydajności energetycznej, projekty i badania związane z energią odnawialną, rozwój i zastosowanie nowych technologii energetycznych. Kończąc swoje wystąpienie, marszałek B. Borusewicz stwierdził, że strategia energetyczna nakreślona przez Unię Europejską jest niezwykle ambitna. Wyraził przekonanie, że kraje członkowskie jej podołają, a Polska szczególnie zrobi wszystko, by ją zrealizować. Wystąpienie wicepremiera, ministra gospodarki W. Pawlaka Podczas konferencji punkt widzenia polskiego rządu na potrzeby i możliwości finansowania polityki energetycznej UE do 2020 r. przedstawił wicepremier, minister gospodarki W. Pawlak. Jak stwierdził, polityka energetyczna Unii powinna respektować trzy cele: konkurencyjność, zrównoważony rozwój oraz bezpieczeństwo dostaw. Zdaniem wicepremiera, ważne jest także mówienie o gospodarce niskoemisyjnej, ponieważ takie określenie ustawia we właściwy sposób dyskusję. Zaznaczył, że finansowanie przechodzenia do energetyki niskoemisyjnej będzie oparte na instrumentach opracowanych przez Komisję Europejską w ramach budżetu UE. "Mamy tu do dyspozycji m.in. fundusze strukturalne, fundusz spójności czy środki na rozwój badań naukowych z 7. programu ramowego" - powiedział wicepremier. Podkreślił, że istotną rolę we współfinansowaniu celów europejskiej polityki energetycznej będą odgrywać także Europejski Bank Inwestycyjny i Bank Światowy. "Pamiętajmy jednak, że kosztami transformacji będą obciążone przede wszystkim gospodarki krajów członkowskich oraz odbiorcy paliw i energii" - dodał. Minister gospodarki zaznaczył ponadto, że energetyka wymaga inwestycji długoterminowych, a temu nie sprzyja, niestety, obecna sytuacja na rynkach finansowych. Ta branża wymaga także stabilności rozwiązań prawnych i regulacyjnych. Wicepremier W. Pawlak przypomniał, że ochrona klimatu jest sprawą globalną i potrzebne jest tu także wsparcie partnerów spoza Unii. "Bez zaangażowania takich krajów, jak: Chiny, Indie, Stany Zjednoczone czy Brazylia nie uda nam się skutecznie ograniczyć emisji CO2, a stawiając Europie zbyt wysokie cele redukcji, możemy znacznie obniżyć konkurencyjność unijnych gospodarek" - zauważył. Wicepremier poruszył także kwestię efektywności energetycznej. Jego zdaniem, jest ona najtańszym sposobem ograniczania emisji i zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego. Jak wskazał, "inteligentne" sieci i środki zarządzania popytem, centralne ogrzewanie i chłodzenie czy napęd elektryczny pojazdów to technologie, które przyczyniają się do poprawy efektywności całego łańcucha energetycznego. W opinii wicepremiera W. Pawlaka, należy dążyć do szybkiego przyjęcia dyrektywy dotyczącej efektywności energetycznej, zawierającej szeroki wachlarz instrumentów wsparcia. W opinii wicepremiera, potrzebna jest współpraca energetyczna między krajami członkowskimi zarówno na poziomie instytucjonalnym, jak i tworzenia odpowiednich rozwiązań prawnych. "Bardzo ważna jest stabilność regulacji, która daje podstawy do tak długoterminowych inwestycji. Żaden bank ani żaden inwestor nie zaangażują ogromnych pieniędzy po to, żeby okazało się, że z powodu innej interpretacji przepisów rachunek ekonomiczny został przekreślony" - mówił wicepremier W. Pawlak. W warunkach przedłużającego się kryzysu finansowego UE i zagrożeń dla trwałości strefy euro osiągnięcie politycznego konsensusu w tej sprawie jest zadaniem niezwykle trudnym. Choć powstanie wspólnego, otwartego i wolnego europejskiego rynku energii nie jest kwestionowane, to wskazanie źródeł i mechanizmów jego finansowania nadal rodzi spory wewnątrz Unii. Cele i realizacja europejskiej polityki energetycznej do 2020 r. w warunkach kryzysu finansowo-gospodarczego UE - wystąpienie komisarza UE ds. energii G. Oettingera Komisarz zwrócił m.in. uwagę, że ważna jest nie tylko kwestia bezpieczeństwa energetycznego i dostępności energii, ale także jej cena, zwłaszcza w wypadku przemysłu. Jak mówił, przyszła cena energii będzie miała także wpływ na sytuację gospodarczą Europy. Może się okazać np., że produkcja stali we Włoszech stanie się z tego powodu nieopłacalna. "Jeżeli zbyt wysokie ceny energii w Unii Europejskiej dotkną np. przemysł, wówczas możemy mieć do czynienia ze zjawiskiem odpływu kapitału poza Europę, a tym samym utratę miejsc pracy" - powiedział komisarz G. Oettinger. Zastanawiał się m.in., w jaki sposób Europie pogrążonej obecnie w stagnacji uda się sprostać międzynarodowej konkurencji i znowu osiągać sukcesy. Jego zdaniem, oprócz niezbędnych oszczędności budżetowych Europa potrzebuje silnych impulsów, a takie może dać jej sektor energetyczny, w który w ostatnich latach inwestowano zbyt mało. Jak mówił komisarz, cytując przewodniczącego Komisji Europejskiej Emanuela Barosso, wspólna europejska strategia energetyczna może przyczynić się do trzeciej rewolucji przemysłowej, być kolejnym wielkim projektem europejskim. Wymaga to jednak ogromnych inwestycji, takich jak budowa transeuropejskich sieci przesyłowych. Będzie to niezwykle trudne w sytuacji głębokiego zadłużenia krajów członkowskich. Komisarz przypomniał, że czeka nas zrealizowanie niezwykle ambitnego zadania przestawienia się ze źródeł kopalnych i gazu na źródła odnawialne, a także zmniejszenie emisji CO2. W swoim wystąpieniu E. Oettinger zwracał także uwagę na kontekst zewnętrzny, na szybki rozwój takich krajów jak Chiny, Indie czy Brazylia, w których gwałtownie wzrasta zapotrzebowanie na energię. Także po katastrofie w elektrowni atomowej w Fukuszimie Japonia musi kupować więcej energii. Jak mówił, jesteśmy skazani na coraz większą konkurencję wśród ją kupujących. Komisarz G. Oettinger mówił także o podziale kompetencji między UE i poszczególnymi krajami członkowskimi w zakresie polityki energetycznej. W tym kontekście pytał o rodzaj partnerstwa, jakie należy wypracować, by zrealizować ambitne cele tej polityki. Zastanawiając się nad zawartością miksu energetycznego, przypomniał ogromne różnice w strukturze energetycznej państw członkowskich. Ponad 90% energii w Polsce pochodzi z węgla, podczas gdy Francja w 76% wykorzystuje energię jądrową. Jak mówił komisarz, między tymi dwoma krajami trudno o znalezienie porozumienia w sprawie miksu energetycznego. Przypomniał, jak ważna może być efektywność energetyczna, uzyskiwana m.in. poprzez ocieplanie budynków czy renowację miast. Unijny komisarz zapewnił jednak, że chce opracować dla Komisji Europejskiej różne scenariusze po 2020 r. Konieczne jest także przyspieszenie zbyt długich obecnie procesów inwestycyjnych. Priorytetami są także badania i poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, służących np. magazynowaniu. Rola i możliwości Europejskiego Banku Inwestycyjnego we współfinansowaniu celów europejskiej polityki energetycznej - wystąpienie prezesa P. Maystadta Prezes P. Maystadt podkreślił, że przed energetyką stoi wiele pytań. Największym wyzwaniem jest już sam rozmiar potrzeb - 1 bilion w ciągu następnych 10 lat. Tak wysoka kwota byłaby ogromnym problemem w dobrych czasach, a co dopiero obecnie, w dobie kryzysu finansowego. Jak stwierdził P. Maystadt, 1/4 pożyczek udzielanych przez Europejski Bank Inwestycyjny przeznacza się na inwestycje energetyczne. Widać, że bank jest zielonym bankiem dla Europy. Wśród najważniejszych priorytetów, którymi kieruje się przy udzielaniu pożyczek, wskazał finansowanie inwestycji związanych z energią odnawialną, oszczędnością energetyczną, badaniami i rozwojem technologii energetycznych, a także z dywersyfikacją źródeł pozyskiwania energii i budową transeuropejskich sieci energetycznych. Prezes P. Maystadt przypomniał m.in. inwestycje współfinansowane przez bank w Polsce: 45 mln euro przeznaczono na farmę wiatrową pod Poznaniem, w Margoninie, 170 mln - na 2 projekty dotyczące biomasy. Wśród realizowanych programów prezes EBI wymienił: Fundusz Marguerite, działanie wspólne z 5 długoterminowymi inwestorami z Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Polski, European Energy Efficency Fund, NER 300 Programme czy program ELENA, mający wesprzeć europejskie miasta w rozwoju efektywności energetycznej. Jak stwierdził prezes EBI, obecnie stało się jasne, że realizowane do tej pory programy są niewystarczające. Kryzys znacznie zredukował możliwości finansowe sektora publicznego, konieczna jest także konsolidacja unijnego budżetu. Dlatego należy opracować nowe sposoby finansowania projektów długoterminowych. Sytuacja jest trudna i wymaga zastanowienia, jak przyciągnąć prywatne firmy i kapitał, które interesują przede wszystkim inwestycje krótkoterminowe, zapewniające szybki zysk i zwrot kapitału. Jako jeden z nowych instrumentów prezes EBI wskazał projects bonds, częściowo gwarantowane przez bank i instytucje unijne, oparte na stosunkowo wysokim ratingu. Project bons byłyby skierowane przede wszystkim do funduszy emerytalnych czy firm ubezpieczeniowych. Nie należy ich mylić z szeroko obecnie dyskutowanymi obligacjami europejskimi. Jak zapewnił prezes P. Maystadt, bank będzie poszukiwał jak najlepszych możliwości finansowania sektora energetycznego, kluczowego dla UE. "Propozycja leży na stole" - zakończył swoje wystąpienie. Jak osiągnąć bezpieczeństwo energetyczne UE, racjonalizując wysokość nakładów inwestycyjnych, kosztów społecznych i środowiskowe - wystąpienie eksperta prof. Władysława Mielczarskiego Uczestnicy spotkania zapoznali się także z opinią prof. W. Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej. Stwierdził on, że ze względu na swoją ekspercką pozycję może sobie pozwolić na pewną dozę sceptycyzmu w ocenie europejskiej polityki energetycznej. Jego zdaniem, połączenie w jednym pakiecie zagadnień dotyczących klimatu, energetyki i gospodarki było świetnym pomysłem. Niestety, jego wykonanie okazało się znacznie gorsze. Europa dała dobry przykład, ale w polityce reguły gry są brutalne. Za wyznaczonymi celami nie nadążają technologie. Wywołano konflikty zarówno między poszczególnymi krajami, jak i między poszczególnymi branżami. W opinii prof. W. Mielczarskiego, jednostronne ograniczenia nie zadziałają. Ze względu na energetyczne zróżnicowanie państw członkowskich mamy do czynienia z wyścigiem nierównych szans, a potrzebna jest pewna solidarność w ponoszeniu kosztów. Jak podkreślił, przyjęte ograniczenia emisji CO2 i przestawienie polskiej energetyki na inne niż węgiel źródła energii jest, jego zdaniem, fizycznie niewykonalne. W ocenie eksperta, postawiono zbyt ambitne cele, zdając sobie jednocześnie sprawę z trudności w ich osiągnięciu. Dyskusja Podczas spotkania wskazywano, że dla urzeczywistnienia wspólnej polityki energetycznej UE, podobnie jak w wypadku wspólnej polityki rolnej, konieczne jest zapewnienie jej znaczącego finansowania z budżetu Unii. Nie wiadomo jednak, czy ze względu na kryzys będzie on w stanie w latach 2014-2020 odpowiedzieć na potrzeby unijnego rynku energetycznego i na globalne wyzwania związane z konkurencją Unii z największymi gospodarkami świata. Dlatego, zdaniem uczestników spotkania, niezbędne są nowe rozwiązania finansowe. W trakcie dyskusji austriacka deputowana Ruperta Lichtenecker zgodziła się z komisarzem G. Oetingerem, że realizacja polityki energetycznej warunkuje dobrą jakość naszego życia i gwarantuje bezpieczeństwo miejsc pracy. Jej zdaniem, ważne zadanie to finansowanie badań i innowacyjności. Istotne jest także podążanie drogą efektywnego i oszczędnego wykorzystywania energii. Innym z poruszanych zagadnień było wykorzystanie energii jądrowej. Zdaniem niektórych europejskich parlamentarzystów, po Fukuszimie jej wykorzystanie stoi pod znakiem zapytania. Zasadniczy problem stanowi także składowanie odpadów radioaktywnych. Dlatego o zwiększanie udziału energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych apelowali m.in. R. Lichtenecker i Kristof Calvo Y Castaner z Belgii. Zgadzano się także, że Europa potrzebuje jasności i stabilności w planowaniu swoich inwestycji energetycznych, potrzebuje dobrego i stabilnego prawa w tym zakresie. Senator Antonio D'Ali z Włoch przypomniał, że UE powstała w 1956 r. ze względu na swoje ówczesne problemy energetyczne. Z czasem straciły one jednak na znaczeniu. Obecnie kryzys, zła sytuacja gospodarcza w USA, konkurencja krajów Wschodu czy kryzys polityczny w krajach Afryki Płn. w centrum europejskiej uwagi postawiły kwestię zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, stworzenie na poziomie unijnym właściwych ku temu narzędzi. Posłanka do Parlamentu Europejskiego Jolanta Hibner podkreśliła natomiast, że nie możemy akceptować ciągłej zmiany prawa. Przynajmniej na 20 lat należy zapewnić stałe regulacje, zagwarantować w ten sposób pewność inwestorom. W tym kontekście przypomniała o kredytach niezbędnych na inwestycje energetyczne, przenoszących na następne pokolenie odpowiedzialność za nasze obecne decyzje. Zdaniem francuskiego deputowanego Serge'a Poignanta, Europa powinna dążyć do jak najlepszego zaopatrzenia energetycznego. Dlatego bardzo ważne jest inwestowanie w nowe technologie, m.in. źródła odnawialne czy reaktory IV generacji. Trzeba jednak pamiętać o ryzyku zbyt ambitnych planów. Według deputowanego, w okresie przejściowym należy się skupić na różnicowaniu źródeł energii. Solidarność energetyczna jest konieczna, ale trzeba pamiętać o wymiarze finansowym zaangażowania poszczególnych państw członkowskich. Senator A. D'Ali zwrócił uwagę na działalność lobbystów, zwłaszcza w kwestiach tak drażliwych jak odwierty prowadzone przez kraje Afryki Płn. Zdaniem senatora, ten właśnie obszar, niespokojny politycznie, wymaga obecnie znacznie większego zainteresowania Unii Europejskiej. Niezwykle istotne jest także bezpieczeństwo środowiskowe. * * * 12 września 2011 r. marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się w Senacie z grupą chińskich dziennikarzy. Rozmawiano na temat transformacji ustrojowej w Polsce, polskiej prezydencji, spraw gospodarczych. Przedstawicieli mediów interesowała także opinia marszałka na temat zmian w Afryce Północnej. Marszałek B. Borusewicz powiedział, że można je oceniać tylko pozytywnie. Jego zdaniem, mają one trwały charakter, gdyż dotyczą całego regionu, a nie jednego państwa. Budowa demokracji w Egipcie, Tunezji, Libii będzie, w ocenie marszałka B. Borusewicza, oddziaływać na sąsiednie kraje. Pytany o funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, marszałek powiedział, że budowa społeczeństwa obywatelskiego to podstawa ustroju demokratycznego. Władza, przekazana społeczeństwu, została zdecentralizowana. To samorządy mają własne kompetencje, dochody, to z nimi kontaktują się obywatele, one rozwiązują problemy na szczeblu lokalnym. Marszałek Senatu przypomniał, że obywatele, którzy tworzyli "Solidarność", po zmianie ustroju trafili do polityki, do biznesu, zakładając małe i średnie przedsiębiorstwa, lub do organizacji pozarządowych. Wówczas nastąpił gwałtowny rozwój trzeciego sektora. Obecnie, zdaniem