6 czerwca 2006 r.
Na swym posiedzeniu Komisja Ustawodawcza przeprowadziła pierwsze czytanie zgłoszonego przez grupę senatorów projektu uchwały Senatu w sprawie 30. rocznicy Radomskiego Czerwca. W imieniu wnioskodawców projekt przedstawił i uzasadnił senator Andrzej Łuczycki. W przedstawionym komisji projekcie napisano:
<<W czerwcu 2006 roku przypada 30. rocznica robotniczych protestów określanych mianem Radomskiego Czerwca.
Wydarzenia 25 czerwca 1976 roku w Radomiu były czymś więcej niż tylko protestem robotników przeciwko podwyżkom cen żywności. Były spontanicznym aktem sprzeciwu społecznego wobec arogancji komunistycznej władzy. W demonstracjach wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Byli to pracownicy radomskich zakładów pracy, studenci, młodzież szkół średnich. Protesty zostały brutalnie stłumione.
Konsekwencją wydarzeń była bezprecedensowa reakcja władz, które z całą surowością ukarały "radomskich warchołów". Masowe aresztowania, "ścieżki zdrowia", brutalne pobicia, pokazowe procesy to typowe działania komunistycznych funkcjonariuszy. Jednak represje były skierowane nie tylko wobec poszczególnych jednostek, grup społecznych czy zawodowych, ale po raz pierwszy i jedyny w dziejach Polski - przeciwko miastu. Rozwój Radomia był celowo wstrzymywany, ograniczano konieczne inwestycje. Działania te do dziś negatywnie wpływają na sytuację społeczno-gospodarczą miasta z wyrokiem.
Protesty w Radomiu przyniosły jeszcze inne skutki, zgoła niepożądane przez ówczesne władze. Wywołały w polskim społeczeństwie - wbrew oficjalnej propagandzie i przymusowym wiecom poparcia dla partii, a pogardy dla "warchołów z Radomia" - odruch solidarności z radomskimi robotnikami. Rozpoczęły ciąg wydarzeń, którego kolejne etapy to powstanie Komitetu Obrony Robotników, zryw w Sierpniu '80, odrodzenie Polski w 1989 roku. Radomski Czerwiec zapisał chwalebną kartę w historii miasta i kraju, tak jak inne zrywy narodu polskiego walczącego o wyzwolenie spod obcego ucisku.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej, w 30. rocznicę wydarzeń Radomskiego Czerwca, składa hołd zmarłym i pokrzywdzonym w wyniku represji oraz wyraża uznanie dla solidarności, będącej odpowiedzią na działania ówczesnych władz przez różne środowiska społeczne>>.
Podczas posiedzenia przeprowadzono też pierwsze czytanie zgłoszonego przez grupę senatorów projektu uchwały Senatu w 30. rocznicę wydarzeń radomskich. W imieniu wnioskodawców projekt przedstawił i uzasadnił senator Stanisław Karczewski. W projekcie napisano:
<<W 30. rocznicę wydarzeń radomskich Senat Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd robotnikom radomskim, bohaterom czerwcowego zrywu 1976 roku. Przed 30 laty społeczeństwo polskie podniosło godny sprzeciw wobec narastających trudności ekonomicznych, podwyżek, braków w zaopatrzeniu. Największa eskalacja zdarzeń miała miejsce w Ursusie, Radomiu i Płocku.
Ówczesny, komunistyczny rząd i reżimowe środki masowego przekazu nazwały te wydarzenia "chuligańskimi wybrykami", choć zdawano sobie sprawę z wagi zdarzeń, mobilizowano siły, nagłaśniano i piętnowano "wichrzycieli porządku społecznego". System już wtedy pokazał swoje słabości.
Pierwsze protesty brutalnie stłumiono, a wielu ich uczestników aresztowano.
Od 26 do 30 czerwca 1976 roku w akcie solidarności z represjonowanymi strajkowały wszystkie państwowe zakłady Radomia. W powszechnym zrywie ze strajkującymi solidaryzowały się dziesiątki tysięcy Radomian.
Miasto zostało spacyfikowane przez liczne oddziały ZOMO, a uczestników strajków i pulicznych manifestacji poddawano upokarzającym "ścieżkom zdrowia". Wiele osób pozbawiono pracy i poddano szykanom.
Do dziś nie została jeszcze w pełni odkryta pełna prawda o tamtych dniach, a winni represji nie ponieśli zasłużonej kary. Ale brutalnie stłumiony radomski czerwiec nie pozostał bez echa.
Już we wrześniu tego samego roku 1976 powstał Komitet Obrony Robotników, a kilka miesięcy później Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Te ważne i cementujące walkę podziemną działania prowadziły w szybkim tempie do powstania polskiej "Solidarności".
