Poprzednia część, spis treści
Kronika senacka 16 stycznia br. w Pałacu Prezydenckim odbyło się noworoczne spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z korpusem dyplomatycznym. W spotkaniu wzięło udział 80 ambasadorów i 17 charges d'affaires akredytowanych w Polsce oraz premier Donald Tusk, marszałkowie Sejmu i Senatu Bronisław Komorowski i Bogdan Borusewicz. W swoim przemówieniu prezydent L. Kaczyński wyraził nadzieję, że rozmowy w sprawie instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej zakończą się sukcesem. Mówił też, że jesteśmy zainteresowani jak najlepszymi - partnerskimi - stosunkami z Rosją. Zapewnił, że Polska nie będzie przeszkodą w ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Mówiąc o podpisaniu Traktatu Lizbońskiego, prezydent ocenił, że UE dokonała w ub.r. olbrzymiego postępu i wyraził nadzieję, że traktat zostanie ratyfikowany bez trudu przez państwa europejskie. Jak zaznaczył, przynależność do UE i NATO są "głównymi płaszczyznami odniesienia" dla naszego kraju. Prezydent mówił o dalszym ich rozszerzaniu i o tym, że Polsce zależy, aby drzwi do Europy pozostały otwarte. Wymienił w tym kontekście Ukrainę, Gruzję, a także - w pewnej perspektywie - Azerbejdżan oraz Mołdawię. Wyraził nadzieję, że polska polityka w tym względzie pozostanie bez zmian. Prezydent powiedział też, że Polska wspiera rozwój Unii i NATO także w kierunku Bałkanów. Mówił o nieodległym przystąpieniu Chorwacji do Unii, ale - jak dodał - UE powinna być otwarta również dla innych państw tego regionu. Prezydent L. Kaczyński mówił też o niezwykle bliskich stosunkach z Czechami i Litwą. Zadeklarował, że nasze państwo chce utrzymywać jak najlepsze stosunki z sąsiadami. Mówiąc o Niemczech, prezydent powiedział, że Polska docenia ich znaczenie i ma nadzieję, że oba narody będą przełamywać wszystkie różnice wynikające w dużym stopniu ze skomplikowanej historii. Zaznaczył, że bardzo ważna dla Polski pozostaje Grupa Wyszehradzka. Jak dodał, Polska jest tradycyjnie zaprzyjaźniona z Republiką Francuską. Jego zdaniem, zmiany, które nastąpiły we Francji niespełna roku temu, są znakomitą okazją do pogłębienia stosunków. Prezydent L. Kaczyński podkreślił, że jest "rzeczą zupełnie oczywistą, że dla naszego kraju podstawowe znaczenie ma sojusz ze Stanami Zjednoczonymi". Dodał, iż fakt, że wcześniej w swoim przemówieniu mówił o UE, nie świadczy o hierarchii. "Strategiczne relacje z najpotężniejszym krajem świata leżą głęboko w interesie Polski, ale też w interesie stabilizacji w Europie, a tym samym stabilizacji w ramach całego świata". Prezydent zadeklarował, że Polska jest też zainteresowana jak najlepszymi stosunkami z Republiką Białorusi i Federacją Rosyjską. "Jesteśmy przekonani, że zmniejszać się będą różnice między nami a Białorusią, jeśli idzie o podejście do licznych problemów wewnętrznych" - mówił. "Ale jesteśmy również przekonani, że przełamiemy różnego rodzaju trudności związane z relacjami z ważnym, potężnym partnerem, jakim jest Federacja Rosyjska" - powiedział prezydent L. Kaczyński. Jednocześnie zapewnił, że Polska "docenia Rosję jako gracza w skali europejskiej i światowej, jako państwo o znaczeniu globalnym". "Chcemy jednak stosunków partnerskich, stosunków, które będą znakiem zamknięcia tego, co działo się przez blisko dwa wieki (...). To jedyny warunek bliskiej współpracy między naszymi krajami" - podkreślił prezydent. Prezydent L. Kaczyński zapewnił, że nasz kraj jest także zainteresowany relacjami i współpracą z krajami Azji. Wymienił m.in. Indie, Chiny oraz Japonię. Jak mówił, problem Izraela i Palestyny, Libanu, Iraku Iranu "to są wszystko problemy, które decydują o globalnej stabilizacji". Dodał, że są również inne miejsca czułe pod tym względem. "Polska (...) chce włożyć swój wkład w stabilizację w tych regionach. Polska chce dalej uczestniczyć w polityce ekspedycyjnej NATO, wspierać inicjatywy ONZ i UE" - powiedział. Prezydent podkreślił, że zależy nam na pokoju i stabilizacji na Bliskim Wschodzie. Mówił tutaj zarówno o Izraelu, z którym "łączą nas tradycyjnie bliskie