Wydarzenia - Senat RP

Informacje przygotowywane na bieżąco

Diariusz Senatu nr 62
1-30 września 2010 r.

  • Z prac komisji senackich
  • Kontakty międzynarodowe
  • Wydarzenia
  • Z prac komisji senackich

    15 września 2010 r.

    Odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów Publicznych.

    Senatorowie rozpatrzyli wniosek w sprawie Dyrektywy Rady zmieniającej dyrektywę 2006/112/WE, dotyczącą wspólnego systemu podatku od wartości dodanej w odniesieniu do okresu obowiązywania minimalnej stawki podstawowej; COM(2010)331.

    Stanowisko rządu w tej sprawie przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski. Jak stwierdził, projektowana dyrektywa zmierza do przedłużenia obowiązywania obecnego przepisu, dotyczącego ustalenia minimalnego poziomu stawki podstawowej VAT w wysokości 15%. Nie spowoduje to konieczności zmiany obowiązującej w Polsce 22-procentowej stawki VAT. W świetle aktualnej sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej przedłużenie obowiązywania obecnie stosowanej stawki podstawowej pozwoli państwom członkowskim na elastyczność w kształtowaniu wysokości obciążeń VAT.

    Senatorowie zapoznali się także z opinią przedstawioną przez dr. Andrzeja Wójtowicza, analityka z Działu Spraw Unii Europejskiej Kancelarii Senatu, dotyczącą zgodności dyrektyw z zasadą subsydiarności. Jej celem jest ustanowienie w okresie od 1 stycznia 2011 r. do 31 grudnia 2015 r. minimalnej stawki podstawowej VAT na poziomie 15%. Stawka taka obowiązuje od 1 stycznia 1993 r. W uzasadnieniu dyrektywy Komisja Europejska stwierdziła, że przedłużenie okresu obowiązywania przepisu o kolejne 5 lat zapewni przedsiębiorcom niezbędną stabilność prawną i umożliwi dalszą ocenę właściwego poziomu stawki VAT w UE.

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych, po wysłuchaniu informacji zaprezentowanych przez przedstawicieli resortu finansów, a także w wyniku przeprowadzonej dyskusji, poparła projekt dyrektywy wraz z uwagami rządu, zawartymi w jego stanowisku. Rozpatrując projekt dyrektywy, komisja nie stwierdziła naruszenia zasady pomocniczości.

    W drugim punkcie porządku dziennego posiedzenia rozpatrzono wniosek dotyczący Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie systemów gwarancji depozytów (wersja przekształcona); COM(2010)368.

    Stanowisko rządu dotyczące tej dyrektywy przedstawił wiceminister finansów M. Grabowski. Jak stwierdził, rząd popiera propozycje zawarte w projekcie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady, zaproponowany przez Komisję Europejską sposób rozwiązania niektórych kwestii budzi jednak wątpliwości Rady Ministrów i wymaga wypracowania wspólnego stanowiska państw członkowskich.

    W opinii rządu, zaproponowane w dyrektywie skrócenie terminu wypłaty środków gwarantowanych do 7 dni kalendarzowych, mimo że byłoby korzystnym rozwiązaniem dla konsumentów, będzie jednak trudne do zastosowania w praktyce. Rząd proponuje, by ponownie przeanalizować rozwiązania w tym zakresie i uzależnić je od raportu Komisji Europejskiej.

    Wiceminister zwrócił także uwagę na wprowadzenie dodatkowych elementów do systemów kalkulacji obowiązkowych składek na rzecz systemów gwarancji depozytów, co zależałoby od ponoszonego ryzyka. Stwierdził, że rząd popiera ideę wprowadzenia mechanizmu wzajemnych pożyczek od innych funduszy gwarancyjnych, pożyczki takie powinny mieć jednak charakter dobrowolny. Ponadto, według rządu, dyrektywa wprowadza ograniczenie korzystania ze środków systemów gwarancji depozytów na potrzeby szerzej pojmowanych celów postępowania naprawczego wobec banków.

    W trakcie dyskusji senator Grzegorz Banaś interesował się terminem wypłaty środków gwarantowanych, a także tym, jak to wygląda w innych krajach członkowskich.

    Mariusz Wojtacha z Departamentu Rozwoju Rynku Finansowego w Ministerstwie Finansów powiedział, że przyjęcie terminu wypłaty środków do 7 dni kalendarzowych jest posunięciem radykalnym, ponieważ już opracowywany termin 20-dniowy rodzi problemy. Wszystkie państwa członkowskie z wyjątkiem Wielkiej Brytanii uważają, że termin 7-dniowy jest zbyt radykalny.

    Zastępca prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Anna Trzecińska stwierdziła, że wraz z przedstawicielami innych depozytów pracuje nad dostosowaniem systemu bankowego do terminu 20 dni roboczych. Wszyscy przedstawiciele zgłaszają problem dotyczący jakości danych w bankach i możliwości wygenerowania podstawowych danych. Wielka Brytania dostosowała system do 7 dni roboczych, żeby uspokoić deponentów, teraz jednak ponosi ogromne koszty w związku z przygotowaniem systemu w samym depozycie i bankach komercyjnych.

    Dyrektor Adam Płociński z Komisji Nadzoru Finansowego zwrócił uwagę na dwa punkty projektowanej dyrektywy. Wskazał m.in. na proponowane rozwiązanie, aby lokalne systemy gwarancyjne stanowiły funkcję agenta płatniczego. Jak stwierdził, po wypłacie środków deponentowi w naszym kraju nie będzie proste uzyskanie środków z właściwego w danym państwie członkowskim funduszu gwarancyjnego.

    Rozwiązanie dotyczące udzielania pożyczek innym funduszom gwarancyjnym, według KNF, powinno mieć charakter dobrowolny. Dobrym rozwiązaniem byłby system pożyczek wewnątrz funduszy gwarancyjnych w Unii Europejskiej.

    Komisja Budżetu i Finansów Publicznych po wysłuchaniu informacji przedstawionych przez przedstawicieli Ministerstwa Finansów, Komisji Nadzoru Finansowego i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz po przeprowadzonej dyskusji poparła projekt rozpatrywanej dyrektywy wraz z uwagami rządu, zawartymi w jego stanowisku. Komisja, rozpatrując projekt dyrektywy, nie stwierdziła naruszenia zasady pomocniczości.

    22 września 2010 r.

    Odbyło się posiedzenie Komisji Spraw Unii Europejskiej, która - zgodnie z ustawą z 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej - zaopiniowała następujące projekty aktów prawnych UE:

    Rozpatrzenie w trybie art. 6 ust. 1

    • wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej porozumienie międzyinstytucjonalne z 17 maja 2006 r. w sprawie dyscypliny budżetowej i należytego zarządzania finansami w zakresie wieloletnich ram finansowych, w celu zaspokojenia dodatkowych potrzeb finansowych projektu ITER, COM COM(2010) 403; sygnatura Rady UE 12614/10.

    Instytucja wiodąca: Ministerstwo Finansów.

    Referent: senator Stanisław Iwan.

    Komisja rozpatrzyła projekt i wydała opinię, w której nie poparła projektu decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady.

    • wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 97/9/WE Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie systemów rekompensat dla inwestorów, COM COM(2010) 371; sygnatura Rady UE 12346/10.

    Instytucja wiodąca: Ministerstwo Finansów.

    Referent: senator Jan Wyrowiński.

    Komisja poparła projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady.

    • wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie systemów gwarancji depozytów (wersja przekształcona), COM COM(2010) 368; sygn. Rady UE 12386/10.

    Instytucja wiodąca: Ministerstwo Finansów.

    Referent: senator Jan Wyrowiński.

    Komisja poparła projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady.

    5. Nierozpatrywane - propozycja zaakceptowana przez komisję: COM(2010) 455 art. 6 ust. 1, COM(2010) 454, COM(2010) 445, COM(2010) 442, COM(2010) 437, COM(2010) 435, COM(2010) 432, COM(2010) 426, COM(2010) 417, COM(2010) 416, COM(2010) 406, COM(2010) 405, COM(2010) 397, COM(2010) 396, COM(2010) 395, COM(2010) 394, COM(2010) 377, COM(2010) 376.

    23 września 2010 r.

    Senatorowie z Komisji Spraw Zagranicznych spotkali się z ambasadorem nadzwyczajnym i pełnomocnym RP w Republice Włoskiej, Republice Malty, Republice San Marino Wojciechem Ponikiewskim.

    Posiedzenie było zamknięte ze względu na informacje chronione ustawą z 22 stycznia 1999 r. o ochronie informacji niejawnych.

     

    Kontakty międzynarodowe

    2-10 września 2010 r. marszałek Bogdan Borusewicz złożył wizytę na Syberii, gdzie odwiedził Jekaterinburg, Irkuck, Ułan-Ude, Nowosybirsk i spotkał się z żyjącymi tam Polakami oraz przedstawicielami lokalnych władz. W Irkucku marszałek Senatu wziął udział w Bajkalskim Forum Ekonomicznym - jednym z największych tego rodzaju spotkań biznesowych i politycznych w regionie wschodniej Syberii, Azji i Dalekiego Wschodu.

