Rozmiar: 30804 bajtów

III ZJAZD POLONII I POLAKÓW Z ZAGRANICY
22-26 września 2007


W dniach 22-26 września 2007 r. w Warszawie odbył się się III Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy. Wzięło w nim udział około 400 uczestników z ponad 60 krajów, reprezentujących organizacje polonijne, instytucje naukowe i kulturalne, a także duchowieństwo oraz polskie media działające na obczyźnie.

Tradycyjnie patronat nad zjazdem objął marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Poprzedni, II Zjazd Polonii i Polaków z Zagranicy, miał miejsce 5 lat temu, w dniach 28 kwietnia - 3 maja 2001 roku, i odbył się w Pułtusku.

Delegaci, podzieleni na osiem komisji, dyskutowali m.in. na temat promocji kultury polskiej za granicą, sytuacji polskiej mniejszości na świecie, współpracy między Polonią a rodakami w kraju oraz zjawisku nowej emigracji, czyli wyjazdów Polaków do pracy w państwach UE.


22 września

Zjazd rozpoczął się mszą świętą w stołecznym kościele św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, celebrowaną przez opiekuna duchowego Polonii księdza kardynała Józefa Glempa, prymasa Polski. Po mszy złożono wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza.

Uroczysta inauguracja III Zjazdu Polonii i Polaków za Zagranicą odbyła się w sali posiedzeń plenarnych Sejmu. Gości powitał marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Zjazd otworzył marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Przemówienie inauguracyjne wygłosił prezydent RP Lech Kaczyński. Wcześniej, w swoim gabinecie sejmowym w obecności marszałków Sejmu i Senatu oraz przedstawicieli Polonii i Polaków z zagranicy, prezydent podpisał ustawę o Karcie Polaka. Prezydentowi towarzyszyli podsekretarz stanu Lena Dąbkowska-Cichocka oraz doradca prezydenta RP prof. Andrzej Stelmachowski. Ustawa wprowadza ułatwienia i przywileje dla Polaków zamieszkałych na Wschodzie. Umożliwia im m.in. wielokrotne przekraczanie granicy, dostęp do polskich szkół i uczelni oraz zapewnia ułatwienia w uzyskiwaniu stypendiów. Wprowadza też istotny zapis o refundacji kosztów wizy. Osoba, która otrzyma Kartę Polaka, będzie miała prawo do podejmowania pracy i prowadzenia działalności gospodarczej na terenie Polski. Adresatem ustawy są Polacy zamieszkali na Wschodzie. Prace nad wprowadzeniem Karty Polaka trwały przeszło 10 lat.

Otwierając zjazd, marszałek B. Borusewicz podkreślił, że 73 lata temu, na tej sali, marszałek Senatu Władysław Raczkiewicz otwierał II Światowy Zjazd Polaków z Zagranicy. Dodał, że obecność prezydenta RP, marszałka Sejmu, ostatniego prezydenta na wychodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, biskupów - najlepiej świadczy o tym, jak istotne są dla nas problemy rodaków żyjących poza granicami kraju. "Senat nawiązuje do chlubnej tradycji II Rzeczypospolitej i sprawuje patronat nad Polakami, którzy z różnych powodów znaleźli się na obczyźnie". Marszałek przypomniał, że w wolnej Polsce, po 1989 r., Polacy z całego świata spotykają się po raz trzeci.

Prezydent L. Kaczyński podkreślił, że ma olbrzymią satysfakcję, iż może zabrać głos na III Zjeździe Polonii. "Spotykamy się w III Rzeczpospolitej, która jest świadkiem przemian. Ich celem jest ustanowienie państwa lepszego. IV RP to na razie plan, który, mam nadzieję, będzie zrealizowany. III RP nie jest pozbawiona wad, ale jest suwerenna i demokratyczna" - powiedział. Prezydent przypomniał fale polskiej emigracji, a także wkład Polonii w odzyskanie niepodległości, pomoc w utorowaniu Polsce drogi do NATO i Unii Europejskiej. Za to wszystko prezydent dziękował Polonusom. Prezydent powiedział, że właśnie podpisał niezmiernie ważną dla całej Polonii ustawę Karta Polaka, która ułatwi naszym rodakom przyjazdy do macierzy i edukację w kraju ojców. Zaznaczył, że to dopiero początek. Zapowiedział, że jest już niemal gotowy projekt ustawy o obywatelstwie polskim, który uznaje podwójne obywatelstwo. Podkreślił, że nadal umacniane będą więzi między krajem a Polonią. Z myślą o młodych Polakach, którzy wyjeżdżają do krajów UE, przygotowywany jest wielki program pod hasłem "Powrót". Zdaniem prezydenta RP, niezwykle ważne jest, by podtrzymywać wśród Polonii patriotyzm. "Trzeba pamiętać o przeszłości, by nasza przyszłość była lepsza" - mówił prezydent.