stosunki", jak i o "zaprzyjaźnionych z Polską" państwach arabskich oraz o Palestynie. Prezydent L. Kaczyński mówił też o Pakistanie. Jak zaznaczył, nie tracimy nadziei, że to państwo znajdzie "drogę do zagrożonej dzisiaj stabilizacji". Mówiąc o polskim zaangażowaniu w Afganistanie, podkreślił, że będzie ono "nie tylko kontynuowane, ale i wzmocnione". Jak powiedział, jest przekonany, że polski rząd będzie wspierał współpracę i pomoc dla państw Afryki. Mówiąc o pomocy UE dla biednych krajów ocenił, że choć pomoc jest duża, to "możliwości są większe". Prezydent mówił także m.in. o globalnym ociepleniu. Przemawiający przed prezydentem nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk wskazywał przede wszystkim na globalne problemy, takie jak głód, konflikty, rozprzestrzenianie się AIDS, ubóstwo, skażenie powierza i wody. "W rozwiązywaniu tych problemów, które nurtują społeczność globu ziemskiego, oczy świata przede wszystkim zwracają się ku Europie" - mówił dziekan korpusu dyplomatycznego. Prezydent L. Kaczyński podkreślił, że mimo globalnych problemów, o których mówił abp J. Kowalczyk, "zeszły rok to rok poważnych osiągnięć, jeśli chodzi o społeczność międzynarodową". Prezydent złożył wszystkim akredytowanym w Polsce dyplomatom i narodom, które reprezentują, najlepsze życzenia na najbliższy rok. * * * 17 stycznia br. przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyły się uroczystości z okazji 63. rocznicy zakończenia walk o Warszawę. W imieniu Senatu wieniec złożył senator Andrzej Person. * * * 17 stycznia br. Sąd Najwyższy orzekł, że wybory do Sejmu i Senatu, które odbyły się 21 października 2007 r., są ważne. Przychylił się tym samym do wniosków przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej Ferdynanda Rymarza i zastępcy prokuratora generalnego Andrzeja Pogorzelskiego. Sąd podjął uchwałę na posiedzeniu pełnego składu Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Wcześniej wysłuchał sprawozdania z wyborów, jakie przedstawił szef PKW, oraz opinii przedstawiciela prokuratora generalnego. Izba zapoznała się też z opiniami trzyosobowych składów Sądu Najwyższego dotyczących poszczególnych protestów: odnośnie do wyborów do Sejmu i Senatu - 90, wyłącznie do Sejmu - 19, do Senatu - 3. Aż 85 spośród tych skarg - ze względu na błędy formalne - pozostawiono bez dalszego biegu. W 14 wypadkach, zdaniem sędziów, zarzuty skarżących były bezzasadne. W odniesieniu do 13 protestów Sąd Najwyższy wydał opinię, że są one uzasadnione w całości lub części, lecz stwierdzenie naruszenia prawa nie miało wpływu na wynik wyborów. W tych sprawach, jak mówił przewodniczący składu orzekającego Walerian Sanetra, nastąpiło błędne ustalenie wyników głosowania, obejmujące od kilku do 174 głosów. Przyczynami zniekształcenia wyników głosowania było nieprawidłowe kwalifikowanie głosów jako nieważnych lub pomyłki przy wypełnianiu protokołu z głosowania. Z uwagi na znaczne różnice głosów między poszczególnymi kandydatami nie miało to wpływu na wynik wyborów. * * * W dniach 18 i 19 stycznia br. w Mönchengladbach, w Niemczech, pod patronatem Senatu RP, ministra edukacji narodowej i Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", odbyło się Europejskie Sympozjum Polskich Macierzy Szkolnych. Patronat medialny nad imprezą objęła TV Polonia. Sympozjum odbywało się pod hasłem: "Świadomi korzeni i przeszłości, silni wartościami, otwarci na jutro i nowe wyzwania Europy". Senat reprezentowała senator Barbara Borys-Damięcka. W sympozjum wzięli udział przedstawiciele polskich macierzy szkolnych z całej Europy, m.in. z Niemiec, Belgii, Szwecji i Litwy, a także Krzysztof Stanowski - podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Andrzej Osiak z Departamentu Spraw Konsularnych i Polonii w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz Maria Piotrowicz ze Stowarzyszenia "Wspólnota Polska". Podczas inauguracji sympozjum senator B. Borys-Damięcka odczytała przesłanie marszałka Bogdana Borusewicza: "Język ojczysty, tradycje i kultura kształtują poczucie tożsamości narodowej. Dla każdego