    W skład oficjalnej delegacji Senatu wchodzili senatorowie: przewodniczący Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Andrzej Person, przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej Jan Wyrowiński, przewodniczący senackiej Polsko-Rosyjskiej Grupy Parlamentarnej, zastępcy przewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego Janusz Sepioł i Władysław Ortyl oraz Władysław Dajczak. Senackiej delegacji towarzyszyli: podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Bernard Błaszczyk, przedstawiciele resortów spraw wewnętrznych i środowiska, zarządów województw warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego, prezes Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" Olga Iwaniak, przedstawiciele organizacji opiekujących się Polonią na Wschodzie, a także reprezentanci wyższych uczelni, organizacji samorządu gospodarczego i biznesu.

    3 września 2010 r. marszałek B. Borusewicz przebywał w Jekaterinburgu. Najważniejsze tematy poruszane podczas spotkań z miejscowymi politykami i przedsiębiorcami to nawiązanie współpracy gospodarczej z obwodem swierdłowskim i powstanie polskiego konsulatu w Jekaterinburgu.

    Marszałek spotkał się z gubernatorem obwodu swierdłowskiego Aleksandrem Miszarinem. Podczas rozmowy wskazał na potrzebę podpisania polsko-rosyjskiej umowy o współpracy gospodarczej na poziomie regionalnym. Jak podkreślił, dla pogłębienia wymiany handlowej między Polską i Rosją taka umowa jest niezbędna. "Podpisanie umowy o wzajemnej współpracy gospodarczej będzie mocnym fundamentem pod dalsze inwestycje i z pewnością ożywi wymianę handlową między Polską i Rosją" - powiedział marszałek B. Borusewicz. Jego zdaniem, obecna współpraca polskich firm i samorządów z obwodami centralnej i zachodniej Rosji układa się coraz lepiej.

    Gubernator A. Miszarin z zadowoleniem przyjął propozycję podpisania takiego porozumienia. Podkreślił, że bardzo dobrą okazją do pogłębienia relacji biznesowych między naszymi krajami są spotkania przedstawicieli polskiego i rosyjskiego biznesu, do których, jak zaznaczył, powinno dochodzić częściej niż obecnie. Gubernator zapewnił, że ze swojej strony dołoży starań, aby współpraca gospodarcza między obwodem swierdłowskim a Polską rozwijała się bardziej dynamicznie.

    W Jekaterinburgu marszałek Senatu spotkał się także z przewodniczącą Dumy Obwodowej (izba niższa) Zgromadzenia Ustawodawczego obwodu swierdłowskiego Jeleną Czeczunową. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim problemów ekonomicznych, a także możliwości otwarcia polskiego konsulatu w tym mieście. J. Czeczunowa podkreśliła, że w ostatnich latach Polska zajmowała w obwodzie swierdłowskim miejsca od czternastego do dwudziestego szóstego w rankingach dotyczących współpracy. Jej zdaniem, zarówno polskie samorządy, jak i rosyjskie regiony mają znacznie większy potencjał rozwoju współpracy dwustronnej. Jak powiedziała, Polska powinna zajmować bardzo istotne miejsce także ze względu na wspólne bardzo silne więzi historyczne i kulturowe, które mogą pomóc w rozwoju kontaktów ekonomicznych.

    Po spotkaniu marszałek B. Borusewicz zapewnił, że jeśli rozwinie się współpraca gospodarcza między obwodem swierdłowskim a Polską, to nie należy wykluczać otwarcia polskiego konsulatu w Jekaterinburgu, czwartym co do wielkości mieście w Rosji.

    Marszałek Senatu zaprosił przedstawicieli miejscowych władz i mieszkańców Jekaterinburga do uczestnictwa w zbliżającym się miesiącu kultury polskiej. 22 października 2010 r. w ramach tej imprezy w Jekaterinburgu wystąpi jeden z największych światowych kompozytorów Krzysztof Penderecki.

    Podczas pobytu w Jekaterinburgu w Muzeum Historycznym odbyła się uroczystość wręczenia medali Komisji Edukacji Narodowej - najwyższych odznaczeń przyznawanych przez resort edukacji. Otrzymały je Marina Łukas i Maria Starcewa, przewodniczące organizacji polonijnych na Syberii. Jak powiedział marszałek podczas uroczystości, to dzięki pracy i poświęceniu organizacji polonijnych Polacy mieszkający na Syberii zachowują polską tradycję i język. Podkreślił także, że M. Łukas i M. Starcewa swoim życiem i działalnością dają świadectwo polskości w Rosji.

    "Przywożę dla was pozdrowienia z Polski. Jesteśmy tutaj, bo pamiętamy o was tak, jak wy pamiętacie o Polsce, miejscu swojego pochodzenia. Będąc dobrymi obywatelami Rosji, jesteście jednocześnie dobrymi Polakami i dajecie tutaj świadectwo o Polsce, bo w całej Syberii Polacy kojarzą się jak najlepiej: z kulturą, nauką i z przemysłem" - mówił marszałek. Zaznaczył, że Polacy mieszkający na Syberii wrośli już na stałe w to miejsce, stając się ambasadorami polskiego języka, kultury i tradycji.

    Marszałek B. Borusewicz zapewnił, że Polska o swoich rodakach na Syberii pamięta. "Polska o was nie zapomina. Chcemy was zapewnić, że ten kontakt i opieka ze strony Senatu, który jest opiekunem Polonii na całym świecie, będziemy kontynuować niezależnie od tego, jak będzie wyglądał Senat po najbliższych parlamentarnych i kolejnych wyborach" - podkreślił.

    M. Łukas jest prezesem polskiego stowarzyszenia "Polarom", działającego od 19 lat w Jekaterinburgu. Organizacja zrzesza 165 osób pochodzenia polskiego. W jej ramach działa m.in. polska szkoła, założona w 1994 r. przez polską zakonnicę Mirosławę Włodarczyk, zespół wokalny "Kasia - Katarzyna" oraz klub historyczny, dokumentujący ślady Polaków żyjących na Uralu. M. Starcewa przewodniczy organizacji polonijnej w Permie, w ramach której prężnie działa Permskie Centrum Kultury. Obecnie zrzesza ono około 70 osób, głównie potomków Sybiraków zesłanych tam przymusowo przez władze ZSRR w czasie II wojny światowej.

    4 września 2010 r. delegacja Senatu wzięła udział w obchodach 100. rocznicy założenia Wierszyny, największej polskiej wsi na Syberii. Podczas uroczystości marszałek B. Borusewicz zapewnił, że Polska nigdy nie zapomniała o rodakach na Syberii i zawsze będzie ich wspierać, aby zachowali nadal polskie korzenie. "Drodzy rodacy, gdzie wasi przodkowie zajechali? Prawie na koniec świata (...), ale faktycznie wybrali piękne miejsce, urodziwe, takie gdzie chce się mieszkać i przyjeżdżać. Przyjechaliśmy do was żeby wam powiedzieć, że Polska o was nie zapomniała, Polska o was pamięta i będzie pamiętała" - powiedział.

    Marszałek podkreślił, że niewiele jest takich miejsc na świecie, gdzie są enklawy Polaków, którzy mimo iż wyjechali wiele lat temu z ojczyzny, to nie tylko pamiętają o swoim pochodzeniu, ale także zachowali swoje zwyczaje i język. Zapewnił, że Polska swoich rodaków żyjących na Syberii zawsze będzie wspierać, aby "będąc dobrymi obywatelami Rosji i dobrymi mieszkańcami tej ziemi, zachowali korzenie polskie i dumę z bycia Polakami". Marszałek przekazał polskiej szkole w Wierszynie dwa komputery, laptop i projektor multimedialny.

    Wierszyna, położona w syberyjskiej tajdze nad rzeką Angarą, nazywana jest przez Rosjan "małą Polską". Dzisiejsi mieszkańcy, a jest ich około 500, to w większości potomkowie emigrantów polskich z terenów Małopolski i Śląska Dąbrowskiego, którzy w 1910 r. zdecydowali się rozpocząć nowe życie z dala od ojczyzny. W Wierszynie działa Dom Polski, utrzymywany ze środków Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", skupiający życie kulturalne i oświatowe tamtejszej Polonii, zorganizowanej przy Stowarzyszeniu "Wisła" oraz zespole wokalno-tanecznym "Jarząbek". Od ubiegłego roku w miejscowym kościele pod wezwaniem św. Stanisława jest na stałe proboszcz z Polski, emerytowany ojciec Karol Lipiński. Wierszyna to ewenement na skalę światową. Obecnie jest jedyną miejscowością poza granicami Polski, gdzie wszyscy mieszkańcy do dziś mówią po polsku. To zasługa działającej we wsi szkoły, która jest jedyną placówką oświatową na Syberii, gdzie uczniowie uczą się wszystkich przedmiotów w języku polskim.

    5 września 2010 r. delegacja Senatu przebywała w Irkucku, gdzie spotkała się z przewodniczącą Parlamentu Obwodu Irkuckiego Ludmiłą Michajłowną Berliną. Wzięła także udział w uroczystej mszy św. celebrowanej przez nuncjusza apostolskiego Antonio Menniniego z okazji 10-lecia konsekracji miejscowej katedry pod wezwaniem Niepokalanego Serca Matki Bożej, a także w obchodach 20-lecia Polskiej Autonomii Kulturalnej "Ogniwo" w Irkucku.