Marszałek B. Borusewicz przypomniał, że niemal jedna trzecia narodu polskiego, czyli około 20 mln rodaków, to Polonia i Polacy za granicą. "Mamy do czynienia z ogromną rzeszą ludzi zdolnych, pracowitych, zaradnych, którzy w kraju osiedlenia są rzecznikami Polski, mogą lobbować na rzecz jej interesów i tworzyć pozytywny wizerunek Polaka. Taka postawa umacnia szacunek dla naszego kraju i nacji"- mówił B. Borusewicz. Marszałek przypomniał o powodach polskiej emigracji. "Bezmiar cierpień doświadczanych latami przez rodaków ze Wschodu stanowi dla nas zobowiązanie do nieustannej czujności. Dlatego musimy pilnie baczyć, co dzieje się z Polakami na Białorusi" - powiedział marszałek Senatu. Zaznaczył, że tam za polskość można trafić do więzienia. Wspomniał o niezłomnej postawie Andżeliki Borys, stojącej na czele Związku Polaków na Białorusi. "Tam, gdzie zwycięża demokracja, los Polaków zmienia się na lepsze. Powstają domy polskie" - mówił marszałek. Podkreślał zasługi działaczy polonijnych. Marszałek zaznaczył, że hołdem dla całej zachodniej emigracji niepodległościowej było ogłoszenie przez Senat RP roku 2007 - Rokiem Generała Władysława Andersa. "Uczciliśmy w ten sposób wspaniałego człowieka i niezłomnego obrońcę ojczyzny". Mówił o pomocy Polaków z Zachodu w latach stanu wojennego, o nowej emigracji i o tym, że całą emigrację łączy polska mowa, poczucie narodowej tożsamości. Marszałek nie zapomniał o Polakach, którzy wyjechali do krajów skandynawskich, do Argentyny, Brazylii. Zaznaczył, że Senat w miarę możliwości wspiera finansowo rodaków. Senat VI kadencji przekazał na rzecz Polonii około 150 mln zł. Dodał, że także w kraju wiele działań podejmowanych jest z myślą o rodakach z zagranicy. Dla nich organizowane są cykliczne imprezy polonijne, takie jak: Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych, Igrzyska Polonijne, Światowe Forum Mediów Polonijnych i zjazdy Polonii i Polaków z zagranicy.

Zdaniem marszałka, wobec licznej emigracji zarobkowej szczególnie istotna jest kwestia patriotycznej edukacji polskich dzieci i młodzieży na obczyźnie, a także zachowanie i doskonalenie znajomości języka ojczystego. "Zachowanie polskości w obcym żywiole wymaga determinacji. Zadaniem Polaków w kraju jest utwierdzanie Rodaków w przekonaniu, że warto ten trud codziennie podejmować" - powiedział marszałek.

Bezpośrednio po otwarciu zjazdu odbyła się inauguracyjna sesja poświęcona wkładowi Polonii w odzyskanie niepodległości przez Polskę.

Podczas sesji referaty wygłosili ostatni prezydent RP na wychodźstwie Ryszard Kaczorowski, członek Krajowej Rady Dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej Władysław Zachariasiewicz oraz założyciel Konferencji Organizacji Popierających "Solidarność" prof. Andrzej Błaszczyński.

Pierwszy dzień zjazdu zakończył koncert w Teatrze Narodowym orkiestry "Sinfonia Varsovia", zorganizowany przez prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.

*

W pierwszy dniu zjazdu marszałek B. Borusewicz spotkał się z delegacją Kongresu Polonii Amerkańskiej. Delegacja, pod przewodnictwem prezesa Związku Narodowego Polskiego i prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Franka Spuli, przybyła do Warszawy na III Zjazd Polonii i Polaków za Granicą.

Podczas spotkania rozmawiano o sytuacji Polonii w USA, stosunkach polsko-amerykańskich, poruszono również kwestie zniesienia wiz dla obywateli polskich przybywających do USA. Stwierdzono, że władze polskie i organizacje polonijne powinny wzmóc starania, by rozwiązać tę kwestię zgodnie z oczekiwaniami naszych rodaków.

Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej wyraził gotowość pogłębiania współpracy z władzami polskimi, w szczególności z Senatem RP, opiekunem Polonii i patronem wspólnych przedsięwzięć gospodarczych, kulturalnych i naukowych.

Prezes F. Spula przypomniał, że w 2008 roku przypada 400. rocznica przybycia pierwszych Polaków na kontynent amerykański. Prezes poinformował, że wszystkie organizacje polonijne przygotowują się do obchodów jubileuszu.

F. Spula zaprosił marszałka B. Borusewicza i Senat RP do udziału w uroczystościach rocznicowych.


23 września

Uczestnicy III Zjazdu Polonii i Polaków z Granicy obradowali w Domu Polonii w Pułtusku. Sesja plenarna poświęcona była budowie wizerunku Polonii i Polski w krajach osiedlenia. Referaty wygłosili: Helena Miziniak - honorowy prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, Tadeusz Pilat - prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych, Władysław Lizoń - prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej oraz Alexander Zając - wiceprezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych.

Otwierając obrady, doradca prezydenta RP, prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" prof. Andrzej Stelmachowski podkreślił, że zadaniem zjazdu jest łączenie wszystkich Polaków wokół wartości fundamentalnych, składających się na tożsamość Polaka, na jego związek z kulturą i tradycją, ze wszystkim, co się nazywa Ojczyzną.

Zwracając się do delegatów, A. Stelmachowski stwierdził, że ich rola jest służebna. Zjazdy grupują ludzi z różnych krajów i dają możliwość zastanowienia się nad tym, co jest najpilniejsze i najważniejsze dla utrzymania tych podstawowych wartości związanych z polską tożsamością. W swoim wystąpieniu zwrócił też uwagę na problem wymiany pokoleń wśród działaczy polonijnych. Dodał, że dotyczy ona wielu organizacji polonijnych, i - jak zaznaczył - w niektórych odbywa się to bezszmerowo, a w innych konfliktowo. Wyraził też przekonanie, że jest to jedno z ważniejszych zagadnień, nad którym uczestnicy zjazdu powinni się zastanowić.

Dariusz Rostkowski z Departamentu Promocji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych podkreślił, że rozpoczynająca się na zjeździe debata "O budowie wizerunku Polonii i Polski w krajach osiedlenia" jest okazją nie tylko do twórczej refleksji nad własną tożsamością oraz świadomego wykorzystania naszych atutów promocyjnych na arenie międzynarodowej, ale także "polubienia przynajmniej części własnych wad, poza tymi, których bardzo chcemy się pozbyć".

"Od dziesięcioleci istotnym atutem rozpoznawania Polski na świecie byli i są ludzie. Właściwie na każdym kontynencie można wskazać Polaków, którzy stali się mniej lub bardziej znanymi bohaterami tamtejszych społeczeństw jako dowódcy, żołnierze, inżynierowie, misjonarze, badacze czy twórcy. Świadomość tego faktu bodaj najmniej znana i wykorzystywana jest w samej Polsce, do pewnego stopnia z wyjątkiem wiedzy na temat międzynarodowego znaczenia postaci Jana Pawła II" - mówił D. Rostkowski.

Nowym elementem - zaznaczył przedstawiciel MSZ - jest najnowsza fala Polaków podejmujących pracę za granicą, zarówno na skalę masową w wybranych państwach Unii Europejskiej, jak i jako jednostki angażowane przez - najczęściej międzynarodowe - firmy i instytucje do prowadzenia konkretnych projektów w świecie. Dodał, że "ich reputacja, autorytet profesjonalny i zachowanie mogą istotnie wpływać na wizerunek Polski w szerszych kręgach społecznych na świecie".

Zdaniem D. Rostkowskiego, środowiska polonijne mogą w nowych warunkach odgrywać ważną rolę jako promotorzy polskich spraw w świecie.

Uczestniczący w obradach zjazdu wieloletni opiekun Polonii i Polaków za granicą abp Szczepan Wesoły podkreślił z kolei, że Polacy mieszkający poza granicami kraju "powinni być przede wszystkim uczciwymi ludźmi - ludźmi pracowitymi i ludźmi przestrzegającymi zasad moralnych". Dodał, że po tym, jaki człowiek jest, osądza się też kraj, z którego pochodzi i środowisko, w którym żyje. "Im bardziej ludzie będą na poziomie kulturalnym, tym bardziej obraz Polski będzie kulturalny i rzetelny" - podkreślił abp Wesoły.