marszałka, widoczna jest stabilizacja w rozwoju organizacji pozarządowych. Dziennikarze pytali także, w jaki sposób Polsce udało się uniknąć kryzysu gospodarczego. W ocenie marszałka, złożyło się na to kilka elementów: absorpcja środków unijnych m.in. na rozwój infrastruktury, wzrost eksportu w związku ze spadkiem wartości złotówki, zdrowy system bankowy, a także fakt, że większość dochodu narodowego wypracowują małe i średnie przedsiębiorstwa, które są elastyczne i szybko reagują na wszelkie zmiany. Chińskich dziennikarzy interesowało również to, w jaki sposób UE radzi sobie z nierównością krajów członkowskich. Marszałek B. Borusewicz powiedział, że dąży się do wzmocnienia Komisji Europejskiej. Obecnie kryzys w strefie euro wymaga wspólnej polityki gospodarczej i finansowej, dlatego następne prerogatywy narodowe zostaną oddane KE. Podkreślił, że kryzys finansowy stwarza nie tylko problemy, ale i szansę dalszej integracji Unii. Podczas spotkania rozmawiano także na tematy gospodarcze. Marszałek podkreślił, że podobnie jak na wszystkie dziedziny życia, na rozwój gospodarczy wpływ mają wolność i indywidualizm. Zaznaczył, że w Europie widać zainteresowanie gospodarką Chin, obecnie powiązaną ze światową. Dodał jednak, że gospodarka centralnie sterowana ma swoje ograniczenia. Według marszałka, Europa nie dogoni pod względem gospodarczym Chin. Mogą to zrobić Indie, ale i tak zadecydują o tym mechanizmy. * * * 16 września 2011 r. w Pradze marszałek Bogdan Borusewicz wziął udział w spotkaniu szefów parlamentów Grupy Wyszehradzkiej. Obrady w praskim Pałacu Waldsteina prowadził przewodniczący czeskiego Senatu Milan Sztech. Obecni byli także wiceprzewodnicząca Izby Deputowanych czeskiego parlamentu Vlasta Parkanová, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Republiki Węgierskiej László Kövér oraz szef słowackiego parlamentu Richard Sulik. Gościem specjalnym był b. premier Republiki Czech Miroslav Lajčák, b. minister spraw zagranicznych Słowacji i b. wysoki przedstawiciel UE w Bośnii i Hercegowinie. Tematem praskiego spotkania były: rola parlamentów narodowych w kontroli i przyjmowaniu legislacji europejskiej po wejściu w życie Traktatu z Lizbony; aktualny stan gospodarki światowej i jego wpływ na politykę gospodarczą państw Grupy Wyszehradzkiej - możliwe rozwiązania; Bałkany - teraźniejszość i przyszłość oraz rola Grupy Wyszehradzkiej w procesie stabilizacyjnym. Szefowie parlamentów Grupy Wyszehradzkiej wyrazili głębokie zaniepokojenie utrzymującym się kryzysem w strefie euro. Jak stwierdzili w deklaracji końcowej, utrzymujące się ryzyko kryzysu w strefie euro, którego kulminacją może być rozbicie unii monetarnej, jest najgorszym scenariuszem dla wszystkich państw Grupy Wyszehradzkiej i całej UE zarówno z politycznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia. Uczestnicy spotkania wezwali państwa UE do podjęcia natychmiastowych działań na rzecz stabilizacji strefy euro i "zapobieżenia rozpadowi unii gospodarczo-monetarnej". Szefowie parlamentów zaznaczyli także, że sytuacja gospodarcza w strefie euro ma bezpośrednie przełożenie na to, co dzieje się w gospodarkach państw Grupy Wyszehradzkiej. W ocenie marszałka B. Borusewicza, za kryzys finansowy w strefie euro odpowiadają nie tylko "chciwi bankierzy, ale także nieodpowiedzialni politycy". Jak podkreślił, ten kryzys rozszerza się na inne kraje Unii. Jeśli szybko nie zostaną wyciągnięte wnioski, to może on doprowadzić do tragedii i załamania się strefy euro. Marszałek zaznaczył, że ważne jest solidarne wsparcie wysiłków polskiej prezydencji, zmierzających do szybkiego przyjęcia tzw. sześciopaku, czyli już zaproponowanych przez Komisję Europejską 6 aktów legislacyjnych, wzmacniających m.in. unijny Pakt Stabilności i Wzrostu, trzymający w ryzach finanse publiczne krajów UE. Sześciopak przewiduje m.in. sankcje wobec państw strefy euro nieprzestrzegających dyscypliny finansów publicznych. Jego wdrożenie ma uchronić UE przed kolejnymi kryzysami. Chociaż miał on być przyjęty przed wakacjami, w czasie prezydencji węgierskiej, Parlament Europejski i kraje UE nie doszły wtedy do porozumienia. "W zasadzie tzw. sześciopak był już ustalony. Problem polega jednak na tym, że Francja i Niemcy nie chcą się zgodzić na pewien automatyzm, któremu miałyby podlegać wszystkie kraje UE w przypadku przekroczenia wskaźników ekonomicznych. Tego typu rozwiązania muszą być wprowadzone i przyjęte solidarnie przez wszystkie państwa UE" - przekonywał marszałek B. Borusewicz. Marszałek B. Borusewicz wyraził nadzieję, że kryzys finansowy państw euro jeszcze bardziej zintegruje Unię Europejską. "Tak powinniśmy działać, aby wyjść z tych problemów wzmocnieni" - zaznaczył. Szef słowackiego parlamentu R. Sulik, którego kraj jako jedyny członek Grupy Wyszehradzkiej jest w strefie euro, podkreślił, że cała Unia Europejska stoi obecnie przed wielkim zadaniem. Jego zdaniem, tylko poprzez wspólne działanie wszystkich państw strefa euro może przetrwać gigantyczny kryzys. Przyznał także, że tak szybkie przyjęcie przez Słowację waluty euro z perspektywy czasu było chyba błędem. "Cofając się w czasie, chyba było błędem przyspieszenie naszego wejścia do strefy euro. Byłoby lepiej, gdyby wszystkie kraje Grupy Wyszehradzkiej wchodziły jednocześnie. Strefa euro ma wiele zalet, ale też i wad, z którymi obecnie się zmagamy" - powiedział szef słowackiego parlamentu. Uczestnicy spotkania dyskutowali także o roli narodowych parlamentów w kontroli i przyjmowaniu legislacji po wejściu w życie Traktatu z Lizbony oraz roli państw Grupy Wyszehradzkiej w procesie stabilizacji Bałkanów. Jak stwierdzili, parlamenty narodowe nie wykorzystują nowych możliwości i narzędzi, jakie dał im Traktat z Lizbony. Podkreślili, że zaangażowanie parlamentów narodowych w procesy decyzyjne zachodzące w UE jest działaniem koniecznym dla wzmocnienia demokratycznych zasad podejmowania decyzji przez unijne organy, zwłaszcza w związku ze stosowaniem zasad pomocniczości i proporcjonalności. Szefowie parlamentów Grupy Wyszehradzkiej zaznaczyli także, że perspektywa europejska i euroatlantycka dla Bałkanów Zachodnich leży w sferze wspólnych długoterminowych interesów krajów Grupy Wyszehradzkiej. W interesie całej UE leży takie dostosowanie terminu następnego jej rozszerzenia o kraje bałkańskie, aby nastąpiło ono wówczas, gdy obie strony będą w pełni do tego przygotowane, bez pośpiechu dyktowanego pobudkami politycznymi i ideologicznymi. Grupę Wyszehradzką tworzą 4 środkowoeuropejskie kraje: Polska, Węgry, Słowacja i Czechy, które od lipca 2011 r. przewodzą grupie. Współpraca nie ma charakteru instytucjonalnego, opiera się na konsultacjach w ramach cyklicznych spotkań na różnych poziomach politycznych, w tym głównie prezydentów, premierów i ministrów spraw zagranicznych. * * * 16-17 września 2011 r., na zaproszenie marszałka Bogdana Borusewicza, oficjalną wizytę w Warszawie złożyła Hannelore Kraft, przewodnicząca Bundesratu Republiki Federalnej Niemiec, premier Nadrenii Północnej-Westfalii. 16 września przewodnicząca H. Kraft rozmawiała z marszałkiem Senatu. Po spotkaniu podkreśliła, że Polska i Niemcy zgadzają się co do konieczności pogłębiania integracji europejskiej. Marszałek B. Borusewicz wyraził natomiast zadowolenie z kolejnego w tym roku spotkania z przewodniczącą Bundesratu. Jak podkreślił, H. Kraft wkłada bardzo dużo wysiłku na rzecz stosunków polsko-niemieckich. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii przypomniała, że jako minister była w Polsce już 10 lat temu. "Z ogromną radością przyjmuję to, w jaki sposób stosunki między naszymi krajami przez ten czas się rozwinęły. Jestem też dumna, że Polska i Niemcy są obecnie gospodarczymi lokomotywami w Europie" - powiedziała. Wyraziła przekonanie, że oba nasze kraje powinny dołożyć starań, by Europa mogła się rozwijać. Szefowa Bundesratu poinformowała dziennikarzy, że tematem spotkania były obecne problemy gospodarcze państw UE, w tym kryzys strefy euro. "Cieszę się, że obie strony są zainteresowane tym, by wspólnie znaleźć sposób rozwiązania obecnych problemów. Jesteśmy też zgodni co do tego, że należy rozwijać projekt europejski i pogłębiać integrację UE" - stwierdziła. Jej zdaniem, Polska, jako kraj kierujący obecnie pracami Rady UE, wpływa na nie stabilizująco. Jak oceniła, oprócz kwestii gospodarczych w relacjach między naszymi krajami bardzo ważna jest też współpraca kulturalna. Wyraziła zadowolenie z odbywającego się obecnie w wielu polskich miastach Sezonu Kultury Nadrenii Północnej-Westfalii. H. Kraft wyraziła też nadzieję, że polsko-niemiecka współpraca będzie kontynuowana także po wyborach parlamentarnych w naszym kraju. Podczas pobytu w Warszawie przewodnicząca Bundesratu spotkała się też z wicepremierem, ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem. Rozmawiano przede wszystkim o kształcie pakietu klimatycznego i przydziale uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Wskazywano m.in. na konieczność rozwoju niskoemisyjnych technologii, bazujących na surowcach pochodzących z UE. H. Kraft spotkała się także z marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną. Tematem rozmowy były relacje polsko-niemieckie, parlamentarny wymiar polskiej prezydencji oraz współpraca Polski i Nadrenii Północnej-Westfalii. Przewodnicząca Bundesratu rozmawiała także z Władysławem Bartoszewskim, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pełnomocnikiem premiera ds. dialogu międzynarodowego. Wieczorem 16 września wspólnie z marszałkiem Senatu przewodnicząca Bundesratu obejrzała występ legendarnego Tanztheater Wuppertal Piny Bausch, który zainaugurował Sezon Kultury Nadrenii Północnej-Westfalii - Tam'Tam w Polsce, czyli półroczną prezentację różnych przedsięwzięć kulturalnych tego landu. Północna Nadrenia-Westfalia jest największym partnerem gospodarczym i handlowym Polski wśród niemieckich krajów związkowych. Ten niemiecki land zamieszkuje największa liczba Polaków. Obecnie w Północnej Nadrenii-Westfalii trwa Rok Polski, w ramach którego organizowane są seminaria promocyjne, wystawy, koncerty i spotkania z polskimi artystami. * * * 19 września 2011 r. odbyło się spotkanie przewodniczących komisji właściwych ds. finansów parlamentów państw członkowskich UE, zorganizowane w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji w Radzie UE, poświęcone koncepcji jednolitego zarządzania gospodarczego w UE. Gospodarzami byli przewodniczący - sejmowej Komisji Finansów Publicznych poseł Paweł Arndt oraz senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych senator Kazimierz Kleina. Otwarcie Otwierając konferencję, wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich podkreślił, że Unia Europejska potrzebuje wzmocnienia zarządzania i nadzoru finansowego, tak abyśmy mogli szybciej i skuteczniej reagować na to, co dzieje się w gospodarce światowej. Aby sprostać wyzwaniom związanym z kryzysem Unia musi działać wspólnie. "Ogromnie cieszy mnie rosnąca aktywność i zaangażowanie parlamentów narodowych w sprawy przyszłości jednoczącej się Europy" - mówił wicemarszałek. W tym kontekście przypomniał o mechanizmach wprowadzonych przez Traktat Lizboński, dzięki którym parlamenty aktywniej włączyły się w proces kształtowania i stanowienia prawa unijnego. W swoim wystąpieniu wicemarszałek J. Wenderlich przypomniał inicjatywy zmierzające do poprawy koordynacji polityk gospodarczych w Unii Europejskiej. Wspomniał m.in. o zakończonym właśnie pierwszym semestrze europejskim, który stanowi ważny krok w kierunku wprowadzenia wymiaru europejskiego do planowania narodowych polityk ekonomicznych. Mówił też o dobiegających końca pracach nad tzw. sześciopakiem, czyli pakietem 6 projektów aktów prawnych UE, reformujących zarządzanie gospodarcze oraz wzmacniających nadzór nad politykami budżetowymi i makroekonomicznymi. Wicemarszałek Sejmu pozytywnie ocenił zmiany w europejskim nadzorze finansowym, w szczególności powołanie Europejskiej Rady Ryzyka Systemowego, której zadaniem jest sprawowanie nadzoru nad europejskim systemem finansowym i przeciwdziałanie ryzykom systemowym zagrażającym stabilności finansowej Unii Europejskiej. "Aby reformy przyniosły skutek, muszą być konsekwentnie wdrożone, a po wypracowaniu odpowiedzialnie przestrzegane" - zaznaczył. Jak mówił, trwają prace nad programami i działaniami ratunkowymi. Ważne jest, aby parlamenty narodowe były w nie zaangażowane w jak największym stopniu. "Państwa głos musi być w debacie europejskiej obecny i słyszalny" - podkreślił, zwracając się do szefów komisji finansów parlamentów UE. W opinii wicemarszałka J. Wenderlicha, dyskusja na temat zarządzania finansowego i gospodarczego w UE ma charakter fundamentalny. "Jestem przekonany, że dzisiejsze spotkanie będzie stanowiło ważny krok w kierunku wypracowania reguł, które w przyszłości przyczynią się do poprawy konkurencyjności gospodarki europejskiej, ustabilizują wspólną walutę, pobudzą wzrost gospodarczy, a co najważniejsze - umożliwią Unii skuteczną, skoordynowaną reakcję na pojawiające się zagrożenia w gospodarce światowej" - stwierdził wicemarszałek Sejmu. Na potrzebę wypracowania nowych unijnych zasad, na których oparte będzie funkcjonowanie wspólnej waluty, koordynacja polityk gospodarczych, planowanie i nadzór finansowy zwrócił uwagę przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych poseł P. Arndt. Jego zdaniem, konieczne jest stworzenie takich mechanizmów, które, z jednej strony, określą cele i zasady zarządzania gospodarczego, a z drugiej - zagwarantują egzekwowanie wypracowanych reguł. Ma temu służyć tzw. sześciopak przygotowany przez Komisję Europejską. Jak wyjaśnił poseł, 4 z projektów w nim zawartych dotyczą kwestii budżetowych, w tym reformy Paktu Stabilności i Wzrostu. Dwa pozostałe akty prawne mają identyfikować i eliminować pojawiające się zaburzenia równowagi makroekonomicznej w UE i w strefie euro. Poseł P. Arndt podkreślił, że sukces tych działań zależy od wspólnej determinacji. Zdaniem szefa sejmowej Komisji Finansów Publicznych, zdrowe, zrównoważone finanse publiczne są podstawą do sprawnego i niezakłóconego funkcjonowania Unii Europejskiej i strefy euro. Według niego, działania zmierzające do wzmocnienia zarządzania gospodarczego, zaostrzenia zasad Paktu Stabilności i Wzrostu oraz ograniczenia zadłużenia są warte poparcia. Jak powiedział, powinny one również pomóc przezwyciężyć obecny kryzys oraz zapobiec podobnym problemom w przyszłości. Odnosząc się do zakończenia pierwszego semestru europejskiego, poseł P. Arndt ocenił, że programy w nim zawarte stanowią dobrą podstawę do trwałego wzrostu, stawiania czoła wyzwaniom fiskalnym i pobudzenia ambitnych reform na poziomie krajowym. Wskazał także m.in. na marcową decyzję Rady Europejskiej, powołującą do życia europejski mechanizm stabilności, zastępujący obecne instrumenty stabilizacyjne. Jak przypomniał, zadaniem tego mechanizmu