    Diecezja irkucka jest największą diecezją na świecie pod względem terytorialnym, zajmuje 10 mln km2 (obszar 30 razy większy od terytorium Polski). Obejmuje swym obszarem Czukotkę, Kołymę i Magadan, dociera do Władywostoku. Na południu graniczy z Mongolią i Chinami. Na zachodzie jej granicę wyznacza Krasnojarsk. Pracuje w niej obecnie 45 księży i 68 sióstr zakonnych, którzy przyjechali na Syberię niemal z całego świata. Są tu kapłani m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Korei Południowej, Indii, Słowacji i Polski.

    Na uroczystość przyjechali wierni z miejscowości położonych nawet 10 tys. km od Irkucka. Bardzo licznie w katedrze zebrali się polscy parafianie, dla których ta rocznica jest wielkim świętem i powodem do radości.

    W 1991 r. w wyniku zaistniałych zmian w Rosji nastąpiło oficjalne ustanowienie odrodzonej parafii rzymskokatolickiej w Irkucku. Wiosną 1998 r. Irkuck stał się stolicą biskupa pomocniczego Administratury Apostolskiej Syberii Wschodniej. W 2002 r. papież Jan Paweł II podniósł ją do rangi samodzielnej diecezji. Wraz ze wzrostem liczby katolików w Irkucku istniejąca świątynia stała się za mała w stosunku do potrzeb. W 1999 r. przystąpiono do budowy kościoła katedralnego. W ciągu roku wzniesiono monumentalny budynek katedry pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi, przez co Irkuck stał się pierwszym miastem syberyjskim, w którym oprócz kościoła parafialnego powstała jeszcze jedna świątynia, i to o charakterze diecezjalnym.

    W Irkucku delegacja Senatu wzięła także udział w obchodach 20-lecia Polskiej Autonomii Kulturalnej "Ogniwo". Zwracając się do tamtejszej Polonii, marszałek B. Borusewicz podkreślił, że cała Polska jest dumna z rodaków mieszkających na Syberii, którzy pokazują, że mimo przebywania od kilku pokoleń poza ojczyzną można nosić Polskę w sercu. Zapewnił, że ojczyzna nigdy o nich nie zapomni i zawsze będzie ich wspierać. "Jesteśmy z was dumni i wy także możecie być dumni z Polski, bo Polska jest pięknym krajem, rozwija się i staje się bogata. (...) Polska też nie zapomina o swoich rodakach, dzieciach rozsianych po całym świecie. Jesteśmy tutaj, na Syberii, żeby pokazać, iż Polska - wasz kraj rodzinny, kraj waszych przodków - pamięta o was i wspiera" - stwierdził marszałek Senatu.

    W swoim wystąpieniu marszałek B. Borusewicz podziękował syberyjskiej Polonii za ich aktywną działalność na rzecz kultywowania polskiej tradycji i historii. Szczególne podziękowania przekazał obecnemu prezesowi autonomii Eugeniuszowi Wrzaszczowi i nestorce tutejszego ruchu polonijnego Izoldzie Nowosiołowej, której wręczył Kartę Polaka. "Bez takich ludzi marszałek i senatorowie nie mogliby się z Polakami spotkać i nawiązać kontakt. Dziękujemy za tych wszystkich, którzy poprzez pracę społeczną poświęcają się dla innych" - powiedział marszałek.

    Polskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Ogniwo" powstało w Irkucku w 1990 r. Nazwa organizacji symbolizuje nierozerwalną więź Polonii irkuckiej z ojczyzną. Obecnie "Ogniwo" liczy kilkuset członków, biorących aktywny udział w życiu irkuckiego środowiska polonijnego. Stowarzyszenie skupia głównie potomków polskich zesłańców po powstaniu styczniowym. Jej głównym celem jest odrodzenie polskości i krzewienie polskiej kultury na Syberii. Przy organizacji działają trzy zespoły twórcze. Na uwagę zasługuje cyklicznie organizowana Letnia Szkoła Języka i Kultury Polskiej nad Bajkałem z udziałem wykładowców z Polski, finansowana ze środków Stowarzyszenia "Wspólnota Polska". Organizacja podejmuje także działania badawcze i popularyzacyjne, dotyczące zesłańców polskich, koordynowane przez prof. Bolesława Szostakowicza, autora pierwszego tomu serii "Biblioteka polsko-syberyjska".

    6 września delegacja Senatu złożyła wizytę w Buriacji, autonomicznej republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, położonej we wschodniej Syberii. Najważniejsze gałęzie produkcji to przemysł maszynowy, metalurgia kolorowa, energetyka, przemysł leśny i rolno spożywczy.

    Podczas rozmów z władzami regionu i przedsiębiorcami marszałek B. Borusewicz przekonywał do współpracy z Polską i zapewniał, że nasz kraj jest stabilnym partnerem gospodarczym.

    W stolicy Buriacji Ułan Ude marszałek Senatu spotkał się z prezydentem tej republiki Wiaczesławem Nogowicynem. Podczas rozmowy przekonywał, że polskie województwa są bardzo zainteresowane nawiązaniem stałej współpracy gospodarczej z rosyjskimi regionami. Podkreślił, że Buriacja, która jest jednym z najlepiej rozwijających się obszarów Rosji, jest dla polskich samorządów i przedsiębiorców "bardzo interesującym podmiotem".

    "Polskie województwa są bardzo otwarte na współpracę gospodarczą zwłaszcza we wschodniej Syberii, w której mieszka wielu potomków polskich zesłańców. Zarówno pod względem turystycznym, jak i przemysłowym Buriacja może stać się dla nas ważnym partnerem" - powiedział B. Borusewicz. Jego zdaniem, dla pogłębienia relacji handlowych między polskimi i rosyjskimi regionami niezbędne jest zawarcie umowy o współpracy. "Dobrze by było, aby Buriacja podpisała z wybranym województwem umowę, w której znalazłyby się konkretne uzgodnienia co do realizacji wspólnych inwestycji. Mając taką umowę, nasze regiony mogłyby dużo łatwiej ze sobą współpracować z korzyścią zarówno dla polskiej, jak i rosyjskiej strony" - podkreślił marszałek.

    Polska propozycja została pozytywnie przyjęta przez prezydenta W. Nogowicyna. Jego zdaniem, Buriacja i Polska mogą w bardzo krótkim czasie stać się dobrymi partnerami w biznesie. Zapewnił, że z zadowoleniem przyjmuje propozycje współpracy z polskiej strony. "Jeśli znaleźlibyśmy możliwość wykorzystania potencjału waszych samorządów i przedsiębiorców, to byłoby wspaniałe pole dla prowadzenia handlu" - podkreślił. Prezydent poinformował, że podobne porozumienia o współpracy gospodarczej Buriacja ma podpisane m.in. z Mongolią i Chinami. "Jesteśmy otwarci na polskich przedsiębiorców i czekamy tutaj na was" - zapewnił.

    Podczas spotkania politycy podjęli decyzję o powołaniu polsko-buriackiego zespołu, który określi zasady współpracy gospodarczej.

    7 września w Irkucku marszałek B. Borusewicz wziął udział VI Bajkalskim Forum Ekonomicznym.

    W swoim wystąpieniu podczas ceremonii otwarcia marszałek przekonywał rosyjskie władze i przedsiębiorców, że Polska może wnieść wiele w rozwój Syberii. Zapewnił, że nasz kraj jest otwarty na wszelką współpracę.

    "Serdecznie dziękuję przewodniczącemu Rady Federacji Siergiejowi Mironowowi za zaproszenie delegacji Senatu oraz reprezentantów polskiego rządu, władz terytorialnych i biznesu do udziału w VI Bajkalskim Forum Ekonomicznym w Irkucku. Udział w tym przedsięwzięciu jest dla nas ważny nie tylko z perspektywy historycznej, ale przede wszystkim ze względu na możliwości, jakie daje nam obecna współpraca" - powiedział marszałek B. Borusewicz.

    W swoim wystąpieniu podkreślił, że Syberia jest dla Polaków miejscem bardzo szczególnym, bo właśnie tutaj przebywali nasi najbardziej aktywni przedsiębiorcy - jedni z przymusu, inni powodowani naukowym, gospodarczym czy handlowym interesem. Jak mówił, polskie nazwiska można znaleźć wśród uczonych, odkrywców, przedsiębiorców, działaczy kultury, a także milionów zwykłych ludzi na zawsze związanych z Syberią. "To nas łączy i tworzy dobrą perspektywę współpracy" - zaznaczył.

    Marszałek Senatu zapewnił, że Polska z zainteresowaniem i uznaniem obserwuje działania centralnych i lokalnych władz rosyjskich na rzecz integralnego i zrównoważonego rozwoju Syberii. Jak mówił, w tej perspektywie nasz kraj szczególnie interesuje europejski kierunek rozwoju tego obszaru Rosji i możliwości uczestniczenia w procesach jej modernizacji, wdrażania nowoczesnych technologii i innowacji.

    "W naszej ocenie polska oferta może wnieść wiele do rozwoju Syberii, mamy przecież bogate doświadczenie zarówno w transformacji gospodarczej, jak i dwustronnej współpracy. (...) Jesteśmy otwarci na wszelką współpracę" - podkreślił marszałek B. Borusewicz.

