18 lipca 2006 r.

Na swym posiedzeniu zebrała się Komisja Zdrowia w celu rozpatrzenia ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń.

Na temat ustawy uchwalonej przez Sejm na podstawie dwóch projektów - rządowego i poselskiego wypowiadali się: wiceminister zdrowia Anna Gręziak, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller, a także prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie Andrzej Włodarczyk, przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia KK NSZZ "Solidarność" Maria Ochman i przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias. Swoją opinię przedstawiło Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu.

W głosowaniu Komisja Zdrowia postanowiła zarekomendować Senatowi wprowadzenie 4 poprawek do rozpatrywanej ustawy sejmowej. Na sprawozdawcę stanowiska komisji wybrano senator Janinę Fetlińską.

Senatorowie poparli m.in. poprawkę, zgodnie z którą wysokość środków dla placówek medycznych na podwyżki ma być ustalana na podstawie umów z Narodowym Funduszem Zdrowia według ich stanu na 30 czerwca br. Wyjątkiem byliby pracownicy podstawowej opieki zdrowotnej, dla których podwyżki byłyby ustalane na podstawie umów na 2005 rok. Jak poinformował prezes NFZ J. Miller, jest to związane z tym, że pracownicy podstawowej opieki zdrowotnej w 2006 roku otrzymali już dodatkowe 240 mln zł na wyższe płace.

W myśl ustawy o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń od października tego roku wyższe pensje otrzymają pracownicy zatrudnieni na etatach, a także na kontraktach, zarówno w publicznych, jak i niepublicznych placówkach medycznych. Podczas prac sejmowych przyjęto poprawkę, zgodnie z którą podwyżki będą ustalane na podstawie umów na 2006 rok. Propozycja przyjęta przez Komisję Zdrowia (30 czerwca br.) stanowi uściślenie przepisów zaakceptowanych przez Sejm.

Zapisy ustawy nie oznaczają jednak, że każdy z pracowników może liczyć na taką samą, trzydziestoprocentową podwyżkę. Warunkiem otrzymania pieniędzy na podwyżki dla pracowników przez zakład opieki zdrowotnej jest posiadanie kontraktu z NFZ.

W dyskusji podczas posiedzenia ostre zarzuty wobec ustawy wyrażali przedstawiciele związków zawodowych oraz samorządów zawodów medycznych. Ich zdaniem, ustawa uchwalona przez Sejm diametralnie różni się od tego, co proponowało PiS w swoim projekcie poselskim.

W opinii prezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie A. Włodarczyka, jest to zupełnie inny akt prawny niż ten, który został przedstawiony środowiskom medycznym w połowie czerwca. "Ta ustawa jest czymś bardzo niedoskonałym" - podkreślił.

Podobne zdanie wyraziła przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" M. Ochman, zaznaczając, że ustawa wśród związkowców "powoduje zaskoczenie, żeby nie powiedzieć zawód". Podkreśliła też, iż "chyba będzie precedens, że po raz pierwszy związki zawodowe nie poprą takich podwyżek dla pracowników". Zaznaczyła też, że w trakcie sejmowych prac sejmowych żadna poprawka zgłoszona przez stronę społeczną nie została przyjęta.

Jak poinformował podczas posiedzenia prezes NFZ, w IV kwartale br. podwyżki będą kosztowały około 1 mld zł, w 2007 roku około 4 mld zł.

Szpitale i przychodnie dostaną dodatkowe środki przez podniesienie wartości kontraktu, a o tym, kto ile dostanie, zadecydują dyrektorzy placówek i związki zawodowe.

Zgodnie z ustawą, podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia mają być sfinansowane ze zwiększenia wyceny świadczeń zdrowotnych i wliczenia w nie kosztów pracy. Umowy placówek medycznych z NFZ na 2006 rok mają od października do końca tego roku wzrosnąć o równowartość 7,5% kosztów pracy (bo podwyżki dotyczą 1/4 roku), a od 1 stycznia 2007 roku o 30% w stosunku do umów z 2005 roku.

W drugim punkcie porządku dziennego posiedzenia Komisji Zdrowia senatorowie postanowili zarekomendować Izbie przyjęcie bez poprawek ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zgodnie z ustawą premier na wniosek ministra zdrowia będzie powoływał i odwoływał prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.

Obecnie prezesa funduszu powołuje i odwołuje Rada Funduszu, na wniosek ministra zdrowia. Zgodnie z nowelizacją to szef rządu będzie powoływał i odwoływał prezesa NFZ. Rada Funduszu będzie tylko wyrażać swoją opinię w tej sprawie.

Nowelizacja zakłada także, że w wypadku rażącego naruszenia obowiązków ustawowych przez prezesa NFZ premier, na wniosek ministra zdrowia, może go odwołać bez zasięgania opinii Rady Funduszu.

Zdaniem wnioskodawców (ustawa była projektem poselskim), nowelizacja ma na celu zwiększenie kontroli ministra zdrowia nad NFZ. Podobny pogląd przedstawił obecny na posiedzeniu Komisji Zdrowia sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Bolesław Piecha.

Jak ustalono, w imieniu komisji nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych zarekomenduje Izbie senator Józef Łyczak.