Polaka, który znalazł się poza krajem, niezwykle istotne jest poczucie przynależności narodowej. Tożsamość narodowa wpływa bowiem na system wartości człowieka i jest elementem spajającym rodaków żyjących w diasporze z Macierzą. Bez edukacji, bez nauki języka polskiego trudno byłoby z dala od Ojczyzny zachować polskie korzenie. Dobrze wiedzieli o tym przedstawiciele rządu emigracyjnego w Londynie i środowiska wojskowego z gen. Władysławem Andersem na czele, dlatego postanowili powołać powszechną i apolityczną organizację oświatową. Myślą przewodnią utworzonej po II wojnie światowej Polskiej Macierzy Szkolnej Zagranicą stało się hasło: <<Każde dziecko polskie mówi, czyta, pisze i myśli po polsku>>. Dzięki tej trosce o przyszłość młodego pokolenia wychowanego poza krajem powstała organizacja, która ma wpływ na kształtowanie patriotycznych postaw młodych Polaków i służy umacnianiu polskości po dziś dzień. Od początku istnienia organizacji najważniejszym jej celem było propagowanie języka polskiego i ojczystej kultury. Polska Macierz Szkolna Zagranicą przez wszystkie lata swojego istnienia wyznaczała kierunki rozwoju i przeobrażania szkolnictwa polskiego poza granicami kraju. Przygotowywała i kolportowała podręczniki, kształciła nauczycieli i organizowała zaplecze materialne. Cieszyć musi fakt, że współczesnej Macierzy przyświecają te same idee, jakie sformułowali założyciele tej organizacji. Jednak od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej mamy do czynienia z nową falą migracji zarobkowej z Polski. Nie wiadomo, jak wielu młodych Polaków zdecyduje się na emigrację, ale państwo polskie, Senat Rzeczypospolitej Polskiej, który jest opiekunem Polonii i Polaków za Granicą, nie może zapominać o Rodakach. Dlatego ze swojej strony mogę obiecać wsparcie dla Polskich Macierzy Szkolnych, bo stoi przed nimi nowe zadanie: jak zorganizować współczesną, atrakcyjną, polską szkołę w krajach Unii Europejskiej, by zdołała przyciągnąć dzieci i młodzież. Takie są nowe wyzwania, ale nie wolno zapominać o Rodakach urodzonych na emigracji, którzy utracili umiejętność posługiwania się językiem polskim, nie możemy zapominać o trudnej sytuacji mniejszości polskiej na Białorusi. Tam podstawowe prawa i wolności są łamane, a międzynarodowe standardy ochrony praw mniejszości narodowych lekceważone przez władze tego kraju, co utrudnia naukę języka polskiego. A przecież zgodnie z regulacją prawa międzynarodowego - Konwencją Ramową Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych - do podstawowych praw członków mniejszości narodowych należy m.in. prawo do rozwoju kultury i kształcenia w języku mniejszości narodowej. Współpraca w zakresie realizowania praw mniejszości narodowych jest tym, co służy budowaniu i umacnianiu dobrych relacji pomiędzy państwami. Wszystkim uczestnikom I Europejskiego Sympozjum Polskich Macierzy Szkolnych życzę interesującej wymiany poglądów oraz sukcesów w umacnianiu polskości". Podczas sympozjum mówiono m.in. o roli polskich macierzy szkolnych za granicą w rozwoju oświaty polonijnej, pozaszkolnej działalności wychowawczo-oświatowej i kulturalnej oraz o perspektywach jej rozwoju, przede wszystkim w warunkach i strukturach Unii Europejskiej. Rozmawiano także o rozwoju oświaty polonijnej i pozaszkolnej działalności integracyjno-wychowawczej w kontekście więzi z macierzą i poprawiania wizerunku Polski i Polaków w kraju zamieszkania, a także o umacnianiu polskości w młodym pokoleniu Polaków. Omawiano również perspektywy i warunki przyjęcia wspólnoty Polskich Macierzy Szkolnych do Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych. Ponadto poruszano problemy działalności oświatowej wśród dzieci i młodzieży polskiej w Niemczech oraz perspektywy i możliwości reaktywowania tam Związku Harcerstwa Polskiego. Sympozjum zakończyło się przyjęciem wniosków i postulatów. * * * 20 stycznia br. w teatrze Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w Londynie przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu senator Piotr Ł.J. Andrzejewski wziął udział w uroczystej gali, podczas której wręczono Honorową Nagrodę "Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza" - Człowiek Roku. Nagroda, której patronują ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski i ambasador RP w Wielkiej Brytanii Barbara Tuge-Erecińska, przyznawana jest osobom i reprezentowanym przez nie instytucjom zasłużonym dla społeczności polskiej w Wielkiej Brytanii na polu upowszechniania kultury, ochrony polskiego dziedzictwa, działalności społeczno-kulturalnej oraz współpracy polsko-brytyjskiej. Nagrodę przyznaje kapituła, której honorowym przewodniczącym jest senator P.