Hierarcha zwrócił też uwagę na to, że inny obraz Polski będzie prezentować emigracja niepodległościowa, a inny - emigracja zarobkowa. "Emigracja niepodległościowa miała wyidealizowany obraz Polski i dążyła do odrodzenia narodowościowego. Emigracja zarobkowa natomiast wyjeżdżała z kraju z powodów ekonomicznych i może przedstawiać obraz Polski trochę wypaczony, a to dlatego, że wyjeżdżała z Polski z pewnymi animozjami, że tej pracy nie mogła znaleźć w kraju" - zaznaczył arcybiskup.

Reprezentująca rząd minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak podkreśliła, że organizacje polonijne są również odpowiedzialne za wizerunek Polski w świecie. "Czy wykorzystaliśmy dobrze wizerunek dobrych i dzielnych Polaków?" - pytała. "To Polska wydała dzielnego i wielkiego papieża Polaka Jana Pawła II. To w Polsce narodził się ruch "Solidarności". To Polacy i historia winny być wizytówką Polski. Żaden kraj na świecie nie ma tak bogatej historii jak Polska" - podkreśliła.

Nawiązując do projektu Euro 2012, minister E. Jakubiak powiedziała, że ma on pokazać dobry wizerunek Polski, zapewniając jednocześnie, że "będzie to największy produkt promocyjny Polski".

W Pułtusku obradowały także trzy komisje: ds. promocji kultury polskiej za granicą i ochrony polskiego dziedzictwa narodowego na obczyźnie (moderator: sekretarz Rady Naczelnej Polonii Australijskiej i Nowozelandzkiej Ita Szymańska), ds. ochrony polskich mniejszości narodowych (moderator: członek Rady Związku Polaków na Litwie Tadeusz Andrzejewski), a także komisja ds. duszpasterstwa wśród Polonii (moderator: rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech ks. prałat Stanisław Budyń).

24 września

Uczestnicy III Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy debatowali w sali Kolumnowej Sejmu nad przyszłością oświaty polonijnej.

Podczas sesji referaty przedstawili: prezes Polskiej Macierzy Szkolnej w Wielkiej Brytanii Aleksandra Podhorodecka, prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, prezes Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce Helena Ziółkowska oraz dyrektor Departamentu Współpracy z Zagranicą w Ministerstwie Edukacji Narodowej Sławomir Adamiec.

W dyskusji podkreślano, że tylko niewielki odsetek polskich dzieci zamieszkałych za granicą uczy się języka polskiego, brakuje odpowiednich podręczników i programów nauczania.

Jak poinformował wiceprzewodniczący Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech prof. Piotr Małoszewski, w Niemczech tylko niewielki odsetek dzieci pochodzenia polskiego objętych jest nauką języka polskiego. Większość uczęszczających na lekcje języka polskiego uczy się go przy Polskiej Misji Katolickiej i w ramach kursów organizowanych przez Macierz Szkolną.

Według przedstawionych danych, w Niemczech języka polskiego uczy się 7 tys. dzieci. Zdaniem prof. P. Małoszewskiego - ze względu na, jak to określił, silną presję integracyjną - konieczna jest większa promocja kultury i języka polskiego za granicą, zwiększenie nakładów na naukę języka polskiego oraz wprowadzenie Karty Nauczyciela Polonijnego.

Wiceprezes Kongresu Polaków w Czechach Tadeusz Wantuła wskazał na brak podręczników do nauki języka polskiego dla szkół podstawowych, a także na potrzebę zwiększenia liczby nauczycieli z Polski oraz konieczności stworzenia programu stypendialnego.

Twórczyni i dyrektor szkoły polskiej w Bazylei Małgorzata Lityńska zwróciła uwagę, że specyfika nowej imigracji jest zupełnie inna niż imigracji powojennej, a wiele dzieci Polaków wychowuje się w rodzinach dwujęzycznych. "Dziś dziecka do nauki języka polskiego nie przekonuje, że babcia i dziadek mówią po polsku, skoro druga babcia i drugi dziadek mówią po hiszpańsku" - powiedziała. Jej zdaniem, należy odejść nieco od klasycznego sposobu nauczania historii czy kultury Polski, a bardziej skupić się na związkach Polski z innymi krajami europejskimi.