    Bajkalskie Forum Ekonomiczne ma kluczowe znaczenie dla ekonomii i polityki Syberii, Azji i Dalekiego Wschodu. Przez ostatnie osiem lat jego uczestnikami były najważniejsze osoby państwa rosyjskiego, przedstawiciele elity tamtejszego biznesu, a także wielu zagranicznych gości. Organizatorami forum są Rada Federacji, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego Rosji i Administracja Obwodu Irkuckiego. Forum od 2000 r. odbywa się co dwa lata w Irkucku, na Syberii i jest kontynuacją odbywającego się od 1996 r. Ekonomicznego Forum Krajów Wspólnoty Niepodległych Państw w Sankt Petersburgu. Podczas forum poruszane są zagadnienia z zakresu polityki inwestycyjnej, rozwoju przedsiębiorczości, transportu i komunikacji. Omawiana jest także współpraca Rosji z krajami rejonu Azji i Oceanu Spokojnego.

    Podczas forum marszałek Senatu spotkał się z przewodniczącym Rady Federacji Zgromadzenia Federalnego Federacji Rosyjskiej Sergiejem Mironowem.

    9 września 2010 r. w Nowosybirsku marszałek B. Borusewicz spotkał się ze studentami kierunków humanistycznych Nowosybirskiego Uniwersytetu Technicznego. Młodzież pytała polskiego gościa głównie o perspektywy szerszej współpracy polskich i rosyjskich uczelni wyższych oraz o możliwość pracy w Polsce po ukończeniu studiów. Jak podkreślali studenci, dzięki nawiązanej niedawno współpracy m.in. z Uniwersytetem Warszawskim i Katolickim Uniwersytetem Lubelskim mogą się uczyć języka polskiego oraz poznawać polską historię i kulturę od rodowitych Polaków, zdobywać doświadczenie i poszerzać wiedzę, a także przełamywać pewne stereotypy o Polakach.

    Program wizyty w Nowosybirsku przewidywał spotkania z przedstawicielami władz obwodu i reprezentacją miejscowych kół gospodarczych, odwiedziny w domu dziecka, prowadzonym przez "Caritas" we współpracy z władzami miejskimi, a także spotkanie z kierownictwem Syberyjskiego Oddziału Rosyjskiej Akademii Nauk w Akadegorodku i zwiedzenie wystawy "Polacy - badacze Syberii".

    * * *

    13-14 września 2010 r. wizytę w Norwegii złożył marszałek Bogdan Borusewicz. Towarzyszyła mu grupa senatorów: przewodniczący Komisji Gospodarki Narodowej Jan Wyrowiński, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej Maciej Klima oraz Tadeusz Gruszka i Andrzej Grzyb, a także prezes Zarządu Głównego Towarzystwa Polsko-Norweskiego Dariusz Giller, prezes Zarządu Grupy Lotos SA Paweł Olechnowicz, wiceprezes Zarządu ds. Górnictwa Naftowego PGNiG SA Marek Karabuła.

    W Oslo marszałek B. Borusewicz wraz z senatorami spotkał się z minister pracy Norwegii Hanne Bjurstrom i przewodniczącym parlamentu Dagiem Terje Andersenem, a także z członkami Komisji Spraw Zagranicznych i Obrony Stortingu (norweski parlament). Następnie delegacja Senatu RP wzięła udział w promocji norweskiego wydania książki "Bohaterowie Europy", której autorem jest Jan Strękowski. Senatorowie spotkali się również z przedstawicielami norweskiej Polonii.

    Podczas spotkania z przewodniczącym Stortingu D.T. Andersenem marszałek B. Borusewicz podziękował Norwegom za pomoc Polsce niesioną w latach osiemdziesiątych przez stowarzyszenie Solidaritet Norge-Polen, w którym działały tysiące Norwegów. Politycy rozmawiali o inicjatywie ministrów spraw zagranicznych Polski i Norwegii, dotyczącej ograniczenia taktycznych arsenałów jądrowych, Partnerstwa Wschodniego, zaangażowania w Afganistanie, a także obecności polskich pracowników okresowych w Norwegii. Marszałek Senatu mówił o obecności polskich przedsiębiorstw paliwowych w Norwegii i wskazywał na zainteresowanie Polski współpracą z norweskimi przedsiębiorstwami w basenie Morza Bałtyckiego. Zaprosił przewodniczącego Stortingu do złożenia wizyty w Polsce.

    Przewodniczący D.T. Andersen złożył marszałkowi kondolencje w związku z katastrofą smoleńską. Odnosząc się do wspólnych relacji, podkreślił, że Norwegowie pamiętają o udziale polskich wojsk w walkach o Narvik. Zaznaczył też, że decyzja o przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla Lechowi Wałęsie była wyjątkowa, bo nie budziła w norweskim społeczeństwie żadnych kontrowersji. W trakcie rozmowy przewodniczący Stortingu poruszył także kwestię planowanego rurociągu Skanled.

    W czasie spotkania z minister pracy H. Bjurstrom mówiono o sprawach związanych z obecnością polskich pracowników w Norwegii. Marszałek B. Borusewicz wyraził zadowolenie z otwarcia centrów informacyjnych dla Polaków w dwóch norweskich miastach. Podkreślił wagę organizowania dla nich i ich rodzin kursów języka norweskiego, które umożliwiłyby polskim pracownikom włączenie się w środowisko norweskie. Zaznaczył, że Polska dobrze ocenia sytuację Polaków w Norwegii. Wskazał jednak, że Polacy mają problem z norweskim systemem podatkowym. Minister H. Bjurstrom wyraziła zadowolenie z obecności Polaków na norweskim rynku pracy i wysoko oceniła jakość ich pracy. Podkreśliła, że norweskie władze reagują na wszelkie sygnały dyskryminacji czy dumpingu socjalnego wobec polskich pracowników.

    Na spotkaniu polskiej delegacji z członkami komisji spraw zagranicznych i obrony norweskiego parlamentu rozmawiano o wzajemnych relacjach, zaangażowaniu wojskowym w Afganistanie, strategii NATO, Partnerstwie Wschodnim i bezpieczeństwie energetycznym.

    Delegacja uczestniczyła w zorganizowanej przez Ambasadę RP promocji norweskiego wydania książki Jana Strękowskiego "Bohaterowie Europy", poświęconej historii pomocy organizowanej dla podziemnej "Solidarności" przez norweskie stowarzyszenie "Solidaritet Norge-Polen". W spotkaniu udział wzięli m.in.: przewodniczący Stortingu D.T. Andersen, premier Norwegii w latach osiemdziesiątych Kare Willoch oraz członkowie stowarzyszenia "Solidaritet Norge-Polen", którym w dowód wdzięczności za zaangażowanie w pomoc Polsce w latach osiemdziesiątych marszałek Senatu wręczył Medale Wdzięczności, przyznawane przez Europejskie Centrum Solidarności. Polska delegacja spotkała się również z reprezentantami środowisk polonijnych.

    14 września 2010 r. delegacja Senatu przebywała w Stavanger, gdzie odwiedziła siedziby polskich przedsiębiorstw paliwowych działających w sektorze wydobycia ropy i gazu w Norwegii - Lotos Norge oraz PGNiG Norway. Ponadto odbyło się spotkanie się zarządem Statoil i z kierownictwem Dyrektoriatu ds. Ropy (norweska agencja rządowa).

    * * *

    13-17 września 2010 r. wicemarszałek Zbigniew Romaszewski przebywał w Waszyngtonie.

    15 września wziął udział w konferencji Forum Parlamentarnego Wspólnoty Demokracji, zorganizowanej z okazji Międzynarodowego Dnia Demokracji. Tematem konferencji była rola parlamentów w umacnianiu demokracji w Europie Wschodniej i Ameryce Łacińskiej. Podczas debaty poruszono problemy i wyzwania stojące przed demokracją przedstawicielską takich państw, jak Mołdowa, Ukraina, Gruzja czy Białoruś. Wśród uczestników znaleźli się amerykańscy senatorowie, kongresmeni, parlamentarzyści z państw Unii Europejskiej, eurodeputowani, deputowani z Gruzji, Mołdowy, Ukrainy, Kolumbii i Panamy, członkowie organizacji pozarządowych, niezależni eksperci.

    Wicemarszałek Z. Romaszewski wystąpił w panelu poświęconym Europie Wschodniej, zabrał głos na temat Białorusi. Podczas konferencji mówił także o sytuacji na Kubie. W swoich wystąpieniach wicemarszałek przekonywał, że prawa człowieka powinny znowu stać się dyrektywą polityki zagranicznej demokratycznych mocarstw. Wskazywał, że należy zbudować nowe środki wspólnego działania na rzecz podstawowych praw politycznych. Namawiał też do lepszego wykorzystywania obecnych zasobów, zwłaszcza będących w dyspozycji ONZ. W opinii wicemarszałka, w budowaniu demokratycznej świadomości społecznej niezwykle ważnym narzędziem są wolne media. Przypomniał, jak wiele Polacy zawdzięczają Radiu Wolna Europa. Jako przykład podobnych działań podał uruchomiony przez Polskę satelitarny kanał telewizyjny Biełsat, nadający po białorusku i nadzorowany przez białoruską radę programową. Mówiąc o finansowaniu stacji, wicemarszałek zachęcał obecnych na konferencji przedstawicieli fundacji do wsparcia tej inicjatywy, co jest szczególnie istotne w obliczu przyszłorocznych wyborów prezydenckich na Białorusi. Jak podkreślił, Biełsat stanowi element międzynarodowej walki o demokratyczną Białoruś.

