Stanowisko
Polsko - Litewskiej Grupy Parlamentarnej
w sprawie sytuacji Polaków na Litwie
(podjęte na posiedzeniu w dniu 20 lipca 2006 r.)
Od chwili odzyskania przez Litwę niepodległości władze państwowe Polski i Litwy dostrzegły konieczność nawiązania bliższych stosunków. Doprowadziło to podpisania w 1992 r. Deklaracji o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy między Rzeczpospolitą Polską i Republiką Litewską, a w 1994 r. do zawarcia Traktatu między Republiką Litewską a Rzeczpospolitą Polską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy.
Współpraca między Polską i Litwą rozwija się pomyślnie. Członkostwo w NATO i Unii Europejskiej zapewnia naszym krajom bezpieczeństwo i możliwości dynamicznego rozwoju. Szczególnie dobrze układa się współpraca na arenie międzynarodowej, czego przykładem są wspólne inicjatywy np. wobec Ukrainy i Białorusi.
Również dobrze rozwija się współpraca na płaszczyźnie gospodarczej, czego dobitnym przykładem jest zakupienie przez polskie przedsiębiorstwo Orlen akcji rafinerii w Możejkach, na co Sejm Republiki Litewskiej wyraził zgodę.
Niestety pomimo upływu 12 lat od podpisania Traktatu postanowienia jego odnoszące się do mniejszości polskiej na Litwie nie są realizowane w stopniu zadowalającym. Znalazło to wyraz zarówno podczas obrad XI Zjazdu Związku Polaków na Litwie, który odbył się 20 maja 2006 r. w Wilnie, jak i podczas obrad XIV sesji Zgromadzenia Poselskiego Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Sejmu Republiki Litewskiej, która odbyła się w dniach 1-3 czerwca 2006 r. w Warszawie.
Polsko - Litewska Grupa Parlamentarna z troską i zaniepokojeniem obserwuje sytuację Polaków na Litwie, spowodowaną dużymi opóźnieniami w realizowaniu przez stronę litewską postanowień Traktatu z 1994 r. Powoduje to wśród polskiej mniejszości narodowej poczucie krzywdy i frustracji; pod wieloma względami tamtejsi Polacy mogą uważać się za obywateli drugiej kategorii. Można wskazać na sześć problemów tematycznych wymagających pilnego załatwienia.
1. Sposób przeprowadzania reprywatyzacji ziemi na Litwie jest dla naszych rodaków wysoce krzywdzący i niestety nie wolny od wielu nadużyć. Zwłaszcza zastanawiająca jest opieszałość w tym zakresie władz na terenach zamieszkałych przez Polaków. O ile w całym państwie akcja zwrotu ziemi dobiega już końca - w skali całego państwa zwrot ziemi nastąpił w około 86 % (są nawet rejony gdzie zwrócono 100 % ziemi), o tyle w okręgu wileńskim wskaźnik ten wynosi ok. 62 %, solecznikowskim 64 %, trockim 68 %. Opóźnienie zwrotu ziemi prawowitym właścicielom w Wilnie przedstawia się wręcz zatrważająco - zaledwie 7,5 %, co jest najgorszym wynikiem w państwie. Sytuację dodatkowo komplikuje plan zagospodarowania przestrzennego.
Należy mieć nadzieję, że tak istotne opóźnienie w reprywatyzacji ziemi nie doprowadzi do zmian narodowościowych na Wileńszczyźnie, co byłoby sprzeczne z art. 15 Traktatu, nakazującym powstrzymywanie się od działań prowadzących do zmian narodowościowych na obszarach zamieszkałych przez mniejszości narodowe.
2. Niepokojące zjawiska można zaobserwować także w oświacie polskiej na Litwie. Rok temu litewski Minister Oświaty podpisał Strategię rozwoju oświaty polskiej na Litwie. Niestety dokument ten nie był konsultowany z polskimi organizacjami społecznymi i jest przejawem tendencji litewskich władz oświatowych do uszczuplania stanu posiadania polskiego szkolnictwa poprzez zmiany statusu egzaminu z języka polskiego na maturze, ograniczanie wydawania podręczników w języku polskim, a zwłaszcza poprzez pogarszanie warunków finansowania polskiego szkolnictwa. Przy okazji warto zaznaczyć, że kilka
lat temu analogiczny dokument przyjęty został przez stronę polską przy pełnej akceptacji litewskich organizacji społecznych.
Ponadto niepokojące jest zjawisko budowy sieci szkół litewskich, podległych rządowi w rejonach w znacznym stopniu zamieszkałych przez Polaków, w sytuacji dostatecznego zabezpieczenia w tych rejonach potrzeb oświaty. Przyznawanie większych nakładów finansowych na funkcjonowanie tych szkół, niż na szkoły podległe samorządom, w założeniu ma zniechęcić rodziców do wysyłania dzieci do szkół podległych samorządom.