Także Dagmara Luković ze szkoły polonijnej w Belgradzie wskazywała na potrzebę wypracowania odpowiednich programów nauczania dla dzieci z rodzin mieszanych.

Anna Zaleska-Saleh z Libanu zwróciła uwagę, że polskie podręczniki są raczej nieprzydatne. "Historię i kulturę Polski trzeba dzieciom dawkować i osadzać w ich wiadomościach" - powiedziała. Dodała, że wiele dzieci uczących się języka polskiego to nierzadko trzecie czy czwarte pokolenie imigrantów, których rodzice często nie mówią po polsku. Przypomniała, że kiedyś dla najlepszych uczniów były organizowane kolonie w Polsce i apelowała, by takie kolonie mogły być organizowane w przyszłości.

Z kolei wiceprezes Kongresu Polaków w Rosji Sergiusz Fiel podkreślał, że chodzi nie tylko o naukę języka polskiego, ale o "przywrócenie wiedzy o kulturze i literaturze tym, którzy byli tego pozbawieni".

Ks. Krzysztof Pożarski z Sankt Petersburga apelował o stworzenie programów stypendialnych dla młodzieży polonijnej z zagranicy i stworzenie bazy danych tych absolwentów polskich uczelni.

Po południu uczestnicy zjazdu pracowali w komisjach: ds. oświaty polonijnej, ds. ochrony dobrego imienia Polski i Polaków oraz budowania wizerunku Polski w świecie, a także w komisji ds. współpracy z Polonią.

Obradom komisji ds. oświaty polonijnej przewodniczył wiceprzewodniczący Chrześcijańskiego Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego w Niemczech prof. P. Małoszewski. Prace komisji ds. ochrony dobrego imienia Polski i Polaków prowadził wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej w stanie Nowy Jork Ludwik Wnękowicz. Obradom komisji ds. współpracy z Polonią przewodniczyli honorowy prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Helena Miziniak oraz wiceprezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Alexander Zając. Referat wprowadzający wygłosił sekretarz generalny Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Roman Śmigielski.


25 września

W Sali Kolumnowej Sejmu odbyła się sesja poświęcona potrzebom i oczekiwaniom nowej emigracji i młodych Polaków za granicą.

Referaty wygłosili Marek Czenczek z Polskiego Centrum Informacji i Kultury w Dublinie, Maciej Bator ze Stowarzyszenia Polskiego w Irlandii Północnej oraz Agnieszka Major, Dominika Wypych i Edward Trusewicz z Niezależnej Organizacji Młodzieży Polonijnej przy Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych reprezentowała wicedyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii Joanna Kozińska-Frybes.

W dyskusji zwracano uwagę, że w krajach, w których po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej młodzi ludzie podejmują pracę, jest niewystarczająca służba konsularna, a także za mało ośrodków polonijnych, centrów informacyjnych i imprez propagujących polską kulturę.

Zdaniem M. Batora młodzi Polacy udający się do pracy w Irlandii mają zbyt mało informacji o sytuacji na miejscowym rynku pracy. Dlatego, jego zdaniem, konieczne jest stworzenie centrów informacyjnych dla tych, którzy decydują się na emigrację zarobkową.

W swoim wystąpieniu zwrócił także uwagę na potrzebę kontaktu młodych emigrantów z innymi Polakami, konieczność poprawy usług konsularnych i oraz utworzenia konsulatu w Belfaście. Według niego, potrzebne jest także stworzenie specjalnego programu dla Polaków decydujących się na powrót do kraju oraz powołanie rady ds. nowej emigracji.

Z przedstawionych przez M. Batora danych wynika, że w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej od maja 2004 roku do czerwca 2007 roku zarejestrowało się do pracy 265 tys. Polaków. Większość znalazła zatrudnienie w fabrykach, sektorze gastronomicznym, firmach sprzątających i w hotelarstwie. Zastrzegł jednak, że dane te nie obejmują wszystkich Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii.

A. Major z Wielkiej Brytanii stwierdziła, że większość osób z tzw. nowej emigracji utrzymuje kontakt z Polską, często tam jeździ, odwiedza rodzinę, czyta polską prasę, przegląda internet. Zaznaczyła, że wiele osób nie chce się osiedlać na stałe za granicą, część nie ma jeszcze sprecyzowanych planów.