Ł.J. Andrzejewski. W jej skład wchodzą także kierownik Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusz Krupski, dyrektor Wydawnictwa Sejmowego Tomasz Glanz, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich Czesław Maryszczak, konsul generalny RP w Londynie Robert Rusiecki, prezes Polskiej Fundacji Kulturalnej Szymon Zaremba, dyrektor biura prezydenta R. Kaczorowskiego Jan Tarczyński oraz redaktor naczelny "Dziennika Polskiego" Jarosław Koźmiński. Honorową nagrodę i tytuł Człowieka Roku otrzymał ks. Bronisław Gostomski, od 1976 r. duszpasterz emigracji w ramach Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii, pracujący m.in. w parafii na Ealingu oraz w kościele pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli w Londynie. Honorową nagrodę i tytuł Instytucji Roku przyznano Brytyjsko-Polskiej Izbie Handlowej, niezależnej i pozarządowej organizacji non-profit, której głównym celem jest rozwój polsko-brytyjskich kontaktów gospodarczych. Honorową nagrodę "Dziennika Polskiego" w tym roku otrzymali także:
Podczas londyńskiej uroczystości senator P.Ł.J. Andrzejewski przekazał na ręce prezesa Polskiej Fundacji Kulturalnej S. Zaremby pamiątkowy medal Senatu z okazji 67. rocznicy wydawania "Dziennika Polskiego". W swoim wystąpieniu senator zwrócił uwagę na nowe wyzwanie, jakie przed fundacją i środowiskami polskimi na wyspach stawia integracja starej i nowej emigracji, a także opieka nad Polakami i ich rodzinami przebywającymi w Wielkiej Brytanii z przyczyn ekonomicznych, edukacyjnych czy "paneuropejskich". Wydawany od 67 lat przez Polską Fundację Kulturalną "Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza" informuje o ważnych wydarzeniach politycznych, społecznych i kulturalnych oraz gospodarczych w Wielkiej Brytanii, Polsce i na całym świecie. Oprócz informacyjnej pełni niezwykle ważną funkcję integrującą polską społeczność na Wyspach Brytyjskich. * * * 22 stycznia br. marszałek Bogdan Borusewicz spotkał się z członkami prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej: prezesem Joanną Agacką-Indecką, wiceprezesem Andrzejem Michałowskim, sekretarzem Krzysztofem Boszką oraz prezesem Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury Jerzym Naumannem. W spotkaniu wziął udział zastępca przewodniczącego Komisji Praw Człowieka i Praworządności senator Krzysztof Piesiewicz oraz szefowa Kancelarii Senatu minister Ewa Polkowska. Przedstawiciele samorządu zawodowego adwokatów przedstawili uchwały programowe IX Zjazdu Adwokatury, który odbył się w Warszawie w listopadzie ub.r. Prezes J. Agacka-Indecka podkreśliła, że adwokatura jest otwarta na wyzwania współczesności i chce aktywnie uczestniczyć w procesie stanowienia i stosowania prawa. Będzie też przeciwdziałać obniżaniu jakości prawa oraz świadczonych usług prawnych. W dyskusji wiele uwagi poświęcono przyszłości adwokatury i miejscu adwokatów w systemie prawnym państwa. Zgodzono się, że istnieje potrzeba zwiększenia prestiżu zawodu adwokackiego. Przedstawiciele Naczelnej Rady Adwokackiej zwrócili się do marszałka Senatu z prośbą o umożliwienie udziału środowiska adwokackiego w pracach legislacyjnych Izby Wyższej parlamentu. Marszałek B. Borusewicz uznał inicjatywę współpracy adwokatury z Senatem za godną poparcia. Stwierdził, że jest tu miejsce na dyskusję na tematy dotyczące ustroju państwa. * * * 23 stycznia br. członkowie Komisji Zdrowia spotkali się z przedstawicielami władz miejskich Liverpoolu oraz działających tam instytucji na