jest zapewnienie stabilności w strefie euro w razie zagrożenia niewypłacalnością któregoś z państw członkowskich. Sesja I - wyzwania i perspektywy europejskiego zarządzania gospodarczego Zdaniem ministra finansów Jana Vincenta-Rostowskiego, bez reform nie da się opanować kryzysu finansów publicznych. Minister powiedział, że kryzys światowy przekształcił się w kryzys finansów publicznych niektórych krajów strefy euro. "Jeżeli tego kryzysu nie opanujemy, to (...) zagrozi on spójności strefy euro i może samej Unii Europejskiej. Gdyby tak się stało, to skutki dla gospodarki światowej byłyby zatrważające" - stwierdził. Jak podkreślił, dla poprawy sytuacji absolutnie konieczne jest m.in. wdrożenie porozumienia z 21 lipca 2011 r. w sprawie Grecji. Minister przestrzegał, że jeżeli pakiet ten nie zostałby wdrożony, to turbulencje, które widzieliśmy na rynkach finansowych w sierpniu, będą się wydawać "małym piwem, małymi szokami". Minister J. Rostowski wskazał także na konieczność przeprowadzenia reform strukturalnych. Jak zaznaczył, równowaga osiągnięta przez ograniczenie wydatków jest znacznie trwalsza niż równowaga osiągnięta przez podwyższanie podatków. Minister finansów poinformował, że w Polsce w 2011 r. wydatki sektora finansów publicznych wzrosną nominalnie o 3,5% przy PKB rosnącym nominalnie o 8%. Z kolei w 2012 r. wzrost wydatków w stosunku do PKB ma być niższy niż 3%. W swoim wystąpieniu minister zwrócił uwagę na konieczność solidarności między krajami UE, która nie jest "jałmużną", ale - w jego ocenie - leży w dobrze pojętym interesie każdego kraju. Zwrócił jednocześnie uwagę na obowiązek odpowiedzialności państw, które mają kłopoty, i konieczność reformowania ich finansów publicznych. "Przeżywamy w tej chwili dramatyczne momenty, pełne zagrożeń. Dla silnych krajów UE i dla tych, które obecnie mają kłopoty" - powiedział. Minister finansów mówił także o konieczności zwiększenia zaufania między krajami UE. Jako przykład podał zawartą w ubiegłym tygodniu umowę między pięcioma bankami centralnymi (europejski, amerykański, japoński, szwajcarski i angielski), dotyczącą udzielania wzajemnego wsparcia. Jak wskazał, zgodnie z nią, Federalna Rezerwa Stanów Zjednoczonych zadeklarowała gigantyczną pomoc europejskiemu sektorowi bankowemu w postaci dostarczenia płynności w dolarach. Minister finansów zwrócił uwagę, że Amerykanie nie pytali o to, co się stanie z ich pieniędzmi, jeżeli kryzys doprowadziłby do katastrofy. "Uważam, że to jest bardzo ważna lekcja dla Europy. Jeżeli oni mają takie zaufanie do nas, to przecież my musimy mieć co najmniej takie samo zaufanie między sobą" - podkreślił. W trakcie dyskusji zwracano uwagę m.in. na znacznie decyzji podjętych w sprawie mechanizmów stabilizacji finansowej i równowagi wydatków finansów publicznych. Podkreślano słuszność decyzji podjętych we Wrocławiu na wrześniowym spotkaniu ministrów finansów UE. Przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Theodor Dumitru Stolojan zwrócił uwagę, jak ważny jest kompromis między Radą i Parlamentem Europejskim. "Solidarność jest podstawową wartością w Unii Europejskiej. Oznacza (...), że idziemy wspólnie w jednym kierunku i bierzemy wspólną odpowiedzialność za czyny" - stwierdził. "Jeśli chcemy Europę prowadzić naprzód, to tylko z zaangażowaniem naszych obywateli" - zaznaczył natomiast Günter Stummvoll, przewodniczący Komisji ds. Finansów Rady Narodowej Austrii. Jego zdaniem, potrzebujemy trójkąta gospodarczego: hamulca wydatków, zachęty do wzrostu gospodarczego i reform strukturalnych zapewniających wydajność gospodarczą. Włoski senator Mario Baldassarri krytycznie ocenił wyczekującą, jego zdaniem, pozycję Unii Europejskiej i wyraził nadzieję na stworzenie Stanów Zjednoczonych Europy. Zamykając sesję, minister finansów J. Rostowski stwierdził metaforycznie, że nie ma jednego środka, który zapobiegałby wypadkom, ale "powinniśmy działać tak, aby nie pojawiały się straty". Sesja II - źródła wzrostu gospodarczego w Unii Europejskiej Zdaniem członka Rady Gospodarczej przy Premierze prof. Witolda Orłowskiego, Europa traci swoją pozycję na rzecz krajów z regionu Pacyfiku, gdzie przenosi się centrum gospodarcze świata. Według niego, każdy kryzys globalny przyspiesza ten proces. Uważa, że Europa nie zdała egzaminu w czasie kryzysu - zabrakło jej współpracy, a zamiast aktywności mamy do czynienia z pasywnością. W ocenie prof. Witolda Orłowskiego, problem polega nie na tym, że Europa nie ma pieniędzy na walkę z kryzysem, ale na bezwładzie decyzyjnym. "Strefa euro od 2 lat nie jest w stanie podjąć decyzji, w jaki sposób opanować kryzys" - stwierdził. Zarzucił unijnym politykom, że nie mają jasnej wizji integracji europejskiej. Także były członek Rady Polityki Pieniężnej prof. Dariusz Rosati ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie zauważył, że obecna faza kryzysu to kryzys polityczny. "Potrzebne są decyzje polityków mogące uruchomić instrumenty, które zadziałają ekonomicznie" - stwierdził. Jak ocenił, dotychczasowy europejski model społeczno-gospodarczy nie jest w stanie sprostać nowym wyzwaniom. "Potrzebne są głębokie reformy, które powinny iść w 3 kierunkach: wiedza, praca, przedsiębiorczość. W ramach tych trzech kierunków potrzebna nam jest nowa strategia wzrostu, bardzo konkretna, a nie ogólnikowa" - powiedział. Prof. D. Rosati wskazał na konieczność dokończenia budowy wspólnego, jednolitego rynku, osiągnięcia stabilności makroekonomicznej i przeprowadzenia reform strukturalnych oraz reformy sektora finansowego. "Warunkiem wstępnym jest przede wszystkim rozwiązanie kryzysu, który w tej chwili dławi strefę euro, zwłaszcza kryzysu greckiego" - powiedział. Jego zdaniem, przywróci to zaufanie na rynkach finansowych, co jest niezbędne. W swoim wystąpieniu zwrócił też uwagę na strukturalne zjawisko, polegające na tym, że Europa po okresie szybkiego rozwoju w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku przestała doganiać Stany Zjednoczone. Jak stwierdził prof. D. Rosati, główną przyczyną tego spowolnienia jest specyficzny, europejski model społeczno-gospodarczy, charakteryzujący się dużym udziałem państwa, stosunkowo wysokim poziomem opodatkowania i szerokim zakresem usług społecznych. "Europa potrzebuje bardzo gruntownych reform strukturalnych, które będą zmierzały w takim kierunku, żeby zachowując wartości naszego europejskiego modelu społecznego, (...) jednocześnie zmodernizować go w taki sposób, że instrumenty realizacji tych celów będą zasadniczo odmienne od tego, co polityka w poszczególnych państwach stosowała w ciągu ostatnich 30, 40 lat" - tłumaczył. Według prof. D. Rosatiego, chodzi m.in. o zwiększenie wydajności pracy, osiągalne poprzez podniesienie poziomu wykształcenia społeczeństw, poprawę kwalifikacji pracowników, rozwój badań i wdrażanie innowacji w produkcji. Kolejnym czynnikiem wzrostu jest większa aktywność zawodowa. "Wyższy poziom uczestnictwa w rynku pracy jest uzasadniony trendami długofalowymi, takimi jak wydłużanie się średniego oczekiwanego okresu życia i poprawa standardów zdrowotnych" - mówił prof. D. Rosati. Przedsiębiorczość natomiast, to jego zdaniem, podstawowa cecha gospodarek, które się bardzo szybko rozwijają. "To właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa per saldo tworzą nowe miejsca pracy we wszystkich krajach" - tłumaczył. Prof. D. Rosati wskazał także na potrzebę nowej strategii wzrostu, która uwzględni te 3 elementy. Jego zdaniem należy zastanowić się, co można zrobić dla odblokowania możliwości wzrostu gospodarczego w Europie bez ponoszenia znacznych nakładów finansowych. Wymienił 4 podstawowe działania: zakończenie budowy jednolitego rynku, zapewnienie stabilności makroekonomicznej poprzez poprawę systemu zarządzania gospodarczego w UE, realizację reform strukturalnych oraz zreformowanie sektora finansowego. Wprowadzając do debaty, poseł P. Arndt nawiązał do unijnej odpowiedzi na kryzys finansowy. "Przez trzy lata rządy naszych państw, a także cała Unia Europejska, podejmowały wiele ważnych decyzji, ale widać, jak wiele jeszcze przed nami" - stwierdził. W trakcie dyskusji podnoszono m.in. kwestie sposobów odzyskania utraconej równowagi gospodarczej UE, podejścia do konkurencyjności czy rozdźwięku między gospodarką realną a finansową. Przedstawiciel niemieckiego Bundesratu Norbert Walter-Borjans zgodził się, że państwa członkowskie Unii Europejskiej muszą bardziej aktywnie podejść do kryzysu. Jak zauważył, wyciągnęliśmy zbyt mało wniosków z poprzednich kłopotów. Zwrócił też uwagę na niewspółmiernie szybki rozwój gospodarki finansowej w porównaniu z realną gospodarką. Zdaniem reprezentującego szwedzki parlament Görana Petterssona, jednym z problemów Unii Europejskiej jest stosunek do konkurencji. Wyraził on też opinię, że UE powinna inwestować więcej pieniędzy w badania i rozwój, a mniej w transfery. T. D. Stolojan z Parlamentu Europejskiego, mówiąc o konkurencyjności, wymienił trzech najważniejszych "aktorów": przedsiębiorstwa, kraje i Unię Europejską. W jego ocenie, najważniejszą rolę odgrywają jednak przedsiębiorstwa i to one przede wszystkim powinny otrzymywać wsparcie od państw członkowskich i UE. Przedstawicielka Komisji Finansów i Budżetu parlamentu belgijskiego Christiane Vienne przyznała, że istnieje rozdźwięk między gospodarką a finansami. "Priorytetem UE powinno być wsparcie realnej gospodarki i naprawa instrumentów finansowych" - powiedziała. Podsumowując dyskusję, poseł P. Arndt wyraził zadowolenie, że poruszano w niej kwestie wspierania konkurencyjności przedsiębiorstw i gospodarek, a także potrzeby przeznaczania znacznych środków na badania i rozwój. Jak zauważył, z drugiej strony jest też Fundusz Spójności i wspólna polityka rolna. To środki, dzięki którym Polsce i innym nowym krajom UE udało się nadrobić wiele zaległości. Sesja III - nadzór finansowy, lekcja z kryzysu "To jest ten moment i ten czas, kiedy już możemy się wykazywać prewencją, pewnego rodzaju zapobiegliwością, aby podobne kryzysy albo podobne zdarzenia w przyszłości miały zdecydowanie łagodniejszy wymiar bądź żeby po prostu nie występowały" - powiedział przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza, otwierając trzecią sesję konferencji. W swoim wystąpieniu przedstawił wnioski wyciągnięte z kryzysu, widziane z perspektywy nadzoru nad rynkiem finansowym. Podkreślił, że utrzymywanie odpowiedniego bilansu regulacji prawnych jest niezbędne, by uniknąć recesji. "Jedną z ról sektora finansowego jest wycenianie ryzyka, a także kupowanie, sprzedawanie i handlowanie tym ryzykiem. Nowa architektura nadzorcza powinna brać pod uwagę te elementy: z jednej strony, nadmiar regulacji zabija, z drogiej - jej brak skutkuje takimi kosztami, jak dzisiaj widzimy" - podsumował. S. Kluza mówił też o roli, jaką w zwalczaniu kryzysów odgrywa europejski wymiar nadzoru nad rynkiem finansowym. "Powstały 3 agencje sektorowe, jest również rada przy Europejskim Banku Centralnym. Zdecydowanie poziom koordynacji, a także współpracy pomiędzy państwami jest czymś, co jest potrzebne" - stwierdził. W jego opinii, wyeliminowanie kryzysu z poziomu jednego państwa nie przyniesie rezultatów, a złożoność rynków finansowych wymaga koordynacji działań wszystkich państw. Przewodniczący KNF przypomniał, że każdy kryzys ma swoje korzenie lokalne. W związku z tym każdy lokalny nadzorca powinien mieć duże możliwości lokalnej oceny ryzyka. "Każdy kraj ma trochę inny poziom rozwoju ekonomicznego (..), oznacza to, że również ryzyka, które towarzyszą funkcjonowaniu sektora finansowego, pomiędzy poszczególnymi krajami się po prostu różnią" - tłumaczył. Dlatego, w jego ocenie, wymagane jest określenie kryteriów minimalnych, które powinny być standardem dla każdego państwa, aby unikać arbitrażu regulacyjnego. Zdaniem S. Kluzy, stworzenie dobrych, równych i konkurencyjnych reguł gry dla poszczególnych instytucji finansowych jest jedną z ważniejszych i istotniejszych wartości, którymi teraz trzeba się zająć. Jak podkreślił, powinniśmy być szczególnie wyczuleni na kwestie pokusy nadużycia, stosowanej przez duże instytucje finansowe, ponieważ ograniczenie tego zjawiska zapewni gwarancje bezpieczeństwa na rynkach finansowych. "Jak powinien wyglądać nadzór?" - pytał przewodniczący KNF. Jego zdaniem, dla prawidłowego funkcjonowania nadzoru finansowego niezbędne są tzw. modele nadzorcze, oparte na diagnozie i analizie ryzyka. Podkreślił, że nadzór musi być niezależny zarówno politycznie, jak i od sektora finansowego. Dodał, że warunkiem koniecznym do prawidłowego funkcjonowania nadzoru jest wyeliminowanie zbędnych czynności biurokratycznych. Jak mówił S. Kluza, kryzys jeszcze się nie skończył i "będziemy mieli sporo czasu, aby nim się jeszcze zajmować". Już dziś - według niego - płyną z tego wnioski, że regulacje finansowe mają swój koszt, ale ich brak także może wiele kosztować; że współpraca między krajami sprzyja stabilności, a także że korzenie kryzysu mają swój wymiar lokalny. Podsumowując konferencję, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych poseł P. Arndt podkreślił znaczenie solidarności wszystkich państw, niezbędnej do zapobiegania kryzysom. "Jesteśmy też zgodni, że drogą wyjścia z kryzysu jest wzmocnienie koordynacji i współpracy polityki gospodarczej. Z głosów płynących z dyskusji wynika konieczność odbudowania zaufania w Unię Europejską i wspólną walutę, a także konieczność ożywienia w skali całej Europy" - stwierdził. Dziękując uczestnikom spotkania, wyraził nadzieję, że było ono istotnym elementem budowania klimatu współpracy i zaufania. * * * 26 września 2011 r. odbyło się spotkanie przewodniczących komisji właściwych do spraw rolnictwa parlamentów państw członkowskich Unii Europejskiej, zorganizowane w ramach parlamentarnego wymiaru polskiej prezydencji w Radzie UE. Gospodarzami byli przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu i Senatu - poseł Leszek Korzeniowski i senator Jerzy Chróścikowski. W sali Senatu spotkali się przedstawiciele 23 krajów członkowskich UE oraz reprezentanci Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej, krajów kandydackich - Turcji i Czarnogóry, a także zrzeszeń COPA i COGECA, skupiających europejskie organizacje rolnicze i spółdzielcze. Dyskutowano o przyszłości wspólnej polityki rolnej w latach 2014-2020 oraz o jakości i bezpieczeństwie żywności w UE. Jednym z priorytetów polskiego przewodnictwa jest bezpieczna Europa. Chodzi o wzmocnienie jednolitego rynku poprzez skuteczne zarządzanie gospodarcze, wypracowanie podstaw wspólnej strategii energetycznej, a także wzmocnienie wspólnej polityki rolnej (WPR). Jak napisano w programie prezydencji, przyjętym przez Radę Ministrów 31 maja 2011 r., jednym ze sposobów zwiększenia bezpieczeństwa europejskiego jest reforma WPR, zmierzająca do efektywniejszego wykorzystania środków unijnych. Wzmocniona WPR powinna utrzymywać orientację rynkową, uwzględniać