    Konferencja zakończyła się przyjęciem deklaracji waszyngtońskiej, w której podsumowano dotychczasowe działania Forum Parlamentarnego Wspólnoty Demokracji. Sygnatariusze zgodzili się na ustanowienie stałego sekretariatu forum w Wilnie w celu intensyfikacji międzynarodowych wysiłków. Pod deklaracją podpisali się m.in. przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, przewodniczący gruzińskiego parlamentu David Bakradze i były prezydent Litwy Vytautas Landsbergis.

    Podczas pobytu w Waszyngtonie wicemarszałek Z. Romaszewski rozmawiał też o prawach człowieka z senatorem Chrisem Smithem, członkiem Komitetu Helsińskiego.

    Sprawa wiz wymaganych od Polaków udających się do USA była głównym tematem spotkania wicemarszałka z demokratycznym kongresmanem z Chicago Michaelem Quigleyem. Kongresman M. Quigley reprezentuje na Kapitolu 5. okręg wyborczy, zamieszkiwany przez największą w USA polską diasporę, około 150 tys. osób. Dał się już poznać jako polityk życzliwy Polakom. Dzięki niemu m.in. udało się w Kongresie przegłosować ustawę nadającą pośmiertnie honorowe obywatelstwo gen. Kazimierzowi Pułaskiemu.

    Jak podkreślił wicemarszałek podczas spotkania, rząd amerykański mógłby najpierw zmienić kryteria przyznawania wiz przez konsulaty amerykańskie w Polsce. Przekonywał, że minęły już czasy, kiedy Polacy masowo wyjeżdżali do Stanów Zjednoczonych. Utrzymywanie obowiązku wizowego dla obywateli Polski nazwał absurdem. Zdaniem wicemarszałka Z. Romaszewskiego , wobec otwarcia unijnego rynku pracy dla Polaków nie ma obecnie zagrożenia imigracją zarobkową do Stanów Zjednoczonych.

    Kongresman M. Quigley, który od kilku lat wspiera inicjatywy legislacyjne na rzecz zniesienia wiz, w rozmowie z wicemarszałkiem Z. Romaszewskim obiecał dalsze działania na rzecz włączenia Polski do programu ruchu bezwizowego.

    Wicemarszałek poruszył także sprawę rezolucji nr 1489, którą wniósł kongresman Peter T. King, dotyczącą międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.

    Ostatniego dnia wizyty wicemarszałek Z. Romaszewski spotkał się w ambasadzie RP z czołowymi działaczami organizacji polonijnych w USA, przedstawicielami polonijnych mediów oraz polskimi korespondentami w USA. Poruszono problematykę wsparcia przez Senat RP inicjatyw Polonii, a także promocji polskich interesów. Senator przybliżył kierunki i priorytety przyznawania dotacji na zadania programowe i inwestycyjne. Ubolewał nad tym, że szczupłość budżetu ogranicza aktywność Senatu w dużej mierze do Wschodu, gdzie koszty działania są dużo niższe, a potrzeby ogromne. Podkreślił, jak ważne jest odbudowanie siły i znaczenia amerykańskiej Polonii, która została osłabiona przez infiltrację komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Poruszył również kwestię stworzenia w przyszłości systemu stypendialnego, umożliwiającego młodym Polakom w USA studiowanie na najlepszych uczelniach. Zdaniem wicemarszałka Z. Romaszewskiego, tacy absolwenci szybko zasililiby amerykańskie elity administracji i biznesu, staliby się naszymi najlepszymi ambasadorami.

    * * *

    28 września 2010 r. wizytę w Senacie złożyła delegacja Rumuńsko-Polskiej Parlamentarnej Grupy Przyjaźni na czele z posłem Eugenem Constantinem Uricecem . Delegację przyjął wicemarszałek Zbigniew Romaszewski.

    Wicemarszałek podkreślił, że takie spotkania i kontakty międzyparlamentarne zbliżają oba kraje. Wyraził nadzieję, że relacje polsko-rumuńskie będą coraz lepsze. Dodał, że Polacy pamiętają i są wdzięczni Rumunom za pomoc okazaną naszemu wojsku i ludności cywilnej w 1939 r. W ocenie wicemarszałka Z. Romaszewskiego, obecnie ważną kwestią jest zintegrowanie działań państw Europy Środkowej i Wschodniej w ramach Unii Europejskiej. Jego zdaniem, łączą je wspólne doświadczenia komunizmu. Dlatego kraje postkomunistyczne w UE powinny się wspierać. Wicemarszałek dodał, że taka była myśl przewodnia polityki zagranicznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

    Poseł E.C. Uricec powiedział, że partnerstwo polsko-rumuńskie jest bardzo ważne w kontekście unijnym, a Rumunia bardzo sobie ceni dobre stosunki z Polską. Podkreślił, że Rumunia liczy na wsparcie naszego kraju w staraniach o przystąpienie do strefy Schengen. Wyraził nadzieję, że prezydent Bronisław Komorowski złoży wizytę w tym kraju w październiku. Dodał, że kontakty i spotkania polsko-rumuńskie na wszystkich szczeblach służą budowaniu dobrych relacji między obu państwami.

    Wiceprzewodniczący Parlamentarnej Grupy Mniejszości Narodowych i prezes polonijnej organizacji "Dom Polski" Ghervazen Longher podziękował za pomoc Senatu dla mniejszości polskiej na Bukowinie. Przypomniał, że w ubiegłym roku tragicznie zmarła wicemarszałek Krystyna Bochenek otwierała polską szkołę w Pojana Mikuli, wybudowaną dzięki dotacjom Senatu. W tym roku, na początku października, odbędzie się uroczystość nadania tej szkole imienia Krystyny Bochenek.

    W trakcie spotkania politycy rozmawiali ponadto o historii stosunków polsko-rumuńskich, a także o polskim systemie parlamentarnym.

    * * *

    29 września 2010 r. wizytę w Senacie złożył Petros Efthymiou, przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Gościa przyjął wicemarszałek Zbigniew Romaszewski. Rozmowa dotyczyła przyszłości OBWE i "procesu z Korfu" jako nowej formy dialogu na temat bezpieczeństwa europejskiego.

    Wicemarszałek wysoko ocenił działalność OBWE na rzecz budowania pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Podkreślił, że sam działał w opozycji antykomunistycznej - w Komitecie Obrony Robotników i w "Solidarności", której celem było odzyskanie suwerenności i budowa demokratycznego państwa. Dodał, że w 1980 r. na konferencję przeglądową w Madrycie (KBWE) przygotował raport o stanie przestrzegania praw człowieka w Polsce.

    "Jestem w pełni za tym, by OBWE stało się miejscem szerokiego dialogu na temat bezpieczeństwa europejskiego" - powiedział wicemarszałek Senatu. Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż dialog z krajami, które wkraczają na drogę demokracji, jest trudny, ponieważ mają one inną wizję świata, hołdują innym wartościom, a OBWE nie może rezygnować z pewnych pryncypiów. Stwierdził, że rozumie, jak trudną rolę do odegrania ma OBWE, i popiera "proces z Korfu" jako poszukiwanie nowych form działania. Sceptycznie natomiast, podobnie jak polski rząd, odniósł się do propozycji powołania nowej struktury do spraw bezpieczeństwa w Europie.

    Przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE powiedział, że jest głęboko wzruszony, iż spotyka się z człowiekiem polskiej opozycji antykomunistycznej. Dodał, że był w greckim komitecie solidarności z "Solidarnością". W ocenie P. Efthymiou, OBWE odgrywa kluczową rolę w obronie wartości demokratycznych, budowaniu samorządności, gwarancji wolności mediów i tworzeniu demokratycznego społeczeństwa. Bezpieczeństwo i budowanie demokratycznych wartości to nadrzędne cele organizacji. Jego zdaniem, ogromną funkcję w pełnieniu tej misji mogą odegrać parlamentarzyści, którzy mają większą swobodę działania niż rządy i organizacje i nie muszą "iść na trudne kompromisy". OBWE stara się być wszędzie, by zapewnić państwom i społeczeństwom niezależność, samorządność i demokrację.

    Według przewodniczącego, "proces z Korfu" przyczyni się do skuteczniejszego zapobiegania konfliktom i pozwoli osiągnąć stabilizację i bezpieczeństwo. Chodzi także o zapewnienie bardzo szeroko rozumianego bezpieczeństwa, także energetycznego. Przekonywał, że nowa architektura bezpieczeństwa obejmie wszystkie sfery życia i wszystkie państwa będą mogły uczestniczyć w tym nowym porozumieniu bez żadnych warunków wstępnych, a parlamentarzyści mogą pomóc utrzymać dialog o bezpieczeństwie na właściwym torze. Dodał, że liczy na poparcie polskiego Senatu w tej kwestii.

    W ocenie wicemarszałka Z. Romaszewskiego, o kształcie świata powinny decydować społeczeństwa, a nie mocarstwa, gdyż istnieją silne tendencje do budowy podzielonego świata, gdzie mniejsze państwa mają niewielki wpływ na kształtowanie polityki.

    Politycy rozmawiali ponadto o kryzysie wartości demokratycznych, związanym z rewolucją w dziedzinie informacji.

