Przemówienie marszałka Senatu otwierające III Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy Szanowni Państwo ! Inaugurując obrady Zjazdu mówiłem o patronacie sprawowanym nad Polonią przez Senat Rzeczpospolitej Polskiej. Ów patronat ma swoje źródło w decyzjach samej Polonii, która nawiązała kontakt z Senatem pierwszej kadencji, wyłonionym w wolnych wyborach tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego dziewiątego roku. Z inicjatywy ówczesnego marszałka Senatu, Profesora Andrzeja Stelmachowskiego rozpoczęły się rozmowy ze środowiskami polonijnymi. Ich celem była konsolidacja Polonii. Dzisiaj doceńmy udane inicjatywy, które stanowią mocne spoiwo łączące Polaków żyjących na obczyźnie z krajem pochodzenia. Sprawa jest ważna, bo niemal jedna trzecia narodu polskiego - czyli około dwudziestu milionów rodaków - to Polonia i Polacy za granicą. Mamy do czynienia z ogromną armią ludzi zdolnych, pracowitych, zaradnych, którzy w kraju osiedlenia są rzecznikami Polski, mogą lobbować na rzecz jej interesów i tworzyć pozytywny wizerunek Polaka. Taka postawa umacnia szacunek dla naszego kraju i nacji. Emigranci to zazwyczaj ludzie wyjątkowi - swoista elita społeczeństw i narodów. Niełatwo jednak być emigrantem. Ta wyjątkowość okupiona jest ogromem trudów i wyrzeczeń. Sercem i wspomnieniami tkwi się w starym kraju, ale codzienność wymaga, żeby stawić czoło wyzwaniom kraju osiedlenia. Są wśród Państwa delegaci Polaków ze Wchodu i Zachodu, z Północ i Południa. Gdzie nas nie ma?! Dotarliśmy wszędzie! Rozmaite są powody, które sprawiają, że trudno być Polakiem z dala od ojczyzny. Powojenne zmiany granic sprawiły, że tysiące rodaków z dawnych kresów Rzeczpospolitej stały się mieszkańcami innych państw. Wiele polskich rodzin wywieziono wcześniej do Kazachstanu. Bezmiar cierpień doświadczanych latami przez rodaków ze Wschodu stanowi dla nas zobowiązanie do nieustannej czujności. Dlatego musimy pilnie baczyć, co się dzieje z Polakami na Białorusi. Tam za polskość można trafić do więzienia lub prawem kaduka zostać fałszywie oskarżonym o próbę przemytu narkotyków. Ale Związek Polaków i stojąca na jego czele pani Andżelika Borys nie dają za wygraną. Istotne jest, abyśmy wobec tego rodzaju przeciwności solidarnie bronili rodaków przed zakusami autorytarnej władzy. Senat wielokrotnie i dobitnie zabierał głos w tej sprawie. Tam gdzie zwycięża demokracja, los Polaków zmienia na lepsze. Powstają domy polskie. Wielka w tym zasługa polonijnych działaczy społecznych, animatorów życia społecznego, kulturalnego i sportowego polskiej mniejszości w danym kraju. Własny dom zyskała Polonia petersburska. W uroczystości jego otwarcia wzięły udział żony prezydentów Rzeczpospolitej Polskiej oraz Federacji Rosyjskiej. Owe centra polskości zyskują poważne atuty dzięki akcjom takim jak program "Dobra książka na Wschód". Działania te zainicjowała Sekcja Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki. Początkowo każde z wydawnictw prowadziło je na własną rękę. Od września ubiegłego roku program jest realizowany pod moim patronatem. Skierujmy wzrok ku Zachodowi. Wielu przebywających tam Polaków w dramatycznych okolicznościach podejmowało decyzje o pozostaniu za żelazną kurtyną. Hołdem dla całej zachodniej emigracji niepodległościowej było ogłoszenie przez Senat roku 2007 - rokiem generała Andersa. Uczciliśmy w ten sposób wspaniałego człowieka i niezłomnego obrońcę ojczyzny. Polacy z Zachodu potrafili się również zmobilizować w ciemnych latach stanu wojennego. Udzielili wówczas nam, żyjącym w kraju, wydatnej pomocy materialnej. Obrazuje to wystawa prezentowana w salach Parlamentu. Kiedy dla naszych obywateli otworzyły się rynki pracy Unii Europejskiej, nowa migracja zarobkowa znalazła na Wyspach Brytyjskich cennego sprzymierzeńca. Jest nim powstałe w roku 1946 Zjednoczenie Polskie. Oto doskonały przykład porozumienia i współdziałania różnych pokoleń, kolejnych fal migrujących Polaków, których losy oraz motywacje są odmienne. Łączy je wszakże polska mowa, narodowa tożsamość, poczucie wspólnoty. Spoglądamy na północ. I tam wyjeżdżają dziś za chlebem młodzi zdolni Polacy; jadą po karierę i zarobek do krajów skandynawskich. Na Południu, w Argentynie i Brazylii, świadomość narodowa budzi się na nowo we wszystkich pokoleniach. Stosownie do naszych możliwości wspieramy finansowo Polonię i Polaków za granicą. Senat szóstej kadencji przekazał na rzecz Polonii około 150 milionów złotych. Rosnące z każdym rokiem kwoty, przeznaczane na działania programowe oraz inwestycyjne, najefektywniej wydawane są za pośrednictwem organizacji pozarządowych. Na ten fakt zwróciła uwagę działająca przy Urzędzie Marszałka Senatu i skupiająca przedstawicieli środowisk polonijnych ze wszystkich kontynentów, Polonijna Rada Konsultacyjna. Na rzecz Polonii wiele czynimy również tu, w kraju, który jest źródłem duchowej siły Polaków zmagających się z brzemieniem emigracji. Można śmiało powiedzieć, że dla nich - wszystkie drogi prowadzą do Polski. Rodacy zjeżdżają do nas po wiedzę oraz w interesach. Czerpią z bogactwa narodowej tradycji, utwierdzają się w słusznej dumie. Spotykają się podczas organizowanych cyklicznie imprez polonijnych. Wymienię kilka z nich. Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych, Forum Oświaty Polonijnej, Igrzyska Polonijne, Światowe Forum Mediów Polonijnych. I rzecz jasna Zjazdy Polonii i Polaków z Zagranicy. To okazja do spotkań, konsultacji, wskazania palących potrzeb i aktualizowania wiadomości. Od roku dwa tysiące pierwszego drugi dzień maja jest świętem Polonii i Polaków z Zagranicy. Czasy się zmieniają, więc zmienia się również Polonia oraz wyzwania stojące przed nią - a także przed nami. Dziś wobec licznej emigracji zarobkowej szczególnie istotna jest kwestia edukacji polskich dzieci i młodzieży na obczyźnie. Wszystkie podmioty współpracujące z Polonią i Polakami z Zagranicy powinny uważnie wsłuchiwać się w głos rodaków i w porozumieniu z nimi systematycznie rozwiązywać pojawiające się problemy. Senat ma tutaj do spełnienia szczególną rolę, co wynika z dawniejszych i obecnych jego działań. Zachowanie polskości w obcym żywiole wymaga znacznego wysiłku i ogromnej determinacji. Zadaniem Polaków żyjących tu, na naszej ziemi, jest utwierdzanie rodaków w przekonaniu, że warto ten trud codziennie podejmować. Chylę czoła przed Państwa wytrwałością. Gratuluję odwagi bycia sobą. Szanowni Państwo, III Światowy Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy uważam za otwarty. |