dobra publiczne - bezpieczeństwo żywnościowe i wielofunkcyjny rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich. Istotnym elementem reformy WPR będą rozstrzygnięcia dotyczące dopłat bezpośrednich i wsparcia rozwoju obszarów wiejskich. W czasie trwania polskiej prezydencji w zaawansowaną fazę wejdą negocjacje na temat unijnego budżetu na lata 2014-2020. Przedstawione pod koniec czerwca 2011 r. propozycje Komisji Europejskiej przewidują zmniejszenie wysokości środków na WPR. Planowane są natomiast dodatkowe środki dla rolnictwa w ramach funduszy przeznaczonych w unijnym budżecie na badania i innowacje w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego. Otwarcie Otwierając spotkanie, wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski podkreślił, że zabiera głos przede wszystkim z pozycji konsumenta, który najwyżej ceni sobie różnorodność i regionalną specyfikę żywności produkowanej przez europejskich rolników. Jak mówił, masowa produkcja i jej nadmierna technologizacja powodują, że żywność traci swój szczególny charakter. Przywołując przykład polskiego rolnictwa, wicemarszałek stwierdził, że, paradoksalnie, nasze cywilizacyjne zapóźnienie, będące spadkiem po komunizmie - zbyt wiele rąk do pracy i mała ilość chemikaliów - pozwoliło polskiemu rolnictwu na zwrócenie się w kierunku promowanego przez UE rolnictwa ekologicznego. Wicemarszałek Z. Romaszewski zwrócił także uwagę na zagrożenia wynikające z wprowadzania GMO. Jego zdaniem, potrzeba w tej kwestii więcej kontroli i zdrowego rozsądku. Zgoda na GMO uzależni nas np. od producentów roślin, spowoduje, że europejskie rolnictwo utraci swoją różnorodność i wyjątkowy charakter, czyli tak istotne dla konsumenta wartości. W ocenie wicemarszałka Senatu, reforma WPR musi uwzględniać zróżnicowanie europejskiego rolnictwa także pod względem technologicznym i materialnym. Przystępując do stworzenia efektywnej polityki rolnej, trzeba również pamiętać o bezpieczeństwie żywności. O potrzebie stworzenia silnej polityki rolnej, prorozwojowej, a jednocześnie sprawiedliwej i solidarnej wobec wszystkich państw członkowskich, mówił przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi senator J. Chróścikowski. Jego zdaniem, potwierdziła to dotychczasowa debata na ten temat. Jak stwierdził, Europa nie ma już czasu na przejściowe rozwiązania, powodujące stagnację i ograniczanie produkcji. WPR ma służyć nie tylko europejskim rolnikom, ale też wszystkim obywatelom Unii Europejskiej. Senator przypomniał, że obecnie rolnictwo odpowiada nie tylko za dostarczanie żywności. Musi także dbać o środowisko, ochronę klimatu i zwierząt czy ochronę różnorodności biologicznej. Konsumenci oczekują zapewnienia im produktów rolnych bezpiecznych i wysokiej jakości, a także wolnych od GMO. Wspólna polityka rolna powinna dawać szansę wszystkim systemom produkcji - nie tylko dużym i wyspecjalizowanym farmom, ale także małym wielopokoleniowym gospodarstwom rodzinnym. Jak mówił senator J. Chróścikowski, konieczne jest uproszczenie WPR i likwidacja dotychczasowych barier. Należy również przeciwdziałać różnicowaniu poziomu wsparcia udzielanego rolnictwu poszczególnych państw członkowskich. Według niego, obecne zróżnicowanie, oparte przede wszystkim na kryteriach historycznych, nie jest zgodne z celami WPR i często stanowi zagrożenie dla konkurencyjności i spójności jednolitego rynku rolnego. Aby te cele osiągnąć, trzeba przyjąć odpowiedni budżet, a także wprowadzić nowy podział środków między państwa członkowskie, rolników i instrumenty wspólnej polityki rolnej. Oceniając przedstawioną niedawno perspektywę finansową na lata 2014-2020, senator stwierdził, że zaproponowano wprawdzie sprawiedliwsze, ale nadal niejednakowe dopłaty bezpośrednie. W opinii przewodniczącego senackiej komisji rolnictwa, należy pamiętać o specyfice produkcji rolnej i dlatego trzeba zachować różne formy wsparcia i instrumenty interwencji na rynkach rolnych. Należy także umożliwić krajom członkowskim samodzielne tworzenie instrumentów rozwiązywania ich konkretnych problemów. Nowe zasady powinny dotyczyć m.in. powierzchni użytków rolnych, zatrudnienia, realizacji wymogów ochrony środowiska czy dodatkowego wsparcia dla obszarów o niekorzystnych warunkach. Wspólna polityka rolna musi wpływać na likwidowanie różnic między państwami członkowskimi w poziomie zaawansowania technologicznego produkcji i rozwoju obszarów wiejskich, co powinno pozostać podstawowym zadaniem jej II filara - wsparcia obszarów wiejskich. Zdaniem senatora J. Chróścikowskiego, I filar WPR i dystrybucja środków ramach płatności bezpośrednich muszą opierać się na obiektywnych kryteriach, a odejść od dotychczasowych kryteriów historycznych. Na zakończenie swojego wystąpienia senator wyraził przekonanie, że należy połączyć wysiłki polityków i związków rolniczych, tak by skutecznie wywierać wpływ na zachodzące zmiany, a także zmierzać do poprawy sytuacji bytowej europejskich rolników, aby mogli oni w pełni korzystać z dóbr dostępnych dla innych obywateli Unii Europejskiej. Należy stworzyć także perspektywy rozwoju młodym rolnikom. Sesja I - przyszłość wspólnej polityki rolnej 2014-2020 Gościem europejskich parlamentarzystów był minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki. Jak przypomniał, jednym z priorytetów polskiej prezydencji w Radzie UE jest bezpieczna Europa. W kontekście rolnictwa ten priorytet odnosi się do bezpieczeństwa żywności, problemu tak bardzo aktualnego, chociażby w kontekście tegorocznych wydarzeń związanych z zakażeniem żywności bakterią typu coli czy wcześniejszym skażeniem pasz. W swoim wystąpieniu minister przypomniał, że już od kilku lat toczy się dyskusja na temat zmiany wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. Jak przekonywał, w obecnym kształcie jest ona zła. Chodzi jednak o rzeczywistą reformę, a nie o kosmetyczne zmiany z zachowaniem dotychczasowych zasad płatności dla rolników. Zdaniem ministra, obecna WPR jest niesprawiedliwa i wyczerpały się już możliwości, jakie oferuje. Jest także w dużym stopniu antyrozwojowa. Obecny system płatności bezpośrednich, w którym dopłaty do hektara upraw są uzależnione od tego, z jakiego kraju jest rolnik, a nie od warunków, w jakich produkuje, są zakłóceniem jednolitego wspólnego rynku - podkreślił minister. W jego opinii, WPR nie może służyć "konserwowaniu" obecnego stanu rolnictwa w UE. Zreformowana polityka rolna powinna wyraźniej niż obecna dążyć do poprawy konkurencyjności na rynku międzynarodowym. Musi być bardziej zorientowana na rynek i uwzględniać dobra publiczne, w tym bezpieczeństwo żywnościowe i zrównoważony rozwój. Jak stwierdził minister M. Sawicki, w nowej perspektywie finansowej nie ma podstaw do utrzymania różnic w wysokości środków wypłacanych rolnikom tylko dlatego, że ktoś jest z Łotwy, Polski czy południa Europy. Dzisiaj rolnicy z państw bałtyckich otrzymują 100 euro od ha, polski rolnik - około 200 euro, podczas gdy na południu Europy kwota ta wynosi do 500 euro. Zdaniem ministra rolnictwa, system płatności bezpośrednich należy oprzeć na kryteriach obiektywnych. Należy je uzależnić od powierzchni użytków rolnych, warunków gospodarowania, wyższe przyznawać obszarom o niekorzystnych warunkach gospodarowania i prowadzącym gospodarstwa na terenach cennych przyrodniczo. Dopłaty nie powinny być nadal uzależniane od gotowości do produkcji czy przydzielane na zasadach historycznych, w zależności od kraju pochodzenia rolnika. Jak mówił, najwyższy czas, by wyzbyć się narodowych egoizmów. WPR nie może być tylko prostą redystrybucją środków. Według ministra, także propozycja zmierzająca do tego, by 30% dopłat dla wszystkich rolników było powiązane z "zazielenianiem", czyli prośrodowiskowym typem produkcji, nie jest trafiona, bo rolnicy już zachowują zasady środowiskowe i dobrą praktykę rolniczą w swojej pracy. Oceniając rozwiązania proponowane przez Komisję Europejską - jeszcze nieoficjalne, ponieważ komunikat w tej sprawie ma być opublikowany 12 października 2011 r. - minister stwierdził, że nakładają one jedynie nowe obowiązki na rolników, a nie ograniczają biurokracji. W kontekście reformy WPR i nowych ram finansowych na lata 2013-2020 minister M. Sawicki mówił także o potrzebie zagwarantowania silnego budżetu. Chodzi m.in. o sprostanie wyzwaniom stojącym przed europejskim rolnictwem, m.in. zapewnieniu odpowiednich środków na modernizację i innowacyjność czy na wspieranie młodych rolników. W opinii ministra rolnictwa, WPR powinna być narzędziem do zbudowania silnego, konkurencyjnego i zrównoważonego europejskiego rolnictwa, odpowiadającego na globalne wyzwania i przyczyniającego się do trwałego rozwoju społeczno-ekonomicznego obszarów wiejskich. Podczas spotkania do zmian w WPR przekonywał także wiceprzewodniczący komisji rolnictwa Parlamentu Europejskiego Janusz Wojciechowski. Przypomniał, że o ujednolicenie dopłat bezpośrednich w całej Unii Europejskiej wielokrotnie apelowali europarlamentarzyści. Zdaniem europosła, obecnego zróżnicowania nie da się utrzymać. Zakłóca ono także konkurencję. Jak stwierdził, zgodnie z podstawowymi dokumentami i zasadami Unii Europejskiej nie wolno nikogo dyskryminować ze względu na kraj pochodzenia. Można wprowadzać rozróżnienia, ale tylko z powodów regionalnych. Dlatego uzależnienie wysokości dopłat w zależności od kraju pochodzenia rolnika na dłuższą metę jest nie do utrzymania. To jest wbrew logice UE, bo faktycznie większa pomoc udzielana jest bogatszym krajom, a biedniejsze otrzymują tej pomocy mniej - przekonywał poseł do Parlamentu Europejskiego. Przypomniał, że u podstaw Unii Europejskiej legło hasło: wolność, równość i braterstwo. Niestety, obecnie potrzebne jest zapewnienie równości. Uczestnicy spotkania mogli się także zapoznać ze stanowiskiem organizacji COPA, zrzeszającej europejskich rolników. Jej przewodniczący Gerd Sonnleitner podkreślał, że jest jeszcze wystarczająco dużo czasu na debatę nad WPR od 2014 do 2020 r. - 12 miesięcy od zaplanowanego na 12 października 2011 r. ogłoszenia propozycji nowych rozwiązań przez komisarza ds. rolnictwa. Po tej dacie będziemy mieli rok, by uzgodnić i przedstawić wspólne stanowisko. Na początku 2013 r. zapadną ostateczne decyzje, a w 2014 r. nowy system zacznie obowiązywać - podkreślał G. Sonnleitner, który jest też szefem niemieckiego związku rolników. Oczywiście, jeśli politycy nie porozumieją się, to w zasadzie sytuacja rolników nie pogorszy się, bo wszystko będzie funkcjonowało na obecnych zasadach - zaznaczył. Wolałbym jednak, aby udało się nam osiągnąć porozumienie, byśmy wiedzieli, jak to będzie wyglądało w przyszłości i żeby wzmocnić rolnictwo w Europie - powiedział. Zdaniem szefa COPA, bez tarczy ochronnej w postaci WPR w sytuacji globalizacji i obecnych zawirowań na rynkach niektóre kraje miałyby kłopoty z obroną pozycji swojego rolnictwa. Dlatego wiele uwagi poświęcił potrzebie wypracowania kompromisu i apelował "o rozsądne i sprawiedliwe" porozumienie krajów członkowskich w sprawie reformy WPR. Szef rolniczych związków zwrócił także uwagę, że jeśli Europa chce sprostać stojącym przez nią wyzwaniom w energetyce, ochronie klimatu czy utrzymaniu zatrudnienia w rolnictwie, powinna odciążyć m.in. rolników od biurokracji. W jego ocenie, greening, czyli zazielenianie, nie może oznaczać ograniczania rolników, od pokoleń kształtowanych w kulcie uprawy ziemi. Wyjęcie 5% obszarów uprawnych oznacza wyjęcie 5 do 6 mln ha spod uprawy i pozbawienie pracy 1 mln rodzin rolniczych. Zdaniem G. Sonnleitnera, może być taka możliwość, ale nie przymus. To trudne do obrony, zwłaszcza w kontekście światowym, gdzie uzdatnia się ziemię do produkcji rolniczej. Przewodniczący G. Sonnleitner mówił, że rolników cieszy zapowiedź uproszczenia WPR. Jak stwierdził, do tej pory jednak każde uproszczenie tej polityki oznaczało dwa razy więcej obciążeń dla europejskich rolników. W trakcie dyskusji skoncentrowano się m.in. na dopłatach bezpośrednich, kwestii wywołującej największe kontrowersje w debacie o przyszłości WPR. Wyraźny był podział na przedstawicieli krajów tzw. nowej i starej Unii. Parlamentarzyści z krajów, które otrzymują większe dopłaty niż Polska, opowiadali się za utrzymaniem dotychczasowych rozwiązań lub przeprowadzeniem reformy WPR w sposób spokojny i stopniowy - w ciągu kilku lat. Mówili o tym m.in. parlamentarzyści z Holandii, Irlandii, Austrii czy Niemiec. Zdaniem irlandzkiego deputowanego Andrew Doyle'a, ujednolicając dopłaty bezpośrednie, musimy pamiętać o nierównych kosztach produkcji w poszczególnych krajach członkowskich. Członkini niemieckiego Bundesratu, minister rolnictwa Nadrenii-Palatynatu Ulrike Hoefken, zaznaczając, że nowe kraje członkowskie mają prawo do wyrównania wysokości dopłat, podkreśliła, że należy pamiętać o tym, ile np. kosztuje godzina pracy w Niemczech. W opinii belgijskiego deputowanego Karlosa Callensa, odejście od systemu referencyjnego na rzecz kryteriów obiektywnych wymaga długiego okresu przejściowego. Odpowiadając na wątpliwości o charakterze ekonomicznym, minister rolnictwa M. Sawicki przypomniał, że np. w ostatnim roku cena nawozów w Polsce była wyższa niż w Niemczech. W trakcie dyskusji mówiono także o zazielenianiu. Jego wprowadzanie zdecydowanie poparli parlamentarzyści Austrii i Niemiec. Jak mówił austriacki deputowany Wolfgang Pirklhuber, jego kraj wita ten postulat z zadowoleniem ze względu na to, że obywatele pozytywnie oceniają wszelkie działania na rzecz ochrony klimatu. Według Serge'a Poignanta z Francji, greening nie może jednak stanowić nadmiernego obciążenia dla rolników. W wypowiedziach parlamentarzystów z Włoch czy Hiszpanii pojawił się natomiast wątek potrzeby zachowania i wspierania specyfiki regionalnej, zachowania dopłat do tytoniu czy uwzględnienia przy ustalaniu wysokości dopłat ekosystemu Hiszpanii czy Portugalii. Zdaniem ministra M. Sawickiego, wyłączenie z produkcji rolnej 5% powierzchni europejskich użytków rolnych nie jest uczciwym rozwiązaniem. Jak mówił, w Europie nadal panuje przekonanie z końca lat dziewięćdziesiątych, że mamy nadwyżki w produkcji rolnej, podczas gdy przed nami stoją już zupełnie inne wyzwania. Także w opinii eurodeputowanego J. Wojciechowskiego, istnieje obawa, że Europa przebudzi się nagle w sytuacji, gdy nie będzie w stanie zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwa żywnościowego. W tym miejscu przywołał przeprowadzoną przez Unię Europejską reformę rynku cukru, w wyniku której po kilkudziesięciu latach Polska z eksportera stała się importerem cukru. Sesja II - jakość i bezpieczeństwo żywności w UE Podczas spotkania europejskich parlamentarzystów o wyzwaniach związanych z bezpieczeństwem żywnościowym, a także założeniach przygotowywanej przez komisję europejską reformy WPR mówił José Manuel Silva Rodriguez, dyrektor Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej. Jak przypomniał, prezydencja francuska