    * * *

    30 września 2010 r. wicemarszałek Zbigniew Romaszewski przyjął delegację przedstawicieli władz Afganistanu z wiceministrem do spraw administracji i finansów Abdulem Malik Sediqi na czele. Wiceministrowi towarzyszyli Musa Khan Akbarzada, gubernator prowincji Ghazni, w której stacjonują polscy żołnierze. Delegacja afgańska podziękowała za dotychczasową pomoc i zaapelowała o jej kontynuację.

    Rozpoczynając spotkanie, wicemarszałek Senatu złożył afgańskim gościom kondolencje w związku ze śmiercią wicegubernatora Ghazni Zelawara Zahida, który zginął w zamachu. Wicemarszałek podkreślił, że polskiej walce o wolność w latach osiemdziesiątych towarzyszyła świadomość, że opór Afganistanu wobec ZSRR przyczynił się do uratowania naszego kraju przed interwencją ze strony tego państwa. "Nam się udało zorganizować swoje państwo, suwerenne i demokratyczne, a Afganistan do dziś krwawi. Chcielibyśmy jednak, aby i Afgańczycy mieli prawo do zorganizowania swojego niepodległego państwa" - powiedział wicemarszałek Z. Romaszewski. Zapewnił, że Polska dołoży starań, aby pomóc Afganistanowi w zapewnieniu bezpieczeństwa, budowaniu armii i policji oraz organizowaniu administracji.

    Zdaniem wiceministra Abdula Malik Sediqi, naród afgański przez lata walki udowodnił, że jest przywiązany do wolności. Składając kondolencje w związku z niedawną śmiercią polskiego żołnierza na misji w Ghazni, zapewnił, że Afganistan wszelkimi możliwymi sposobami walczy z terroryzmem. Podobnie jak w przeszłości, obecnie liczy jednak na wsparcie społeczności międzynarodowej i jej zaangażowanie w polityczne rozwiązanie tego problemu, zwłaszcza w obliczu pomocy udzielanej terrorystom przez państwa sąsiadujące z Afganistanem. Dodał, że jego kraj ogromnie liczy na kontynuację współpracy z Polską, z której jest bardzo zadowolony. Jej priorytety to bezpieczeństwo, edukacja oraz budowa systemu energetycznego .

    Gubernator Ghazni Musa Khan Akbarzada poinformował, że ta prowincja została wybrana na światową stolicę kultury islamu w 2013 r., i wyraził nadzieję, iż strona polska udzieli pomocy w zorganizowaniu tych wydarzeń.

    Wicemarszałek Z. Romaszewski przypomniał, że Polska traktuje Afganistan priorytetowo, przyznając mu rosnące z roku na rok środki z puli przewidzianej na pomoc zagraniczną. Ze swej strony obiecał dopilnować, by także w przyszłorocznym budżecie pieniądze zostały przeznaczone na pomoc Afganistanowi.

     

    do góry

    Wydarzenia

    8-15 września 2010 r. w Tarnowie i Wielkopolsce odbyło się XVIII Światowe Forum Mediów Polonijnych.

    Zainaugurowano je 9 września w Tarnowie. Uczestnicy spotkania minutą ciszy uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej, wśród których znaleźli się przyjaciele forum: wicemarszałek Krystyna Bochenek, Ryszard Kaczorowski, Maciej Płażyński, Wiesław Woda.

    Podczas uroczystości wręczono m.in. nagrody laureatom Międzynarodowego Konkursu Literackiego im. Henryka Cyganika "Powroty do źródeł" oraz konkursu na reportaż z poprzedniej edycji forum. W obu konkursach zwyciężyła Małgorzata Wojcieszyńska ze Słowacji. Po raz pierwszy wręczono też nagrody dziennikarzom, który swoją "osobowością i pracą tworzą klimat i markę forum". Główną nagrodę otrzymał Janusz Szlechta z Nowego Jorku.

    XVIII Światowe Forum Mediów Polonijnych zakończyło się w Poznaniu, gdzie jego uczestnicy spotkali się z wicemarszałkiem Markiem Ziółkowskim. Podczas spotkania ogłoszono wyniki konkursu o nagrodę marszałka Senatu i wręczono Nagrody Fidelis Poloniae 2010. Jak podkreślił wicemarszałek Senatu, nie można przecenić roli mediów polonijnych w budowaniu tożsamości narodowej i wspieraniu środowisk polonijnych. "Państwo są, jako dziennikarze polonijni, w kilku rolach. Po pierwsze, informujecie Polaków o życiu w macierzy, kultywujecie polskie tradycje u tych, którzy żyją poza granicami, wspomagacie też organizację tej nowej wielkiej polskiej emigracji, no i jesteście ambasadorami Polski" - mówił do uczestników forum wicemarszałek M. Ziółkowski.

    W swoim wystąpieniu wyraził nadzieję, że media polonijne będą spajały polskie środowiska za granicą. Zachęcał także dziennikarzy do pisania o Polsce i Wielkopolsce tak, by zachowując krytyczny zmysł, pokazywali dobre przykłady i rozwiązania, których nie brakuje w naszym kraju. Zdaniem wicemarszałka, sukcesy najlepiej motywują do działania. Zapewnił, że Senat docenia rolę prasy polonijnej i, jako opiekun Polonii i Polaków za granicą, wspiera rozwój tych mediów.

    Tradycyjnie ostatniego dnia forum wręczono nagrody w konkursie dziennikarskim ogłoszonym przez marszałka Senatu. W tym roku tematem konkursu był samorząd: "Mała ojczyzna to przestrzeń, którą kształtujemy i która nas ukształtowała". Senat podjął bowiem uchwałę o ogłoszeniu roku 2010 Rokiem Lokalnej Demokracji w 20. rocznicę uchwalenia przez Izbę ustaw przywracających Polsce samorząd lokalny. Celem konkursu było pokazanie możliwości wpływania obywateli na otaczający świat i środowisko, na ich małe ojczyzny, poprzez zaangażowanie w działalność samorządową. W konkursie wzięli udział dziennikarze pracujący w mediach polskich i polonijnych, a także współpracownicy tych mediów. Na konkurs napłynęły 54 prace dziennikarzy prasowych, radiowych, telewizyjnych, a także tworzących portale internetowe z kraju i zagranicy.

    Pierwszą nagrodę otrzymała Otylla Tobola z polskiej redakcji Czeskiego Radia w Ostrawie za reportaż "Wójt małego Kuwejtu". Opowiada on o przywracaniu "życia optymistycznego" w zrujnowanej przez szkody górnicze czeskiej Stonawie. Bohaterem reportażu jest Andrzej Feber - Polak, związany ze Śląskiem Cieszyńskim od pokoleń, który działając na rzecz swojej małej ojczyzny, trafił do polityki: najpierw został wójtem, a potem posłem do czeskiego parlamentu. Został wójtem, bo chciał zmian, bo wierzył w samorządność, bo potrafił ludzi zachęcić do działania i udowodnił, że można odnieść sukces. Dzięki jego pracy udało się zahamować wyludnianie Stonawy.

    Jury nie przyznało II nagrody, dwie równorzędne III nagrody otrzymali natomiast: Edyta Maksymowicz, Walenty Wojniłło i Jan Wierbiel za reportaż filmowy "U steru Wileńszczyzny", przygotowany dla portalu internetowego na Litwie "Wilnoteka", oraz Bożena Bednarek za felieton filmowy "Podlaskie małe ojczyzny", przygotowany dla telewizji polskiej w Białymstoku.

    Wręczono ponadto trzy wyróżnienia. Otrzymali je: Halina Londowska za reportaż radiowy "Na dobrej drodze", wyemitowany w Radiu Białystok, Anna Grudziecka-Domagalska za publikację "Ludzie to największy kapitał", zamieszczoną w "Głosie Wolsztyńskim", i Milena Zatylna za publikację "Nie boją się marzyć, nie wstydzą się działać", zamieszczoną w "Kulisach Powiatu Kluczbork - Olesno".

    Laureatką tegorocznej Nagrody Fidelis Poloniae, przyznawanej przez Małopolskie Forum Współpracy z Polonią za wybitne zasługi w umacnianiu więzi między Polonią a krajem i promocję Polski na świecie, w kategorii: "osoba" została Bożena Schmid-Adamczak - kustosz Muzeum Fryderyka Chopina na Majorce. W kategorii: "organizacja" nagrodzono Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny w Londynie.

    Doktor B. Schmid-Adamczyk od 40 lat szerzy wiedzę o Polsce we Francji, Hiszpanii i Szwajcarii. Opracowała katalog pamiątek polskich na Majorce, wskrzesiła i współorganizuje tam coroczny festiwal muzyki polskiej, organizuje wystawy polskich pamiątek w Europie, imprezy i przedsięwzięcia wiedzy o Polsce, publikuje prace na temat źródeł muzycznych Chopina. W Genewie założyła i prowadzi Association Polonaise Organisation Curtulette "Musica pro pace".

    Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny to serce polskiego Londynu, założony i ufundowany przez społeczność polską wysiłkiem emigracji, głównie żołnierzy osiadłych w Wielkiej Brytanii. Integruje Polaków mieszkających w Zjednoczonym Królestwie. Ośrodek skupia ponad 50 różnych instytucji, organizacji. Placówka stała się oparciem dla nowej emigracji dla. Polski Ośrodek Społeczno-Kulturalny to najaktywniejsza placówka utrzymująca stałą więź ze starą i nową emigracją i krajem.