"Wyjazd nie jest decyzją ostateczną, wyjeżdżający otwierają się na nowe kultury, ale nie asymilują z lokalnymi społecznościami" - podkreśliła. Dodała, iż z badań przeprowadzonych wśród Polaków wynika, że istnieje "problem samotności w tłumie". Emigranci uskarżają się na płytkie i powierzchowne znajomości i brak zorganizowanego środowiska Polaków.

D. Wypych ze Szwecji podkreśliła, że młodzi emigranci są bardzo dobrze wykształceni i kreatywni. Jednak - jak mówiła - do znalezienia dobrej pracy potrzebna jest znajomość języka szwedzkiego. Jej zdaniem, nowi polscy emigranci mają trudności adaptacyjne, a integracja wewnątrz społeczności polskiej jest trudna; nowa emigracja ma zupełnie inne oczekiwania i problemy niż ci, którzy do Szwecji wyjechali w latach minionych. Wśród problemów wymieniła trudności ze znalezieniem odpowiedniej bazy lokalowej, brak informacji w języku polskim, brak kursów językowych czy dostępu do edukacji. "Polak jest pozostawiony sam sobie, organizacje są obok, nie nadążają za zmianami" - mówiła. Jej zdaniem, jest też zbyt mało wydarzeń kulturalnych dla Polaków. W Szwecji - jak powiedziała - jest około 52 tys. Polaków.

M. Czenczek z Polskiego Centrum Informacji i Kultury w Dublinie stwierdził, że istnieje potrzeba większej integracji i koordynacji działań dotyczących emigracji. Poinformował, że według szacunków w Irlandii pracuje około 150 tys. Polaków.

Czwartego dnia pracowały także komisje zjazdowe. Komisji ds. pomocy nowej emigracji w państwach UE przewodniczył prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii dr Jan Mokrzycki. Obrady komisji ds. młodzieży i sportu prowadził sekretarz Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie Edward Trusewicz.

Podczas wieczornych obrad plenarnych przedstawiono wnioski oraz uchwały zjazdowe.


26 września

"Czynimy wszystko, by nasze stosunki były coraz bliższe i lepsze, żeby wykorzystana została szansa współpracy Polski z Polonią" - podkreślił premier Jarosław Kaczyński podczas uroczystości zamknięcia III Zjazdu Polonii i Polaków z Zagranicy, która odbyła się w Sali Wielkiej na Zamku Królewskim w Warszawie. W uroczystości wzięli udział m.in. marszałek Bogdan Borusewicz oraz prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" prof. Andrzej Stelmachowski.

W swoim wystąpieniu premier mówił o działaniach rządu na rzecz Polonii. Wymienił m.in. raport dotyczący stosunków między państwem polskim a Polakami za granicą oraz podjęcie ważnych dla Polonii inicjatyw ustawodawczych, przede wszystkim - uchwalenie Karty Polaka. Przypomniał, że pracowano także nad ustawą o obywatelstwie, która pozwoliłaby Polakom mieszkającym za granicą łatwiej je uzyskiwać, nad zmianą ordynacji wyborczej zmierzającą do utworzenia okręgu zagranicznego, a także nad zmianą ustawy o emigracji, umożliwiającą szerszy proces powrotu Polaków z tych państw, gdzie - jak podkreślił - "po prostu dłużej być nie powinni". Premier zapewnił, że rząd chce te sprawy doprowadzić do końca. Zapowiedział też, iż w najbliższych dniach powoła swego doradcę ds. Polonii i Polaków za granicą na stanowisko pełnomocnika premiera ds. realizacji ustawy o Karcie Polaka.

Premier podkreślił, że przynależność do narodu to część naszego człowieczeństwa i pozbywanie się jej nie ma żadnego sensu.

Zamykając zjazd, marszałek B. Borusewicz powiedział, że "w Polsce różnimy się w wielu kwestiach, ale w sprawach Polonii nie ma różnic".

Podczas uroczystego zakończenia zjazdu przedstawiono podjęte uchwały. Delegaci wyrazili zdecydowany protest przeciwko naruszaniu praw człowieka na Białorusi. Treść protestu zostanie rozesłana do władz białoruskich oraz białoruskich przedstawicielstw dyplomatycznych na świecie.