postawiła przed Europą nowe zadania w dziedzinie rolnictwa: produkować więcej ze względu na zmienność cen i utrzymanie jakości, a także produkować lepiej, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Aby to osiągnąć, Europa powinna więcej inwestować w wiedzę, wspierać badania innowacyjne, śledzić drogę produktu - od miejsca wytworzenia do stołu. Konieczna jest także właściwa informacja o funkcjonowaniu europejskiego rynku rolnego. Podobne tendencje widoczne są także na świecie, np. grupa G 20 postanowiła przeznaczyć 4,5 mld dolarów na badania rozwojowe. Odnosząc się do propozycji reformy WPR przygotowywanych obecnie przez Komisję Europejską, J.M.S. Rodriguez podkreślił, że cały czas mowa o dokumentach jeszcze nieopublikowanych, o pewnych projektach, które pod wpływem ogólnoeuropejskiej dyskusji mogą jeszcze się zmienić. Do tej pory zatwierdzono jedynie ramy finansowe na 2014-2020. J.M.S. Rodriguez zwrócił uwagę, że poszczególne kwestie dotyczące europejskiego rolnictwa mogą być oceniane w bardzo różny sposób. Np. ekologowie twierdzą, że zakładany poziom zazieleniania jest zbyt niski. Dlatego poszczególne elementy dyskusji powinny być równoważne. Reformie przyświecają m.in. takie cele, jak utworzenie do 2020 r. większej liczby miejsc pracy w rolnictwie, kształtowanie gospodarki innowacyjnej wykorzystującej wiedzę naukową, produkowanie więcej i lepiej. Dyrektor podkreślił, że musimy jednocześnie znaleźć miejsce dla małych gospodarstw czy zachęcić młodych ludzi do pozostania na wsi i pracy w rolnictwie. Trzeba także osiągnąć większy poziom synergii między funduszami spójności a funduszami przeznaczonymi na WPR. Kończąc swoje wystąpienie, szef Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej stwierdził, że po ogłoszeniu komunikatu KE czekają nas zapewne niespodzianki. Jak powiedział, kucharze szykują nowe smaki i przyprawy. Podczas spotkania europejscy parlamentarzyści mogli wysłuchali także opinii ekspertów: głównego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych prof. Stanisława Kowalczyka i prof. Mieczysława Obiedzińskiego, kierownika Zakładu Oceny Jakości Żywności Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Prof. S. Kowalczyk, mówiąc regulacjach prawnych i praktyce bezpieczeństwa ekonomicznego konsumentów, podjął m.in. próbę odpowiedzi na pytanie, czego oczekują konsumenci europejscy. Jego zdaniem, na pierwszym miejscu stawiają oni obecnie bezpieczeństwo i jakość żywności. Oznacza to, że Europa podnosi standardy produkcji w stosunku do innych krajów świata, a to z kolei zwiększa koszty produkcji i utrudnia konkurencyjność na rynku globalnym. Prof. S. Kowalczyk zwrócił uwagę, że eksport i import rolny to jednocześnie eksport i import ryzyka związany z przemieszczaniem produktów pochodzących z innych stref klimatycznych. Odnosząc się do reformy WPR, prof. S. Kowalczyk podkreślił, że wszyscy są za reformą, ale każdy rozumie przez to co innego. Tak naprawdę, jego zdaniem, wszyscy są przegrani, ponieważ rywalizacja nie odbywa się wewnątrz Europy, ale między Europą i graczami globalnymi. W Brazylii np. nikt nie przejmuje się rozmiarem klatek do produkcji jaj, podczas gdy tego typu kwestie reguluje unijne ustawodawstwo. Jednocześnie prof. S. Kowalczyk mówił o pozytywnym wpływie zaostrzania przepisów dotyczących bezpieczeństwa żywności, przytaczając m.in. efekty polskich działań kontrolnych. Nowe przepisy służą lepszej ochronie zdrowia publicznego dzięki wprowadzaniu na rynek bezpiecznej żywności. Zaostrzenie przepisów prawa żywnościowego, m.in. przewidywanych kar za ich naruszenie, zmniejsza stopień nieprawidłowości. Służy temu, by konsument czuł się bezpiecznie. Mówiąc o wyzwaniach dotyczących jakości i bezpieczeństwa w łańcuchu żywnościowym, prof. M. Obiedziński podkreślił, że są one niezwykle istotne i wymagają holistycznego podejścia, a prawo do ochrony konsumenta jest uznawane w Unii Europejskiej za jedną z norm wyższego rzędu. Jeśli chodzi o potrzeby konsumentów, ważne są zaufanie, uczciwość, wiedza, naturalność, jakość, bezpieczeństwo. Unijne prawo w tym zakresie odeszło od podejścia przedmiotowego na rzecz prawa podmiotowego, w którym to my, konsumenci, staliśmy się podmiotem. Aby prawo żywnościowe stale zapewniało najwyższy poziom ochrony konsumenta, musi uwzględniać coraz to nowe rozwiązania techniczne w zakresie wytwarzania surowców, półproduktów i wyrobów gotowych, przeznaczonych do spożycia, i obrotu nimi. Wymaga to ciągłych zmian aktów prawnych, ich nowelizowania i uaktualniania. Ostatnio publikowane regulacje mają głównie formę rozporządzeń, co powoduje ich natychmiastowe wejście do prawa krajowego wszystkich państw członkowskich w niezmienionej formie. Zapewnia to jednolitość regulacji obowiązujących na wspólnym rynku europejskim. W swoim wystąpieniu prof. M. Obiedziński zwrócił także uwagę na takie wyzwania dla łańcucha żywnościowego, jak kwestia identyfikowalności i konieczności objęcia systemowego całego łańcucha od "pola do stołu" czy autentyczność żywności. W jego opinii, Europa dysponuje obecnie dość dobrymi regulacjami dotyczącymi bezpieczeństwa żywności, ważne jednak, by ich przestrzegać. Przypomniał, że kontrola to przede wszystkim panowanie nad łańcuchem żywnościowym. Nie oznacza to jednak penalizacji. Według eksperta, należy zintegrować nadzór nad łańcuchem żywnościowym. Potrzebujemy m.in. silnych związków między nauką a władzą publiczną. W trakcie dyskusji parlamentarzyści z Austrii i Niemiec przekonywali, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa europejskiej żywności należy wspierać rolnictwo ekologiczne. Nie można założyć, że skoro Europa ma sprostać konkurencji światowej, to musi obniżać swoje wysokie standardy produkcji, dostosowując je np. do brazylijskich. Henk Jan Morel z Holandii zwrócił natomiast uwagę na potrzebę przeniesienia dyskusji o bezpieczeństwie żywności na bardziej praktyczny poziom. W tym miejscu przypomniał kolejne choroby, które dotknęły UE i pochłonęły ogromne środki, ale dotyczyły wyłącznie zdrowia zwierząt - chorobę Creutzfeldta-Jacoba czy świńską grypę. Jednocześnie stosowanie w hodowli zwierząt antybiotyków, mogących szkodzić zdrowiu ludzi, pozostaje poza kontrolą. Podsumowując spotkanie, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa L. Korzeniowski podkreślił, że nowe rozwiązania dotyczące systemu płatności bezpośrednich, rozwoju obszarów wiejskich czy regulacji rynków będą miały kluczowe znaczenie dla efektywnego wykorzystania potencjału europejskiego rolnictwa. Jego zdaniem, Europa potrzebuje nowej wspólnej polityki rolnej, promującej rozwój, a nie stagnację. Dlatego konieczna jest rzeczywista, a nie pozorna reforma. Nowa WPR musi w większym stopniu być zorientowana na rynek i uwzględniać dobra publiczne, m.in. bezpieczeństwo żywnościowe i zrównoważony rozwój. Wymagania stawiane rolnictwu unijnemu potrzebują silnego budżetu, a także uproszczenia WPR. W opinii przewodniczącego L. Korzeniowskiego, bardzo ważne będzie zapewnienie europejskim rolnikom równych warunków konkurencji poprzez przeciwdziałanie zróżnicowaniu poziomu wsparcia tego sektora między państwami członkowskimi. To zróżnicowanie, zwłaszcza na podstawie kryteriów historycznych, jest niespójne z celami WPR i stanowi zagrożenie dla konkurencji i spójności jednolitego rynku rolnego. Dlatego jednym z celów polskiej prezydencji będzie osiągnięcie porozumienia w sprawie nowego systemu płatności bezpośrednich, opartego na kryteriach obiektywnych. Według przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa, WPR powinna być narzędziem zbudowania silnego, konkurencyjnego i zrównoważonego europejskiego rolnictwa, odpowiadającego na wyzwania globalne i przyczyniającego się do rozwoju społeczno-ekonomicznego obszarów wiejskich. * * * 26 września 2011 r. w Sejmie odbyło się - zorganizowane w ramach polskiej prezydencji - spotkanie parlamentarzystów państw NATO i krajów stowarzyszonych, poświęcone wyzwaniom i zagrożeniom współczesności. Jego uczestników powitała wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego NATO i przewodnicząca polskiej delegacji do ZP NATO posłanka Jadwiga Zakrzewska. Jak powiedziała: "To spotkanie służy wymianie poglądów na sytuację w świecie. Czasy się zmieniły, dzisiaj zagrożeniem nie są armie stojące naprzeciwko siebie, może nim być człowiek z plecakiem". W spotkaniu wzięli udział: marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO Karl A. Lamers, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jacek Najder, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej, asystent sekretarza generalnego NATO ds. nowych wyzwań dla bezpieczeństwa Gabor Iklody. "Bezpieczeństwo w drugiej połowie XXI w. Nowe wyzwania i możliwości" - to temat wystąpienia przewodniczącego ZP NATO K.A. Lamersa, który na wstępie przytoczył sentencję Alexandra von Humboldta: "Bez bezpieczeństwa nie ma wolności". Stwierdził, że zgodnie z nią powinna być kształtowana polityka UE. Przypomniał, że po ataku na WTC nic nie będzie takie samo, to wydarzenie sprzed 10 lat dramatycznie zmieniło bezpieczeństwo międzynarodowe. "Granice tracą znaczenie, zagrożenia stają się globalne, a tworzą je także ponadnarodowe sieci" - powiedział przewodniczący K.A. Lamers. Zaznaczył, że przez 10 lat walki z terroryzmem dzięki ogromnemu poświęceniu odniesiono wiele sukcesów, ale międzynarodowy terroryzm pozostał groźny. Do najważniejszych zagrożeń bezpieczeństwa międzynarodowego zaliczył m.in. rozprzestrzenianie broni masowego rażenia. W ocenie NATO, zmalało tylko ryzyko ataku konwencjonalnego. Przewodniczący K.A. Lamers zwrócił uwagę na rozmieszczanie głowic balistycznych, które stanowią zagrożenie dla krajów NATO. "Wszyscy członkowie NATO powinni być chronieni przed atakami balistycznymi. Kolektywna obrona, także antybalistyczna, to jedno z naszych ważniejszych zadań" - przekonywał. Za kolejne kluczowe zadanie dla NATO uznał zapewnienie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Jak podkreślił, szczególnym zagrożeniem przyszłości są cyberataki, które mogą paraliżować struktury państwa, banki, infrastrukturę energetyczną. Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO zwrócił również uwagę na takie zagrożenia na świecie jak bieda, brak wody czy zmiany klimatyczne, które będą wpływały także na kraje NATO. Choć bezpieczeństwo i współpraca są najważniejsze dla NATO, ONZ i UE, to, w opinii przewodniczącego K.A. Lamersa, NATO i UE niejednokrotnie nie współdziałały skutecznie. Zwrócił uwagę na kluczową rolę art. 5 i wspólnej obrony oraz potrzebę solidarności, także między NATO i UE. "Wszyscy stoimy wobec poważnych wyzwań i wierzymy, że możemy rozwiązać wielkie problemy, jeżeli będziemy razem" - powiedział przewodniczący ZP NATO. "Unia i NATO się uzupełniają. Nie należy się spodziewać, że budżety obronne wzrosną, a podatnicy mają prawo oczekiwać pełnej współpracy między organizacjami, które finansują. Musimy dyskutować nad łączeniem zdolności" - zaznaczył przewodniczący. Jego zdaniem, potrzebne jest reformowanie grup wojskowych, dzielenie się informacjami, połączenie sił. "Polska prezydencja także kładzie nacisk na tę problematykę, gdyż postawienie na współpracę daje skuteczniejsze partnerstwo" - powiedział przewodniczący K.A. Lamers. Przypomniał też, że budżety obronne nie mogą pozostać niezmienione, gdy następuje wzrost zagrożeń. Przewodniczący K.A. Lamers nawiązał do ruchów wyzwoleńczych w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Podkreślił poparcie NATO dla demokratycznych zmian w tych krajach basenu Morza Śródziemnego. "Mam wrażenie, że potrzebują naszej pomocy przy budowie demokratycznych struktur" - powiedział. Uznał, że Zachód musi być ostrożny i nie może niczego narzucać. Zaznaczył, że tu także pojawia się szansa na demokratyzację i dobry dialog. "Nie będziemy mówić tym krajom, co mają robić. Pomożemy im, jeśli nas o to poproszą, w rozwoju demokratycznych przemian" - stwierdził. Przewodniczący zaznaczył, że nowa koncepcja strategiczna NATO uwzględnia nowe wyzwania, jak zorganizowana przestępczość, piractwo, ataki cybernetyczne. Przypomniał także wyzwania związane z globalnym ociepleniem: brak dostępu do wody i żywności, biedę i - w konsekwencji - migracje. Przewodniczący ZP NATO podkreślił wagę budowania pokoju i umiejętnego zarządzania kryzysami. Odnosząc się do misji w Afganistanie, stwierdził, że najważniejsza jest rekonstrukcja cywilnego rządu i stworzenie normalnej współpracy. "Mamy wiele możliwości, by poprawić stan bezpieczeństwa w krajach NATO. Trzeba te możliwości właściwie wykorzystać, stawiając na współpracę i zapewnienie jednakowego poczucia bezpieczeństwa wszystkim krajom członkowskim" - podsumował. Referatem na temat roli NATO i Unii Europejskiej wobec współczesnych zagrożeń w sferze obronnej minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak rozpoczął I sesję konferencji. W swoim wystąpieniu podkreślił wagę dialogu dla operacji wojskowych prowadzonych w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony Unii Europejskiej, m.in. operacji morskiej EUNAVFOR Atalanta u wybrzeży Somalii, misji szkoleniowej EUTM w Ugandzie i misji EUFOR Althea w Bośni i w Hercegowinie. Zwrócił także uwagę na rolę projektów realizowanych w sferze wspólnej polityki tzw. inicjatywy weimarskiej i inicjatywy poolling and sharing, które stanowią przykład zaangażowania państw członkowskich w procesy kreowania bardziej efektywnej Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Minister podkreślił także znaczenie propozycji otwarcia inicjatywy pooling and sharing na kraje spoza Unii Europejskiej i NATO. Pozytywnie ocenił również pomysł tzw. polityki otwartych drzwi. Ponadto przedstawił rezultaty, zakończonego 23 września 2011 r. we Wrocławiu, nieformalnego spotkania ministrów obrony państw UE. Poinformował, że uznając dużą odpowiedzialność polskiej prezydencji za poruszanie tematów bezpieczeństwa i obronności i wiązane z tym nadzieje, sprawę relacji między UE i NATO postawiono tam bardzo mocno, starając się zdefiniować efekty, oczekiwane na koniec prezydencji. W opinii ministra obrony narodowej, wobec współczesnych zagrożeń w sferze obronnej ważne są odpowiedzi na pytania związane ze zdolnością obronną Unii i partnerstwem z NATO oraz innymi organizacjami. Potrzebna jest zdrowa i żywa dyskusja w tym kontekście oraz wnioski płynące ze wspólnego dialogu. Na zakończenie swego wystąpienia minister T. Siemoniak przywołał wypowiedź przewodniczącego K.A. Lamersa: "Nie ma bezpieczeństwa bez wolności". "Te słowa są absolutnie prawdziwe" - zaznaczył. Bezpieczeństwo i wolność kosztują - dodał. Podsekretarz stanu ds. polityki bezpieczeństwa w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jacek Najder omówił główne zagrożenia sfery transatlantyckiej: polski punkt widzenia. W swoim wystąpieniu przestrzegał, że "arabska wiosna niesie nadzieję", ale może się przerodzić w "arabską zimę", jeśli górę