    Podsumowując XVIII Światowe Forum Mediów Polonijnych, jego organizator, prezes Małopolskiego Forum Współpracy z Polonią Stanisław Lis, podkreślił, że była to znakomita lekcja współczesnych osiągnięć Wielkopolski i jej historii. Zaznaczył, że Wielkopolska dzięki temu, iż gościła w tym roku dziennikarzy polonijnych, zyskała 150 ambasadorów na całym świecie.

    W programie tegorocznego forum znalazły się liczne prezentacje regionu wielkopolskiego. Dziennikarze zwiedzili kilkanaście miejscowości, gdzie spotykali się z przedstawicielami samorządów, uczestniczyli w konferencjach i seminariach, m.in. na temat rozwoju gospodarczego Wielkopolski. Dziennikarze polonijni odwiedzili m.in. Kalisz i pobliski Opatówek.

    Organizatorem spotkań dziennikarzy oraz animatorów mediów polonijnych i polskich z zagranicy jest Małopolskie Forum Współpracy z Polonią w Tarnowie, przy wsparciu finansowym Senatu, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, samorządów, firm prywatnych. Spotkania odbywają się od 1999 r. Każdego roku w forum uczestniczy około 150 dziennikarzy polonijnych z blisko 30 krajów świata, zarówno tak odległych jak Australia, Argentyna, Egipt, Kanada, USA, jak i bliskich naszym granicom jak m.in. Rosja, Ukraina, Białoruś i Kazachstan. W efekcie corocznie powstaje średnio 2,5-3 tys. artykułów prasowych, audycji radiowych i programów telewizyjnych w mediach polonijnych.

    Stałym tematem forum odbywającego się od 1993 r. jest "Rola mediów polonijnych w tworzeniu kontaktów środowiskowych i utrzymywaniu więzi z krajem. Promocja Polski w świecie". W tym roku tematami regionalnymi były: "Gospodarna Wielkopolska" i "Poznań miastem targów, konferencji i kongresów".

    Od 1993 r. uczestnicy forum odwiedzili już 10 regionów naszego kraju. W intencji organizatorów służy to profesjonalnej promocji gospodarczej, kulturalnej i turystycznej Polski poprzez działalność samorządów, firm, instytucji kultury, a także poprzez zabytki i produkty turystyczne.

    * * *

    17 września 2010 r. w Warszawie pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie odbyły się obchody 71. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę.

    Podczas uroczystości pod stołecznym pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie przedstawiciele Kościołów: katolickiego, prawosławnego, ewangelickiego i Gminy Muzułmańskiej odmówili modlitwę ekumeniczną. Odczytano także list naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. Odbył się apel poległych i zabrzmiała salwa honorowa. Na zakończenie uroczystości pod pomnikiem, gdzie zaciągnięto wartę honorową i stanęły liczne poczty sztandarowe, wieńce złożyli przedstawiciele organizacji kombatanckich oraz m.in. prezydenta, Sejmu, Senatu, prezesa Rady Ministrów oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W imieniu Senatu wieniec złożyła senator Barbara Borys-Damięcka.

    Listy do uczestników uroczystości skierowali prezydent Bronisław Komorowski i marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

    "Zaledwie miesiąc temu świętowaliśmy 90-lecie wielkiego zwycięstwa Bitwy Warszawskiej. (...) Dzisiaj kalendarz narodowych rocznic przypomina nam o odwecie na naszym państwie i narodzie, jaki za porażkę z 1920 roku wzięli po 19 latach bolszewicy. Rankiem 17 września 1939 roku pod pretekstem, że rząd polski rozpadł się, a tym samym państwo faktycznie przestało istnieć, na wschodnie ziemie Rzeczpospolitej wkroczyła Armia Czerwona. W tym czasie nasze wojska wycofywały się na Kresy, aby stąd kontynuować wojnę obronną z niemieckim najeźdźcą. W tej sytuacji zajęcie połowy terytorium kraju było faktycznie zadaniem ciosu w plecy państwu polskiemu" - napisał prezydent B. Komorowski.

    Jak przypomniał, ten "IV rozbiór Polski", jak wkrótce nazwano podział kraju między nazistowską III Rzeszę a ZSRR, stanowił realizację ich wcześniejszych tajnych ustaleń. "Celem ich współpracy było zniszczenie elit, pozbawienie woli oporu, tożsamości i trwałe zniewolenie naszego narodu" - napisał prezydent, dodając, że obecnie jednak, 20 lat po odzyskaniu niepodległości, "jako naród wolny i suwerenny pragniemy razem z Rosją i Rosjanami kroczyć drogą pojednania, umacniać i pogłębiać partnerskie relacje".

    W opinii marszałka Sejmu G. Schetyny, w dziejach świata są daty - symbole, których nie mogą zatrzeć "ani przemijający czas, ani podjęte przez człowieka działania". "Data 17 września 1939 roku winna być stale obecna nie tylko w naszej świadomości, lecz także w świadomości innych narodów ku przestrodze, by przyszłe pokolenia nigdy nie doświadczyły wojennego cierpienia. Ponad dwie dekady temu rozpoczęliśmy nowy rozdział historii, w którym nie może zabraknąć pamięci o Golgocie Wschodu. Na nas, współczesnych, spoczywa więc ogromny obowiązek przekazania tej pamięci kolejnym pokoleniom. Pamięci o polskich żołnierzach stających do nierównej walki z miażdżącymi siłami obu najeźdźców, aby nigdy tego symbolicznego pomnika nie pokryła patyna zapomnienia" - podkreślił.

    * * *

    20 września 2010 r. w Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się uroczysta gala jubileuszowa z okazji 20. rocznicy odrodzenia samorządu terytorialnego w Polsce. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele władz centralnych z prezydentem Bronisławem Komorowskim, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, samorządowcy i twórcy reformy samorządowej, a wśród nich prof. Jerzy Regulski.

    Dwadzieścia lat temu w ciągu kilku miesięcy przygotowano nowe przepisy m.in. o samorządzie terytorialnym, pracownikach samorządowych, dotyczące uwłaszczenia gmin, a także ordynację wyborczą do rad gmin. Ustawy umożliwiające przeprowadzenie reform powstały z inicjatywy Senatu, odrodzonego w 1989 r. Dlatego podczas uroczystej gali odczytano list marszałka Bogdana Borusewicza. Marszałek Senatu napisał w nim:

    "Szanowni Państwo! Drodzy Samorządowcy!

    Z okazji dzisiejszej gali, poświęconej 20. rocznicy odrodzenia samorządu terytorialnego w Polsce, pragnę przesłać serdeczne pozdrowienia, a także wyrazić uznanie i podziękowanie wszystkim, którzy mieli udział w tworzeniu nowych więzi społecznych i szczególnie przyczynili się do budowania demokratycznego ładu.

    W tym roku obchodzimy 20. rocznicę pierwszych po II wojnie światowej demokratycznych wyborów do samorządu terytorialnego, które były możliwe dzięki podjęciu przez Senat już w 1989 r. dzieła reformy samorządowej. Dlatego też Izba, zawsze głęboko zaangażowana w problematykę samorządności, 19 listopada 2009 r. podjęła uchwałę o ogłoszeniu roku 2010 Rokiem Demokracji Lokalnej.

    Na swoim 56. posiedzeniu, 27 maja 2010 r., Senat podjął uchwałę upamiętniającą tę niezwykle ważną dla polskiej demokracji rocznicę. Podziękowano w niej wszystkim, bez udziału których sukces polskich samorządów byłby niemożliwy, i zadeklarowano, że Senat nadal będzie «patronował rozwojowi samorządności lokalnej, wspierał służące jej inicjatywy i aktywnie współpracował ze wszystkimi, którym bliskie są sprawy samorządowe».

    Przywołując te uchwały Senatu, pragnę jeszcze raz zapewnić Państwa, że naszą intencją jest dalsze wspieranie demokracji lokalnej i rozwoju samorządności w Polsce. Dlatego 6 października 2010 r. organizujemy w Senacie wspólnie z Fundacją Rozwoju Demokracji Lokalnej konferencję, podsumowującą 20 lat aktywności polskich samorządów terytorialnych. Mam głębokie przekonanie, że wnioski z tego spotkania stanowić będą znakomity punkt wyjścia do senackich prac legislacyjnych, służących doskonaleniu funkcjonowania samorządu terytorialnego. Do udziału w konferencji wszystkich Państwa serdecznie zapraszam.

    Jednocześnie chciałbym wyrazić radość i satysfakcję z faktu znakomitej współpracy między Senatem a samorządem lokalnym w Polsce, w tym zwłaszcza z samorządem m.st. Warszawy".

    Prezydent B. Komorowski przypomniał z kolei, że gdy podejmowano "odważną decyzję o decentralizacji", "trzeba było dużo odwagi". Zaznaczył, 20 lat temu samorząd trzeba było budować całkowicie od nowa. "Trudno sobie wyobrazić i wskazać inną reformę, która by tak głęboko przeorała polską rzeczywistość, odziedziczoną po czasach PRL" - mówił prezydent. "Dzisiaj możemy powiedzieć: to się udało" - podkreślił. Jak stwierdził, dziś warto pytać przede wszystkim o to, co można zrobić, by samorząd działał jeszcze lepiej. Przekonywał, że samorząd to wielka, wspaniała rzecz, "przebudowująca odważnie Polskę". Prezydent zaakcentował też, iż "to, że Polska potrafi dobrze korzystać z obecności w wielkim, cywilizacyjnym projekcie, jakim jest Unia Europejska, to w znacznej mierze zasługa samorządu".