Zjazd wyraził wdzięczność najwyższym władzom państwowym za uchwalenie Karty Polaka, a także uznanie i wdzięczność nauczycielom polonijnym, duchownym oraz organizatorom szkolnictwa za ich społeczne zaangażowanie w działania mające na celu zachowanie języka polskiego, tożsamości narodowej i wiary w polskiej diasporze na świecie.

Uznanie delegatów zyskało też skuteczne przeprowadzenie przez UNESCO procesu zmiany nazwy hitlerowskiego obozu Auschwitz-Birkenau. Zgodnie z propozycją rządu polskiego od czerwca br. nazwa obozu w Oświęcimiu to "Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)". Zdaniem uczestników zjazdu, decyzja ta zmniejsza możliwość przypisywania Polsce określenia "polskie obozy śmierci" oraz obarczania naszego kraju odpowiedzialnością za Holokaust.

W kolejnej uchwale podziękowano prof. A. Stelmachowskiemu za wieloletnią działalność na rzecz Polonii i Polaków za granicą i zaapelowano do prezydenta RP o należyte uhonorowanie go odznaczeniem państwowym.

Uczestnicy zjazdu przekazali również podziękowania dla Senatu, konstytucyjnego opiekuna Polonii, za objęcie patronatem i sfinansowanie zjazdu, największego gremium polonijnego, a także za wielką przychylność i zaangażowanie.

Delegaci podziękowali także ekipie wykonawczej Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", która przyjęła na siebie cały ciężar organizacyjny zjazdu, w szczególności prof. A. Stelmachowskiemu i dyrektorowi Andrzejowi Chodkiewiczowi.

W podziękowaniu skierowanym do TVP Polonia uczestnicy zjazdu przypomnieli, że właśnie mija 10 lat, odkąd regularnie, co niedziela, stacja ta transmituje mszę świętą. "W imieniu ogromnej rzeszy Polonii i Polaków, szczególnie starszych i schorowanych Rodaków spośród naszej emigracji, wyrażamy wielkie podziękowanie i składamy serdeczne <<Bóg zapłać>> za okazane wielkie dobro" - napisano w podziękowaniu.

Podczas uroczystości na Zamku Królewskim wręczono "Wawrzyny Polonijne" -wyróżnienia przyznawane przez Stowarzyszenie "Wspólnota Polska". Nagrodami uhonorowani zostali m.in.: ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wieloletni opiekun Polonii i Polaków za granicą abp Szczepan Wesoły, a także kombatant i działacz Kongresu Polonii Amerykańskiej Władysław Zachariasiewicz.

Pośmiertnie "Wawrzynem Polonijnym" wyróżniono m.in. długoletniego prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej Edwarda Moskala. W uzasadnieniu podkreślono m.in. jego zasługi w zabieganiu o przychylność wśród amerykańskich polityków podczas starań Polski o członkostwo w NATO.

Nagrodą uhonorowano także Związek Polaków na Białorusi. Przewodnicząca Związku Andżelika Borys, odbierając wyróżnienie, podkreśliła, że podtrzymywanie rodzimej kultury to obowiązek Polonii - niezależnie od warunków w kraju zamieszkania.

Uroczystość zakończenia zjazdu poprzedziło nabożeństwo ekumeniczne w kościele ewangelicko-augsburskim św. Trójcy w Warszawie.

Podczas nabożeństwa modlono się "o jedność Kościoła, pokój na świecie i pojednanie między narodami". "Łączy nas urodzenie, umiłowanie ojczyzny, języka polskiego" - mówił zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Wielkiej Brytanii bp Walter Jagucki. Zachęcał także do "jednomyślności w głoszeniu światu Chrystusa".

Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej ks. Tadeusz Pikus podkreślił, że "każdy jest postawiony na ziemi, ale jest szczególna ziemia nazywana ojczyzną". "Na niej stoimy, ale także mamy ją w sercu i tam, gdzie będziemy, tam będzie ten kawałek ziemi" - powiedział. Podkreślił, że wielu emigrantom ojczyznę przypomina język, wigilijny opłatek czy wielkanocne jajko.

Podczas nabożeństwa odczytano fragmenty Pisma Świętego z ks. Królewskiej oraz Listu św. Pawła do Filipian, a także fragment Ewangelii wg św. Mateusza. Na zakończenie duchowni udzielili błogosławieństwa Aarona, a wierni odśpiewali "Boże coś Polskę". Podczas nabożeństwa zabrzmiały też utwory Jana Sebastiana Bacha i Stanisława Moniuszki.