wezmą nacjonalizm i islamizm. "Nie chcemy, aby ten region stał się ostoją ugrupowań terrorystycznych" - dodał wiceminister J. Najder. Mówił też o tarciach w relacjach z Rosją w związku z obecnością jej wojsk w Gruzji i o pozytywnych przykładach współpracy, tak jak w wypadku inicjatywy obrony przeciwrakietowej, gdzie NATO chce współdziałać z Rosją. Minister dodał, że interesy poszczególnych państw po części są rozbieżne, a kryzys finansowy pogłębia podziały. Zaapelował o zachowanie spójności sojuszu. Zabierając głos podczas konferencji, asystent sekretarza generalnego NATO ds. nowych wyzwań dla bezpieczeństwa Gabor Iklody powiedział, że jeżeli wspólnota transatlantycka chce zapewniać bezpieczeństwo w najbliższych latach, musi zmienić koncepcję bezpieczeństwa oraz środki jego zapewniania i promowania. G. Iklody zaznaczył, że aby właściwie zdefiniować nowe wyzwania, trzeba zauważyć zmiany związane z przemianami demograficznymi, gospodarczymi, technologicznymi i w układzie sił. Podkreślił, że analiza bezpieczeństwa powinna uwzględniać także zagrożenia technologiczne, takie jak np. proliferacja broni masowego rażenia i cyberataki. Wśród nowych obszarów wyzwań ważnych dla bezpieczeństwa wymienił także zmiany klimatyczne. Zaznaczył ponadto, że jeśli chce się bronić wspólnych wartości, wspólnota transatlantycka musi pozostać prawdziwą wspólnotą. G. Iklody zwrócił także uwagę na potrzebę powstania nowej koncepcji działania NATO. Jego zdaniem, wszelkie przedsięwzięcia organizacji powinny mieć charakter prewencyjny, a jej decyzje być elastyczne. Asystent sekretarza generalnego NATO podkreślił również znaczenie solidarności jako wartości, która ma bezpośredni wpływ na powodzenie i skuteczność podejmowanych działań. Solidarności i elastyczności nie można jednak wypracować w jeden dzień. Dodał, że transatlantycka wspólnota utraci swoją spójność, jeżeli nie uświadomi sobie, czym jest zbiorowe wyzwanie. "Nie ma jednej pojedynczej organizacji ani jednego kraju, które są w stanie rozwiązać problemy w samotności" - powiedział G. Iklody. Za najistotniejszą uznał dobrą współpracę. Na koniec swojego wystąpienia G. Iklody podkreślił rolę delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, która poprzez zaangażowanie parlamentarzystów pozytywnie wpływa na nowe koncepcje i tym samym przyczynia się do rozwoju organizacji i współpracy transatlantyckiej. Podczas II sesji, poświęconej rozwojowi współczesnej cywilizacji, dyskutowano m.in. na temat kwestii społecznych związanych z postępującym podziałem cywilizacyjnym między obszarami północnej i południowej półkuli, a także zagrożeń związanych z chorobami, skażeniem środowiska naturalnego i jego degradacją, migracją ludności oraz wzrostem przestępczości zorganizowanej. Filozof Tadeusz Gadacz mówił o przysłonięciu "wartości wyższych" przez przyjemności i konsumpcjonizm, przewagę wolności nad odpowiedzialnością. Wskazywał na nierówności ilustrujące współczesny kryzys. "Nie możemy być obojętni na głód i polityczne prześladowania" - powiedział T. Gadacz. Wezwał do solidarności i przywrócenia wartości humanistycznych. Apelował o dialog władz z młodymi buntującymi się w europejskich krajach. Sesja III konferencji była poświęcona głównym zagrożeniom bezpieczeństwa, przeciwdziałaniu i zapobieganiu im. * * * 2-4 października 2011 r. w Warszawie, w Sejmie, odbyła się XLVI Konferencja Komisji Do Spraw Unijnych (COSAC) z udziałem przedstawicieli parlamentów państw członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i krajów kandydujących. To największe wydarzenie wymiaru parlamentarnego polskiej prezydencji, zorganizowane wspólnie przez Sejm i Senat. Otwierając spotkanie wraz z marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, zaznaczył, że obecnie zarówno Europa, jak i cały świat znajdują się w trudnym momencie. Zdaniem marszałka Sejmu, polityka nadmiernego zadłużania doprowadziła nie tylko do kryzysu gospodarczego w UE, ale także podkopała fundamenty zaufania. Marszałek Sejmu podkreślił, że UE ma swoje źródło w porozumieniu między narodami i zaufaniu właśnie. "Parlamentarny wymiar prezydencji jest obecnie szczególnie potrzebny UE, żeby to zaufanie wzmacniać. Solidarność i odpowiedzialność to przecież cechy przede wszystkim obywateli Europy" - ocenił marszałek G. Schetyna. Jak zaznaczył, rozpoczynająca się konferencja COSAC to jeden z najpoważniejszych sprawdzianów roli parlamentów krajowych. Marszałek Senatu B. Borusewicz przypomniał szczególne znaczenie COSAC jako struktury w Unii Europejskiej, utworzonej dzięki inicjatywie oddolnej, 10 lat po pierwszych bezpośrednich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Marszałek B. Borusewicz nawiązał m.in. do debaty o szansach i niebezpieczeństwach stojących przed Europą. Jak ocenił, nie można jeszcze stwierdzić, czy Traktat Lizboński uratował Europę, ale dobrze się stało, że ostatni etap reform instytucjonalnych został zakończony przed kryzysem finansowym. "Oba zagadnienia są ze sobą oczywiście blisko związane. Musimy zarówno bronić euro, jak i wyegzekwować w pełni funkcjonujący jednolity rynek" - podkreślił. W opinii marszałka B. Borusewicza, aby zapewnić Europie przyszłość, trzeba zakończyć proces integracji i wyciągnąć pozytywne wnioski z kryzysu. Dodał, że integracja w ramach Unii musi się pogłębić pod kątem wspólnotowym, gdyż żaden kraj w pojedynkę nie jest w stanie poradzić sobie z obecną sytuacją. Sesję COSAC otworzył przewodniczący sejmowej Komisji do spraw Unii Europejskiej poseł Stanisław Rakoczy. Poinformował o decyzjach trójki prezydencji COSAC. Następnie zaprezentowano 16. półroczny raport COSAC, który omówił przewodniczący senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej senator Edmund Wittbrodt. Przypomniał, że w czerwcu 2011 r. Komisja Europejska opublikowała komunikat w sprawie nowego wieloletniego budżetu, co rozpoczęło dyskusję z udziałem parlamentów państw członkowskich UE. W pierwszym rozdziale raportu znalazły się odpowiedzi na pytania skierowane do unijnych parlamentów. Dotyczyły one m.in. priorytetowych zadań zapisanych w Strategii Europa 2020, które można by przesunąć w czasie, flagowych inwestycji transgranicznych UE, propozycji przeznaczenia środków niewykorzystanych w roku budżetowym. Drugi rozdział raportu stanowi podsumowanie doświadczeń parlamentów narodowych i Parlamentu Europejskiego od wejścia w życie Traktatu z Lizbony w 2009 r. Zabierając głos w dyskusji, Stefan Schennach z parlamentu Austrii podkreślił, jak ważne są obrady COSAC w obecnych, niepewnych warunkach. Zwrócił uwagę na potrzebę zapewnienia sprawniejszej wspólnej polityki gospodarczej i budżetowej. Powiedział również, że w Europie konieczne jest podjęcie konkretnych kroków w kierunku zwalczania bezrobocia. Przedstawicielka parlamentu greckiego Rodoula Zissi zaznaczyła, że najważniejsza jest kwestia solidarności europejskiej rodziny i wsparcia euro. Przypomniała też jednoczący charakter Traktatu Lizbońskiego, m.in. poprzez zasadę pomocniczości. Wśród tematów konferencji COSAC znalazły się też m.in. wieloletnie ramy finansowe UE na lata 2014-2020, widziane z perspektywy budżetowej i polityki spójności. Przedstawiając je, komisarz ds. programowania finansowego i budżetu Janusz Lewandowski powiedział, że "główne założenie u podstaw naszej propozycji budżetowej zakłada więcej Europy, więcej polityki europejskiej za te same pieniądze". Zaznaczył, że od czasu przyjęcia Traktatu z Lizbony po stronie Europy leży większa odpowiedzialność, nowy budżet planowany jest w szczególnych warunkach, a Komisja Europejska w swym planowaniu nie zakłada, aby kryzys mógł trwać do końca perspektywy finansowej w 2020 r. Przedstawiając ogólne założenia budżetowe UE, komisarz J. Lewandowski powiedział, że Komisja Europejska nie przewiduje realnego wzrostu budżetu, a uwzględnia jedynie inflację w odniesieniu do 2013 r. Spośród głównych obszarów wydatkowania komisarz wymienił wspólną politykę rolną i politykę spójności. Zaznaczył jednak, że wydatkowanie w tych obszarach powinno się zmienić na rzecz innych, niedofinansowanych polityk wspólnotowych, takich jak np. wspólna polityka sąsiedztwa. Komisja Europejska proponuje zamrożenie wydatków nominalnych na rzecz rolnictwa, a także konwergencję płatności bezpośrednich. W odniesieniu do polityki spójności komisarz przedstawił propozycję Komisji Europejskiej, która zakłada utrzymanie dotychczasowego finansowania z uwzględnieniem przesunięcia (od 57 do 58%) na rzecz krajów tzw. nowej Europy. Podkreślił znacznie współpracy z Europejskim Bankiem Centralnym oraz wykorzystanie mechanizmu tzw. dźwigni finansowej. Komisarz przedstawił także propozycje Komisji Europejskiej w odniesieniu do nowych źródeł finansowania budżetu europejskiego, takich jak europejski podatek od transakcji finansowych, i zmiany w podatku VAT. "W wyraźny sposób powinniśmy uprościć stronę przychodów" - zaznaczył. Wspomniał o nowym systemie ulg i propozycji ryczałtowej dla takich płatników budżetowych jak Wielka Brytania, Niemcy, Szwecja i Holandia. "Potrzebujemy przewidywalności polityki finansowej do roku 2020" - dodał na zakończenie komisarz J. Lewandowski. Członek Specjalnej Komisji ds. Wyzwań Politycznych i Zasobów Budżetowych na rzecz Zrównoważonej UE po 2013 r. Parlamentu Europejskiego Salvador Garriga Polledo odniósł się do relacji między COSAC a parlamentami narodowymi i podkreślił znaczenie zmiany procedowania budżetu UE. Zaznaczył, że ważny jest aktywny dialog Parlamentu Europejskiego, a także parlamentów narodowych z Komisją Europejską. Przedstawiając stanowisko budżetowe komisji Parlamentu Europejskiego, S.G. Polleno, zaznaczył, że różnice zdań pojawiały się głównie w odniesieniu do wspólnej polityki rolnictwa. "Uważamy, że budżet Unii Europejskiej jest budżetem inwestycyjnym" - powiedział. Mówiąc o wpływach budżetowych, podkreślił konieczność zmian dla płatników netto. "Ważne jest, aby Unia Europejska zachowała swoją autonomię" - zaznaczył S.G. Polledo. W debacie na temat wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020 udział wzięło 34 posłów i senatorów parlamentów narodowych państw członkowskich, a także przedstawicielka Parlamentu Europejskiego. Uczestnicy debaty zgodzili się, że tematyka budżetu Unii Europejskiej nie należy do łatwych, a różnica zdań pojawia się zarówno w odniesieniu do struktury wydatkowania wspólnych środków, jak i jakości wydatków. Poszczególne kraje przedstawiły swoje stanowiska na temat propozycji wprowadzenia nowych źródeł finansowania budżetu. Drugim tematem konferencji była przyszłość polityki spójności Unii Europejskiej. Debatę na ten temat rozpoczął podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Waldemar Sługocki. Podkreślił rolę polityki spójności w czasach kryzysu gospodarczego jako jednej z polityk o charakterze prorozwojowym. Przypomniał też o przygotowywanym przez Komisję Europejską pakiecie rozporządzeń, który ma wyznaczyć kierunki rozdysponowania środków polityki spójności na lata 2014-2020. Podkreślił, że polityka spójności jest tam przedstawiana jako nowoczesna, silnie zorientowana na osiąganie konkretnych rezultatów i lepiej skoordynowana z innymi działaniami rozwojowymi UE. Jak zaznaczył wiceminister W. Sługocki, nowa propozycja Komisji Europejskiej dotyczy przekazania na politykę spójności 336 mld euro, co stanowi 33% unijnego budżetu. Jak dodał, nowością w architekturze polityki spójności po 2013 r. jest propozycja adresowana do tych regionów, których PKB kształtuje się na poziomie pomiędzy 75 a 90% średniej unijnej. Wiceminister odniósł się też do propozycji powiązania funduszu spójności z nowym instrumentem wsparcia infrastruktury, nazwanym "Łącząc Europę". W ramach nowego funduszu 10 mld euro ma zostać przeznaczone na wsparcie projektów infrastruktury transportowej. Przypomniał również koncepcje wprowadzenia minimalnych pułapów wydatków w ramach poszczególnych funduszy strukturalnych. Wzmocnienie programowania strategicznego zaś ma polegać na próbie silniejszej koncentracji, koordynacji unijnych polityk i instrumentów finansowych. Konkretnym tego wymiarem byłby wspólny dokument programowy "Wspólne ramy strategiczne", koordynujący działania podejmowane w ramach funduszy polityki spójności, rozwoju obszarów wiejskich i rybackiej. "Kiedy pracowaliśmy nad polityką regionalną na okres 2007-2013, naszym głównym wyzwaniem było wprowadzenie do tej nowej polityki nowych państw członkowskich, które nie miały efektywnej administracji publicznej, ale miały za to ogromne zapóźnienia rozwojowe. Dziś mogę powiedzieć, że się udało i Polska jest doskonałym przykładem skuteczności europejskiej polityki regionalnej" - powiedziała Danuta Hübner, przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego Parlamentu Europejskiego. Podkreśliła, że dziś głównym wyzwaniem dla Europy jest wzrost gospodarczy, a zadanie budżetu na kolejne lata to wyzwolenie modernizacji polityk europejskich, aby skutecznie realizować wspólne strategiczne cele. Zdaniem D. Hübner, polityka regionalna powinna być w znacznym stopniu finansowana z budżetu Unii, ponieważ w sposób mierzalny uczestniczy w realizacji interesów obywateli państw członkowskich. Polityka spójności dodatkowo w czasach kryzysu pełni funkcje dźwigni, przyciągającej inwestorów prywatnych. W debacie nad przyszłością polityki spójności wzięło udział 28 posłów i senatorów parlamentów narodowych państw członkowskich UE. Uczestnicy konferencji zgodzili się co do tego, że polityka spójności ma determinować rozwój Unii Europejskiej i być ważnym elementem europejskiej solidarności. Dyskutując o zaproponowanych przez Komisję Europejską zmianach, uczestnicy zgłaszali swoje uwagi i sugestie, które powinny być uwzględnione przy opracowywaniu polityki spójności w latach 2014-2020. Na zakończenie wiceminister W. Sługocki zwrócił uwagę na 4 najistotniejsze propozycje zgłaszane przez Polskę: wprowadzenie do budżetu mechanizmów nagród za realizację celów wyznaczonych w programach polityki spójności, a nie sankcji, zapewnienie odpowiednio wysokiego finansowania dla regionów najbiedniejszych, odpowiednie wykorzystywanie już istniejących instrumentów, a nie tworzenie nowych, oraz kwestię limitów na poszczególne obszary tematyczne. Stan realizacji priorytetów polskiej prezydencji w Radzie UE przedstawił sekretarz stanu ds. europejskich w MSZ Mikołaj Dowgielewicz. Za największe osiągnięcie polskiej prezydencji uznał to, że "udaje nam się osiągnąć kompromis nawet w najtrudniejszych sprawach dotyczących strategii gospodarczej". Według wiceministra, Unia Europejska znajduje się obecnie w stanie kryzysu tożsamości, związanego głównie z problemami gospodarczymi, obejmującymi m.in. funkcjonowanie wspólnej waluty oraz utratę zaufania obywateli do państw, rynków finansowych do państw czy państw członkowskich do siebie nawzajem. Jak podkreślił, to moment, kiedy trzeba bardzo jasno formułować decyzje na przyszłość. Wiceminister M. Dowgielewicz ocenił, że najbliższe tygodnie będą wielkim testem dla UE. Pokażą, czy Rada Europejska 17 października przedstawi strategię instytucjonalną, polityczną i gospodarczą, wiarygodną dla obywateli i rynków. W opinii wiceministra, najważniejszym osiągnięciem prezydencji polskiej jest wypracowanie kompromisu dotyczącego strategii gospodarczej UE. "Takim przykładem jest tzw. sześciopak, który udało nam się uzgodnić z Parlamentem Europejskim" - ocenił. Wyjaśnił, że sześciopak to "kręgosłup" realnego zarządzania gospodarczego w Unii Europejskiej. Jego zdaniem, decyzja o przyjęciu tego pakietu zaprzecza tezom, iż współpraca pomiędzy poszczególnymi instytucjami UE jest nieskuteczna. Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że odbudowa zaufania obejmuje także dyskusję o wzroście gospodarczym. Zapowiedział zaprezentowanie wkrótce przez polską prezydencję wspólnie z Komisją Europejską w Brukseli raportu na temat nowych źródeł tego wzrostu w Europie. "Mam nadzieję, że raport polskiej prezydencji (...) będzie istotnym dziedzictwem naszego przewodnictwa" - powiedział wiceminister. Przypomniał, że z inicjatywy naszego przewodnictwa 20-21 października 2011 r. w Brukseli wspólnie z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim zostanie zorganizowana konferencja z udziałem parlamentów unijnych, dotycząca prac nad wieloletnimi ramami finansowymi. Jak tłumaczył wiceminister, w kontekście polityki sąsiedztwa polska prezydencja starała się wspierać działania wysokiej przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa w realizacji tzw. agendy demokratyzacyjnej, głównie w związku z wydarzeniami w Libii, Egipcie i Tunezji. Powiedział, że polska prezydencja ma nadzieję na ewolucję tych społeczeństw w stronę demokratyczną. Mówiąc o Partnerstwie Wschodnim, wiceminister M. Dowgielewicz podkreślił, że prezydencja stale przypomina o konieczności uwzględniania wschodniego wymiaru polityki sąsiedztwa. Dyskusja w ramach tej części konferencji dotyczyła m.in. zaangażowania polskiej prezydencji w politykę sąsiedztwa, w tym perspektywę zawarcia umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą oraz skuteczności działania Partnerstwa Wschodniego. Poruszono również kwestię powiązania pakietów oszczędnościowych z budowaniem wzrostu gospodarczego. Parlamentarzyści z komisji ds. unijnych parlamentów narodowych dyskutowali ponadto o wspólnej polityce bezpieczeństwa i obrony, współpracy UE-NATO i planach poszerzenia UE. Mówili także o nadziejach związanych z tzw. sześciopakiem, przyjętym ostatnio przez Parlament Europejski, konferencji COSAC jako ważnym elemencie skoordynowanej polityki unijnej, a także o współpracy polskiej prezydencji z europarlamentem. W odniesieniu do głosów w debacie wiceminister M. Dowgielewicz podkreślił m.in., że problemów UE nie da się rozwiązać w sposób partykularny, ponieważ kryzys dotyczy całej wspólnoty. "Wdrożenie semestru europejskiego i sześciopaku od 1 stycznia przyszłego roku musi być absolutną oczywistością" - tłumaczył. Konferencję zakończyło przyjęcie uwag i konkluzji. W pierwszej części uwag, poświęconej nowemu wieloletniemu budżetowi UE, napisano m.in.:, że "COSAC popiera wysiłki instytucji UE, które zaowocowały przedstawieniem propozycji wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020, co będzie stanowić podstawę debaty i podjęcia decyzji w ramach Unii Europejskiej". Uczestnicy konferencji zwrócili jednak uwagę, że wynik dyskusji powinien uwzględniać krajowe ramy budżetowe i strategie. Wskazali także na konieczność prowadzenia wzmożonych działań legislacyjnych i szerokich konsultacji społecznych, co uznali za niezbędne dla poprawy planowania i wdrażania przyszłego unijnego budżetu. Doświadczenia parlamentarne podczas 2 lat od wejścia w życie Traktatu z Lizbony to drugi temat uwag uzgodnionych na zakończenie konferencji. Napisano, że: "COSAC przyjmuje z zadowoleniem aktywne zaangażowanie parlamentów narodowych w kontrolę pomocniczości na mocy Protokołu nr 2 w sprawie stosowania zasady pomocniczości i proporcjonalności do Traktatu z Lizbony". Parlamentarzyści krajów UE zwrócili uwagę na nowe możliwości, jakie traktat dał parlamentom krajowym. Podkreślili m.in. wartość ścisłej i otwartej współpracy parlamentów państw członkowskich z Komisji Europejską. Wskazali jednocześnie na znaczenie kontrolnej funkcji parlamentów narodowych. Konkluzje posiedzenia dotyczyły przede wszystkim 16. półrocznego raportu COSAC, poświęconego dobrym praktykom kontroli parlamentarnej. COSAC (Konferencja Komisji do Spraw Unijnych Parlamentów Unii Europejskiej) została powołana w 1989 r. w Madrycie. Stanowi forum współpracy parlamentów narodowych państw członkowskich UE oraz Parlamentu Europejskiego, głównie na temat praktycznych aspektów parlamentarnej kontroli spraw unijnych. Konferencja gromadzi po 6 przedstawicieli parlamentarnych komisji ds. unijnych z każdego państwa UE, po 3 członków parlamentów krajów kandydujących oraz 6-osobową delegację Parlamentu Europejskiego. COSAC to jedyny organ międzyparlamentarny wymieniony w traktatach unijnych. Jego szczególne znaczenie wiąże się również z prawem do przedkładania pod rozwagę instytucjom UE wszelkich uwag, które uzna za właściwe. Spotkania COSAC odbywają się 2 razy w roku, w trakcie każdej prezydencji w Radzie UE w państwie sprawującym przewodnictwo. Posiedzenie plenarne jest poprzedzone spotkaniem przewodniczących komisji ds. europejskich parlamentów narodowych UE, krajów kandydujących i przedstawiciela Parlamentu Europejskiego. W ramach polskiej prezydencji w wymiarze parlamentarnym takie przygotowawcze spotkanie zostało zorganizowane 10-11 lipca 2011 r. w Warszawie wspólnie przez Sejm i Senat * * * 20 października 2011 r. wizytę w Senacie złożył Emir Państwa Kataru Hamad bin Khalifa Al-Thani wraz z delegacją. Gości przyjął marszałek Bogdan Borusewicz. Podczas spotkania rozmawiano o sytuacji w Libii i współpracy gospodarczej. W opinii marszałka Senatu, Katar, wspierając rewolucjonistów w Libii, odegrał wielką rolę w popieraniu demokracji i powstrzymaniu rozlewu krwi w tym kraju. Zdaniem marszałka, to zaangażowanie Kataru pozwoliło na zatarcie wrażenia, że rewolucje w krajach arabskich mogą być skierowane przeciwko islamowi. Emir Kataru podkreślił, że jego kraj od początku wspierał ruchy wolnościowe w Afryce Północnej. "Jesteśmy przeciwko każdej dyktaturze" - powiedział szejk Hamad bin Khalifa Al-Thani. Dodał, że Katarczycy są zadowoleni, iż sytuacja w Libii się stabilizuje. Politycy zgodzili się, że niepokój budzi obecnie to, co się dzieje w Jemenie. Marszałek B. Borusewicz podkreślił, iż niedawno przebywał w Tunezji i Egipcie, gdzie zmiany miały łagodniejszy przebieg niż w Libii, i dzielił się z politykami swoimi doświadczeniami z walki o demokrację i wolność. Dodał, że zaprosił grupę młodych polityków z obu krajów do Gdańska na konferencję poświęconą zmianom w Polsce, które dokonały się 30 lat temu. Marszałek poinformował gości, że katarska telewizja al Dżazira zrealizowała serię programów o zmianach demokratycznych w Polsce. Podczas spotkania rozmawiano także o współpracy gospodarczej i dostawach gazu z Kataru do Polski od 2014 r., kiedy to planowane jest zakończenie budowy gazoportu w Świnoujściu. do góry1 września 2011 r. marszałek Bogdan Borusewicz wziął udział w ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego 2011/2012, która odbyła się w szkole podstawowej nr 1 w Sopocie. W uroczystości uczestniczyła minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Marszałek Senatu życzył nauczycielom i uczniom, aby "z radością przebywali w szkole". Jak informuje MEN, nowy rok szkolny rozpocznie w różnych typach szkół 5 mln 474 tys. 600 uczniów. Będzie to ostatni rok trzyletniego okresu obniżania wieku szkolnego. Od 1 września 2012 obowiązek szkolny obejmie wszystkie sześciolatki. * * * 11 września 2011 r. wicemarszałek Zbigniew Romaszewski i senator Barbara Borys-Damięcka wzięli udział w uroczystości zorganizowanej w 10. rocznicę zamachów terrorystycznych w USA w Parku Skaryszewskim w Warszawie. "Po zamachach byliście z nami" - powiedział ambasador USA w Polsce Lee Einstein. Podkreślił, że historia zbliżyła nasze kraje, również po 11 września. W momencie tragedii Amerykanie szukali pocieszenia i wsparcia u siebie nawzajem, ale też u przyjaciół na świecie. Jak stwierdził, żaden inny kraj nie odpowiedział tak szybko i tak zdecydowanie jak Polska. "Cieszę się, że Ameryka pamięta spontaniczną reakcję Polaków na tę tragedię. Ale nie powinno was to dziwić, bo jesteśmy w mieście i w kraju, który podczas II wojny światowej tracił podobną liczbę osób, jak wy 11 września, każdego dnia przez 5,5 lat" - powiedział z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. "Czuliśmy i czujemy ból Ameryki" - podkreślił. Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, najlepszym odzewem na terroryzm jest wzmocnienie więzi sojuszniczych i współpracy wywiadowczej, a także promocja demokracji. "Promowanie demokracji to polska i amerykańska specjalność" - dodał. Przesłanie prezydenta Bronisława Komorowskiego odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. Oddając hołd poległym, prezydent podkreślił, że rana zadana 10 lat temu demokratycznemu światu nadal się nie zabliźniła. Jak ocenił prezydent, wydarzenia z 11 września uświadomiły, że o wspólne wartości trzeba walczyć razem. O godz. 14.46 czasu polskiego, w momencie uderzenia pierwszego samolotu w wieżę WTC zebrani w Parku Skaryszewskim oddali cześć ofiarom zamachów, zawyły też syreny strażackie. Następnie odbyła się ekumeniczna modlitwa za zmarłych, a pod pomnikiem upamiętniającym polskie ofiary zamachów złożono wieńce. W uroczystości wzięli także udział m.in. wicepremier Waldemar Pawlak, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, służb mundurowych i mieszkańcy stolicy. * * * 12 września 2011 r. Polonijna Rada Konsultacyjna przy marszałku Senatu VII kadencji zakończyła czteroletnią pracę na rzecz Polonii i Polaków za granicą. W jej posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele ministerstw: spraw zagranicznych, edukacji narodowej, kultury i dziedzictwa narodowego, nauki i szkolnictwa wyższego. Członkowie rady pozytywnie ocenili współpracę z Senatem jako opiekunem polskiej diaspory. Postulowali, by w nowej kadencji nie zmieniły się zasady finansowania tej opieki. Prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Tadeusz A. Pilat zaproponował, aby w deklaracji końcowej rada opowiedziała się za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania opieki nad Polonią i Polakami za granicą. Wyjaśnił, że przy okazji wyborów w Polsce pojawiają się projekty, aby te środki przenieść z Kancelarii Senatu do dyspozycji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Podkreślił, że są różne ścieżki opieki finansowej nad Polonią, m.in. poprzez ministerstwa: spraw zagranicznych, edukacji narodowej, kultury i dziedzictwa narodowego. Polonia docenia to i korzysta z tych funduszy, ale chciałaby, żeby to właśnie poprzez Senat przekazywano większość środków. Według T. Pilata, będzie to dochowanie wierności tradycji międzywojennej, respektowanie testamentu pierwszego marszałka odrodzonego Senatu Andrzeja Stelmachowskiego i utrzymanie mechanizmów, które, w ocenie rady, dobrze działają. Wystąpienie T. Pilata poparła Andżelika Borys ze Związku Polaków na Białorusi. Podkreśliła, że Polacy za granicą cenią sobie pomoc Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale to Senat, gromadzący przedstawicieli polskiego narodu, powinien opiekować się tą jego częścią, która znalazła się za granicą. Przejęcie przez resort spraw zagranicznych środków na pomoc dla Polonii może być źle przyjęte przez Polaków poza granicami niezaliczających się do Polonii. Według A. Borys, opieka Senatu jest apolityczna. Marszałek Bogdan Borusewicz zgodził się z członkami rady. Podkreślił, że opieka Senatu nad Polonią jest kontynuowana od blisko 20 lat, mimo że zmieniają się rządy. Zdaniem marszałka, wpływ na politykę wobec Polonii i Polaków poza granicami ma opozycja, a to możliwe jest jedynie w parlamencie. Marszałek podziękował członkom rady za dobrą współpracę. Zachęcał do uczestniczenia w życiu politycznym i społecznym krajów zamieszkania. Mówił, że obecność we władzach lokalnych, samorządowych, w parlamencie daje ogromne możliwości działania i rozwiązywania problemów. Zaznaczył, że Senat czeka na wskazówki Polonii, jak trafnie adresować pomoc. "To dzięki wam Senat dostosowuje pomoc do realnych potrzeb, bo Polacy za granicą mają różne potrzeby i trzeba tę pomoc różnicować" - powiedział marszałek B. Borusewicz. Życzył członkom rady osiągnięć i owocnej pracy na rzecz Polonii w przyszłej kadencji parlamentu. Podczas obrad wiele uwagi poświęcono obecnej sytuacji na Litwie. Rada wyraziła poparcie dla Polaków tam mieszkających i zadeklarowała wsparcie dla starań władz polskich w sprawie polskiego szkolnictwa na Litwie. A. Borys apelowała o większe wsparcie finansowe polskiego szkolnictwa także na Białorusi i Ukrainie. Rada wyraziła ponadto chęć bliższej współpracy przy promocji polskiej kultury, krytykując jednocześnie dotychczasową współpracę z Instytutem im. Adama Mickiewicza. Marszałek Senatu podkreślił, że od kiedy opieka Senatu nad Polonią ma wymiar finansowy, na tę pomoc przeznaczono ponad 840 mln zł. Te środki były dzielone zgodnie z priorytetami i kierunkami uzgadnianymi z przedstawicielami Polonii po przeanalizowaniu potrzeb i możliwości pomocy. Senat i Biuro Polonijne Kancelarii Senatu uczestniczyły w organizacji wielkich imprez polonijnych, takich jak: konferencje, zjazdy Polonii, obchody Światowego Dnia Polonii i Polaków poza granicami, Forum Mediów Polonijnych, sportowe igrzyska polonijne. Marszałek podkreślił, że Senat już wcześniej dostrzegał narastające problemy na Litwie. W minionej kadencji dużo inwestował w tamtejsze polskie szkolnictwo, głównie w budowę i remonty polskich szkół i przedszkoli. Polonijna Rada Konsultacyjna powstała w 2002 r., powoływana jest na czas kadencji. To organ doradczy marszałka Senatu w sprawach Polonii i Polaków za granicą, Stanowi oficjalne forum współpracy między Senatem a przedstawicielami największych organizacji i środowisk polskich i polonijnych na świecie. Rada wypowiada się w najważniejszych sprawach związanych z kierunkami działań Senatu na rzecz polskiej diaspory. W skład Polonijnej Rady Konsultacyjnej VII kadencji wchodzą: Andrzej Alwast z Rady Naczelnej Polonii Australijskiej, Andżelika Borys ze Związku Polaków na Białorusi, Emilia Chmielowa - prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie, Andre Hamerski - prezes Centralnej Reprezentacji Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej "Braspol" na stan Rio Grande do Sul, Józef Kwiatkowski - prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Polskich na Litwie "Macierz Szkolna", Teresa