rzecz ochrony zdrowia publicznego. W spotkaniu wzięli udział m.in. przewodniczący i wiceprzewodniczący Komisji Zdrowia senatorowie Władysław Sidorowicz i Stanisław Karczewski oraz senator Janina Fetlińska, dyrektor Wydziału Zdrowia Rady Miasta Liverpool Paula Grey, dyrektor ds. nauki Fundacji "Promocja Zdrowia" Krzysztof Przewoźniak oraz prof. Witold Zatoński, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Raka w Centrum Onkologii w Warszawie. Spotkanie poświęcone było wymianie doświadczeń w promocji zdrowia, przede wszystkim w kontekście walki z paleniem tytoniu, a także omówieniu rozwiązań zmierzających do tworzenia wolnych od zanieczyszczeń dymem tytoniowym miejsc publicznych i miejsc pracy. Wielka Brytania wprowadziła zakaz palenia tytoniu w lecie ub.r. Liverpool był jednym z miast pilotażowych, gdzie tego rodzaju działania podjęto w sposób kompleksowy już wcześniej i sprawdzano w skali lokalnej efekty zarówno rozwiązań legislacyjnych, jak i programów edukacyjno-interwencyjnych. Program opracowany dla Liverpoolu uznany został za wzorcowy i nagrodzony. Z polskimi uregulowaniami w tym zakresie zapoznała angielskich gości senator J. Fetlińska, która podkreśliła, że w naszym kraju w ostatnich latach nastąpiły znaczące zmiany w podejściu do szkodliwości palenia i ochrony przed dymem tytoniowym. Ustawa z 1995 r., kilkakrotnie już nowelizowana, nie zakłada jednak całkowitego zakazu palenia tytoniu w miejscach publicznych, m.in. ze względu na problem z definicją miejsca publicznego. Rozwiązanie tej kwestii zapowiadają posłowie w przygotowanym projekcie ustawy. Senator wyraziła nadzieję, że trafi on wkrótce do laski marszałkowskiej. Doświadczenia Liverpoolu omówiła P. Grey. Jej zdaniem, kwestią podstawową w skutecznym kreowaniu polityki wolnych od zanieczyszczeń dymem tytoniowym miejsc publicznych i miejsc pracy jest wprowadzanie odpowiednich rozwiązań legislacyjnych. Liverpool w swoich działaniach postawił na ochronę pracowników w miejscach pracy, współpracując w tym zakresie ze związkami zawodowymi i pracodawcami, prowadzono również kampanie medialne i edukacyjne. Jak stwierdziła P. Grey, tym sposobem myślenia starali się również zarazić inne miasta brytyjskie, co ostatecznie zaowocowało wprowadzeniem całkowitego zakazu palenia tytoniu w tym kraju latem ub.r. Zwróciła też uwagę, że wielu polityków brytyjskich było zdziwionych, iż lokalne inicjatywy doprowadziły do wprowadzenia ogólnokrajowej regulacji. Według niej, ustawodawstwo w tym zakresie powinno być kompleksowe i bardzo konkretne, bez żadnych luk i niedopowiedzeń. Ułatwia to egzekucję prawa, która musi być skuteczna i nieodwołalna.
* * * 23 stycznia br. w katastrofie wojskowego samolotu transportowego CASA C-295M, który rozbił się w okolicach Mirosławca (zachodniopomorskie), zginęło 20 osób. Maszyną lecieli z Warszawy oficerowie - uczestnicy konferencji "Bezpieczeństwo Lotów". W związku z katastrofą prezydent Lech Kaczyński ogłosił trwającą do 26 stycznia br. żałobę narodową. 24 stycznia br. marszałkowie Senatu i Sejmu Bogdan Borusewicz i Bronisław Komorowski złożyli kwiaty pod pomnikiem Lotników przy ulicy Żwirki i Wigury w Warszawie. Tego samego dnia marszałek B. Borusewicz wziął udział w mszy św. w warszawskiej Katedrze Polowej Wojska Polskiego, odprawionej przez metropolitę warszawskiego arcybiskupa Kazimierza Nycza w intencji ofiar katastrofy. Dokonał też wpisu do księgi kondolencyjnej wyłożonej w Pałacu Prezydenckim. W mszy uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, marszałek Sejmu B. Komorowski małżonka prezydenta Maria Kaczyńska, szefowie MON i MSZ Bogdan Klich i Radosław Sikorski, generalicja, a także Marianna Andrzejewska - matka gen. bryg. Andrzeja Andrzejewskiego, dowódcy Brygady Lotnictwa Taktycznego, który zginął w wypadku. W związku z katastrofą 25 stycznia br. przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy przesłał marszałkowi B. Borusewiczowi kondolencje, w których stwierdził, że ukraińscy parlamentarzyści łączą się z polskim narodem w głębokim bólu i smutku. |
Poprzednia część, spis treści