I zmieniało się jak chciał tego i o co się modlił Jan Paweł II "oblicze ziemi, tej ziemi".
Dziś po 30 latach z czcią pochylamy głowy przed bohaterami tamtych dni. Cena, którą zapłacili, choć bolesna, przyniosła oczekiwane owoce. Suwerenna i niepodległa Rzeczpospolita odnalazła swoje miejsce w Europie. I choć wolność, jak uczył nasz Wielki Rodak nie jest dana raz na zawsze, ale zadana, to chcemy ją nieustannie zdobywać i utrwalać. Jest to obowiązek i honor. Także zobowiązanie wobec tych, którzy nie godzili się w powojennej rzeczywistości na bezprawie i dyktat władzy.
Senat RP stwierdza, iż uczestnicy wydarzeń czerwca 1976 roku, walcząc o prawo do godnego życia dobrze zasłużyli się Polsce>>.
Komisja Ustawodawcza po rozpatrzeniu obu projektów uchwał w pierwszym czytaniu wprowadziła do nich poprawki i postanowiła wnieść o przyjęcie przez Senat jednolitego projektu uchwały w sprawie uczczenia przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej 30. rocznicy Radomskiego Czerwca:
<<Przed 30 laty, 25 czerwca 1976 roku, społeczeństwo polskie podniosło godny sprzeciw wobec narastających trudności ekonomicznych, podwyżek, braków zaopatrzenia, określany mianem Radomskiego Czerwca.
Ówczesny komunistyczny rząd i reżimowe środki masowego przekazu nazwały te wydarzenia chuligańskimi wybrykami, choć zdawano sobie sprawę z wagi zdarzeń. Mobilizowano siły, nagłaśniano nieprawdziwe informacje i piętnowano "wichrzycieli społecznego porządku". System już wtedy pokazał swoją słabość.
Protesty zostały brutalnie stłumione. Konsekwencją wydarzeń była bezprecedensowa reakcja władz, które z całą surowością pragnęły ukarać "radomskich warchołów". Masowe aresztowania, "ścieżki zdrowia", brutalne pobicia, pokazowe procesy to typowe działania komunistycznych funkcjonariuszy. Jednak represje były skierowane nie tylko przeciw poszczególnym jednostkom, grupom społecznym czy zawodowym, ale po raz pierwszy i jedyny w dziejach Polski - przeciwko miastu. Rozwój Radomia był celowo wstrzymywany, ograniczano konieczne inwestycje. Działania te do dziś odbijają się negatywnie na sytuacji społeczno-gospodarczej miasta z wyrokiem.
Największa eskalacja zdarzeń miała miejsce w Radomiu, Ursusie i Płocku. Prawda o tamtych dniach nie została jeszcze w pełni odkryta. Winni represji nie ponieśli zasłużonej kary, a ofiary nie otrzymały satysfakcjonującego zadośćuczynienia.
Brutalnie stłumiony Radomski Czerwiec nie pozostał bez echa. Protesty w Radomiu wywołały w polskim społeczeństwie - wbrew oficjalnej propagandzie i przymusowym wiecom poparcia dla partii, a pogardy dla "warchołów" z Radomia - odruch solidarności z radomskimi robotnikami. Już we wrześniu tego samego - 1976 roku - powstał Komitet Obrony Robotników, a kilka miesięcy później Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Wolne Związki Zawodowe. Te ważne i cementujące walkę podziemną działania prowadziły w szybkim tempie do powstania polskiej "Solidarności".
Suwerenna i niepodległa Rzeczpospolita odnalazła swoje miejsce w Europie. Wolność jednak - jak uczył nasz Wielki Rodak - nie jest dana raz na zawsze, ale zadana, dlatego chcemy ją nieustannie zdobywać i utrwalać. Jest to nasz obowiązek i honor, a także zobowiązanie wobec tych, którzy nie godzili się w powojennej rzeczywistości na bezprawie, na dyktat władzy.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej, w 30. rocznicę wydarzeń Radomskiego Czerwca, składa hołd zmarłym i pokrzywdzonym w wyniku represji oraz ich rodzinom. Senat wyraża uznanie dla solidarności różnych środowisk społecznych i miasta, które było przykładem odwagi wykazanej w odpowiedzi na działania ówczesnych władz, będące zbrodnią komunistyczną.
Uchwała podlega ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski">>.
Ustalono, że projekt uchwały w sprawie uczczenia przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej 30. rocznicy Radomskiego Czerwca zarekomenduje Izbie podczas drugiego czytania senator Janusz Gałkowski.
Na zakończenie posiedzenia Komisji Ustawodawczej przewodniczący komisji senator J. Gałkowski zapoznał senatorów z informacją o opublikowaniu przez Komisję Europejską białej księgi "Polityka w dziedzinie usług finansowych na lata 2005-2010".