    Współtwórca reformy samorządowej prof. J. Regulski podkreślił, że w ciągu ostatnich 20 lat samorząd stał się trwałym elementem polskiego ustroju. "A przecież 20 lat temu to był inny kraj i ustrój" - powiedział. Zaznaczył, że u podstaw reformy samorządowej leżało przekonanie, iż Polskę może zmienić wysiłek obywateli. "Okazało się to trafnym założeniem" - ocenił. Podziękował wszystkim tym, którzy przez ostatnie 20 lat rozwijali samorząd.

    Profesor J. Regulski odkreślił też, iż cieszy się z tego, iż Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej - powołana do życia 20 lat temu - ma swój udział we wspieraniu samorządu. Przyznał jednocześnie, że w ciągu tych lat narosło wiele barier ograniczających samorząd.

    Prezydent Warszawy H. Gronkiewicz-Waltz za ważne uznała to, że "zdaliśmy egzamin". Według niej, reforma samorządowa była szczególna. Przypomniała także, że w wyborach samorządowych głosują również ci, którzy mieszkają w Polsce, ale nie są obywatelami polskimi. "To jedyne wybory, które mają wymiar europejski" - stwierdziła prezydent Warszawy. Za ogromne wyzwanie dla samorządu zaś uznała wykorzystywanie funduszy unijnych.

    Podczas uroczystości współtwórcy reformy samorządu, profesorowie: Jerzy Regulski, Michał Kulesza i Jerzy Stępień odebrali wyróżnienia zasłużonych dla Warszawy.

    * * *

    27 września 2010 r. senator Mieczysław Augustyn, przewodniczący Komisji i Polityki Społecznej, wziął udział w międzynarodowej konferencji "Walka z wykluczeniem społecznym osób starszych - strategie i praktyka", zorganizowanej przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramach obchodów Europejskiego Roku Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym.

    W swoim wystąpieniu senator uzasadniał m.in. potrzebę wprowadzenia ubezpieczenia od ryzyka niesamodzielności. Założenia ustawy o ubezpieczeniu od ryzyka niesamodzielności przygotowała grupa robocza przy klubie senatorów PO wspólnie z ekspertami.

    Jak mówił senator M. Augustyn, połowa z nas będzie niesamodzielna przynajmniej przez sześć miesięcy przed śmiercią. Przekonywał, że grozi nam "demograficzne tsunami" - w całej Europie przybywa ludzi starszych, a ubywa młodszych. W 2060 r. Polska i Słowacja będą najstarszymi społeczeństwami w UE. Coraz więcej starszych osób będzie mieszkać w jednoosobowych gospodarstwach - szacuje się, że w 2035 r. będzie ich 40% (obecnie około 25%). Wydłuża się średnia długość życia, nie poprawia się jednak znacząco stan zdrowia. Ludzie mają coraz mniej dzieci, a co za tym idzie - także mniej wnucząt, co oznacza, że coraz częściej jedna osoba musi zajmować się zarówno rodzicami, jak i dziadkami.

    Obecnie 83% seniorów ma jakąś pomoc rodziny, ale - jak zaznaczył senator M. Augustyn - dzieci będzie coraz mniej, coraz częściej rozjeżdżać się będą po świecie, będą miały coraz mniejsze możliwości opieki nad starszymi członkami rodziny. Zwracał uwagę, że sytuacja materialna starszych ludzi nie jest dobra. W 2008 r. przeciętny dochód emeryta był zaledwie o 173 zł wyższy od minimum socjalnego. Tymczasem średni koszt usług opiekuńczych wynosi 12 zł za godzinę, za dwie godziny opieki dziennie trzeba zapłacić miesięcznie 720 zł, za 6 godzin - ponad 2,1 tys. zł. Niewielu emerytów stać na taki wydatek. W domach pomocy społecznej zaledwie 7% mieszkańców pokrywa samodzielnie koszty pobytu.

    W opinii senatora M. Augustyna, rynek usług opiekuńczych mógłby w przyszłości stać się w miejscem zatrudnienia młodszych seniorów - osób w wieku okołoemerytalnym, które przedwcześnie kończą aktywność zawodową. Jak mówił, obecnie opieka długoterminowa to "ogromna szara strefa".

    Projekt ustawy o ubezpieczeniu opiekuńczym zakłada uporządkowanie systemu opieki długoterminowej, a także zwiększenie nakładów przewidzianych na ten cel. Obecnie połowa wydatków to zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 zł, który przysługuje każdej osobie powyżej 75 lat. Według wyliczeń senatora M. Augustyna, wystarcza to na pół godziny opieki dziennie. W opinii senatora, zasiłek powinny otrzymywać jedynie osoby, które naprawdę go potrzebują.

    Proponowana reforma zakłada przeprowadzenie zmian w dwóch etapach: w pierwszym, do 2020 r., na podstawie ustawy o pomocy osobom niesamodzielnym należy m.in. zdefiniować pojęcie niesamodzielności, opracować kryteria jej orzekania oraz katalog przysługujących osobom niesamodzielnym świadczeń dostępnych na podstawie specjalnych czeków, zreformować i podnieść poziom zatrudniania w sektorze usług opiekuńczych, a także zmienić zasady przyznawania zasiłku pielęgnacyjnego. W drugim etapie, po 2020 r., gdy system zostanie już uporządkowany, będzie można wprowadzić ubezpieczenie od ryzyka niesamodzielności. Jak mówił podczas konferencji senator M. Augustyn, "nie chcemy obciążać młodych ludzi nową składką tak długo, jak się da'. Dodał, że składka wyniesie około 1% i płacić ją będą osoby pracujące i emeryci. "Liczymy, że uda się osiągnąć konsensus polityczny w sprawie ustawy nie później niż do 2012 r. Więcej czasu nie mamy" - podkreślił senator.

    Najwięcej ludzi niesamodzielnych to osoby starsze. Już teraz 5 mln osób przekroczyło 65 lat, a 1,3 mln ma ponad 80. Do 2030 r. natomiast liczba osób powyżej 65. roku życia wzrośnie o 63%, a tych, którzy ukończyli 80 lat - o 126%.

    * * *

    27 września 2010 r. w Warszawie pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii krajowej odbyły się obchody 71. rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.

    Uczczono ją apelem poległych, salwą honorową i złożeniem wieńców. W imieniu Senatu wieniec złożył wicemarszałek Zbigniew Romaszewski.

    Jak mówił podczas uroczystości prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Stanisław Oleksiak: "Dzień dzisiejszy kojarzy nam się z rokiem 1939. W tym to dniu (27 września) stolica resztkami sił opierała się najazdowi hitlerowskiemu, powstawały pierwsze struktury polskiej władzy podziemnej organizującej naród do walki z okupantami. Należy tu przypomnieć, że władze II Rzeczpospolitej, przewidując napaść Niemiec, przygotowały wcześniej regulacje prawne (...), w duchu których zrodziła się koncepcja Służby Zwycięstwu Polski, organizacji wojskowo-politycznej, która 14 lutego 1942 r. przekształciła się w Armię Krajową". Przypomniał także, że chociaż początki Polskiego Państwa Podziemnego kojarzymy z osobą gen. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego i Służbą Zwycięstwu Polski, musimy pamiętać, że organizacja ta to nie tylko struktury wojskowe. "Istotne były także struktury cywilne, obejmujące szkolnictwo, sądownictwo, opiekę społeczną oraz placówki kulturalne i naukowo-badawcze, gdzie kształtowała się wizja demokratycznej Polski. Myślę, że ważne jest, by spuścizna Polskiego Państwa Podziemnego weszła do kanonu wiedzy powszechnej" - podkreślił S. Oleksiak.

    "W dniu dzisiejszym przypominamy sobie o tym, co stało się fundamentem wolnej Polski, o Polskim Państwie Podziemnym. Przypominamy sobie, co nasi przodkowie zrobili, żeby ocalić naszą niezawisłość, żeby skutecznie walczyć o naszą niepodległość i wolną Polskę. Dzięki Polskiemu Państwu Podziemnemu dzisiaj mówimy i wspominamy o ciągłości naszej historii ostatniego wieku, dzięki tym ludziom przez sześć lat Polska przeszła przez najtrudniejszy czas XX wieku. To oni przez te 6 lat i następne 40 świadczyli o historii i niezależności" - podkreślił podczas uroczystości marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.

    27 września 1939 r. powołano Służbę Zwycięstwu Polski, zalążek Polskiego Państwa Podziemnego, wyjątkowej w skali światowej organizacji, w której mimo terroru okupanta funkcjonowały wszystkie ograny państwowe, zarówno cywilne, jak i wojskowe. Działało ono w latach 1939-1945, kierowane z wolnych krajów sojuszniczych przez w pełni legalne władze naczelne: prezydenta, rząd i naczelnego wodza oraz ich krajowe przedstawicielstwa. Polskie Państwo Podziemne wypełniało wszystkie funkcje: władczą, organizatorską, wojskową i opiekuńczą.

     

    do góry

    Wykaz numerów "Diariusza"