Berezowski - prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Jan Mokrzycki ze Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, Tadeusz A. Pilat - prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, Aleksander Sielicki - przewodniczący Regionalnej Organizacji Polskie Centrum Narodowo-Kulturalne "Jednost" w Krasnodarze, Władysław Zachariasiewicz - przedstawiciel Kongresu Polonii Amerykańskiej. * * * 13 września 2011 r. w Senacie została otwarta wystawa "Stutthof 1939-1945. Historia i jej świadkowie", przygotowana przez Muzeum Stutthof w Sztutowie. W uroczystości wzięli udział byli więźniowie KL Stutthof: Edward Anders, Józef Bieńkowski, Barbara Braun, Emilia Bugajska, Krzysztof Dunin-Wąsowicz, Marek Dunin-Wąsowicz, Anna Kielanowska, Cezariusz Kazańczuk, Józef Kłudczyński, Maria Kowalska, Stefan Kozłowski, Janina Marczak, Tadeusz Matusiak (pierwszy dyrektor Muzeum Stutthof), Ryszard Rzeszotarski, Eustachy Suchecki, Czesław Wojtczak. Otwierając wystawę, marszałek Bogdan Borusewicz podkreślił, że w ten sposób Senat chce oddać hołd wszystkim, którzy przeszli przez Stutthof i inne obozy. Wyraził też nadzieję, że dzięki wystawie odwiedzający parlament poznają ten fragment historii Pomorza Gdańskiego. Podziękował byłym więźniom za przybycie do Senatu. "W waszych losach ogniskują się losy milionów ludzi, który nieludzki reżim nazistowskich Niemiec przepuścił przez fabryki śmierci" - mówił marszałek. Dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie Piotr Tarnowski wyjaśnił, że opisując po raz kolejny historię obozu, zdecydowano się odejść od statystyk na rzecz relacji byłych więźniów - świadków tamtego czasu. Jak powiedział, nie ma jednej historii obozu, jest 110 tys. historii. Były więzień obozu, historyk, autor pierwszych opublikowanych w 1946 r. wspomnień z KL Stutthof, prof. K. Dunin-Wąsowicz przypomniał, że przez obóz przeszli najwybitniejsi działacze polscy z Wolnego Miasta Gdańska, Pomorza, a później także z innych rejonów Polski. Podkreślił, że obóz to nie tylko miejsce zagłady, ale również przykład zbiorowej walki o przetrwanie, walki z hitleryzmem, przywiązania do polskości. Na planszach zaprezentowano informacje o obozie, założonym przez niemieckich nazistów w pobliżu Gdańska już 2 września 1939 r., i sylwetki jego kilkunastu więźniów. "Dzisiejszy świat ma tendencję do uogólnień i relatywizacji. Często dziś zapominamy, że pamięć zbiorową kształtują pojedyncze wydarzenia, widziane oczyma indywidualnego bohatera. Statystyka, masy, armie danych, którymi operują historycy, zawsze będą niczym w konfrontacji z relacją jednej, jedynej osoby, która przeżyła jakieś wydarzenie i może nam dziś jeszcze o tym opowiedzieć" - napisał Marcin Owsiński, autor scenariusza wystawy. Stąd obecne na ekspozycji fragmenty wspomnień byłych więźniów. "Przepraszam wszystkich, ale ja mało co pamiętam. (..) Jeżeli będę mówił o obozie, to o jakichś epizodach, a nie o jakichś sprawach, które mają jakąś ciągłość, jakąś opowieść, jakąś wersję, mniej lub bardziej zakłamaną, bo po tylu latach w taką prawdę od początku do końca to nie wierzę, ani nikomu, ani sobie..." - to jeden z cytowanych fragmentów wspomnień K. Dunina-Wąsowicza. Więzień Janusz Kempski tak wspomina obóz: "Obóz. Raczej mordownia, a nie obóz, byłoby właściwą nazwą, bowiem tego, co ujrzały moje oczy po przemundurowaniu w pasiaki, słowami nie da się opisać. Żaden pisarz, żaden film, nie może oddać tego, co było dla nas rzeczywistością". Obóz KL Stutthof funkcjonował do 9 maja 1945 r. Był pierwszym i najdłużej istniejącym obozem na obecnych terenach Polski. Od września do grudnia 1939 r. nadano w nim ponad 8,5 tys. numerów, w ciągu 5 lat istnienia zarejestrowano około 110 tys. więźniów z 28 państw, w tym około 50 tys. kobiet i dzieci. Wśród więźniów najliczniejsi byli Żydzi i Polacy. W obozie zginęło około 65 tys. osób. * * * 16 września 2011 r. w Senacie odbyła się konferencja "Trzydzieści lat ustawy o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego", zorganizowana przez Komisję Gospodarki Narodowej we współpracy ze Stowarzyszeniem Działaczy Samorządu Pracowniczego, Katedrą Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej, Katedrą Ekonomii Instytucjonalnej Uniwersytetu Łódzkiego oraz Katedrą Socjologii Polityki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczestniczyli w niej parlamentarzyści, przedstawiciele związków zawodowych, byli i obecni działacze samorządów pracowniczych i środowisk naukowych. Otwierając konferencję, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej senator Jan Wyrowiński, przypomniał, że 25 września 2011 r. minie 30. lat od uchwalenia uregulowań prawnych dotyczących udziału pracowników w zarządzaniu przedsiębiorstwami państwowymi. Rocznica ta stanowi dobrą okazję do przypomnienia dokonań samorządów pracowniczych i ich oceny, a także do prognozy ich przyszłości. Senator J. Wyrowiński przypomniał też, że w Sejmie X kadencji, którego był posłem, zasiadało wielu działaczy związkowych, angażujących się w prace samorządów zakładowych. Wielu z nich pracowało też nad ustawą o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, uchwaloną w 1990 r., która przyczyniła się do zmiany ustroju gospodarczego w Polsce. Następnie uczestnicy konferencji minutą ciszy uczcili pamięć Krzysztofa Putry, Andrzeja Miłkowskiego i innych nieżyjących działaczy związkowych. Podczas senackiego spotkania odbyły się trzy sesje. Pierwsza została poświęcona gospodarczym, społecznym i politycznym funkcjom rad pracowniczych w latach 1981-89. W opinii prof. Ryszarda Bugaja, rady pracownicze, które zgodnie z ustawą, miały być niezależne od administracji, organizacji politycznych i społecznych oraz związków zawodowych, relatywnie największą rolę odgrywały w latach 1981-89. Z jednej strony, miały silną pozycję, bazę społeczną, a z drugiej - były nieakceptowane przez ówczesne władze, które ze względów taktycznych godziły się na ich istnienie jako przeciwwagi dla środowiska solidarnościowego. Jak stwierdził prof. R. Bugaj, w tamtym okresie stosunek NSZZ "Solidarność" do niezależnego samorządu pracowniczego też nie był jednolity. Postrzegano go zarówno jako sojusznika, jak i jako konkurencję. Z kolei Henryk Wujec przypomniał, że rady pracownicze w latach 1981-89 były kuźnią kadr, tworzyła się elita działaczy, angażujących się w prace nad racjonalnym funkcjonowaniem przedsiębiorstw. Najczęściej byli to inżynierowie i technicy. Wtedy też powstała sieć zakładów pracy "Solidarności", z którą współpracowali naukowcy, eksperci i doradcy, m.in. Leszek Balcerowicz. O dążeniach i celach samorządu pracowniczego przed 1989 r. mówił też socjolog prof. Włodzimierz Pańków, uczestnik badań nad samorządem, przeprowadzonych przez Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego w 1987 r. Prof. W. Pańków podkreślił, że działalność samorządu pracowniczego cechowała przede wszystkim praworządność, racjonalność i fachowość. Jej celem było m.in. zapewnienie załogom minimum bezpieczeństwa materialnego i socjalnego; wprowadzenie racjonalności do systemów płacowych i organizacji pracy; ograniczenie arbitralności kierownictwa przedsiębiorstw w sprawach warunków pracy, wielkości produkcji, polityki kadrowej. Rady pełniły też funkcję dystrybutora różnych dóbr: premii, nagród, mieszkań, wczasów, miejsc w przedszkolach itp., decyzje i kryteria podziału były jawne. Dążono do przywrócenia racjonalnych i pragmatycznych reguł w działalności gospodarczej. O działalności rad pracowniczych mówili także ich byli działacze: Andrzej Adamczyk, Jan Kalita (obecnie wiceprezes Stowarzyszenia Działaczy Samorządu Pracowniczego) i Krzysztof Płonka. Tematem drugiej sesji konferencji był "Samorząd pracowniczy w III RP, czyli nieodrobiona lekcja transformacji", a trzeciej - "Pomiędzy ekonomią społeczną a partycypacją polityczną". Uczestnicy konferencji m.in. zapoznali się z głównymi założeniami unijnej dyrektywy, powołującej europejskie rady zakładowe, które omówiła dr Katarzyna Skorupińska. Jak wyjaśniła, rady te są formą reprezentacyjnej partycypacji pracowniczej na poziomie europejskim, która gwarantuje pracownikom prawo do informacji i konsultacji. Reprezentanci załogi otrzymali możliwość wyrażania swoich opinii o projektowanych decyzjach centralnego kierownictwa przedsiębiorstwa transnarodowego, które odnoszą się do pracowników we wszystkich zakładach tego przedsiębiorstwa. Dr K. Skorupińska stwierdziła, że efektywność działalności rad jest przedmiotem dyskusji w środowisku naukowców i związków zawodowych. W debacie ścierają się dwa przeciwne poglądy. Według wariantu pesymistycznego, instytucje te ani nie są "europejskie", ani nie są "radami" (słabość kompetencyjna), a według wariantu optymistycznego - rady promują międzynarodową związkową sieć łączności oraz współdziałania między pracownikami i stopniowo ze słabych i głównie symbolicznych instytucji informacyjnych mogą rozwinąć się w zbiorową europejską tożsamość. * * * 17 września 2011 r. wicemarszałek Zbigniew Romaszewski i senator Barbara Borys-Damięcka wzięli udział w obchodach 72. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę. Uroczystość odbyła się przed warszawskim pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. "Dziś oddajemy hołd tym, których jedyną winą było to, że byli Polakami" - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście do uczestników obchodów, który w jego imieniu odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Stanisław Koziej. Prezydent przypomniał, że 17 września 1939 r. Polska, tocząc ciężkie boje z hitlerowskim najeźdźcą, padła ofiarą bolszewickiej agresji i musiała walczyć na dwóch frontach. "Wkroczenie Armii Czerwonej było czymś znacznie większym niż aktem militarnym, skierowanym przeciwko naszemu państwu. Była to zapowiedź straszliwych zbrodni i zniewolenia polskiego narodu" - podkreślił prezydent. Przypomniał o wymordowaniu polskich elit, deportacjach, walkach z niepodległościowym podziemiem, a wreszcie o latach zniewolenia w czasach komunistycznej Polski. W swoim liście prezydent podkreślił, że naszym obowiązkiem, jako odpowiedzialnego i mądrego narodu, jest starać się przezwyciężać podziały, oraz że zachowując szacunek dla prawdy historycznej, chcemy budować dobre relacje z naszymi rosyjskimi sąsiadami. Podczas uroczystości głos zabrali także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i prezes Fundacji Poległym i Pomordowanym na Wschodzie gen. Leon Komornicki. Modlitwy za poległych i pomordowanych odmówili zwierzchnicy ordynariatów polowych wszystkich wyznań Wojska Polskiego. W imieniu naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha odczytany został również psalm 23. Po modlitwie odbył się apel poległych, oddano trzykrotną salwę honorową i złożono wieńce. Na zakończenie odegrany został "Hymn Sybiraków". * * * 27 września 2011 r. wicemarszałek Zbigniew Romaszewski i senator Barbara Borys-Damięcka wzięli udział w obchodach upamiętniających 72. rocznicę powołania Polskiego Państwa Podziemnego. Pod warszawskim pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej obecni byli także m.in.: marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, prymas senior Polski Józef Glemp, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert, p.o. kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Stanisław Ciechanowski, przewodniczący Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Oleksiak, przedstawiciele władz stolicy, kombatanci i młodzież. "Pomimo porażki w kampanii 1939 r. potrafiliśmy tu w Polsce zbudować państwo, państwo z władzą wykonawczą, legislacyjną i sądowniczą. Począwszy od 27 września 1939 r. jego twórcy dawali świadectwo swojej niezłomności, wierności i konsekwencji. Musimy pamiętać o tym, ile zawdzięczamy tym ludziom. To także kwestia tego, co jest dziś, jutro i pojutrze. To kwestia nauki z tej bolesnej, patriotycznej lekcji. Twórcy Polskiego Państwa Podziemnego zawsze wierzyli, choć niektórzy z nich nie doczekali wolnej Polski. My musimy dać świadectwo, że żyjemy w prawdzie i w pamięci" - powiedział marszałek G. Schetyna podczas uroczystości. Po wygłoszeniu przemówień okolicznościowych odczytano Apel Pamięci oraz oddano salwę honorową. Następnie złożono wieńce pod pomnikiem. 27 września 1939 r. powołano Służbę Zwycięstwu Polski, zalążek Polskiego Państwa Podziemnego, wyjątkowej w skali światowej organizacji, w której mimo terroru okupanta funkcjonowały wszystkie ograny państwowe, zarówno cywilne, jak i wojskowe. Działało ono w latach 1939-1945, kierowane z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne: prezydenta, rząd i naczelnego wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. Polskie Państwo Podziemne wypełniało wszystkie obowiązujące go funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą. * * * Od 28 września do 4 października 2011 r., na zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza, wizytę w Polsce złożył André Hamerski, przedstawiciel Centralnej Reprezentacji Wspólnoty Brazylijsko-Polskiej BRASPOL w Polonijnej Radzie Konsultacyjnej przy Marszałku Senatu VII kadencji, a także prezes BRASPOL na Stan Rio Grande do Sul. 29 września brazylijski gość spotkał się w Gdańsku z marszałkiem Bogdanem Borusewiczem. Rozmawiano o problemach naszych rodaków w Brazylii i roli tamtejszego prawie półtoramilionowego środowiska polonijnego w kontekście rozszerzenia współpracy między Polską a Brazylią. W tym samym dniu, na zaproszenie byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy i Fundacji "Instytut Lecha Wałęsy", marszałek Bogdan Borusewicz i André Hamerski uczestniczyli w uroczystości wręczenia Nagrody Lecha Wałęsy byłemu prezydentowi Brazylii Luizowi Inacio Luli da Silva. Podczas uroczystości byli obecni także przedstawiciele nauki, kultury, polityki i biznesu. Przyznanie Nagrody Lecha Wałęsy temu właśnie politykowi jest dowodem uznania dla jego działań na rzecz zmniejszenia nierówności społecznych oraz wzmocnienia pozycji krajów rozwijających się na arenie międzynarodowej. Nagroda Lecha Wałęsy, w tym roku wręczana po raz czwarty, nie tylko ma być wyróżnieniem, ale także przypominać o wkładzie polskiej "Solidarności" w historię XX wieku, promować wartości porozumienia i solidarnej współpracy narodów oraz wolności i poszanowania podstawowych praw człowieka. Wyróżnienie stanowi zarówno wsparcie, jak i motywację do dalszych działań dla tych, którzy mają odwagę walczyć o pokojowy rozwój świata, przeciwstawiać się terrorowi oraz dawać nadzieję i szansę na zmiany społeczne. Wizyta to przykład wspierania Polonii i Polaków poza granicami przez Senat RP. W ten sposób przy tak ważnych okazjach Senat podkreśla wkład obywateli innych państw polskiego pochodzenia w rozwój i dobrobyt kraju zamieszkania. To dobra prognoza dla rozwijania kontaktów z liczną diasporą polską w Brazylii i na całym kontynencie południowoamerykańskim. do góryWykaz numerów "Diariusza" |