W nabożeństwie wzięli udział m.in. koordynator duszpasterstwa emigracyjnego abp Szczepan Wesoły, marszałek B. Borusewicz oraz prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" A. Stelmachowski.

* * *

III Zjazdowi Polonii i Polaków z Zagranicy towarzyszyły wystawy okolicznościowe. W Sejmie zaprezentowano wystawę "Ruch wsparcia «Solidarności» - środowiska wolnego świata przeciw zniewoleniu Polski". Wystawę, na zlecenie Kancelarii Senatu, przygotowała Fundacja Ośrodka KARTA. Ekspozycja upamiętniała 25. rocznicę powstania Conference of "Solidarity" Support Organizations (CSSO) - Porozumienia Organizacji Wspierających "Solidarność". CSSO skupiało kilkadziesiąt organizacji z różnych krajów niosących pomoc strukturom solidarnościowym w Polsce. Grupy te koncentrowały się na wsparciu technicznym dla "Solidarności".

Wystawa obejmowała lata 1983-1990. Pokazywała m.in. sposoby przerzucania sprzętu drukarskiego do Polski, przypominała manifestacje poparcia dla polskiego podziemia oraz prezentowała sylwetki najważniejszych organizatorów tych akcji. Zawierała wiele niepublikowanych dotąd zdjęć z działalności komitetów organizujących pomoc.

Ekspozycji towarzyszył pokaz programów dokumentalnych pt. "Dziękujemy za solidarność", przygotowanych przez TVP Polonia.

W gmachu Senatu RP otwarto wystawę "Orły w krainie kangurów. Polacy w Australii do 1918 r.". Ekspozycja przedstawiała sylwetki wybitnych Polaków: podróżników, lekarzy, uczonych, inżynierów oraz artystów, którzy osiedlili się w Australii i tam prowadzili swą działalność naukową i kulturalną. Część wystawy poświęcona była emigrantom, którzy przybyli do Australii po powstaniach - listopadowym i styczniowym. Autorzy wystawy pokazali również losy polskich emigrantów osiedlających się na tym kontynencie z przyczyn ekonomicznych.

Kolejna ekspozycja w gmachu Senatu RP to "Historia Armii Polskiej utworzonej pod dowództwem generała Andersa w Rosji Sowieckiej" oraz "Katyń Golgota Wchodu. 5 marca -dzień pamięci". Wystawa została zorganizowana z inicjatywy ks. prałata prof. Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego, ocalonego jeńca z Kozielska, kapelana rodzin katyńskich i pomordowanych na Wschodzie, naczelnego kapelana Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju.

Wystawa składała się z 50 plansz przedstawiających m.in. mapy łagrów sowieckich, losy polskich cywili i jeńców wojennych zwolnionych z łagrów i więzień, zasilających powstające Wojsko Polskie, postacie dowódców armii Andersa, powstanie i pracę Oddziałów Pomocniczej Służby Kobiet (praca w szpitalach i sierocińcach), Armię Polską na Bliskim Wschodzie - Palestyna 1943 r., ewakuację Polskich Sił Zbrojnych z Rosji Sowieckiej do Iranu w marcu i sierpniu 1942 r., Bitwę o Monte Casino, życie obywateli polskich wyznania mojżeszowego w armii gen. Andersa, obozy dla ludności cywilnej i obozy wojskowe - Iran 1942 r., walki 2. Korpusu Polskiego w kampanii włoskiej zima-wiosna 1944 r., zdjęcia z prac ekshumacjyjnych w Miednoje i Katyniu.

* * *

Tradycja organizowania zjazdów Polonii sięga czasów II Rzeczypospolitej. Przed wojną dwukrotnie, w latach 1929 i 1934, odbyły się Światowe Zjazdy Polaków z Zagranicy. Do tej inicjatywy powrócono po 1989 roku. Pierwszy zjazd miał miejsce w Krakowie w 1992 roku, kolejny, w 2001 roku, odbył się w Warszawie, Krakowie, Częstochowie i Pułtusku. Za granicą żyje 17 mln Polaków. Najliczniejszym skupiskiem emigracji polskiej są Stany Zjednoczone; mieszka tam, jak szacują polskie placówki konsularno-dyplomatyczne, ponad 10 mln Polaków. Duże ośrodki polonijne znajdują się w Brazylii, Kanadzie, Niemczech i we Francji. Za wschodnią granicą najwięcej Polaków mieszka na Ukrainie, na Białorusi, w Rosji i na Litwie.