3. Sprawą wiążącą się z oświatą polską jest problem powołania w Wilnie filii Uniwersytetu w Białymstoku. Władze polskie zakończyły prace przygotowawcze, a Uniwersytet Białostocki jest gotowy do zgłoszenia władzom Litwy oficjalnej prośby o udzielenie koncesji na prowadzenie w Wilnie studiów na poziomie wyższym. Niestety ostatnio sprawa rozbija się o warunki lokalowe.
4. Sprawą niezmiernie ważną dla zachowania tożsamości narodowej jest możliwość pisania swego nazwiska w języku ojczystym. Prawo to jest zagwarantowane w art. 14. Traktatu, (stanowiącym, że obywatele należący do mniejszości narodowych mają w szczególności prawo do m. in.: "używania swoich imion i nazwisk w brzmieniu języka mniejszości narodowej"). Niestety pomimo upływu wielu lat przepis ten na Litwie nie jest realizowany.
Strona litewska powołuje się na orzeczenie Sądu Konstytucyjnego, nakazujące zapisywanie nazwisk obywateli litewskich literami języka państwowego i dowodzi, że realizacja w tym zakresie Traktatu wymaga zmiany Konstytucji RL. Pomimo złożenia w 2005 r. do Sejmu RL przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Departament Mniejszości Narodowych i Wychodźstwa projektu ustawy o pisowni imion i nazwisk w dokumentach urzędowych sprawa nie została załatwiona, ponieważ parlament litewski uznał projekt za sprzeczny z Konstytucją. Zatem pomimo składania przez stronę litewską wielu życzliwych nam deklaracji (ostatnio przez Prezydenta RL Valdasa Adamkusa) w tej sprawie w rzeczywistości nic się nie zmienia.
5. Innym bolesnym przykładem traktowania przez państwo litewskie zamieszkałych tam Polaków jako niepełnoprawnych obywateli jest brak możliwości ubiegania się przez nich o podwójne obywatelstwo. Konstytucja RL w art. 29 stanowi, że "Niedozwolone jest ograniczanie praw człowieka lub ustanawianie przywilejów ze względu na płeć, rasę, narodowość, język, pochodzenie, położenie społeczne, wiarę, przekonania albo poglądy". Natomiast art. 13 ust. Traktatu gwarantuje, że z racji przynależności do mniejszości narodowej nie mogą wynikać dla takiej osoby "żadne negatywne następstwa".
Litewska ustawa z 2002 r. o obywatelstwie w art. 18 zezwala na posiadanie podwójnego obywatelstwa wyłącznie osobom narodowości litewskiej. Zatem ustawa ta pozostaje w jaskrawej sprzeczności nie tylko z omawianym Traktatem, lecz także z Konstytucją RL. Ustawę tę za dyskryminującą prawa mniejszości narodowych uznał Komitet Doradczy Rady Europy. O złej woli władz litewskich świadczy fakt, że gdy w 2005 r. Polska Partia Ludowa zgłosiła projekt ustawy uchylającej tę sprzeczność Komisja Petycji Sejmu RL odrzuciła wniosek uznając, że ustawa nie wymaga zmian. Mimo to ustawa ta później była nowelizowana ale nie w omawianym zakresie.
6. Zgodnie z brzmieniem art. 14 Traktatu mniejszości narodowe "mają prawo uczestnictwa w życiu publicznym bezpośrednio lub za pośrednictwem swobodnie wybranych przedstawicieli na szczeblu władz państwowych i lokalnych oraz dopuszczenie do służby publicznej na równi z innymi obywatelami".
Niestety realizacje tego przepisu w praktyce rysuje się dość problematycznie. Tę tezę potwierdzają wyniki wyborów parlamentarnych z 2004 r. Dzieje się tak dlatego, ponieważ ordynacja wyborcza wymaga przekroczenia przez partię 5 % progu zaporowego. Mimo, że w ostatnich wyborach parlamentarnych Akcja Wyborcza Polaków na Litwie zdobyła prawie dwukrotnie więcej głosów niż poprzednio (45 242 głosy), to jednak bariery 5 % nie przekroczyła (uzyskała 3,21 % w skali kraju). Inaczej ten problem przedstawia się w Polsce. U nas bowiem 5 % klauzula zaporowa nie ma zastosowania w stosunku do list wyborczych zgłaszanych przez mniejszości narodowe. Obecnie w Sejmie RL zasiada tylko dwoje Polaków, którzy kandydowali w okręgach jednomandatowych.
Dążąc do poprawy sytuacji Polaków na Litwie Polsko - Litewska Grupa Parlamentarna zwraca się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz Prezesa Rady Ministrów o zintensyfikowanie działań w celu rozwiązania podniesionych problemów, co z pewnością korzystnie wpłynie na współpracę między naszymi krajami także w innych dziedzinach.